Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Helou Dziewczęta! Deseo - ja pomału zanikam z moimi epopejami... ale dzieki Bogu, przejęłaś dzielnie pałeczkę :-) Tak trzymać! :-) Poczekajcie, jak Tylko Moja skończy 18-lat to znów wróce do pisania...na pełen etat hihihih Co ja się dzisiaj mam z Moją Małpeczką... zasypiam na stojaco. Chyba mnie tez dopada niedobór pokarmu, bo Młoda ciagnie nieustannie,a ja juz na mega flaczkach ciągne. Malutka nie spała od 9 do 16.30. Po czym usnęła mi na rekach i po półgodzinie odłozyłam ją Mojemu na brzuch i tak sobie spią razem od 2 godz. Wreszcie.. Deseo- to chyba tak jak u Adaska - jak się przegapi moment zmeczeniowy i nie uspi, to potem przekichane.. z 10 razy niby usypiała, ja ją odkładam a ona oczy otwiera i koniec spania i zabawa zaczyna się od początku! Oj jak masz fajnie,ze tak sobie wyjdziesz do ludzi.. :-) Mnie sie zwykłe zakupy marza... ale wymysliłam,ze skoro markety są teraz całodobowe, to wyskoczymy z moim o 5 rano - jak ludzi nie ma.. i nikogo w sklepie (w koncu i tak nie spimy0 hihih weżniemy Młoda i pospi sobie w foteliku,a my uporamy się z zakupami przedswiatecznymi. Tylko co sobie o nas ludzie pomyslaą,ze chyba nam odbiło, by dziecko ciągnąć o takiej porze do sklepu. hihi.. Ale to tylko luźne plany.. OlaGd - ogromnie się ciesze z sukcesów wagowych Iwci! Zuch dziewczyna! A przecież na takich nocnych balangach to się kupe kalorii traci.. ;-) My na usg bioderek jeszcze nie zapisalismy się..bo pani kazała dzwonic po 1 stycznia, jednak wtedy juz Mała bedzie miała 7 tyg skończonych i nim trafimy na wolny termin to pewnie bedzie luty.. Ale spróbujemy prywatnie się dostac. I nam połozna tez mówiła,by blizej 8 tyg iść. Madzia - my na razie śpimy osobno z moim, bo niby łózko mamy spore,ale dla dwojga akuratne, jednak dla Małej pannicy i dwojga to juz za małe. hihi. On spi w drugim pokoju i dzieki temu wysypia się do pracy. A jak był na wolnym to co drugą noc miał dyzur przy Młodej i on z nią spał.. Ale ustalilismy ,ze pomału czas wrócić do wspólnego spania ,a Malutka na noc do łózeczka - tym bardziej,ze pieknie spi w nocy i nie trzeba bedzie (oby!) za często wstawać.. W dzień to nawet niewykonalne,by ona w łózeczku ladowała..kiedy wcale nie spi..hihih Alex - no wreszcie - czas ruszyc na spacery! Agusiaradom - to mnie zmartwiłaś z tymi spacerami.. choć tez miałam wczoraj obawy ,by w taką zawilgoconą pogodę iść na dwór.. ale lada moment małe przymrozki się pojawia.. Moja robi piekn,e zółtawo-zielonkawe kupki i raczej z tych rzadkich. Przez dwa dni po biogai (tak mi się wydaje) robiła gestsze, takie w postaci twarozkowej i zółtawe. Spacja, może niepotrzebnie tam zagladasz... co połozna mówi o kroczu? Ja byłam swoim przerażona,ze się rozeszły szwy...itp,ale teraz wszystko ładnie zarosło, praktycznie nie widac sladu po cięciu. jest tylko wyczuwalne zgrubienie w jednym miejscu i połozna powiedziała,ze tam są szwy wewnwtrzne, które się wolniej rozpuszczają. Ale jesli Cie coś niepokoi - to leć do ginki na wizyte, ja biegłam tydzien po porodzie i dzieki temu dostałam specyfik, który wspomógł zrosniecie. Hanulka witamy! Małgosia na fotce - jak Aniołek wyglada - słodko spi sobie,ale juz my wiemy ,ze ona potrafi pokazać różki.. hihih Słodzizna Mała! ;-) Natalie - pediatra mi też mówiła,ze jak się daje więcej niż 3 razy butle to nie wolno codziennie witaminy K podawać niestety nie powiedziała jak ją wtedy dawkować,ale sądzę,ze wystarczy co drugi dzien.. Madzia - a jak Zuzka w tych majtasach, chodzi nadal? dajecie radę? Gawit -= super,ze usg dało dobre wyniki! Przyznaje,ze w nagrodę za 9 miesięcy bez podpaski teraz mamy je non stop i tez już mi obrzydł wieczny "okres". Poszłam zajrzec jak tam Mój sobie radzi z Młodą - a ona jak susełek spi,a on biedny mówi,ze odlezyny mu się już robia! hiho Pochwaliłam,ze dziecię uspił i ma nakazane jutro szybciej z pracy przyjsc, to też ja uspi.. ;-) mili - jak moja ma problem z kupą, to parafina działa, a połozna poradziła czopki glicerynowe dać, ale te dla dzieci i sam zaokraglony czubek.. musi pomóc.. Nie martw się sobie troszkę popłacze, to chyba krzywda mu się nie stanie..ale ja tez mam łzy w oczach ,gdy moja się zanosi płaczem... No! dałam rade.. :-) teraz biegnę prasowanie zrobic, bo stos rosnie i rosnie.. a potem kapiel Małej i usypianie i spanko sobie zrobię z Nią.. jak bedzie łaskawa szybko oczy zmrużuc. hihi Dziewczęta! Ściskam! Trzymajcie się - jak i ja się trzymam! hihih A i połozna wspomniała,by na wizycie u ginki - tej kontrolnej po 6 tyg spytac o zabezpieczenie, bo choć karmienie piersią chroni jakoby w 98% przed ciąża, to ona sama jest przykładem,ze jednak te 2 % się zdarzaja... hihih.. Ejmi - jutro Krzyś ma 1 miesiąc. A pojutrze moja Małpeczka Kochana, Julcia od Agusiradom i Adrianek od Iwusi - o ile nic nie pokręciłam... Bo w ogóle to trzeba tabelkę co jakiś czas przypomnieć.. :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorowo Filip śpi więc jest chwila na naskrobanie paru zdań. Filip ma katar nadal. Niby nic mu z noska nie cieknie i nie słychac go cały czas, ale wieczorami i w nocy to normalnie bulgota i to tak jaky gdzieś wyżej niż w nosku. Psikam mu Steriamarem i odciągam aspiratorem ale guzik. Nic sie nie odciąga. Nawet gruszkę zakupiłam bo stwierdziłam że dalej sięga i lipa. Zadnego glutka