Wirtualny Żywot

Heeej! Lusiu, to Cię fajnie mama pociesza. :D Też bym się chciała zakochać. Nieszczęśliwie. :) Fajne to jest, przynajmniej trochę emocji w człowieku budzi. A tak to nuuudna stabilność. Miło, że jest, ale równie dobrze mogłoby nie być.

No ale ja chce wrzody z miłości

Sami, to się zakochaj! O! W Mało Stanowczym. :)

Justys, uwierz, ze taka nudna stabilność to jedna z lepszych rzeczy, która może spotkać człowieka. No przynajmniej jeżeli nie ma on aspiracji pójścia w ślady literatów okresu romantyzmu. :)

Luśka, jeśli nie ma nikogo, na kim Ci zależy, kogoś, na kogo czekasz a widząc go przez chwileę brakuje Ci oddeechu, każdy uśmiech powoduje przyspieszone bicie serca a każda łza je zatrzymuje - to jakie mogą być skutki uboczne oprócz przejedzenia? ;) Zakochanie się to jet dopiero ostra jazda bez trzymanki, na to powinny być wydawane zezwolenia tylko osobom w doskonałej kondycji fizycznej...

Justi - zakochanie się we mnie na pewno jest bardzo niezdrowe :D I wrzody są najłagodniejszym objawem :D

"Szukające - a czy Wy szukacie po polsku czy po czesku? " :D

MS, wymienione przez Ciebie objawy coś mi mówią, ale nie zapominaj, że takie symptomy są przejściowe i choroba ta nie jest śmiertelna. Najważniejsze jest to, w co zakochanie się przekształci, a tutaj to już prawdziwa loteria. :)

z kafe? O nie podziękuje bardzo :P

A to dobre - jedno z nielicznych słów, które znam w tym języku Luśka - bez względu na przekształcenie te objawy niestety nie są przejściowe :O Zresztą.. może to nie jest śmiertelna choroba, ale na pewno przewlekła... Sami - masz bardzo zdrowe podejscie :D

ale nie szukales mam nadzieje szczotki na wypadzie za poludniowa granice? :D

zdrowe podejscie? zyczyc sobie wrzodow na zoladku ???? :O to ja musze zweryfikowac wszystkie moje wiadomosci o zdrowiu :P

Mało stanowczy - szczęściarz :P (Planuję zjeść większą ilość czekoladek)

Przejściowe, przejściowe... Chyba że z nami, Lusia, coś nie teges... Ale nie ma co, wato być zakochanym - choćby to miało trwać chwileczkę :)

A co to szczotka to nie wiem :D Luśka - żebyś w złą godzinę mi nie zazdrościła...

Zielona, chyba chodziło o nie zakochiwanie się w facetach z kafe :D

Mało stanowczy, szczęścia wystarczy dla wszystkich, bo ono się nie wyczerpuje, wiec ja Ci go nie zazdroszczę. Po prostu stwierdzam, ze jesteś dość nietypowym przypadkiem, co właśnie również potwierdziła na swoim przykładzie Justys :)

* niezakochiwanie się

Ju , ja sie tam zakochuje w kazdym jak leci :P ;) ale na wrzody nie cierpie - i nie mam zamiaru ! :D :D :D

wrecz przeciwnie, smiech to zdrowie :D

szczotka to ktos kto szuka zawodowo :D

Zgadza się, śmiech to zdrowie i na szczęście jest to towar mniej luksusowy, a wiec znacznie łatwiej dostępny niż zakochanie i miłość :D

I potwierdzam, i nie potwierdzam. Zanim poznałam obecnego, byłam ponad 2 lata zakochana. I objawy nie ustępowały. Ale to pewnie dlatego, że to dość nieszczęśliwe zakochanie było. :) No i przeszło, chyba zgodnie z zasadą "czego oczy nie widzą..." ;)

dla mnie wystarczajaco luksusowy ;) a jak sie tak smieje od rana do - poznej nocki ...;) to i wszelakie troski bledna - znikaja , ni ma :D

ja na szybkiego:P co myślicie o takim lustrze do przedpokoju?? http://www.allegro.pl/item543641427_lustro_lustra_meble_metaloplastyka_promocja.html

zakochanie to takie uczucie hmmm, przychodzi i odchodzi - jak grypa :P nie wiem czego ludzie sie tak obawiaja? jak przyszlo- to i pojdzie - gwarantowane ;)

zielona skup się a nie tylko o amorach o lustro pytam!

A z czego się śmiejesz, Zielona?

Ike , chyba musisz naszego M zapytac ;) on sie zna , po fachu .... [jak dla mnie zbyt zlote - ja bym jakies przydymiona farbe wybrala- w stylu - uzywane ale to twoj przedpokoj :D ]

Ju , sama z siebie , wiesz w ramach akcji - zdobywanie dystansu ;)