Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

A tak wogóle to z łodzi wyjechalismy o 4 w nocy i w gorach bylismy o 10 a slub byl o 13 a o 15 zasiedlismy do stołu i wytrzymałam az do 3 w nocy no i jak poszłam do pokoju to maluch kopnąl mnie dwa razy.:) Pewnie nie podobalo mu sie że tak długo nie spałam ale pozniej juz kopniakow nie czułam . Od czasu do czasu czuje takie lekkie smyranie :)czasem po bokach a czasem na srodku wiec to pewnie dzidzia rozrabia:) a teraz ide do lekarza 7 lipca na połówkowe usg wiec bedzie wiecej wiadomo choc i tak duzo sie przezcte 4 dni wydazyło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toszke byłam zawiedziona jak wyszłam od lekarza i okazało sie że bedzie chłopak ale najważniejsze że jest zdrowe i nic sie nie dzieje :) a za jakies 3 latka postaramy sie o drugie i bedzie dziewczynka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Tasia fajnie że się ubawiłaś na tym weselu mimo zmęczenia i opuchniętych nóg:) Fajnie że znasz już płeć, kolejny chłopak na forum - przewaga rośnie :) OlaGd - powiem ci że ja też tak czasem mam, dzisiaj małe mi tak dokucza że szok. Jak za długo stoje, chodze, to czuje lekki ból w podbrzuszu i muszę się położyć na chwile i wtedy widze co się dzieje. Maleństwo tak gwałtownie się przewraca, że sprawia mi to czasem ból i na brzuszku stoi mi taka wielka góra i widzę jak jest ułożone - normalnie masakra. Może te bóle w mojej sytuacji są przyczyną tego, że dziecko rozwija się u mnie narazie bardziej z prawej strony, bo przy macicy dwurożnej jest mnniej miejsca:( Takie "smyranie" delikatne odczuwam tylko czasem, jak leżę spokojnie wieczorem, albo wcześnie rano. A tak to pojawiają się takie bardziej ostre kopniaczki :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ no to robi nam się przewaga chłopców :) a wiecie jaką bzdurę usłyszałam ? że gdzieś tam w tv mówili, że te kobiety, które mają termin na listopad, to w 99% będą miały dziewczynki!!!!! he he musieliby na nasz topik zajrzeć, to dopiero by się zdziwili ;) bo z tego co się orientuję, to póki co córcia u mnie, a i to nie na 100% :) Co do bóli brzucha to ja miewam bardzo żadko i trwają bardzo krótko! najczęściej jak leżę na plecach to mnie pobolewa! może jest coś w tym, że na plecach leżeć się nie powinno, bo są gorsze przepływy? jak zmieniam pozycję to brzuszek przestaje boleć! często za to bolą mnie plecy :( i od jakiś paru dni wieczorami bardzo bolą mnie stopy koło palców! nie wiem dlaczego, bo nie chodzę w butach na obcasach! tylko mam płaskie, a te stopy tak mnie bolą, że o chodzeniu na bosaka nie ma mowy :( I w ogóle mam dziś doła, bo dowiedziałam się, że córeczka mojej koleżanki ma wznowe raka :( z przerzutami do wątroby :( a było już tak dobrze! no i popsuło nam się auto! a że to trupiszcze i w dodatku wersja angielska, czyli z kierwonicą z drugiej strony, to nie opłaca się naprawiać :( poszła skrzynia biegów :( a drugie auto stoi u blacharza. ma być gotowe na piątek! mam nadzieję, bo nie may czym jeździć! zwłaszcza mąż do pracy, bo jeździ poza Łodź i tam nie ma czym dojechać :( na razie pożyczyłam auto od rodziców, ale jutro musze im oddać! mówię Wam jak się wali to wszystko na raz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi a ja sie balam brac nospe zeby nie zamaskowac jakiegos zagrozenia i nie