Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Mały śpi, więc zaglądam jeszcze do Was, zanim pójdę odsypiac wczorajsze nocne harce młodego :) Ledwie dociągnęliśmy do wieczora, nawet kawa na mnie już nie działała :) Przemek też jakiś taki niewyspany chodził,ale to pewnie dlatego,że ci z góry go po godzinie drzemki wiertarą obudzili... Ale mimo to dzień mieliśmy fajny. Po obiedzie wzięłam go do groty solnej (jest u nas niedaleko na basenie) i bawił się przez godzinę bez marudzenia! Dostał wiadereczko, łopatkę, grabki (bo tam na podłodze jest wysypana gruboziarnista sól i jest prawie jak na plaży) Byliśmy tam już z nim parę razy, ale chyba dopiero teraz jest na tyle kumaty,żeby się tak bawic :) Wogóle to ja nie chcę go chwalic, (bo potem żałuję) ;) ale dla mnie to nadal jest nowośc, jak przez 10 czy 15 minut nie muszę go zabawiac! Jeszcze z dwa miesiące temu chodziłby za mną i cały czas jęczał,żeby go wziąc na ręce, albo siedziec i zabawiac. Nie mogłam obiadu spokojnie zrobic ani nic innego, spokój był tylko na spacerach! Wcześniej też nie było lekko-on przez te kolki tak się nauczył na rękach,że czasami już nie wyrabiałam. Żadne leżaczki, huśtawki, tylko ręce! A że rozmiarów jest sporych, to bicepsy mi urosły takie,że hej! :D I nawet jeśli kiedyś więcej spał w ciągu dnia, to i tak wolę jak jest teraz. Fakt, ma gorsze dni, ale ma też przebłyski grzeczności, co wcześńiej się nie zdarzało i co dla innych jest normą, dla mnie jest niemal cudem :D Ejmi, mnie też rozbroił Pierdzisław! :D Wogóle gdyby nie te Wasze teksty, to ja bym się chyba nie odezwała. Ale jak nieraz wybuchałam śmiechem przed kompem, a M się pytał,z czego się śmieję i mu opowiadałam, to zawsze pytał, czemu też nie piszę i w końcu mnie namówił :) Martasku, Przemek ma mokro pod noskiem zawsze jak jest chłodniej, ale dopiero po powrocie do domu. Na zewnątrz rzadko. Ale ja też tak mam, więc to taka nasza uroda :) I my też będziemy się musieli znowu wybrac z Dudusiem do fryzjera, bo rosną mu te włosy jak głupie :) Listku, u nas moi rodzice też jeszcze się boją miec Przemka na noc. Teściowie jacyś tacy bardziej odważni są :D No i niestety, muszę przyznac,że na nich możemy więcej liczyc jeśli chodzi o Małego... A z drzemkami dajcie sobie trochę czasu. Spokojnie, Emi niedługo załapie nowy rytm i Ty też odsapniesz! Sroczko, myśmy już za swoje dostały-siedzenia siwe są :D Z kupkami mieliśmy identycznie jak Przemkowi szły zęby, ale już nie pamiętam które. Może też duża ilośc picia na to wpływac, choc Przemek praktycznie żadnych soków ani herbatek nie pija (próbowałam mu dawac, ale nie chce, tylko woda jest cacy) Spróbuj dawac, jak dziewczyny radzą, coś osłonowego i powinno się niedługo uspokoic. Aguliniu, nie daj się choróbsku! Może to od Malinki jakiś wirus atakuje? Zdrówka dla Was! Dobra, zmykam, bo znów z mojego postanowienia wcześniejszego położenia się spac będą nici...Toszi, mi się też już oczy kleją, ale jeszcze siedzę, a potem rano wstaję nieprzytomna! No ale co się dziwic, jak człowiek ma przynajmniej wieczorem święty spokój? :D ;) Dobranoc wszystkim! Spokojnej nocki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej cześć U nas nocka dziś już spokojniejsza, ale i tak kilka razy wędrowałam do małego, żeby żel zaaplikować. Swoją drogą na te żele to my majątek wydajemy - ale pomagają, więc nie ma wyjścia. Wczoraj wieczorem Krzyś tak mnie zmartwił, nagle tak mi się rozpłakał w kąpieli - ale tak jak on prawie nigdy nie płacze, z takim żalem i łzy popłynęły - co znaczyło, że coś go boli. Aż normalnie miałam ochotę popłakać z nim, ale po mleku dałam mu Ibum, posmarowałam dziąsła i zasnął bardzo szybko. On w tej buzi to ma masakrę, te dziąsła są mega popuchnięte, widać białe plamy, w jednej 4 jest też krwiak, a te zęby nadal mu siedzą :( Nie wspomnę o 2-kach które idealnie widać a i tak się jeszcze nie przebiły. Co za zmora... No i dziś na 16-stą idziemy na to szczepienie, już mnie brzuch z nerwów boli :( Jestem ciekawa jak on się nam tam zachowa bo my przez pół roku u lekarza nie byliśmy, T się śmiał, że może laptopa z teletubisiami trzeba zabrać ;) Gawit - powiem tak, gdybym miała dziecko inne to bym chyba do tej pory zwariowała sama ze wszystkim. On ma gorsze okresy kiedy daje mi popalić, głównie za sprawą zębów, ale generalnie to mogę stwierdzić, że mam dziecko poukładane ;) Krzyś z natury jest raczej spokojny i pogodny, no ale ma swoje fochy i czasami też łapie na niego nerwy. Ale to, że on może ma taki łagodny charakter to jedno, druga sprawa to to, że ja od początku starałam się być konsekwentna tak, żeby sobie ułatwić życie i nie dać dziecku wejść sobie na głowę. Wiedziałam, że nie mam nikogo do pomocy więc nie było to tamto, czasami trzeba było zacisnąć zęby. Dziś w wielu sprawach to procentuje i mały ma swój rytm i zwyczaje i tego się trzymamy. Fajne jest to, że T ma takie samo podejście jak ja i nie jest tak, że mamusia czegoś zakazuje i uczy a tatuś na wszystko pozwala i w efekcie dzieciak wymusza i robi co chce. Mamy ustalone co małemu wolno czego nie i oboje tego pilnujemy. Ja nie mam możliwości podrzucenia małego do babci na noc, czy zostawienia go choćby na 2 godziny, po to żeby na chwile od niego odpocząć, Krzyś jest na mojej głowie 24 h na dobę i radzić sobie jakoś muszę. Jestem czasami zmęczona i mam dość wszystkiego, teraz jeszcze T dużo mniej mi pomaga, no ale widać taki mój los i poddać się przecież nie poddam bo nie mogę. Jedyne to co chciałabym w Krzysiu zmienić to to, żeby on nie był taki dzikusek i nie bał się obcych, ale nie wiem czy uda mi się