Wirtualny Żywot

no , nie wiem jak ci to powiedziec :O teraz nie bardzo do czola pasuje :O

Ikuś, nosek jak najbardziej OK, tylko taki bardziej zadarty się wydaje. :P Lusiu, sama jestem ciekawa, jak spędzimy Walentynki. On pracuje. :( Ake spox, dla chcącego nawet to nie jest przeszkodą. :) :) Wy mi lepiej pomysł na prezent podsuńcie, Kobietki!

wydziwiasz!

zielona wydziwia justyś oczywiście jak zwykle szczerze i zupełnie bezstronnie wyraża swoją opinię ju..........

I jakim Wy nosie tutaj w kółko, bo nie mogę dojść, o co chodzi???? Justys, zegarek omega ;-) A serio, cóż, myślę, że każdy go ucieszy. Liczy się co innego. :)

lusiu mam nowe rewelacyjne zdjęcia w stopce

zdjęcie

Oczywiście, że szczerze i bezstronnie! Taki nosek to skarb!

Ech, gdybym miała dużo kasy, to bym nie miała dylematu :) Cos znajdę. A jak nie, to faktycznie będzie zegarek. :D Lusia pewnie nie zauważyła zmiany w wyglądzie Ike. :P

no mowie przeciez :P teraz zupelnie do czolka nie pasuje :O cos tu trzeba przyretuszowac .... [hmmm, mysli.....] moze ta sukienka?

Ike, nie jest tak źle, ale na przyszłość nie mijaj się aż tak z prawdą i nie oszukuj w kółko, ze większej zołzy od Cibie w mieście niet! Po prostu jeszcze kilka centymetrów i już będzie za długi. ;-)

ju to ja tyle kasy dałam za to żeby nie było widać zmian??? a od sukienki proszę sie odtegodzić nabyłam ją za półtora funta w Londynie!

lusiu całkowicie cię nie rozumiem czy wy się na mnie dziś uwzięłyście?

no , na pierwszy rzut oka widac , ze to jakies londynskie przescieradlo :O

zielona prześcieradło nie jest dobrym słowem na kafe nie powinnaś tak po prostu go używać z powodu byle okazji chociaż coś w tym jest -bo została nabyta w sklepie dla hindusów:P

upss wymsknelo mi sie :O

a powaznie , to z jakiegos teatru? [pewno nietrudno przyszlo ci zagrac sama siebie ? ;) ]

niii to z madame tussauds ale kogo tam zabijam - nie pamiętam :P

no i zabiłam lusi topik

W przelocie...

Panie Mało_stanowczy Zagubił się Pan gdzieś w tłumie?Gdyby Pan się pokazał,miał czas i ochotę ,czekam jutro o godzinie 11:00 z "dłonią". Miłego dnia i ułożonych myśli

Hmmm.... jutro o 11... no zobaczymy co się da zrobić :) Tak czy inaczej miłego dnia:)

No to ładnie, nawet Ike dziś nie zajrzała na ten ukatrupiony topik tylko ja wciąż taka optymistka ;-)

hej No Ike pójdzie na odwyk a my we dwie zostaniemy:O:P

:O Sami, jest jeszcze wyjście awaryjne, znaczy zakochać się. Tylko kurna, w kim?? :)

nie w kim tylko jak:O Luśka czy mu już mamy syndrom desperatki czy jeszcze nie:O:P

Sami, ja nie mam i nigdy mieć nie będę (pewnie na swoje nieszczęście). Bo chętni to nawet są, ale co ja zrobię, że z mojej strony nic? A przecież jakieś tam zalety mają, więc z braku laku ... Tyle, ze ja chcę "soul mate" i jeżeli mi nie dane to trudno - potencjał zabiorę do grobu. :)

Czy dobrze rozumiem, że ubolewacie z powodu braku zakochania? :) To mocno przereklamowane, prowadzi do wrzodów żołądka, bezsennych nocy a czasem do bardzo desperackich kroków...

Jeszcze na domiar złego moja mama, która wcześniej uważała, że gdyby mierzyć wg kryterium moich zalet to należałoby uznać, że o wiele za mało od życia dostałam, ostatnio w ramach podnoszenia mnie na duchu stwierdziła, ze widać taki już mój los, czy tam przeznaczenie. :O

MS, to oczywiste, że nie ma miłości bez skutków ubocznych, ale samotność tez je ma. Co najwyżej pozostaje zostać jakimś joginem, czy mistrzem zen. Wtedy powinno być OK. :)