Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Postaram się częściej zaglądać choć mój syneczek na to nie pozwala bo czego nie zobaczy to musi mieć w ręce a potem w buzi... wiercioszek z niego taki że szok:) Nasz rytm dnia wygląda tak: 6-7 pobudka 8-9 kaszka 11-12 spanko 12-13 zupka 15-mleczko i spanko 17 deserek 19-mleczko czasem drzemka 20 kapiel 21 spanko 23-mleczko 4-5 mleczko... W nocy budzi się tak ok 3-4 razy na picie w tym jedzonko ale musze sie pochwalić ze od paru tyg Łukasz zasypia sam w łóżeczku:)) puszczam kołysankę, cumelek do buzi, pieluszka na buziaka(bez niej nie zaśnie-takie jego dziwactwo:) )i 5-10 min już chrapie... A co do okresu to w nocy mnie normalnie zalało:( teraz juz chyba 7 podaskę wymienię bo tak się ze mnie leje... Ale dobrze że w końcu przylazła bo newra miałam starsznego...fajnie by było mnieć teraz Julkę ale wiecie ta CMV-musimy troszkę poczekać... Słuchajcie mąż mnie zastrzelił... Mówię :kurcze cząbru sobie nie kupiłam a on na to a majeranek nie wytsraczy też przyprawa:) ten chop to by nawet wodę umiał przypalić:) Zmykam robaczki kochane obiadek gotować a potem to fryzjera:)) trza się na wiosnę torche oporządzić;) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! To ja zalatana,zabiegana mateczka! Deseo - wysłałam @. Nie musisz mi chyba pisac całości jeszcze raz! mam nadzieję. hihih Listopadowa mamo - eh! Dzielna jesteś! Czy Ty wychodzisz kiedyś z domu sama? Ja tak miałam jak Mała była tylko na piersi, jadła nieustannie i spała nieustannie,ale tylko przy tym jedzeniu. 2 godziny przerwy to rarytas byłby, az tak cudnie nie miałam. Tylko ,ze synek juz wiekszy jest i powinien się najadać szybciej i na dłuzej. On jednak lubi sobie possać piers pewnie, by się do mamy przytulic. :-) Ale trzymaj się! Warto! I tak super,że sam zasypia na noc. Myśle,ze pomału uda się tez w dzień. Z tym,ze ja wspomagam się przy zasypianiu smoczkiem, bo jednak Mała musi ssać coś. Synek pewnie ma podobnie. W tym wieku już smoczek nie powinien zaburzyc ssania. Ale jak go jeszcze nie wprowadziłas, to chyba lepiej już nie dawać. Nie wiem. :-) Po to jesteśmy by się nas zapytac, poradzic, wyzalic się. Zawsze któraś coś tam wie, pomoze, pocieszy. W końcu żadne z nas alfy i omegi, same się od siebie uczymy wszystkiego. A tez nie kazda ma mozliwość kogoś się poradzić lub z kims o tym pogadac. Niestety! Jejus, jak możesz się na siebie złościc,ze plan dnia idzie czasem w odstawke. Dzieciaczek tu rządzi i my musimy się do niego czasem dostosowac. Raz wyjdzie lepiej raz gorzej. :-) Głowa do góry! 🌼 A w ogóle Dziewczyny to Mój był wczoraj na wyjeżdzie i miał 4 godz wolnego i mu mówię idz zakupy jakieś zrób i zrobił - gajer na chrzciny sobie kupił. Taki dumny przyjechał. Fajnie. Jak super w nim wyglada. Nigdy go jeszcze w garniturze nie widziałam jak żyje. Śmieje się,ze teraz moze w nim do komunii iść i na slub się też przyda. Ale fakt, dłuzej niż ja siedzi w łazience i wszystko musi do siebie pasować, koszula do spodni, kurtka do butów. Jejus. Ja jednak jakaś niechluja modowa jestem,nosze się wygodnie i już. :-) Ostatnio po południu wyszlismy na spacer - godzinę się szykował,wiec w tym czasie ja ubrałam siebie, mała, dałam jej jesć i już się denerwowac zaczynała,wiec jak on wyszedł z