Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

witam Agulina sto lat dla córy no i dla pozostałych też spóźnione życzenia od ciotki. mleko bebilon pepti 1 jest do 5 miesiąca, po 5 miesiacu bebilon pepti 2 . nie tak jak pozostałe mleka. u nas choróbsko . ja ledwo żyję mąż też właśnie jest u lekarza. olga na razie ma tylko katar. odnośnie szczepień to ja rozumiem żeby szczepić na polio, krztusiec ale może mi ktoś wytłumaczy po co szczepić na różyczkę i świnkę bo to nie są choroby o dużej śmiertelności. dodatkowo doczytałam że np. odporność na różyczkę jest na 10-12 lat więc po co. różyczka jest najbardziej niebezpieczna dla płodu więc jak będzie w wieku rozrodczym to już nie będzie miała odporności.lepiej szczepić nastolatki tak samo świnka dla chłopców. cały czas się zastanawiam nad tą szczepionką. chciałabym zaszczepić tylko na odrę. na razie jestem za tym żeby Olgi nie szczepić tą szczepionką wogóle. doczytałam jakie grożą konsekwencje nieszczepienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak samo rotawirusy zalecają szczepienie ale jak już zaszczepiłam to się dowiedziałam że i tak nie chroni to przed zachorowaniem i hospitalizacją bo zawsze Olga może złapać innego rota którego nie było w szczepionce. jak zaszczepisz i zachoruje to mówią że masz pech ale jak nie zaszczepisz to usłyszysz że nie zależy ci na dziecku. ja już słyszałam od rodzinnej że warto na pneumokoki i dlaczego nie szczepimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - Michaa ma racje ze pepti jest powyzej 5miesiaca czyli juz mozesz dawac wlasnie tvp przejechali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś pojadę po recepty na mleko to zobaczę co pediatra przepisała bo mówiłam pielęgniarce, że wydaje mi się że to już 2 powinna wejść. Dziękuję Wam za info :) Najlepsze życzonka dla Manuelki naszej 🌻 Michaa- ja uważam, że szczepienie na świnkę jest ważne, a to dlatego, że skutki tej choroby spowodowały u mojego męża niepłodność. Tak więc akurat na świnkę to powinny być dzieci szczepione a zwłaszcza chłopcy, którzy mogą mieć tego typu powikłania pochorobowe... A jeśli chodzi o rota to właśnie dlatego nie szczepiłam bo wiem, że dziecko i tak czy siak może zachorować pomimo szczepienia, bo rodzajów rota jest od cholery... Co do szczepionki MMR to coś w tym musi być skoro wcześniej ona była wycofana...poza tym większość moich koleżanek która szczepiła dzieci to jednak dzieci ciężko to przechodziły, a to 3 dniówka, a to temperatura...każde coś miało :O jednak ta szczepionka jest ciężko przyswajalna...oczywiście co do autyzmu to głupota i wymysł rodziców, którzy rozdmuchali propagandę na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi nie chcę się czepiać :):):) ale jak twój mąż jest niepłodny to hmmm dalej nie będę pisać :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczynki :) Sto Latek dla Karolinki-Manueli, Krzysia, Julki i Adrianka :* 🌻 Wczoraj o 20 dałam Oliemu 150 manny z 5 miarkami mleczka i jak zasnął o 21.30 to spał do 4. Ale się wyspałam - poszłam spać już razem z nim. Potem obudził się o 8 i od 9.30 drzemie. Skarbek mój. Dziś szaro-buro-ponuro u nas. Eh Lecę coś pożytecznego w domu porobić :) Miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Eh wiecie co? tk sobie myślę o tej tragedii i strasznie współczuję Pani Marcie Kaczyńskiej! jak widziałam ją wczoraj jak czekała na tym lotnisku to nawet nie chciałam sobie wyobrażać co czuje :( a czeka ją to jeszcze raz! nie wyobrażam sobie stracić jednego rodzica a co dopiero dwoje na raz :( ja