Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Hejka kochane już z własnego domku :) uf nareszcie ;) W ogóle miałam dziś fajny dzień :) wreszcie dostałam kasę z ZUS za macierzyński, przyszło z wyrównaniem, więc spora sumka :) do tego becikowe + jednorazowy dodatek za urodzenie dziecka zależny od dochodów :) się na takowy załapaliśmy. to 1000 zł, więc jestem zadowolona :) NO I MOJE DROGIE PRZEDE WSZYSTKIM PRZEOGROMNIE DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE ZDJĘCIA WASZYCH SZCZĘŚĆ! SĄ CUDNE! JAK TYLKO ZGRAM NA KOMPA, TO POWYSYŁAM ZDJĘCIA MARTYNKI :) michaa ja prezenty też kupowałam większe! zawsze sobie na dziecko poczeka, a z takim za małym to co rodzice mają zrobić? więc się Ci nie dziwię, że uważasz ten prezent za nieprzemyślany! no i ponoć cały luty ma być taki mroźny 😠 ja oszaleję przez to! a w lutym mamy z małą trochę wizyt lekarskich i po prostu nie wiem jak na nie dotrzemy 😠 madzialinska my używamy tylko pampersów. próbowałam innych pieluszek, ale mała po jakimś czasie miała czerwone odciski :( teraz obecnie jedziemy na pampers baby activ nr 3 i jestem z nich zadowolona! i raczej zostanę przy tych pieluchcach. do tej pory udawało mi się kupować na różnych promocjach, więc wychodziły mi w granicach 48-50 groszy za sztukę :) uważam, że to całkiem nie zła cena :) może jak mała troszkę podrośnie, to spróbujemy jakiś innych pieluszek :) no i jestem pod wrażeniem tego jak Zuzia trzyma główkę! moja Martynka owszem dźwignie, ale na krótko i chyba nie tak wysoko :( Alex moja Martyna też się bardzo wierci podczas snu. właściwie ma tak od urodzenia, a ja do dziś śpię "czuwająco", bo myślę, że coś jej się zacznie dziać :( co do wózka to my mamy TAKO JUMPER X i ja jestem z niego zadowolona! owszem śnieg czepia się przednich kół, ale jakoś nam to nie przeszkadza! wózek świetnie jeździł po śniegu! na serio wózek nam się bardzo sprawdza, tylko, że na śniegu te przednie koła ja blokuję, żeby się nie ruszały :) Ejmi ano wreszcie udało mi się dorwać neta na dłużej :) a od dziś już będę na bieżąco! póki co już się nigdzie nie wybieramy ;) znaczy na dłuższy czas ;) w sobotę co prawda idziemy ze znajomymi do kina i może na jakąś dyskotekę (Boże jak ja dawno nie byłam ;) ), a może tylko skończy się na kolacji w jakiejś restauracji :) zobaczymy. mała oczywiście zostaje z moimi rodzicami :D ale już nie zamierzam na dłużej wynosić się z domku :) Moja Martyna też bardzo pcha łapki do buzi i się ślini przy tym strasznie Agulinia ja mam po prostu dość grzeczne dziecko, dlatego jakoś ten czas sobie organizuję, chociaż i tak czasem mi go brak ;) nawet nie chcę myśleć, co by było, jakby Martyna należała do marudek :) pewnie cały dzień latałabym w piżamie, a dom zarósł by brudem :D a te tescowe pampki to jaki kolor opakowania był? bo widziałam kilka kolorów. moja mała też głównie śpiochy, pajacyki, bodziaki, kaftaniki. na wyjście w gości ma 2 sukieneczki, ale zakładamy je rzadko, bo mam wrażenie, że ona ich nie lubi, jest jej nie wygodnie, tym bardziej, że na pleckach mają suwak, więc pewnie on jej bardzo przeszkadza! co do niani to brak mi słów! ja bym babie sprawę o znęcanie się nad dzieckiem wytoczyła! co do tabletek przeciwbólowyc, to ponoć apap i wszystko na paracetamolu jest bezpieczne a u mamci troszkę jednak leżałam pupą do góry ;) była mama, tata, moja babacia i jeszcze ciocia na tym samym piętrze mieszka, więc też zaglądała :D właściwie to miałam bardzo dużą pomoc przy malutkiej i doceniam to bardzo! zwłaszcza teraz, jak marudziła prszy tym katarku :) Nadia kochana ileż to razy ja coś napisałam, a nikt tego nie skomentował ;) no i co? miałam się za to smutać! ja tam uparta jestem i pisałam to samo drugi raz ;) i wtedy już jakieś odp były :D także kochana głowa do góry i bez smutasków, bo faktycznie Pani Prezes przyleje ;) no i ja zakładam małej body z długim bądź krótkim rękawem, śpiochy i kaftanik. sprawdzam jej zawsze karczek i ma w sam raz! rączki ma zazwyczaj zimne i stopki też, więc czasem zakładam jej skarpeteczki. jak nie śpi, to niczym jej nie przykrywam. czasem podkręce kaloryfer do jakiś 25 stopni i wtedy ona sobie leży w samym body i skarpeteczkach, ale nie długo Ola sto lat dla Iwci :) toszi no dokładnie zageszczacz to super sprawa. moja mała tez na nim jedzie i wcale nie ma nadwagi, więc może warto spróbować? deseo współczuję tych nocek, ale mam nadzieję, że Adasiowi się poprawi! i wkrótce będziesz sypiała troszkę