Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

a tak w ogole to ta glukoze to mam sobie sama zakupic i sama ja przygotowac w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc mamuski :) Ja dzis spalam jak suselek, obudzilam sie na plecach i odrazu czulam ciezar na kregoslupie, ciekawa jestem ile ten moj klocek juz wazy :). Dowiem sie dopiero 4 wrzesnia. Fajnie ze u Was po wizytach dobrze i ze humory wreszcie dopisuja :). Ja dalej biegam kolo chorej mezowinki, biedak nadal ma goraczke, juz nie wiem co mam mu dac na zbicie temperatury, niby cala encyklopedie lekow mam w glowie ale probowalam juz wszystkiego. Jak nie przejdzie to chyba znow zawioze go do lekarza bo jakies srodki na recepte. Mili co do glukozy to powinnas dostac ja w przychodni jak sie zglosisz. Najpierw pobiora Ci krew na czczo a potem dadza drinka, bardzo slodkiego drinka. A ciśnienie masz dobre, wzorowe cisnienie to 120/70, Ty masz 110/70 czyli jak najbardziej ok. Gorzej kiedy cisnienie skurczowe badz rozkurczowe jest wyzsze niz 120/70. Buziaki i milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha dzieki deseo za interpretacje cisnienia:) no wlasnie tez tak myslalam,ze dostane ta glukoze na miejscu, choc slyszalam o tym,ze czasem kaza sobie samemu ja zakupic,a le zeby samemu ja przygotowywac:o a Ty deseo uwazaj na siebie zebys sie nie zarazila, ja nie zapomne jak raz w zyciu mialam angine ale tak okrapna,ze nic nie pomagalo,zaden antybiotyk, w koncu dostalam zastrzyki bylo ich chyba z 12 domiesniowe bolesne ja cholera, az dostalam od nich takiego uczuleni,ze bylam spuchnieta jak balon i caaaala w przeswedzacej wysypce,chorowalam ponad miesiac,a maz nic a nic sie nie zarazil, ale to zalezy od odpornosci i w ogole...no a po tym dluuuuugim czasie choroby i opieki meza nade mna, jak sie do mnie moj ukochany mezus dopadl to wyszedl z tego nasz kochany Nikos:D dlatego tak wspominam ta angine:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dziwczyny jak tak patrze,ze wiekszosc z Was juz 30tc to az niedowierzam... przeciez tak na prawde to juz moment w ktorym mozna urodzic, choc wiadomo trzymamy sie do samego konca:) ale jestem ciekawa ktora z nas pierwsza oglosi wiadomosc na forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milli z ta glukoza to różnie bywa... w jednych laboratoriach ją dają w innych trzeba sobie wcześniej kupić i ją przynieść. Rożnie tez wykonują badanie poziomu glukozy. U mnie wiem, że na pewno muszę sobie przynieść, bo nie dają. Jak pytałam jak robią to tez mi babka powiedziała, ze mogą ma czczo i po godzinie (oczywiście mówię o teście 75g), ale stwierdziła, żeby lekarz się wypowiedział. Lekarz kazał na czczo, po 1h i po 2h, tak więc będę kłuta 3razy :O Nie wiem jak to moje małe żyłki przeżyją... mam nadzieję, ze się trafi dobra pielęgniarka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzialinska no to mi lekarz wytlumaczyl juz wszystko i mam tak samo jak Ty, na czczo, po 1h i po 2h i tez nie wiem jak ja to przezyje no ale nie mamy wyjscia...klucia sie nigdy nie balam, bo nigdy nie sprawialo mi to bolu, ale od kad jestem w ciazy to zawsze trafiam w labolatorium na taka mloda babke, ktora tak kluje,ze pozniej mam strasznie obolala reke:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. U mnie humorek dziś dopisuje. Znowu pranko zrobiłam ubranek dla dzidzi i dostałam dwie paczki z allegro z