nie złapałam. Także nie wiem. pani doktor stwierdziła że ona żadnego kataru nie słyszy, ale badała go w dzień więc bardzo możliwe. Dzisiaj zaopatrzyłam się w Olbasa i pokropiłam mokrą pieluchę na kaloryferze, normalnie zapach w całym domu. Ale może pomoże. Mały dzisiaj spi bardzo łądnie, aż podziw bierze. Oby w nocy różków nie pokazał. Wogole coś mu się poprzestawiało i usypia od kilku dni dopiero ok 23. A wcześniej po kąpieli i karmieniu smacznie zasypiał. Ogólnie wydłużyły mu się pory czuwania w dzień. Rozgląda się wtedy ciekawsko wszędzie i robi miny jakby chciał cos powiedzieć. Mały słodziak. Wczoraj przyszedł nam bujak i jest sposób na uspokojnie brzdąca. O ile bujanie go jeszcze nie bawi i nie bardzo interesuje o tyle wibracje działają na niego super. Na początku roił oczy jak pięć złotych ze zdziwienia. A przy nastepnym podejściu i kolejnych usypiał ślicznie. Jutro dzwonie do Kraowa zapytać czy juz coś wiadomo na temat wyników badań krwi Małego. Dziewczyny trzymajcie mocno kciuki żeby okazało się że wszystko jest ok i jest zdrowy. Normalnie boję się zadzwonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Agulinia - ja to podziwiam mamy cyckowe że tyle dają radę wytrwać z tymi dzieciątkami wiszącymi na cyckach, mi to chyba by dawno nerwy puściły, jednak na butelce jest sporo więcej swobody jak by nie było. Kidy zobaczę kolejne zdjęcia mojej przyszłej synowej? ;) No i Krzyś wczoraj skończył równe 4 tygodnie....datowo faktycznie jutro będzie miał miesiąc :) Spacja - ja oglądam swoje kroczę co kilka dni no i widać tam blizny i ogólnie trochę to miejsce jest zmasakrowane :O ja mam w ogóle tendencje do rozciągania się blizn więc przypuszczam, że za jakiś czas to tam będę miała niezłą mozaikę :O No tylko o tyle dobrze że to nie jest coś do oglądania :O Ciekawi mnie jeszcze jeden temat...jak to będzie przy współżyciu bo gin mówił mi że zszyli mnie dość wysoko, więc może mąż będzie musiał cholercia rozdziewiczać :P A poza tym to ja nadal w środku mam jakiś drucik! pytałam jeszcze raz położną o to, ona mówi że szwy wewnętrzne zostają i że one "wyjdą". Dla mnie to jest jakieś chore, żeby szyć zwykłymi szwami w środku! Co do krwawienia to u mnie już nie dzieje się nic, mam biały gęsty śluz od tygodnia. Agulinka - my teraz jedziemy na bebilonie pepti 1 - mleko dla alergików :O no i dowiedziałam się ze po tym mleku wszystkie dzieci robią rzadkie kupki i że to normalne. Deseo - powiem Ci że mój Krzyś to ma różnie, raz obudzi się nawet jak coś zaszeleści a innym razem odkurzacz go nie wzrusza, widać jak głęboko zaśnie to nic nie słyszy. Ale mam podobnie jak nie wyczaję momentu kiedy on jest zmęczony i go nie uśpie to potem mam 3 godziny wyjęte, bo mi nie zaśnie mimo tego że jest cholernie śpiący, będzie mi marudził jak 150 ale zaśnie dopiero po kolejnym karmieniu. I w dzień to jest do zniesienia, ale gorzej jak to jest w nocy :O Gawit - ja tam wolę nie chwalić swojego bo potem tak daje czadu że mi to bokiem wychodzi :) Dziś próbowałam go uśpić w łóżeczku...45 minut z nim walczyłam w końcu zasnął - jaka byłam z siebie dumna :D po 10 minutach znowu syrena wyła, a ja głupia naiwna sądziłam, że wygrałam tą walkę :) heh :) Zenek - ja espumisan podawalam Krzysiowi zanim skończył miesiąc, pediatra mi powiedziała, że można... i nic się nie działo tylko pomogło.Wcześniej też esputicon podawałam ale nie było takich efektów jak po espumisanie. Mili - nie przejmuj się kupką - przyjdzie :) co do płaczu małego to faktycznie nie mialaś kiedy się przyzwyczaić skoro od początku mialaś takiego aniolka :)My chyba wszystkie na forum to już wszystkie placze przerabialyśmy i powiem Ci że z czasem można się uodpornić na taki przeraźliwy placz. Dziś zamówiłam wizytę domową u pediatry no i babka nie przyszła :O sama nie wiem co mam o tym myśleć, zależało mi żeby przyszła bo nie chce z Krzysiem palętać sie po przychodni kiedy tyle dzieci teraz choruje. Chyba w ogóle zrezygnuje z tej babki i będziemy chodzic tylko prywatnie :O U nas nadal przeplatanka, raz Krzyś znośny za chwilę daje po garach. wczoraj po kąpieli mąż z nim walczył od 23 do 2 rano i cholera wie co mu bylo, troche poplakal a potem tylko marudzil i spać nie chcial :O masakra. Poza tym to zastanawiam się mocno co ze świętami, nie wiem czy jechać do rodziców na święta czy sobie odpuścić i siedzieć w domu....ehhh wszystko wyjedzie pewnie chwile przed świętami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Agulinia - ja to podziwiam mamy cyckowe że tyle dają radę wytrwać z tymi dzieciątkami wiszącymi na cyckach, mi to chyba by dawno nerwy puściły, jednak na butelce jest sporo więcej swobody jak by nie było. Kidy zobaczę kolejne zdjęcia mojej przyszłej synowej? ;) No i Krzyś wczoraj skończył równe 4 tygodnie....datowo faktycznie jutro będzie miał miesiąc :) Spacja - ja oglądam swoje kroczę co kilka dni no i widać tam blizny i ogólnie trochę to miejsce jest zmasakrowane :O ja mam w ogóle tendencje do rozciągania się blizn więc przypuszczam, że za jakiś czas to tam będę miała niezłą mozaikę :O No tylko o tyle dobrze że to nie jest coś do oglądania :O Ciekawi mnie jeszcze jeden temat...jak to będzie przy współżyciu bo gin mówił mi że zszyli mnie dość wysoko, więc może mąż będzie musiał cholercia rozdziewiczać :P A poza tym to ja nadal w środku mam jakiś drucik! pytałam