Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Jeszcze raz ja: jak mi się uda, to wyślę Wam na maila filmik, co mój łobuz ostatnio wyczyniał. Normalnie brak mi słów,żeby to opisac, zobaczycie same :D Jakby nie dotarło, to się upomnijcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku - podobno najlepiej wit D podawać po jedzonku zwłaszcza mleku- ja pewien czas wkraplałam ją do mleka i było ok :) Straszne co się z Tobą dzieje, to gardło masz do niczego :( oby tylko ta operacja pomogła! M-M- ja poproszę filmik, my się jeszcze mailami nie wymieniłyśmy, ale mój jest w nicku jakby coś ;) Świerzych fot Krzysia na razie nie mam ale w sumie jak już nastąpiła wymiana fotek to mogę Ci przesłać te ostatnie, które dziewczyny dostały - chyba ze świąt... Idę mojego łobuza poić i kładziemy się spać. Dziś poszła mega duża lużna kupa - mały wylądował pod prysznicem i bodziak znowu był do prania. Mam nadzieję, że to na te zęby uparciuchy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_M a wiesz może jak doszli do tego że to alergia ? Wiesz ja w sumie wspomagająco biorę leki antyalergiczne przy katarze, np. cirrus czu loratydynę albo zyrtec, zawsze mi laryngolog to dodatkowo przepisuje, ale sama niewiem czy to działa. A powiem Ci że troszkę też na mnie działa negatywnie nasz klimat, bo jak mieszkałam przez rok w Irlandi to nie miałam ani razy żadnej infekcji czy choroby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, proszę bardzo, mail wysłany. Jakby coś nie działało, to daj znac. I bardzo chętnie poznam Krzysia :) Listku, niestety nie znam szczegółów, bo to znajoma znajomych i nie mam jak dopytac. Wiem,że w końcu trafiła na dobrego lekarza i ten postawił prawidłową diagnozę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej nie wiem czy znow Wam smecic ale piszecie tak o tym wyjezdzie do Szczyrku bardzo chciala bym byc ale teraz zima moj stracil prace juz tydzien siedzi w domu i sie żremy bo on podminowany ja sie boje zero kasy bo kurcze robili lazienke taka jak w szkolach od podstaw i zabudowa plytkowanie wodociag montaz bialy no wszystko i za to dostal 400zl wyplaty a ja mialam ponad 1000 zl rat :/ myslalam ze sie wsciekne co do tego mieszkania to sprawa stoi w miejscu i chyba bedzie lipa :/ mam tyle zmartwien do tego czeka mnie komisja na grupe inwalidzka :/ eh a Amelka teraz tak smiga ze tylko kolory tenczy powstaja na czole bo zawsze gdzies walnie a jest tak niedobra wymusza na maksa i jednak po 5 dobie szczepienia zaczela robi sie zmierzla juz calkowicie w nocy nadal kiepsko spi widac ze moje dziecko bardzo sie rozwija i dlatego taka niespokojna duzo mowi i bardzo wyraznie ale tylko wtedy kiedy chce :P piszecie o dniu babci i dziadka no niestety nie dosc ze brak kasy calkowity moze wymysle tylko po czekoladzie :/ to jeszcze do tesciowej napewno sie nie odezwe :/ tyle ze ostatnio tesc mowil ze mamy Amelke do nich sama zawiesc na caly dzien :/ czujecie to od 6 miesiecy nie widziakla dziecka i naraz mam mojego szkraba tam puscic ??:/ zeby sie zaplakala i wystraszyla:/ a jak jej krzywde zrobi ... po moim trupie jak moj odpowiedzial ze nie to mu powiedzieli ze ON ma z nia przyjechac a ja to smiec :/ eh i tesc sie obrazil i tez nawet nie dzwoni wiec nie wiem co z nimi zrobic a moich rodzicow za milosc do Malej to powinnam na rekach nosic tak bardzo ja kochaja dziewczyny co maja diete i schudly podajcie mi odwrotnie dzialajacy przepis :P tzn co odrzuciłyscie przepraszam za bledy ale szybko pisze M-M- ja tez poprosze od Ciebie jakies fotki i filmik i jak cos wyskrobie ze zdjec tez oczywisie wysle Listku ja nic narazie nie podaje moja je mase warzyw owoce sa be i narazie jest ok moczu jeszcze nigdy jej nie badalam :/ ale tez chyba ok Ejmi ja szczepilam tym Px... i wszystko ok w naszej przychodni inna nie szczepia Toszi ja tez mam problem z zatokami ale nawet ibuprom zatoki nie dziala wez zrob sobie goraca herbate wkrop amolu i wdychaj mocno sie zaciagajac pomaga co do mieszkania jak u nas lipa tak moze wam sie uda podobno po nowym roku ceny spadly Listku jeszcze raz zdrowka zycze dziewczyno dbaj o siebie do dla Ejmi najwazniejsza mamausia Eluniu tobie zycze mase mase pozytywnej energi i sil bo niestety nie masz ciekawie a musisz dbac o siebie thekasiu ty tez napij sie herbaty z amolem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia do mnie nic nie doszlo :(( jak mozesz wrzuc na jakasia1980@go2.pl Listku- ja nigdy nie dawalam wit D. tomek byl do pol roku na cycku a tutaj zreszta nikt nie mowil zeby D dawac wiec wololam omijac. bylo slonecznie, maly co dnia na slonku sobie spedzal czas wiec obawialam sie ze nadmiar D mogly mu bardziej zaszkodzic jak niedomiar. M_M chyba nie mamy swoich maili. moj to jakasia1980@go2.pl. chcetnie