wiem, ze takie tragedie sie zdarzają, ale bardzo żal mi tej dziewczyny :( i mam wielką wielką nadzieję, że jest pod opieką jakiegoś psychologa! Ejmi moja Martynka też jest bardzo strachliwa. czytałam, że na tym etapie to normalne! Martynkę potrafi wystraszyć szelszcząca folia czy jak ktoś kichnie czy kaszlnie. tak samo jak drzwi za mocno trzasną, albo winda jadąca na klatce :( no po prostu wszystko! i czasem zaczyna płakać z tego powodu! a czasem po prostu widze po jej oczach, ze się boi! i wtedy muszę być blisko, bo przytula się do mnie co do drugiego mleka, to Martynka je Nan i na nim pisze, że Nan 2 jest po 6 miesiącu deseo moja Martynka też zasypia sama! ja też konsekwentnie wkładam ją do łóżeczka, chyba , że się zapatrzę w tv albo w kompa a ona leży obok mnie to wtedy zasypia w moim łóżku, ale zawsze odkładm ją do łóżeczka Ela ja podobnie jak dziewczyny uważam, że szczepić trzeba! i my rónież szczepimy tylko na te podstawowe choroby! a może na kolejnym szczepienieniu zasugeruj, żeby go kłuli w tą nóżę po której ostatnio nie płakał. zobaczysz chociaż czy ma to jakieś znaczenie! pociesz się, że po tym wzw będzie pół roku albo i lepiej spokoju ;) Agulinia sto lat dla Karolci! Alex ciężkie masz te nocki :( u nas ostatnio Martynka też budzi się z płaczem i to po kilka razy :( ale nie daje jej ani pić ani jeść, przytulam zasypia dalej! Dla Krzysia, Juleczki i Adrianka też wszystkiego naj :) co do tej szczepionki MMR to ponoć jest możliwość podania jej osobno, ale trzeba zapłacić i to coś koło 2 tyś zł (jednak to są informacje niesprawdzone, gdzies na jakimś forum wyczytałam). ja też się boje tej szczepionki i też będę ją odwlekać w czasie, ale wiem, że nas nie minie :( a co do autyzmu i wpływu szczepionki na niego to moim zdaniem wierutna bzdura! zgadzam się tutaj z deseo! autyzm ujawnia się około 13-14 m-ca życia i dlatego wielu rodziców zwala to na szczepionkę michaaa ponoć konsekwencje nieszczepinia to nawet kara 5 tyś zł, ale to też niesprawdzone informacje tyko wyczytane gdzies tam w necie! a co do Ejmi i bezpłodności jej męża to nie znasz tej historii ? przepraszam, bo ja po prostu nie pamiętam od kiedy jesteś na forum, ale Ejmi nigdy nie ukrywała, że jej mąż jest bezpłodny i pisała kiedyś historię swojej ciąży Zmykam! lecę z małą na spacer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaa- Kochana bo nie znasz właściwego znaczenia słowa niepłodność, niepłodność a bezpłodność to dwa różne stany, niepłodność to stan, który można zmienić, a bezpłodność to wyrok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dopiero wysłałam rannego posta i Oliś nie śpi tak długo - za dobrze bym miała. Pobawiliśmy się już porządnie, zjadł o 12 szpinak z ziemniaczkiem i strasznie marudził i jak już go niosłam na górę i śpiewałam to zasypiał i jak włożyłam smoka do buzi to odpłynął. Kurde on nadal ma kaszel i nie pomaga syropek dla dzieci. Jutro znowu pójdę do lekarza, bo to już za długo. Deseo i jak po nagraniu??? Kiedy Was obejrzymy? :) Aguliniu nie łam się 🌻 - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Buziak wielki dla Ciebie 👄 A co do usypiania mojego synka, to już było dobrze - kładłam go na łóżku i ja koło niego, przytulał się i spał, a teraz tak się wygina i kopie, płacze przy tym, że tylko na rączkach muszę go tulić. Ciekawe kiedy "wydorośleje" z tego... A suszarki nie ma u nas odkąd przeszły kolki, czyli od jakiś 3 miesięcy. My ze szczepionkami mamy już spokój. Dopiero jak będzie miał rok to dostanie kolejną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit ja też ciągle myślę o tej Marcie - jaki czuje ból i żal - niewyobrażalny dla nas. I jeden z tych posłów miał ośmioro dzieci. TRAGEDIA Mój Robert jest teraz przeziębiony i w nocy jak kaszle to Mały się budzi z płaczem i jak za głośno zabawki mu grają, to też się boi. Ale to przejdzie Naszym pociechom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - Ty też mylisz pojęcia, gdyby mój mąż był bezpłodny to byśmy nie mieli Krzysia :) U nas po prostu powstała przeszkoda, świnka spowodowała u męża zapalenie jąder na wskutek czego powstały zrosty w nasieniowodach...ale ominęliśmy ten problem i jest Krzyś :) Dziś medycyna potrafi bardzo wiele :) Co do strachliwości, to wystarczy że ja w zabawie z Krzysiem zapiszczę głośno, a ten już w ryk, ostatnio wystraszył się też blendera jak mu miksowałam marchewkę, wszelkie dźwięki których on się nie spodziewa albo których nie zna też powodują strasz a w konsekwencji płacz. Może to kolejny etap rozwoju, muszę poczytać o tych skokach rozwojowych. Dziewczyny czy Wasze dzieciaki też się tak wyginają że niemalże robią z siebie ósemki? Matko kochana Krzysiek to wariuje, potrafi tak się wygiąć na maxa że aż ja się boję ze to nie normalne. Leży na boczku z główką odchyloną do tyłu i sobie ogląda misie w łóżeczku. Tak samo w leżaczku potrafi zrobić taki manewr. A na macie to już standard tak się wygina do zabawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki! Weekend minął jak w jakimś matrixie... Goście byli, ale wszystko przyćmiła tragedia w Smoleńsku. Powiem Wam szczerze, że tak na prawdę to dotarło do mnie wczoraj wieczorem. Wcześniej jakoś oglądałam TV i nie docierało to do mnie. Nie interesuje się polityka, ale większość tych polityków jak i pan prezydent mnie denerwowało. Jednak bardzo mi przykro bo to byli ludzie, mieli rodziny i na pewno wiele osób po nich płacze. Prawdziwa tragedia wielu ludzi :( A u nas w państwie wielkie zmiany... oby politycy zachowywali się tak jak na porządnych ludzi przystało... Zuzia ma dziś dzień marudki, ogólnie wszystko jest be i nie tak jak ona chce ;) Jedynie spacer był OK :) Ale to chyba przez to, ze przez dwa dni miała poświęcone full uwagi od 4 osób ;) Jakoś przeżyjemy... Dzwoniłam dziś do pani opiekunki i od przyszłego poniedziałku zaczynamy powolne przystosowywanie Zuzi do innej osoby... Mam nadzieje, że pójdzie jakoś bezboleśnie. Przynajmniej dla niej ;) Deseo, udanego nagrania i daj cynk, kiedy to wyemitują :) Marudka sie uaktywniła. Poostaram się coś więcej skrobnąć jak uśnie lub wieczorkiem! Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do deserku to był Gerber"jabłko,marchew,winogron" od 4 m-ca. Co do wyginania to marci wygina się w chińskie paragrafy, a najbardziej jak jej zmieniam pieluszkę. Powiem Wam, że chyba coś się ze mną dzieje :( Od 3 dni boli mnie głowa i panadol czy Apap pomagają tylko na chwilę do tego mam zawroty głowy, a jak ukucnę do małej i wstaję to mam odloty całkowite :( nie wiem czy nie iść do lekarza :( chyba zmęczenie mi wychodzi :( jakbym nie karmiła to wzięłabym jakiś "doping"(Burn czy Tiger), a w takiej sytuacji nie mogę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi przepraszam ale myślałam że się przejęzyczyłaś. na forum jestem długo ale chyba nie pamiętam tego co pisałaś. odnośnie kar to czytałam coś o 1500 zł i 3500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz po wszystkim. Opowiadalam o 3trymestrze, pewnie polowe wytna :) bo ja jak sie rozgadam to nie koncze za szybko. Ale bylo sympatycznie - mila ekipa, tyle