jeszcze raz położną o to, ona mówi że szwy wewnętrzne zostają i że one "wyjdą". Dla mnie to jest jakieś chore, żeby szyć zwykłymi szwami w środku! Co do krwawienia to u mnie już nie dzieje się nic, mam biały gęsty śluz od tygodnia. Agulinka - my teraz jedziemy na bebilonie pepti 1 - mleko dla alergików :O no i dowiedziałam się ze po tym mleku wszystkie dzieci robią rzadkie kupki i że to normalne. Deseo - powiem Ci że mój Krzyś to ma różnie, raz obudzi się nawet jak coś zaszeleści a innym razem odkurzacz go nie wzrusza, widać jak głęboko zaśnie to nic nie słyszy. Ale mam podobnie jak nie wyczaję momentu kiedy on jest zmęczony i go nie uśpie to potem mam 3 godziny wyjęte, bo mi nie zaśnie mimo tego że jest cholernie śpiący, będzie mi marudził jak 150 ale zaśnie dopiero po kolejnym karmieniu. I w dzień to jest do zniesienia, ale gorzej jak to jest w nocy :O Gawit - ja tam wolę nie chwalić swojego bo potem tak daje czadu że mi to bokiem wychodzi :) Dziś próbowałam go uśpić w łóżeczku...45 minut z nim walczyłam w końcu zasnął - jaka byłam z siebie dumna :D po 10 minutach znowu syrena wyła, a ja głupia naiwna sądziłam, że wygrałam tą walkę :) heh :) Zenek - ja espumisan podawalam Krzysiowi zanim skończył miesiąc, pediatra mi powiedziała, że można... i nic się nie działo tylko pomogło.Wcześniej też esputicon podawałam ale nie było takich efektów jak po espumisanie. Mili - nie przejmuj się kupką - przyjdzie :) co do płaczu małego to faktycznie nie mialaś kiedy się przyzwyczaić skoro od początku mialaś takiego aniolka :)My chyba wszystkie na forum to już wszystkie placze przerabialyśmy i powiem Ci że z czasem można się uodpornić na taki przeraźliwy placz. Dziś zamówiłam wizytę domową u pediatry no i babka nie przyszła :O sama nie wiem co mam o tym myśleć, zależało mi żeby przyszła bo nie chce z Krzysiem palętać sie po przychodni kiedy tyle dzieci teraz choruje. Chyba w ogóle zrezygnuje z tej babki i będziemy chodzic tylko prywatnie :O U nas nadal przeplatanka, raz Krzyś znośny za chwilę daje po garach. wczoraj po kąpieli mąż z nim walczył od 23 do 2 rano i cholera wie co mu bylo, troche poplakal a potem tylko marudzil i spać nie chcial :O masakra. Poza tym to zastanawiam się mocno co ze świętami, nie wiem czy jechać do rodziców na święta czy sobie odpuścić i siedzieć w domu....ehhh wszystko wyjedzie pewnie chwile przed świętami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Agulinia - ja to podziwiam mamy cyckowe że tyle dają radę wytrwać z tymi dzieciątkami wiszącymi na cyckach, mi to chyba by dawno nerwy puściły, jednak na butelce jest sporo więcej swobody jak by nie było. Kidy zobaczę kolejne zdjęcia mojej przyszłej synowej? ;) No i Krzyś wczoraj skończył równe 4 tygodnie....datowo faktycznie jutro będzie miał miesiąc :) Spacja - ja oglądam swoje kroczę co kilka dni no i widać tam blizny i ogólnie trochę to miejsce jest zmasakrowane :O ja mam w ogóle tendencje do rozciągania się blizn więc przypuszczam, że za jakiś czas to tam będę miała niezłą mozaikę :O No tylko o tyle dobrze że to nie jest coś do oglądania :O Ciekawi mnie jeszcze jeden temat...jak to będzie przy współżyciu bo gin mówił mi że zszyli mnie dość wysoko, więc może mąż będzie musiał cholercia rozdziewiczać :P A poza tym to ja nadal w środku mam jakiś drucik! pytałam jeszcze raz położną o to, ona mówi że szwy wewnętrzne zostają i że one "wyjdą". Dla mnie to jest jakieś chore, żeby szyć zwykłymi szwami w środku! Co do krwawienia to u mnie już nie dzieje się nic, mam biały gęsty śluz od tygodnia. Agulinka - my teraz jedziemy na bebilonie pepti 1 - mleko dla alergików :O no i dowiedziałam się ze po tym mleku wszystkie dzieci robią rzadkie kupki i że to normalne. Deseo - powiem Ci że mój Krzyś to ma różnie, raz obudzi się nawet jak coś zaszeleści a innym razem odkurzacz go nie wzrusza, widać jak głęboko zaśnie to nic nie słyszy. Ale mam podobnie jak nie wyczaję momentu kiedy on jest zmęczony i go nie uśpie to potem mam 3 godziny wyjęte, bo mi nie zaśnie mimo tego że jest cholernie śpiący, będzie mi marudził jak 150 ale zaśnie dopiero po kolejnym karmieniu. I w dzień to jest do zniesienia, ale gorzej jak to jest w nocy :O Gawit - ja tam wolę nie chwalić swojego bo potem tak daje czadu że mi to bokiem wychodzi :) Dziś próbowałam go uśpić w łóżeczku...45 minut z nim walczyłam w końcu zasnął - jaka byłam z siebie dumna :D po 10 minutach znowu syrena wyła, a ja głupia naiwna sądziłam, że wygrałam tą walkę :) heh :) Zenek - ja espumisan podawalam Krzysiowi zanim skończył miesiąc, pediatra mi powiedziała, że można... i nic się nie działo tylko pomogło.Wcześniej też esputicon podawałam ale nie było takich efektów jak po espumisanie. Mili - nie przejmuj się kupką - przyjdzie :) co do płaczu małego to faktycznie nie mialaś kiedy się przyzwyczaić skoro od początku mialaś takiego aniolka :)My chyba wszystkie na forum to już wszystkie placze przerabialyśmy i powiem Ci że z czasem można się uodpornić na taki przeraźliwy placz. Dziś zamówiłam wizytę domową u pediatry no i babka nie przyszła :O sama nie wiem co mam o tym myśleć, zależało mi żeby przyszła bo nie chce z Krzysiem palętać sie po przychodni kiedy tyle dzieci teraz choruje. Chyba w ogóle zrezygnuje z tej babki i będziemy chodzic tylko prywatnie :O U nas nadal przeplatanka, raz Krzyś