zobacze fotki Przemusia a i od razu nasze wysle jak juz maila miec bede :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brawa dla Krzysia za kondycje i wage :) taki sie nieduzy urodzil a idzie jak burza :)) chyba juz nawet tomka w wadze pobil :) Krzysiu ale bedziesz wysoki chlopak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo... Mi ostatnio jakos tak czasu brak...przez to załatwianie z mieszkaniem...oglądamy dzwonimy tu tam...ach...straszne te załatwiania....Miłosz w dodatku ostatnio wiecznie przy mnie wisi..niby nie marudzi ale musze sie z nim bawic:/ W ogóle to nawet ostatnio mąz nie bardzo go umie uspac co jest dziwne bo to on zawsze go usypiał na noc i szło im super...a od paru dni mam byc ja i koniec:/ staram sie byc na bieżąco ale jak juz mam coś napisac to albo Miłosz sie obudzi albo juz tak pózno jest że szok... Tak więc przepraszam że znowu tylko o sobie!!!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit i Madzia dziękuje za fotki:)Dziewczynki sa pięknnaśne!!!:D Słodkie takie...:) Gawit co do jedzenia to u nas Miłosz je na noc ok 19.30/20 a potem rano ok 6 czasem zdarzy mu sie wczesniej ale nie za często na szczescie...jak jest głodny sam sie budzi, dostaje mleczko i zasypia dalej. Co do pampersów to próbowałam hugiesy, tesco ostatnio te z rossmana i wszystkie u nas odpadaja:/ szybko sie pupka odparzała te hugisy w dodatku przemakalay:/ więc zostajemy przy pampersach i już nie kombinujemy bo jednak u nas sie sprawdzaja najlepiej. co do dnia babci i dziadka to ja kupilam moim rodzicom po kubku pisze "najlepsza babcia na świecie' i jakis wierszyk z boku :)dla dziadka taki sam:)Jesli macie gdzieś w pobliżu sklep "kukuratka" to tam sa fajne rzeczy na ta okazje teraz:) a teściom kupiłam ramke i wsadze zdjęcie Miłosza. Toszi wiem coś na temat tych formaloności:)witaj w klubie:) Ale jak sobie mysle że po wszystkim wkońcu będę na swoim tak nabieram sił na nowo do działania:d M_M narobiłas mi smaka na winko:)a Przmus widze demolke mała urządzał:D Ejmi nie fajnie z tym szczepieniem...ale przynajmniej Krzyś będzie szczepiony tak jak chcialas...Napewno w drowiu dotrwacie do tego szczepienia:)nooo i waga konkretna:)ale Krzys też wysoki jest więc sie wszystko wyrównuje:)I jak juz ktoś napisał Chłop ma byc chłop:) a co do tego że u was jakis dziwny zwyczaj wyczekiwania na księdza na klatce to po prostu nawet szkoda komentowac:/ kto to wymyslił...maskarka. U nas już po kolędzie ale chyba jak większośc z was nie przepadam za tym za bardzo:) Aaaaa i juz kiedyś miałam Ci pisac na temat bodziaków w tesco...ostatnio jak byłam na zakupach to były duże rozmiary nawet takie na 2/3 lata. Tyle że więkoszośc było zwyklych bialych. Ale rozmiarowka była naprawdę spora:) co do Wit. d juz nie podajemy od jakiegoś czasu, i na dobrą sprawę to i tak za długo podawalismy w związku z tymi problemami główkowymi naszymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia no jestes bo sie juz martwilam co sie dzieje przykro mi ze nie jest najlepiej. spokojnie, twoj maz na pewno znajdzie prace. nie mawrt sie. niech szuka spokojnie. zima jest zawsze ciezka na szukanie pracy. najwazniejsze ze Amelka zdrowa i super sie rozwija- a co do tesciow...dobrze ze im Amelki nie dalas. skoro widauja ja raz na pol roku to niech sie gonia!!! dobre dziadki sie znalazly. jak widac tez z toba nie chca sie godzic wiec mala strata. ignoruj. charakterow juz im nie zmienisz- a jelsi cos z czasem zrozumieja to mozesz dac im szanse. ale powinni was odwiedzac - wykazuajc chcec pogodzenia- a nie brac dziecko na caly dzien! tez bym sie trzesla cal dzien co sie z dzieckiem dzieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martasek ja bym nawet chciala zeby tomek wiecej na mnie wisial ;) to taki samotnik ze najlepiej czuje sie sam ze soba. ale jak tylko znikam z pola widzenia- o ile nie jest w wozku- zaraz za mna beczy. ale przychodzi co chwile sam, połasi sie, przytuli i idzie dalej w zabawki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M-M- mail z fotkami poszedł :) A filmik super :) Uśmiałam się jak mały przydzwonił tym kubłem w głowę i nawet nie pisnął - u mnie jest tak samo jak Krzyś bawi się miską od prania. tylko słyszę głuchy brzdęk a po 10 minutach przychodzi z czerwoną krechą na czole cały zadowolony ;) Martasku - wyrąbana jesteś ale najważniejsze że coś się kręci w temacie! Mam nadzieję, że szybko uwijecie swoje gniazdko i będziesz spokojniejsza! Co do ubranek w Tesco to wiem, że można dostać duże rozmiary, ale trzeba na nie trafić :O Ja nie mam tego szczęścia bo w Tesco bywam tylko jak jesteśmy u rodziców, a tam ten sklep niewielki i rzadko chyba robią dostawy :O No i tak..te większe bodziaki z reguły są białe...ale pal sześć mogą być