ze przez ta zalobe nie wiadomo kiedy odcinek pojdzie. Gdyby nie zaloba poszedlby w srode, wiec jesli nie wyemituja wogole programu to pewnie w nastepnym tyg. Takze pozostaje jedynie ogladac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex idz do lekarza, ty praktycznie od urodzenia marci nie przespalas normalnie ani jednej nocy, czlowiek moze sie wykonczyc, ja sobie nie wyobrazam czegos takiego...kurde kiedy ta wasza myszka sie ustabilizuje z tym spaniem:( ja to juz nie pamietam kiedy wstawalam w nocy do malego chyba jak mial 2miesiace... co do tych szcepionek to nawet nie chce myslec...trzeba to przetrwac i tyle... moj niko tez wygina smialo cialo:D jak akrobara.. tyle juz siedzimy w domu ze az mnie glowa boli a z drugiej strony nie chce mi sie nigdzie wychodzic, mama dzisiaj przyszla i stwierdzila ze chyba sobie uroilam ze maly jest chory bo on ani kataru nie ma ani nic...a ja siedzialam w domu:o no ale ja chora bylam a on jedego ranak po nocy byl bardzo zakatarzony wiec wolalam przeczekac... ale dzisiaj juz wsadzialm malegow wozek i wystawilam na balkon i grzecznie sobie siedzial z 40min po czym usnal... ja wczoraj zlapalam jakiegos dola juz przez to ze w tv ciagle tylko o tej tragedi az sie zryczalam i gadalam glupoty ze nie chce umierac ze nie chce zeby moi bliscy przzywali moja smierc ani ja moich bliskich...takie tam, ale juz mi przeszlo, wywalilam wszystko z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej no i mamy krzeselko wogole mi sie nie podoba ale mojemu tak wiec niech mu bedzie :P mala zjadla pol sloiczka marchewki i jest git teraz skacze i marudzi co do wyginania to Amelcia tez takie smieszne pozycje przybiera ze szok Deseo o co chodzi z ta tv bo ja nie w temacie za dlugo mnie nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi przepraszam faktycznie pomyliłam pojęcia :) co do wyginania to moja Martyna tak śpi! tak wygina ten łepek, że się boję, ze coś jej się stanie, ale ona tak robi i nie płacze! ba ona tak zasypia i potrafi pół nocy tak przespać! Dziewczyny wszystkie słoiczki po 5 m-cu są z jakimś mięsem! czy któraś z Was już je podawała? ja sie jakoś boję dać Martynce coś z mięskiem! wydaje mi się, że jej żołądeczek jest jeszcze na to za słaby! mimo, że ona już wcina wszystko co było po 4 m-cu! ale mięso jakoś mi się nie widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem załamana :( Marci ma całą buźkę z krostkach i całe mleko co wypiła po kąpieli to zwróciła i zrobiła znów twardą kupkę :( Teraz biedactwo śpi ale odstawię jej wszystkie zupki i Bebilon itd. i będziemy tylko na cycu. Pediatra ma przyjechać jutro po 14 więc może mi powie co się dzieję z tą moją kruszynką :( Mogłabym iść spać, bo maluszek śpi ale jakoś nie mogę :( Martwię się o nią :( Co do słoiczków to kochane apeluję!!! Kupując słoiczek kierujmy się własną wiedzą A NIE tym co jest napisane na opakowaniu czy podają producenci, bo im zależy na sprzedaży! Ja kupiłam słoiczek od 4m-ca i był z indykiem, a 4 m-czne dziecko NIE MOŻE mięsa! O zgrozo normalnie! Miłej nocki - idę czuwać nad moim skarbem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex - wygląda na to, że Marcelinka jest alergikiem i co chwilę reaguje Ci uczuleniem na coś, może to jej zachowanie to też wina alergii? Bardzo często bowiem jest tak, że dzieci alergiczne są niespokojne. I właśnie dla takich dzieci mleko matki jest najlepsze, tylko że mama musi też być na diecie... mam nadzieję, że pediatra Wam pomoże, bo na prawdę meczycie się długo, niespokojne noce, niespokojne