znośny za chwilę daje po garach. wczoraj po kąpieli mąż z nim walczył od 23 do 2 rano i cholera wie co mu bylo, troche poplakal a potem tylko marudzil i spać nie chcial :O masakra. Poza tym to zastanawiam się mocno co ze świętami, nie wiem czy jechać do rodziców na święta czy sobie odpuścić i siedzieć w domu....ehhh wszystko wyjedzie pewnie chwile przed świętami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Agulinia - ja to podziwiam mamy cyckowe że tyle dają radę wytrwać z tymi dzieciątkami wiszącymi na cyckach, mi to chyba by dawno nerwy puściły, jednak na butelce jest sporo więcej swobody jak by nie było. Kidy zobaczę kolejne zdjęcia mojej przyszłej synowej? ;) No i Krzyś wczoraj skończył równe 4 tygodnie....datowo faktycznie jutro będzie miał miesiąc :) Spacja - ja oglądam swoje kroczę co kilka dni no i widać tam blizny i ogólnie trochę to miejsce jest zmasakrowane :O ja mam w ogóle tendencje do rozciągania się blizn więc przypuszczam, że za jakiś czas to tam będę miała niezłą mozaikę :O No tylko o tyle dobrze że to nie jest coś do oglądania :O Ciekawi mnie jeszcze jeden temat...jak to będzie przy współżyciu bo gin mówił mi że zszyli mnie dość wysoko, więc może mąż będzie musiał cholercia rozdziewiczać :P A poza tym to ja nadal w środku mam jakiś drucik! pytałam jeszcze raz położną o to, ona mówi że szwy wewnętrzne zostają i że one "wyjdą". Dla mnie to jest jakieś chore, żeby szyć zwykłymi szwami w środku! Co do krwawienia to u mnie już nie dzieje się nic, mam biały gęsty śluz od tygodnia. Agulinka - my teraz jedziemy na bebilonie pepti 1 - mleko dla alergików :O no i dowiedziałam się ze po tym mleku wszystkie dzieci robią rzadkie kupki i że to normalne. Deseo - powiem Ci że mój Krzyś to ma różnie, raz obudzi się nawet jak coś zaszeleści a innym razem odkurzacz go nie wzrusza, widać jak głęboko zaśnie to nic nie słyszy. Ale mam podobnie jak nie wyczaję momentu kiedy on jest zmęczony i go nie uśpie to potem mam 3 godziny wyjęte, bo mi nie zaśnie mimo tego że jest cholernie śpiący, będzie mi marudził jak 150 ale zaśnie dopiero po kolejnym karmieniu. I w dzień to jest do zniesienia, ale gorzej jak to jest w nocy :O Gawit - ja tam wolę nie chwalić swojego bo potem tak daje czadu że mi to bokiem wychodzi :) Dziś próbowałam go uśpić w łóżeczku...45 minut z nim walczyłam w końcu zasnął - jaka byłam z siebie dumna :D po 10 minutach znowu syrena wyła, a ja głupia naiwna sądziłam, że wygrałam tą walkę :) heh :) Zenek - ja espumisan podawalam Krzysiowi zanim skończył miesiąc, pediatra mi powiedziała, że można... i nic się nie działo tylko pomogło.Wcześniej też esputicon podawałam ale nie było takich efektów jak po espumisanie. Mili - nie przejmuj się kupką - przyjdzie :) co do płaczu małego to faktycznie nie mialaś kiedy się przyzwyczaić skoro od początku mialaś takiego aniolka :)My chyba wszystkie na forum to już wszystkie placze przerabialyśmy i powiem Ci że z czasem można się uodpornić na taki przeraźliwy placz. Dziś zamówiłam wizytę domową u pediatry no i babka nie przyszła :O sama nie wiem co mam o tym myśleć, zależało mi żeby przyszła bo nie chce z Krzysiem palętać sie po przychodni kiedy tyle dzieci teraz choruje. Chyba w ogóle zrezygnuje z tej babki i będziemy chodzic tylko prywatnie :O U nas nadal przeplatanka, raz Krzyś znośny za chwilę daje po garach. wczoraj po kąpieli mąż z nim walczył od 23 do 2 rano i cholera wie co mu bylo, troche poplakal a potem tylko marudzil i spać nie chcial :O masakra. Poza tym to zastanawiam się mocno co ze świętami, nie wiem czy jechać do rodziców na święta czy sobie odpuścić i siedzieć w domu....ehhh wszystko wyjedzie pewnie chwile przed świętami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak szybciutko tylko skrobne Ejmi jedz jedz do rodzinki, rozerwiesz sie troche odpoczniesz, wszyscy na pewno beda szczesliwi, Krzys juz coraz wiekszy wiec nie ma takiego strachu wybrac sie w podroz, nie narobisz sie pojedziesz na gotowe, bo jednak tu dziecko tu przygotowywanie swiat to ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis Michasiowi odpadl pepek ale nie wyglada to a ladnie, nie do konca jest wygojony, dzwonilam do pediatry i kazala tylko spirytusem przecierac a jak sie nie zaklesnie to do lekarza. u was tez tak bylo????????????????????????????? zmierzylam Misiowi temp w dupce i 37,4, po odjeciu 5 kresek zostaje 36,9. i nie wiem czy cos sie zaczyna dziac czy ja panikuje??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"deseo: Ola 2gi miesiac konczy sie w 8tyg, wiec dobrze Ci powiedziala lekarka" O rrrany, mi chyba mózg wraz z mlekiem wyssało! Ja naprawdę zmartwiłam się że jednym lekarz powiedzieli że należy zrobić do 7- tygodnia a mi że do końca drugiego miesiąca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane mamusie :) Jak fajnie, że już wszystkie porodziłyśmy nasze złotka kochane 🌻 Ja jakoś nie mogę się jeszcze wciągnąć na forum do końca, bo czas mega szybko mi leci. Do 11 rano to staram się spać z Olisiem, potem to śmiga do wieczora w sekundę. Ogólnie u nas ok, tylko z karmieniem już mam dylemat. Biedaczek się nie najada i już coraz rzadziej karmię i przez to mam coraz mniej pokarmu. Chcę, żeby był najedzony i się nie stresował tym głodem, ale z drugiej strony szkoda mi przestać karmić piersią. Nie wiem, jestem rozdarta. Piszą, żeby w nocy tylko dawać butlę a w dzień pierś, dziś znowu znalazłam, że mleko matki w nocy jest najbardziej wartościowe. Zobaczymy jak to będzie, ale do końca nie zrezygnuję z piersi. Ja też mam takie przeboje, jak większość z Was dziewczynki, bo już myślałam, że coś jest nie tak, kiedy maluszek tak płacze i się pręży. Tak bardzo mi go żal, robię wszystko, żeby mu pomóc. A wiecie, że najlepiej działa na Niego suszarka? 