więcej, niż te 4 godziny na dobę! ja pieluchy w nocy zmieniam, tzn. mamy jedną zmianę przed jedzeniem nocnym. zazwyczaj ta pieluszka jest dość sporo mokra, więc jednak wolę zmienić te krople nasivin soft już ktoś mi polecał! muszę wypróbować, bo takich jeszcze nie używaliśmy, chociaż widzę, że ten katar zaczyna się zmniejszać, więc mam nadzieję, że w końcu nam odpuści thekasia ja uważam, że rampersik to super sprawa :) a pieluszka to i ulubiona "zasypiajka" Martysi :) monia1213 ja nie jestem przeciwniekiem zagęszczacza, bo małej po nim w ogóle się nie ulewa, a wcześniej była tragedia! no i wcale nie tyje jakoś po nim! niedługo kończy 3 miesiące, a od urodzenia przytyła jakieś 2kg, jest na połowie siatki centylowej, czyli w sam raz co do witaminy d3 , to ta bez recepty w kaspułkach kosztuje jakieś 17 zł i nam starcza na pół miesiąca, bo dajemy 2 dziennie, wg. zaleceń lekarza, a ta na receptę kosztuje 4,50 zł, więc dla mnie to duża różnica eola witaj! moja absolutnie się nie przekręca z brzuszka na plecki. uważam, że na to jest jeszcze czas :) konwalia witaj moja miastowa krajanko :) i mam nadzieję, że będziesz mogła pisać :) Ej no dziewczyny wydawało mi się, że właśnie forum jest od wymiany zdań! i mili ma rację! każda napisała co myśli! mi też się nie podobało stwierdzenie thekasi, że zagęszczacz to SYF! nie uważam, że tak jest i zrobiło mi się przykro, bo przecież żadna matka nie chce dziecku syfu dawać :( czyli co? daję dziecku syf :( i ponieważ swego czasu 3 lata mieszkałam w UK, przeżyłam tam poronienie, więc uważam, że akurat ich opieka nad ciężarną jest do bani :( no i to nieprzegrzewanie dzieci! też jestem tego przeciwniczką, ale kurczę na dworze jakieś 15 stopni, wiatrzycho wieje, a matka wiezie dziecko malutkie w wózku z gołą główką i gołymi stópkami :( dla mnie to nie do przyjęcia! a potem się dziwić, że tak wiele w Anglii jest osób powykrzywianych w dosłownym tego słowa znaczeniu :( I jeszcze mam pytanie do mam butelkowych - czy gotujecie butelki i smoczki? ja tak i zastanawiam się czy może wystarczyłoby wygotowywać sam smoczek? albo w ogóle zrezygnować z gotowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki przepraszam ze nie pisze i ze nie odniose sie do waszych postow ale normalnie lece na pyszczysko. sesja trwa, nauki w ciul, spie po 2 godziny na dobe, dodatkowo robie porzadki przed kwietniowa przeprowadzka, ze strychu zdarlam wszystkie ciuchy segreguje, pakuje i normalnie nie wiem w co rece wlozyc:( a co do uczelni to 1 zaliczenie w plecy reszte pcham do przodu. poki co pozytywnie:) a i nie bylo mnie chwilunie a tu takie klotnie:( ale jakby nie bylo popieram Ejmi dlatego ze tez karmie bebilonem pepti i moj mis jak se zygnal to na pol pokoju, a zageszcacz sprawil ze je normalnie ,przybiera na wadze. i nie ma co pieprzyc farmazonow ze to syf bo to sproszkowany oplatek czyli dla niewtajemniczonych woda i maka, to jaki to do cholery syf?????????????? no dobra pewnie niepotzrebnie sie wcinam ale taka jest prawda no kochane pozdrawiam was serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Gawit! Pewnie że będę się udzielać bo jak zauważyłam to nasze piękne miasto wiedzie tu prym ;) chociaż widzę że Hanki, Spacji i Tasi dawno tu nie było. Nie wiecie może co u nich? Thekasia - nie daj się nerwom i wracaj tu! Ejmi - zgadzam się z Tobą że krytyka jest zdrowa i potrzebna więc napiszę Ci (i mam nadzieję że się nie obrazisz) że mnie twoje mądrości też czasem irytują i to podejrzewam że nie w mniejszym stopniu niż Ciebie "angielskie mądrości Thekasi" Madzialińska - Twoja Zuzia ma super włoski! U nas podnoszenie główki też wygląda mniej więcej tak samo czyli noskiem w pieluchę ;) Agulinia - aż boję się pomyśleć co bym zrobiła tej niani :o My używamy jeszcze pampersów 2 więc chciałam się zapytać Was dziewczyny czy te 3 są dużo większe? Bo niedługo muszę kupić i tak się zastanawiam czy nie przejść na większe bo jak Hania walnie kupę to wszystko ma na pleckach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam tylko powiedziec ze nie powinnam nazywac zageszczacza syfem. moja opinia wyniknela stad ze wydawalo mi sie ze to tylko chemia. uzylam zlego slowa. bije sie w piers. a ze przy okazji wyszly antyangielskie poglady ejmi to juz trudno.. Gawitku jeszcze musialam sie odezwac w jednej sprawie.. napisalas ze w Anglii jest mnostwo ludzi pokrzywionych..otoz to nie prawda. tutaj oni po prostu WYCHODZA NA ULICE.po prostu ich