Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Mam jakiś dzień niechęci, nic mi się nie chce, ani obiadu robić, ani sprzątać...tak jakoś wszystko wokoło mnie wkurza...niewiem co się dzieje, jakieś totalne znudzenie życiem mnie dopadło... natalie jak tam Patryczek ? mam nadzieję, że jelitówka szybko Wam przeszła A proszę Cię napisz mi jeszcze jak by ten Szczyrk wyglądał jakbyśmy w sobotę rano przyjechali ? cena i wogóle reszta nadia ja już dosyć dawno nie zakładałam kombinezona, teraz rajstopki i albo jeansy podszyte polarem albo same jeansy zależy od ilości stopni, kurteczkę jeszcze zimową ale nie ubieram już grubego swetra Agulinia no i mam nadzieje że nie pojedzie i ten wyjazd do Niemiec nie dojdzie do skutku, ale niestety niemamy nic do gadania jeśli będzie musiał to pojedzie to jednak lepsze zarobki w euro a u nas teraz to wskazane bo żyjemy z jednej wypłaty... W stołówkach szkolnych dobre jedzonko jest, a ile płacisz za obiadek ? Ejmi ehh te ząbki u Was, u nas się zatrzymało na 6 sztukach i nic więcej nie widać, boję się już jak zaczną kolejne wychodzić bo u nas też to kolorowo wtedy nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Pogoda u nas nadal do niczego, choć wygląda teraz tak jakby się słonko chciało przebić. A wczoraj urwałam się z roboty, oblazłam całe miasto i nie znalazłam kurtki wiosennej dla Zuzki :O Chciałam kupić jej jakąś taką choć trochę ocieplaną na polarku, a były same cienkie wiatróweczki. Bez sensu :( A tak po za tym to u nas w miarę dobrze. Mała miała nawet dobry humor, nie dała Magdzie mocno popalić ;) Nocke tez mięliśmy dziś spokojną, ale wieczorem miałam obawy, ze będzie ciężko. Bo kolo 22 zaczęła się wiercić, cos kwękać przez sen i jakaś taka ogólnie niespokojna była. Ale na szczęście przespała do 5:15 ;) Cieszę się, że zlot w Szczyrku pozostał bez zmian i na nim będziemy :D Listku, ja mam takie dni od środy chyba. Nic mi się nie chce, totalnie nic. Najchętniej to bym się położyła na tapczanie pod kocykiem, wzięła jakąś dobra książkę i poczytała. Ale niestety jest to nierealne ;) Szkoda ze akurat tak mężowi wypadła ta delegacja :( Ale moze jeszcze cos się przesunie z terminami u niego. Hanka ciesze się, że Malgosia jakoś się zaaklimatyzowała w żłobku. I 190 zł/mc to nie są duże pieniądze. Super! \ Ejmi, niedobrze z ta pupina Krzysia. Nie dość ze tu mu dokucza to jeszcze zęby na dokładkę :O Na odparzenie nigdy nie stosowałam nic innego poza gruba warstwą sudokremu, żadnych innych maści. Możesz jeszcze do kąpieli wlać mu napar z rumianku. Ja na nas brodzik parzyłam 3 torebki rumianku. Zawsze mu troszkę złagodzi to podrażnienie. A co do owocków, to może jeszcze się Krzyś przekona do świeżych. Nie wiem jak mu je podajesz, ale ja ostatnio Zuzce to kroje na taka większa kostkę (jabłko, bana, gruszke) wrzucam do miseczki i daje plastikowy widelczyk. Ona ma atrakcje bo je sama, przy okazji się tego uczy, a owocki znikaja z miseczki :D Agulinia co Ty robisz kochana temu swojemu komputerkowi? Ty nie mas zdla niego zadnej litości! A dziewczyny w szkole jakie masz zorientowane w ciążach i przepowiadaniu plci hihihih A może Ty jeszcze nie wiesz, że to prorocze :D Te trampeczki to były takie