Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

dziewczyny ile kombinezonkow kupujecie? ja dostalam jeden taki grubszy od kolezanki wiec powienien pasowac jak ulał - siostra rfodzila latem takze na niej nie moge sie wzorowac ;) i co z butkami?? czy dla niemowlaka sie kupuje jakies, a jesli tak to jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasia super to łóżeczko! u mnie takie kupują moi rodzice i będą trzymać u siebie :) a jak będziemy gdzieś wyjeżdżać, to sobie wezmę od nich :) my kupujemy zwykłe drewniane :) a tak zapytam czy nie patrzyłaś na ebay'u ? bo wydaje mi się, że mają tam taniej niż w amazonie czy innych sklepach internetowych, ale może jestem w błedzie!\ a i koleżanka powiedziała mi, że w tesco macie promocje na sterylizator elektryczny parowy avent + różne rzeczy razem z nim (butelki, smoczki itp) za 26,60 funtów :) a w PL na allegro to koszt około 250 zł, więc poprosiłam szwagierkę, która leci teraz do PL, że jeżeli rzeczywiście jest taka promocja, to , żeby mi kupiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili - czytałam że też skurcze B-H mogą być bolesne i przypominają wtedy ból menstruacyjny. Ja myślę sobie że gdyby to był poród to już bym była w szpitalu, a od wczoraj brzuch mnie nie boli i czuję się ok. Gin też mi wspominał że brzuch może boleć na skutek rozciągającej się macicy, a ja od kilku dni czuję napięcie :O No nic...obserwuje się i jak coś będzie nie teges to będę reagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasia ja będę miała jeden kombinezon, bo uważam, że wystarczy. mili_23 ja mój tydzień ciąży uznałam z USG, bo bardziej wierzę dacie z USG i lekarzowi, który widzi moją niunię niż lekarzowi, który określa to po miesiączce. O.M. miałam różnie 26-33 dni, a dzień poczęcia to dobrze znam ;) Mój mężulek i tak uważa, że urodzę w okolicach swoich urodzin, a urodzinki moje są 12.11 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulllllllllllllllllllllla77
Witajcie dziewczynki,ja dzis juz od rana po 2 zastrzyku ze sterydow,od wczoraj dostalam konska dawke,zeby malemu plucka szybciej sie rozwinely,ze jesli urodzilby sie duzo za wczesnie to ma szanse przezyc,czuje sie przez to koszmarnie,bo cholerstwo ma pelno skutkow ubocznych. Gawit,nie przejmuj sie moj poprzedni maluch prawie wogole sie nie ruszal,pamietam moze ze 2 lub 3 razy gdy tak solidnie pokopal,jak urodzil sie jako wczesniak spal non stop przez 2mce,podawali m u cos w rodzaju kofeiny zeby sie budzil-wpadalam w panike,bo nigdy wczesniej czegos takiego nie widzialam,a on odespal swoje...a teraz tak rozrabia ze momentami bym udusila. Ten z kolei jest bardzo ruchliwy,pewnie da nam do wiwatu jak sie urodzi.Kazde dziecko jest inne,nie mozna porownywac,kazdy od poczatku ma inna nature,usposobienie itp. Ja dzis jade po klucze do nowego domku,czeka nas przeprowadzka,kolejna bo moj M dostal prace w UK,ale ja chce mieszkac w republice,wole zeby dojezdzal 30km niz bac sie ze jakies odlamy IRY zdewastuja nam auta lub wrzuca nam koktail do domu,tam sa zupelnie inni ludzie,takie agresywne chamstwo.Nasz dom 300km dalej musielismy komus wynajac,bo recesja jest odczuwalna,pelno zakladow pracy zredukowalo etaty lub wogole sie