Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Już Wam kiedys pisałam, ze w ciazy straciłam pewnosc siebie i atrakcyjnosc fizyczna...Mnie tez marzy sie super fryzjer, solarium (choc delikatne), fajne ciuchy i buty na obcasie Powiem Wam, ze nawet ostatni seks, ktory mialam, zupelnie mi nie smakowal, poniewaz myslalam, jakie to smieszne musi byc, by kochac sie z takim sloniatkiem jak ja ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jeszcze w łózku! Ale już się pomału nastawiam na wyjście z niego, hihi Ela - przynajmniej noc sympatyczna! Kochana, nie martw się kg na minusie, mnie tam żaden nie chce zniknąc, a wręcz przeciwnie - puchnę w oczach. Ale mam nadzieję,ze morfologię kontrolukesz na bieżąco i wyniki dobre. Żadnych zasłabnięć nie ma i samopoczucie pod tym względem, przynajmniej, dobre. A córa, cóż - była oczkiem w głowie rodziców i zawsze z mamą, a teraz "biedaczka" siedzi w tym przedszkolu jak za karę, hihi Ale to super rozwiązanie z dówch powodów, ma kontakt z rówieśnikami i to znakomicie wpływa i pobudza jej rozwój i poprawia, uczy kontaktów z dzieciakami,a po drugie, i tak będziesz mieć mnóstwo pracy, przy synku,więc jak na kilka godzin będziesz odciażona z opieki na córą to i tak super! Tylko,ze ona już ma swój rozumek i jak młody na swiat przyjdzie, to ona się domysli,ze jak to mama w domu z nim,a ona musi wychodzic? hihih Agulinka- no i super, że humor lepszy! A jak płacz pomaga to płakac do woli. hihi. Mnie też pomaga.Ale nie mam ostatnio, na szczęście lub nieszczęscie, za duzo powodów do płaczu. Oswoiłam się z moim losem, sytuacja i staram się wyciągać z niej i widzieć tylko dobre rzeczy! Nie kłopocząc się o to na co nie mam wpływu, bo zamartwiłabym się na smierc:-( Tylko,ze nic by to nie zmieniło. Niestety... zatem szkoda energii. A na zakupy bym sobie pojechała- ale moj wczoraj sam się wybrał,by mnie po niedzieli,jak to się poskarżyłam,ze nogami ledwie powłóczę, nie meczyć nadto. Z tym,że wczoraj to już energii miałam sporo! hihi Ale w nagrodę,ze tak się dzielnie sprawił ( godzina ponad w sklepie, gdzie normalnie po 10 min już mnie popedza i się fuka ;-) )pozwoliłam mu na jedno małe piwko. Wyszłam z założenia,ze takie małe nagrody są facetowi potrzebne, on ucieszony jak dzieciak, ja mam zakupy!. A poza tym dobrze się czuje i nie przewiduje rychłego porodu - dlatego dałam zgode. hihih Poza tym wydaje mi się,ze on, mimo,iż nie okazuje, to się lekko stresuje najbliższym okresem. Na szczęscie więcej nie chiał - bo w razie czego to woli być przytomny. hihi A z tym L4 to świetnie pan rozwiązał,nie musisz potem biegac i nowego zwolnienia brać. Ja mam tylko do 6listopada. a czuje,ze nie urodzę do tego dnia i nie bardzo wiem co teraz zrobic, bo to pt,a moja tylko w pon i śr przyjmuje. Czy wystarczy jak mi w pon da z wsteczna data? Nie wiem. Jutro zapytam. Z tymi nogami dobry pomysł - mnie też się przyda! Spacja - dobrze,że już masz się lepiej. No i ,że tata Kacperka mówi o rychłym powrocie. Może ten czas rozłąki mu się przyda. Tobie pewnie też - choć z pewnością było by Tobiew raźniej i pewniej, gdyby był w poblizu... A co do porodu i jego szczęsliwego zakończenia, to cóż - martwienia się nie unikniemy.. Ale swoje już przeszłaś, smutków miałaś dość,teraz może i musi być tylko lepiej! A Kacperek bedzie super facetem i poród pójdzie jak po masle. :-) No i super, że z rana macie dobre humorki. :-) mili - też bym nastraszyła tę babe