wyższe, za kostkę ;) Ale jak je wczoraj obejrzałam dokładniej to nie wiem czy one będą wygodne, zatem jeszcze sie zastanowię ;) Gawit, mam nadzieję, ze uda się Wam dojechać do Szczyrku, chociażby na jeden nocleg. Nadia, ja w ogole nie miałam w tym roku kombinezonu dla Zuzki. Mieliśmy kurtkę zimową i na potrzeby sanek kupiliśmy takie spodnie kombinezonowi. A tera zto jej zakładam rajstopki i spodenki polarowe lub jeansy. No chyba, że jest mrozek to pod spodnie jeszcze jedne takie welurkowe dresiki :) A góra to już róznie. Natalie, zdrówka dla Patryczka! A w ogóle to cos tu jakoś ostatnio pustkami wieje :O Na dwa dni raptem jedna strona zapisana. Co jest dziewczyny?? ;) Milego i buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzialinska liczę że delegacja się przesunie albo nie dojdzie do skutku... A ja wczoraj byłam w CH i weszłam do reserved kids i widziałam tam śliczną kurteczkę wiosenną właśnie na polarku kosztowała chyba jakoś 79zł, bardzo mi się podobała ale mam trzy dla Emi więc nie kupowałam, a i jeszcze widziałam na polarku w mariquicie choć ceny było szokujące bo jakoś 120zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u nas nocka straszna jak to czesto ostatnie czasy ale to przez te trójki pytalam znajomych to sa zdania ze te zeby wychodza najbardziej bolesnie wiec musimy przeczekac ale niestety nadal nic nie dziala :( pogoda u nas od wczoraj brzydka wiec ni wychodzimy czekamy na weekend odnosnie ubierania to ja tez malo kiedy ubieralam kombinezon tylko kurteczke a teraz chce ubierac wiosenna ale jeszcze nie wiem czy nie za zimno a ma pare bo moja mama w tamtym roku kupila w AUCHAN tanio i wlasnie podszyte polarkiem i troszke ocieplane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł U nas nocka w miarę spokojna była, ale Krzyś popłakiwał przez sen :O O 5.30 zaczął coś gadać, ale szybko mu zaaplikowałam żel i pospaliśmy do 7- więc nie jest źle :) Listku - u nas 8 zębów wyszło w ciągu miesiąca- wychodzi 2 na tydzień...więc to bardzo dużo i nie dziwię się, że mamy przy tym atrakcje :O Myślę, że gdyby Krzysiowi nie szły te zęby hurtowo to by aż tak źle nie było...no ale zostało nam jeszcze 8 zębów i chyba te najgorsze przed nami bo 3 i 5 :O Na razie kuje się druga dolna czwórka, ale myślę, że to kwestia 3-4 dni i będzie po wszystkim. No i zobaczymy kiedy kolejne napuchną...może będzie chwila przerwy. Tak dziewczyny, jest przesilenie wiosenne i dlatego takie wyplute jesteśmy. Ja dziś od rana chodzę zamotana. Wzięłam się za mycie łazienek, ale szło mi to jak krew z nosa:O Do tego dziś jeszcze u nas leje..a ja muszę sięwybrać na miasto..brrr :( Madzialińska - też dochodzę do wniosku, że tylko sudocrem jest dobry na problemy pupowe i mam nauczkę- już nie będę eksperymentować. Dziś pupa wygląda lepiej (na noc go porządnie wysmarowałam), ale zrobię Krzysiowi kąpiel rumiankową za Twoją radą. Pomoże nie pomoże - na pewno nie zaszkodzi ;) A co do owoców...mój Krzyś nie chce niczego jeść sam poza waflami i kanapkami (to też nie zawsze) jak zasiada w krzesełku to czeka żebym go nakarmiła i leci do zabawy. Mówię..u nas to jedzenie wygląda ekspresowo, mały chce napełnić brzuszek i się nie bawić z