polikwidowali. Patrzalam na wozki na Allegro i jednak zdecydowalam ze kupie cos na miejscu,bo Allegro ma wyzsze ceny o ok.400zl za te wozki ktore mnie interesuja,tu jest teraz wiecej przecen i wyprzedazy,np od 30-70% wiec napewno cos tanszego i dobrego znajde,np.wozek graco travel system z nosidelkiem do auta zakladanym na wozek,czarny z modnymi szarymi dodatkami,szeroka rama byl za 99£ czyli cos okolo 450zl,moze mniej bo to niecale 130euro. sprawdzcie na stronce Smith.uk aktualna promocje moze akurat tez jest mozliwosc wysylki .U nas sa tez sklepy TK Maxx,gdzie mozna kupic posezonowe ubrania-outlet z wszystkoch firm za male pieniadze,CK,Hilfiger,Dior spiochy za ok 5-6 euro...Hi,hi to jest tajemnica oryginalnie poubieranych Polakow z emigracji,bo tam ciuchy mozna miec za cene w pl tych targowych niejednokrotnie...zapraszam na zakupy!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasia ja mam 2 kombinezony. jeden taki polarowy na rozmiar 62 dostałam od koleżanki i sama zakupiłam taki typowo zimowy na rozmiar 68. myślę, że te wystarczą! Dziewczyny a czy jak leżycie na plecach to czujecie taki jakby ciężar na brzuchu ? nie umiem tego opisać, ale jakby ktoś Wam na brzuch położył ze 3 kg arbuza ;) ja raczej staram się na brzuchu nie leżeć, ale czasem jest to jedyna pozycja w jakiej czuję ruchy, więc jak długo mała mnie nie puka, to tak się kładę na chwilę. dosłownie chwilę, bo zaraz czuję ten ciężar i przekręcam się na bok! A co do ruchów to tak panikowałam, a dziś cały dzień mała czuję. nie jakieś mega ruchy, ale takie delikatne kopniaczki co chwila dostaję :) ona chyba woli jak jest chłodniej :) no i faktem jest, że dziś mam leniwy dzień, prawie cały czas leżę na kanapie, to może dlatego tak ją czuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulllllllllllllla77 to co piszesz o ciuchach u Was to prawda! mieszkałam, co prawda w UK, 2,5 roku i bardziej opłacało się kupić te oryginalne ciuchy niż inne, bo ceny były identyczne! a moja szwagierka została w Anglii i za każdym razem, jak leci do PL to coś tam sobie każę kupić! no i sami , już po powrocie do PL, byliśmy 2x na zakupach w Angolowie :) i gdyby nie moja ciąża, to pewnie na jesień znów bysmy polecieli :) ale jeszcze nic straconego, bo może mój mąż sam poleci, a ja mu listę zakupów zrobię :D dobrze, że zamierza autem wracać, bo inaczej to sporo za nadbagaż by zapłacił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulllllllllllllllllllllla77
Gawit-to przez te wczesniejsze doswiadczenia panikujesz,ja urodzilam martwa coreczke w 8mcu jeszcze przed tym wczesniaczkiem,wiec tak samo panikuje jesli cos gdzies mnie zakluje lub maluch sie nie rusza jakis dluzszy czas-ale po tym co przeszlysmy,takie nasze prawo. Poprawiam stronke www.smythstoys.com ,moze akurat cos tam znajdziecie,widzialam ze mozna kupowac on-line