widac. chodza do sklepow, robia zakupy, widac ich w urzedach, bankach, na plazy..wszedzie...i to nie dlatego ze ich jest duzu...a dletego ze moga tu funkcjonowac na godnym pozniomie, ze dotra do kazdego urzedu, ze sa podjazdy, miejsca parkingowe dla nich (czaem az za wiele ich). a Polsce wcale nie ma ich mniej, tych ludzi. ich sie po prostu nie pokazuje swiatu. wystrczy przypomniec sobie tylko naszych sasiadow, znajomych z takimi dziecmi czy innymi czlonkami rodzin...czy my ich otwarcie widujemy na dworze? mnawet nie mamy pojecia ile takich ludzi jest dookola nas ...bo ich nie widujemy.. siostra pracuje w miasteczku wczasowym w UK. za kazdy razem jestem w szoku ile tam ludzi chorych przyjezdza, tego jak sie bawia, jak sie ciesza, jak sie nie wstydza wyjsc na ulice...jak sie latwo wmieszaja w tlum...jak to kalectwo gdzies w tlumie zanika...i nikt ale to nikt sie za nimi nie obraca, nie wytyka palcami. mamy z dziecmi chorymi na chorobe Downa w sklepach, w parkach, wszedzie, wszedzie. a ile u nas widzialyscie takich dzieci? ja znalam widzialm w zyciu chabya tylko jednego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko chciałam zauważyć że siedzimy tutaj - jak by nie liczyć - dość długo, i chyba nie ma osoby której nie zdarzyło się poczuć dotkniętą jakimiś uwagami. Jednak chyba nie traciłyśmy tutaj czasu lecz wręcz przeciwnie, stworzyłyśmy fajną grupę dziewczyn, połączonych podobnymi radościami i problemami. Czy warto zaprzepaszczać to i odchodzić? Thekasia, czasem się z tobą zgadzałam, czasem nie (np w dyskusji, którą przypomniała Ejmi). Czasem pewnie napisałam coś co sprawiło którejś z nas, tu w temacie, przykrość. Ale tak to już bywa w ferworze pisania o wielu sprawach, i w wykonaniu wielu osób. Nawet teraz nie pamiętam co kiedy i dlaczego ale zwykle było fajnie. Jeśli więc przestaniesz tu zaglądać, będzie już nie tak samo i na pewno gorzej. Nie odchodź więc z tego tematu na dobre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten szary, ponury dzień:) Widzę, że dzisiaj jestem pierwsza a na forum pustki. U nas nocka średnia na jeża. W sumie 1 pobudka na karmienie ale potem Olga długo nie mogła zasnąć . Wierciła się, wierzgała co w efekcie skończyło się ulaniem i musiałam ją przebierać. Padła po ponad 2 godzinach marudzenia. Przypuszczam, ze pogoda jej się udzieliła. U nas w nocy zaczął wiać straszny wiatr. Wyło w kominach dosłownie. Jest ogólnie paskudnie i szaro i nastrój smętny. Olga teraz zjadła tylko i od razu zasnęła. Ja piję kawkę i zbieram się do odkurzania ale coś czuję, że dziś będzie cięęęężki dzień i chociaż mam bałagan to nic mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. Ja też chętnie zobaczyłabym zdjęcia waszych pociech:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit ja nie gotuje butelek ani smoczkow, nie wiem moze zle robie ale dziecko mam zdrowe i uwazam ze musi byc uodpornione, a mam taka jakby troche traume jak przypomne sobie co moja ciotka robila, a mianowicie zaszla w ciaze w wieku ok 40lat i byla tak szczesliwa zakochana w dziecku chciala dla niego jak najlepiej a zrobila z niego "kaleke" gotowala po kazdym jedzeniu kilka razy butelki chodzila przy dziecku w maseczce nie pozwalala kolo niego przechodzic bo robilo sie wiatr i mogl byc chory i duuzo duuzo takich innych az dziecko bylo w ogole nie uodpornione i bardzo jej non stop chorowalo mialo na wszystko alrergie wiekszosc czasu spedzali w szpitalach mial astme ciagle inhalator pod reka i tak ze zdrowego dziecka zrobila sobie chorowitka teraz dziecko ma 13lat! i ona go jeszcze karmi bo jest taki troche nie poradzony fajny chlopczyk ale co matka z niego zrobila, on sobie gra przed kompem a mama mu wklada jedzenie do buzi i sie cieszy ze ze nawet nie wiem ze je, ale chociaz bedzie najedzony bo tak to nic nie da mu sie wcisnac a chudy jak anorektyk, po czym dziecko konczy grac i nawet nie ma pojecia co zjadlo:( ja gotowalam butelki dwa razy jak byly nowe i trzeba bylo je wygotowac i jakis czas temu, wydaje mi sie ze jak nie chcesz gotowac to mozesz po prostu po kazdym myciu przelewac wrzatkiem ja tak robilam teraz tylko porzadnie myje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, jestem kwietniówką 2009, mój synek ma już 9 miesięcy. Przez pomyłkę dostaliśmy ostatnio mleko Nan Active 1, czy któraś z Was używa, chętnie odstąpię. Chcę tylko żeby ktoś pokrył koszt przesyłki. Piszcie na maila: katarzynakoszalka@gmail.com Pozdrawiam