od wózków,ze zrezygnuje z zakupu... hanka - powiedz Małgosi,ze ma fochów nie robić, bo idziecie na ktg, hihi. Ona już na samo słowo ktg, powinna biegi przełajowe uskuteczniac.. hihi a potem niech sobie odpoczywa. hihi I dzieki bardzo za miłe słowa - ja to się śmieję,ze jak mnie będą zszywać po porodzie to juz bede smsy słać. hihi to mogę też i relacje na laptopie pisac hihih Jak to nie wiedziałaś co z eklerkami robić, mi podesłac... hihih A przedtem dzwonić po karetkę hihi Tasia - się nie odzywa, wczoraj tez pisałam tu, co u niej..ale cisza.. spróbuj napisac do niej! Agusiaradom - hihi ja to całą ciąże allegro ogladam i ciuszki na przyszłe lato sobie wybierałam..a takie fajne okazje widziałam...i tak mnie martwiło,ze mi umkneły... bo nie mam pojecia czy wejde w swoj normalny rozmiar.. zatem tylko sobie poogladałam... Ejmi - pewnie odsypia ,bo wczoraj wstawała rano na badania. A moze dzis odbiera wyniki? Nadia - wybij sobie z głowy takie mysli! Jak nie to ja Ci je wybije! A nie łatwiej było zrobić badania genetyczne na poczatku ciąży? Nie myslałabyś teraz o tym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie wiecie kiedy po cc mozna zaczac troszke cwiczyc no i wybrac sie na solarium? tzn nawet jak mi sie rana zagoi to i tak bede ja zakrywac i nie opalac, ale ciekawi mnie czy do sylwestra bede mogla sie wybrac na solarium nabrac troche kolorku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia ---> dziękuję 🌼 :) Wszystkie jestescie bardzo miłe i jestem zawsze o wiele spokojniejsza, gdy mogę z Wami pisac :) 🌼 To dla mnie wazne! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia lekarz moze ci wypisac zwolnienie l4 2 dni do tylu, wiec moze sie zalapiesz . a co do normalnych ciuchow to ja tez otwieram szafe i juz marze o normalnych spodniach i o tym ze znikna mi cudownie te waleczki cholerne ktore mi sie porobily na plecach!!!!!!!!!!!!!!! no ze wogole bede lachon:) a potem kuzwa patrze w lustro w sypialni na moje rozstepy, cellulit i normalnie wyc mi sie chce.........i zastanawiam sie czy cuda istnieja bo chyba tylko na cud moge liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spacja - jakby co to ja Ci już pisałam spotykamy się na jakąś kawkę i ciasteczko i będziemy narzekać na nieprzespane noce :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili wszystkie cwiczenia mozna zaczac po pologu czyli po 6 tyg i wczesniej nie szarzuj szczegolnie po cesarce zeby sie wewnetrzne szwy nie rozeszly bo bedzie cyrk na kolkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety w moim przypadku juz w 7 tyg ciazy lekarka powiedzial ze jak mam byc cos nie tak to i tak bedzie a to wyjdzie z czasem jak dziecko bedzie roslo wiec bylam bez silna i licze tylko na łaske Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spacja - ale tylko jeśli nie zdecydujesz się zbyt wcześnie pojechać... Jakby co to sala zaklepana i personel też przemiły ale ja przed 12.11. nie mam zamiaru rodzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ela to tak jak ja, rozmarze sie, a za chwile ide do lustra i od razu dol, ze jak ja sie ludze...a no i ze dwa miesice to dam sobie na dojscie do siebie i nic nie bede robic w kierunku schudniecia zreszta pewnie nie przespane nocki i opieka nad maluszkiem to juz bedzie mialo duzy wplyw na zmiane wagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie wolno wam myśleć o żadnych chorobach dzieciaczków, pamiętajcie, że nasze