to zrobić kiedy my praktycznie cały czas jesteśmy sami, bardzo rzadko ktoś do nas przychodzi, przez tą zimę i my do nikogo nie chodzimy. Jak pojedziemy do kogoś to widać, że on źle znosi obce miejsce jest marudny i najlepiej mu w domu. Jak ktoś do nas przyjdzie to też naglę włącza mu się maruder. Teraz to się nasiliło, bo latem było jeszcze inaczej, ale my wtedy większość dnia byliśmy na dworze i mały był inny. No ale liczę że na wiosnę kiedy już sam będzie biegał po dworze to się zmieni, wyjdziemy w końcu z domu, teraz będzie już można korzystać z placu zabaw i piaskownicy to i nowe znajomości się zaczną. Oby tak było. Agulinia - kuruj się Kochana! a następnym razem na basen zabieraj swoją suszarkę do włosów! :) M_M- no tak te wieczory są fajne kiedy człowiek po całym dniu ma wreszcie spokój :) Ja też teraz późno chodzę spać i wstaje mi się ciężko :) Hania - skoro szykujecie się do wyjazdu to domyślam się, że z mężem nastąpił rozejm i pakowania jednak nie było? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż mogę napisać...to co zwykle...ciężka noc za nami, od 2 do 4 siedziałam przy łóżeczku od Emi i trzymałam ją za rękę, nie umiała spać, wierciła się, a jak tylko wychodziłam z pokoju to płacz był...smarowałam dziąsła, ale nic nie pomogło, bałam się że ją coś boli, choć raczej to nie był płacz tylko jęki takie jakby nie umiała kompletnie zasnąć...jednak rano zebrałam jej mocz do badania, bo mam stracha z tym pęcherzem, może znów ją coś tam boli i dlatego takie nocki...choć mam nadzieje ze to nie to i to zęby są...ale wolę sprawdzić, w sumie i tak zawiozłam mój mocz też bo jakoś od wczoraj mnie piecze i boli przy siusianiu, wiec moze coś nam sie zaś przypałętało, tak sobie myślę czy to czasem nie po tej grypie żołądowej, może ta bakteria co była w jelitach dostała się mi i Emi do układu moczowego...no nic popołudniu wyniki to zobaczę. Teraz Emi zasnęła bo po nocce takiej była zmęczona, więc dziś dwie drzemki będa na to wychodzi, ale to nic, ja już wzięłam na luz i na spokojnie wszystko z tym spaniem, nic na siłę :) Agulinia trzymam kciuki żeby Malinka obeszła się bez antybiotyku :) a jakie leki dostaje ? gawit oj fajnie fajnie masz z tymi nockami :) Wiem o czym piszesz odnośnie robiena mleka w nocy...ja mam wodę przygotowaną w podgrzewaczu i tylko muszę nasypać proszek, ale ileż to razy wysypałam obok, albo zapomniałam ile miarek już wsypałam ;) chciałabym żeby Emi odeszła od mleka nocnego ale widzę że jeszcze długi czas się na to nie zapowiada... M_M fajna taka grota solna, sama bym się z Emi wybrała, musiałabym sie zorientować gdzie coś takiego u nas jest, a powiedz mi żeby były jakieś efekty to jak często i długo trzeba chodzić ? Ejmi u nas też zęby to zmora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski! No i wykrakałam w środę pisząc „Jak nie urok to sraczka ;) Na szczęście nie u nas, ale niania nam złapała jelitówkę i wczoraj siedziałam z Zuzką w domu. Dziś tata dyżuruje. Mam tylko nadzieje, ze Magda nie sprzedała nam wirusa :O Dzień nam zleciał szybko, przez większość czasu Mała była grzeczna. Niestety kolo 15:30 jakiegoś nerwa złapała i potem już było gorzej :( ale przetrwałyśmy. Potniej się na stepie wyżyłam :D Dziś rano się śmiałam, ze tata pewnie mnie powita dziś o 14:30 z obłędem w oczach hihihi Ejmi, trzymam kciuki żeby szczepienie odbyło się szybko i bezboleśnie. No i bez żadnych przygód później! A co zębów, to powiem Ci, ze Zuzi 4 to się już chyba ze dwa miesiące przebijają :O Normalnie cały czas opuchnięte, a wyrżnęła się tylko jedna górna. I to tylko częściowo od strony policzka. M_M, mądry ten Twój mężu ;) dobrze, że w końcu uległaś hihihi A groty solnej zazdroszczę i do tego jeszcze na basenie. Super! Mała by miała radochę, nie dość ze woda to i można polatać na golasa ;) Gawit, z tym jedzeniem nocnym to jest przekichane. U nas od pobytu w szpitalu nocne jedzenie zniknęło i mam nadzieje, ze tak zostanie. W ogóle zaczęła ładnie przesypiać nocki, a jak zaczyna coś pojękiwać to soczku dostaje i spi dalej. Oby tak już zostało ;) Agulinia, zdrówka dla Ciebie!! I połamania długopisów dla mężowiny w niedzielę :) Martasek witam w klubie maniaków sezamkowych :D Zuza też je bardzo lubi a do tego jeszcze dom na wielkim drzewie ;) Hania, cieszę się że Małgosi kaszel to nic strasznego. No i musze wyjść bo coś chcą :O Wyślę to co naskrobała, bo już prawie 2h to piszę ;) ja nie wiem piątek a oni tak szaleją. Jakby co to miłego i buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Przemek właśnie padł po wizycie dwóch ulubionych cioc :) i mam nadzieję,że pośpi chociaż do 13.00 Nocka znośna, mały poszedł spac przed 19, ale do 22 budził się z 5 razy z płaczem. Dałam mu w końcu Panadol i spał do 4.30. Wypił mleko i spaliśmy jeszcze do 6, kiedy zadzwonił budzik m. Wiadomo, już po spaniu... Ale nie było najgorzej. Mogłyby mu już te 3 i 4 wyjśc, bo dziąsła opuchnięte i gdzieniegdzie widac białą plamkę, ale zębów ni widu, ni słychu... Ejmi, Przemek też się ostatnio zrobił dzikusek i nie wiem, czy to taki etap-wcześniej bardzo otwarty był, a teraz nawet do znanych osób których nie widział kilka dni ma dystans i jakieś pół godziny potrzebuje na oswojenie. A może to faktycznie wina siedzenia w domu? Mam nadzieję,że jak się zrobi cieplej, to na placu zabaw zrobi się bardziej śmiały. Listku, ja bardzo często miałam kiedyś zapalenie pęcherza, więc nie zazdroszczę, mam nadzieję,że Ci szybko przejdzie i Emi zdrowa jak rybka i te nocne płacze to jednak przez zęby, albo coś jej się śni i boi się potem zasnąc? Nie wiem co Ci poradzic, my co jakiś czas też mamy takie nocki, że się mały budzi z płaczem i póki przy nim jestem jest ok, a jak wychodze z pokoju, albo wracam do łóżka,to jest ryk... Wiem, jak takie coś wykańcza, dlatego trzymaj się!Kiedyś nasze dzieci w końcu zaczną ładnie spac. Najpewniej jak pójdą do szkoły-wtedy trzeba będzie wołami wyciągac z łóżka! :D Co do groty solnej, to czytałam,że regularne korzystanie poprawia odpornośc i uzupełnia jod, którego u nas na południu jest jak na lekarstwo. Ale nie wiem dokładnie, co to znaczy "regularnie", trzebaby poszukac dokładnych informacji. My jeździmy tam co jakiś czas, głównie w celach rekreacyjnych-zawsze to jakaś odmiana :) Seans trwa godzinę i u nas kosztuje 8zł, ale w karnecie wychodzi po 5zł. Za dziecko do 6r.