i białe ;) Nadia - no to czarna dupa u Was :( współczuję i mam nadzieję, że mąż szybko jakąś pracę dostanie! a co do tego że Krzyś będzie duży chłop...to ja nie wiem w sumie bo u mnie i u mojego T wzrosłych chłopów to raczej nie ma...no chyba że Krzyś w pradziadka się wdał bo ten był podobno potężny facet. A mój Krzyś owszem urodził się malutki ale potem jak wystrzelił tak teraz nie widzę, żeby za bardzo przystopował, jest wysoki i ciężki i wygląda na co najmniej 2 letnie dziecko...a jaki będzie jak dorośnie - to się okaże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widzę że już mało która podaję wit D, a ja ostatnio czytałam artykuł i zresztą pediatra to samo mi mówiła, że powinno się dawać wit D jedną kropelkę na dzień do 18 roku życia...czyli do momentu jak kości się rozwijają, bo potem może to grozić osteoporozą szczególnie własnie jeśli chodzi o nasz klimat, ale w sumie to sama niewiem, do tego tam pisze że szczególnie powinno się dawać maluchom karmionym piersią. Najpierw pediatra mi powiedziała że przez lato nie muszę dawać jak chodzę każdy dzień na słoneczko i tak też nie dawałam, potem Emi ząbki nie wychodziły tak długo i w październiku spytałam pediatry tej samej czy mam znów zacząć dawać wit. D i ona sie mi spytała "a co nie daję ? a dlaczego przecież muszę ?" a ja mówię że przecież powiedziała że nie muszę a ona na to że nic takiego nie mówiła...no wkurzyła mnie tym strasznie tym bardziej że to ciocia...no i teraz gada że pewnie te ząbki tak nie wychodziły bo nie dawałam wit. D i bądź tu człowieku mądry... tak więc przeliczyłam sobie ile jest w mieszance mlecznej wit D i daję jedną kropelkę na dzień bo ciemiączko i tak jeszcze nie zarośnięte, no i ząbki ciężko wychodzą. Choć badania na poziom wapnia i fosforu robiłam i wyszły dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha no ale tak wogóle nie musiałabym wcale w sumie dawać, bo dawka na dzień to 10 czegoś tam, a w 100ml mieszanki jest 1,9 , czyli skoro Emi wypija na dzień tak około 500ml mleka to właśnie ma te 10 czyli w sumie niewiem czy sens dawać bo za dużo to gorzej niż za mało, no ale zewzględu na brak tych zębów i niezarośnięte ciemiączko chyba do lata będę jeszcze jej podawać 1 kropelkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) Melduję się dziś wcześniej bo Olga śpi na drugiej drzemce i mam chwilkę luzu:) Dziękuję za pozytywne fluidy:) Przydadzą się na pewno. Od przybytku głowa nie boli:) Listku takie dolegliwości jakie masz to mogą być od alergii. Ja miałam dawno temu robione testy i mam uczulenie na pyłki traw. Dawniej też miałam nagminnie kłopoty z gardłem, potem jakoś się uspokoiło, pewnie trochę poprawiłam sobie odporność tym mleczkiem. Ale mój przewlekły problem to te cholerne zatoki. Mam całoroczny katar i byle przeciąg czy tak jak teraz kilka ciepłych dni kiedy wyszłam bez czapki i mam w momencie ostrą infekcję tych zatok. Zdycham z bólu, mam zawroty głowy od tego ciśnienia w czaszce i w ogóle. Kuruję się narazie domowymi sposobami + homeopatia i liczę na to, ze uniknę punkcji i antybiotyku. Zresztą ostatnio to już mi laryngolog sugerował zabieg na te zatoki. Tak, ze kto wie może warto by jeszcze alergologa odwiedzić. Zdrowia Ci życzę bo okropnie cię to gardło masakruje:( I nocek przespanych się doczekasz oby jak najszybciej:) Ja sie przyzwyczaiłam do dobrego i potem jak mam kilka takich nocy z pobudkami to makabra. Wczoraj dała jużz matce odetchnąć i spała ładnie. Nadia dzięki za porady :) Zrobię sobie taka inhalację i może mnie odetka chociaż na chwilę. Trzymam kciuki żeby Ci się wszytko dobrze ułożyło i żeby mąż szybko pracę znalazł bo jak kasy nie ma to i reszta się psuje. Ja witaminę D mam podawać do wiosny. Dawkę mamy 1 kroplę na dobę i ja jej daję z jedzeniem. Inaczej to ona nic nie chce łykać. Nie wyobrażam sobie jej podać leków, chyba musiałaby mieć zastrzyki. Jedyne co lubi to żel na dziąsła kin baby:) Martasek powodzenia z mieszkaniem.:) Mnie dobijają te papiery. Najgorszy to ten kredyt, bo jak sobie pomyśle ile to kasy i ile lat spłacania to włos mi się jeży na głowie. Mamy niby swoje mieszkanie ale małe i ciasno teraz trochę jak Olga się pojawiła. A to co mamy na oku to fajne. Duże pokoje, duża kuchnia i przede wszystkim przestrzeń. Miejsce dla nas, dla Olgi. Ale narazie badamy teren i zobaczymy. Nie napalam się bo pośpiech to nie jest najlepszy doradca, ale oczyma wyobraźni już widzę jakbym je urządziła i w ogóle.:) Ejmi - cyrki w tej waszej przychodni. Też bym się wnerwiła. A z księdzem to kabaret jakiś. Dwa razy czytałam co napisałaś i szczęka mi opadła. Czekać, prosić, klęczeć na klatce???? To u mnie by kolędy nie było. Ja to jestem antykościelna i chyba bym coś powiedziała takiemu księdzu. U nas chodzą ministranci