forum jest szczęśliwe. Dzięki mili_23 za mily komentarz moich fotek:), przytylaś tylko 15kg więc spokojnie to zrzucisz, zobaczysz. Rany pooperacyjnej nie wolno opalać na pewno ale jak ją zaslonisz to wydaje mi się, że nie ma przciwskazań, choć nie wiem jak to jest z opalaniem piersi pelnych mleka. Co do ćwiczeń, to na pewno nie wcześniej niż po zakończeniu pologu, w przypadku cc 2 miesiące to jest minimum. Na spalenie tluszczu najlepsze są ćwiczenia typu cardio - rowerek, bieżnia, bieganie i oczywiście aerobic. A na brzuch oczywiście polecam 6 weidera, choć nie wszyscy dają radę ją robić, bo bardzo obciąża kręgoslup, ja musialam ją sobie modyfikować do wlasnych możliwości. Chcialabym sobie po porodzie kupić orbitrek, tylko niby mam duże mieszkanie a nie bardzo będę miala gdzie go postawić. Agulinia ja mam zwolninie do 3 listopada, a wizytę 5 i też się zastanawiam, czy mi wystawi ze wsteczną datą. Dziewczyny nie zamartwiajcie się rozstępami one naprawdę zjaśnieją, choć na pewno nie znikną. Gorzej jest jak na brzuszku zostaje sflaczala skóra i ja tego najbardziej się boję, bo na to ćwiczenia nawet nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Brzuszki 🖐️ Ja jestem jestem Kochane tylko dziś byłam na przeglądzie podwozia u mojego Ginka - to już ostatnia wizyta u niego (no chyba że w tym Białym coś pójdzie nie halo) chciałam mu pokazać zapis KTG no i tą czystość, bo posiewu jeszcze nie odebrałam. Ale on spryciarz zadzwonił sobie do laboratorium i pani mu wynik podała przez telefon. No więc tak.... - stopień czystości pochwy II, czyli można to przeleczyć ale jeśli mam planowane cc to nie ma sensu faszerować mnie lekami tuż przed porodem - w posiewie nie wyszły żadne patogeny, czyli jestem czysta, są bakterie we florze fizjologicznej, czyli generalnie większego syfu tam nie ma ;) Jeśli lekarz w Białym uzna że należy to przeleczyć to mi dadzą pewnie jakieś globulki, no ale to już decyzja zostanie podjęta jutro. - ciśnienie w normie (124/82) - napięcie macicy w normie (o losie a ona tak często mi się napina) - szyjka dojrzewająca (czyli miękka) ZAMKNIĘTA widoczny czop śluzowy - czysty - upławy prawidłowe mleczno-śluzowe - główka dziecka lekko dopierająca do wchodu (czyli jeszcze nie zszedł mocno do dołu) - tętno płodu prawidłowe miarowe 136 uderzeń/min - brak obrzęków i żylaków No więc porodu Kochane to tutaj raczej nie widać. Te skurcze, które mam to są NORMALNE, ale akcji skurczowej prawdziwej to nie miałam. Do terminu zostaje tydzień i może być różnie, ale generalnie na tym etapie to wszystko powoli dojrzewa, ale bez większych akcji. Tak wiec spokojnie jutro ruszamy do Białegostoku według planu i tam zostaną podjęte ostateczne decyzje (mam nadzieję) Dziś jeszcze popołudniem mam się wybrać na zapis KTG - po wypiciu słodkiej herbaty, bo ostatni zapis nie był rewelacyjny, dziecko spało, skurczy nie było....a oni chyba lubią takie wyraźne zapisy. No tak więc zobaczymy co jeszcze wyjdzie na tym zapisie. Generalnie to jestem zadowolona, bo maluszek ma szansę jeszcze sobie podrosnąć, może to cc to będzie w przyszłym tygodniu skoro szyjka jeszcze wszystko trzyma...no ale to zobaczymy jutro. Samopoczucie u mnie trochę lepsze, po tej wizycie trochę mi sie humor poprawił, ale dziś rano wstałam wk.... na cały świat, nawet wkurzyło mnie to że mąż dziś wstał w dobrym humorze i sobie śpiewał przy goleniu :O Ale plan jest taki, że dziś biorę się za porządki w