dnie i wysypki, współczuję i mam nadzieję, że znajdziecie przyczynę. dziewczyny co do słoiczków....ja chyba w ogóle z nich zrezygnuję, zakupiłam kilka bo miałam kupony z rabatem, ale dochodzę do wniosku, że nie ma co dziecka paść konserwantami, bo nie oszukujmy się, to co jest w słoiku musi mieć konserwant, żeby poleżało długo. Poza tym te wszystkie dania są średnio smaczne. Dlatego ja będę zupki gotować, póki co ze słoików nie korzystamy i mam zamiar dać do spróbowania Krzysiowi dynię z ziemniakami i gruszki wiliamsa, ale na regularne zakupy słoiczków się nie nastawiam. Tak samo z soczkami, będę uczyć dziecko pić wodę, bo to jest najlepszy napój dla dziecka. Deseo - przypomnij nam kiedy emisja to będziemy oglądać :) No i mamy recepty na bebilon pepti 2, pediatra powiedziała, że już możemy pić 2-kę, jestem ciekawa jaka jest różnica w tych mleczkach, może ta 2-ka jest gęstsza? Poza tym to dziś wyskoczyłam do naszej knajpki gdzie robimy chrzciny i ustaliłam menu i dopięłam szczegóły. Jestem wkurzona na babkę bo najpierw gadała inaczej teraz usłyszałam inną wersję, ale w szczegóły nie będę się wdawać.....w każdym razie szykujemy się z Tomkiem na wizytę tam raz jeszcze, bo ja nie jestem zadowolona z dzisiejszej rozmowy, a nie popuszczę, bo uważam, że za taką kasę jaką płacimy to przynajmniej powinno być wszystko jasne, a jasne nie jest, a ja nie z tych co lubią niespodzianki. Potem jeszcze wyskoczyłam na zakupy do rossmana i do domku. Krzyś dziś zrobił sobie 2 godzinną drzemkę - uwaga- w swoim łóżeczku, nie usypiałam go, tylko po karmieniu go przewinęłam i odłożyłam do łóżeczka, nakręciłam karuzelę i wyszłam, a jak wróciłam to on już był odjechany, to tylko smok...i zasnął. Można? Można! teraz już śpi po kąpieli. A mi dziś dzień tak zleciał szybko że nawet nie wiem kiedy, zakręcony poniedziałek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny:) Jakoś nie miałam kiedy nawet usiąść i napisać parę słów. Olga praktycznie nie śpi w dzień i ma fazę, że niczym się nie zajmie dłużej tylko trzeba ja zabawiać bo inaczej to jest płacz. Spanie w dzień to koszmar. Wrzeszczy i oczywiście choć oczy trze i ziewa na całego to łóżeczko parzy w pupę. Mówię wam, masakra. Jestem wykończona. Jedyny plus, ze noc przesypia całą. Przynajmniej tyle. Poza tym moja królewna nauczyła się piszczeć i jak jej coś nie pasuje to piszczy i kwiczy oczywiście w celu postawienia na swoim. Wygina się też przedziwnie. Dziecko guma po prostu. No i śpi też na boczku z głową odchyloną do tyłu. Potrafi tak przespać calutką noc. Ja szczepiłam szczepionką INFANRIX-IPV+Hib i nie było jakiś skutków ubocznych. Teraz w maju mam ostatnie WZW. Ela współczuję takich perypetii poszczepiennych:( Jak to jest z tymi karami jak ktoś nie szczepi? Moja koleżanka w ogóle nie szczepiła dziecka. Na żadną z chorób. i jak narazie to nic nie słyszałam żeby ją z tego powodu ścigali czy karali finansowo. Ejmi Bebilon 2 bardziej gęsty nie jest. Jest bardziej żółty ten proszek i mam wrażenie jakby bardziej tłuste było to mleko. Ja już podaję 2 od dwóch miesięcy i jest ok. Ja słoiczków z mięsem nie podaję jeszcze. Poczekam z podaniem mięsa do skończenia przez Olgę 6 miesięcy. I powiem wam, ze też coraz bardziej skłaniam się do gotowania sama zupek. Agulinia 🌼 nie martw się wszystko się jakoś ułoży:) Dziękuję za foteczki. Manuelka ślicznie się prezentuje jako czerwony kapturek:) Aha, no i jak tam produkcja zakwasu? Ja w piątek nabyłam na targu mąkę razową i zakwas się właśnie robi. Jutro finisz jak wszytko dobrze pójdzie. Robię