i dzwonią wcześniej i pytają czy życza sobie państwo księdza. Pełna kulturka. Madzialińska Zuzalinka boska. I te włoski ma już takie fajne. Ja się nie mogę doczekać kiedy Olga nabierze dziewczęcego wyglądu. Narazie to włoski ma jak kurczak taki nieopierzony:) I powiem Ci, ze jako nieliczna tu uważałam że Zuzia do Ciebie podobna, ale teraz przy niektórych minkach to faktycznie cały tatuś. Ale ja tam i tak w niej Ciebie widzę jakoś tak w oczach, mimice:) Olga po urodzeniu była klonem Tomka a teraz wszyscy mówią że zaczyna być do mnie podobna,. Zeżarłam ibuprom zatoki i wracam pomału do żywych. Kawa wypita.Zmykam coś w chacie porobić póki młoda śpi, bo potem to już kaplica. Do później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku Olga też nie ma jeszcze zarośniętego ciemiączka. Jest mniejsze ale jeszcze jest. Tyle, ze u nas zębów już pół szczęki. Dziś w przelocie kiedy się chichrała to chyba wyczaiłam że teraz kły rosną - 3 chyba. I ciągle zapominam o regularnym myciu ząbków:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ciocie! Mam nadzieję, że nas jeszcze pamiętacie? Przez ten cholerny wyjazd mam takie urwanie głowy, że nawet nie mam czasu nic napisać... I nawet pierwszy raz tak naprawdę nie jestem na bieżąco co u Was:( Od tygodnia staramy się porobić wprzód zakupy na budowę (bo w końcu udało nam się znaleźć hydraulików) i wchodzą w poniedziałek:D Do tego pranie, prasowanie, zakupy itp. Małgosia rozrabia jak cholera aż nerwa na nią łapię bo nic nie daje mi zrobić:/ Mam nadzieję, że górskie powietrze sprawi, że wieczorami będzie wcześnie padać spać i że w końcu poprawią się na nocki;) Byłyśmy na kontroli czy ten kaszel nie rozwinie się w coś więcej i na szczęście nic się nie dzieje oprócz nadmiernej produkcji śliny hihi... Poza tym zaczynam się (niestety) rozglądać na serio za jakąś pracą bo trafił się nam samochód w super cenie, w super roczniku i niezłym przebiegiem:p Trochę się wahamy ale że nasze autko ma już swoje lata i że chcieliśmy po zakończeniu budowy zmienić na nowsze to chyba przyspieszymy tę decyzję... Coś przeleciałam odnośnie witaminy D więc u nas już odstawiona (chociaż niby dzieci karmione piersią powinny dostawać dłużej) ale nasza pediatra orzekła, że jak dostaje kaszki to jej wystarczy. Tym bardziej, że widzi że jak tylko jest odrobinę cieplej to latamy całe dnie po dworze;) Co do szczepienia to mam spokojnie odczekać jakiś tydzień po przyjeździe i jak Małgosia nie będzie miała żadnej infekcji to wyznaczymy termin. Chociaż powiem Wam, że strasznie się boję tego szczepienia, tzn. boję się, że znowu pojawi się jej ta pokrzywka z którą trafiłyśmy jakiś czas temu do szpitala:( Za wszystkie zdjęcia dzieciaczków bardzo dziękuję! Odpisałam na @... Przepraszam, że tak tylko o tym co u nas ale tak jak pisałam nie jestem na bieżąco:( Próbowałam ze 2 czy 3 razy odpalić kafe ale mam tak zainfekowanego laptopa, że mieliło, mieliło i nic:/ Chyba po przyjeździe muszę poprosić męża żeby zerknął mi swoim fachowym okiem:p Gawitku - nie ma sprawy! Spotkamy się innym razem:) Ale za to 2 razy:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku - powiem Ci tak, co lekarz to ma inną opinię, a jeszcze bywa tak, że jeden lekarz jednej matce co innego a drugiej co innego. Ja mam przykład naszej - chodzą do niej moje spacerowe mamy i często problemy są podobne a pani doktor wtedy ogłasza zupełnie co innego :O I wieź tu bądź madry i pisz wiersze. My wczoraj sie dowiedzieliśmy, że witaminę D dostają dzieci do 1 roku życia, potem nie ma potrzeby podawania bo dziecko powinno tą witaminę czerpać z pożywienia. Nasza nas wypytała co maly je i ile i powiedziała, że nie ma potrzeby mu dodatkowo wkraplać. Ale...z racji tego że jest zima i Krzyś jednak ma to ciemiączko jeszcze sama zadecydowałam, że będę mu dawać Cebion Multi - tam jest witaminka D także, wiec powinno być ok. Moj maly pije ok 500 ml mleka na dobę plus jeszcze ok 200 g kaszki, poza tym pełnowartościowe obiadki, więc nie sądze, że ma jakiś niedobór tej witaminy...ale witaminki w tym czasie mu nie zaszkodzą. Toszi - bo w normalnych cywilizowanych miastach tak jest, że chodzi ministrant i potem nie ma kwasu, wszystko jest jasne, ale tu na tym wygwizdowie ksiądz uważany jest chyba za jakieś guru, czy może postać kultu- nie wiem nie wnikam. To ksiądz kapelan więc moim zdaniem powinien przejawiać bardziej świeckie poglądy i zwyczaje, ale niestety chyba trafił się jakiś szczególny egzemplarz. Jest porypany i tyle...ja tam go zlewam, chrzest mamy za sobą ;) a może do komunii to juz inny będzie ;) Idę powoli szykować malego do snu - my dziś z T flaki jesteśmy, a mały tryska energią, gania, piszczy i wszędzie go pełno - pozazdrościć takiej werwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacie zaś Emi mi robi cyrki...zasypia już 30min i ciągle się kręci, wierci i popłakuje...masakra toszi współczuję zatok bo sama wiem co to znaczy, też swego czasu miałam z nimi ciągły problem, też groziła mi punkcja czego strasznie się bałam, ale jakoś z tym uporałam się, właściwie to pomogły mi dwie rzeczy, a mianowicie wycięłam trzeci migdał bo jak spływało mi z zatok to zatrzymywało się na tym migdale i robił się syf i się wszystko zatykało, teraz jak go niemam to wszystko swobodnie się wentyluje, poza tym robię sobie kurację dwa razy do roku albo w razie potrzeby sinupretem jeśli nie brałaś tego to gorąco polecam ! a tak doraźnie to pomaga mi smarowanie czoła amolem (mam problem najbardziej z czołowymi zatokami), lekarka zaleca mi też wyprostowanie przegrody nosowej bo mam skrzywioną, ale póki co nie mam z nią jakiegoś wielkiego problemu więc wolę się takiej operacji nie podejmować... Ejmi lepiej samemu zadecydować w pewnych kwestiach i lekarzy nie słuchać, bo masz rację ten sam lekarz a każdemu co innego gada Napisałam a Emi dalej nie śpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja wieczorowo! Mały padł przed 19,a ja zrobiłam co miałam zrobic i jestem :) Ejmi, dzięki za fotki-Krzyś jest słodziak! Super ma to zdjęcie pod choinką, jak się dobiera do prezentu :D Bardzo ładny z niego reniferek! ;) Wysłałam Ci jeszcze kilka fotek Przemcia. A filmik mówisz, podobał się? Faktycznie, demolka z tego naszego synka-na ławie nie śmie byc żaden obrus, ani nic innego, bo zaraz ląduje piętro niżej! :) Takie dzieci to "żywe srebro" :) Ale cieszę się, bo może dzięki temu, jaki ma charakter łatwiej sobie poradzi w życiu? A zapomniałam napisac Ci na temat tego księdza! Może jeszcze trzeba czerwony dywan rozkładac i alladynki walic?! U nas chodzą ministranci i nie ma problemu. Ja nie jestem antykościelna, chociaż dużo rzeczy mi się nie podoba, a zwłaszcza właśnie to,że niektórzy księża traktują się jak "nadludzi"... Ale to ciężki temat, więc nie ciągnę dalej ;) Thekasia, wysłałam Ci pocztę :) Nadia, napisz mi proszę swój adres mailowy, bo ten co mam w mailu od ciebie jest chyba jakiś zakodowany? Wogóle nie da się na niego nic wysłac ;( Jak tylko dostanę namiar na Ciebie, wyślę film z Przemkiem w roli głównej :D A co do Twojej sytuacji, to najczęściej kłótnie rozbijają się o pieniądze, niestety. Zobaczysz, niedługo bedzie wiosna, mąż znajdzie pracę, to i między Wami się poukłada. I Amelka może też się zrobi grzeczniejsza? Wy się kłócicie, a dziecko to niestety też przezywa, choc niewiele rozumie. Starajcie się rozmawiac na spokojnie i zobaczysz,że mała sie też uspokoi, bo tak nie wie co sie dzieje,czuje się niepewnie i stara się zwrócic Wasza uwagę. Przemek też się staje nieznośny, jak między mną a M jest coś nie teges... A z mieszkaniem, to może faktycznie lepiej poczekac na jakąś stabilizację? Bo kredyt to jednak duże obciążenie finansowe. Takie decyzje najlepiej spokojnie przemyślec... Powodzenia Wam życzę i oby wszystko się poukładało! Co do wit. D to chyba co lekarz, to inne zdanie! Zreszta widzę,że rozbieżności nie tylko witamin dotyczą... Ja jeszcze daję Przemkowi po 1 kropelce, chociaż ciemiączko dośc szybko mu zarosło,ale on ostatnio nie bardzo mleko czy kaszki je, no i Słońca u nas jak na lekarstwo. Pani doktor nam powiedziała,że wit.D mamy zażywac jeszcze w drugim roku życia, chyba że będzie słonecznie i z tego skorzystamy. A więc myslę,że do wiosny zostaniemy przy tym co jest, choc musze się przyznac,że nieraz zapominam mu dac te witaminy (dostaje jeszcze 3 krople Cebion multi) :D Martasek, powodzenia w tych wszystkich papierkowych sprawach! Na swoim, to na swoim-zawsze możesz teściowej drzwi przed nosem zatrzasnąc! :D Haniu, wy to już chyba na finiszu jesteście? Pozazdrościc! :) Wyjazd napewno Wam dobrze zrobi, odpoczniecie, pooddychacie świeżym powietrzem... Ech, też by nam się przydało! Muszę nad tym z M podyskutowac ;) Biegnę jeszcze pranie rozwiesic, bo się cisza zrobiła w łazience już dobre 15 minut temu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listek - mój Krzyś od ponad tygodnia ma problemy z uśnięciem i po mleku na noc to jest minimum 15 minut wiercenia i postękiwania. Teraz słyszę że sobie mruczy, ale leży, więc nie interweniuje - mam nadzieję, że zaraz zaśnie. Toszi - Tobie energię i fluidy przesłalam i sama zostałam z niczym ;) normalnie od popołudnia złapał mnie taki muł, że szkoda gadać. Głowa mnie pobolewa, w dole brzucha mam bagienko - czekam na okres i normalnie jestem do dupy :O Co do zatok, ja też mam z nimi problem zwłaszcza na wiosnę i u mnie Sinupret zawsze jest w apteczce. Miałam kiedyś jeszcze sztyft do nosa ale cholera nazwy zapomniałam i zapchane zatoki mi odtykał w 5 