rzeczami, ale muszę Wam napisać, że zamówiłam dwa komplety te w paski (śpiochy, kaftanik, body i czapeczka) o których gdzieś któraś pisała i w porównaniu z innymi rzeczami według mnie kiepskie są gatunkowo.To tyle z moich opinii. Dziewczyny doświadczone mamusie wypowiedzcie się odnoście laktatorów bo ja niemam zielonego pojęcia czy jest to mus ale słyszałam z opowiadań koleżanek i kuzynki, że nawet karmiąc piersią, dziecko nie ściąga całego pokarmu i potrzebny jest laktator żeby do zapalenia nie doszło. Pytałam dziś mamy i ona też to potwierdziła że miała i że potrzebny wiec wsumie niewiem...Agulinia i AlexandruniaK piszą, że jest on zbędny a ja mam co do tego mieszane uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że zadowolone jesteście po wizytach. nadia1987 super, ze wkońcu na kogoś kompetentnego trafiłaś. Ela - wg mnie też lepszy turkus. Agulinia nie możesz się teraz stresować pracą, ale dyro faktycznie postąpił cham.... Ja wczoraj tez odbyłam długą rozmowę telefoniczną z Panią Dyrektor i wywnioskowałam z niej, ze będzie najlepiej jak do końca roku szkolnego nie wrócę (najwyżej L4 mam sobie załatwić) bo ona przyjęła sobie stażystkę teraz od września do końca maja na moje miejsce wiec też fajnie ale dla mnie z jednej strony dobrze że ma takie podejście bo przynajmniej sobie dzidzi odchowam i zacznę prowadzić grupę po wakacjach we wrześniu2010 ale to dalekie plany i kto wie co jeszcze może się wydarzyć. W sumie tak liczyłam że macierzyński by mi się skończył gdzieś pod koniec kwietnia, do tego urlop 35 dni to jakieś 2-3 tygodnie mi braknie do końca czerwca a trudno wracać na ten czas do grupy która już ma swoją Panią i mnie wogóle nie zna. Zobaczymy. Staram się teraz o tym nie myśleć, bo wiem że jak się coś super zaplanuję to guzik z tego wychodzi. Uciekam jakiś obiadek zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co agulinka ja tam laktator kupuje, nie wiem czy jest niezbedny ale mysle,ze jest przydadny kiedy karmi sie piersia, bo tez slyszalam,ze dziecko nie zawsze sciaga caly pokarm, mozesz miec go nie za duzo, a moze byc tak,ze bedziesz miec bardzo duzo i trzeba bedzie sciagac nadmiar,zeby wlasnie do zapalenia nie doszlo...a gdy bede miala poobgryzane piersi bo nigdy nie wiadomo:) to sobie sciagne na zapas dam z butelki a cycki beda odpoczywac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha jeszcze odnoście ciśnienia do mili - ja od początku mam niby niskie bo tak 65/110, 70/110 a lekarz mówi, że ciśnienie super oby wyższe nie było wiec myślę, że Twoje jest jak najbardziej ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar2basia3
Dzień dobry Dziewczynki :) Ja miałam dziś pobieraną krewkę, wyniki przyjdą do położnej i dowiem się na wizycie 4 września czy wszystko ok. Ela 25 bardzo ładny ten wózeczek i kolory jakich nie wybierzecie to i tak będzie dobrze. Chociaż ten brąz z turkusowymi kółeczkami jest wg mnie najpiękniejszy... ;) Najważniejsze, że Dzidzi będzie wygodnie w nim. madzialińska76 ja już chodzę jak kaczucha, widzę to wchodząc do sklepu ze szklanymi drzwiami albo np. dziś do szpitala. Ale to przejdzie... chyba. Co?? Agulinia, cieszę się, że samopoczucie świetne. Dzidzia też dzięki temu czuje się znakomicie. A ten Twój Dyro to jakaś łajza, rzucająca słowa na wiatr. Jak nastolatka niezdecydowana. Co do porodu z partnerem, to mój nie chce być przy mnie, ani ja nie chcę, ale zanim zacznie się na dobre, to może mnie masować lub głaskać. Ale jak wyjdzie to się okaże. Życzę Wam miłego dzionka, postaram się zajrzeć wieczorkiem. Dokończę dziś czytać książkę od Agulinii - jest super :) :) :) Buziaczki w brzuszki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar2basia3