i zdrówka dla maluszków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Wam,u mnie dzis nocka nienajgorzej.Wogolle to musze wm przedstawic jak wyglada sytuacja usypiania mojej małej.jeszcze z jakiś miesiac temu usypialam ja na rękach i za ,,chiny ludowe,, nie chciala usnąc inaczej,ale odkąd zaczęłam czytac wasze posty o usypianiu w łóżeczku to postanowilam tez sprobowac.i musze sie pochwalic ze teraz moja niunia po kapieli i jedzonku odladana jest do lozeczka, 15min i zasypia.w dzien spala w wozku ale juz nie chce wiec musze ja klasc do lozeczka-problem jest tylko taki ze jej pokoj jest na pietrze a kuchnia i pokoj urzytkowy na parterze aa boje jej sie samej zostawiac wiec nic nie moge zrobic jak w dzien spi.zazwyczaj wieczorem klade ja o 20 30 i spi mi tak do 4-5.kilka razy zdarzylo sie ze do 6 30 i to bez pobudek na jedzonko.alez sie rozpisalam,,,,ale nawet nie mam z kim o tymu wszystkim pogadac bo tylko w domu przez ta zime siedzimy:( konwaliaa-jak zakladalam malej pampki2 to pozniej tez kupa przeciekala wiec stwierdzilam ze sa za male i zaczelam uzywac 3 na poczatku to mi sie takie duze one wydawaly ale migusiem sie do nich przyzwyczailam.a tu od paru dni tez sie zdaza ze kupa przeleci ale nie wiem czy na 4 nie za wczesnie,chociaz niby sa od 7 kg toszi-ta pogoda na moja mala tez chyba zle wplywa bo ciagle marudzi.ma nawet stan podgoraczkowy,ale kiedys moja pediatra mi powiedziala ze 37st u takich maluchow to jeszcze norma,ale jakos nie jestem do tego przekonana mili_23 tez nie jestem za az tak dokladnym sterylizowaniem wszystkiego,w pozniejszym wieku organizm dzieciaczka napotka na jakies zarazki i nie bedzie sobie umial z nimi poradzic i juz bedzie choroba dziewczyny-ja mam jeszcze jeden problem.moze takiproblem to nie problem ale mam przez niego mega dola.mianowicie po ciazy zostalo mi 9 kg nadwagi i ogromniasty brzuch.bardzo zle sie z tym czuje.przed ciaza wazylam 51 kg przy wzroscie 164 a tu teraz taka waga.karmie piersia wiec narazie nie moge byc na djecie.jedynie co to nie jem po 18,ale to nic nie daje,zaczelam tez cwiczenia na miesnie brzucha ale mnie strasznie kregoslup po nich bolal wiec ich zaprzestalam.ZAŁAMKA:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eola - dzięki za odpowiedź odnośnie pieluch :) Ja też mam 164cm wzrostu i przed ciążą ważyłam podobnie do Ciebie. Muszę przyznać że podziwiam Cię że dajesz radę nie jeść po 18 bo ja to ciągle głodna jestem :( Jak znajdziesz jakiś sposób na pozbycie się brzucha to daj znać bo mi też został dużawy :o a najgorsze jest to że nie mogę robić brzuszków bo zaraz kręci mi się w głowie i mi niedobrze... Mili - Twoja ciocia jest najlepszym przykładem że nie można przesadzać z opieką nad małym dzieckiem ;) ja też tylko porządnie myję butelki a potem zalewam wrzątkiem i odstawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w mniej mrozny poranek! Dziewczyny co to za fochy na forum?! Prosze o zachowanie spokoju. Kazda z nas ma prawo wydawac swoje opinie ale chyba warto by uzywac odpowiednich slow, by kogos nie urazic i tu zgadzam sie z Ejmi czy Gawit ze moglo im sie zrobic nieprzyjemnie kiedy przeczytaly ze daja dziecku syf, ale warto miec tez troche dystansu. Nie psujmy fajnej atmosfery na forum, ja bardzo lubie czytac to co pisze Ejmi i Kasia bo to mamy ktore czesto udzielaja sie na forum i zawsze cos podpowiedza czy porusza fajny temat dlatego mysle ze warto zapomniec juz o tej malej klotni. Pamietajcie ze kazda z nas wie najlepiej co jest dla niej i dla jej maluszka najlepiej a to co pisza inne mamy moze traktowac jedynie jako porady czy poprostu odmienne zdanie. Zatem spokoj bo jak przyjdzie Pani prezes to po katach Was porozstawi!! :) A jesli kogos irytuja posty innej osoby to poprostu ich nie czytajcie!! Witaj Eola, a co do filmiku to mam wrazenie ze ta dziewczynka przewrocila sie dzieki temu ze miala raczke podgieta przy brzuszku a to chyba dosc nieprawidlowo przy lezeniu na brzuszku?! Nadia ja ubieram Adasia podobnie jak dziewczyny na forum - body krotki rekaw + pajac i zawsze ma skarpetki pod pajacem bo ma zimne stopki Mili ja tez mam rajsopki dla Adasia i mu je zakladam pod spodenki jak wychodzimy teraz w te mrozy i rajstopki mam fajne - kolorowe i Adas fajnie w nich wyglada. Nie sa to takie gryzace rajtuzy jak za naszych czasow :) Konwalia witaj, Twoja corcia ma sliczne imie :), jesli dane mi bedzie miec coreczke to pewnie nazwe ja Hania :) A co do