10 sekund i płacz znika i kolejne 10 i zasypia. Pozdrawiam Was mamitki i buziaki dla Waszych pociech 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mamusie listopad 2009. ja jestem mamusia "grudzień 2009" termin miałam na 10.12 a urodziłam 14.11. , to też mam prawo z wami pisać. :) Ejmi słyszałama że bebilon pepti można kupować na recepte i jest wtedy 50% taniej. czy to prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj malawronko:) gratulacje:) Dzięki Ejmi za odpowiedz...moja mama mówi, że sie zagoi...ale ja juz tam nie zagladam, moze w przyszłym tygodniu odwiedzę ginka :) Miłego dnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... Skrobne do Was jedna reka, bo ssak sie uwiesił i nie wiadomo kiedy skonczy... :-) U nas noc super. ała zasneła przed 22 i o 1.30 ja próbowałam obudzic. Jednak bezskutecznie. Przebrałam, zapaliłam swiatło...nawet otworzyła oczy na chwilkę, ale za nic w swiecie nie dała sobie wcisnąć cyca. To dałam spokoj i poszłyśmy spać. obudziła sie o 4 - głodna jak smok.. Ale to strasznie długo od tej 22.:-( i zasneła o 5 i wstała przed 8- a ja razem z nia... i teraz czeka mnie dzien w pizamie.. hihi Ejmi- Moja Kochana, sama siebie podziwiam i zazdroszcze mamom butelkowym. :-) Moze jak Młodej sie kiedys unormuja pory karmienia, to bede miec wiecej wolnosci.Na razie biegam cały dzień z cyckami na wierzchu;-) Ale na szczęscie nie mam problemu z podaniem od czasu do czasu butli. przynajmniej mam wrazenie, ze ona szybciej przybierze na wadze. Fotki posle jeszcze dzis! A do rodzinki jedz- obowiazkowo. odpoczniesz troszke i miedzy ludzmi poprzebywasz - taka odskocznia super Tobie zrobi.. Nadia - a co tam u Ciebie? Nic sie nie odzywasz? maławronka- no jasne,ze masz prawo pisac z nami.. to otwarte forumi tak patrze na Twoja stopke, ze jakbys dociagnęla do terminu to miałabys co najmniej 4,5 kg synka. barbasia- to ze porodziłysmy, to jeszcze nic- ale jak fajnie nam to i zgrabnie poszło.. i jakie malenkie cuda mamy teraz w domach. :-) basienko spróbuj najpierw dawac cyca i po jakichs 15-20 min jak troszke poje i bedzie nadal głodny to daj butle... i wtedy mam nadzieje, laktacja sie utrzyma... sciagaj tez mleko laktatorem. fakt, w nocy mleko jest pozywniejsze.. Ela - przemywaj pepek i osuszaj po tym spirytusie. zobaczysz, kilka dni i bedzie ładnie wygojony. i pomału sie ładnie uformuje. u nas gdyby nie madra połozna, to bysmy non stop do pepka wzywali pediatre.. :-) a prosze kilka dni smarowania i wszystko super wyglada.. a temp bym sie jeszcze nie martwiła:-) bodajze do 37,5 jest norma pozdrawiam i miłego dnia zycze.. moze uda mi sie mloda cichaczem uspic hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola - wszystkiego najlepszego! 🌼 Gawit - gdzie robiłaś usg stawów biodrowych? Bo tak się zastanawiam czy już nie zapisać mojej Małgośki chociaż wczoraj skończyła dopiero 2 tygodnie ale wiadomo jakie są kolejki... Spacja - tak mnie natchnęłaś, że zaraz poleciałam się obejrzeć ;) no i stwierdzam, że nie jest tak źle ale to pewnie dlatego że nacięcie miałam malutkie i to tylko dlatego że bark rodził się razem z rączką... mam tylko jedno zgrubienie ale to pewnie jakiś szew wewnętrzny :) Ela - u nas też odpadł pępek ale nie był do końca wygojony więc przecierałam spirytusem i teraz jest już ok. Basia - ja tam też nie mogę się wciągnąć na forum do końca bo dziewczyny tu o szczepieniach, mlekach, kupkach a ja jeszcze w polu z tymi tematami (no może z wyjątkiem kupek które idą jak ta lala ;) maławronka - witaj! Agulinia - ja też cały dzień z cyckami na wierzchu :p niby budzi się co 3 godziny na karmienie ale zdarzają się takie że pomymła i zasypia :o chciałam w nocy oszukać ją i podać odciągnięte mleko w butli ale zaparła się że z butli nie je i koniec kropka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania---> szczęśliaro! :) Dziewczyny, tak sobie dziś myślę, że skoro wszystko z moim Malym w porządku i śpi dużo, zrobię coś wokół siebie...Czy macie sprawdzone kremy ujędrniające do brzucha i biustu...Na razie nic się nie dzieje, ale warto juz uelastycznic skorę. Po ciąży nie mam ani pół rozstępa, co mnie bardzo cieszy, ale boję się, że piersi mi sflaczeją, a i brzuch na razie nie jest sprężysty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim Klikam póki krzykacz śpi :) ale nie wiem czy mi da skończyć tego posta :) W ogóle widzę że wczoraj napłodziłam tyle postów - ale to nie moja wina kafe coś szwankowała ;) Malawronka - witaj i gratulacje :) Tak to prawda, bebilon pepti jak i inne mleka antyalergiczne można kupić 50% taniej jak się ma na nie receptę. U mnie to jest tak, że pediatra musi mieć odpowiednie zaświadczenie od alergologa lub dermatologa, że dziecko musi być takie mleczko i to zaświadczenie upoważnia pediatrę do wypisywania takich recept. Tylko jest jedno ale...a właściwie dwa...zaświadczenie ważne jest na pół roku, a na recepcie