łazienki to już wychodzilismy i ja bez makijazu, fryzura potargana, trudno! A tu za zakrętem stado moich gimnazjalistek. Jejuś,ale mi głupio było.Wstyd! Człowiek nie zna dnia ani godziny hihi. Madzia - super,ze już pozałatwialiscie, no tak, ja tez mojemu mówiłam,ze nauki bywają raz w tyg przez 3 miesiące,więc by mnie marudził,jak u nas były tygodniowe tylko zasuwał na nie,ale co zrobić. Jestem pewna,ze Wam podaruja, bo co zrobic? Szukajcie w innym kosciele. A co do chlebka - ja Ci takie instrukcje dam,ze się samo zrobi hihi Agus, no dobralismy się! hihi na wesoło! Dzieki temu jakoś dajemy radę w tej czasem smutnej rzeczywistosci. :-) Ale Szymuś psikuśnik! Pozwolił Wam się wyspać. Ola - tak jest, zacieta minka! i jaka moc, a wczoraj to nawet sama swoje ciagnęła i się dziwiła,ze boli. U nas natomiast się przejasnia po porannych opadach i moze wyjdziemy? E tam, poczekamy na tatusia, szybciej dziś wraca z pracy. Sroczka - ale masz ładnie poukładany dzień. I jak Łukaszek długo wytrzymuje od pobudki do drzemki. ok.5 godz. U nas w 1,5 godz po pobudce Karola już musi pierwsza drzemę zrobic, krótka ale musi i juz. Co do okresu to ja jeszcze nie dostałam. Matko, dziewczyny, czy któraś jeszcze nie ma okresu? Ja na serio menopauze już przechodze. Nawet ginka się dziwiła,ze nie mam. Masakra. A o seksie nie wspominajcie, bo my normalnie taki post przed slubem chyba mamy. A wszyscy mówili,ze po porodzie to libido rosnie, ciekawe u kogo,bo u mnie zanikneło chyba! Razem z okresm hihi. Idę, bo mi już głupoty wchodzą do głowy! A...Deseo - podziel się potem wrażeniami! I zasuwaj do lekarza! Wstyd! Taka duża dziewczyna i się ociąga! Gawitku - TY też, to już moje drugie ponaglenie! trzeciego nie bedzie, tylko wpadne i siła zaprowadze! Serio! A jak nie to mezowi powiem! Co jak co,ale o swoje podwozie dbać trzeba! No, papapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki nie wiem za bardzo co tam u was bo ,a, ogromne zaległości w czytaniu. Pisze z pokoju nauczycielskiego, bo mi grupa zwiałą do domu:). Muszę zobaczyć pocztę, bo pewnie zdjęcia ślecie. U nas już po chrzcinach, było super Julcia grzeczna, usnęła u tatusia na rączkach. Potem ponad 2 godz przespała na dworzu, goście przyszli z małymi apetytami:), narobiłam się na piekłam, nawet połowa nie zniknęła ze stołu. Julka wiercioch straszny, pełza fajnie w kółko i turla się. Nocy kiepskie, budzi się co 2, 3 godz, oczywiście nadal cycujemy, dostaje tez zupkę z kaszą mamnną i deserki. Mnie w pracy cyce rozsadza, ten tydzień wysiedziałam się na maturach, więc długo mnie przy Julci nie było. Julcia nie wiem ma jakiś przyspieszony lęk separacyjny? jak jestem w domu musi mnie widzieć, bo inaczej jest bek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo, u nas niania przychodziła 2 tygodnie wcześniej. Pierwszy tydzień był 3 razy tak po 2h: poniedziałek, środa i piątek. A w drugim tygodniu była juz codziennie na jakieś 3 - 4h. Ja w tym czasie siedziałam w innym pomieszczeniu i tylko zaglądałam co jakiś czas, albo wybywałam z domu na trochę. W sumie Zuza sie do niej łagodnie przyzwyczaiła i przynajmniej nie było płaczu jak je Piotrek zostawiał we wtorek. Chyba tata miał większego stresa od nas trzech hihihi Ale ogólnie to dziewczyny mówią, ze jestem bardzo dobra