pieluch to jest roznica miedzy 2 a 3. Madzia czy glowka w gorze czy w dole i tak Zuzia jest slodka :) Gawit no mam nadzieje ze bedziesz juz czesciej bo brakowalo nam Was :). No i fajnie ze w sobote robicie sobie odskocznie od codziennosci - tez bym poszla do kina :) A krople jakbys uzywala to nie stosuj ich dluzej jak 5dni bo moga przy dluzszym uzyciu draznic sluzowke. A jesli chodzi o gotowanie to ja nie mama butlowa ale daje mojemu Adaskowi wode do picia jak krzyczy za wczesniej jesc i ja tylko wrzatkiem przelewam butle i smoczki. Ela trzymam kciuki za sesje No i widze ze nadal stosujesz meridie i sa efekty - gratuluje Eola - moze kup sobie lozeczko turystyczne i postaw w pokoju na dole, potem takie lozeczko moze sluzyc jako kojec wiec tez sie przyda, ja takie lozeczko mam u rodzicow. Widze ze i Twojej malej udziela sie pogoda, mi sie wydaje ze mojemu Adasiowi tez. A co do wagi to nie martw sie, niedlugo bedzie wiosna, bedzie wiecej ruchu i napewno waga zacznie spadac, cierpliwosci :) Adas placze wiec leceeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny dziewczyny.... Kasia wracaj tu szybko. Z kim ja będę pisać o laktacji, co??? Pisać mi to i to szybko. I nie płakać bo niema o co. Ściskam Cię kochana. Tu od początku na forum było obozy przeciw czemuś i za czymś ale każdy ma prawo do wyrażania własnym opinii. Mnie też nieraz zabolały posty innych, mądrości Ejmi czy ostatnia opinia Eli ze przedszkolanki to cipy co mnie osobiście dotknęło. I takich przykładów można by podawać setki... Ale po co??? Mamy to forum żeby pisać o problemach związanych z naszymi pociechami a nie kłócić się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nocka ok :) mała właśnie się obudziła, ale sobie leży spokojnie, więc może zdąże popisać ;) thekasiu przepraszam , ale nie pamiętam z jakiego miasta pochodzisz, więc powiem Ci jak to z osobami niepełnosprawnymi jest w Łodzi, a mam doskonały przykład mojego brata, który jeździ na wózku inwalidzkim i ma sporo niepełnosprawnych znajomych! otóż żyją oni zupełnie normalnie! chodzą do pubów, dyskotek (tak, tak mimo, że na wózkach, to chodzą tam, jedno pomaga drugiemu, bo nie wszyscy są "wózkowi") , jeżdżą do marketów na zakupy, na spacery do parków. widzę na ulicach mnóstwo osób niepełnosprawnych. teraz to już nie te czasy, że się ich "ukrywa" bo wstyd :o może gdzieś na wsiach jeszcze panuje taka opinia? nie mam pojęcia! w każdym bądź razie w moim mieście ja widzę ich sporo! różne niepełnosprawności! Powstało wiele ugodnień dla niepełnosprawnych. podjazdy teraz to już norma :) Też uważam, że nie ma sie o co obrażać :) ja tam do Ciebie urazy za ten "syf" nie czuję, tym bardziej, że napisałaś, że napisałaś, że nie wiedziałaś co wchodzi w skład zagęszczacza :) Cenię sobie każdą z Was, bo każda do forum dużo wnosi :) i byłoby miło, gdybyśmy nie obrażały sie o takie małe głupstwa :) Szczerość jest bardzo cenna i uważam, że mamy prawo pisać szczerze co na dany temat myślimy, ale tak, jak napisała deseo - miejmy troszkę dystansu :) mili dzięki za odp w sprawie butelek :) Uciekam, bo malutka się obudziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim :) Jeśli chodzi o moje nieporozumienie z Thekasia to dla niewtajemniczonych- pewne kwestie wyjaśniłyśmy sobie poza forum i ja uważam temat za zamknięty. Dlatego na forum więcej na ten temat nie chcę się wypowiadać :) Konwaliaa- dziękuję za szczerość, ja bardzo sobie cenie ludzi szczerych i nie boję się krytyki bo akurat uważam, że krytyka buduje (oczywiście ta zdrowa) Dlatego dobrze wiedzieć już na wstępie jaki masz do mnie stosunek, nie traktuję tego negatywnie :) Gawit - ja przyznaję, że gotuję butelki i smoczki raz na tydzień. Może powinnam to robić częściej ale po gotowaniu butelki mi zachodzą kamieniem i mnie to wkurza bo mam twardą wodę, smoczki też robią się takie matowe :O Niby na opakowaniu mleka piszą że powinno się butelki sterylizować przed każdym karmieniem, ale kurde weź i gotuj co 3 godziny butelki :O Ja tylko pilnuję tego, że mam osobną butelkę do picia i osobną do mleka, bo co niektórzy nie widzą w tym różnicy i dają wszystko w jednej, a tak się nie powinno robić. No i miałam się już upominać o zdjęcia Martynki bo nawet na nk nic nie wrzucasz a ona pewnie urosła :) Z tą dyskoteką to zazdroszczę, sama bym się poszła wyszumieć, tylko nie wiem czy po godzinie bym nie uciekała do domu ;) Mili - opowieść o cioci druzgocąca, żeby do własnego dziecka z