z tego przepisu od Deseo. A przy okazji kiszę też żurek. Deseo czy można Cię poprosić o ten przepis na chleb? W internecie jest niby całe mnóstwo przepisów, ale jak masz taki sprawdzony gdzie chlebek wychodzi to będę bardzo zobowiązana:) Przy okazji gratuluję nagrania no i czekam na cynk o emisji:) W ogóle od kilku dni to jakoś na nic nie mam siły. Warczę na mojego, prowokuję jakieś bezsensowne kłótnie i w ogóle jestem nie dowytrzymania. Sama bym sobie nakopała do d... Przesilenie wiosenne czy co? Zmykam narazie. Uściski dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toszi - zmęczenie...ja też ostatnio szukam zaczepki, ale dlatego, że jestem podirytowana, łatwo mnie wyprowadzić z równowagi...wszystko przez tego bąbka, który zachowuje się tak samo jak Olga...Tyle że mój nie piszczy a ryczy...i ostatnio pluje śliną, robi takie wielkie prrrrrr i wszystko mokre i widać ma w tym zabawę... Ostatnio co wieczór proszę Tomka żeby mi zrobił drinka i wypijam coś lekkiego dla rozluźnienia bo na prawdę dziecię daje w kość:O No i jak to mleko jest bardziej tłuste to mój Krzysiek to już całkiem tłuszczem zarośnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Laski, wrocilam wlasnie z budowy, jestem skonana, od 12 odkurzlam, zbieralam rzeczy pozpierdzielane po calym domu, sprzatalam garz i normalnie gnaty tak mnie bola ze polowe bym sobie wyciela!!!!! Michal zostal z moja mama i zrobil taka jkazde ze szok, nieraz sie z moim pawlem i ola bawimy w pytanie gdzie jest mam , albo gdzie jest ola i mis szuka wzrokiem, a dzis ola wrocila ze szkoly i tak sie go wypytywala i zaczail ze mamy nie ma, jak sie rozdarl to 2 godziny plakal:( normalnie w szoku bylam, a jak teraz wrocilam to pysiu od razu usmiechniety i wypil 200 mleka i spi:) niby taki maly ale juz kojarzy ze mamusia to mamusia i koniec:) hmmmm kurcze a nam pediatra kazala podawac 2 dopiero po 6 mcu, nie wiem czemu?? u nas buzia taka wysypana ze masakra, posmarowalam kremem na odpoarzenia i dopiero przygaslo. Laski jak dobrze pojdzie to 1 maja sie przeprowadzamy:) trzymajcie kciuki zeby sie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola a moze w ciazy jestes????????? wiem ze karmisz ale takie rzeczy sie tez zdazaja albo takie masakryczne przemeczenie, idz do lekarza, ja juz wiem z wlanego 2tygodniowego pobytu w szpitalu ze trzeba szybko reagowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i faktycznie 2 sie podaje powyzej 5 mca, to nie wiem co tej naszej sie popierdzielilo ze powyzej 6 mca?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia wystąpiłam w programie "między mamami" Jezeli w tym tygodniu puszcza program to możliwe ze mnie zobaczycie a jesli nie to pewnie za tydzien. Gawit moj Adas jadl juz miesko - indyka. W piatek bylam u pediatry po skierowanie na badania i powiedzialam ze odstawilam zelazo wiec namowila mnie bym dawala juz sloiczki z miesem. Podeszlam sceptycznie ale sprobowalam i moj syn to typowy miesozerca :) bo jak zupke jarzynowa jadl calkiem calkiem tak jarzynki z indykiem zasuwa az znowu nie nadazam mu dawac. Poki co u nas wszystko ok po miesku. Ale my z niczym nie mielismy problemow, poza chwilowymi zaparciami. Alex kochana bedzie dobrze! Moze faktycznie Marci jest alergikiem i nie sluza jej te wszelkie nowosci. Napewno pediatra Wam pomoze! Ejmi emisja jest w srody o 10.30. A co do sloiczkow czy gotowania to kazda z nas musi sama podjac decyzje. Ja mysle ze sloiczek to niesamowita wygoda i wiem ze ta zywnosc jest przebadana pod kazdym katem. Jakbysmy poszly do fabryki