mam, bo ich dzieci widziały nianie dzień wcześniej, a potem były wrzucane na głęboka wodę... ja tam wole takie rozwiązanie. Zuza spokojna, a ja nie dzwonię kilka razy z pracy, żeby spytać co tam sie dzieje. W zasadzie to w ogóle nie dzwonię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze zaczynam sie stresowac czy dalej smarowac mascia sterydowa tomkowego siusiaka. jestem pewna ze lekarz mowil 6 tygodni i maz tez tak pamieta, tyle ze na ulotce pisze 2 tygodnie. mam nadzieje ze nie uszkodze go ta mascia jakos. co prawda skorka puscila i niby jeszcze do czwartu bedzie te 6 tygodni smarowania.. Natalie a nie wiesz co bedzie jesli smaruje sie dluzej siusiaka jak 2 tygodnie? lekarz kazal mi 6. czy to bezpieczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej u nas nocka dziś była niefajna :O Krzyś zrobił sobie aktywność od 2 do 3 rano a w mieszkaniu było tak zimno, że wzięłam go do nas do łóżka bo dzieciątko było na prawdę chłodne mimo że spał pod dwoma kocykami. No i efekt tego jest taki, że wszyscy troje jesteśmy niewyspani, bo nie przyzwyczajeni jesteśmy żeby spać razem. Mały strasznie się kotłował przy nas, chciał się bawić, zaczepiał, nie wiem ile razy dostałam rączką po nosie a o włosach już nie wspomnę. Tomek dostał plaskacza jednego i kuksańca w oko..masakra. Potem młody się tak rozgrzał, że aż się spocił i do rana ciągle się wiercił. Ja obudziłam się ze sztywnym karkiem a T spał na samym brzegu łóżka....chyba już takiego scenariusza u nas nie będzie, dziś szykuje małemu grubą kołderkę. Poza tym od rana mam urwanie kapelusza z Małym,, nie daje się na chwile zostawić sam, obiadu wiec dziś nie będzie :O Siuśki jedynie połapałam, zawiozę 2 próbki, zobaczymy co znowu wyjdzie. Jak wyjdzie zanieczyszczenie to ja się poddaję na prawdę :O No i zaliczyliśmy dziś spacer bo pogoda się piękna zrobiła, cieplutko, pierwszy raz Krzyś pod samym kocykiem leżał na spacerku. Spotkaliśmy moją położną, obejrzała sobie dokładnie Krzysia i pogadałyśmy z pół godzinki. Mówiła mi że teraz z tymi zakażeniami układu moczowego to jest jakaś plama, ostatnio 3 noworodki zaraz po porodzie miały infekcje i po miesiąc w szpitalu leżeli, masakra :O Odniosę się do postów wieczorkiem, bo nawet Was nie poczytałam, dziś zakręcony dzień.. Buzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylismy na spacerze, deszczyk nas zlapal ale malutki :) mimo wszystko jest cieplutko. Co do niani to byla :) i musze powiedziec ze jestem bardzo milo zaskoczona - pierwsze wrazenie rewelacja :) Pani jest przed 60tka ale jest energiczna, mila, otwarta, kontaktowa, naprawde mi sie spodobala. Mieszka bardzo blisko nas. Odchowala juz swoje wnuki, no i przyniosla referencje, dala tez nr do mamy u ktorej wczesniej pracowala. Takze mozliwe ze znalazlam nianie :) Agulinia wyslalam Ci juz kochana maila, mam nadzieje ze odpowiedzialam zrozumiale na Twoje pytania :). Do lekarza caly czas sie wybieram, tak samo jak do dentysty ale z moim ciezko sie dogadac i co sie umowie to on mowi - "przepraszam kochanie nie moge".. ciezkie mam z nim zycie :) ListopadowaMamo super ze jeszcze karmisz piersia, to naprawde wielka sztuka! Jednak po tym co napisalas jedyne co mi sie nasuwa na usta to ze moze Twoj synek tak czesto chce ssac piers bo sie nie