domu i może jakoś rozładuje to napięcie :) No i dewiza dnia - to DZIŚ MAM SEKSOWNY DZIEŃ - czyli pieprzę wszystko :D Agulinka79- ja też się załamałam kosztem tego posiewu, jestem ciekawa ile dzisiaj zabulę. Popołudniem odbiorę ten wynik to Ci potem napiszę :) Agulinia - no i jak Ty masz rodzic jak Ty kochana ciągle w pościeli leżysz ;) Co do alkoholu to ja jestem pijaczka pierwszej klasy - czyli mi wystarczy lampka wina i chodzę z rumieńcami i zakręcona :) W swoim czasie mój mąż się cieszył, że jestem małolitrażowa i oszczędna ;) Tak więc do picia to ja się nie nadaję, ale zimą np lubiłam zawsze grzane winko. Pamiętam że w tamtym roku z mężem sobie wieczorkami popijaliśmy, humorek isę poprawiał i krążenie i w ogóle fajnie było :D No ale teraz o grzanym winku to ja sobie mogę pomarzyć, ewentualnie powąchać :) Nadia - a nie robiłaś żadnych badań w kierunku tej choroby genetycznej przed ciążą? Robi się kariotyp genetyczny i wszystko wychodzi czy jest to choroba dziedziczna i w jakim stopniu..... my z mężem przed in vitro musieliśmy robić takie badania. Resztę dziewczynek pozdrawiam i zabieram się za robotę coby się nie rozleniwić :) Buźki dla Was i spokojnego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć piękne :) W końcu udało mi się wstać. Nie wiem co się dzieje ale bez fenoterolu czuję się jak młoda kotka :) Śpię jak zabita i tylko częściej wstaję do łazienki. Ale w końcu nie mam problemów z zaśnięciem. Jedyne co się zmieniło na gorsze to straszny ból bioder i spojenia. Normalnie już nie wiem jak się położyć. Wy też tak macie? Spa_cja - boję się dokładnie tego samego, nie bólu a jakichkolwiek komplikacji. Po dwóch pobytach na patologii zdążyłam się nasłuchać różnych przypadków i teraz wszędzie widzę niepokojące objawy :( Mili_23 - u mnie też opuchlizna pojawiła się niedawno. Moja gin uparcie twierdzi że to norma dopóki po odpoczynku jest choć troszkę lepiej. A Jej to akurat wierzę :) U mnie najczęściej puchną stopy jak siedzę choć chwilę na krześle więc już nawet posiłki spożywam na kanapie :) A co tam :) Hanka83 - powodzenia na ktg, mnie to samo czeka jutro. Termin biorę pod uwagę ten z usg - 13.11, choć znając złośliwość skorpionów mała każe mi na siebie czekać ;) Rodzę w Madurowiczu. Podczas dwóch pobytów w szpitalu miałam okazję porównać go z MP i wybór był oczywisty. agusiaradom - mi się marzy nie tyle nowa garderoba co dobry stanik, bo z dnia na dzień coraz mniejszy i jestem właśnie na etapie poszukiwań karmika, który będzie pasował i nie wydam na niego fortuny Nadia - głowa do góry, bądź dobrej myśli a mała odziedziczy jedynie dobre samopoczucie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jade po poluniu na zajecia ze spiewu i znowu pewnie bedzie kiepsko bo bede myslami gdzie indziej:) juz sie ze mnie smieja ze jestem rozmarzona jak krolewna:) a w czwartek mam zajecia z taka fajna babka ktora jest w 6 mcu i ona to dopiero ma jazde bo dzidzia uciska na przepone wiec nie ma szansy zapiewac nic wysoko i tak sie smiesznie wkurza:):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dzieczynki Rany,ile wy piszecie, im blizej porodow tym wena do pisania wieksza chyba:) Ja wczoraj calutki dzien poza domem spedzilam, wrocilismy dopiero o 20, energii mam za dwoje, wiec to wykorzystuje:) I nawet po calodziennym lataniu po sklepach , lekarzach z moim , odwiedzinach w pracy wieczorem czulam sie bardzo dobrze. Nic nie wskazuje na rychly