Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Wszystkiego najlepszego dla IWY STO LAT 🌼🌼 OlaGd eee noo przestań jaki kurdupel !! :) słodkie, małe dzieciątko :) Ja niewiem co Wy wszystkie z tymi siatkami centylowymi macie jakieś parcie...ja nigdy na to nie patrzałam...każde dziecko rośnie swoim trybem i jeśli jest zdrowe to nieważne czy ma 5cm więcej czy mniej, albo 2 albo 3kg mniej lub więcej... Emi też do malusich należy, ale mnie absolutnie to nie przeszkadza, kocham moje maleństwo :) i nawet cieszę się że jest taka drobniutka, idealna do przytulania :) i dalej mogę się delektować malusimi ciuszkami :) A tak to mam dalej spadek formy...nic mi się nie chce...blee zima jest koszmarna, mam ochotę jak ptaszek wylecieć do ciepłych krajów na całą zimę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwa kochana sto lat :))))))))) rosnij nam zdrowo i badz szczesliwa :) matko dopiero sobie zdalam sprawe ze to juz 2 latka ! az niemozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola- aha- ty sie tlyko ciesz! wiesz jak to nosic 16 kilowego kloca??? to jest dopiero waga. na prawde ciezko. maly mojej siostry (5 mies starszy) ma 18 i juz sie trzese co to bedzie bo on to dopiero łamie plecy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Dla Iwy - najlepszego urodzinowego! :-) Dla mamy Iwy - klapsów mnóstwo! Wiem,ze to brzydko zabrzmi,ale przeczytałam i sobie pomyslałam,dziewczynę pogieło! Olka - albo ta chandra taka wielka,albo coś nie gra! Masz cudną córcie (i jeszcze waży więcej od Karoli!) i Mała ma już 2 lata! a radości z tego faktu nie widze. Ja od 2 miesięcy już się ekscytuję urodzinami Młodej, choć nie planujemy zadnej imprezki ani nic z tych rzeczy (roczku też nie wyprawialismy). I chyba Cię zmartwię,ale dzieci teraz rosną bardzo mało,widać po ubrankach, które trzeba dokupować coraz rzadziej, dopiero wyskakują ze wzrostem ok 6klasy podstawówki -tak najszybciej :-) I cóż, jedni mają 159cm inni 190 lub 204cm. Jesteśmy różni i nic tego nie zmieni,a poza tym, jak możesz być zaskoczona wymiarami dziecka, kiedy je codziennie ubierasz i kupujesz mu ubranka i doskonale widzisz jaki rozmiar nosi! COś przesadzasz! Dlatego klapsy! ;-) A u nas dobrze. No może poza faktem,ze Malina codziennie płacze z rana w złobie, bo nie chce zostać. Biedulka! Dobrze,ze tatuś ją wozi,bo mnie by serce pękło. MNie wystarczy,ze ją odbieram i jak tylko ją widze przez szybę to już mam łzy w oczach. Jejuś kiedy te hormony się uspokoją, bo wychodze na jakąs pokręconą beksę! Poza tym przeżyłam 2-dniowy zmasowany atak chorobowy. Po prostu zaliczyłam mega zgon, goraczka, dreszczę, ogromne uczucie zimna i ogromny ból brzucha. 2 dni przeleżałam w łózku i dziś już jest ok. Nie wiem co to było,może jakaś jelitówka? ale cieszę się,ze mam się lepiej, bo konałam na łózku,a tatuś dzielnie biegał koło mnie i Maliny i sprzątał i gotował i mył naczynia! hoho! Sroczko - gratuluję sukcesów nocnikowych. U nas już nocnikowanie odchodzi w dal. Malina w złobie biega w pampersie i całkowicie się zapomina. Co z tego,ze w środku nocy zawoła na nocnik, kiedy rano po przebudzeniu siaść nie chce i sika do łózka, własnie koncze pranie wczorajsze. Ale co tam. Zajmiemy się tym na wiosnę, by lato przeżyć już bez pampersa :-) I w ogóle z okazji urodzinowej, której szczęśliwie doczekaliśmy, spróbuję gdzieś odkopać tabelę naszą ostatnią. :-) I normalnie co post to każda pisze o spadku formy, no dziewczyny, to chyba z braku słońca,ale od dziś ma go byc przez kilka dni pod dostatkiem,zatem na dwór ruszać kto może i się cieszyć poprawa pogody,do tego dochodzi -w weekend-zmiana czasu i pośpimy dłużej. No tylko się cieszyć! :-) No, to chyba tyle z rana. Dziś skoro samopoczucie lepsze (bo przyznam,ze wczorajszy dzień od 7 do 14.30 z godzinną przerwą przespałam) to chyba się wezmę zbiorę i do sklepu pójdę i obiad jakiś sklece.A co! ;-) Miłego dnia! I humorów lepszych też! :-) Następna urodzinowa to była Natalia i jej słodka Alusia z 31pażdziernika! Pamiętam to doskonale! :-) Ciekawe czy dziewczyny miast tylko podczytywać(bo sporo to robi) odezwą się choć raz do roku urodzinowo i napiszą kilka zdań co u nich. A zwłaszcza co u dzieciaczków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholercia napisałam ślicznego posta i go wcieło.. może się poxniej pojawi.. a teraz zapowiedziana tabelka.Naszukałam się troszkę i wyczytałam dużo fajnych wspomnien i Olagd - pisałaś,ze roczku nie robicie,ale drugie urodziny wyprawiacie, zatem czekamy na fotki! Pisąłaś to o czywiście równo rok temu hihio... nick, termin OM, data porodu, tc, pleć, waga/cm, poród sn/cc OlaGd76 (18.11) 26.10.........38tc, dziewczynka, 2400g/49cm, cc tasia1985 (02.11) 28.10...... 39tc, chłopiec, 3500g/55cm, cc natalia86 (20.11) 31.10........37tc, dziewczynka, 2650g/48cm, cc deseo (01.11) 01.11............40tc, chłopiec, 3280g/53cm, sn Madzialińska (07.11) 02.11....39tc, dziewczynka, 2900g/53cm, cc bar2basia3 (04.11) 03.11......40tc, chłopiec, 3700g/53cm, sn Gawit (12.11) 06.11...........39tc, dziewczynka, 3600g/53cm, cc Mycha881 (01.11) 06.11......41tc, dziewczynka, 3150g/53cm, sn Thekasia (05.11) 6.11.........41tc, chłopiec, 4130g/???,cc Natalie82 (02.11) 07.11......41tc, chłopiec, 3800g/60cm, sn Sroczka (20.11) 08.11........38tc, chłopiec, 4000g/56cm, sn Agulinka79 (11.11) 08.11.....39tc, chłopiec, 3060g/54cm, sn Mili23 (17.11) 08.11...........39tc, chłopiec, 3200g/56cm, cc Kiki1980 (14.11) 08-09.11....39tc, dziewczynka, 3730g/53cm, cc Ejmi (11.11) 11.11.............40tc, chłopiec, 3100g/53cm, sn Mathea (16.11) 11.11.........40tc, chłopiec, 3750g/53cm, cc Agusiaradom (10.11) 12.11...40tc, dziewczynka, 3880g/58cm, sn Agulinia (5.11) 12.11...........41 tc, dziewczynka, 3240g/54cm, sn Iwusia25(3.11) 12.11..........41tc, chłopiec, 4110g/57cm, sn monia1312(8.11)14.11.........41tc, dziewczynka,3490g/55cm, sn Alexandruniak(27.11)15.11...39tc, dziewczynka,3750g/57cm, sn Kropcia (9.11)16.11.............41tc, chłopiec,3850g/54cm, sn zenek (16.11.) 