jedzeniem. Dlatego owoce na talerzyku czy w miseczce kompletnie go nie interesują, zawsze albo ścierałam na tarce albo gniotłam, albo miksowałam - tak czy siak nie chce jeść :O Myślę, że ma po prostu jakiś foch...i mam nadzieję, że mu przejdzie i w lato będzie jadł. I ja też widzę, że na forum od dłuższego czasu jest posucha w pisaniu, ale sama po sobie widzę, że dzień zlatuje tak szybko i ciągle coś jest do roboty, że nie ma za dużo wolnego czasu na pisanie :O A może wszystko przez to przesilenie? Mam nadzieję, że z wiosną wena nam wróci :) Krzyś łobuzuje więc zmykam. Dziś humorek jako taki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za namiary na sklepy :) W poniedziałek jedziemy z mała do neurologa do Lublina, to może uda mi się chłopa do jakiejś galerii wyciągnąć. Może tam coś fajnego trafimy :) I jeszcze chcialam się Was zapytać o jedną rzecz. Dajecie dzieciaczkom do picia takie syropy rozcieńczane z wodą?? Bo tak się zaczęłam zastanawiać nad nimi. Ale nie bardzo wiem jaki... herbapolu, Paoli czy jakiś inny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam trochę wieje pustkami bo chyba wszystkich złapało przesilenie wiosenne. nikomu nic się nie chce, ta zima wyciska wszystkie siły.Ja też jestem blee i w ogóle. Ejmi to Krzyś nie daje Ci się nudzić i zapewnia rozrywkę na całego. nie wiem czy Ci to pomoże ale ja już się pogodziłam z tym że czasy świętego spokoju minęły bezpowrotnie. my się tylko oszukujemy :) bo jak wyjdą zęby i wyrosną dzieciaki z pieluch to zaczną się inne jazdy. Gawit gratulację z udanego nocnikowania. jak dobrze pójdzie to przynajmniej te grubsze sprawy będą z głowy. ja zaczeka aż będzie cieplej i pozwolę się Oldze "wietrzyć". Listek szkoda by było ale jak piszesz Euro lepiej wygląda w portfelu niż nasz dobry złoty. ja właśnie się dowiedziałam że na 8 kwietnia planowana jest walne zebranie członków. i jeśli to prawda to absolutnie nie mogę brać wtedy urlopu. najgorszy scenariusz to wyjazd w sobotę a to nie ma sensu bo będziemy jechać min 5-6 godzin. nadal jestem za wyjazdem i mnie liczcie, może wszystko się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnośnie ubrania to u nas kurtka zimowa- udało, rajstopy i spodnie sztruksowe. kupiłam 2 pary po 30 zł w H&M i są super mają szeroki ściągacz w kostkach i pasie.ja poluję na promocje w croccodilo kupiłam kurtkę zimową za 29 zł i 2 pary spodni na wiosnę po 9 zł. teraz też będę szukać wiosennej kurtki i pewnie mniej jak 60-8- zł nie wydam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialińska - myślę, że nasze dzieciaki są już na tyle duże, że spokojnie możemy dawać różne napoje. Ja Krzysiowi czasami daje do picia właśnie taki syrop rozcieńczony, my mamy Paolę, ale myślę, że inne też można spokojnie podać. Ja też ostatnio kupiłam sok Kubuś w dużej butelce i też Krzyś pije. W zasadzie z picia to już pije wszystko (poza gazowanymi), nawet mu herbatę owocową dawałam :) Michaa- owszem Krzyś nie daje mi się nudzić :) I oczywiście masz rację, nie będzie już spokoju, ale na pewno będzie teraz z wieloma aspektami łatwiej :) chociaż jak to mówią "małe dzieci mały kłopot...." ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamuśki:) Ja tak na szybko bo obiad gotuje a Luki lada moment może sie obudzić. Wczoraj bylismy na szczepieniu i w nocy temp 38 a dzisiaj 36.6-37.2 ale Luki rozrabia wiec tem skok temp jakoś mu nie przeszkadza. Oby szybko sie to unormowało bo i apetyt ma zerowy:( Na dodatek zaliczyliśmy wczoraj pawia w samochodzie:( juz dojeżdżaliśmy do szpitala a tu Luki tak zwymiotował ze musiałam lecieć do galerii(obok szpitala jest i całe szczęście)po ubranie:( a tam pani mi powiedziała 100zł za spodnie dresowe i cieniutenką bluzeczke:( na szczęscie obok było 5.10.15 i na promocji spodnie za 29.99 i bluzka za 19.99 i takim sposobem Luki ma nowy komplet ubrań. Nigdy nam w aucie nie wymiotował a tym razem normlnie fontanna i z buzi i nosa:( kolejne szczepienie 27.04 i juz wyrównaliśmy program szczepień:) A tak na marginesie dzisiaj zmieniam stopkę z 26 na 27 lat...ech starość... A i Luki ma kolejna 4 na wierzchu wiec mamy pólmetek z zebiszonami:) czy Waszym maluchom tez wyszły najpierw 4 potem dopiero 3??? Unas 2 dolne czwórki już są, górne zapuchniete a 3 ani widu... Luki woła mama musi pedzić...Moze jeszcze dzisaj wpadne wieczorem to sie odniose bo tak tylko o nas napisałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnialyscie mi ze pora na zakupy ciuszkowe. powloi trzeba zeburac cos bardziej letniego. od wiekow nic nie kupowalam bo zainwesteowalam z drozsze ale rozciagliwe i trwale ciuszki i maly lata w nich juz wiele miesiecy :) przejrzalam garderobe i czesc z zeszlego lata jeszcze sie ponosi tym latem :) czasem tez mnie korci zeby cos pieknego kupic ale potem musze to przemyslec. widzialam np boska kurteczke ortalionke od teda bakera za...32 funty..zalozylam na tomka i nie moglam sie napatrzyc. piekna zielen, przeszywana zoltym kolorkiem, wygladal bosko :) poczekam na promocje :) w sumie kurteczki jeszcze ma wiec nie ma pospiechu :) z bodziakow zrezygnujemy juz jesli maly z tych wyrosnie. mysle ze jeszcze wiosna i wyrosnie z nich. butki juz sie robia za male! aaaa, a tak niedawno byly o dobry numer za duze. szukam sandalkow bo juz za 2 tyg potrzebne malemu beda na wycieczce. a po lecie pewnie wejdzie w butki kupione zapasem juz dawno temu- a takie wielkie sie wydawaly ;) a jakie rozmiary bucikow kupujecie teraz??? a jesli chodzi o zdrowko to u nas powoli wirus mija. maly nie chce nadal jesc ale juz mniej sie wyproznia ;) no i chyba mnie tez dopadlo- mam pewne podejrzenia ...albo sie czyms strulam albo tez rota :( bylas dzis u mnie super babeczka, polozne -spec od usypiania dzieci, dala pare fajnych wskazowek i notatki z promozycjami usypiania dzieci :) mowi ze bedzie ciezko, moze potrwac miesiac czy dwa ale jesli bedziemy sie stosowac do zasad to dojdziemy do perfekcji i maly bedzie sam zasypial i w nocy nie wstawal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co jestem jakas wyłaczona czytam was chce sie odniesc i nie pamietam co pisac :/ co do mieszkania to w srode ludzie maja miec decyzje o kredycie wiec nareszcie cos ruszy jak nie dostana to nie wiem chyba dam ta kase tacie na nowe auto reszte wplace i posiedzimy tu ale nie widze dobrze dalszego mieszkania razem wiecie nie mamy z czego zyc a porywam sie na mieszkanie ale ciagle