minut, ale po tym jak miałam zatkany nos przez 2 miesiące poszłam w końcu do laryngologa i problem znikł w 2 dni. Hania - udanego wyjazdu :) M-M- uśmiałam się z tej wersji ugrzecznionej :D dziękuję za fotki, teraz już wiem po kim Przemcio odziedziczył urodę po ślicznej Mamie :D I jejku jak mały pięknie pałaszuje jedzonko widelcem :) Mój to by nawet palcem nie dotknął tego co na talerzu... Zaproszenie na nk wysłałam :) Co do ksiedza to pienie to ujęłaś ;) no ale tak na prawdę to nie jest to wszystko takie zabawne niestety.... w ogóle w naszym kościele mnóstwo rzeczy jest nie tak i chyba my młodzi to wiemy i widzimy tą obłude i zakłamanie. Ale to temat rzeka i chyba nie ma co w niej mącić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Żyjemy, kiepsko,bo kiepsko ,ale zyjemy. Znaczy kiepsko to ja. Toszi - ja chyba też mam coś z zatokami,bo katar mam nieciekawy i bolesny. O ile wiesz o co mi chodzi. Masakra. Ledwie kumam, chodze bo chodze i tylko mysle,jak dociągnac do wieczora i nie umrzeć z bólu. Jakas taka słaba jestem i ogólnie niefajnie się mam. Dziwne, dawno tak kiepsko się nie czułam. A Malina nie wiadomo. Kaszel miała koszmarny, apetyt wrócił, kupy już normalne robi. Znów jedna na dzień. Ale jak pisałam poszlismy do guru płucnej i powiem Wam,ze kobieta jest fenomenalna. W drzwiach, gdy wchodzilismy Malina kaszlneła a ona od razu nas do drugiego pomieszczenia wysłała na inhalacje.(tylko spojrząłam na Mała i bez badania nawet wiedziaął co jest, po dwóch kaszlnięciach. Potem osłuchała Małą i zapisała 3 razy dziennie inhalacje, czopki robione (wczoraj dalismy do apteki i dopiero na popołudnie dziś zrobili,ale nie narzekamy,bo to jedyna apteka w miescie która robi i się cieszymy,ze w ogóle robi), do tego syrop wyksztuśny jakiś na A. i to tyle, Jutro kazała podejśc na osłuchanie i jak nie bedzie poprawy- bo płuca Mała ma zalane wydzielina, to dostaniemy na 10dni antybiotyk. I ja już chyba chce ten antybiotyk. Tak się przed nim broniłam i tylko infekcja się przedłużyła nieziemsko. Ale dziś Malina pierwszy raz od 2 tyg w czasie drzemki dziennej nie zakaszlała ani razu. Szok.:-) A w ogóle to ona ma jakies uczulenia na kwasne rzeczy, które bardzo lubi. Już wczesniej zauważyłam,ze po kiszonych ogórkach dostaje czerwonych plam-wypieków na buzi,chyba od tego kwasnego. A dziś po kapuscie kiszonej - która też kocha wprost. takie same plamy. M-M dzieki! :-) Sama spróbuję coś wykombinowac na postawie róznych źródeł. Toszi - oby poszło na plus z mieszkaniem. Bo gdzieś musze zanocowac w wakacje. :-) jak na to południe zajadę. Hanka - udanego wyjazdu! I co się boisz o szczepienia, już chyba 99% naszych zaszczepiono i wszyscy mają się wspaniale! :-) Ejmi - Kochana! Ty się dziwisz,ze nie zaszczepili Krzysia, ja wcale! :-) Takiego tam rabanu narobiłaś! ;-) ,ze pani nie smiała nawet inna szczepic i słusznie! o to walczyłas i wygrałaś! :-) I dlaczego chciałaś robić Krzysiowi usg bioderek? mysle,ze to już teraz zbedne. bynajmniej u nas nie robią juz. tylko standardowa wizyta kontrolna u ortopedy,ale Krzysiak wczoraj chyba został w kazdą stronę przebadany:-) I waga prawdziwie męska! Ze TY masz jeszcze siłe na ćwiczenia po całym dniu takim! Podziwiam :-) Listku - my dajemy wit D. jedną kroplę co dzień lub co drugi dzień - wrzucam na łyzeczkę z jedzonkiem. Nie ma Słońca od dawna i jednak uważam,ze suplementacja wit D jest niezbędna. Tym bardziej,ze my mleka to 120-150ml maks dajemy i 90ml kleiku. Madzia - możesz mi podesłac jeszcze raz foteczki, nie zdążyły się nawet obejrzeć a już znikneły " w niewyjasnionych okolicznościach" ;-) U nas też na księdza się czeka - ale nie na klatce,bo chodza ministranci i się pytają. Ja tam lubię kolędę - jako ciekawe zjawisko.(hihi poza tym miesiącem to poprzedni raz miałam kilka lat temu -dlatego taka na plus jestem) Dziś sobie z naszym szkolnym księdzem pogadałam i ks mi mówi,ze ludzie się burzą,ze on długo u nich nie siedzi, ale jak nie chodzą do kościoła i on ich pierwszy raz od roku widzi to o czym ma z nimi rozmawiac i najlepszy żart był,gdy jedna pani orzekła,ze poprzedni proboszcz to herbaty u każdego się nawet napił( wyobrażacie sobie 20herbat w 2 godziny hihi) i ciasta zjadł - nasz ksiądz na to : i biedak żył tylko 57lat hihi. A pani,ale to chyba nie od mojej herbaty... Zresztą ten ks to niezły jajcarz. Zawsze mi humor poprawi. Choć jaka ja święta każdy wie hihi.. a co do wizyt u ginekologa to już na mnie też czas, co roku robię cytologię i ostatnia rok temu w marcu była..zatem lada moment trzeba odnowić badanie. Gawitku u nas też jest całkiem spora przerwa jedzeniowa, bo Malina je o 19 i potem dopiero koło 6-7 rano. I w ogóle Małą teraz radzko je. wczesniej równo co 3-3,5 godz, teraz i 5-6 może bez jedzenia