Wiek - 23 lat, Termin porodu - 04.11.2009 Waga - +12 kg Tydzień ciąży = 30 tc Płeć - chłopiec Imię - Igor ??? Miejsce zamieszkania - UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ A u mnie dziś ukrop! dopiero niedawno wróciłam z miasta i leżę na wyrku i absolutnie nic na razie nie robię! cała mokra do domu weszłam :( widziałam jak pot mi po czole płynie :( eh ja już chyba chcę jesień :) nie deszczową, ale już niech się ochłodzi ;) w ogóle musze się rozejrzeć za samochodem dla mnie! tylko musi być malutki i tani :) myślę, że albo cinquacento na gaz albo maluch ;) no maluch na bank tańszy! a ja potrzebuję auto, bo mam dość tłuczenia się tramwajami :( jak będę potrzebowała większe, to wtedy mąż do pracy pojedzie maluchem, a ja wezmę jego auto i po kłopocie :) no, ale póki co czekam na przypływ gotówki, więc na razie sobie mogę auta tylko w necie pooglądać :D Agulinka ja laktator dostałam! czy sama bym kupiła? podejrzewam, że jakiś zwykły ręczny tak, a jak okazałby się niezbędny to wtedy zainwestowałabym w elektryczny :) nadia super, że wreszcie trafiłaś na dobrego lekarza Ela wg mnie brąz z turkusem :) swoją drogą to ja też wybrałam ten wózek :) tylko co do koloru nie mogę się zdecydować :) chciałam cały turkusowy, ale tak sobie myślę, że będzie za jasny! ten brąz z turkusem jest fajny! pokażę mężowi i może na taki się zdecydujemy ;) Agulinia no cóż! dyro zachował się po chamsku 😠 niestety są ludzi i stołki! ja po macierzyńskim najprawdopodobniej pomyślę o własnej działalności :) nawet mam pomysła, ale na razie o tym cicho sza ;) mili ja musiałam mieć swoją glukozę (zapłaciłam w aptece za nią jakieś 3 zł) ale przygotowała mi ją pani w laboratorium :) deseo może mężowi potrzebny antybiotyk? długo już trwa ta jego choroba? no i oczywiście uważaj na siebie! i Adasia :) nie zaraźcie się :) hanka a w którym szpitalu pracuje Twój lekarz i dlaczego chce, żebyś rodziła u niego? madzialinska pewnie, że jak lekarz pozwoli to przybywajcie do Łodzi ;) parę fajnych sklepów z rzeczami dla dzieci mam już obczajonych, to bliżej przyjazdu, jak będziesz chciała, to podeślę CI adresy :) do tego czasu może już oblukam jakieś inne sklepy ;) Ciekawe jak tam naSZA Ejmi na zakupach ;) a w Łodzi chyba już otworzyli ikeę albo nastąpi to wkrótce, bo widziałam dziś tramwaj, który jeździ dokłaDNIE do ikei. musze to sprawdzić zaraz w necie :) bo może nie będzie potrzeby, żeby jechała do janek :) a i wiecie co? bardzo niepokoi mnie milczenie HAMUDY! ona była tu codziennie, a teraz od dawien dawna nic :( chyba napiszę do niej na nk i zapytam co się dzieje, bo na serio się martwię :( Pozdrowionka 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze zmiana stopki, bo wczoraj skończyłam 29 tydzień :) , no i wiem, że na 100% dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ku przestrodze