ż się nie płaci. Madzialińska,dzięki! Mężu mądry, ale też nie mogę za często chwalic, bo się psuje ;) :D Do tej groty solnej wchodzi sie w ubraniu, bo tam jest ok. 18 stopni! U nas jest po prostu w budynku basenu :) Ale na basen też mi się już chce iśc z Przemkiem, ale poczekam do przyszłego tygodnia, bo dopiero co mu się skończył katar. On jest prawdziwe wodne dziecko! :D Pierwszy raz był z nami jak skończył 3 miesiące! Mamy znajomą, która uczy pływac też takie dzieciaczki i pokazała co i jak. I powiem Wam,że po wizytach raz w tygodniu na basenie, po jakieś 30 minut widac było, jak rewelacyjnie się rozwija! Przyspieszył wtedy bardzo! Myśleliśmy,że w takim tempie to on w wieku 8.miesięcy będzie chodził :D Teraz też staram się z nim chodzic z raz w tygodniu. Dodam,że nigdy po basenie nie był przeziębiony, a nieraz szliśmy w mrozy. Dziewczyny, przychodzą jutro znajomi i potrzebuję zrobic sałatkę-prostą i smaczną. Może podrzucicie jakiś sprawdzony przepis. Te co mam, już nam się przejadły :) Na razie zmykam, będę wieczorem, jak już Dudusia odstawię do dziadków :) Miłego dnia wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutki śpi. Dziś w ogóle jest tak senny dzień że miałam ochotę tak z nim przykimać, no ale coś w domu porobić trzeba. Madzialińska - mam nadzieję, że wirusa w spadku nie dostaliście i się uchronicie! Boże uchowaj!! Listku - myślę, że z siuśkami macie wszystko ok, mała po prostu uprawia harce nocne z powodu zębów, a że ona zawsze kiepsko Ci spała no to teraz tym bardziej :( no ale badanie zawsze możesz zrobić, ja też się zastanawiam czy nie powinnam, ale w sumie chyba nie mamy podstaw. M_M- Mój Krzyś zawsze do obcych miał spory dystans, najlepszy okres był w wakacje kiedy miał dystans ale szybko lody przełamywał i po chwili się oswajał, teraz niestety jest tak, że obcy zbliżyć się nie może bo jest płacz. Generalnie to zdrowy objaw - bo dziecko powinno odróżniać swoich od obcych i powinno mieć dystans, no ale trochę też jest to uciążliwe. Chociaż ja też myślę, że to zależy od ludzi też. Jak na jego urodziny poprzychodziły sąsiadki z mężami i Krzyś sobie upodobał jednego z panów i od razu poszedł do niego na ręce. To samo jest z chrzestnym, nie widzą się często a jak wujek wpada to mały ucieszony, i cześć zrobi i lampi się w niego jak w obrazek. Nie wiem może dzieci wyczuwają spokojnych ludzi? Moją teściową też lepiej toleruje niż moich rodziców - chyba mały sobie wybiera ludzi :) A na basen to i my się w końcu musimy wybrać. Moja siostrzenica ma do nas przyjechać na ferie na kilka dni to może wtedy będzie okazja. A co do sałatki to ja mogę polecić krabową- ale uprzedzam, że nie wszystkim smakuje - mi/nam bardzo :) składniki: -paluszki krabowe (1 opakowanie lub 2) - makaron -kukurydza -ogórki korniszony -pieprz, sól -majonez. Jak zrobię cała michę to mój T potrafi 3/4 zjeść sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzialinska oby Was biegunka nie dopadła bo to świnśtwo strasznie zaraźliwe jest M_M ja zapalenie pęcherza też mam dosyć często ale takie że troszkę poboli i wystarczy że dużo wody popiję i nawet leków brać nie muszę, niestety teraz mnie mocniej boli i dlatego wolałam badanie zrobić. A co do Emi, musimy uważać bo ona już jedno zapalenie pęcherza przeszła jakoś w październiku i jeśli do pół roku czasu się powtórzy to musimy zrobić poważniejsze badania jak usg czy cystygrafia, bo może jej mocz wracać a to niebezpieczne jest zewzględu na nerki, a poza tym teść chorował na nerki i miał przeszczep nerek dlatego ja się boję żeby jakiegoś obciążenia genetycznego nie było...strasznie sie tego boję...dlatego co jakiś wolę wykonać u Emi badanie moczu wtedy spokojniesza jestem, bo w takiej chorobie ważne jest szybkie leczenie...pewnie panikuję ale wolę dmuchać na zimne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas kolejna nocka ciężka:/ obudził sie z płaczem strasznym, dałam mu te kropelki "camilla" posmarowałam dziąsełka i jakos sie uspokoił..w ogóle jak mu smarowałam dziąselka to tylko leżał z otwartą buzią i miał minke jakby chcial żebym nie przestawala...biedny moj:( przestał płakac ale za cholerę nie mógł zasnąc...widac ze taki mało przytomny ale jakby sie wybił ze snu i zasnąc nie mógł i tak leżał i leżał probował się do nas przytulać sam nie wiedział jak ma sie ułozyc...wkoncu chyba po 2 godzinach dopiero zasnął czyli po 3 chyba bylo:/ teraz przed spaniem ok 12 mierzyłam mu temperaturę i miał 37...mam nadzieję ze to od zębów...takie mam przeczucie... A dziewczyny u nas te kropelki "camilla" sporo pomagają. Teraz spi, mam nadzieje ze pośpi i odespi ta nocke. Ejmi u nas w domu duzo osób i niby Miłosz jest przyzwyczajony ale jak widzi kogos obcego to zajmuje mu jakies pół godziny zanim jako tako sie oswoi. Jakby go tak chciał wziąc na ręce od razu byłby