porod u mnie. Wieczorem ide na ktg, pierwszy raz, zobaczymy czy jakies skurcze wyjda,ale nastawiam sie na to,ze nic sie nie dzieje i pewnie urodze grubo po terminie, choc nie ukrywam,ze caly zcas mam nadzieje,na ten jutrzejszy prezent dla dziadka mojego synka;) Wiem,ze baaardzo by sie tata cieszyl gdybym w jego urodziny urodzila. A telefonow z pytaniem to Ty jszcze nei urodzilas? to mam juz serdecznie dosc, kazdemu powtarzam,z e jak urodze to na pewno dam znac, wiec nie wiem po co oni tak wydzwaniaja. Agulinia i mi bedzie brakowalo twoich wpisow jak nam pojdziesz na porodowke, bo jak sie ciebi czyta to az czlowiekowi na sercu lzej sie robi. ty to takim dobrym duszkiem naszego forum jestes;) Szkoda, ze nie mialam okazji poznac Cie osobiscie, ale wkoncu nic starconego:) Dziewczynki nie odpisze wszystkim, bo strasznie duzo tego naskrobalyscie od wcozrajszego rana kiedy to ostatni raz wchodzilam, a dzisiaj to ponad godzine nadrabialam zaleglosci. Milego dnia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny! Ciekawe czy "coś (czyli ktoś) nam się dziś urodzi". :D Czytam co piszecie ale zaległości nie nadrobię. :( Chciałam natomiast napisać od siebie, to akurat dziewczynom z Trójmiasta, że teraz z osobistych doświadczeń polecam gorąco szpital na Zaspie. Opieka, badania, wyposażenie, czystość itp wydają mi się być na najwyższym poziomie (chociaż czasem trzeba o coś dopytać lub dostanie się opieprz a wcześniej zbyt mało informacji (ja np nie wiedziałam że dokamiając małą codziennie (!) mam zwiększać dawkę pokarmu szucznego, nie wiedziałam też jakie to mają byc ilości) - ale to nie dziwi przy nawale pracy personelu na oddziale). Nie zwlekają też z interwencją w czasie porodu. Chyba temu monitorowaniu dzięki dobremu sprzętowi i niezwlekaniu z decyzją o cesarce zawdzięczam że zorientowali się od razu że dziecku grozi zamartwica i wyjęli je ze mnie jeszcze jako zdrowiuteńkie. Trochę nieskładnie piszę bo mam mało czasu - jestem w trakcie batalii o naturalne karmienie i a to karmię, to ściągam... i w ogóle w kółko coś robię... W każdym razie jak co, warto rodzić na Zaspie, A dzieciaka mam fajnego. Bardzo pogodna ta moja dziewczynka, ładnie śpi i je co jej wtłoczę strzykawką lub czasem z piersi, więc jestem mniej zmęczona niż bym mogła być. Ale zauważcie, tak nie chciałam cesarki a wyszło na opak. :D (Chociaż Zaspę wybierałam żeby nie zwlekali w razie czego i przydało się). Dobrze chociaż że miałam ten rodzaj operacji, gdzie wiem i widzę co się dzieje i od razu zobaczyłam małą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i oczywiscie wielkie gratulacje dla Madzialinskiej!!!!!!!Nasza kolejna mamuska:) Witam serdecznie nowa kolezanke.Milo mi poznac:) Agulinia ja mam rodzine w strzelcach krajenskich, moj tata stamtad pochodzi, wiec prawie cala rodzine mam w tamtych okolicach, a w gorzowie mieszka moja kuzynka z mezem, wiec jak bede u rodziny w odwiedzinach to wpadne do Ciebie na kawke;)Ale sie wprosilam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny staram soie o tym nie myslec dla mnie najwarzniejszy teraz jest porod dalej myslami staram sie nie wybiegac .... bedzie co ma byc a co do badan 3 gin powiedzialo ze na ta chorobe nie robie sie badan zreszta nie sa potrzebane bedzie co ma byc .... z mezem sie juz nie dogaduje ciagle klutnie za duzo tego on chyba tez chce bym urodzila bo stres niesamowity...