najada. Madzia dzieki za odp, ja mysle ze jeszcze dluzej posiedze z niania, bo ja swojej nie znam. Ty mialas swoja z polecenia wiec wiedzialas ze mozesz jej szybciej zaufac, a ja do swojej sama sie musze przekonac. Agusia fajnie ze wpadlas :) Buziaki dla Juleczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dzisiaj urwanie d... Seryjnie!!! Wysiadam!!! Moje dziecko od wczoraj poprzestawiało sobie cały rytm dnia, pory i ilości jedzenie oraz pory spania. Je dużo więcej a nie śpi prawie wcale. Poszłam z nim na spacerek z nadzieją że choć na nim pośpi dłużej i całe 15 minut drzemki złapał a później tylko rączki były fajne. Przed spacerem zjadł 150ml mleka (jak na niego to bardzo dużo) a po spacerze znowu się mleka domagał i zjadł 120ml w odstępie niecałych dwóch godzin zatem mamy etap jem więcej i śpię mniej.......... Ciekawe jakie to będzie miało odzwierciedlenie w nockach........ Aguś zgadzam się to dzieci ustalają rytm dnia, nie my niestety!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lliissttooppaaddoowwaammaammaa
Agulinia: na mojego synka tez mówiłam babulinka :) hehehe szczerbolki kochane.. Deseo: to niemożliwe żeby się nie najadał, je tyle ile chce, jak odsuwa się od piersi to koniec jedzenia (albo picia). nie jestem w stanie zmusić go żeby więcej zjadł. nic nie mogę poradzić że starcza mu na krótko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Wiecie co? ja myślę, że dzieci też są wrażlwe na tą cholerną pogodę! mama mówia, że Martynka spała dziś raptem 20 minut! i ma ogromny problem z zasypianiem! mama ją właśnie usypia, bo dziecko trze oczka, widać, że jest zmęczone, a nie może zasnąć bidulka moja :( Dziękuję za życzenia dla Martynki i za komplementy na jej temat :) no z jedzeniem tego łóżeczka to mnie rozwaliła, ale ona żre wszystko ;) ostatnio położyłam ją na macie i poszłam do kuchni! wracam, patrze a Martynka sturlała się z maty pod suszarkę z praniem i jadła nóżki od suszarki :) i tak mocno je trzymała, że jak podnosiłam ją do góry to razem z suszarką ;) Poczytam dokładnie wieczorem jak wrócę do domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Ja dzisiaj tez mam urwanie doopy:) Nie wiem sama w co ręce wkładać. Nie mam czasu się odnieść do postów.- przepraszam. Dziewczyny trzymajcie kciuki za nasz jutrzejszy chrzest. Cholera pogoda jest taka beznadziejna, ze mam tylko nadzieję że nie będzie padało. Mam stresa ale już co ma być to będzie:) Wpadnę pewnie jutro wieczorkiem. ps. Aguliniu gratuluję chlebka. Ja piekę coraz to inny z tej stronki którą ci podałam. Polecam szczególnie skandynawskiego razowca. Łatwy a pyszny. Ja chlebek jeden też upiekłam bez soli i był taki bez smaku- tak, ze nie bój nic następny będzie superowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja tylko na chwilke zameldowac sie,ze u nas ok. Wczoraj caly dzien bylam z patrysiem u mojej mamy i tam tez spalismy, a rano w koncu spotkalismy sie z ksiedzem z ty, co mi go znajoma polecila:) i mamy termin chrztu ustalony na 19 czerwca. Bardzo sie ciesze, ze wreszcie udalo sie z tym naszy, chrztem. Ksiadz bardzo fajny, obylo sie bez kazan i pouczen;) No i pytanie do was ile dawalyscie za chrzest bo jak sie go spytalismy to mowi,ze u nich nie ma ustalonej ceny, kto chce to da kto nie ma nie