Fajnie dziś moja dziewczyna podsumowała inne dziewczyny

No sorry ale to po prostu kelnerka...

ja pierniczę, ale facet ma fazę po spożyciu wiadomej sunstancji:D to głupią pizzę dowożą w 20 minut, a co dopiero obiad z ekstra restauracji:D nie ma jak wybujała fantazja i nadmiar wolnego czasu w sobotę współczuję

"dArtagnan "Borana" to nie jest żadna prowokacja... ja czasami wypowiadam się na tym forum to nie jest mój pierwszy temat... Czym dla mnie jest klasa? Zależy kogo - kobiety czy mężczyzny Napisze może o kobiecie bo tu jest większość kobiet a jak trafia się facet to i tak jakiś fizyczny więc nie zrozumie Kobieta z klasą to kobieta świadoma swojej kobiecości.. TZN swoich ograniczeń... żadna kobieta z klasą nie będzie się starała wykonywać prac męskich... kobieta z klasą spełnia sie w realizowaniu swojej kobiecej roli... Poza tym - ale to jest oczywiste - kultura osobista, wykształcenie wyższe, najlepiej humanistyczne... no i przede wszystkim porządna rodzina.. większość wzorców wynosi sie z domu. Musi również mieć dobry gust, umieć się ubrać, potrafić się zachować w towarzystwie. Wiedzieć co mówić do kogo i kiedy mówić w ogóle... No i uważam że niezbędne są takie cechy jak związane z kobiecością - dobroć, czułość, lojalność... wierność oczywiście także. Kobieta niewierna to nie jest kobieta... prawdziwa kobieta nie zdradza. To tak w wielkim skrócie." przepraszam ale czy ty zyjesz w Pakistanie??? a moze masz dziewczyne typu Julia Roberts w "Pretty woman" ?? ona ma wiedziec co moze a co nie, kiedy moze a kiedy nie i gdzie moze a gdzie nie...a aportowac umie??

Ty obracasz się w kręgach dziewczyna godzinami szykuje się do obiadu nawet gosposia jej pomaga a tu tylko spaghetti, załamka. :-(

Nie podoba mi się to, że w "Twoim kręgu" kobiety są na drugim miejscu. Mam tu na myśli iż są mniej ważne od mężczyzn. Przynajmniej takie odniosłam wrażenie. To już nie te czasy, wszyscy jesteśmy na równi!

"No sorry ale to po prostu kelnerka..." To, że jest kelnerką znaczy, że nie jest człowiekiem.. rozumiem. To powiem ci, że to TY jesteś inny. oczywiście w najgorszym znaczeniu tego słowa. I kelnerka nie ma prawa gadać z właścicielami.. jej rodzice oczywiście też nie.. yhy.. ty tu jesteś przecież najmądrzejszy.. zapomniałam

nie jesteś przypadkiem umówiony do SPA?

No przecież, on sie chyba z innej epoki urwał :P Żal mi gościa, nie zazna prawdziwego szczęścia, wszystko w jego życiu jest sztuczne.

teraz je, jakies pol godziny bedzie rznal glupa i nic nie napisze bo przeciez ludzie na poziomie nie gadaja przy jedzeniiu...

a to dlatego moj drogi wiem o różnych sprawach prywatnych ,ponieważ pracuje tam od poczatku i znam włascicielke jak wlasna siostre..a jesli chodzi o to czy cie złodziejka nieobsługuje to powiem ci tak jak cie skojarze a teraz to juz sie o to postaram napewno to zobaczysz jaka potrafi byc obsługa..u nas..aha i zebys sie niezdziwił bo przekaze pani ani ze na forum publicznym opowiadasz jakies brednie psujac renowme naszej restauracji i dobre imie włascicielki..a skoro ona cie zna to mysle ze wies jaka jest i napewno ci sie nie upiecze publiczne oczernianie Belvedere

no dokładnie

Oczernianie? Ja uwielbiam Belvedere :) to moja ulubiona restauracja :) polecam każdemu, a że czasem trafi się element który kradnie i straszy gości, jak ty mnie? coż chamy są wszędzie... mam nadzieję że przemyślisz swoje zachowanie bo dałaś to krótko mówiąc kiepski przykład... :( no ale niważne.... cieszę się już na jedzonko :)

chyba go wystraszyłaś, albo się udławił makaronem......a już wiem, on pochłania makaron ze serem, a nadaję, że jakies tam spagetti

Któremu się nudzi i urządza sobie takie prowokacje, nudzi mu się bo dzisiaj sobota więc urządza sobie prowokacje. Ta nie jest pierwsza i pewnie nie ostatnia.

tak to jest oczernianie..bo to sa informacje jesli juz to tylko do wiadomosci włascicieli i pracowników a nie na forum..i nie wymigasz sie bo juz ci koło dupy zrobie..masz to jak w banku..

fcvb - myśle, że nie zrobisz bo go tam nie spotkasz ;)

a tak a propos to powedz mi co takiego wspaniałego jest w twojej dziwczynie ze do 18.30 ssiedziałes o suchym pysku..??bo ona nie gotuje? powodzenia..