18.11.,.........39tc, dziewczynka, 3200g/56cm michaaa (25.11) 19.11......... 39tc, dziewczyna, 3550g/53cm, cc ktoś taki jak ja(18.11)20.11...41tc,dziewczynka,3300g/55cm,sn. hanka83 (16.11) 26.11..........41tc,dziewczynka,3580g/52cm,sn Ela 25 (27.11 )26.11.............40tc.chlopiec,3700g/55cm,sn Spa_cja (15.11) 26.11..........42tc, chlopiec, 3080/52cm, sn Martasek ( ) 27.11............?.....chłopiec, Hamuda (30.11) 29.11..........39tc,dziewczynka,3650/?,sn Nadia1987PL (27.11) 1.12.....40tc,dziewczynka,3000/54cm Martasku, nie było Ciebie w tej tabeli(może nie znalazłam najnowszej) to dopisałam,ale innych danych nie znam. Uzupełnij prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeśli pozwolicie się też dopiszę, nie było mnie wtedy z Wami niestety :( ale teraz jestem już długo długo :D OlaGd76 (18.11) 26.10.........38tc, dziewczynka, 2400g/49cm, cc tasia1985 (02.11) 28.10...... 39tc, chłopiec, 3500g/55cm, cc natalia86 (20.11) 31.10........37tc, dziewczynka, 2650g/48cm, cc deseo (01.11) 01.11............40tc, chłopiec, 3280g/53cm, sn Madzialińska (07.11) 02.11....39tc, dziewczynka, 2900g/53cm, cc bar2basia3 (04.11) 03.11......40tc, chłopiec, 3700g/53cm, sn Gawit (12.11) 06.11...........39tc, dziewczynka, 3600g/53cm, cc Mycha881 (01.11) 06.11......41tc, dziewczynka, 3150g/53cm, sn Thekasia (05.11) 6.11.........41tc, chłopiec, 4130g/???,cc Natalie82 (02.11) 07.11......41tc, chłopiec, 3800g/60cm, sn Sroczka (20.11) 08.11........38tc, chłopiec, 4000g/56cm, sn Agulinka79 (11.11) 08.11.....39tc, chłopiec, 3060g/54cm, sn Mili23 (17.11) 08.11...........39tc, chłopiec, 3200g/56cm, cc Kiki1980 (14.11) 08-09.11....39tc, dziewczynka, 3730g/53cm, cc Ejmi (11.11) 11.11.............40tc, chłopiec, 3100g/53cm, sn Mathea (16.11) 11.11.........40tc, chłopiec, 3750g/53cm, cc Agusiaradom (10.11) 12.11...40tc, dziewczynka, 3880g/58cm, sn Agulinia (5.11) 12.11...........41 tc, dziewczynka, 3240g/54cm, sn Iwusia25(3.11) 12.11..........41tc, chłopiec, 4110g/57cm, sn monia1312(8.11)14.11.........41tc, dziewczynka,3490g/55cm, sn Alexandruniak(27.11)15.11...39tc, dziewczynka,3750g/57cm, sn Kropcia (9.11)16.11.............41tc, chłopiec,3850g/54cm, sn zenek (16.11.) 18.11.,.........39tc, dziewczynka, 3200g/56cm michaaa (25.11) 19.11......... 39tc, dziewczyna, 3550g/53cm, cc ktoś taki jak ja(18.11)20.11...41tc,dziewczynka,3300g/55cm,sn. hanka83 (16.11) 26.11..........41tc,dziewczynka,3580g/52cm,sn Ela 25 (27.11 )26.11.............40tc.chlopiec,3700g/55cm,sn Spa_cja (15.11) 26.11..........42tc, chlopiec, 3080/52cm, sn Martasek ( ) 27.11............?.....chłopiec, Listek_82(22.11) 27.11.........41tc, dziewczynka, 3450g/55cm,sn Hamuda (30.11) 29.11..........39tc,dziewczynka,3650/?,sn Nadia1987PL (27.11) 1.12.....40tc,dziewczynka,3000/54cm Agulinia hihi kto pośpi ten pośpi :) moje dziecko ostatnio wstaje punkt 6:30...więc czeka nas pobudka 5:30...ło matko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku to niemozliwe,ze Ciebie w tabeli nie było :-) I bardzo dobrze,ze się szybko wpisałaś. W ogóle przerobię tę tabele na bardziej aktualna,bo połowy dziewczyn nawet nie kojarze. I nie piszą z nami od roku przynajmniej. dla mnie żadne pocieszenie, moje wstaje o 5. Czasem 6. Czasem w weekendy wstanie o 4-5 i potem ją uspimy na siłę do 7-8. ale raj jest wtedy. :-) Ale za to jaki dzień jest wtedy długi hihi.... prawie jak latem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Dzisiaj w końcu trochę wolniejszy dzień w robocie, bo kierownictwa nie ma :D Ale za to dogrywam ostatnie sprawy z naszym jutrzejszym remontem kuchni ;) Ja nie wiem, chłopa w domu mam, a ja muszę się z gazownikami umawiać na podłączanie kuchenki hihihhi Chociaż z drugiej strony jak ja załatwię to wiem, że będzie dobrze, czyli tak jak ja chcę ;) Już się nie mogę doczekać, żeby zobaczyć jak to wszystko wyjdzie. Wczoraj mężu przywiózł płytę gazową i piekarnik. W końcu zdecydowaliśmy się na Whirpoola, mam nadzieję, że nas nie zawiedzie ten sprzęt ;) Normalnie cieszę się jak małe dziecko na nową zabawkę :D Jazdy jakoś idą. Nawet we wtorek zostałam pochwalona i oceniona jako „dobrze jak na 3 wyjazd do Radomia. Oczywiście nie to, że jakaś rewaluacja hhihihii. Najgorsze, że instruktor mnie naciska, żebyśmy do końca listopada się wyrobili ze wszystkimi jazdami i jeszcze z egzaminem. Nie bardzo wiem jak ja mam to czasowo zrobić, bo zostało mi 7 wyjazdów, ale pokombinujemy. Panna Zuzanna ma jakiś okres dobroci nad rodzicami i opiekunką, bo jest grzeczniutka. Byleby tylko nie zachwalić ;) Wczoraj hitem był pan, który przecinał nam drzewa pod blokiem, bo miał KASK. No i Zuza bardzo tez taki chciała mieć :D I ostatnio pannica ładuje się na siedzenie kierowcy w samochodzie, mówi „Zuzia brum i nie chce wysiadać hihihi Co do nocnika, to nie wyrywa się do niego w ogóle. Chyba trzeba będzie zacząć konkretniej działać po 11 listopada jak nam się te wyjazdy skończą, bo byłoby fajnie jakby zaczęła już wołać o siusiu i kupkę. No i gada, gada, gada, choć nie zawsze wiemy o co kaman :D Wczoraj poszłyśmy do taty do pracy i Zuza podsumowała kolegów pracowych mówiąc „Pany gapy Najpierw był szok, a potem chłopaki prawie płakali ze śmiechu. A Zuza cala dumna stała :D Na początek Ola. Najlepszego dla Iwy z okazji 2 roczku!! 