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit szukalam roznych opcji tego lozeczka i faktycznie na ebayu jest tanaszy bo 129 funli ale...trzeba za przesylke placic 35 wiec wychodzi drozej jak amazon- tutaj niby sie nie placi za przesylke na terenie UK> Gawit wlasnie od tej kolezanki doatalam jeden taki kombinezonik ortalionowy grubszy a drugi polarowy :) skoro tak mowisz to powinno wystarczyc :) co do ciezaru gdy lezysz na plecach to mam to samo. jeszcze jak podwine nogi to jest w miare- choc za dlugo sie nie da- a przy wyprostowanych nogach ciezar ze hoho. no i maly bardziej kopie jak tam poloze sie na chwile- wtedy najlepiej widac jak brzuch skacze. moj ma juz szeroki wachlarz ruchow haha. kopie, smyra mnie raczkami, przerzuca sie i plywa. kazdy ruch jest mily ale czasem potrafi dokopac ze az podskakuje ;) Anullllla ja kocham TKMaxx , czesto tam kupuje prezenty dla maluchow z rodzinki i rzeczy sa na prawde sliczne i bywaja niesamowite promocje. sama dla siebie tez kupuje tam, moglabym siedziec w tym sklepie caly dzien i nigdy mi nie starcza czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anullllllllllllllla bardo Ci współczuję tych zastrzyków ale jak ma to pomóc Twojemu maleństwu to jestem serduszkiem z Tobą :) gawit_79 ja jako takiego ciężaru nie czuję tylko mam wrażenie jak leżę na plecach, że połknęłam mały balonik :) Za to ja dość sporo leżę na plecach, bo wtedy mój obolały kręgosłup odpoczywa, a małej też to odpowiada, bo wtedy się wyciąga i pręży :) A kupujecie w ogóle pieluchy flanelowe? Bo ja myślę, że tetrowe są takie bardziej przyjemne w dotyku i lepsze. Jak wy uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki:) Ja dziś byłam na kontroli u lekarza, ale niestety nie u mojego tylko innego i powiedział że moja szyjka jest rzeczywiście krótka, ale jak będę brała leki i leżała dużo to powinno być dobrze. Moim gadaniem że tak powiem "zmusiłam" go do zrobienia mi posiewu z pochwy, bo zaczęłam narzekać na bardzo uporczywe upławy, no i próbka pobrana i wyniki w piątek:) Anullllllllla ja też brałam te zastrzyki na rozwój płucek, dostałam ich w sumie 6 przez 2 dni. Ale lepiej je dostać tak w razie czego tfu tfu i zawsze jest większa szansa. Ale miejmy nadzieje że dotrwamy do conajmniej 36 tygodnia :) Co do ciężaru na brzuchu to ja takiego nie odczuwam, nawet bardzo lubię leżeć na plecach i z nogami na poduszce, wtedy widzę też lepiej jak się mała rusza :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulllllllllllllllllllllla77, musisz być twarda i te zastrzyki jakoś przetrwać :) Oczywiście trzymam kciuki żeby to było tylko zachowawcze działanie i maluszek się utrzymał jak najdłużej w brzuszku :) A co leżenia na plecach, to powiem Wam, ze ja bardzo dużo leże w ten sposób. Najłatwiej wtedy Maluszka zmusić do zmiany pozycji, jak mi się zbytnio wypnie i mnie brzucho ciągnie ;) A poza tym jest mi tak wygodnie. Nawet często się budzę w nocy w takiej pozycji. Choć wiem, ze w sumie jest ona niewskazana, bo uciska się wtedy chyba jakieś żyły doprowadzające krew do łożyska :( Zenek nie ma za co! mam nadzieję, ze wyjdzie i będzie smakować :) Ja dziś jeszcze zrobiłam ciasto ze śliwkami wg jakiegoś nowego przepisu i czekam teraz aż ostygnie, żeby spróbować :) Ale bardzo mnie korci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja po wizycie położnej. W sumie bardzo fajna sprawa, to polega właściwie na tym, że jestem objęta opieką położniczą od dziś do czasu porodu i 6 tygodni po nim. Wtedy mogę nieodpłatnie korzystać z porad położnej, która może do mnie przyjść do domu, zbadać w