musi. Ja oczywiscie chce dac, bo takiemu ksiedzu to az milo, ale nie wiem ile. Ile dawalyscie? Dzis moj synek konczy pol roczku, a moj ma urodziny. Mama moja do nas przyjechala i moze gdzies z moim wyskoczymy wieczorem na kolacje, ale szczerze mowiac to malo mi sie chce bo patrys od rana dosyc absorbujacy i nawet nie mialam kiedy od rana siasc.A bo to obiad zrobic, bo to malym sie zajac, bo to dom ogarnac. Dobrze,ze o 15 mama przyjechala to od razu latwiej;) I jeszcze chcielismy zlozyc dokumenty do paszportu ,ale jak zobaczylam ta kolejke to nam sie odechcialo. W poniedzialek drugie podejscie:) I chcialam napisac,ze moje dziecko pierwsza noc od niepamietnych czasow przespalo bez jedzenia od 21.30 do 5, co prawda mialam o 2 i 3 pobudki,ale dalam herbatke troche wypil i dalej spi, wiec musze dzis tez z ta herbatka wyprobowac. Nie odniose sie , bo widze,ze duzo przez dwa dni naskrobalyscie,ale jutro to juz sie o to postaram na pewno. No i musze jeszcze przeczytac co od wczoraj tam popisalyscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie no jak mogłam zapomnieć, bije sie w pierś. Wszystkiego najlepszego dla Patrysia, słoneczka mojego kochanego!!! 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie - buziaki słodziaki da Patryczka 🌻 My za chrzest zapłaciliśmy 120 zł, tyle sobie ksiądz zażyczył, 200 zł dla niego i 20 zł dla organisty. Deseo - trzymam kciuki za tą Nianię :) No i chciałam się odnieść do wszystkich, ale wybaczcie, padam na twarz. Mały w łóżeczku zasypia, ale dał taki koncert po kąpieli, że szkoda gadać, zmęczony był bardzo, dziś nie wiele pospał. A ja po zarwanej nocce i jeszcze cały dzionek...po prostu mam dość. Oj dobrze, że jutro sobota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miało być 100 zł dla niego...już mi się cyferki nawet mylą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinko dziekujemy za zyczenia.:) Ejmi Tobie Kochana również:) Thekasiu nie martw sie na zapas, widocznie Wy dostaliscie inna masc, ta nasza diprolene i jak czytalam ulotke to przeznaczona jest np. na uczulenia,ale nasza pediatra taka nam wlasnie zapisala i my mamy sprawdzac co sie bedzie dzialo i potem jak cos bedziemy dalej smarowac. Na razie tylko tyle doczytalam, reszte pewnie pozniej:)Na kolacje jednak nie idziemy, jakos weny nie mamy, siedzimy sobie i pijemy drinczki w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalie82 kwiatuszek i wszystkiego najlepszego dla Patrysia od cioci Gabi i Martynki 😘 🌻 Zmykam, bo jestem zmęczona! dobrze, że jutro sobota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie! -Dla Patryczka najlepszego! Gapa jestem,bo staram się pilnować, ale nie pamiętam wszystkich,a nie było Ciebie i nie widziałam stopki hihi I brawo! mówię Tobie jak nie drzwiami to oknem. My jutro idziemy na nauki i dogadac szczegóły.Moja siostra dawała 200zł (3 lata temu). Ale ja mysle,ze to duzo. Tylko,ze tamten ksiądz też bardzo ładnie się zachował i żadnych problemów nie robił.I msza była cudna. Choć wcale nie musiał ochrzcić, bo oni z Warszawy a chrzcili w Pile. I własciwie z ulicy przyszli.Ja myslałam 150zł dać. U nas ks co łaska bierze. Ale bardzo miło nas potraktował i się ucieszył,ze chcemy ochrzcić. W dodatku jak dobrze pójdzie to bedzie nam ślubu udzielał. No