zyje nadzieja ze jaos dali bysmy rade a tu ciagle nerwy tylko 2 pokojowe mieszkanie mi sie nie usmiecha ale na 3 nas nie stac wcale Amelka juz potrafi i 3 slowa na raz powiedziac i jak sie nakreci to powtarza wszystko duzo nie dokladnie ale sie stara jestem strasznie z niej dumna kurcze mimo ze to taki niejadek ale kochany teraz troche dostaje po pupie bo juz mnie wkurza i nie panuje nad soba jak tak marudzi :( co do ubranek to ja mam mase z anglii jeszcze na wiosne ale wszystko za wielkie bo ona nie rosnie :( a na jesien bedzie pewnie za male kurcze mam kuchnie w pokoju :P mala poprzenosila mi wszystkie garnki i inne rzeczy masakra a dopiero co sprzatalam bylam wczoraj podpisac sie w UP i zabralam mala i teraz zawsze bede to robic bo pan mnie zawolal bez kolejki :D i jak juz wydaja mi te papiery o niepelnosprawnosci mogla bym isc do pracy wiecorami do sprzatania biura wiem ze to nie szczyt marzen ale dla mnie zawsze to grosz a zadna praca nie hańbi !!! tyle ze musiala bym mieszkac wlasnie w miescie oglasza sie dziewczyna ze opiekuje siedziecmi w swoim domu grupa wiekowa 1-3 latka wiec jakos dalo by rade pisalyscie kiedys o pieluszkach ja niestety nie moge dawac innych niz pampersa bo malej przeszkadzaja te twarde latem urzywalam tych rózowych pieluchomajtek bo w rosmannie byly po 40 zl ale teraz dawno nie bylo promocji :/ i sa po ok 58 :/ a tyle nigdy nie dam i 2 sprawa zima jest i ciezko sie przebiera bo trzeba wszystko rozebrac ... wiec mamay normalne ale i te zmienily szate :) i powiem wam ze zaczely sie robic takie kluchy z tego wkladu i nie wiem czy od tego ze mala duzo chodzi czy sa szajskie ... przepraszam za bledy ale jakos tak szybko pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thekasiu ja z body nie zrezygnuje a napewno mam zamiar zakladac jeszcze na przyszla zime latem wiadomo dziecko bedzie biegac rozebrane to nie ma potrzeby ale zima jeszcze zaloze bo wole by miala przykryte plecki fajne ze u was juz lepiej i maluszek powoli zdrowieje :) a Ty napisz nam te wskazowki od poloznej moze i nam sie przydaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha co do mojego wyjazdu do WARSZAWY to lipa narazie bo nie udalo sie dodzwonic do lekarki bezposrednio i tteraz musi mi mama dzwonic ciagle zeby sie dodzwonic i zapisac normalnie a tak sie czego i pól roku jak nie wiecej ... eh no nic jestem zla i zalamana ale do tego czasu odloze kaske tzn mam nadzieje thekasiu a butki mamy 20-21 r teraz juz ci nie powiem jaki to angielski bo juz kupuje polskie ale wkladka w cm ok 14 chyba ale nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyskoczyłam na chwilę z Emi do auchana i weszłam co ccc i kupiłam Emi wreszcie paputki po domu z walky, wkoncu trafiłam na 20 bo jakoś nie umiałam w takim rozmiarze niczego znaleźć, oprócz tego przymierzyłam jej te adidaski co mi się podobają i fajnie w nich wygląda, tylko niewiem czy tę 20 kupić czy może już 21...bo w 20 miejsca juz nie było ale ładnie chodziła a 21 trochę wolnego było ale miała większy problem z chodzeniem, poczekam jeszcze tak do końca marca i pomyślę może noga bardziej jeszcze urośnie i problem będzie z głowy... Ejmi ja w sumie też sudokrem używam często