Kelnerko, trochę się w Warszawie mówiło o tej akcji... jesli ty nie kradniesz, to możesz spać spokojnie... ja w życiu nienawidzę dwóch rzeczy: kłamstwa i złodziejstwa.... więc teraz musisz spojrzeć na siebie czy taka nie jesteś ale ta wypowiedź, że to "wewnętrzne sprawy" rzuca światło na twoje wypowiedzi.... coś znaczy jest na rzeczy :)

dArtagnan po co ci był właściwie ten temat? Żeby pokazać jakie twoja dziewczyna ma głupie teksty, czy żeby się pochwalić?

Zjadłem trochę sałatki krabowej która była w lodówce... co do gotowania to sorry... ale wolę iść z dziewczyną do teatru, na wystawę... na recital lub np w wizytę do znajomych... albo do klubu pobawić się... niż zmuszać ją do gotowania. Od tego jest telefon i zamówienie w restauracji :)

ale czy restauracje przygotowują makaron ze serem ;)

ale jednak dobrze potrafić gotować.. można się wtedy powygłupiać ;) Ale nigdy tego nie będziesz miał. A dzieci planujesz? Też będą takie lalusiowate jak ty? :D

tak rzuca swiatło na ta sprewe ze jesli jestes naprawde dobrym znajmoym p.ani co wczsnije mówiles o jej mezu.no ale pomijam niezgodnosc..to juz masz jak w banku ze nie bedziesz juz honorowym gosciem.. i teraz nie musisz mnie obrazac bo to ty obraziłes dobre imie i włascicielki i restauracji..nara..

i jeśli chcesz spędzać czas z dziewczyną to w domu też można.. np. przy nauce gotowania. A nie zastanawiałeś się, że ona leci na kase? Aha i pamiętaj, że niektóre dziewczyny dobrze grają, żeby mieć co chcą. Między innymi takie jak ona co nic nie robią.

A nie pomyslales o ludziach którzy nie mają pieniędzy? Niemogą jadać w takich restauracjach a wcale nie są gorsi od Ciebie. A wnioskując z Twoich wypowiedzi to raczej napewno lepsi od Ciebie. Ludzie którzy nie otaczają się tymi wszystkimi materialnymi rzeczami dostrzegają prawdziwe wartości w życiu, które są ważne by zasłużyć sobie na życie wieczne które go czeka po śmierci.

Bajkopisarzu idź lepiej zjedź na ręcznym przy swoich kręgach patrząc na pocztówkę z Warszawy i nie chwal się, że poszedłeś na prawo. Każdemu się to zdarza codziennie. Niektórzy czasem nawet idą na lewo. Nie tylko w Warszawie. Możesz się przy tym rozkoszować musującym winem z Biedronki, używając do tego chusteczek Velvet. Następnie spocznij w pościeli z ostatnich przecen w realu za 19.90 z jedwabiu prawie przypominającego naturalny, marząc o kolacji składającej się z pierogów z mięsem w restauracji "Belvedere dla każdego" pod dworcem, gdzie codziennie widujesz samochód swoich marzeń, piękna, prawie nową, taksówkę tico. I nie przepraszaj w każdym poście, twoja fizjonomia zapewne jest wystarczającą pokutą. No sorry... Taka prawda. Dla znudzonych tą trwającą już kilka stron prowokacją tego wybitnego niedojeba dowcip na sorry, że go jeszcze modernia nie zbanowała za to pierdolenie o Chopinie. Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi: - Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół. Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to: - Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia. Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta: Jasiu: - Kup pan misia. Facet : - Spadaj chłopcze. Jasiu: - Bo będę krzyczał. Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho. Jasiu: - Oddaj misia. Facet: - Nie oddam. Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał. Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia: - Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj! Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi: - Ja w sprawie Misia... - Spier..... już nie mam kasy!

Ale Ty jestes marzyciel.. i to do tego samotny.. zal mi Ciebie ze siedzisz sam w sobotni wieczor a za towarzysza masz forum kobiece.. moze zamaist wypisywac o teatrach nie teatrach do kina bys sie wybral? na to i Ciebie stac

Nie myślałem o tym że leci na kasę... wygląda raczej na to, że mnie kocha...

Nie karmić trolla ! :o

ale mam polewkę, akurat wierzę, że taki prominent spędza cały dzień na babskim forum a jego dziewczyna wtedy układa fryzurę z pomocą domową :D:D:D dzięki koleś, poprawiłeś mi humor na cały następny tydzień :D:D:D makaron ze serem rządzi :)