maseczka podchodzić? szok :O Madzialińska - Twoja Zuzia to chociaż podnosi tak główkę że jej zdążysz fotkę zrobić mój LEŃ to już nawet na chwile nie chce dźwignąć. Zaczyna mnie to martwić, bo wcześniej dźwigał głowę super, z jednej strony na drugą przekręcał a teraz nic, tylko rączkę liże, poleży na brzuszku, popełza czasem tyłek dźwignie :O nie wiem co o tym myśleć Może napisze coś jakaś mama doświadczona kiedy dzieciaki zaczynają się porządnie dźwigać i co w tym okresie może być niepokojące? Dziewczyny możecie mi napisać ile Wasze bobasy jedzą, ile wychodzi karmień na dobę i w jakich ilościach? Mój Krzyś je teraz książkowo - 150 ml 5 karmień na dobę, jak narzekałam że je za dużo tak teraz się zastanawiam czy nie za mało :O Jak zwykle czepliwej matce nigdy nie dogodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wyparzam codziennie butelki. Gdzieś czytałam, że niby powinno się do pół roku wyparzać. Ale ile w tym prawdy to nie wiem. Dla mnie to nie problem bo mam sterylizator, wrzucę butle wcisnę guzik i samo sie wyparza. Ale jak na początku gotowałam to też mnie dobijało to gotowanie co 3 godziny i biały osad na wszystkim. Moja Olga je na żądanie wychodzi 5-8 karmień na dobę, a porcje różne: 60-130 ml. Ejmi jeśli Twój Krzyś dobrze przybiera na wadze to nie martw się, ze je za mało.Myślę, ze jakby jadł za mało to byłby głodny i pewnie by się domagał większej porcji albo dodatkowego karmienia. Jak ja zaczęłam się skarżyc lekarzowi, ze wg danych na puszcze Olga powinna zjadać ok. 800-1000 ml na dobę a zjada max. 600 a z reguły niewiele ponad 500 ml to mi powiedział, że jego to nie interesuje ile dziecko zjada na dobę bo te dane z puszek to są średnie. Istotny jest przybór masy. Jak dziecko dobrze przybiera to jest ok. I dzieci różnie jedza bo to sprawa indywidualna. Tak, ze wydaje mi się że póki co nie masz powodów do zmartwień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejmi moja Maja je 8-9 razy dziennie co dwie godziny, czasem co trzy i tak zje srednio 70, 80 ml na kazdy posilek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toszi - dziękuję za odpowiedź. Masz rację, jeśli dziecko przybiera na wadze to ilość jedzonka raczej nie ma znaczenia ,ale fakt faktem ma te karmienia zróżnicowane raz jest wiecznie nienajedzony a na drugi dzień je sporo mniej. Mój będzie ważony dopiero 10 lutego i zobaczymy, po ubrankach widać że rośnie, ciężki jest do noszenia jak diabli. w 7 tygodniu życia ważył 5200g zobaczymy ile będzie ważył w 13 tygodniu. Na ostatniej wizycie pediatra mówiła, że widać po nim że ma apetyt ;) jejku człowiek jak siedzi w domu to już byle pierdoła to problem :O masakra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja197
Cześć Mamusie! Udzielałam się tu na forum króciutko przed świętami- może pamiętacie ?. Niestety niunia zachorowała na zapalenie ucha i wylądowałyśmy na tydzień w szpitalu a jak wróciłyśmy to padł laptop i dopiero niedawno zakupiliśmy nowy. Nadrobiłam zaległości i Powracam :-) Dla przypomnienia jestem mamą Matyldy urodziłam 13 listopada. Mała ważyła 2890 i miała 50 cm. Teraz moja dziewczynka to prawdziwa pyza na polskich drogach waży 6010. Karmie piersią chociaż nieraz mam ochotę dać jej butlę. Zwłaszcza teraz kiedy to moje dziecko z grzecznego zrobiło się mega marudne. Jak do tej pory najadała się w 10 minut, przesypiała noce (1-2 karmienie na półśpiąco), zasypiała w łóżeczku. Od 3 dni wisi na cycu po 40 minut w nocy pobudka co 1.5 godziny, dzisiaj o 3 chichrała się jak szalona więc zero snu do 5 i zasypia tylko i wyłącznie na rączkach. Zastanawiałam się czy nie iść do lekarza ale nie wiem co miała bym powiedzieć. Mam nadzieje , że moja grzeczna niania wróci. Eola- moja mała kilka razy przewróciła się z brzuszka na plecy ale dlatego że miała jedną rączkę bardziej pod brzuszkiem. Sama z siebie nie da rady jeszcze za malutka. Gwint 79 – ja pochodzę z Koszalina i u nas z niepełnosprawnymi jest podobnie. Znam dużo i widuje w sklepach ,kinie na uczelni . W miejscowościach letniskowych w Mielnie , Sarbinowie czy Gąskach są liczną grupą nie zauważyłam żeby się ukrywali i też ich nie wytyka palcami. Co prawda Koszalin jest jeszcze pełen barier ale i tak jest już o niebo lepiej niż 10 lat temu. Madzialińska- moja mała podnosi główkę wysoka , ale pod warunkiem że jest w dobrym humorze w pozostałych przypadkach ciumka łapki i buczy. Zgadzam się z dziewczynami Twoje dziewczę ma super włosy moja