taki płacz jak niewiem... I Krzysiaczek bidulka też sie męczy okropnie z tymi zębiskami...a u niego to juz naprawdę te zęby sa prawie na wierzchu...u nas dziąsła opuchnięte ale białych plamek nie ma... Powodzenia na szczepieniu, napewno wszystko będzie wporządku:* Aguliniu zdrowka duzo!!:) Listku to napewno od zaębów, dobrze że wzielas te siuski bedziesz spokojniejsza, ale napewno wszystko wyjdzie ok. I u was też przeboje zębowe...:/ Gawit, Listku ja tez wiem jak to jest robiąc mleko w nocu:)Miłosz mój niby w nocy nie je ale czasem jak na noc nie zjada calej porcji to ok 5 juz trzeba mu mleko robić i mam wtedy własnie tak jak wy, zapominam ile miarek wsypalam albo leje wode zamiast do butelki to na blat:)Masakra jakas... Madzialinska oby obylo sie u was bez żadnego wirusa:)I choc jeden plus pobytu w szpitalu, niejedzenie w nocy:) M_M kurcze nawet nie wiedziałam że w takiej grocie solnej dziecko moze sie tak pobawic:P musze sie rozgladnąc gdzie takowa jest u nas najbliżej. Najlapeij otwarta w weekendy bo jako że ja nie jeżdząca samochodami toliczymy an tatusia:)można się oczywiscie autobusem wybrrać ale na taka pogode z moim naubieranym Miloszem nie ukrywam że bym sie bała:D jejciu niech juz ta wiosna przyjdzie!!!!:)I na basen tez sie musimy wkońcu wybrac:)Choc ja tak nie lubię basenów:/ Ale Milosz widze strasznie wodę lubi i czuję że na basenie byłby w 7 niebie:)albo po prostu wyslę go z samym tatusiem bo on tez z tych lubiących wodę:)W sumie to oni sie wybierają na basen juz od jakiegos czasu tylko Miłosz ostatnio czesto katarek łapał i bałam sie go puscic...ale wkońcu trzeba sie odważyc:) Zmykam coś sprzątną, Miłosz ś[pi a ja zamiast sie za coś zabraż to od razu na kafe wskakuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alo alo moje mile panie Gawitku twoje osoba podzialala na mnie motywujaco i biore sie za siebie od poniedzialku. ruszam z dukanem. dzis lece na zakupy i pokupuje co trzeba :) milego dnia dziewcznyki :)) Agulinka haha, Malina faktycznie inna dziewczynka po zmianie fryzury. taka doroslejsza. ten jej wlochaty nielad mial w sobie wiele uroku ale juz taka kolej rzeczy ze wloski kiedys okielznac trzeba ;) ja na razie nie mam z tym problemu - mniemam ze tomek z tych najbardziej łysyach na forum ;) cos juz z irozeka zlapac mozna ale liche te wlosy na dzien dzisiejszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha , mozecie sie zasmiac ale...odkad tomka i dom pokropilismy woda egzorcystowana... tak...spi o niebo lepiej . moze to tylko przypadek ale w cos wierzyc jednak warto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, dziewczynki na ZAPALEPNIE PECHERZA nic nie pomaga tak dobrze jak furalginum. zdaje sie ze jest ciagle na recepte ale jest boski! probowalam juz wiele rzecz i choc niektore tez pomagaja to tylko furalginum pomaga na dluzsza mete- wyleczylam sie z tego badziewia a bylo ze mna na prawde zle -lacznie z krawieniem i nieziemskimi bolami. polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi pospała rankiem raptem 30min, obudziła się uśmiechnięta ale niestety z gorączką :( zmierzyłam i miała 38.1...dałam panadol i zeszła...mam nadzieję że to od ząbków jak przez święta, bo wtedy też miała wysoką gorączkę przez kilka dni i lekki katarek, ale żadnych innych objawów chorobowych, wyszły dwa ząbki i gorączka i katarek przeszły jak ręką odjął...oby tak było i teraz... Teraz wypiła mleczko i zasypia, mam nadzieje ze sama bez przebojów zaśnie...ehh biedne dziecko tak mi jej żal że te ząbki jej tak dają w kość :( thekasia ja tam sie nie śmieję z takich rzeczy, w sytuacjach kiedy człowiek już nie wie co robić to chwyta się wszystkiego, jeśli Emi tak dalej będzie płakać to sama o tym pomyślę ;) Martasku współczuję nocki bo wiem co to znaczy...miejmy nadzieję że wkoncu naszym okruszkom wyjdą ząbki i będziemy wszyscy lepiej spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja popłudniowo... Luki śpi bardzo czujnie wiec napisze ile dam rade... Normalnie jak wczoraj pochawliłam nockę tak dziś o zdgrozo masakra:( wstawałąm do niego go 1,5 h tylko po to żeby mu smoka do buzi dać... rano o 8 wziełam go do łóżka a on śmiech przytulił sie do podusi i mamusi i zasnął... normalnie o 9;30 go obudziłam bo znów nasz rytm dnia pójdzie w odstawkę.... Kochane dzieki pomoc w sprawie tych kupeczek naszych nieszczesnych...podaje mu lacidofil 1xdziennie ale nie wiem czy to nie za mało... Jak wy podawłyście??? Mój smok niby ma roczek ale lekarze aplikuja mu lekarstwa jak 2 latkom ze wzgledu na jego gabaryty i nie wiem czy z tym probiotykiem też tak zrobić??? Ostatnie pomiary to 85 cm i 13,3 kg ale teraz waga nam posżła ostro go góry. Po tej chorobie ma nie ziemski apetyt;) normalnie na śniadanie potrafi zjeść z 2 parówki i jak ja jem to jeszcze z pól kanapki mi zje:) wczoraj na kolacje zjadł 210 ml kaszki takiej gestej łyżeczka a po pól godz biega i wołą mnniam mniam mniam imusiał mu jeszcze pól kromki chleba dać(akurat P jadł kolacje):) i tak na moje oko to z 14,5 kg już jest:) Martasku grota solna to chyba u nas w Myślenicach jest ...Widziałam ostatnio reklamę ale jak tam jest nie mam pojecia-moze faktycznie warto sie wybrać:) No i pecha mam jak cholera:) rok temu babka prywatnie mi zeba robiła(500 zł mnie kosztował) a wczoraj zaczął mnie boleć a dziąsło ma tak czerwone i boli że już nie daje rady... tata bez zebów a ja z bolejacymi-nieszczescia chodza parami:) coż musze prywatanie tyle ze już nie do tej co ostatnio tylko do tego co chodzi mój P a on przyjmuje we wtorki i musze czekać. N adodatek batria w kuchni mi