"Plastikowe butelki dla niemowlat zawieraja toksyczna substancje BPA (bisfenyl A), która w wysokich temperaturach przenika do pokarmu. Spozywanie zywnosci zatrutej BPA moze byc przyczyna ciezkich chorób, w tym schorzen ukladu krazenia, nowotworów i cukrzycy. Trujace sa równiez naczynia turystyczne i plastikowe pojemniki uzywane w mikrofalówkach. - Najwieksze zagrozenie przy uzywaniu plastikowych naczyn stwarza cieplo - twierdzi profesor Scott Belcher z amerykanskiego Uniwersytetu w Cincinnati. W dotychczasowych badaniach przeoczono wplyw goracych plynów na uwalnianie sie toksyn ze scianek plastikowego naczynia i przenikanie ich do zywnosci . Badania, których wyniki opublikowano ostatnio w magazynie naukowym ''Toxicology Letters'', wykazaly, ze gorace plyny, wlewane do butelek lub trzymane w popularnych podgrzewaczach, uwalniaja obecna w plastiku toksyne az 55 razy szybciej niz plyny w temperaturze pokojowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit moj maz od niedzieli jest na antybiotyku i to na 1gramowym Augmentinie, czyli najsilniejsza dawka amoksycyliny. Mozliwe ze trzeba bedzie zmienic antybiotyk, narazie dalej ma goraczke i oczywiscie nie chce slyszec o ponownej wizycie u lekarza, ale strasze go ze jesli teraz nie zadba o siebie to potem bedziemy jezdzic na zastrzyki. ehh Ci mezczyzni :) Co do powyzszego wpisu ku przestrodze to mysle sobie ze zywnosc jak i wszelkie akcesoria dla dzieci szczegolnie znanych firm maja mnostwo badan, atestow i certyfikatow. Dzieciece artykuly poddawane sa najsurowszym wymaganiom by mogly wejsc na rynek, wiem jak to jest z lekami pediatrycznymi i zdaje sie ze z innymi artykulami jest rowniez taki rygor. Co innego kiedy kupujemy cos po taniosci w biedronce marki krzak. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sagapoamore
Witam;-) jestem tu nowa..;-) Mam na imię Iza, mieszkam w Rzeszowie;-) Mam 23 lata i jestem w 31 tygodniu ciąży (termin porodu 1.11.2009) i chciałabym zapytać czy mogę się do Was dołączyć? Pozdrawiam Iza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, nowa, super! Witaj, Sagapoamore! Wpiszesz w stopkę wiadomości o sobie i twoim maleństwie? Znasz płeć? Co do ostrzeżenia przed sztucznymi tworzywami, to nie wiem czy atesty obecne wyłapują wszystkie zagrożenia i na wszelki wypadek szukam firm określających swoje produkty jako bisfenol free (chyba Tomme Tipee ma takie ale nie wiem czy wszystkie więc czy to dotyczy butelki którą dostałam w upominku) ale przede wszytkim nastawiam się na butelkę szklaną (już mi to narzeczony do głowy wbijał).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mi sie wydaje ze nie sadze zeby te butelki plastykowe byly az tak szkodliwe..w koncu tyle atestow przechodza! zwlaszcza te dobrych firm.no i sa lzejsze i ja bym sie bala szkla. bo nie raz pewnie z rak wypadnie... bar2basia3 a w jakim szpitalu rodzisz??? ja w Pontefract w west yorkshire.powiedz mi czy idziesz na szkole rodzenia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z kolei ja nie wyobrażam sobie porodu bez obecności mojego faceta przy mnie. Nie jestem mięczakiem. Różne sprawy załatwiałam od zawsze sama, bo tak wolałam: egzaminy od wieku dziecięcego, biopsje gdy miałam podejrzenie raka i wszelkie inne stresujące, ale tej nie chcę. Ta jest wyjątkowa i po prostu chcę się nią z nim podzielić, a i wiedzieć tak dla siebie samej, że gdy chcę, on jest przy mnie we wspólnej sprawie. Po prostu tak mam ;D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pamiętam maluchy odchowane z użyciem szklanych butelek więc dla mnie to normalka a nawet szkło wydaje mi się bezpieczniejsze. W końcu na przykład leków czy