Tyśka ma ich duuuuuuuuuuużo mniej, szczerze mówiąc prawie ich nie ma :-( Tak na koniec mam prośbę do Tekasi i Ejmi dziewczyny nie kłóćcie się. Stanowicie tak zgraną paczkę , że zazdrość bierze i stąd tyle nowych osób chce dołączyć. Poza tym dajecie wiele mądrych i ciekawych rad. Nie każdy musi się do nich zastosować czy zgadzać, ale to mi. dzięki Wam to forum jest jakie jest. A jest super. Pracuje w służbie zdrowia i rzadko kiedy ktoś mówi coś dobrego o tej instytucji więc powinam być już obrażona na cały świat a nie jestem bo na pewne sprawy mam swoje zdanie :-))) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie wrocilismy ze spaceru, trwal 25min ale jak cudownie odetchnac swiezym powietrzem :) Oprocz tego zapomnialam sie "pochwalic" ze dzis 4razy wstawalam do swojego syna, jakis dramat :/ Ejmi - mi ciezko powiedziec ile je Adas bo karmie piersia i nie wem ile je, a co do ilosci karmien to u nas tak srednio jest ich 6, choc bywa i wiecej. Kurcze zauwazylam u Adasia na dziasle biala kropeczke doslownie punkcik mniejszy niz lepek od szpilki i zastanawiam sie czy to plesniawka?! jezyk ma bialawy ale to mleko bo sie sciera, kurcze jak wygladaja te cholerne plesniawki? ma to na tylnych dziaslach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki :) Obiecałam odpisać na posty i jakoś słowa nie dotrzymałam, bo czasu brak i załapałam niezłego doła. Z małą lepiej już i dziękuje wam za miłe słowa otuchy:) Gorzej ze mną, nie wiem jak ci lekarze badają. Byłam z tymi moimi piersiami u 3 lekarzy i każdy mówił że nic nie ma w nich, że usg nic nie wykazuje, ale jak bolało tak boli nadal. Wczoraj się wkurzyłam, bo z bólu nie mogłam i poszłam do gina co mi prowadził ciąże. No i znalazł...w piersi jest niby jakiś płyn w tym moim zgrubieniu wielkość 13 mm. Nie wiem co to jest dokładnie, bo nie powiedział, a ja głupia nie zapytałam. Dostałam antybiotyk na "zakażenie tkanek miękkich- według ulotki", znów bromergon i za 10 dni przyjść na kontrole. Pierś boli jak narazie nadal, są obrzmiałe, jakby większe no i czekam na efekt. Boje się jak cholera,ale w końcu jakby było to coś złego to by mi powiedział lekarz? No i ja taka chora naczytałam się w necie na te tematy i wyłam cały dzień, w nocy nie spałam i wogóle dolina. Zwłaszcza że to zgrubienie z tym płynem ma nieregularny kształt i nie jest przesuwalne, ale muszę być dobrej myśli. Może poprostu tamci lekarze uznali to za nic ważnego i mi nie mówili, sama nie wiem. Poczekamy zobaczymy. Teraz zostaje mi tylko picie meliski :) Pozdrawiam kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kruszynka znow spi wiec moge cos skrobnac. Konwaliaa mnie tez czasami glód po 18 dopada ale albo go jakos przetrwam albo w ostatecznosci zjem jablko albo mandarynke.mnie od brzuszkow tez krecilo sie w glowie ale znalazlam takie fajne cwiczenia-6weitera, no ale tutaj znow kregoslop zaszwankowal. deseo musze chyba sprobowac z tym łózeczkiem turystycznym.tez chetnie bym sie na spacer wybrala ale u nas snieg sypie jak nie wiem a chodniki to istny tor przeszkod nie moge liczyc na zdjecia waszych pociech??:( mam pytanie,czy ktoras z was wie jak powinien wygladac wniosek o przyznanie dodatkowego urlopu macierzynskiego(2tygodni) bo ponoc mamy takie prawo i pracodawca musi na ten wniosek nam je przyznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi moja Martyna je 6-7 razy na dobę po 120 ml, tylko po kąpieli potrafi wtrąbić 180 ml ;) co do dźwigania głowki to moja Martynka podobnie jak Twój Krzyś! leży i tylko piąstki liże :( a potrafiła kiedyś pięknie podnieść główkę :( teraz robi to bardzo rzadko! w ogóle to nienawidzi leżeć na brzuszku, ale ja uparcie ją kładę, kilka razy dziennie, ale na krótko, bo zaczyna mi płakać. nie wiem, może robię źle i powinnam ją na tym brzuszku przetrzymywać? no, ale jak płacvze, to nie mam sumienia ją męczyć! i też się martwię tym, że tej główki nie dźwiga :( a butelki do mleka i do picia herbatek mam inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, dzieci ponoć tam mają ,że mają dni że są głodomorkami i jedzą dużo i mają dni kiedy sobie jakby trochę poszczą i wtedy mniej jedzą. Ponoć same sobie to regulują. Natalia współczuję z tymi piersiami. Najgorsze jest to, że żaden lekarz nie wie za bardzo czemu Cię one bolą. Może to głupie co napiszę, ale może spróbuj je poodkładać zimnymi liśćmi kapusty ( jak przy zastoju pokarmu). Może Ci to chociaż trochę ulży w bólu, a sok z kapusty