wytrzymac. I oby katar szybko Martysi zniknął. M-M jeszcze filmiku nie widziałam,bo u mnie nijak nie chce sie otworzyc,ale poprosze mojego to może coś poradzi.. I w ogóle super,ze o Szczyrku już wspominacie. zostały 2 miesiące i troszkę do spotkania i ja myslę,ze już pomału Natalie mogłabyś się orientowac ile nas w przybliżeniu taki pobyt wyniesie. Żebyśmy mogły się jakoś nastawić finansowo i zaplanowac. Wiem,ze niektóre chcą dłużej lub krócej,ale ja myslę,ze tak pt-niedziela to było by idealnie. Martasku - za Wasze mieszkanko też trzymam kciuki! :-) i kiedy do fryzjera idziecie? I super pomysł na Dzień Dziadka i Babci z kubkami. Ale my w zeszłym roku sprawilismy takie cudne filiznaki i kubki z Maniusią. w tym roku chciałam kalendarz,ale nie miałam czasu zrobic. zatem nie mamy nic hihi.. kupimy torcika i do babci wpadniemy,a drugim to fotki aktualne Małej w ramce damy,bo mają z 5 miesiąca ostatnie, jak Mała była małym pączusiem jeszcze hihi i już od dawna wołają o swieze. No i to chyba gdzieś na lutego zdążę dopiero. A jeszcze musze mojemu prezent na urodziny,bo ma lada dzień i nie mam kiedy zamówić. normalnie czasu brak na wszystko. :-) MY mamy bodziaczki z Tesco - ale o ile na długość ok,to na szerokość dość wiszą i mój ostatnio mówi..fajne kupiłem bodziaki (kupił sam z siebie i dumny jak paw! hihih) tylko Malina musi być szersza hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja znow dzis z malym bylam w bawialni, tym razem do innej pojechalismy i z inna kolezanka na pogaduchy tam sie przy okazji umowilysmy. Maly oczywisicie przeszczesliwy. Co do niani to chyba wreszcie znalezniona, Pani mieszka jakies 15 minut piechota ode mnie, zajmowala sie juz takim dzieciaczkiem, sama ma syna,wiec wszystko na plus.I chyba nie bede juz dalej szukac, bo skoro ta mi odpowiada to nie ma co innych "przesluchiwac". A jak znow mi wywinie numer jak poprzednie to ja tam do niej osoboscie sie wybiore:) mam blisko:) Piszecie o koledzie, ja znow nie przyjelam ksiedza, bo znow w takim momencie chodzili,ze ja akurat tyle co mi rodzina po swietach wyjechala , w domu pobojowisko, wiec wstyd by mi bylo tak ksiedza przyjac. A zreszta oni u nas zawsze chodza w najmniej dla mnie odpowiednim momencie;) a ze do kosciola nie chodze a nigdzie nie wywieszaja kiesy beda wiec zawsze jest to dla mnie zaskoczenie. Co do bodziakow to ja polecam w firmy early days. Na allegro zamawiam, pakowane sa po 7 i wychodza naprawde w dobrej cenie, cos kolo 50 zl zdaje sie. A w tesco malemu nadal kupuje pajace na noc i uwazam,ze sa naprawde fajne, piore i nic sie z nimi nie dzieje. NA dzien dziadka i babci jeszcze nic nie posiadam,jutro chyba sie z malym wybiore na zakupy i jakis drobiazg zakupie. Aguliniu patryczek tez mi sie robi czerwony na polisiach i wkolo ust po ogorklu kiszonym i nawet po zurku,ale u nas to zaraz znika jak mu tylko umyje buzke.I zdrowka dla Karolinki, wy to limit chorob juz dawno wyczerpaliscie. Agulinko super,ze szymus juz zdrowy. I ten poniedzialek 10 to oczywisice aktualne. Dzis bylam w tym psotnikowie i ciezko i stwierdzic gdzie fajniej,ale chyba w pn pojedziemu do sosnowca,bo tam wydaje mi sie,ze wiecej zabawek dla takich maluszkow. Co do szczyrku dziewczyny to wlasnie dobrze by bylo ustalic jakis termin. Ja mysle ,ze moze pierwszy weekend kwietnia bylby ok? bo u mnie to pozniej ciezko bedzie , bo otwieram ten sklep i obawiam sie ,ze nie bede juz miala czasu i glowy na spotkania towarzyskie:) A koniec kwietnia to mamy swieta. Co do kosztow to postaram sie po weekendzie juz konkretna kwote podac, zebyscie wiedzialy co i jak. M_M ja prosze o filmik i jakies zdjecia twojego maluszka. Moj mail to klaudi82@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia - ja mam do Ciebie dwie prośby... pierwsza - pójdź kobieto do lekarza, co? słaniasz się na nogach i po co, może jakiś specyfik dostaniesz co Cię szybko na nogi postawi. druga - jak Malina zacznie kiedykolwiek kaszleć - nie ważne jak, czy sucho czy mokro, idźcie z nią od razu do tej pani pulmonolog. Skoro w płucach jest wydzielina to do zapalenia pewnie by doszło na dniach :( mam nadzieję, że tam w środku jej się nic nie zapali i te inhalacje wysuszą tą wydzielinę. I jesteś pewna, że to od kwaśnego Malina ma plamy? Bo powiem Ci, że Krzyś jak miał inhalacje z Pulmicortu miał buzie zsypaną krostkami i plamami - niestety tak robią sterydy :( Wystrachałaś mnie tą Maliną :( A co do nas...to powiem Ci, że gdybym tam prawdziwego rabanu narobiła, to by Krzyś już był po szczepieniu Priorixem i byśmy o tym zapomnieli :O Jak cholera się poddałam na to co ma los przynieść to nagle nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji. Racja, wyjdzie na moje (no chyba że jednak nie uda im się tej szczepionki