sie zepsuła i jak myje gary to wszystko wkoło razem ze mną jest mokre i tarezba kupić nową:( a już sie cieszyliśmy z P ze coś w tym m-cu zaoszczedzimy:( masakra:( Miałam jeszcze coś napisać ale lece bo sie obudził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak jeszcze na odchodne-my tak profilaktycznie łykamy 1/4 uroseptu na te drogi moczowe...tzn Luki zjada rozkruszony:) nefrolog tak kazał dla bezpieczeństwa i jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejeczka ciocie :) !!! My już po wizycie u naszej pani dr z dobrymi wieściami, gardełko czyściutkie, antybiotyk dziś odstawiamy i jak tylko będzie ładna pogoda to w niedzielę mamy się na spacerek już wybrać :) . Jupi :) . Ale co Młody wyprawiał w przychodni to szok, wszyscy rechotali, biegał ile sił w nogach po całym korytarzu, wszystkich zaczepiał, dziewczynką robił cacy, z chłopcami się chciał gonić. Pielęgniarki stwierdziły, że dawno takiego wesołego, pogodnego i żywego dziecka nie widziały :) . Dzieci w większości stały osłupiałe albo na rączkach mamusi a Szymuś biegał od ściany do ściany, nie zwracając w ogóle uwagi na mamę i tatę i sie chichrał. Kochany mój :) . W końcu siły i energia mu wróciły :) . I wpadła mu do głowy myśl, że muszę go koniecznie kiedyś do mnie do pracy zabrać, bo ewidentnie mu się inne dzieci podobają ;). Pytałam o tran i pani dr nie widzi potrzeby podawania, witaminkę D, C i kompleks witamin w stylu cebionamulti czy juvitamutki mamy dawać. A jeżeli już tran to koniecznie odstawić witaminę D żeby nie przedawkować. Bo nadmiar wit C dziecko wysika a z D trzeba uważać. Ale pani dr stwierdziła, że tran to nic innego jak głownie wit D i A, a takim okresie jak teraz to głownie wit C dziecko potrzebuje. Poza tym Młody dalej trzyma linie 9900 w ubraniu waga pokazała. A wg miarki ściennej Szymuś ma 78cm. I 4 nam podobno idą na całego. W lutym mamy się umówić na 3 dawkę przypominająca Pneumokoki. Pani dr stwierdziła, że jak na 14mc dwie infekcje gardełka, jedna razem z 3-dniówką to w sumie i tak ładnie. Można powiedzieć, że Szymus to okaz zdrowia a siły i energii już na pewno. 3 badania w kierunku pasożytów wyszły negatywne więc super, lamblii, owsików i innego dziadostwa nie mamy. Na odparzona pupkę dostaliśmy maść robioną. Ogólnie to super mam dzisiaj dzionek i tryskam energią mimo iż wstałam o 4.30 :) . Ale Szymus przespał całą nockę wieć super :) . Obudził się przed 5 jak Mamusi już nie czuł i buszował z tatą do 6, a później zasnął i do 9 jeszcze pospał. A Mojemu wczoraj małą awanturkę o całokształt zrobiłam i dzisiaj jest do rany przyłóż ;) . Później poczyta co tam u Was, teraz lecę cosik na ząb wrzucić. Miłego weekendu :) . Buziaki :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahoj! Jestem nieziemsko pociagająca... hihih,ale się trzymam. Musze Wam się pożalic, jak w pracy były zapisy na refundowane zajęcia relaksacyjne hehe to wszyscy wybrali masaż, 2 panów siłownię i tylko ja (kretynka! ;-) ) aqua aerobik. I teraz wszyscy chodza zachwyceni i zrelaksowani masażami,a ja chodze i im zazdroszczę hihi... Czemu ja zawsze musze inaczej to nie wiem.. taka przekorna natura od zawsze... a dziś jeszcze pani opowiadała o masazu chili.. pikantnym i rozgrzewajacym. Jezuuu normalnie musze sobie to wykupic też hihi.. M-M A co do groty solnej to normalnie szał ciał. Bajer nieziemski. A u nas ze 100-200m od mojego bloku grota jest, nie wpadłabym na pomysł by z Małą iść, bo ona tę sól zamiast przesypywac to zje. normalnie.:-) Ale taka mi ochotę zrobiłas,ze chętnie się sama lub z nią tam wybiore, tym bardziej,ze na drogi oddechowe to jej się bardzo przyda.. Gawitku - planowałam 10zrzucic, by miec wagę jak marzenie hihi. Ale zrzucilam 7 i wróciłam do wagi sprzed ciąży. Więcej nie dałam rady bo już nie trzymałam diety, w pracy nie miałam jak zjeść jakiegoś nabiału,bo zawsze w biegu, chodziłam głodna i bez sensu było to ciągnąc. Spróbuję na wiosnę późna wrócić na miesiąc do diety. I nic się nie nerwuj, nie wchodz codziennie na wagę tylko raz na tydzień,mnie zawsze na warzywach rosła waga. To normalne. Ejmi - no wezmę swoją suszarke, tylko ja myslałam,ze jak mi się troszkę u dołu pomoczyły to nie zaszkodzi jak się na mrozie przelce hehehe.. I powiem,ze na 90% to ,ze macie mało kontaktu z innymi dziecmi i rodzicami tak działa na Krzysia dziko. Malina jest otwarta, zaczepialska, w przychodni zaciągneła mnie do ok.10letniej dziewczynki, postała przy niej, złapała ją za reke - pogadala coś w swoim jezyku, złapała jej mamę za torbe i chciała sobie do niej zajrzec,ale siłą odciągnełam. Lubi ludzi i dzieci kocha. Jednak w 99% wszystkie starsze dzieci nie znoszą jak Malina się do nich przymila. Może potem taki wiek dziki. albo się wstydzą. hihih Listku - dovbrze,ze zrobiłaś badania, nie ma co się martwic tylko lepiej to kontrolowac. Dla spokoju ciała i ducha :-) I biedna Emi ,ze tak nockę ciężką miała, TY zreszta nie lepsza. Malina dostawała najpierw jakiś Gropripnosan czy jakoś tak...taka długa nazwa (ja nie mam kompletnie głowy do nazw i nigdy nie potrafię powiedziec lekarzowi lub siostrze co mała brała) na wzmocnienie czy poprawę odporności, a teraz Pulmicort do inhalacji i pan ostatecznie zdecydował by dołaczyc Bactrim. Do tego na suchy kaszel przed snem krople Sinecod - ale je już kiedyś kupilismy sami. Ale najlepsza była nasza pediatra która zapisała Małej Smecte 2 razy na dzień, bo Mała robi rzadką kupe. w dodatku raz na dzień. Bajer ;-) Ale leki pomagaja, Mała dziś zjadła rano 1/3 parówki (!) po 5 godz 90ml kleiku z połową słoiczka owoców i potem obiadek:jajo