razie potrzeby, zmierzyć cukier, tętno dzieciaczka no i przede wszystkim poradzić gdyby coś się działo. W każdej chwili mogę do niej zadzwonić z problemem. Fajna sprawa bo to mi daje większe poczucie bezpieczeństwa i spokój psychiczny, zwłaszcza że kobieta mieszka na moim osiedlu :) No i takim sposobem dziś już obgadałyśmy sprawę moich wczorajszych bóli, no i kobieta stwierdziła, że przede wszystkim na coś takiego to nospa i leżenie. Zagrożenie pojawia się kiedy pojawia się jakieś plamienie no i jeśli ból jest silny to trzeba jechać na pogotowie żeby lekarz zbadał. Obmacała mi brzuch, powiedziała że to może się zdarzać, najgorsze podobno jest bolesne twardnienie brzucha i ciągnięcie brzucha do dołu. Na resztę bóli lekarze dają tylko leki i każą leżeć. No w każdym razie jeśli mi się to powtórzy to pojadę kontrolnie na pogotowie żeby mi zrobili usg i zmierzyli szyjkę. Poza tym to mam już listę wyprawki do szpitala dla mnie i dla dziecka, no i ogólnie pogadałyśmy jak to jest z pokarmem, karmieniem...no ale większość tematów będzie zgłębiona później :) Poradziła mi żebym teraz dużo wypoczywała i 3 razy dziennie brała tą nospę żeby nie dopuszczać do twardnienia brzucha. W czwartek idziemy z mężem do szkoły rodzenia, zobaczymy co tam ciekawego dają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Wpadłam tylko na chwilę się przywitać 🖐️. Niestety mój urlop tak jak przewidywałam okazuje się być jedną wielką klapą ale nie spodziewałam się niczego innego więc i narzekać chyba nie powinnam... Czytam sobie jakie macie szczęście w postaci swoich mężów i nie-mężów, jak się cieszycie na zakupy dla maluchów czy jak wyczekujecie na narodziny Waszych dzieci i zastanawiam się dlaczego ja tak nie mogę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ejmi fajnie masz że położna Cie odwiedza :) Ja zapisalam się do szkoły rodzenia, ale zaczynam dopiero od września. Byłam dziś znowu na glukozie, bo tamta nie wyszla - albo pomylili się w laboratorium co jest bardzo możliwe albo będę miała problem z cukrzycą :( Dziś znów musiałam wypić to ochydstwo i powiem Wam że dopiero teraz dochodzę do siebie, nigdy więcej tego badania!!!! W piątek mam wizyte u lekarza więc okaże się czy będę musiała udać się do poradni diabetologicznej dla ciężarnych czy jednak wszystko jest ok. Dziś była też u mnie przyjaciółka ze swoim 10miesięcznym maluchem i zrobiła mi listę rzeczy, w dokładniej poinstruowała ile czego mam kupić i jest tego całkiem sporo. Mówiła też że może mi wypożyczyć wózek gondole dla mojego malucha i tu mam dylemat, czy kupować wózek i mieć razem z nim spacerówkę i fotelik, kupić taki jak mi się podoba, dodam też że planuje conajmniej jeszcze 1 dziecko więc zawsze mogłabym go zostawić dla następnego dzieciaczka czy wziąść od niej gondole, a potem kupić sobie lepszą spacerówke. Co do kasy to zaplanowałam z mężem wydatek na wózek, ale nie ukrywam że oszczędności też by nas ucieszyły. Może poradzicie coś niezdecydowanej koleżance :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanka83 cieszymy się owszem ale nie każdy pała od poczęcia miłością do dzidziusia. Może akurat Ty musisz poczekać aż się urodzi. Ja wierzę, że będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór No no widze ze szalejecie i topic juz ma łanych paredziesiąt stronek :) Mam nadzieje ze tylko was laseczki przybyło i nie było nieprzyjemnych wypadków,ze ktoraś musiała odejść. Wierze,że każda czuje sie super a maluszki rosna sobie zdrowo i radośnie :):) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość male pytanko