i nam też bardzo pomaga, ale jak już widzę na kurce czy na pupci robią się krostki to na noc tormentiolę smaruję, a jak to nie pomaga to mam jeszcze taką maść z antybiotykiem triderm i to zawsze skutkuje, ale nie można tego często używać więc to w ostateczności, a nam to jeszcze pomaga mąka ziemniaczana madzialinska ja też więcej różnych rzeczy daję Emi do picia, ostatnio kupiłam takie nektary w tesco niby to też dla dzieci ale kosztuję 0,89gr za 170ml więc super się opłaca, bo taki soczek z bobovity np. kosztuje 2,15zł, a rozcieńczam to wodą pół na pół michaaa ja liczę cały czas że przyjedziemy...my akurat w sobotę bez problemu bo jak o 7 wyjedziemy to o 9 będziemy i chyba tak nam najbardziej pasuje bo mężuś późno z pracy wraca więc bylibyśmy późno w piątek a to się nie opłaca bo przyjedziemy i zaraz pójdziemy spać sroczko wszystkiego najlepszego :D wcale nie taka stara jesteś, mnie stuknie w tym roku 29... thekasia u nas teraz buciki 20 nadia no pewnie jeśli jest okazja to jak najbardziej fajnie sobie dorobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka weekendowo :)!!! U nas wszystko ok. Szymuś zdrowy, w miarę grzeczny, choć ruchliwy i szybki za trzech... Dwie ostatnie nocki całe przespane... No tak to można żyć i funkcjonować. Teraz Muniu śpi, ja już po pracy zrobiłam obiad, pranie i czekam jak Młody wstanie, bo wybieramy się dzisiaj do mojej mamy, bo już babcia dzwoniła kilka razy, że się bardzo stęskniła za wnusiem :). W pracy atmosfera ciut lepsza... I ja się cieszę się, że zlot w Szczyrku pozostał bez zmian :). Ja to już do Natalii pisałam, że w drugi weekend kwietnia to my będziemy na bank... nawet chorzy... hihi. Choć i ja Szymciowi witaminy podaje od jakiegoś czasu już i cały czas pijemy wodę z sokiem malinowym... A wczoraj go obcięłam sama maszynką, a on siedział sobie grzecznie i się bawił w łazience moimi kosmetykami :). Tak inaczej teraz wygląda i przyzwyczaić się nie możemy, ale już strasznie długie miał te włosy i takie sianowate więc może mu się trochę wzmocnią teraz... Madzia, my już sok malinowy rozcieńczony z wodą pijemy od dłuższego czasu. Szymuś go uwielbia. Ja miałam do tej pory swój bo robiłam jesienią z malin z naszego ogrodu ale już nam się skończył więc teraz zakupiłam taki sklepowy malina z sokiem cytrynowym z Herbapolu i taki pijemy. Ale ogólnie to Szymuś też pije już prawie wszystko. Ostatnio moja teściowa parzy sobie u nas pokrzywę i Muniu też popija łyżeczka od babci... On to już najchętniej to ze szklanki by pił, przechyla ostatnio wszystko co może. Toszi jak zaglądasz tu do nas to daj proszę link do tego kubka lovi, o którym pisałaś ostatnio. Widział takowy u znajomych (tak mi sie wydaje z Twojego opisu ze to ten sam) a nigdzie go znaleźć nie mogę... a u nas chyba taki byłby teraz najlepszy... Listku, mam nadzieję że jednak delegacja męża nie dojdzie do skutku. Bardzo chciałabym Was poznać :). Hanka super, że Małgosia się ładnie zaaklimatyzowała w żłobku. I 190 zł/mc to naprawdę fajna cena!!! Ejmi, my na odparzaną pupę stosowaliśmy już chyba wszystko: sudocrem, termentiol, linomag, alantan i wszystko jest do d... według mnie. Za to od jakiegoś czasu pediatra przepisuje nam maść