sadzone, ziemniaki i marchew z jabłkiem. Szok. Bałam się,ze jej przy obiedzie rozerwie zoładek tak pieknie zajadała. Przed snem wcisnelismy 120ml mleka. Mówię Wam, a jaki humor dziś miała fajny i spała 2,5godz w dzień. Moim zdaniem ewidentnie idzie ku dobremu. Tylko kaszel jeszcze jest nieładny, w dzień mokry taki,a jak zaśnie to suchy ją łapie kilka razy. Madzia - trzymacie się? ;-) i nie dziekuje w imieniu mojego! ;-) M_M - tania ta grota u Was, u nas sprawdzałam na necie ceny i 15zł za 45min. No..ale my przecież nieomal stolica hihi.. I my też z Mała co tydz kiedyś chodzilismy na basen,ale się skończyło jak poszła do żłobka i choroby naznosiła wszelakie. Ale mysle,ze w ferie się wybierzemy.. Bo ona to żabka mała, skóra pomarszczona cała,a z wody wyjść nie chce.. A sałatkę polecam Makaronową z pomidorami 4 pomidory bez skóry w kostke, do tego pół małej cebuli w kostke, makaron kokardki lub takie rurki z falbanka (jak tak na oko ok 2/3 paczki gotuje), peczek kopru i sól, pieprz i majonez! Uwielbiana przeze mnie! Mój dorzuca do niej gorszek z puszki,ale mnie już wtedy nie smakuje, jemu niestety tak! Ale mam tez ciekawszą dla gości: robi furrore na imprezach - mój ją robi i już kupił serca wszystkich psiapsiółek mojej mamy bo jej kiedyś na imieniny zrobił. Z pieczarkami i orzechami: 2 piwa - od tego zaczynamy, otwieramy jedno i bierzemy się do roboty popijac w trakcie... :-) kg pieczarek w plastry i udusić puszka kukurydzy ananas w puszce garść orzechów włoskich garśc namoczonych rodzynek kawałek (z 15dkg) sera zółtego -w kostke pieprz, sól ,majonez. Martasku - a co z tymi kroplekami? smarujesz nimi dziąsła czy wciskasz do buźki? I widze,ze kolejna dziewczyna i dzieciaczek z koszmarną nocką. Thekasia - no własnie, kto to widział by dziecko takie poczochrane między ludzi puszczać hihi, czas był zrobić z tym porządek. ;-) I nieważne co, byle by działało na Tomka! Sroczka, a Wy co tam macie zbiorowe przeboje zebowe? Wiesz co może ze 3 dni podawać po 2 kapsułki lacidofilu,a potem przejśc na jedną, tu waga nie ma nic do rzeczy, bo chyba nawet dorosli biora po jednej. I tak się zastanawiam czy może u Was Biogaja by się też nie sprawdziła.. I zazdroscimy takiego apetytu! Bardzo :-) Agus - TY chyba już nie masz wątpliwości,ze Szymuś ozdrowiał skoro takie harce urzadzał w przychodni! hihih. Super! Zuch chłopak! I nie ma jak dobra awanturka w domu - od razu się oczysci atmosfera i chłop jak w zegarku chodzi. Mój dziś nie dośc,ze zrobił obiad to jeszcze pieknie się Maliną zajął i zakupy zrobił. To ja rozumiem. :-) I ja też mam dziś wyśmienity humor, gdyz ponieważ koleżanka z pracy powiedziała,ze myslała, iż jestem ze 2-3 lata od niej starsza tylko (a ja jestem 10!) normalnie kocham moje kolezanki! ;-) Dobra! i jeszcze Wam coś napisze, bo dziś oniemiałam jak zapytałam dziewczynke po przeczytaniu tekstu źródłowego o to jak się kształtuje temperatura powietrza a jak temperatura wody (było w tekście) ,a ona mi mówi,ze w wodzie jest WYGŁADZONA, a w powietrzu takie PAGÓRKI! Trzeba było widziec moją minę! oniemiałam na 5 min i pytam: temperatura? ,a ona tak! NIe wiem kompletnie o co jej chodziło,ale długo nie mogłam wyjść z podziwu,bo ja bym na taką abstrakcję nigdy nie wpadła.. W ogóle chyba jestem mało bystra,ze nie zrozumiałam przesłania hihi Miłego wieczoru! I kolorowych snów o wygładzonej temperaturze! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) My dziś byłyśmy u mojej koleżanki, która ma córcię w wieku Martyny, ale dopiero tam zobaczyłam jaka Martyna jest niedobra :o matko co ona wyprawiała to aż mi normalnie wstyd za nią było :o Ejmi bo wydaje mi się, że przy dzieciątku konsekwencja to podstawa! no i super, że macie z Tomkiem takie samo podejście! a co do tego, że Krzyś jest dzikuskiem to może z czasem mu to minie. przyjdzie wiosna zaczniecie więcej wychodzić, może gdzieś do piaskownicy, będą inne dzieci, inne mamy - może wtedy będzie bardziej akceptował obcych. I jak szczepienie? listku oj chyba faktycznie Emi coś boli :( TY jej chyba dość rzadko dajesz coś przeciwbólowego? nie wiem, nie chce się Wam wtrącać, ale moja pani dr mówi, że jak widzę, że młodą coś boli (a potrafię to odróżnić) to, żeby dać jej syrop czy czopek! bo przecież jak nas coś boli to też najczęściej bierzemy lek przeciwbólowy. ja na początku też się małej bałam podawać przeciwbólowe i robiłam to dość rzadko. Bywało, że nie sypiałam parę nocy (znaczy spałam po 2-3 godziny). teraz jak widzę, że ją coś boli, a nie pomaga żel czy kropelki na brzuszek to daje jej syropek. oczywiście nie co noc :) też staram się nie przesadzać :) a wodę na mleko mam w termosie - w jednym gorącą , w drugim zimną ;) normalnie jak za czasów noworodka :D madzialinska ja też daje młodej herbatkę w nocy (soków nie pija), ale nie zawsze ta herbata daje radę :( i chciał nie chciał robię mleko :) eh mam nadzieję, że jej zostanie tak jak jest od kilku nocy! je około 22, a potem 5-6! co prawda ja też zaspana wtedy, ale lepiej już jak je w nocy raz niż 2 :) M_M co do sałatki - proponuję z gyrosa. Piersi z kurczaka drobno się kroi, obtacza w przyprawie do gyrosa, smaży. do tego sałata lodowa, papryka, pomidor, ogórek, cebula + sos sałatkowy! wszystko wymieszać! pycha i szybka :) Martasku jak w dzień biorę żel do smarowania i idę z nim do Martynki to ona z daleka buźkę otwiera! widać, że przynosi jej to ulgę, chociaż te żele cholernie drogie są :( ale co zrobić! wszystko dla dzieci jest drogie :( thekasia to trzymam za Ciebie kciuki :) mam nadzieję, że dasz radę, bo bywa ciężko :o już kilka razy