🌼 I co Ty znowu wymyślasz? Jaki kurdupel? Normalne zdrowe dziecko! Nie musi być od razu wyrośniętym olbrzymem. Zuza tez ma raptem 86 wzrostu i 12 kg wagi na moich urządzeniach mierniczych :D I jakoś mi to lotto. Kochana nie daj się zwariować! Agulinia, Ty to masz jednak zacięcie! Tabeleczkę pięknie odnalazłaś :) Fajnie, bo teraz będzie przypomnienie, jak to było. No i się człowiekowi na wspominki zbiera do razu :D Oj jak piszesz o płaczącej Karoli w żłobie to od razu się zastanawiam, jak Zuza w styczniu to zniesie :O No i super, że choróbsko już Ci odpuściło! Co do spadku formy to ja nie zauważyłam, ale to dlatego ze nie mam kiedy hiihihi A kiedy kochana idziesz na bilans? Wiem, że teraz jest już tylko jedna dawka na pneumo i bardzo się z tego cieszę :) Co do tego prywatnego przedszkola, to może spróbuj zapisać Karolę od listopada. A może jakieś miejsce się zwolni i się uda :) Zwłaszcza, że taniej ;) I super, że w szkole rodzenia taka fajna atmosfera :D A tatusia nie stopuj, niech wykłada hihih Listek popieram! Ja tez na siatki centylowe nie zwracam uwagi :) No i zdrówka życzę! Co do powrotu do pracy, to ja się nie dziwię, że ciężko Ci to sobie wyobrazić. Ja w sumie byłam w domu 10 miesięcy i tez była to dla mnie abstrakcja. Ale jak już wróciłam, to byłam cała szczęśliwa :) Miałam i dziecko i kontakt z ludźmi. I też bym się martwiła o męża jakby miała jeździć tak daleko. To normalne! Ja się stresuję jak jedzie do Lublina 50km i spóźnia się z meldunkiem, że dojechał :D Sroczka, uśmiałam się z tego Łukaszowego sikania na stojąco, bo u nas czasem to wygląda podobnie :D Zawsze po kąpieli, Zuza lata w samej bluzeczce i ma robić siusiu na nocnik. No i czasem zrobi tam gdzie powinna, a czasem właśnie stanie, zsiusia się na stojąco i powie „Ooo :D Gawit, fajna ta kanapa dla Tyski! Bardzo sprytna. Ale ja już myślę o czymś bardziej przyszłościowym :) A że mamy taką wielką puchata kołdrę, której nie używamy, to jej wyścielę pod łóżkiem i nawet jak spadnie to sobie kuku nie zrobi ;) I ja sobie Józię wypraszam hihihih Choć małej mogę to jeszcze wybaczyć :D Ejmi, szkoda że Twoje przewidywania co do wesela się sprawdziły :O W sumie ani zabawy, ani odpoczynku, a tylko stresy. No ale czasem tak bywa. Za jakiś czas może się z tego uśmiejesz :) No dobra, znikam na razie. Miłego dzionka i buziole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Melduję się czwartkowo :) My ostatnio korzystamy z pogody i przebywamy na dworze ile się da :) Przed chwilą wróciliśmy z 2 godzinnego spaceru, Krzysiak się dotlenił, aż mu się nos zaczerwienił :) Mi takie spacery też dobrze robią :) My dziś już urzędujemy od 6-stej, rzadko to nam się zdarza, ale jak widać zdarza się, że mały nam strzela pobudkę, ale tym sposobem mam już obiad i prasowanie z głowy, bo wzięłam się od samego rana do roboty. Tatuś dziś służy, więc mamy cały dzionek dla siebie :) Madzia - powodzenia w remoncie kuchni! zawsze jest wtedy mega rozpierducha, ale mam nadzieję, że szybko się uporacie :) Fajnie, że Zuza się rozgadoliła, teraz będą takie hece z tych tekstów dzieciaków :) O tym ostatnim weekendzie to chciałabym szybko zapomnieć, ale skutecznie teraz jestem zniechęcona do tego typu imprez, myślę, na długo :O Agulinia - super, że z choróbskiem się uporałaś! na pewno jakiś wirus Ci dopadł. Ale widzę, że humory dopisują, to najważniejsze. No i odkurzyłaś naszą tabelkę, super :) Ja już nawet zapomniałam jak to było jak tu tyle nas było ;) Tasi, Mychy z tej listy wcale nie kojarzę ;) Malina w żłobie niech się sprawuje, wkrótce przejdą jej te płacze na pewno! Dla Iwy najlepsze życzenia urodzinowe 🌻 Listku - brawo! Ja też na siatki centylowe nie patrzę i mam luz. Każde dziecko jest inne, jedno większe, drugie mniejsze, grunt, żeby każde było zdrowe. :) I tyle z mojego pisania, Krzyś mi włazi na kolana. Zaraz jemy obiadek i chyba będzie czas na drzemkę :) Miłego dnia wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja ma chwilkę więc piszę:) Otóż moje drogie dostałam jakiegoś powera i sofę w salonie, narożnik w kuchni, łózko w sypialni, fotele i pufki czyli wszystko co ma tapicerkę pięknie wyczyściłam:) ależ jestem z siebie dumna:)) Tatuś z Łukaszkiem urzędował a ja zakasłam rękawy i do dzieła:) No i Łukaszek opanował już pedałowanie do przodu i do tyłu a co za tym idzie panele porysowane i ściany wyobijane...ale co tam za parę lat jak juz będziemy mieć etap malowania po ścianach za sobą zrobimy generalny remont;) no bo nie wiecie ale zabawa w "bam" skutkuje takimi właśnie szkodami gdyż Łukaszek szybko pedałuje i z całym impetem uderza w ścianę lub meble i woła "bam!". Na początku mówiłam nie wolno ale teraz widze że to i tak nie ma sensu bo zabawę ta wymyślił tata. No coz jak tak czasem na nich patrze mam wrażenie że mam 2 małych chłopców w domu;) No i my urodziny planujemy zrobić w przyszłą niedziele. Ale zaprosiny tylko dziadków i najbliższe ciocie i wujków... Agulinia ale masz cierpliwość i ze ci się chciało ta tabelkę wygrzebać...no no no ale nas wtedy było... No a mąż to sie spisał na 6+ tak pięknie sie wami opiekował...no ale Wy to "młoda Para"jeszcze;) Madzia no tak to juz z dzieciakami jest jak zaczynają mówić:) ja za to jak tylko mówię nie wolno albo zabraniam czegoś to słyszę rozbrajające"cicho"... No i oby ten stan dobroci Zuzalinki trwał jak najdłużej:) Ejmi jak to u Was słoneczko???? Zazdroszczę bo u nas od paru dni tak ponuro i zimno i pada...a wszędzie mówili ze ma być właśnie słonecznie a tu dooopa:( Thekasia no właśnie ja mam takiego 17 kg klocka i jak mu coś sie ubzdura w tej jego głowce że mam go nosić to kręgosłup strzela ale ja dzielnie daje rade;) no w końcu czego to matka nie zrobi dla dziecka:)) Listek 100% racji z tymi siatkami! Ja jakos o tych siatkach nigdy nie słyszałam przed urodzeniem Łukaszka...no a tak wogole to facet z reguły jest duzy a dziewczynka drobna:) No i na koniec 100 lat dla Iwy🌼 A dla mamy pokonania dołka❤️ no pani prezes juz ustawiłam do pionu mam nadzieje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihihi miało być "ustawiła" a nie ustawiłam...no bo jakże można nasza panią prezes ostawiać do pionu jak ona pod ochrona;) a i przez te jej hormony to nawet lepiej nie próbować:) miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja własnie się inhaluje olbasem na te moje zatoki...ciągle mnie bolą choć już trzy dni jem ibuprom zatoki i sinupret i dalej mam tam zatkane...chyba przyjdzie mi odwiedzić lekarza jednak :( a tak chciałam tego uniknąć... Za równy miesiąc moja córcia będzie miała dwa latka...o jacie ale zleciało... Zapisałam się na kurs szkoleniowy na weekend jeden w listopadzie, mam nadzieję, że to wypali i dzięki temu coś mi się wreszcie ruszy z życiem zawodowym... madzialinska potem czekam na foteczki nowej kuchni :) ehh kask no u nas numer jeden...tatuś ma swój który używa w pracy i jak tylko Emi go zobaczy to go wkłada, a potem każe tacie włożyć a ona biegnie po swój rowerowy...zresztą u nas ostatnio hitem są czapki, ciągle coś na głowie nosi :) Ja mam nadzieję, że jak wrócę do pracy to będę szczęśliwa...choć jeśli do mojej teraźniejszej to może jednak nie będę szczęśliwa ;)...szczęśliwa to będę jak znajdę coś po moim wykształceniu... Ejmi super że na takie spacerki chodzicie, u nas ta pogoda jakaś nijaka, bo jak wybrałam się przedwczoraj z Emi to niby się nie zapowiadało a złapał nas deszcze... sroczko mnie by się taki power przydał na mycie okien...narazie zabrać się nie mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku - na zatoki polecam Ci Theraflu zatoki - rewelacja! Ja ostatnio wypróbowałam i na prawdę moim zdaniem to strzał w 10, żaden inny lek mi tak szybko i skutecznie nie pomógł. Wypróbuj koniecznie! Tak, u nas słoneczko jest od 3 dni i jest rewelacyjnie :) I dlatego więcej nas nie ma w domu niż jesteśmy :) Jest tak miło, cieplutko, piękna, złota jesień :) Ponoć jeszcze kilka dni ma takich być- byłoby super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi a widzisz nie wiedziałam że coś jeszcze innego jest od ibupromu zatoki, mnie to ogólnie np. ibuprofen nie za bardzo pomaga ale to wzięłam bo na te zatoki tam to jest ten składnik pseudoefedryna...a teraz czytałam o tym theraflu i tam jest paracetamol (lepiej go znoszę) i do tego inny składnik aniżeli w ibupromie, hmm jak Emi się obudzi to może skoczę do apteki i kupię to i spróbuję, a jak nie pomoże to lekarz... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Jejciu parę dni w ogóle komputera nie otwierałam:)I zaległosci się porobiły ale zaraz postaram sie nadrobic:) Powoli zabieram sie za generalne porządki:)I zaczynam powaznie myslec o zrobieniu wkoncu Miłoszkowi pokoju. Niestety ale musimy zrezygnowac z sypialni i wkoncu pokuj mu zrobic taki z prawdziwego zdarzenia:)W weekend musimy jechac po jakąs sofę dla niego bo w łożeczku juz tak sie zaczyna o szczebelki obijac że szok. Więc nadszedł czas zmiany łóżeczka na prawdziwe "dorosłe' łózko:) Mam juz sofe upatrzoną ale jescze musimy pojexdzic moze znajdzie sie cos lepszego:) Pisałyscie o rozmiarach Miłoszek nosi górę 92/98 a dół 86/92:) Ja sie smieje że on niedługo będzie większy od mnie:)wzrost ma chyba po tacie:) Ja należę do kurduplów tak zwanych i nie jakos starsznie mi to nie przeszkadza:)czasem sobie tylko myslę jak stoję przy mężu ze mogłabym byc jakies 10 zm wyższa ale nie jest źle:) Dobra napisze potem więcej bo goscie przyszli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miloszek sie wprosił do swoich kuzynów na gore więc mam chwilę spokoju:) Co do siatek centylowych popieram dziewczyny które sie tym nie stresują:)Ja nie patrzęna nie kompletnie wiem jaki Miłosz nosi rozmiar to normalne:)ale juz jakie ma dokladnie wymiary to nie mam pojęcia:D i pewnie dowiem sie dopiero na bilansie:) Sroczko co do wymyslania zabaw przez tatusiow to mozemy sobie podać ręce:D Jak ja widzę czasem co ten mój mąz wymysla to dosłownie ręcę mi opadają:)i u nas tez ściany poobijane przez Miłoszka i jego autko na akumulator:)Najwięsza zabawa walsnie wtedy jak uderza o scianę, i z kim te zabawy??Noo oczywiscie z tatuskiem!!:) I Łukaszek Tobie mówi cicho a ja zawsze jak pytam Miłoszka kto to zrobił jak coś napsoci to zawsze odpowiada Tiii:) i na mnie palcem pokazuje:)w dodatku z takim rozbrajającym uśmiechem na buzi że nie mam sił do niego:) OlaGd wszystkiego naj naj najlepszego dla córci!!!:) Jak tak czytam o której Wasze dziecie wstaja to mój Milosz to jednak spioch jest:)bo on dopiero ok 8:30 wstaje:) Agulinia Ty te wzruszenia możesz zwalic na hormony a ja mam tak zawsze!!:)ja jak tylko sobie pomyśle że za rok mam Miłosza zostawic w przedszkolu to juz mam łzy w oczach a to dopiero za rok!!:)I Oby malinka się szybko przyzwyczaiła i nie płakala już więcej jak zostaje w tym żłobku, mi też by chyba serce pękło:/Dobrze ze tatus sie nie poddaje i ją zostawia, bo mój to chyba by mi Miłosza przywiózł spowrotem:D Dobrze ze już sie czujesz lepiej i dbaj o Siebie:) Madzia dobrze że jazdy jakos idą:)a jak u Was z terminami na egzamin??bo ja od ostatniego muszę czekac miesiąc na nastepny:/ Mam 7 listopada:/ juz 3 ciekawe za którym razem uda mi sie zdać:/ jak na razie to zawalam na takich głupotach że ostatnio to aż sie ze złosci na siebie popłakałam.:/I Super się Zuzia rozgadała:) Mój Miłosz zawsze chce za kierownice wsiadac i nigdy nie chce wysiąsc:) Ejmi szkoda że wesele sie jednak nie udało:/ Ale za to super ze pogoda u Was dopisuje u nas szaro i ponuro:/Brakuje mi sloneczka:) OlaGd76 (18.11) 26.10.........38tc, dziewczynka, 2400g/49cm, cc tasia1985 (02.11) 28.10...... 