np hippa to oni maja wszystkie badania co do okreslonej partii wyprodukowanej zywnosci i bardzo czesto przechodza kontrole i audyty. Do mnie przemawia fakt ze zywnosc ktora trafia do sloika jest badana a zywnosc ktora jest w sklepie takich badan nie ma - bo czy marchewka ma etykiete ile zawiera w sobie olowiu bo rosnie przy drodze czy jakimi nawozami ja traktowano - dla mnie to wielka niewiadoma. Warzywa i owoce ze sklepow pochodza z niewiadomego zrodla i nikt ich nie bada. Pamietam jak na studiach badalam buraka ktorego kupilam w markecie i mial 5krotnie podwyzszona ilosc olowiu i pestycydow w sobie - wygladal pieknie ale byl prawie trucizna. Dlatego warto rozejrzec sie za sklepem z ekologiczna zywnoscia bo ta zywnosc jest badana. Co do sloiczkow jeszcze to firmy wiedza nawet na jakich ziemiach jest uprawa i badaja ta ziemie. A konserwantow nie ma, jest odnosnik ze zgodnie z przepisami prawa ale to dlatego ze prawo dopuszcza konserwanty naturalne tj wit C. A fakt ze sloiczki moga stac na polkach a nie w lodowkach i maja tak dlugie terminy przydatnosci to nic innego jak korzystanie z technik naszych babc. Dania miesne sa sterylizowane a pozostale sa poddawane pasteryzacji. Ja poki co daje sloiki ale znalazlam juz sklep z ekologiczna zywnoscia i pewnie niedlugo sie do niego wybiore, choc miesa strasznie sie boje robic sama bo musieliby mi chyba sprzedac to mieso z certyfikatem badan. Toszi ja tez ostatnio mam jakos malo checi do wszystkiego, najchetniej polezalabym na kanapie ale tak kolorowo to bedzie dopiero za kilka lat :) a przepis na chlebek wysylam na poczte Ela trzymam kciuki Do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ela ty to kobieto masz sily podziwiam...ale extra ze juz niedlugo sie przeprowadzacie super! ejmi ale Krzys super chlopak widzialam na nk:) tatus pewnie kupil ten super zielony recznik? a kuloski to grubaski takie fajne ma, powiem ci ze moj nikos to chyba jeszcze grubsze ma:D ja powiem wam ze tez ostatnio mam ciagle bole glowy jakos mi tak slabo i duszno...niby maly grzeczny ale tez trzeba go caly dzien nosic i zabawiac dzisiaj to mam normalnie zakwasy na zebrach bo go tak sobie na boku nosze... co do sloiczkow to ja juz nie kupuje obiadkow jedynie deserki, mam jeden obiadek z miesem i jeden z zoltkiem ale to po 6 mcu ba maz sie pomylil i kupil ten z mieskiem mialam dac malemu juz wczesniej troszke na sprobowanie ale sama mu ugotuje zupke z mieskiem dam troszke ale mysle ze nic mu nie bedzie bo moj maly to wszystkozerny i po niczym mu jeszcze nic nie bylo, tylko teraz mu kilka krostek kurde wyskoczylo na buzce i juz nie wiem czy od tej ciagle zaslinionej buzki czy od banana takiego zwyklego?? alex ty to masz przeboje ciagle cos, kurde niedobrze jak marci jest alergikiem:( biedulka oby lekarz jutro znalazl przyczyne...3maj sie kochana buziaki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo - dziękuję za piękny wykład na temat słoiczków, ale mimo wszystko jakoś to do mnie nie przemawia ;) Dla mnie słoik to słoik i to co w nim to jest przerobione...a może być i badane i z super mega kosmicznych warzyw niech sobie będzie :)....ale pewne kwestie to też chwyt reklamowy. Ja Krzysiowi RACZEJ słoików dawać nie będę, pisze raczej bo różne w życiu sytuacje są i z racji tej wygody właśnie może będziemy korzystać, ale póki co, będziemy żyć bez słoiczków. A warzywka mam od teściowej z własnego pola. Poza tym żyjemy w takich czasach kiedy trudno o prawdziwie zdrową żywność i dziecko też musi się do tego dostosować, przecież całe