czesc :) kilka stron wczesniej pytalam dziewczyny ze Slaska czy moze wiedza cos o szpitalu w Bogucicach i w ogole to gdzie rodzice? bardzo prosze o odpowiedz, poszukuje info na temat tego szpitala i ewentualnie innych ktore znacie i są dobre :) z gory dziekuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseo to masz zagrychę z tym wózkiem ;) hmmm nie mam pojęcia co Ci doradzić, ale ja chyba wolałabym swój własny! nie dość, że nowy, to jeszcze jak się coś popsuje to mi to w ramach gwarancji naprawią (albo i nie ;) ) ale nie będę się stresować, że popsułam wózek koleżance :) Ejmi super z tą położna! świetna sprawa! u mnie pewnie nie ma czegoś takiego, ale zapytam jeszcze ginkę! no ja do szkoły rodzenia idę w następny poniedziałek, ale jeszcze nie wiem czy będą zajęcia, bo trwa tam remont i nie wiem kiedy się skończy 😠 hanka83 mam nadzieję, że i Ty będziesz mogła cieszyć się z tego wszystkiego co i my! powiem Ci, że z moim chłopem różowo nie jest :( często się kłócimy! on się prawie wcale nie interesuje moją ciążą i naszym dzieckiem! ostatnio to była taka mega afera, że szok! jak go opierdzielę to na parę dni jest spokój, a potem znów muszę go do porządku doprowadzić , więc akurat u mnie z chłopem to różowo nie jest! natalia86 mam nadzieję, że każda z nas dotrzyma co najmniej do 36 tc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem ze slaska, ale nic ci nie powiem na temat szpitala w bogucicach, bo nic i nim nie slyszalam a ja bede rodzic w prywatnej klinice na lubinowej na ochojcu. Polecam. Ja bardzo sobie chwale lekarza do ktorego tam chodze, a o samym szpitalu slyszalam same pozytywne opinie, Pare moich kolezanek tam rodzilo i wszystkie sa zadowolone. Jesli chodzi o ligote w katowicach to opinie podzielone, bo i slyszalam pochlebne jak i skrajnie negatywne,wiec pewnie wszystko zalezy jak sie trafi.No ale na pewno duzym plusem ligoty jest fakt ze maja najlepszy sprzet dla noworodkow i jak jest cos nie takj po porodzie to wszytskie maluszki z katowic do nich wioza. Ale z drugiej strony nie ma co zakladac najgorszego,a nawet jesli to katowice nie sa az tak duze,wiec zawsze karetka moze tam dowiezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki jak będziecie coś chciały wiedzieć do pytajcie, ja wtedy będę uderzać do tej mojej położnej, zawsze to jakaś fachowa porada nie wyczytana z internetu, a babka ma 20 lat praktyki w zawodzie i na pewno zna się na rzeczy :) a skoro mam to za darmo, a ona bierze za to kasę z NFZ to mam prawo ją wykorzystać na maxa :) Haniu - wiesz co jak Cię to pocieszy to powiem Ci, że to co teraz dzieje się w moim życiu nie koniecznie mnie uskrzydla. Owszem fajnie z dziewczynami popisać na forum o tych zakupach i bilelotach, ale myślę, że każda z nas ma większe czy mniejsze problemy i niepokoje:O Wiadomo że nasze stosunki na forum nie są jeszcze na tyle