własnie dziewczyny, wiekszość już ochrzciła? Jak to u Was było? To macie podwójne święto! My tez mamy winko, do sosu serowego otworzylismy i teraz mam ochote sobie z cola wypić drineczka. Ale tez zmęczona jestem i zasnę na stojaco. Agusiaradom - tak myślałam,że Cię szkoła wciągnęła! :-) Ejmi -wskakuj do łózka! Szybko! Potem poczytasz i odpiszesz! Deseo - dzięki, juz wiem wszystko. :-) A TY się mezem nie wymiguj, bierz Adaśka pod pachę i lec do gina, w foteliku posiedzi synek chwilkę, to mu nic się nie stanie. Ja tam zawsze mamy z dziecmi u swojej widze. A niania rokuje super, moim zdaniem! Tak na odległość hihi I też tak sobie myslałam o tym nie najadaniu się synka mamy listopadowej. Ale skoro pisze,ze sam kończy jedzenie to jest ok. Taki się po prostu cycoholik się Tobie trafił hihi A jak z wagą u niego? ładnie przybiera? Ty to chyba powinnaś dziadziunio mówic hihi Jak to brzmi - sama się ubawiłam. :-) Mimo zmęczenia mam naprawdę dziś dobry humor - znaczy jutro bedę płakac - pewnie u księdza. hihi. Agus, no takie zycie! Dzieciaki rządzą! Uspij i w miasto na alkohol idź hihi! Koniecznie! Albo raczej z kielonkiem do łózka! Gawitku - zgadzam się całkowicie. Dziś coś w powietrzu wisiało. Musiałam Manuelę usypiać wtuloną we mnie. A to do niej niepodobne, bo zasypia sama. Toszi - 🌼 no, ja mysle,ze teraz bedzie już z górki! ;-) Dobranoc! Hihi Forum poległo! ;-) Wszyscy padnięci! Słodkich snów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie niop dziekuje za slowa otuchy :) ta moja masc to hydrocortisolum, jakos tak. a ja mam gosci, przyjechala siotra z mezem i malecem na weekend, ddis wstepnie naszykowalam miesko na tortille i mam nadzieje ze jutrzejszy obiad nie bedzie mnie korcil za bardzo :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez padnieta, ale nie odpuscilam przeczytalam wszystko... bylismy dzisiaj na spacerku ale deszczyk lekki nas zlapal i ucieklismy do siostry domku i siedzielismy i plotkowalysmy do wieczora, przyjechalam do domku to sprzatanie szykowanie malego do snu a teraz sama jestem padnieta...tego chleba to chyba nigdy nie upieke zbieram sie zbieram i zebrac nie moge.... moj maly dzisiaj mi zrobil taka arie przy jezeniu rano jak nigdy, ja nie wiem, chce mu sie jesc, otwiera buzke a za chwile w placz, jadl kaszke malinowa ktora bardzo lubi i je od dawna, szybciej dawalam zle wolniej tez zle, w koncu sie tak wkurzylam ze wywalilam ta cala miseczke kaszi dalam smoka i mowie do malego nie dostaniesz juz dzisiaj wcale jesc tak cie przeglodze ze bedziesz jadl az sie bedzie kurzylo:D no ale wymieklam i po pol godz dalam mleczka a maly palaszowal az sie uszy trzesly, ja nie wiem moze mu sie chcialo z butelki a nie lyzeczka? ale codziennie rano dostaje kaszke lyzeczka i jest ok.... lobuziak moj maly, a teraz to sie potrafi tak do mnie tulic miziac i kleic ze ja po prostu wymiekam...i tak fajnie sklada usteczka i chce gadac blllie blllie... ale fajnie dziewczyny ze chrzciny juz macie pozalatwiane, niech mnie ktos kopnie w sranie na rozped bo nigdy sie za to nie wezme...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalie wszystkiego naj naj dla Patrysia buziak od cioci i nikosia... niech rosnie duzy i zrowy🌼 a my jutro obchodzimy pol roczku,Jezu juz pol roczku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja na chwilę sto lat dla wszystkich półroczniaków. ja właśnie mam za oknem koncert zespołu IRA jakieś 300 metrów od okna jest scena. dobrze że olga śpi po drugiej stronie bloku a i tak dostała vibrucol bo 2 razy budziła się z wyciem. chyba muszę zajrzeć na pocztę wkońcu. pozdrawiam i znikam jutro może coś więcej napiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamak
dziewczyny to ja też się przyłączam z moją niunią do dzisiejszych maruderów. zawsze chodziła spać najpóźniej o 21 i mamusia potem miała dla siebie cudowne chwile a dzisiaj...o losie dopiero teraz zasnęła we wózku-chyba do rana jej z tamtąd nie wezmę:) na rączki be, kołysanie be, w łóżeczku be-skaranie jakieś, mężu miał się nią zająć, bo mnie już samej nerwy zaczęły puszczać- a ten :a czemu ja?" tylko w mordę takiemu walnąć:) dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurzona jestem. Moja Iwi je coraz mniej. Rano pije dużą butlę kaszy, w ciągu dnia zjada obiad i późnym wieczorem butlę mleka. A dwa pozostałe posiłki to fikcja bo prawie ich nie rusza. Za to cieszę się że ładnie wypiła pół łyżeczki tranu a to taki o smaku naturalnym. Chciałam kupić owocowy ale okazało się że jest on dla starszych dzieci. I przyłączam się do życzeń (zgrabnie sformułowane te życzenia). Sto lat dla półroczniaczków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... Troszkę mnie tu nie było ale.... wiele by mówić. Tak z grubsza to: 1. Marci 2.maja wyrżnął się ząbek i na dniach wyjdzie kolejny, bo już do widać pod powłoką dziąsełka. Noce bez zmian. Dziś na powitanie córeczka nie dała mi wcale spać :/ W nocy zamiast mleka daję jej wodę z glukozą. 2. Od wtorku do wczoraj leżałam w szpitalu. Podejrzewano torbiela na szyjce macicy, potem okazalo się, że to jest polip endo...(coś tam) i mam pustą ciąże tzn.pusty pęcherzyk, więc tabletki, kroplówki, narkoza, skrobanka i nareszcie jestem w domu :( masakra... To był jakiś koszmar takie przymusowe poronienie :( bóle jak przy porodzie, powodzie krwi i skrzepów :( ohyda :( Nie czuję się jeszcze dobrze, więc nie odniosę się do postów ale wiem od MILI, że dopytywałyście o mnie i martwiłyście się dziękuję Kochane Moje :* Pozdrawiam serdecznie :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze kochany Alex az tak zle bylo? Biedna jak mi Ciebie szkoda:( co Ty musialas przezyc:( najwazniejsze ze juz po wszystkim i jestes w domku, buziaki la Ciebie kochana i zdrowka duzo:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam! To ja się też dołączę do maruderów! Jakoby chrzcimy 3 czerwca i dziś mi siostra dzwoni,ze moja mama już w maju wyjeżdza do Szwecji na 2 miechy. I co my mamy zrobić? Możemy tez chrzcić 23maja - tuż przed jej wyjazdem,ale gdzie ja znajdę sale 2 tyg przed uroczystoscią? Zła jestem i przykro mi bardzo. W dodatku chrzestny zaginął i się nijak z nim skontaktowac nie idzie. Przem się z nim na wczoraj umówił i nawet znaku zycia nie dał,ze mu coś wypadło, ze odwołuje? Ja nie wiem czy on nie chce byc? toż niech nam powie, przecież to nie wyrok i nie obowiązek żaden. Ale prawda taka,ze nikogo innego w obwodzie nie mamy. Matek chrzestnych od zatrzęsienia,ale ojców brak! Bedę mieć dwie matki jak Marta Kuligowska hihi W dodatku 2 tyg