zignorowac go. Balam sie ze nie bede czula bolu, cos przegapie, nie pojade do szpitala i bedzie za pozno. Ale skoro Tobie lekarz doradzil to sie zaopatrze. Dzieki! Jutro tez dopytam swojego lekarza co on doradzi. Co do samochodow... Jak pisalam, swojego nie mam a niedawno zrobilam prawko i rozpiera mnie chec jezdzenia. Juz raz wypozyczylam sobie samochod na dobe i to byl strzal w dziesiatke. Ale teraz moglabym juz pozyczyc samochod od rodzicow... i sie boje. Jakos ta dziwnie sie nim jezdzi i nie chce go uszkodzic. Ech... minie jeszcze sporo czasu zanim bede mogla myslec o pozyczaniu samochodu czy jezdzie jak o czyms powszednim. Zazdroszcze, Gawit! O Boze... dopiero teraz, sprawdzajac kto pisal o samochodzie, doczytalam o raku u tej dziewczynki. Tak tylko miedzy nami, te wznowienie i przerzuty na inny organ brzmia zle. Ale co? Lekarze kontynuuja leczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny może wiecie ile mam czasu na dostarczenie zwolnienia bo ja juz sie pogubiłam inni mowia że 3 a jeszcze inni że 7 dni to jak to w koncu jest? a zwolnienie juz mam długo bo od 8 tygodnia ciaży i nie wiem czy mam jutro leciec do pracy zanosic czy spokojnie moge wysłac listem poleconym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczesniej wysyłałam odrazu po lekarzu ale u mnie wczoraj poczta była już zamknieta a dzis zapomniałam wysłac wiec juz mija 2 dzien zwolnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia, dzieki za twoja relacje. POmaga mi zrozumiec co u mnie sie dzieje. Ja dotad obserwowalam tylko delikatne ruchy lub silniejsze, jednorazowe. Stad moje kompletne zaskoczenie, w tym skutkiem czyli silnym bolem. No to pewnie teraz sie zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasia, nie wiem. Kiedys bylo 7 dni, teraz tez cos tak czytalam ale pewnosci nie mam zadnej wiec nie umiem pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ejmi juz chyba wie czy ma synka, czy coreczke. Dobra, spadam, ide tracic urlop na porzadki domowe. (Strasznie sie ostatnio mecze, pojde do sklepu, postoje w domu porzadkujac szafe i juz cos mnie pobolewa.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tasia lekarze na razie czekają na decyzję jakiegoś profesora :( i będą jeszcze raz badać czy to wznowa na pewno! mają to robić w piątek. co do zwolnienia to ja słyszałam, że 7 dni, ale nie mam pewności! ciekawe co tam u Ejmi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha881
tasia1985 podziwiam że tyle wytrzymałaś na weselu. Ja ostatnio bardzo szybko się męczę a jak tylko trochę za dużo pochodzę od razu boli mnie brzuch. gawit_79 trzymam kciuki żeby z córeczką twojej koleżanki było wszystko w porządku. Miałam przypadki raka w najbliższej rodzinie i wiem jaka to dla nich musi być tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha881
Mam takie pytanko. Ja już bardzo wyraźnie czuję ruchy maleństwa. Kiedy będzie mógł poczuć je mój mąż. Jak przykłada rękę do brzucha to mówi że on nie czuje raz powiedział że coś tam czuł. Wiek - 26 lata Termin porodu - 1.11.2009 Tydzien ciazy - 21tc Waga - +3,5 kg Miejscowosc - Otwock

