Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość
Czyżby umarło forum?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panteras
a gdzie się podział Beren??? lubiłam go poczytać i Beazimienna jakby milczy szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wytrzymałam
bylismy razem 5 lat on wybrał kolegów, wyszedł zostawił mnie dzis mija 3 dzień nie wytrzymałam zadzwoniłam odebrał ale stwierdził że to ja to zakończyłam i że już się nie spotkamy boli okrutnie nie wiem co mam robić nie śpię, nie jem w pracy nie mogę się za nic zabrać wszystko leci mi z rąk ;/ trzęsę się cała nie chce tego końca z takiego głupiego powodu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie wiem gdzie wszyscy:( Ja już pracuję, ale wcale mi nie lepiej... Nie wytrzymałam - takie są pierwsze objawy ale miną...wszystkie to przeżyłyśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt tu już nie pisze??No tak... :( Mój kolejny mały lęk urzeczywistnił się,ale mniejsza o to,za długo by tłumaczyć.I jeszcze do tego wszyscy mówią,że sobie wmawiam,dorabiam scenariusze itp.,itd... Byle do października,muszę czymś głowę zająć... Piję piwo i się zastanawiam,czy by sobie nie poszukać ukochanego,takiego co to bym go codziennie widywała,np.na uczelni.Jak to ułatwiłoby mi życie.Nieszczęśliwie zakochana bym była,ale przynajmniej wiedziałabym,co ten złamas robi...:( A Pan Mój-Nie Mój....Czuję,że niedługo w przypływie chwilowej złości coś złego mu zrobię.I każdy sąd mnie za to uniewinni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Migdałki a ja to nikt?:( napiszesz w koncu do mnie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mandarynko - fajnie, że jesteś...też tęsknię i też nie ogarniam tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waniliowa mandraynka
Ty też Aguś fajnie,że jesteś :) Mam mętlik w głowie..kilka osób czyt.koledzy pana C.maja do mnie wąty,robią jakieś głupie przytyki,że jestem zołzą itp przykre bo jak byliśmy razem to byłam najbardziej zajebistą laską w okolicy... Ciagle ktoś mi mówi jak powinnam się czuć,co robić,jak reagować..nie cierpię tego wrr..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe może być i sru :D Przyjechał do brata mój kolega ze studiów i obaliliśmy butlę wina :P.Super bo spędzimy trochę czau razem i może pan C. nas gdzieś przyłapie na specerku i go będzie ciekawiło kto to :P Dowiedziałam się,że bardzo chce się pogodzić(przynajmniej tak gada po znajomych) ale nie wie co ja czuję,czego chce i jak mnie podejść..Ja bardzo go kocham ale zrobił mi straszne świństwo..serce wyrywa się z każdą minutą do niego ale rozum i zraniona duma mówią stanowcze nie! Kiedyś myślałam,że jak sie kogoś kocha nie można nienawidzić..ja chyba nienawidzę pana C.za każdą moją łzę,nieprzespaną noc,za pobyt w szpitalu.. "Dziekuję Ci za puste słowa,pełne obojętności,skierowane w nicość... Dziękuję za coś czego nie było. Zbyt mało,by mogło się dla Ciebie liczyć.. Zbyt wiele,bym mogła zapomnieć..." Trzymajcie się ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
EKYMMMM :) SIEMA ! :) PAMIETAJCIE !!! NIE PŁACZE SIE NAD ROZLANYM MLEKIEM, ALE SIE GO ŚCIERA :) TO TYLE :) KOCHAM CIE ZYCIE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej, chyba tylko my już tu zostałyśmy:) Mandarynko - wiem co czujesz, ja podejrzewałam, że jeszcze Twój zechce wrócić...może w jakiś sposób Cię testował? Oby Ci się ułożyło jak najlepiej... Ja mam znowu doły i mimo że już były takie dobre dni. Mam nadzieje, że to dlatego, że to przedostatni etap...Już nie mam sił by tak się czuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Bezimnienna sie czegoś najadła :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