przed uroczystością kogo mam prosic? Jejuś! Zwariować mozna. I co my mamy dziś księdzu powiedziec? Nic nie wiem. Za dobry miałam wczoraj humor i zawsze tak potem jest! ZAWSZE! Alex - biedna jesteś, grunt,ze już po. Silna dziewucha jestes i wyjdziesz z tego szybciutko. I weź sobie zamontuj szybko tę spirale. I powiem,ze ja się nie bedę więcej wypowiadać, bo wykrakałam te ciąże. Aż mi głupio! Mili - dla Nikosia,fajnego chłopaka - buziaczki od ,śpiącej własnie, Manuelki i Mamusi! Duzy chłop. Ale my tez dzielnie gonimy! hihi Ola - widocznie Iwi tak sobie ustaliła i tyle jej wystarcza. A może spróbuj coś na apetyt podawać? Mamak - faceci są słodcy... hihih, dlaczego tatuś ma się zająć dzieckiem! dowcipne! Spytalabym, czy mówi poważnie. Michaa - ale masz fajnie, ja uwielbiam głos Gadowskiego - śmiem twierdzić, że ma jeden z najseksowniejszych i najlepszych!!! meskich głosów w polskiej muzyce. Do tego jeszcze Piotr Cugowski i potem wielka pustka. Uciekam! Gardło mnie boli i chyba mam gorączkę,bo taka jakaś otumaniona chodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Alex - czułam, że coś jest nie tak :( miałam już pisać maila do Ciebie bo jeszcze nigdy tak długo się nie odzywałaś i na prawdę wątpiłam, że nie masz czasu. Bardzo Ci współczuję, to co piszesz to straszne:( jak Marcelinka zniosła Waszą rozłąkę? Ściskam Cię Kochana i gratuluje zubolków u ślicznotki :) Aga - no to lipa z tym chrzestnym :( widzisz, u nas też były z tym jazdy....kuźwa mać, jak się już ktoś godzi to niech potem nie robi problemów! No chyba że na prawdę gość ma jakieś problemy i swoje sprawy skoro zapadł się pod ziemię? Ale mimo wszystko głupia i niezręczna sytuacja. Z tym wyjazdem Mamy też kwas:O przykro mi, że tak się Wam posypało :O I ja też tak mam że jak rano się śmieje to wieczorem płacze ;) Olagd - u nas też apetyt jest mniejszy, mimo że Krzyś to żarłok od urodzenia, żadna kaszka nie przechodzi, mleko, zupa jarzynowa tak, ale wszystko inne jest ble.. Może to taki czas, że dzieciaki potrzebują mniej? A ja swoich chłopaków wyprawiłam na spacer, a sama biorę się zaraz za obiad i sprzątanie. z rana zrobiłam już zakupy wiec na najwyższych obrotach działam :) No tylko dziś Krzyś o 6 obudził się w kiepskim nastroju, ale wzięłam go do nas do łóżka i o dziwo strzelił z nami godzinną drzemkę jeszcze :) No uciekam do garów. Buziaczki i przyjemnej soboty życzę. U nas wreszcie MAJ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Zuza dziś mamę rozpieściła i pospała do 7 :D Za to teraz dokazuje. Właśnie padła po mleku.. ciekawe jak długo pośpi ;) Ja dzis idę na te naukę przedmałżeńska. Jakas paranoja normalnie, ale nie mam wyjścia. Jeszcze musze Piotrka ścignąć, żeby zadzwonił do tego ojca Krzysztofa :O Alex strasznie mi przykro, ze Cie coś takiego spotkało :( Najważniejsze, że już po i wierzę, że silna z Ciebie Kobieta i sobie z tym szybciutko poradzisz. No i gratulacje zebolków u Marci :) Agulinia, tak to właśnie jest... jak już się wydaje, że wszystko załatwione to jakieś schody wyskakują. U nas te chore nauki :O mam nadzieje, ze jakoś to jednak wszystko dogracie z chrzestnym... bo z mama to chyba będzie gorzej :( Oho juz ją słysze :O postaram sie cos skrobnac wieczorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×