ma mnóstwo leczniczych właściwości. Zaszkodzić nie zaszkodzi a może pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo - Pleśniawka bardzo szybko narasta i się rozprzestrzenia, jak Krzyś miał to ja od razu poznałam bo zaczęło się od jednej małej plamki na języku a na wieczór już tych plamek było dużo więcej, potem ten język wyglądał już zupełnie inaczej. Ta mała kropka na dziąśle i Adasia to też może być osad z mleczka, obserwuj go jak będzie coś więcej widać no to musisz iść z nim do lekarza. Natalia - Ty mnie zmartwiłaś swoim postem :( skoro lekarz coś znalazł to może powinien wysłać Cię na usunięcie zmiany? Ale pocieszę Cię bo zwykle jak coś daje ból to nie jest groźne. Poza tym Ty widać masz chaos z tymi hormonami po ciąży to też może być powodem. Życzę ci żebyś szybko doszła do siebie z tymi piersiami - zdrówka 🌻 Kaja - ja Cię chyba pamiętam :) witam ponownie na forum. Zapalenie ucha jest na tyle groźne że trzeba iść do szpitala? Mój Krzyś dzisiaj jest maruda jak 150 :O jakiś taki niedospany jest pobawi się chwilę i już marudny do spania. Poza tym mam z nim problem, bo on nauczył się wyciągania smoka z buzi i to non stop przy usypianiu powtarza- męczące to jak nie wiem, bo co chwilę muszę mu smoczek wkładać do buziaka. No i ciumkanie rączek to już jakaś obsesja, non stop by pchał do buzi rączki. Ale czytałam że w pewnym okresie dziecko uczy się pewnej czynności i ją non stop powtarza, u nas padło na wyciąganie smoczka ;) zauważyłam że on jest coraz bardziej świadomy siebie, ogląda sobie rączki, dziś też zauważył że ma stópki ;) No i jak jest śpiący to trze oczka. Ale dziś to ma dziwny dzień i ja razem z nim :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eola ja też nieśmiało poprosiłam o zdjęcia bobasów, ale też chyba raczej nie mogę na nie liczyć. No nic trudno, w sumie jestem nowa na forum i może dziewczyny nie mają ochoty akurat mnie ich pokazywać:) Moja mała dziś jest okropnie niespokojna. Płacze, mało je i uspokaja się tylko na rękach i na rękach przytulona śpi a łóżeczko wyjątkowo dziś parzy ją w pupkę. Brzuszkowac trzeba ale nic na siłę, jak dzidziuś płacze to go z brzuszka odwracamy. Mam książkę Zawitkowskiego i on radzi w takich sytuacjach żeby kłaść dziecko na kolanach ( jedno nieco niżej). Dziecku jest łatwiej na kolanach podnosić główkę i jak się juz przyzwyczai na kolanach to polubi i leżenie na brzuszku w innym miejscu. No i zdecydowanie odradza zmuszanie dziecka do leżenia na brzuszku. Olga też mi się wydziera jak ją na brzuszek kładę. Czasem główkę podnosi a czasem ma to gdzieś. Potrafi się z plecków odwrócić na boczek, ale to jak ma dobry dzień i np. chce spać na boczku. Kładę ją na pleckach, a jak za jakiś czas do niej zaglądam to śpi na boku z tak odchyloną głową do tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje dziewczyny:) Pocieszam się tym że moja mama kiedyś miała guzka, zaś okazało się że to torbiel 4 cm, ale na szczęście samo się rozeszło. Lekarz nic mi nie mówił że to coś złego, powiedział że jest płyn w piersi i dostane leki, zobaczymy za 10 dni. Ciocia która jest farmaceutką mówi że po antybiotyku powinno zejść. A jak odpukać nie zejdzie będziemy dalej działać, ale liczę że zejdzie i modle się o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. WOW widzę, że jakaś nieprzyjemna atmosfera miała miejsce na naszym "Szczęśliwym forum" :/ Gdzież jest nasza Pani prezes ?! :) eola wysłałam fotki :) Co do wyglądu to ja chyba Ci nie pomogę, bo ja z porodówki wyjechałam z płaskim brzuchem i prawie wagą z przed ciąży :( Ale słuchaj dietę możesz trzymać jak karmisz. Ja karmię piersią i dlatego mam dietę i waga mi leci w dół, moja położna nawet kazała mi trzymać dietę :( Oczywiście nie głodzę się! Ja mam 160cm i teraz ważę 52 kg (przed ciążą ważyłam 49-50kg), a w ciąży przytyłam 13kg. Co do dodatkowego urlopu to pisze się podanie własnymi słowami, nie ma gotowego wniosku :) konawaliaa witam na forum Ja się zgadzam z MILI Thekasia wracaj ! ! ! A Ejmi ma chyba zły dzień :/ SPOKÓJ TU NA TEN TYCHMIAST :))) Madzialińska też dostała kiedyś ochrzan o karmienie, obozy i te sprawy i jakoś jest z nami do dziś :) ela25 damy radę na uniwerku ja mam wyniki w sobotę, a kolejne 5 egzamów 6-7.02 :( Ejmi ja karmię piersią ale jak cię to interesuje to mała mi je tak 8-10 razy na dobę :) Kaja nasze dzieci prawie w tym samym wieku ale moja to waży 5650g :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×