miałam ochotę walnąć tą dietę w pizdoo :) ale jak ludzie mi mówią "kurde schudłaś" to dodaje mi to motywacji :) sroczka nie ciekawie z tym zębem! może powinnaś reklamować? agulinka_79 moja Martyna zawsze w przychodni zachowuje się jak Szymuś dziś :) wszyscy w szoku, bo ona w ogóle na mnie uwagi nie zwraca :) lata jak perszing :D i super, że już jesteście zdrowi! Agulinia ale Ty będziesz jeszcze lepsza laska po tym aquaareobicku :D a na wagę to ja ze 3 x dziennie włażę :D dopiero baterie wymieniałam i za chwilę znów będę musiała to robić :D bo mój chłop też się ciągle waży :D tyle, że on chce przytyć hi hi Dobrych snów dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Jakoś mi czas zapiernicza, że nawet komputera nie mam kiedy włączyć. Ale jak już kiedyś Agulinia pisała koniec semestru się zbliża i gorący okres w pracy i jakoś tak wszystko na wariackich papierach i w pracy i w domu. Do tego moja Poluśka od czterech dni chyba zwariowala, budzi sie o 3 nad ranem i urzeduje przez 2 godz. Śpiewa, gada, łazi a najlepiej żeby jej TV włączyć. Więc mamy kino nocą:) Gawit, u nas to samo. Az się boję gdziekolwiek z tą pieronicą wychodzić bo się normalnie robi nieobliczalna, a dzieci przed nią uciekają. Ostatnio ugryzła w policzek, prawie pięcioletniego syna mojego brata. Tak go tarmosiła, tak zaczepiła aż w końcu udziabała i to z taką złością że, aż ja się wystraszyłam. Jak tak dalej pójdzie to wstyd będzie gdziekolwiek sie wybierać. Co do imion to mi sie też podoba Kornelia, ja chciałam jeszcze Cecylia, ale w końcu została Poluśka:) I trzymam kciuki za dietę, ja zrobie jeszcze jedno podejście do dukana, bo jak na razie wytrzymałam tylko 2 dni:) ale sie najpierw muszę psychicznie nastroić. M_M wyślę Ci maila z moim profilem. Jeśli chodzi o sałatkę to koperkowa jest niezła: Pęczek koperku, dwie piersi kurczaka ugotowane jak w rosole, dwa ogórki kiszone, dwa ogórki swieze, makaron jakis fikuśny- gwiazdeczki itp, majonez+jogurt naturalny. Koper siekasz, resztę w kosteczkę, dodajesz makaron i majonez i gotowe. Wychodzi taka trochę blada ale całkiem smaczna. Albo: kurczak wędzony (np.z biedronki lub lidla jest całkiem dobry) czerwona papryka, kukurydza, 4-5 jajek na twardo, majonez+jogurt ew. ogórek konserw. Też nieźle smakuje. Tylko ja to wszystko robię na oko, więc Ci nie podam dokładnych ilości Dobra zmykam i życzę spokojnej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GAwit na tej tej 1 fazie to ile bylas czasu?? bo rozne zrodla podaja inaczej. od czego to zalezy? czasem pisza ze 5 dni a czasem do 10. produnkty juz nakupione choc wybor z nabialem mizerny tu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit jeszcze raz ja mam pytanko co do jogurtow. czy mozna jesc te smakowe ale light? do 3 % tluszczu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry sobotnio. No i ze szczepienia wyszły nici :O Pojechaliśmy wczoraj do przychodni, weszłam ucieszyłam się, że prawie nikogo nie było, a pani mi oświadczyła, że zaszczepić nie można bo pani pielęgniarki nie ma, bo jest na zwolnieniu lekarskim, a tylko ona szczepi dzieci :O No mój błąd bo mogłam wcześniej zadzwonić i byśmy zaoszczędzili sobie tego wybierania się, no ale trudno. Pójdziemy w środę - i już wcześniej zadzwonię i się upewnię. Tak więc Krzysiakowi się na razie upiekło ;) ehhh a już byśmy mieli to z głowy :O My dziś wcześniej wstaliśmy bo Krzyś wczoraj w dzień nie pospał (nie wiele ponad godzinę się zdrzemnął) i o 19.30 już mi dziecko spało, ale za to o 7 dziś pobudka i harce :) No i mimo że weekend znów jesteśmy dziś sami bo tatuś jedzie do Warszawy i nie wiem czy na kąpiel syna zdąży wrócić :O Teraz to już chwilami czuję się jak samotna matka na prawdę :( Bo jak T nie ma i jest w pracy to nawet jak jest to i tak jakby go nie było :( No ale obiecał, że niedziela jest tylko dla nas...no zobaczymy :O Ta jego praca daje nam wszystkim w kość..no ale niestety kasa z nieba nie leci :O Agulinia - ależ oczywiście wiem, że Krzyś ma za mało kontaktu z innymi dziećmi czy dorosłymi nawet, ale cóż ja mogę zrobić? Obie mamy spacerowe są jakieś nie tego, nie garną się do tego, żeby się spotkać, żeby dzieci się razem pobawiły, jedna wróciła do pracy, poza tym jej dziecko co chwile coś łapie i więcej chorują niż są zdrowi, a druga mama ma na głowie remont mieszkania i w ogóle nie widziałam jej już chyba ze 2 miesiące :O Nie mamy do kogo pójść, do nas też nie ma kto przyjść i siedzimy sami, a Krzyś dziczeje :O Czekam do wiosny, mam nadzieję, że to się zmieni. Agulinka - no i jesteście zdrowi- super :) Nie ma co Szymcio to mała torpeda :) My wczoraj pojechaliśmy z małym do sklepu z akcesoriami łazienkowymi to jak dał kitę pomiędzy te sedesy i prysznice to nie mogłam go dogonić ;) a to dopiero się zaczyna, już widzę oczyma wyobraźni co bezie wiosną kiedy na dwór będziemy wychodzić, chyba wózek to nam się już do niczego nie przyda :) Gawit - oj mój też potrafi cyrki wyprawiać w gościach :) chyba to normalne, taki czas kiedy dziecko jest wszystkiego ciekawe :) Ale super przepisy dałyście na sałatki, zaraz je pospisuję i jakąś na pewno zrobię :) Uciekam, za sprzątanie się dziś z Krzysiem bierzemy :) Niestety za oknem deszcz, więc nici ze spaceru :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas fatalna noc, gorsza niż poprzednia...gorączka przez całą noc ponad 38 nawet raz doszło do 39...dałam na noc czopek, a w środku nocy jeszcze ibum bo nic a nic nie spadało a wręcz rosło i musiały ją zębiszcza boleć :( daliśmy jej w nocy gryzaka i tak go gryzła jakby miała go odgryźć, a tarła tak że było