może być max 3 szt. mleka :O Tak więc ktoś mądry ułatwił nam życie i trzeba będzie pewnie raz w tygodniu biegać po receptę do lekarza :O Ela - u nas kikut pępowinowy odpadł równe 2 tygodnie po urodzeniu i od razu pępek był w pełni zagojony. Spacja - ja tam w kremy nie inwestuje tylko od stycznia ruszam na aerobik :) Dziewczyny ja się waham z tymi świętami bo jak pomyślę jaka to będzie dla nas wyprawa, to mi się wszystkiego odechciewa. Muszę zabrać ze sobą pół chałupy - wózek, leżaczek i wszystkie gadżety Krzysiowe, nie wiem czy uda nam się to wszystko zapakować do auta mimo że mamy kombi! podróż będzie trwała 2.5-3 godziny też nie wiem jak on to zniesie, albo prześpi albo się będzie darł :O Poza tym u mnie w domu będzie mnóstwo ludzi i dzieciaków ogólny gwar i szum a ja nie wiem czy mam ochotę na takie święta kiedy trzeba kombinować z tym dzieckiem na nowym miejscu i tak dalej :O Pewnie decyzję podejmiemy tuż przed świętami. Poza tym miałam go szczepić ale jego skończone 6 tygodni wychodzi 23 grudnia więc w wigilię nikt mi dziecka nie zaszczepi, tak więc chyba zostawię to na nowy rok. Dziś miałam wybrać się z Krzysiem do tej pediatry która wczoraj nas olała (właśnie po tą receptę na mleko) i nie przyjechała na wizytę domową, ale dziecko się zbuntowało i uparcie śpi, a na głodnego to ja z nim się nie ruszę. Budzić też go nie zamierzam skoro mam chwilę spokoju to się nią chełpię :) Wiecie co jak oglądam fotki naszych maluchów na nk to myślę sobie że mnóstwo dzieci jest do siebie podobnych - przynajmniej w tej początkowej fazie po porodzie. Takie te mordki napuchnięte, włoski takie melonki, no nic dziwnego że zdarza sieże w szpitalach podmieniają dzieci ;) - głupi żart :O Dobra, uciekam powoli szykować flaszkę dla Krzysia..już ponad godzinę przespał swoją porę karmienia- święto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Wczoraj moj Adas krzyczal od 20 do 23, matko swieta az trzasl sie z tego placzu, bylam bliska pojechania do szpitala bo nie dalo sie go uspokoic :( dobrze ze maz juz byl w domu, no niestety brzuszek mial twardy i prezyl sie niesamowicie wiec i do nas przyszla kolka, a juz myslalam ze moze nas ominie :(. Plakalam razem z nim wiec dzis mam tak spuchniete oczy ze szkoda gadac. Przez ten placz jak Adas zasnal o 23 to spal do 4 wiec przespal pierwszy raz 5h, ale to dlatego ze wymeczyl sie strasznie. Wole by budzil sie nawet co godzine ale zeby tak nie plakal. Agulinia - staram sie jak moge dzielnie Cie zastepowac :) A ten pomysl z zakupami o 5rano wcale nie jest taki glupi, ja tez myslalam by jechac jakos wczesnie rano na zakupy bo wtedy Adas jest najspokojniejszy :). I zazdroszcze Ci ze Karola tak ladnie spi :) No i najlepszego wszystkiego dla mojej imienniczki :) Karolinki z okazji pierwszego miesiaca :) Kropcia - ja tez mam wrazenie ze moj Adas ma katar, szczegolnie w nocy furczy mu w tym nosku, ale gdyby mial katar to chyba by mu lecialo z nosa, nie wiem kurcze. Chce go zaszczepic w nastepnym tyg ale jak ma katar to nie moge. Przez to za mysle ze ma katar to nie bylismy od 2dni na spacerze :( No i trzymam za Was mocno kciuki!!! Ejmi - najlepszego dla Krzysia :) i dziewczyny dobrze Ci tu radza - jedz na swieta, troche sie oderwiesz od codziennosci. Ja powoli mam dosc cycowania, sprawia mi to przyjemnosc ale nie kiedy po raz setny w przeciagu niedlugiego czasu Adas domaga sie cyca - ostatnio czesto jest tak ze zjada cyca, wypluwa go po czym po 20min zaczyna sie placz ze znowu chce cyca i tak w kolko. Najgorsze jest to ze ja nie wiem ile on zjada wiec jak zaczyna sie drzec to mysle sobie - "kurcze przeciez jadles" ale z drugiej strony nie wiem ile zjadl i znow cyc idzie w ruch. Nie narzekam na brak pokarmu ale niedlugo moje piersi beda wygladaly jak piersi kobiet z Afryki bo syn tyle czasu na nich wisi. Ela u nas pepek odpadl po 2tyg i byl ladny wiec nie pomoge Ola :) Basia dawno Cie nie bylo, fajnie ze wpadlas :) Twoj Olis to fajny smieszek :) - widzialam zdjecia na nk malawronka witaj wsrod mamus :) napisz cos wiecej o sobie Spacja zazdroszcze ze nie masz zadnych pamiatek z ciazy - rozstepow - ja mam na brzuchu, pupie i teraz na piersi :( jestem zalamana, bo praktycznie wszystkie rozstepy pojawily sie po porodzie :( chyba namowie meza na prezent w postaci laserowego usuwania tych paskuctw :( No i dzis wieczorem mam wychodne - ciesze sie ale pewnie bede myslami w domu, no ale tak to juz jest z nami mamuskami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey! no i mnie nie ominela fatalna noc, tzn o dziwo nie jestem zmeczona, ale mega przerazona bylam jak maly prawie cala noc tak plakal ale to az krzyczal az sie zanosil matko strasznie to wygladalo plakac mi sie chcialo nic nie pomagalo bujanie smoczek no nic, to jest taka bezradnosc nie wiadomo co dziecku dolega jak pomoc, jejus ja sie zalamie jak to kolka i tak bedzie co noc...a wydaje mi sie ze moglo to byc cos z brzuszkiem bo jak juz mowilam od dwoch dni maly nie robil kupki, prezyl sie wyginal, nawet herbatka koperkowa nie pomogla, dopiero ok 5 zrobil kupke po calonocnym masowaniu brzuszka i od razu zasnal jak zabity... a tak w ogole to jak sciagalam sobie mleczko to maly robil kupke codziennie w sumie byly to znikome ilosci bo 30ml na dobe no ale zawsze cos i kupa byla kazdego dnia, a od kad przestala dawac mu