39tc, chłopiec, 3500g/55cm, cc natalia86 (20.11) 31.10........37tc, dziewczynka, 2650g/48cm, cc deseo (01.11) 01.11............40tc, chłopiec, 3280g/53cm, sn Madzialińska (07.11) 02.11....39tc, dziewczynka, 2900g/53cm, cc bar2basia3 (04.11) 03.11......40tc, chłopiec, 3700g/53cm, sn Gawit (12.11) 06.11...........39tc, dziewczynka, 3600g/53cm, cc Mycha881 (01.11) 06.11......41tc, dziewczynka, 3150g/53cm, sn Thekasia (05.11) 6.11.........41tc, chłopiec, 4130g/???,cc Natalie82 (02.11) 07.11......41tc, chłopiec, 3800g/60cm, sn Sroczka (20.11) 08.11........38tc, chłopiec, 4000g/56cm, sn Agulinka79 (11.11) 08.11.....39tc, chłopiec, 3060g/54cm, sn Mili23 (17.11) 08.11...........39tc, chłopiec, 3200g/56cm, cc Kiki1980 (14.11) 08-09.11....39tc, dziewczynka, 3730g/53cm, cc Ejmi (11.11) 11.11.............40tc, chłopiec, 3100g/53cm, sn Mathea (16.11) 11.11.........40tc, chłopiec, 3750g/53cm, cc Agusiaradom (10.11) 12.11...40tc, dziewczynka, 3880g/58cm, sn Agulinia (5.11) 12.11...........41 tc, dziewczynka, 3240g/54cm, sn Iwusia25(3.11) 12.11..........41tc, chłopiec, 4110g/57cm, sn monia1312(8.11)14.11.........41tc, dziewczynka,3490g/55cm, sn Alexandruniak(27.11)15.11...39tc, dziewczynka,3750g/57cm, sn Kropcia (9.11)16.11.............41tc, chłopiec,3850g/54cm, sn zenek (16.11.) 18.11.,.........39tc, dziewczynka, 3200g/56cm michaaa (25.11) 19.11......... 39tc, dziewczyna, 3550g/53cm, cc ktoś taki jak ja(18.11)20.11...41tc,dziewczynka,3300g/55cm,sn. hanka83 (16.11) 26.11..........41tc,dziewczynka,3580g/52cm,sn Ela 25 (27.11 )26.11.............40tc.chlopiec,3700g/55cm,sn Spa_cja (15.11) 26.11..........42tc, chlopiec, 3080/52cm, sn Martasek (20.11 ) 27.11............41tc,chłopiec,3210/55cm, cc Listek_82(22.11) 27.11.........41tc, dziewczynka, 3450g/55cm,sn Hamuda (30.11) 29.11..........39tc,dziewczynka,3650/?,sn Nadia1987PL (27.11) 1.12.....40tc,dziewczynka,3000/54cm I tabelkę uzupełniłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia dzis mi sie snila haha. szla z Malina i prowadzila z nia jakas intensywna dyskusje hehe. a ja od razu pomyslalam 'o jaaa, tomek przy niej to niemowa". Aga zreszta miala juz sporego brzucha ale wygaldala cudnie. w czarnej, eleganckiej sukni. dziewczynki a co sprawdzaja w PL na ocenie dwulatka??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sroczka -Lukaszek ma 17 ??? wow haha :)) niezle :) no ale duzy sie tez urodzil jak nasz Tomek to trzyma wage :) jest co nosic haha. przyszlo nam wezwanie na ocene dwulatka ale ze starego miasta -mam nadzieje ze uda mi sie jakos zalatwic wszystko tutaj poki jestem u siostry - choc troche kreca noem ze jestesmy tu tylko tymczasowo. dziewczynki dajcie znac jak wasze badania dwulatkow i co tam wogole robia z maluszkami :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc z wieczora! Hihi. Thekasiu - tak to byłam ja, jak z wielgachnym brzucholem to ja z pewnoscią. i w czarnej sukni, ale takiej zwykłej, bo eleganckich nie posiadam. No i z Maliną to się niestety trzeba nadyskutowac,a ściemniara jest,ze ho,ho. Wróciła ze złobka i pytam: A Karolcia spała dziś w złobku - mówi,ze nie! Pytam: nawet troszkę? usmiechneła się i mówi: spałam,spałam... I pytam,czy wujek Jarek ją odwoził z tatą (bo taty kolega zabiera się rano z nim do pracy i po drodze chcąc nie chcąc musi zahaczyc o żłobek - mówi,ze nie! Nie było wujka. A mój chłop mówi,ze był i wczoraj też jechał. hihih..ale mówię do Karoli,ze nie szkodzi,ale jak tatuś jakieś ciocie będzie zabierał to koniecznie ma mamusi powiedzieć. I jak jutro zerknę do ksiązeczki zdrowia to Ci napisze co u nas sprawdzają, bo tak mnie się wydaje,ze tylko to co tam napisane. Ale w necie własnie znalazłam taki tekst: Lekarz zmierzy i zważy dziecko, a wyniki naniesie na siatkę centylową, by sprawdzić, czy maluch rośnie proporcjonalnie. Oceni też budowę i postawę ciała czy dziecko prawidłowo chodzi, czy jest symetrycznie zbudowane i czy jego klatka piersiowa nie jest zniekształcona, a u chłopca sprawdzi obecność jąder w mosznie. Pediatra zbada również wzrok i słuch dziecka, policzy jego ząbki i zmierzy ciśnienie krwi. Lekarz będzie obserwował zachowanie i reakcje dziecka, a Tobie zada wiele pytań. Na pewno zapyta, czy Twój dwulatek przyjął wszystkie obowiązkowe szczepienia jeśli nie, dostaniesz skierowanie. Możesz się także spodziewać pytań o to, czy dziecko mówi już pierwsze zdania te najprostsze, składające się z 2 słów, np. „mama, daj i czy rozumie, co się do niego mówi. Pediatra zapyta też, czy dziecko stara się samodzielnie jeść, czy pewnie chodzi i biega, czy potrafi wspiąć się np. na krzesło, czy zgłasza potrzeby fizjologiczne. Odpowiedzi na te pytania pozwolą lekarzowi stwierdzić, czy rozwój psychomotoryczny Twojego dziecka jest prawidłowy. Wizyta u lekarza kończy się wpisaniem do książeczki zdrowia dziecka wyniku bilansu. I jeszcze doczytałam,ze lekarz może spytac czy dziecku się zdarza zmoczyc nocą lub w ciągu dnia i ile razy hihi, to mnie rozbawiło. Ależ oczywiście i w ciągu dnia i w nocy. Wielokrotnie. :-) Ja to się troszkę martwię o wzrok Małej. Bo od dawna mam wrażenie,ze ona kiepsko widzi, pewnie po mamie. Ale zobaczymy. Martasku - zazdroszczę śpiocha! Jak TY to robisz,ze on tak długo śpi? :-) i bedziemy trzymac kciuki! Oj tak, hormony i moje reakcje mnie dobijaja. Widze w tv maluszka chorego już oczy mokre, jakiś wypadek to samo. Maline odbieram ze złobka płaczę, jak tylko wyjdą z domu to już mi ciężko. Masakra. Ale Martasku, jak zobaczysz,ze Miłosz jest zadowolny,ze wraca z przedszkola usmiechnięty to nie bedziesz tak "rozpaczać" poza tym może uda się Tobie do pracy wrócić, to i czasu na myslenie bedzie mniej. Sroczko, no własnie, dobrze,ze się poprawiłaś, bo wiesz,ze myszy i takie tam ;-) I mnie się nie da, bo bedę płakać hihih, ale nie ukrywam,ze czasem by się przydało huknąć porządnie. I tak, my to nadal Młoda Para! JUż się zastanawiam co wykombinujemy sobie w prezencie na pierwszą rocznicę hihi.. Madzia - no to w weekend nudy nie będzie. :-) I na bilans