słychać szuranie...masakra, w sumie pospaliśmu może ze 3h w sumie...jestem wykończona... Ejmi mój K jedzie na cały przyszły tydzień do Niemiec w delegacji i znów będę sama 24h na dobę, jak ja tego nie lubię, tym bardziej że te zęby nie dają nam spokoju...tak więc rozumię Cię jak się czujesz :( Karolek napisałam do Ciebie :) gawit no ja tak bardzo rzadko jej daję przeciwbólowe, faktycznie mam stracha jej cos dać, może rzeczywiście powinnam częściej...choć w sumie ja sama rzadko coś biorę, musi mnie już coś strasznie boleć żebym wzięła, a to tez podobno nie dobrze bo się czasem męcze...a powiedz mi jakie kropelki na brzuszek małej dajesz ? Agulinia fajne przepisiki może też skorzystam :) Agulinka dobrze że wszystko ok i zdrówko do Was wraca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku ja wole czasem cos dac przecibowlwoego. od kilku dni daje malemu raz lub 2 po 5 ml paracetamolu badz ibu. jak wdize te jego idacych 8 zebow na raz to nie mam watpliwosci zeby mu ulzyc w bolu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku a co do temperatury to wspolczuje. moj maly jest juz takiej kontrukcji ze ma zwykle gora 35.6. dziwne ale prawdziwe. i to czy na srodkach przeciwboloych czy bez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihihi sobota, chałupa zapuszczona a ja na kafe....a co tam raz na jaiś czas lenistwo wskazane;) Gawit tez myśałam nad reklamacją ale jak sobie pomyślę że wymysli to nie wina jej roboty tylko ząb sie psuje to zainkasuje mi sporo kasy:( poszłam do niej rok temu bo wieczorem mnie cholernie ząb zaczął boleć i spuchłam jak świnia:( piatek wieczór, bolejący zab nie maiałam wyjścia jak iść do tej kobity. Jako jedyna ma gabinet czynny do 21 i przyjeła mnie...ale ceny też ma kosmiczne:( normlnie za leczenie kanałowe zęba i pląbę wyszło mi z 500zł:( Pojechałam z moim Lukim do sklepu(zaraz po śniadaniu!)i jak wszedł do sklepu podbiegł do chłodni i pokazuje na mleko w kartonie i mówi:mle mle mle normalnie w szoku byłam:) Potem podbiegł do stoiska z pieczywem wyjał sobie bułkę i wcina ją! Pani espedientka w śmiech i mówi żeby sobie smacznie jadł skoro mama nie chce dziecku jeść dać jak ono takie głodne...wstyd mi troche było i mówie ze dziecko zjadło sniadanie przed wyjsciem a ona tylko sie usmiechnełą i powiedziała zebym sie cieszyłą bo jej dziecko nigdy samo do jedzenia sie garnie. Ejmi a to pech...my tez w środe uderzamy do szczepienia:( no zobczymy czy sie nam uda-musimy zrobić te nasze alat i aspat ktore o wszystkim decyduja. Trzymam za Was i za nas kciki!!! Udanego wypoczynku a ja zmykam gdyz mój P wróci z pracy a tu obaidku ni ma;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dwóch dni zbieram się żeby coś w końcu napisać ale czasu coś nie mam:( Bez przerwy na budowę biegam więc tak na baardzo szybko... Gawitku - umówmy się o tej 12 przy wejściu do Portu-Ikei a jakby Małgosia mi zaspała to dam Ci znać i wtedy przybędziemy jak już będziecie z Tysią po zakupach;) Agulinia - ja to tego Dukana stosuję bardzo elastycznie właśnie ze względu na karmienie:p chociaż u nas karmienie to bardziej przytulanie i okazywanie miłości niż samo karmienie;) jem ile wlezie z tego co wolno i zrezygnowałam z chleba i ziemniorów:( Ejmi - to prawda, pakowanie odwlekło się w czasie;) usiedliśmy i zaczęliśmy obmyślać plany wyprowadzki tatusia, odwiedziny, co dalej z domem itd. to stwierdziliśmy że trochę tego wszystkiego dosyć i tak został... I powiem Ci, że nawet nie żałuję, bo (odpukać) jest super! Chyba facet potrzebował takiego bodźca:D Thekasia - moja Małgosia też z tych mniej kudłatych:D Martasku - moja Małgosia to też telewizyjny maniak:D Jak jej włączę sezamki to mam ją z głowy;) śpiewa, tańczy i w ogóle ją nie interesuje czy jestem czy mnie nie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanka jeszcze wyrosna im super kudly :) u tomka zapowiada sie niezla baranica- jest tendenca do krecenia- o u chlopaka nie jest takie az za fajnie jak u dziewczynki ;) tomek wlosy sciera w nocy- wierci sie i trzeb glowa o posciel czy sciane takze nie wiem kiedy sie tych wlosow doczekam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanka jeszcze wyrosna im super kudly :) u tomka zapowiada sie niezla baranica- jest tendenca do krecenia- o u chlopaka nie jest takie az za fajnie jak u dziewczynki ;) tomek wlosy sciera w nocy- wierci sie i trzeb glowa o posciel czy sciane takze nie wiem kiedy sie tych wlosow doczekam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej No my juz po szczepieniu, okazalo sie ze w mojej przychodni szczepia tylko priorixem. Nie wiem czy to dobrze czy nie,ale wyboru nie mialam,wiec patryczek zaszczepiony. Nawet nie pisnal, ja oczywiscie spanikowana szukam w torebce jego smoka,zeby mu dac przed ukluciem do buzki, a lekarka do mnie a pani po co mu tego smoka daje? Przeciez on juz zaszczepiony:) Taki dzielny ten moj synek. No i ponoc po 5 dniach moga wystapic objawy grypowe, ewentualnie moze go wysypac,ale to juz w skrajnych przypadkach. Po szczepieniu pojechalam z malym do mamy , bo moj i tak dzis caly dzien poza domem. Maluch usnal nam w wozeczku na spacerze i sobie spi w sypialni przy otwartym oknie, bo juz nie chcialam go budzic. Wczporaj przez caly dzien raptem 10 minut sie zdrzemnal ,a tak to latal caly dzien , gdzie on ma na to wszystko sile to nie wiem. Bylismy tez z nim wczoraj na zakupach, bo juz mi z papuckow swoich wyrosl i akurat trafilam na 50 % wyorzedaz w ecco,wiec w fajnej cenie mamy porzadne butki. Poczytam teraz co u was. Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×