innych środków które nie powinny mieć kontaktu ze sztucznymi tworzywami nie wklewa się w plastyk. W każdym razie tego bisfenolu się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupiłam butelki tommee tippee i zamierzam z nich korzystać;-), nie jestem przekonana do butelek szklanych. Mam już jednego szkraba ma 2 i pół roku i całkiem dobrze mi się korzystało z buteleczek z tej frmy, są poręczne czego nie można za bardzo powiedzieć o butlach AVENTU- no ale kwestia gustu;-) Cieszę się, że do Was trafiłam bo od lutego udzielałam się na forum mamacafe ;-) we własnym założonym topiku Mamusie listpadowe'...' ale tam kobitki rzadziej się wypowiadały..;-) a ja lubię dużo czytać..;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sagapoamore co do butelek sie zgadzam. kupilam tommee i mysle ze sa bradzo poreczne i sprawdzone wsrod znajomych. widzialam nie raz jak siotrze conajmniej 3 razy dziennie spadala putelka na ziemie przy niemowlaku i jak pomysle ze to byloby szklo a nie tommee tippee to mnie ciarki przechodza. no ale to juz kazdego indywidualna sprawa. ps. to forkum bylo strasznie ciche na pocztaku ale w ostatnich tygodniach tempo wzroslo bardzooo i w sumie ja cio chwile zagdlam tu zeby nadazyc z czytaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sagapoamore witaj :) fajnie, że do nas dołączyłaś :) Co do tych plastykowych butelek to słyszałam o tym i czytałam. ja mam z aventu 125 ml dostałam i zamierzam używać jeżeli zajdzie taka potrzeba :), natomiast na pewno sama kupię butelki szklane! takie wydają mi się łatwiejsze w utrzymaniu czystości :) A dziewczyny dzięki za zdjęcia jakie mi przysyłacie :) wszystkie brzuszki są śliczne :) każdy wyjątkowy :) i w sumie bardzo różne :) ja swoich zdjęć Wam nie odsyłam, bo wszystko co mam aktualne to wstawiam na nk :) więc tam sobie możecie pooglądać :) A no i w Łodzi jednak tej ikei nie otworzyli jeszcze 😠 ponoć ma to nastąpić w listopadzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam mam dwie lewe ręce i boje się że butelka mi wypadnie ale zobaczymy. Najwyżej będę trochę bardziej zestresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili dziękuję za focie...masz piękny brzuszek w sumie chyba wielkością podobny do mojego :) Chyba Cię kiedyś zwerbuję na jakąś kawkę to może pogadamy w 4 oczka :) mili co do ciśnienia to fakt jest ono niskie ale jeszcze nie tak bardzo niskie (ja mam niższe:/); co do glukozy to nie wiem dlaczego masz 75g :/ Ja miałam 50g i nie było tak strasznie. Ja kupowałam sama glukozę ale przygotowywała mi pielęgniarka w przychodni :) Teoretycznie przy porodzie SN mąż nie musi tam zaglądać ale też nie jesteś tam zakryta to chcieć czy nie co nie co tam widzi :/ madzialińska jestem tego samego zdania o butelkach chociaż ja mam wielki zamiar karmić sama ale zobaczymy jak to matka natura mnie wyposaży :/ hania ja poproszę te ćwiczenia :) w stopce jest mój mail :) Sagapoamore witam na forum :) Nie trzeba się pytać o dołączenie tylko pisz co u Ciebie?! :) Niebawem prześle Wam swoje focie w 27t :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tu się nie zgodzę
"W końcu na przykład leków czy innych środków które nie powinny mieć kontaktu ze sztucznymi tworzywami nie wklewa się w plastyk." pracuję w aptece, większość syropów dla dzieci, a także antybiotyki są teraz w plastikowych butelkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×