moj sciagniety pokarmi to kup nie ma, a teraz to ja juz zaczelam jesc ostre w cyckach pusto wiec lipa...az nie moge dojsc do siebie po tej nocy, koniecznie musze sie zaopatrzyc w jakies czopki badz te kropelki o ktorych piszecie,ale najpierw musze to skonsultowac z polona ktora przyjdzie, bo tak sama to ja sie boje... a jeszcze mam dylemat odnosnie tego usg bioderek, jeszcze sie nie umowilam na wizyte a maly ma juz prawie 5tyg a to usg robi sie do 8jak piszecie, wiec chyba juz nie zdazymy sie zalapac:( chyba ze w styczniu ale to nie bedzie za pozno???????? a chce to usg zrobic prywatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam u nas noc spokojna byla, maly spal os 22 do 3.30:) i to po moim mleczku,wiec i ja sie wyspalam. potem zostal juz ze mna w lozku i spalismy do 6.30, tak to moze byc co noc:) wczoraj mama moja ze mna byla caly dzien,wiec pojechalam do salonu wlosy sobie zrobic , maly spal 3 h jak zabity, chyba go tak te suszarki ululaly:)od razu czuje sie lepiej. pisze znow jedna reka bo mi maly przy cycu usnal i szkoda mi go odkladac, bo sie pewnie by zaraz obudzil. ja tez zauwazylam, ze jak przegapie j ego moment na spanie to potem ciezko mi go uspac. daje mu dziennie sztucznego jakies 200 ml,wiec wychodzi, ze mam dawac te witaminy codziennie, wczoraj 3 razy go butla dopoilam,ale wieczorem, cala noc i do tej poey to juz tylko cyc. no zobaczymy jak nam do konca dnia pojdzie, czy sam cyc wystarczy. ejmi ja tez mam czesto dosc tego mojego cycowania i widze duzo plusow karmoenia bultla, ale szkoda mi troche nie karmic skoro mam pokarm, choc nie ukrywam, ze chyba co dzien mysle czy na butle nie przejsc:) mili nasz tez tak strasznie placze jaj kupki zrobic nie moze, czekam z pol godziny ,jak nadal jest placz to czopek glicerynowy idzie w ruch i od razu jest kupa po pachy a moj maluszek szcesliwy. deseo nie zazdroszcze , ja tez sie styrasznie boje ze i mnie kolki nie omina, na razie cisza, ale wiem ze przychodza bardzo niespodziewanie wiec ss czeka w pogotowiu. spacja ja na szczescie tez rozstepow nie mam ,poki co smaruje sie kremem kltory mi z okresu ciazy zostalo przeciw rozstepom, ale dzis mi sie skonczyl i musze sie zaopatrzyc w jakis ujedrniajacy, no bo flaczek bo brzuszku niestety. hanka tu wszystkie co piersia karmia od rana do wieczora z cycami na wierzchy, bo te nasze ssaczki jedza jak szalone:) agulinia ja tam mojego na karmienie nie budze, jak bedzie glodny to sie sam obudzi, przeciez nasze dzieciaczko moga juz w nocy coraz dluzej spac. malawronka zapraszamy do nas basiu placze u dzieciaczkow to wszystkie tu przezywamy poza mili choc i ja od wczoraj los przestal oszczedzac:) ja tez wlaczam okap w kuchni i tez sie maly uspokaja choc nie zawsze. elu taka temp u takich maluszkow to norma z tego co sie orientuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Mój mały zasnął wreszcie.... Ufff.... Od rana popłakiwał. Jadł 3 razy, zrobił 2 kupki, wypił herbatkę, nosiłam go, masowałam mu brzuszek a on płakał. Nie było to wycie jak przy kolce tylko raczej takie marudzenia. W nocy był niby spokojny bo jadł i zasypiał ale budził się co 1,5 godziny więc zanim ja zdarzyłam zasnąć on już się budził i płakała więc prawie w ogóle nie spałam i oczy mi się same zamykają. Obiad na szczęście mam z wczoraj więc najlepiej byłoby się teraz położyć jak on śpi ale ja jakoś w ciągu dnia zasnąć nie mogę. Echh... Deseo - moje dziecko różnie reaguje na hałas. Raz w ogóle go nie rusza nic kompletnie. Choćby wiercili, odkurzali, prali a innym razem pies zaszczeka a on już oczy otwarte. To pewnie zależy jak głęboko śpi. Spacja - ja oglądałam swoje kroczę bardzo często na początku i wyglądało mało ciekawie a teraz to już prawie nic nie widać. Troszkę tam wyczuwam lekkie zgrubienie ale to pewnie z czasem się wszytko unormuje. Tak myślę. Co do krwawienia to u mnie przez kilka dni był spokój. Już nic nie leciała a od wczoraj znowu jakieś delikatne plamienia. Pewnie organizm więcej czasu potrzebuje żeby się oczyścić. Po poronieniach też tak miałam więc póki co się tymi plamieniami nie przejmuje. Do lekarza planuję iść już po nowym roku żeby sprawdził podwozie i może o jakiej antykoncepcji pomyśleć bo mnie położna ostrzegała że karmienie piersią w ogóle nie jest antykoncepcją, jak to kiedyś tam uważano. Ona zna gro przypadków kobiet które karmiąc zaszły w ciążę. A jak u Was a seksem. Już któraś próbowała??? Mój mąż już zaczyna coraz częściej o tym wspominać ale ja jakoś jeszcze się boję. A swoją drogą ciekawe jak to jest po. Elunia przemywaj ten pępuszek dalej spirytusem i na pewno się zagoi. W mojej mądrej książce pisze że u noworodków temperatura do 37,5 jest prawidłową temperaturą ciała więc nie masz się co przejmować. Maławronka - Witaj!!! Deseo i mili kurcze nie zazdroszczę ze Wasze maleństwa tez dopadają pierwsze objawy kolkowe. My walczymy już 3 tygodnie i wiem co to znaczy WYCIE. A najgorsze jest to że wcale nie wiadomo czy po 3 miesiącach to zniknie czy utrzyma się dłużej. Ejmi, natalie82 ja tez mam bardzo często dość karmienia piersią. Szczególnie podczas wyginania i prężenia się małego, a tak reguły jest w nocy bo on jakoś tak nad ranem zawsze kupkę robi a przed tym pręży się strasznie. Wtedy jestem skopana, cycki wymemrane na każdą sronę że aż bolą i płakać mi sie chce. Najczęściej mały wtedy