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mycha ja też czuję już wyraźnie dziecko, chociaż nie widać, żeby brzuch mi się ruszał! ale mój mąż też jeszcze nic nie czuje. jak mówię, że małe kopie, to on leci przykłada rękę, a wtedy małe przestaje :) śmiałam się do niego, że bawi się z nim w ciuciubabkę! moja koleżanka mi opowiadała, że jej mąż dopiero w 7 miesiącu poczuł ich córcię. nie mam pojęcia kiedy to u nas nastąpi, ale chciałabym szybko, bo wiem, że mężulek też chciałby poczuć, to co ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wam zazdroszczę chłopaków ja też tak chcę :) na usg mam iść przed wizytą czyli w połowie lipca. teraz zgodnie z zaleceniami grzecznie lezę i się nie przemęczam ale cięzko mi tak leżeć. fajnie wam że się spotkacie. pozdrawiam i słońca życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My po badaniach :) Generalnie wszystko OK :) Będziemy mieli CHŁOPCA i to raczej na 100 % widzieliśmy jajka i fiutka i mamy nawet zdjęcie tych klejnotów :D Oprócz tego to wszystko jest w porządku, gina powiedziała że troszkę za wcześnie przyszłam na to usg bo ona by wolała po 20 tygodniu, ale posprawdzała wszystko i do niczego nie można się przyczepić. Mały ma 16.5 cm waży 244 g no i tylko mamy zamotanie z terminem porodu bo według pomiarów główki to wychodzi termin 12 listopad a według pomiaru kości udowej 21 listopad - rozbieżność spora, ale gina powiedziała, że nie ma co za bardzo się tym sugerować bo on teraz będzie szybko rósł i w przeciągu 3 najbliższych tygodni parametry jeszcze się bardzo zmienią. Łożysko w porządku, na tylnej ścianie macicy bez ryzyka przodowania, pępowina też ok, nie ma śladu po przepuklinie, widoczny żołądek, pęcherz moczowy, serduszko 4 komorowe, rytmiczne 146 uderzeń/min. Szyjka macicy zamknięta ale nie za długa ma 33 mm ale w normie podobno. Wody płodowe w normie no i widać było wszystkie kończyny, kręgosłup, nawet buźkę - ma śliczny mały nosek :) Jestem jeszcze troszkę oszołomiona po tym badaniu, ale strasznie się cieszymy i widzę że Mąż spuchł z dumy :D oczy mu się śmieją i mówi że jutro jedzie kupować kolejkę górską ;P Jeszcze jutro wizyta u lekarza ale najważniejsze że z USG wszystko dobrze wyszło :) W ogóle dziecię sobie smacznie spało i pięknie ułożył się do badania i gina musiała go trącać żeby się zdeka przekręcił tak więc dziś był wyjątkowo grzeczny, nie to co ostatnim razem :) No tak więc faceci górą :) Ja od początku czułam że będę miała synka :) Imię jeszcze nie wybrane ale mamy 2 opcje - Sebastian albo Krzysztof.....zobaczymy jeszcze :) OlaGd- no-spa raczej Ci nie zamaskuje jakiegoś zagrożenia bo mimo wszystko to nie jest bardzo silny lek, tyle że działa rozkurczowo i nawet nie przeciwbólowo wiec gdyby coś złego się działo to myślę, że zorientowałabyś się że coś jest nie tak mimo brania nospy. Ale skonsultuj to z lekarzem bo ja wyznaję zasadę że nie ma co się sugerować radami koleżanek bo to lekarz decyduje jakie leki pacjentka powinna brać i co jest dla kogo wskazane. Gawit - nic mi nie mów o samochodach :O nasz póki co sprawuje się dobrze ale zapowiedziałam że jak jeszcze coś z nim wyjdzie nie tak to sama go rozbije na pierwszym zakręcie ;) No może w ciąży nie będę ryzykować ;) Ktoś pytał o zwolnienie? Termin dostarczenia do ZUSU to 7 dni roboczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi jednak chłopak! tak czułaś i intuicja Cię nie zawiodła! :) bardzo się cieszę, że z maluszkiem wszystko w porządku! to najważniejsze :) no i chyba duża przewaga chłopaków nam się robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit- ja to wiedziałam od początku i u ginki absolutnie nie byłam zaskoczona, raczej przyjęłam to jak potwierdzenie, upewnienie się w przekonaniu :) No i mamy chłopakowy topik jak nic :) Co do ruchów dziecka to mój mąż przez brzuch jeszcze nic nie czuje- myślę, że jest za wcześnie, a ja jednak mam sporo ciałka wiec te bodźce nie przechodzą tak łatwo :) Te dziewczyny które są drobne i miały płaskie brzuszki przed ciążą pewnie mogą obserwować podskórne ruchy dziecka, ale my babki lepiej zbudowane pewnie to doświadczymy ok. 7-8 miesiąca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, gratuluje synka! I super ze tak dokladnie opisalas badanie. Ale sie wczulam! No nie moge sie doczekac swojego a teraz bede dodatkowo wiedziala na co zwracac uwage i na co liczyc. Co do ruchow dziecka, to jak dzis pisalam, rano to moj narzeczony poinformowal mnie co male wyprawialo w nocy. Ale ze mi samej rzadko zdarza sie poczuc maluszka, to tym bardziej nie dziwie sie waszym mezom. A ja jestem zla bo nie zdarzylam zrobic wynikow krwi i moczu na jutro... Na wczoraj zapomnialam przygotowac sobie pojemnik na probke a z kolei dzis bylam za pozno w laboratorium (przyszlam wczesniej niz ostatnio ale trafilam na kogo innego i okazalo sie ze przyjmuja probki do osmej - poprzednim razem nawet mi nikt tego nie powiedzial i normalnie wykonano badanie a dzis mialam pecha). No coz, bedzie mi glupio przed lekarzem i troche to utrudni diagnoze mojego obecnego stanu. Ale najwazniejsze zeby mi tam zajrzal i sprawdzil czy cos sie nie otwiera lub nie obsuwa. A troche sie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi. Czytam i czytam i same chłopaki, chyba tylko jedno dziewczę wychwyciłam. Super. Moja kumpela dziś urodziła dziewczynke. 1 dzien po terminie. ale za to ogromna, bo 4420 i 60 cm. Co do ruchów dzidziulka, to moj niemaż czuje, gada sobie z brzuchem, puszcza muzyke i dzidziul się rusza. niemaż dotyka brzucha i trochę musi poczekac, aż takie coś przemknie pod skóra. Młode rusza się tak tylko wieczorme miedzy 22-23. jak juz leze w łózku. Choc dziś (zaszalałam i poszlam na paznokcie i pedicure) i jak siedziałam/lezałam na fotelu to tak mi pod skóra wierzgał,ze az bolało. Musiało mu niewygodnie byc,albo za mało go kołysało. hihi i spac nie mógł. mycha881 - pisałas ,ze pracujesz w szkole, i chcesz wrócic od września? Ale uczysz? Ja tam nie wracam po wakacjach, po pierwsze to już 7 miesiąc bedzie, po drugie ten hałas nie jest moim zdaniem wskazany, bieganie po schodach miedzy pietrami, czy dzieciaki biegajace po korytarzu i mozliwosć przypadkowego nawet uderzenia. nie mam ochoty ryzykowac. Poza tym, kończy mi się umowa i to jest również duzy argument, bo nikt nie doceni mojego poświęcenia. Ale kumpela do 8 miesiąca pracowała i dawała rade. Zatem jest to mozliwe. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A.. i nie napisałam nic po swojej wizycie. byłam u ginki w pon. i pomna poprzedniej wizyty nie zjadłam obiadu przed wazeniem i wyszło tylko kg wiecej niz miesiąc temu. Pani mnie obadała i orzekła: jestem z Ciebie bardzo zadowolona,. Powiedziała mi ,ze wygladam na wypoczeta i nie jestem juz taka blada jak poprzednio, aha i mówiła, ze szyjka w porządku. sprawdziła tętno dziecka a tam serducho biło jak szalone. I kazała mi łykac nadal żelazo i feminatal 400, bo takie mam zapisane. Zapomniałam zapytac o ten magnez co sobie sama zakupiłam,ale skurczy już dzieki niemu nie mam. Powiedziałam tez ,ze mnie czasem kłuje w podbrzurzu i boli jak się z boku na bok przewracam,a ona ,ze tak ma byc.i też kazała no-spę brac. Mówi,ze ona pomaga w ciazy i nie szkodzi w ogóle. Uciekam. Dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi gratuluje chlopca :) witamy w chlopaczarskim gronie :)))) ojj bedzie wesolo :) ja ja tez cialka mam troszke wiec jeszcze ruchow nie czuje, choc czasem mam wrazenie ze cos sie poruszylo ale to moze kiszki ;) Agulina ale masz fajnie z tymi ruchami :) fajnie ze wszystko dobrze na bafdaniu wyszlo, pani doktor zadowolona to super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... nie pisałam bo achh.... no właśnie nie jest wesoło :(. mam krótką szyjkę i muszę więcej się oszczędzać !!! wiem to moja wina bo do tej pory fruwałam jak fircyk w zalotach... no i masza babo placek. nie moge nic dzwigac , mam mało chodzić i jak będzie postepowac to mnie zszyja:( mam nadzieje ze zdaza jak cos :(. mam takiego stracha, że teraz jak mi coś tylko troszkę poleci to masakra juz mysle o najgorszym... mam jeszcze dwa dni pracy, ale staram sie powoli to zrobic a potem ide w odstawke. bede lezec... biore leki na wyciszenie szyjki- trzymajcie kciuki bo sie boje :(. mały miał sie dobrze we wtorek- jest duzy i z 6 listopada zrobił sie termin na 3 :) ale pewnie jak uda mi sie donosic to bede rodzic w około 37 tc czyli jeszcze w październiku :(. byleby do 28 wytrzymac to wtedy dadza sterydy małemu na rozwój płuc. i uratuja, ale to juz wola boska... zmykam i nie smece - trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) dzisiejsza pogoda to jakaś porażka. Przez całą noc lało i wiało i nadal tak jest. Gdzie to lato?????? Gratuluję mamusiom, które znają płeć i wiedzą, że wszystko dobrze jest :) A ja dziś na 12.40 idę na usg. Się trochę denerwuję ale musi być dobrze. Odezwę się jak wrócę. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękujemy za gratulacje :) Iwusia - a ile mm ma Twoja szyjka? Bo mi wczoraj gina powiedziała, że moja też nie jest długa ma 33 mm i niby w normie i jest wszystko podomykane, ale też sobie pomyślałam, czy czasem potem nie będę miała z tym problemów :O Dziś będę u swojego gina to go konkretnie wypytam czy to jest jakieś zagrożenie. No w każdym razie ja też już teraz odpuszczam wszystkie możliwe przeciążenia i muszę uważać...w najlepszym razie to czeka mnie leżenie pod koniec ciąży :O Uważaj na siebie 🌻 No a tak w ogóle to zaczną nam się na topiku właśnie jakieś małe problemy bo jak zaczniemy wszystkie rosnąć to i zawsze coś się przyplącze. No ale musimy być wszystkie dobrej myśli i oby nam sie udało donosić dzieciaczki do listopada i będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Zenek, to teraz na wiesci od Ciebie czekamy! A ja bylam dzis lekarza. Wlasnie wrocilam, bardzo zadowolona. Po pierwsze, wszystko jest w porzadku, zadnego rozwarcia, nic sie nie opuszcza (a juz sie martwilam bo tak mi powiekszylo sie podbrzusze i jakby brzuch opuscil). Po drugie, zostajemy przy ustalonym terminie USG na 23 lipca. Musze wiec uzbroic sie w cierpliwosc ale za to nie musze nic wiecej zalatwiac, no i placic. Po