bliskie, żeby każdy się zwierzał, dlatego myślę, że ta aureola szczęścia tutaj jest niestety tylko pozorna :O Ja przyznam szczerze, że czuję u siebie zmianę, ale żebym ześwirowała na punkcie tej ciąży i dziecka to nie. Tak samo mój mąż. Wiadomo, jest to dla nas nowa sytuacja i poświęcamy wiele czasu na drożenie tematu, cieszymy się z brzuszka, ale to nie jest jakieś wielkie szaleństwo..raczej to wszystko jest wyważone. Ja mogę tylko napisać, że mam to szczęście, że mam bardzo opiekuńczego męża ale z dużą dawką rozsądku i nie jestem rozpieszczana jak królewna, tylko jestem traktowana po prostu z większą uwagą. Coś czuję do tego maluszka w brzuszku ale to nie jest jeszcze silna więź...mam wrażenie że to wszystko jeszcze przede mną. deseo - a jaki wyszedł Ci ten cukier?? Mam nadzieję że w powtórnym badaniu jednak wszystko wyjdzie w normie. Trzymam kciuki 🌻 Tylkaa - a dlaczego Ty z nami nie popiszesz regularnie? Gawit - musisz popytać ginkę albo w przychodni czy coś takiego u Was jest, bo wiem że to NFZ organizuje... babki położne maja za to dodatkową kasę i dla pacjentek jest to spore udogodnienie. Widzisz ja dowiedziałam się o tym zupełnie przez przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość male pytanko
dzieki za odpowiedz:) ja tez myslalam o łubinowej kiedys,ale potem jakos tak zrezygnowalam ze wzgledu na ten sprzęt, myslalam o ligocie,ale ostatnio poczytalam o bogucicach, tam byly zmiany w tym roku, bonifratrzy przejeli szpital z owrotem od miasta, byl tam remont, jest nowy sprzet i z opinii na gazeta.pl wynika ze polozne fajne. Chcialam skonsultowac to z innymi rodzacymi czy starajacymi sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi jakoś takoś wyszło ;-/ szkola inne sprawy ledwie od czasu do czasu skrobnelam cosik na innym topicu. :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojego męża znam od 11 lat i powiem Wam że ma straszny charakter :o Jednak zawsze potrafiliśmy się dogadać. Zawsze myślałam że on się zmieni jak tylko zajdę w ciążę i urodzi nam się dziecko. Nigdy nie potrafił okazywać uczuć jednak zawsze czułam że mnie kocha i jestem dla niego najważniejsza. Nie zdziwiło mnie że nie okazuje mi teraz więcej cieplejszych uczuć, nie pyta o ciążę, w ogóle nie rozmawia na ten temat. Jednak to co on teraz wyprawia i jak się zachowuje w stosunku do mnie sprawiło że zaczęłam się poważnie zastanawiać nad rozwodem. Myślałam że wyjazd na wspólne wakacje coś zmieni jednak po tych 3 dniach utwierdzam się w przekonaniu że nie chcę takiego życia. No ale kończę Wam smęcić, bo niepotrzebnie wprowadzam melancholijny nastrój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulllllllllllllllllllllla77
thekasia-super ,widze ze siedzisz w temacie:) jak ugryzlas temat opieki zdrowotnej,bo dla mnie to byla droga przez meke,poprzednim razem tak skutecznie mnie zignorowali ze niemal skonczylo sie tragicznie.Teraz cudem udalo mi sie trafic na kogos rozumnego co moja teczke przelozyl do dzialu high risk pregnancy,czyli zupelnie innego zespolu. Hanka83-a co bede pisala ze mam faceta takiego ze kazda z was by go pogonila 1000 razy,kanalia i wstretna swinia,jest ze mna z wygody,a ja z jakiegos chorego uzaleznienia-przywiazania,ale