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do telefonow to jeszcze nie spotkalam sie z tym zeby ktos pytal czy urodzilam raczej pytaja jak sie czuje i ile mi zostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny pomocy!!!! Wyskoczyły mi w piatek mniej więcej na łopatce jakieś krosteczki, podobno jak potówki wyglądały. Swędziały jak cholera no ale wydrapałam się i było ok. W poniedziałek na nie zerkam w lusterku a tu takie się zrobiły jak wypukłe czerwone plamy, coś jak oparzenie. I tego jest kilka koło siebie i tylko tam. Swędzi jak tylko dotknę a jak drapię to boli. I kurcze nie chce wiem co to za cholerstwo. Głupio mi jechać z tym do lekarza bo w sumie to pierdoła, ale tak się boje troche żeto jakieś powiązanie z ciążą ma :( jakieś cholestozy ciążowe, zatrucia itp. Cholera!! No ale co, pojadę z plecami do ginekologa????? hehehe dopiero by się usmiał :P no nie wiem co robić :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropcia jak najszybciej do lekarza - nie gina tylko internisty a najlepiej dermatologa. To nie cholestaza bo przy niej cała byś się drapała no ale może być jakieś uczulenie, które trzeba przed porodem wyleczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko się dziewczyno nie martw. To napewno nic groźnego ale sama wiesz, że w ciąży trzeba dmuchać na zimne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha ale sie usmialam z mojego meza, stwierdzil dzis ze on sie boi bo jak ten nasz syn bedzie mial tak pomieszane pod sufitem jak ja to od razu jak wyjdzie to pewnie zacznie nucic GUNS N"ROSES nie mowiac juz ze pewnie w podstawowce bedzie chcial sie tatuowac:) bo ja jedynie co slucham w domu to Gunsi i cala ciaze sobie planuje ze jak urodze i dojde do siebie to robie tatuaz na plecach z inicjalami Oli i Michalka:) no to bedzie jada jak zlapie bakcyla z dziaraniem jak mamunia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie w soote troche mandarynek podjadłam może to gdzieś od tego. Ale dziwne że tylko w jednym miejscu i nigdzie więcej. Kurczeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropcia ty szuruj nawet do rodzinnego niech luknie co to, bo wiesz jak jest , lepiej wiedziec co to niz sie zamartwiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na Twoim miejscu zadzwoniłambym do swojego gina. On Ci powie czy reagować wizytą u lekarza czy przeczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropcia zadzwoń do swojego lekarza, bo czasami jest na coś ucisk, czasami coś uczuli a jak to jest tylko w jednym miejscu to myślę że niema co panikować ale lepiej to sprawdzić. Zadzwoń zobaczysz co Ci powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się 2 w 1 nadal, w nocy silny ból brzucha ale jakoś przeszedł, potem o 8 rano to samo aż sie popłakałam. Jak te bóle porodowe mają być jeszcze silniejsze to ja dziękuję. Ale na szczęście na razie przeszło i tylko od czasu do czasu pobolewa i to nie tak mocno. Ola super, że mała ma się dobrze i Ty też :)))))) Co do Zaspy to ja cały czas na nią byłam zdecydowana (aczkolwiek moja sąsiadka jakiś czas temu rodziła i nie poleca, ale ze względu na to że nie dają znieczulenia) .BUZIAKI DLA WAS i dla POZOSTAŁYCH MAM :) :) :) Witam też nowe przyszłe mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uciekam się wyszykować bo zaraz mężuś ma być i ruszamy na zakupy... Ejmi daj znać ile dzisiaj zapłaciłaś. Mnie pewnie juro albo po jutrze oskubią :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×