Wirtualny Żywot

Sorry za styl, jestem na wylocie :)

Artystko , co cie interesuje opinia innych ? gorzej jakby ci ktos wlazl do mieszkania i probowal wszystko pozmieniac :p [jak np. moja kochana szwagierka juz mi sie nawet nie chce reagowac na jej - dobre rady :P ona sie wygada, ja jej poprzytakuje ... ona zadowolona ze mi rozszerzyla choryzont ja ? - szlak mnie pozniej trafia :P ale przechodzi ;)

zielona nie chodzi o czyjeś opinie nie chce mi się po prostu z nikim gryźć za histeryczkę, której nawet nie chcę i której i tak nie pomogę bo i tak zapewne ona wie lepiej mogę pewne rzeczy robić dla zabawy albo gdy widzę sens a w tym wypadku mówię pass tym bardziej , że mam dziś nastrój akafeteryjny;)

Najważniejsze, żeby Tobie się podobało, Ike! :) Tamarcia, to się ciesze bardzo, że zdrówko dopisuje. Lusiu, tak to już jest z człowiekiem, że stale szuka spełnienia. A że znalezienie go jest niemożliwe, to jest, jak jest. ;)

ju , jak twierdzisz ze niemozliwe , to bedzie niemozliwe ;) ike - ja mowie o twoim lustrze ;)

mąż lustro zaakceptował- no powiedzmy , że zaakceptował;) jak dobrze pójdzie w marcu bedę miała w czym się przeglądać :P

a histeryczki? nie odwiedzialam - staram sie sila moca nie dawac nieproszona rad :P [ale roznie to u mnie wyglada, :P najwazniejsze to zdawac sobie sprawe z wlasnych slabosci ;)]

zielona?? tak:D? to masz rację :P

A do marca będziesz przeglądać się w oczach męża. :P Zielona, mówisz, że to możliwe? Póki co, nie wiem, czy chcę. Pewnie to kwesta charakteru. Niektórym bardziej smakuje dochodzenie do czegoś aniżeli tego osiągnięcie.

ju trzy lata przeglądam się w oczach męża- bo na swoje lustro czekam :P

Zielona, z atutów wazniejsze niż ze słabości. Ze słabości naszych zdają sobie sprawę inni, to wystarczy. :P

He he, oczy ukochanego są zwierciadłem upiększającym, na szczęście. :P

ale jak zadzieram główkę to go nosem wiecznie szturcham lecę! będę wieczorem albo i nie :D

Pewnie musiałaś dużo ściemniać - i masz za swoje! :P Pa, Ikuś.

ju , z tymi slabosciami to jest tak- jak wiesz o nich - mozesz je zmienic .. jak ci ktos zacznie wyrzucac , ze je masz - nie wkurza cie to az tak bardzo, wiem i juz ;)

dobrze ze moj nie rozumi- inaczej musialabym kleczec na grochu ;)

Generalnie się zgadzam. Samoświadomość do dobra rzecz, ale nie dla każdego. Niektórym świadomość własnych wad potrafi spaprać życie - i zamiast starać się zmienić to, co sie da, tylko się dołują. A co dopiero, kiedy ktoś inny ten temat poruszy... A jak się nie jest ich świadomym, to inni sobie mogą... ;)

swiadomosc - to dobre slowo, kto jest swiadomy , potrafi sie w miare obiektywnie oszacowac , wlasne wady rowniez.

ju nie zgodzę się z tobą najgorszą rzeczą jest jednak chyba brak samoświadomości i opieranie się na opinii innych i potem masz takie głupio- madre, które twierdzą, że każdy im mówi jakie to one superinteligentne- przeszlismy to swego czasu z wysmiewczynią , prawda? albo odwrotnie jesli ci każdy zacznie wklejac , że jesteś do dupy mimo, że tkwi w tobie potencjał- to jeśli brak ci samoświadomości- zrobisz się do dupy

chodzcie dziewczyny do pokoju ;) pogadamy z doskoku ;)

a gdzie jest pokój?

no jak to gdzie :D http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3986554&start=630 [ike , to ty czy nie ty?]

a sami to jeszcze żyje?????????????????????????????

Ikuś, jak się nie zgadzasz, jak się zgadzasz? :P Nie twierdzę, że należy tylko i wyłącznie polegać na opinii innych. Skądże! Stwierdziłam zaś, iż samoświadomość jest generalnie dobrą sprawą. Tyle że zależy to od celu jej wykorzystania. Jeśli jestes świadoma swoich zalet - po to, by je wykorzystywać - i wad - po to, by nad nimi pracować, aby Tobie i innym żyło się lepiej, to OK. Ale jeśli świadomość Twoich wad wstrzymuje Cie prtzed podjęciem jakichś pożądanych przez Ciebie działań - to już niefajnie. Tym bardziej, gdy wady przesłaniają zalety. Tak czy owak, uważam, że lepiej mieć lepszy niż w rzeczywistości obraz siebie niż gorszy. :)

Też się za nią stęskniłam. :( :(

ju z przekory:) po prostu:P no dobra zgadzam się z toba :P

No. To mi się podoba. :) ;)

czy mi się wydaje czy z grupy wsparcia opuszczającej kafe została tylko ikusia ???

hej ike :) czy to oznacza , ze nie jesteś dziś szurnięta ? ...a co się takiego nocą wydarzyło ? może chcesz o tym porozmawiać ? :P :D

rev rozumiem , że lubisz pikantne szczegóły:P? za niewielką opłatą mogę ci się zwierzyć