biore to na ,,klate,,:)i staram sie w tym lub obok tego funkcjonowac.Po diecie gdy tyle schudlam,w wyniku stresu,rozstania i paru numerow jakie mi moj PAN zafundowal,gdy dowiedzialam sie o ciazy mialam ochote cos zlego zrobic...nie bede opisywala,teraz hormony i instynkt sie troche wlaczyly wiec mam do tego stosunek obojetny.Za zakupy sie nie zabieram delikatnie sprawdzam ceny ale ciagle nie dociera to do mnie ze za chwile zostane uwalona na dobre,do ziemi,na cale lata,do tego mam klopoty z ta ciaza od poczatku.Wiec usmiechnij sie nie kazdy musi opisywac swoja historie w detalach,nie kazdy ma zycie uslane rozami i zwiazek jak z babcinych opowiesci,ale trzeba sie smiac,brac to pol zartem,bo inaczej tylko sznur i w gore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanka Anullllka nie wiem jak skomentowac to co napisalyscie o mezach...na prawde wam wspolczuje. mysle ze etarz macie dobra okazje do przekoania sie jacy oni sa na prawde..moze ojcostwo ich omieni...moze jak pokochaja dziecko beda wsanialymi ojcami i mezami...a jesli nie to dziewczyny nie meczcie sie z nimi i dajcie sobie szanse na nowa milosc...wiem wiem ze latwo sie mowi...a trudniej zrobic..ja ze swoim M. mialam sporo problemow bo z milego spokojnego chlopaka potrafil sie zmienic w chama ...tez myslalam o rozstaniu...ale dalam mu sznase, bardzo chcielismy dziecka i kiedy sie o nie zaczelismy starac i potem mialam pornienie i klopoty ze zdrowiem to nas do siebie zblizylo...teraz od wana jest kochany i zmienia sie na lepsze..ale gdyby byl chamski nie bylabym z nim...choc pewnie byloby ciezko odejsc...zwlaszcza ze jestesmy w UK...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z wieczorka. Wyrobiłam się rano z wszystkim i jak mój wrócił niespodzianie z pracy to zastał mnie pracujacą jak mróweczka. hihi. I mówi,Agunia - masz leżeć a nie w kuchni siedziec. hihi. Jak to pozory myla. :-) Teraz poszedł do pracy,a ja przed chwila dostałam tel, ze moi rodzice jutro będąc przejazdem w okolicy nas odwiedzą. Normalnie cud - po 2 latach mojego mieszkania tutaj i wreszcie odważyli się zajechać do tego "siedliska grzechu" jak mówia. Jestem w szoku. Hanulka! - przecież dopiero jesteś po slubie. Ale ja całkowcie rozumiem, może dlatego sama tak długo zwlekam z zamążpójściem,ze dookoła większość moim kumpeli jest po rozwodach. Ale ja na szczęscie wreszcie znalazłam cudnego faceta i pewnie tak długo na niego włąsnie czekałam. Jego poprzednicy okazywali się popaprańcami! A on mi z nieba spadł! Szkoda ,ze tak póxno. Co oczywiście nie znaczy,ze jest zawsze słodziutko,ale docieramy się po 2 latach mieszkania wspólnego i prawie 6 znajomosci. Wierzę,ze Wam się uda i wszystko się jeszcze poprawi. Może gdy zobaczy córeczkę Wasza to odkryje w sobie pokłady uczuć dla Was dwojga! A jak Ci psuje wakacje to zmyj mu głowę! I to porządnie. Walcz o swoje Kochana! Zasługujesz na to co najlepsze! Ejmi ma racje, jestesmy sobie jeszcze zbyt obce by się tu uzewnetrzniać i raczej piszemy o miłych rzeczach, bo otym najłatwiej, a o naszym smutkach i łzach i gorszych dniach wolimy zapomnieć jak najszybciej. A skoro juz się troszkę smutniej zrobiło, to Wam napisze (bo już nie mogę tego ogarnąć i ledwie daje