życie nie będziemy dzieciom kupować jedzenia w sklepie ekologicznym...bądźmy realistami. Mili - ależ oczywiście ręcznik zakupiony przez Tatusia, mamy jeszcze jeden fajowy, ale to już na inną sesje ;) A serdelki Krzyś ma spore no ale jak się ma coś ok 8.5 kg no to nic dziwnego :) on mi teraz wciąga średnio 900 ml mleka na dobę...więc tego ;) Dziewczyny co do samopoczucia, to ja już wcześniej pisałam, że mam takie słabości, i zawroty głowy się zdarzają i ogólne osłabienie, a w nocy też czasami się pocę. Zastanawiam się czy nie wybrać się do gina, bo okres mi się zatrzymał, może powinnam wziąć coś na wyregulowanie.... Ale u mnie to może być stres, bo stres to jak bomba z opóźnionym zapłonem, czasami skutki wychodzą po czasie...a jakby nie było marzec miałam ciężki.. Ok. prysznic i łóżko...bo jutro znowu kierat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej Ekscelencja zarządza dziś wielkie, nocne spanie! :-) A Marci niech nie fika tylko się dostosuje! ;-) Alescie natworzyły,a ja padam i chyba nie odpisze! Jedynie bardzo, bardzo dziekuję za wszystkie zyczenia dla mojej "dzielnej wojowniczki", która dziś doprowadziła tatusia swoim marudzeniem i płaczem do kresu wytrzymałości - ale wystarczyło, by mama wróciła i buxka się usmiechnęła! Ale jak jej nie wyjda w przeciągu 2 tyg zęby to my oboje oszalejemy hihi Znaczy MÓj najpierw, bo ja mam większy zakres tolerancji ;-) I dziś wojowałam z młodzieńcem plujacym łupinkami słonecznika na przystanku, ale byłam dzielna i moje góra! Młodzian przeniósł się w poblize smietnika i pluł do niego! Ja wiem,ze powinnam się ugryźć w język,ale mnie wkurza takie "syfienie" pod siebie i innym pod nogi. A z racji zawodu, mam gębę czasem niewyparzoną, choć kulturalną w tak "trudnych " przypadkach - ale na wszelki wypadek przygotowałam się do ucieczki! ;-) bo młodzież dziś nawet policjanta rosłego potrafi za nich zaciukać i wolałam nie ryzykowac nadto. Ale powiem,że miałam ubaw z Mojego P. wyszłam na zakupy na 1,5 godz, a jak wróciłam to był tak padnięty,że szok. I mówi - współczuję,ze musisz z Malą cały dzień być. I mówi, trzeba było korzystac i dłużej buszowac po sklepach, bo jutro to ja nie wrócę do domu przed 20 - nie ma mocnych i Malina niech lepiej już spi hihi.. Ale się usmialismy oboje - mówię mu,ze mięczak z niego! ehh.. popisze jutro. Lecę spać! Pamiętajcie, co Jej Ekscelencja nakazała i karaluchy.... 🌼 Ach! I dziekuję za troskę o moje nerwy - powiem,ze naprawdę dziś mi wesoło nie było! Ale czas się pogodzić,ze czasowo musi byc tak a nie inaczej,ale jeszcze się odkuję! hihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi pediatra poleciła podawać małej (5,5 miesiąca) już teraz mleko następne. Ale na puszkach piszą że powyżej 6 miesiąca więc jeszcze poczekam. Tak poza tym dostałam skierowanie dla córci na rehabilitację z powodu opóźnienia motoryki. Strasznie to brzmi a chodzi o to że nie przewraca się z brzuszka na plecy. Ale ogólnie to pomysł z tą rehabilitacją dla Iwi wyszedł od naszej Kiki. Ona zna niemowlęta którch rozwój poszedł bardzo szybko dzięki zajęciom specjalistycznym więc jestem spokojna i już się cieszę na te zajęcia. Dziewczyny, widziałyście co pisałam o przeterminowanym słoiczku Gerbera o dwa miesiące! Dziś sprawdziliśmy w sklepie bo podobno w Żabce teściowa taki kupiła i ... było tam jeszcze dużo takich słoiczków, z datą przydatności na miniony luty (!). Nie zgłaszaliśmy nigdzie, tylko na miejscu, w sklepie. Obsługa zbladła. Przeprosili. Oddali pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×