butlę dostaje bo ja po kilku minutach wysiadam. Jak sobie spokojnie ssa to ok ale przy takiej akcji ja mam dość i najchętniej już wcale bym go do piersi nie dostawiała ale też szkoda mi trochę nie karmić skoro ten pokarm jest. No i ta dieta. Juz 17 kg straciłam przez 4 tygodnie. Z tego akurat się cieszę. Z diety nie bardzo. Najlepszego dla wszystkich miesięcznych dzieciaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki co jest na ulewanie u nimowlat??pamietam ze ktoras z was kiedys pisala o jakims preparacie ale wybaczcie nie mam sil szukac a moj Misiu ulewa jak jasna cholera bo inaczej tego nie ujme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro Spacja zaczęła o gojeniu się a Agulinka o brzuchu to zapytam Was od razu jak Wasze brzuchy po porodach? Wróciły w miarę do swoich rozmiarów? Dbacie o nie jakoś szczególnie? Agulinka - 17kg??? Pozazdrościć... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moj brzuch nie wyglada za rewelacyjnie, 2 ciaza, trochu kg na plusie i nie ma co liczyc na cud. ratuje dieta i cwiczenia, ale poki co kieopsko z czasem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela - tak jak pisza Agulinka, Ejmi pewnie Ci pomoze w tej kwestii bo ona stosuje zageszczacz. Agulinka, Natalie widze ze i Wy macie podobne zdania odnosnie cycowania. Moj maly ladnie je w nocy ale w dzien zauwazylam ze na poczatku karmienia jest spokojny bo mleko mu leci jak z kranika - jak na chwile wypluwa cycka to jestesmy cali w mleku takie mam cisnienie, ale po jakims czasie musi juz zaczac mocniej ssac by lecialo - musi wlozyc troche sily i wtedy sie prezy i denerwuje, wygodny sie zrobil :/ Hanka moj brzuch ok poza tym ze mam te cholerne rozstepy - jakby mi sie skora wokol pepka rozeszla, boze jak to brzydko wyglada :( Tak wiec brzuszek mam plasciutki, pepek tez sie juz schowal. A co do wagi to ja w ciazy przytylam 9kg i tydzien po porodzie bylam juz na zero, a teraz waze 2kg mniej niz przed ciaza, wiec na wadze magiczna 50, oby tylko dalej nie spadala. Ale tak to juz jest jak sie cycuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas dzis nienajgorzej. maly ssak cala noc spal z nami i dostawal cyca na żadanie. ja moglem sobie wtedy smacznie spac. nie jest zle :))) ciagniemy na cycu juz tydzien i raz dziennie dostaje tylko butelke 90 ml bo zauwazylam ze na wieczor cycki jakby mniej mleka mialy a on sie denerwuje sie przed noca potrzebuje czasu zeby one sie napelnily. moze uda sie zrezygnowac z butli wogole ja nadal krwawie grrrrrrrrrrrrrr 36 dzien po porodzie i krwawienie ehhhhh moj synek juz 4 dni kupki nie robil ale nie wydaje sie zeby sie znia meczyl, jest wesoly itd. gdzies wycztalam ze to normalne u miesiecznych dzieci na cycu bo malko matki jest dobrze przyswajalne i kupki robi dziecko mniej i radziej. a jak u was z kupkami??????? jak wasze piersiowe dzici robia kupki??????/////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. U nas noc jak każda inna :( czyli beznadziejna :( Aż już nie chce mi się gadać :/ Miało być z tygodnia na tydzień co raz lepiej, a u nas jest co raz gorzej :( Zauważyłam, że Moja Myszka lubi spać w bujaku w kuchni :/ Pomimo tego, że jest tam głośno jak cholera, bo kuchnię mam na dole w domku i jest ona otwarta na cały dom :/ Dzisiaj mimo tego, że mama sprzątała kuchnię i szurała wszystkim co się da to ta małpiatka mała nawet oczkiem nie mrugnęła i spała 4,5 godziny w tym hałasie :/ mili może nadszedł czas na Twojego Nikosia :) Może teraz da o sobie znać :) Wow nawet nie wiedziałam, że karmienie piersią to metoda antykoncepcji :) hehe Dziewczyny czy jak odpadł już kikutek i wypadła ziarnina z pępka to nadal trzeba go przemywać spirytusem ? ? ? bar2basia ja też miałam chwilę załamania (pisałam tu o tym)...zanikł mi pokarm na 2-3 dni, że tylko coś kapało i piersi były jak flaczki, ale ja znalazłam sposób i podzielę się z Tobą mi on pomór i znów mam pełne cyce i tyle czekam jak mała mi ściąga, bo w ciągu doby to wkładki muszę z 6 razy zmieniać :) Mianowicie-piję - 2 x dziennie herbatkę dla matek karmiących z Hippa - 1 x dziennie Calcium 500 D (na treściwy pokarm, a po porodzie podobno trzeba go pić) - 1 x dziennie Prenatal Classic - dużo piję ( 1 filiżanka kawy z mlekiem, ok.1,5L wody z sokiem jabłkowym, ok.0,5L kompotu ze świeżych jabłek i gruszek-a potem zjadam te owoce:) i czasami baaardzo słabą herbatkę zwykłą) - dość sporo jem co NIE wpływa na moją wagę, bo jem dużo i chudnę, a to dlatego, bo mała ciąga z mlekiem. A jem np. - śniadanie I : kawa (zawsze :) ) + bułka z masłem i serkiem topionym lub z wędlinką. - śniadanie II: 2 kawałki ciasta drożdżowego lub chałki - obiad: ziemniaczki+mięso gotowane+marchewka gotowana lub buraczki gotowane - podwieczorek: kompot z owocami + jakieś ciasteczka (biszkopty, herbatniki, maślane (parę sztuk)) - kolacja: bułka lub dwie z wędlinką :))) malawronka witamy 🌻 agulinka79 mój tez już zaczyna się do mnie przystawiać :) hehe i ja też już bym chciała :) ale obawiam się cholerka ciąży :( Podobno ten okres po połogu jest mega niebezpieczny w sensie, że można łatwo zajść :/ Jeszcze nie byłam u gina to nie wiem :/ Będę 28.12 to się dowiem :) Może dam mężowi prezent na Nowy Rok - siebie :) hehe Na NK wrzuciłam swoje zdjęcie :) Zaraz po porodzie wyglądałam lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×