Aga? Nie skad :) Po prostu mam dosc narzekania, bo od tego nic nie bedzie, to do niczego nie prowadzi, a jednoczesnie zabiera mi siłe :) a po co? przeciez mam walczyc :) wiec to robie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam Was o kilku dni i tez chce sie dolaczyc do walki:) Waniliowa... ja to mam podobnie jak Ty... tez wspolne tance, wspolna praca. 3 tyg po zerwaniu. Nie daj sie kochana!!!! nie dajmy sie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Bezimienna kopnęła mnie w dupe. Nie dosłownie - argumentami słownymi -ale tak poczułam. Tak ma rozpęd trochę i jakoś dzisiaj czuję, że jest po co żyć... Wiem, że te które już sobie dużo lepiej radzą nie tracą czasu na to by tu siedzieć, ale dobrze jakby wetchnęły w nas trochę optymizmu, że jednak od najgorszego dna można się odbić...I że nie mozemy dać im tej siły jaką jest nasza słabość. Kilka dni temu podobała mi się postawa mandarynki - podniesiona głowa, stanowcze słowa, tak trzeba...Mnie to przez myśl przeszło nawet że puszcze plotkę że mam kogoś, tak, by nie myślał że siedzę w kącie i płaczę za nim...ale nie będę dziecinna - sam zobaczy jak w końcu z kimś będę...no bo chyba będę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój (tzn. nie mój) wrócił do swojej ex... która mu robiła (robi i pewnie będzie robić) awantury o nic i która daje mu w twarz bez powodu. Ręce mi opadły. Zamiast kochającej, wręcz wymarzonej kobiety (bo jego kumple doszli do wniosku, że jestem ideałem) woli niezrównoważoną psychicznie (to również opinia jego znajomych) babę, która go bije... Świat zwariował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
A dziś się bawie a w nocy jade na wesele :) I tak wesoło mi i wiecie co? KOCHAM TO ŻYCIE ! "Żyję dla takich chwil kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz: chwilo, proszę bądź wieczna. " !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sklep rekodziela marokanskiego
Zachecamy do zapoznania sie z marokanskim rekodzielem ... Arabski wystrój wnetrz i ogrodów, marokanskie naczynia tagine, ceramika, oryginalne lampy, lampiony, bizuteria ... www.marokostyle.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Aka 🌼 zapraszamy serdecznie :) Cześć Aguś 🌼 Cześć Dziewczyny 🌼 Coraz mniejsze nasze grono się robi...brakuje mi Was Dziewczyny ale z drugiej strony oznacza,że jesteście silniejsze.Ja zawsze myślałam,że jestem silna.Preszłam w życiu już wiele i naprawdę uważałam się za silniejszą :(.Jednak chyba po zdradzie mniej bym rozpaczała niż po tym,co mi zafundował pan C. Rozmawiałam wczoraj na skypie z naszym wspólnym przyjacielem...chciał abym jakoś porozmawiała z panem C.itp(wciąż wierzy,że się pogodzimy).Poczułam ogromną chęć wyrzucenia z siebie wszystkiego..skończyło się atakiem histerii i płaczu..ech...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich Mandarynka też myślałam, że jestem zawsze silna ale nie jestem. A ludzie właśnie za taką mnie uważają. Silna, niezależna kobieta, twardo stąpająca po ziemi gdy trzeba, uparta i walcząca do końca jeśli jej na czymś zależy... Co u mnie - przede wszystkim praca... zawodowa - to co zawsze i praca w domu dziecka - to już wolontariat... wracam do domu zwykle po 16-18 godzinach, robię co trzeba szybko i zasypiam... nie mam siły myśleć o ex.. poza tym on już nie jest mój... nie będzie i nie może być. Ale zaczynam rozumieć sens dlaczego mnie zostawił... gdybym była z nim nie pracowałabym gdzie pracuje, nie poznałabym tylu ludzi, których poznałam i poznaje, pewnie nie poznałabym swojej siostry, która jest gdzieś na drugim końcu kraju ale jest :D. Nie widziałabym uśmiechu na twarzach dzieciaków, że ktoś w końcu coś im wytłumaczył... taki uśmiech spontaniczny z na pozór, byle jakiego powodu... czy kiedyś jeszcze będę szczęśliwa w związku? Nie wiem... po prostu pozostaje mi żyć, by mieć szanse się o o tym przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej dziewczyny...widocznie wszystko w naszym życiu ma sens...ale ja mojego jeszcze nie odnalazłam. Jest lepiej ale nie do końca...Brakuje go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migdałki u mnie też pada... w zeszłym roku takie weekendy spędzalam z nim nie ważne czy padało czy nie... ważne że był... dziś jest podobnie :) jego już nie ma ale są inni nie zaprzeczę jednak że rany choć zabliźnione bolą. Ale ex nigdy się o tym nie dowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×