nie wiem kiedy idziemy,bo u nas się czeka na wezwanie. dzwonią do 3 miesięcy od urodzin. Było by cudnie się do grudnia załapać. A nie możesz podpytac ciotki pediatry? pewnie dobrze doradzi. :-) Do tego prywatnego przedszkola nie ma miejsc- monitoruję sytuację na bieżąco, może po nowym roku się coś zwolni, jak dzieci pochorują się troszke. ;-) Ale tatuś ma pytać w normalnym. Ale 2-latka to u nas w zwykłym nie przyjmą. I Karolcia jak sika na dywan albo podłogę to zawsze woła: leci albo już leci! Ale to tylko jak ją przyuważę,bo jak sobie sama biega i sika to raczej udaje,ze się nic nie dzieje. :-) Ejmi - fajnie macie z tą pogodą, choć ja jestem leń i mnie się na spacerki nie chce chodzić,tym bardziej,ze nie bardzo mam dokąd, jednak mieszkanie w centrum ma minusy. I ja też kilku dziewczyn nie kojarze,ale po urodzinach zrobię porządki w tabeli i ją uaktualnię :-) A co do pogody to niby u nas dziś miało być ogromniaste Słońce, taa.. nie wiem kiedy... nawet sekundę go nie widziałam, kłamią w tej tv,ze aż strach. Dobrej nocy zyczę. Piekę własnie karkówkę - pierwszy raz w życiu i nie wiem za bardzo co i jak. Zawinełam w folię i wsadziłam do piekarnika i za godzinę planuję tam zajrzeć. Chyba wystarczy no nie? mam nadzieję,ze juz będzie gotowa. Dobranoc! :) Karaluchy pod poduchy. Ah i jeszcze miałam zapytać, czy u Was też nieustannie coś wisi na suszarce? ja zauważyłam,ze u nas pranie jest robione co chwila i nim zdejmę jedno już kolejne wieszam. To się nigdy nie kończy. Od miesiąca chyba nie składałam suszarki. I Maniusia oszalała na punkcie kąpieli, jeszcze niedawno nie chciała się kapac, teraz wraca ze złoba, zje obiad z nami i woła,ze kąpiel trzeba robić. i siedzi w wannie 30min. Masakra. mnie się nudzi z nią tam siedzięc tyle i tatuśka wołam na pomoc,albo zmiany robimy. hihih O coś miałam jeszcze Was zapytać, ale wyleciało mi z głowy. musze zapisywac na kartce chyba,bo pamięć szwankuje. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia dziekuje za wyczerpujaca wypowiedz- o to mi chodzilo :) obawiam sie tej mowy- malego po prostu nie da sie zmusiac nadal do mowy. nie powtarza nic poza mama, baba, dada, ijo, tata. czasem jakims cudem uda mi sie 'baja' czy cos w tym stylu. ale to sie rpawie nie zdarza. mowi duzo, ale glownie po swojemu cos na styl 'glu glu gli gla '. aaa ostatnio zaczal mowic 'nie' ale tez nie zawsze poprawnie bo czesem jest 'no 'badz 'nio'. nie mowi nawet 'tak'. mama moja- polonistka- probowala cos z nim porobic przez te 2 tygodnie ale stwierdzila ze maly nie nadaja sie do wspolpracy- po prostu ciagle ucieka ;) nie wysiedzi 5 minut ;) glupi nie jest- rozumie prawie wszystko. aa z tym cisnieniem- wow- nie spodziewalam sie ze badaja im. jajek nie znajda u nas w worku- znowu minus ;) z moczeniem...non stop...w pampersa haha no z czescia fizyczna to na pewno sobie swietnie poradzi- pewnie nawet poprzenosi pani dr meble ;) moze wiec cos beda nad tych uchem rozmyslac. aha- Karolcia ci juz wszystko doniesie- ale uwazaj haha- to dziala w dwie strony ;) tatus tez pewnie bedzie ją podpytywal o kolegow mamy...no jak mama wroci do formy po ciazy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie wymorodwana :( wczoraj tomek wymiotowal cala noc. co chwile przebieralismy nowe posciele, potem juz koce. jak moj skonczyl zaczal wymiotowac maly siostry... rodzice byli u siostry wiec i oni najedli sie strachu - a z samego rana wracali do Polski... od rana male juz sa oki, tylko pija jak smoki. prania na caly dzien.posciele, koce, ciuchy. mam nadzieje ze to jakies chwilowe zatrucie. moze im zaszkodzila chinszczyzna ktora nam podjadali. ehhhh, cala noc w plecy- biedne maluszki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naleśniki z dżemem porzeczkowym zrobione zupka w garnku już czeka na małego a ja mam czas dla siebie:) No i Martasku tak to z tymi chłopami jest...mam na mysli tych starszych;) ja to mojemu mówie ze na starość dziecinnieje:)) No i u nas właśnie te zabawy odbywają sie pod okiem taty i z jego udziałem wiec jak mam zakazywać??? A co do term to myślałam ze w K-wie sa szybsze bo jakiś 2 ośrodek otworzyli i tam szybko ponoć leci. Ale musisz to sprwadzić...Ty zdajesz na Koszykarskiej??? No a co do tych głupich błędów to cos o tym wiem z doświadczenia. A zdałam za 5 razem... Co do bilansu to Agulinia napisała to co pisze u nas w książeczce. A u nas jest tak ze dzwonisz i sie umawiasz i tyle. No i dziecko musi być zdrowe. Wczoraj udało nam sie wyjśc na spacer popłudniu i byłam w szoku. Poszlismy po babcie na przstanek bo wracała z pracy. I tak sobie siedzimy na ławeczce a tu Luki nagle wstaje chwyta za spodnie tzn pampersa i pzrerazony patrzy na mnie. Pytam czy chce siku a on zaczyna ściągać spodnie. Na to mówię mu Łukaszku możesz zrobić siku do pieluszki(normalnie jakby było lato to by sie pod krzaczkiem wysiurał). Przyszliśmy do domu a on od razu na nocnik i tyle siku zrobił zę masakra patrze na pompka a on delikatnie zmoczony wiec biedny całą drogę do domu wstrzymywał mocz. A dzisiaj po spacerze pielucha sucha wiec chyba idziemy ku dobremu. No ale za to podczas spania pielucha mokra... obym nie zapeszyła... thekasia to no mieliście przeboje w nocy...oby to było chwilowe... no ja nie wiem co sie dzieje??? pani prezes w snach??? nonono...hihihi no pieknie ja wiem że Aguś to super kobitka ale chyba nie sądziłam że aż tak;) A co do mowy to ja uważam że Luki tez jest daleko w tyle za swoimi rówieśnikami. Mówi coraz wiecej ale nikt oprócz mnie i domowników go nie rozumie...np ostatnio mówie zwołaj babcie na kawe to on woła "baba awa". Albo albo zamiast słów naśladuje dżwięki np nie powie pies tylko chał chał a jak np używam dezodorantu to mowi:"mama psik psik"... No i mam pytanie czy jak dziecko mówi mama mlemle(tzn