trzecie, sluchalam bicia serduszka, bilo mocno i miarowo, juz wyraznie wolniej. Poza tym lekarz tez doradzil mi Nospe w razie czego (jak sie spodziewalam) i w ogole bylo sielankowo. I teraz mam pytanie. Co to jest za badanie tej glukozy po godzinie? Wchlaniania glukozy? A potem jest badanie krwi? Lekarz mi wyjasnial ale w natloku wrazen zapomnialam, poza tym nie mowil jakie to badanie ma znaczenie. Mialyscie takie juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OlaGd- no to fajnie, że wszystko w porządku :) a co do tej glukozy to przeważnie lekarze zlecają te badania koło 24-26 tygodnia bo wtedy jest największe prawdopodobieństwo cukrzycy ciężarnych. No i jak wspomniałam wyżej to badanie ma za zadanie sprawdzić czy czasem nie ma się za wysokiego cukru we krwi. Najpierw na czczo pobierają krew, pije się taki cholernie słodki proszek rozcieńczony z wodą i po godzinie znowu pobiera się krew. Wtedy wiadomo jak organizm reaguje - to jest tak zwany test z obciążeniem. Cukrzyca ma to do siebie że lubi być ukryta i np w zwykłych badaniach cukier może wychodzić Ok a po obciążeniu drastycznie skacze. Inaczej jeszcze to nazywają krzywą cukrową. No i jeśli nawet po podaniu tego słodkiego świństwa cukier będzie znajdował się w normie to znaczy, że nie ma cukrzycy, bo jeśli skoczy i zatrzyma isę na wysokim poziomie no to wtedy jest problem :O Ja robiłam to badanie kiedyś, jakieś 2 lata przed ciążą i radzę Ci iść na to badanie z butelką wody i cytryną, bo tego cholerstwa nie można normalnie wypić :O To jest słodsze niż cukier puder a jest tego sporo, w ciąży chyba dają 75 mg albo 50- nie pamiętam dokładnie. Podobno można do kubeczka wcisnąć sobie cytrynę i to na nic nie wpływa. Ja w ogóle boję się tego badania bo nie wyobrażam sobie teraz w ciąży tego wypić obawiam się że mogę od razy zwymiotować :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o cukier to mi już przy pierwszych badaniach wyszedl wysoki cukier na czczo, a nigdy wczesniej z cukrem nie mialam zadnych problemow. Musialam kupic glukometr i kilka razy dziennie badac poziom cukru - mialam tak namieszane, ze wystarczylo ze zjadlam 1 kanapke albo 1 pomarancza i cukier skakal mi do 160 po godzinie od posilku. Zakonczylo sie to tym ze przez 2 mce mialam specjalna diete i jadlam duzo ale malutkich posilkow co godzine. Lekarz obawial sie, ze idzie to w kierunku cukrzycy ciazowej co jest dosyc obciazajace dla plodu. Nagle w ciagu kilku dni wszystko mi sie unormowalo, do tego stopnia, ze jem teraz wszystko, opycham sie nawet slodyczami, a cukier w srodkowej normie. Teraz mialam test obciazenia glukoza 50 i tez w normie. Tak ponac czasami sie dzieje, ze zmiany hormonalne doprowadzaja do takich paradoksow. Jak juz dobrze z tym cukrem to 2 ostatnie badanie mam zle i prawdopodobnie ida w kierunku niedoczynnosci tarczycy - wczesniej przed ciaza mialam 2 razy badana tarczyce i wszystko bylo ok wiec kolejny raz ciaza zaburza mi wyniki. Jak nie to to tamto. Normalnie zwariowac mozna :) Jutro ust i mam nadzieje ze potwierdzi ze mamy dziewczynke, bo juz sie tak przyzwyczailismy do tej mysli, ze chyba byloby juz ciezko sie przestawic. Malutka bedzie sie nazywala Hania albo Ania - jak myslicie ktore lepsze??? :) Pozdrawiam was wszystkie goraco i oszczedzajcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×