radę i doła mam od czwartku!),ze dziś odbył się pogrzeb synka moich znajomych. Pisalam Wam o początku akcji porodowej w 20tc. od pon do czw udało się ja powstrzymać, w czwartek kumpela lekko podniosła się, by zjeść posiłek i wody odeszły i zaczął się poród. Dzidzia urodziła się żywa,ale płuca nie były rozwinięta i umarła. Praktycznie na rękach ojca. Jest mi tak niewymownie smutno, nie wyobrazam sobie spotkania z nimi, bo nasze dzieci były juz "pożenione" - mieli razem do szkoły chodzic a wczesniej my razem na spacery. Wiem,ze to się zdarza, sama mam 2 znajome co w 6 mc poroniły,ale jakoś inaczej to jest kiedy się wspólnie żyje ciazami. I samemu jest w ciązy. Nie ukrywam ,ze odebrało to mnie i mojemu facetowi trochę radości z naszej dzidzi (tak jaby było nam głupio,ze mamy wiecej szczęścia i mamy w brzuchu dziecko) a już na pewno z tych wszystkich poszukiwań wyprawkowych, on w ogóle nie chce ogladac wózków, łożeczek ubranek, mówi,jeszcze mamy czas. I jak do tej pory podchodziłam całkiem lekko do ciązy - bo wszystko jest super, nasza dzidzia jest zdrowa, usg wychodzą rewelayjnie, lekarka tylko chwali, nieustannie młode kopie i daje o sobie znac, czuje się fantastycznie. ...to teraz siadła mi psychika troche. Wszystkie tragedie uzmysławiają jednak,ze nalezy się cieszyc chwilą i tym co się ma! Jakoś tak bardziej siebie teraz zauważamy i z większą troską patrzymy zwłaszcza na ten bebzol z dzidziulkiem. Doceniam moje szczęscie i nie pozwalam innym psuć tego! No nic nie smęcę. Jutrzejsza wizyta rodziców, to dopiero bedzie przezycie - zlustrują mi chate na maksa. Zajrzą we wszystkie katy. Czuje się jak nastolatka kontrolowana przez rodziców. ;-) Olaboga! Odbieram tez rano wyniki - potem Wam napiszę co i jak. Miłego dziewczęta! Dobrej nocy życzę! Od jutra tylko same pozytywne wiadomości Wam będę pisać. Dziś musiałam sobie ulżyć. :-) Z góry przepraszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tartilka24
witam mamuśki, mam pytanie bo już sie pogubiłam jak jestem w 27 tc to jestem w 6tym miesiącu czy już w 7dmym, dzieki za odpowiedz pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tartilka z tym jest troszke roznie .podam ci co znalazlam kiedys. 1. Wg książki "W oczekiwaniu na dziecko" 1 miesiąc - 1-4 tygodzień, 2 miesiąc - 5-8 tygodzień, 3 miesiąc - 9-13 tydzień, 4 miesiąc - 14-17 tydzień, 5 miesiąc - 18-22 tydzień, 6 miesiąc - 23-27 tydzień, 7 miesiąc - 28-31 tydzień, 8 miesiąc - 32-35 tydzień, 9 miesiąc - 36-40 tydzień. 2. Sposób ściągnięty z innego forum 1 miesiąc - 0-4,5 tyg. 2 miesiąc - 4,5-9 tyg. 3 miesiąc - 9-13,5 tyg. 4 miesiac - 13,5-18 tyg. 5 miesiąc - 18-22,5 tyg. 6 miesiąc - 22,5-27 tyg. 7 miesiąc - 27-31,5 tyg. 8 miesiąc - 31,5-36 tyg. 9 miesiąc - 36-40 tyg. 3. Wg gazety Claudia dodatek "Ciąża": 1 m-c : 1 - 4 tydzień 2 m-c : 5 - 8 tydzień 3 m-c : 9 - 12 tydzień 4 m-c : 13 - 16 tydzień 5 m-c : 17 - 20 tydzień 6 m-c : 21 - 24 tydzień 7 m-c : 25 - 28 tydzień 8 m-c : 29 - 32 tydzień 9 m-c : 33 - 38 tydzień 4. Wg encyklopedii Larousse: 1mc - 1-4tyg 2mc - 5-8tyg 3mc - 9-13tydz 4mc - 14-18tydz 5mc - 19-23tydz 6mc - 24-27tydz 7mc - 28-31tydz 8mc - 32-35tydz 9mc - 36-39tydz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×