mama daj mleko) to można uznać za proste zdanie czy raczej nie? Agulinia ja tez mam obawy co do wzroku Łukaszka tyle że mi sie wydaje że on czasem zezuje. i na to właśnie chciałam zwrócić uwage na bilansie. Co prawda mieliśmy wizyte u okulisty i wsio było ok ale mały miał wtedy chyba 7 m-cy... A co do suszarki to jak były wakacje to i owszem nie znikała z balkonu a teraz jak muszę ja rozłożyć w domu w salonie to mnie trafia i robię pranie co 3-4 dni. no chyba ze mamy zsiurane gacie to wtedy szybkie pranko i na grzejnik-suszy sie i nawilża powietrze jednocześnie;) a jeśli chodzi o kapiel to u nas nigdy nie było problemu-no chyba jedynie z wyjściem z wanny;) a i znalazłam sposób na mycie zębów:) banalny jak sie okazało bo wystarczyło zmienić pastę do zębów! teraz ma żel do mycia zębów signal i chętnie myje zęby:) teraz pracujemy nad"wypluj nie połykaj pasty!";) No i jak tam karczek??? no to chyba tyle... miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Ależ mi się spać chce ;) Krzyś właśnie zasypia, T śpi po służbie a ja już kombinuje czy czasem też pod kocyk nie wskoczyć. Lenia mam i obiadu też mi się nie chce robić, pozjadamy resztki z wczoraj, a co :) Ale za to wczoraj zaliczyłam dość mocny ból brzucha i znowu się zestresowałam czy na sygnale do szpitala nie pojadę, ehhh, ale przeszło na szczęście, odliczam czas do tej operacji, chciałabym mieć to już za sobą, bo ciągle się boję, że nie wytrzymam :( Dziś zaliczyliśmy fryzjera z Krzysiem. Już miał tak długie włoski, że trzeba było w końcu się ruszyć. 5 minut i po sprawie :) I znowu mi Krzysiek mocno mojego brata przypomina, zawsze tak jest po strzyżeniu, że do wujka podobny :D Co do tego bilansu dwulatka to u nas broń boże nie zapraszają, trzeba samemu dopilnować. Na ostatnim szczepieniu pani kazała przyjść w listopadzie, no to pójdziemy. U nas waga nieustannie od stycznia pokazuje 15 kg, więc mały się zatrzymał i rośnie wzdłuż. Jestem ciekawa jak to u nas będzie wyglądało i czy dostaniemy skierowanie do logopedy. Agulinia - dziwne, żebyś z pokaźnym brzuszkiem była chętna na spacery ;) Ja nieraz sama wracam wyczerpana po takim maratonie z Krzysiem, kiedy ciągle trzeba za nim latać, bo to przecież torpeda, a z brzuszkiem sobie tego nie wyobrażam :) U nas kąpiele trwają 10 minut, jak Krzyś był młodszy to potrafił siedzieć i bawić się w wannie, a teraz to tylko stoi i czeka aż go umyje. Mamy zabawę w mycie rączek, brzuszka, siusiaka i stópek. Sporo śmiechu przy tym, ale to raczej taka powinność, bo mam wrażenie, że młody to już tylko czeka na mleko :) Co do prana to u nas to zależy od tygodnia, czasem robię 2 prania w tygodniu, czasem jedno, zależy jak chłopaki brudzą ciuchy :) ale za to ostatnio zebrać się nie mogłam z prasowaniem i uzbierało mi się z dwóch tur i kopce układałam ;) Listku - przechodzicie już na bebiko 4??? bo ja już zaczęłam mieszać... Martasku - no właśnie, jakim sposobem Miłoszek śpi do 8.30? O której chodzicie spać na noc, no i co z drzemką w ciągu dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głowa mnie dalej boli...zatoki nie daja mi żyć, jeszcze do tego coś mnie w gardle drapie...chyba weekend będzie pod znakiem łóżka... Ejmi niestety na mnie theraflu zatoki nie podziałał :( od wczoraj to piję i głowa nadal boli na czole, boję się że na całego mi zapchało tam...do poniedziałku poczekam i pójdę do lekarza...wyleżę się jeszcze przez weekend, nagrzej czoło i może jakoś tak przejdzie... Co do mleczka to my właśnie też przechodzimy na bebiko 4, już mieszamy, choć chyba nawet by nietrzebabyło mieszać bo skład ten sam i nic więcej w tym mleku niema innego aniżeli w 3 :) sroczko super z nocniczkiem, może Luki będzie już chciał tylko do nocnika robić świadomie :) na spaniu pewnie jeszcze długo pampers będzie mokry thekasiu zdrówka dla Tomka, mam nadzieję, że to jednorazowe wymioty były Agulinia o praniu to ani nie wspominaj...u mnie co chwilę coś tam wisi, ciągle prasowanie i tak wkółko...Emi brudzi się bardzo, bo w sumie w jednym ciuszku idzie raz bo zawsze się czymś ubrudzi, a nawięcej to mamy skarpetek brudnych Emi też polubiła się kąpać, ciągle chodzi do łazienki i woła myju myju, naszczęście mój K jest od kąpania i siedzą sobie tam zawsze własnie ze 30min a ja mam spokój :) teraz jak go nie było to ja na szybko umyłam Emi i wyciągałam ją obiecując bajeczkę :) oczywiście słowa dotrzymywałam i sobie potem przykryta kocykiem siedziała i patrzała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Maraton po sklepach zaliczony ale jestem wymęczona jak nie wiem:)Byłysmy ze szwagierka i dziećmi i więcej bylo latania za dziecmi :) Sroczko tak zdaje na Koszykarskiej. Owszem jest otwarty drugi ośrodek ale tam maja kompletnie inne trasy na egzaminie a ja jeździlam bardziej pod Koszykarska własnie. Podobno jest tu trudniej bo większe ronda, skrzyżowania itd. No i cała Huta do zapozniania. Ale ja wole własnie większe i szersze ulice:)więc juz tutaj zostanę i nie będe kombinowała:) Gratuluję Łukaszkowi nocnikowania!!!I trzymam kciuki aby bylo coraz lepiej:) Co do mowy to u Was identycznie jak u nas:)Doslownie:) Co do bilasnu to ja chce na nim spytac o postawę Milosza. Bo mam wrażenie że krzywi dalej nózki jak chodzi:/ I też trzeba u nas tego samemu pilnować mamy sie zgłosic po urodzinach więc jak dobrze pojdzie i Miłosz będzie zdrowy to załatwimy to zaraz na początku grudnia. Co do naszego spania to Miłosz chodzi spać po 20 czasem uda się że zasypia przed 20 i wtedy wstaje o 8.00:) na drzemke w dzien chodzi o 12 wstaje ok 14.00 Aaa i co do prania i prasowania u nas rośnie w zaskakującym tempie!!!:) Thekasiu jak tam Tomuś??Mam nadzieję że juz ok!