sprowadzić) ale nerwów przy tym zjem za dwoje :O I też tak pomyślałam, że pediatra chyba w ramach załagodzenia sytuacji tak Krzysia oglądała i chwaliła- szczebiotała jak perliczka i tak się zachwycała - Krzysiek patrzył na nią ze zdziwieniem i czułam, że jeszcze chwila a będzie bek ...no i zaraz dał do zrozumienia, że koniec przedstawienia :) A usg bioder ja wcale nie chciałam robić, tylko pytałam, czy jest potrzeba :) Gdyby nie Ty i Twoje pytanie na forum wcale bym pewnie tego tematu nie poruszyła ;) Natalie - wstępnie ustalaliśmy że to miał być 2 weekend kwietnia - 9-10-ty...ale dla mnie to i tak odległa perspektywa, że na razie kwiecień mamy wolny poza czasem świątecznym.... myślę, że każdy się zdeklaruje bliżej marca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_M ale boski jest Przemus - to po prostu człowiek demolka, jaki szybki :-), biega normalnie!!!!! zwinny i silny! miota po pokoju koszem jak piórkiem hihi.. a frajdę ma przy tym! Niesamowity! :-) cudo! Listku - koszmar,aż skóra cierpnie,dla mnie uspić powinni,by się psina nie męczyła. ile ja jeszcze cierpienia czeka,aż szkoda! Natalie - wstepnie mówiłyśmy o 8-10 kwietnia,ale 1-3 jak dla mnie też jest super! I normalnie Wy macie dobrze z tymi bawialniami i bomba,ze znów niania na oku jest! i powiem Tobie,ze bedziesz rozgrzeszona jak w razie odmowy pójdziesz tam i jej normalnie wlejesz hihi! :-) A co do koledy to mi się też przypomniało jak ok. 8-9lat temu ksiądz przyszedł,a ja w wannie siedziałam hihi,a mój brat, który był u mnie na nocleg, go przyjął.. a ja udawałam,ze mnie nie ma w tej łazience hihi. A że nie chodziłam tam do kościoła,bo nie bywałam w weekendy praktycznie w domu to też nie miałam pojecia kiedy bedzie chodził :-) Ale się potem smialismy z całej sytuacji . własciwe jak umyje buzię Karolci to plamistość znika dość szybko,ale mimo to dziwnie to wyglada.. jak Indianiec mały ;-) I też moge zachwalac early days i bodziaki i pajace. Uciekam, dobrej nocy! Oby jutro dociągnac do 13 i bedzie dobrze hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - chciałam iść do lekarza dziś,ale nie moge znaleźć tej cholernej książeczki,a u nas bez niej nie przyjmuja. Chyba,ze na ostry dyzur pojade.. Masakra, cała chatę przeszukałam . Przema są aż 3, Małej jest ,a moją amba wcieła. A ta pani jest boska. I chcielismy do niej iśc na początku infekcji,ale miała wolne,bo długi weekend I nie przyjmowała. No to wybralismy innego pediatrę płucnego. Też rewelacyjnego z ocen,ale jak widać, chyba nie do końca. Ale i tak super,ze nas przyjął wtedy bo nikt nie chciał. Ale już jesteśmy zapisani do nowej pediatry - co prawda nie przyjmuje nowych pacjentów,ale teściowa poszła poprosić i się zgodziła ( w końcu jak teściu umarł - to się jedno miejsce chyba u niej zwolniło no nie? ) co ma być pustka? ;-) Nie, od inhalacji nie ma żadnych wyprysków i zmian,. Już jakieś 4-5 miesięcy temu miała od ogórów plamy.A od kapusty to dzis dostała, bo kilka dni temu jadła i nic nie było. Chyba,ze kapusta plus pulmicort hihi taka dawka wybuchowa. Tak,też mysle,ze jak nie będzie poprawy to lada dzień zapalenie płuc dojdzie. Ale jutro bedziemy wiedziec co i jak. I nie wiem czy to ten czopek (ponoć świetny - ale dopiero jeden przyjeła),czy inhalacje,ale odkąd poszła spac czyli 19 jeszcze ani razu nie kaszlała. Wczoraj to już kilkanaście razy bym naliczyła. NO i o dziwo Malinka ma się wysmienicie. Nikt by nie powiedział ,ze chora. U nas infekcje są zawsze poprzedzone skokiem temperatury i mega marudzeniem. Ale nie chwalę nocy przed wschodem i dnia przed zachodem. :-) Zobaczymy jutro. Znaczy tatuś zobaczy, bo ja w pracy. Hihi oj pediatrzy zawsze tak mają. Nasza po tej akcji,gdzie się nie wykazała poprawną diagnoza to teraz też się trzesie nad Mała, i wychwala. Ale i tak jej nie ufam i nie znosze. :-) I teraz już umykam. Dobranoc! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze na sekundke, bo już mi się oczy kleją i M woła z sypialni ;) Aguliniu, może to,że czujesz sie nie bardzo oznacza,że coś jest na rzeczy? ;) Może uważaj z tymi lekami :D A z Przemka to chyba będzie drugi Pudzian-w głowie sie nie mieści, ile on ma siły! No ale zje konkretnie, to co się dziwic :D Malince dużo zdrówka, oby obyło się bez antybiotyku, jak coś to pisz. 3majcie się ciepło! Nadia, Natalie, Ejmi-poczta :) Ejmi, dzięki za komplement-mogę rzec i vice versa :D Listku, może warto Emi dawac syrop przeciwbólowy na noc? Te zęby mogą jej nie dawac spac... A co do pieska, to ja strasznie jestem na takie rzeczy miękka i aż mi serce sciska, jak widzę takie biedactwa... Ludzie to jednak najgorsze ze zwierząt :( Dobra, lecę, bo się M obrazi :D Spokojnej nocki i kolorowych snów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×