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martasku - jejuś, to Miłeszek przesypia Ci 14 godzin na dobę, a mi ostatnio znajoma wmawiała, że mój dużo śpi ;) Krzyś zasypia przeważnie ok 21.30 a wstaje o 7- to jest nie całe 10 godzin i w dzień 2 godziny przeważnie, a tu są jeszcze większe śpiochy od niego :) Listku - szkoda, że theraflu nie działa, u mnie działało od razu, strasznie mnie na spanie męczyło po nim, ale w nocy nos miałam drożny i ból głowy zdecydowanie mniejszy. Mój T też wypróbował i stwierdził, że lek super pomaga, niestety widać, nie na wszystkich działa jednakowo. Zdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raju ale męczący tydzień za mną :( marzę o łóżku, ale moja milejdi niestety ani myśli :o ogląda bajki na minimini ;) ostatnio coraz więcej bajek ją interesuje, choć i tak ulubione są reklamy ;) a dziś normalnie posikałam się ze śmiechu :D no fakt chciało mi się siku, ale i bez tego pewnie by się to stało, bo oglądałyśmy z młodą "jaka to melodia" (ona bardzo lubi) i papuga mała naśladuje tych co tam tańczą :D nie opowiem tego, bo to trzeba zobaczyć, ale generalnie jak tam machają rękoma to ona też, jak nogi w górę , to Martyna też, trzęsie głową jak oni :D i doopka jej we wszystkie strony chodzi :D nie wiedziałam, że jest tak muzykalna (to po tatusiu) i taneczna ;) (to po mamusi) :D Martasku to faktycznie Miłoszek śpi sporo, chociaż moja Martynka też. chodzi spać około 22, wstaje przeważnie około 9. na drzemkę idzie spać około 14 i śpi przeważnie do 16! tyle, że ona nie przesypia nocek :( nadal często płacze, budzi się, woła pić bądź jeść :o no, ale cóż to uroki macierzyństwa :) a na bilans my się musimy sami umówić :o nikt nas nie zaprosi ;) a zanim się dostaniemy do pediatry (bo teraz to graniczy z cudem) to pewnie minie kupa czasu :( a co tam, jakoś się mi tam nie pali :D listku szkoda, że teraflu zatoki Ci nie pomaga :( ogólnie, że nic nie pomaga :( mnie wczoraj tak łeb bolał, że myślałam, że zwymiotuje :( a jak na złość, Martyna była bardzo marudna :( Agulinia ja piorę 3 pralki w tygodniu! jedna to są kolory, jedna białe, a jedna robocze ciuchy Pawła. czasem piorę więcej, jak np. zmieniam pościel to ją od razu piorę. za to prasowanie to masakra. prasuję to co potrzebne, a reszta leży w szafie i zaraz zacznie z niej wyłazić ;) Martyna też lubi się kąpać! łazi do wanny ze swoim dzidzi (ma taką lalkę bobaska i woła na nią dzidzi) muszę to dzidzi rozbierać, ona go myje, potem ja wycieram w ręcznik, ubieram i na koniec dzidzi dostaje smoka w buźkę i Martynka go usypia :D bierze na ręce i mu śpiewa kołysanki :D thekasiu i jak Tomek? lepiej już? sroczko normalnie zazdroszczę tego nocnika, bo u nas do tego daleka droga :( Martynie nie przeszkadza zeszczany pampers, ba jak nie wyczuje to potrafi łazić z kupochą i to jej też nie przeszkadza :o maskara :( Ejmi podeślij jakieś zdjęcia Krzysia :) w nowej fryzurce :) matko ja ostatnio sama opitoliłam Martynie grzywkę i stwierdziłam, że pierwszy i ostatni raz :D znalazłam fryzjera niedaleko co obcina dzieci i teraz to ją już będę do profesjonalisty prowadzać :D bo już nie będę krzywdzić i wystawiać na pośmiewisko własnego dziecka ;) cała rodzina się śmiała z tej jej grzywki ;) No nic! idę może uda mi się młodą spacyfikować ;) i łaskawie milejdi się położy ;) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy propozycje pojechać na weekend do Krakowa do znajomych...ake przez te moje zatoki chyba nie pojedziemy bo boję się że potem będzie gorzej :( bo już mnie w gardle drapie :( Ejmi u mnie problem w tym że własnie z nosa niestety mi nic nie leci :( boli mnie strasznie czoło i zatoki nosowe :( a nie chce to wychodzić i w tym jest problem :( Martasku wow ile Miłoszek śpi, zadziwiające :) choć mam koleżankę której synuś prawie od urodzenia śpi od 20 do 10:00 potem idzie o 13 spać i wstaje o 16...ja nigdy w to nie umiałam uwierzyć, bo moja Emi zasypia tak o 20-20:30 a wstaje często o 7, czasem się zdarzy że pośpi do 7:30-8, ale też się zdarza że o 6:30 jest wyspana...a w dzień pośpi tak 1,5-2h, tak więc moje dzieciątko dosyć mało śpi w porównaniu z waszymi pociechami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawitku, dziekuje, maly juz dzis lepiej.na razie. choc kuzyn jeszcze z dzien zwracal. haha- i widze za nasze male maja podobne upodobania do tego programu. tyle ze moj tanczy...obracajac sie tylko w kolko- za chiny ludowe nie chce machac rekoma czy wywijac nogami ;) ale do tego swojego tanca zrywa sie jak szalony na dzwiek melodii :) Martasku rowniez dziekuje- czekam czy dzis nie bedzie wymiotowal- mam nadzieje bo caly dzien pralam posciele i koce ;) koldry i poduszki wyladowaly w koszu- na szczescie mamy tu ich jeszcze w zapasie ;) no i jak ja ci zazdroszcze tego Miloszkowego spania! ale masz fajnie :) i zycze Ci zeby sie okazalo ze z nozkami wszystko dobrze :) Listku moze gory wplyna dobrze na twoje zdrowko?? jak ja kocham Krakow :)) jedz jedz! a mozna jakos operacyjnie wyleczyc te twoje zatoki??? co do spania to chyba nie masz jeszcze najgorzej ;) moj zasnie okolo 22- od 21 go usypiam. a o 6 juz na nogi , biegnie wlaczyc sobie bajki. w dzien choc mam fajnie bo spi przewaznie 3 godziny :) w nocy oczywiscie wybudza sie po 3, 4 razy ale juz od jakigos czasu nie wrzeszczy mocno tylko placze za smokiem.tak mniemam. Ola zgasilas swiatlo a ja jeszcze urzeduje ;) jak urodzinki?????????? Sroczko - hahahah- no nie, Lukaszek jest nieziemski z tym pampersem :) dzielny chlopak- oj jak ja bym tak chciala haha :) przezabawny :)) a co do mowy to moze sprawdz czy u was tez nie ma wady tego uszka jak u nas? zwroc uwage lekarzowi zeby zajarzal dobrze do uszka bo mzoe tez macie wysiękowe zapalenie ucha srodkowego. w kazdym badz razie nie ma sie czym martwic- Tomek i tak jest chyba najmniej wygadanym w paczce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×