robioną z apteki za 10zł. i ta jest super. Podaje skład, może się przyda: Lanolina 95,0 Eucerinum 80,0, 1% Ac. Borici 25,0. No i my jednak cały czas tylko pampersów używamy. Każda inna pielucha to jest od razu odparzona pupa... Agulinia gdzie Ty masz brzuch kobieto??? Zobaczysz mój za mc... hihi... Dobre te dziewczyny... A moja teściowa ostatnio "prowadza" Szymcia na szaliku na dworze, bo on tez biegać chce i często wita się z ziemią... A tak schylać się nie musi i sobie chodzą... śmiesznie to wygląda, ale Młody się cieszy, ale ok... I u nas takie nocne harce się zdarzają... Ostatnio średnio raz, dwa razy na tydzień, jak się Szymcio obudzi w nocy to 2-3 godziny z głowy... I o ile ja mam w tym dniu na 12 to ok bo śpimy do 8,9 ale jak mam wstać o 5 i iść na 6 do pracy to zgon jestem jak ta lala... Próbujcie tych bakusiów, dziewczyny, próbujcie. Ja w Kauflandzie i w Realu je kupowałam. U nas te tubki to jest strzał w dziesiątkę. A ostatnio gdzie w gazetce takie owoce w tubkach widziałam z hipp bodajże, muszę poszukać w sklepach i zakupić na próbę... choć Szymuś owoce wcina wszystkie poza gruszką (nią pluje), ale te tubki to coś takiego innego byłoby... Gawit, super byłoby jak by się Wam udało dojechać do Szczyrku w sobotę :). Nadia, my teraz chodzimy na dwór w rajstopkach, spodniach jakiś cieplejszych i kurteczce. Kombinezonu od jakiegoś mc już nie używamy. Natalie, zdrówka dla Patryczka! Kurujcie się tam, bo my wiesz we wtorek bardzo byśmy chcieli się z Wami zobaczyć... Kasia dobrze, że u Was już lepiej. My buty mamy teraz 22, choć papcie ostatnio kupiłam w 5-10-15 - 21 i są dobre. Zresztą but butowi nie równy i trzeba mierzyć. Bo mamy np adidasy 22 i są już takie na styk, a buty na wiosnę mam od koleżki (prawie nowe) po jej synku tez 22 i są za duże... podobnie jak z ubraniami. Ostatnio kupiłam Szymciowi body 98 bo 92 była jakieś takie małe... To chyba tyle. Papatki!!! Miłego weekendu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulinka ja też Was bardzo chciałabym poznać :) Ja właśnie dzisiaj zakupiłam te bakusie w tubce w auchanie i popołudniu dam Emi wypróbować choć nie liczę na wiele bo ona to niejadek taki, a te w tubkach z hippa widziałam te owoce ale strasznie to drogie, no chyba że jej ta tubka jogurtu podejdzie to wtedy kupię też tę tubkę z hippa byle tylko zjadła jakieś owoce bo z tym na bakier mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U nas juz chyba ok. W sumie to na tych 2 wymiotach i porannej luznej kupce sie skonczylo. Apetytu maly nie ma , dopiero dzis zjadl troszke rosolu i humorek popoludniu mu sie poprawil.wiec kurcze moze to zatrucie ,a nie jelitowka? Sama nie wiem. dzieci jadly u mnie krem z brokulow ,ale wszystko bylo swieze ,wiec malo prawdopodobne zeby im zaszkodzilo.No ,ale moze ?A moze jelitowka a z racji ze patrys zaszczepiony to tak ladnie to znosi. Gawit, Listek jakbyscie byly 1 dobe to liczymy 180 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ja dzisiaj ekspresem.... Przeczytałam, co u Was, ale wybaczcie, odniosę się dopiero jutro, bo teraz nie mam czasu i napiszę tylko szybko co u nas. Przemek od wczoraj jest baaardzo nie w humorze i ja też....Przyłączam się do Waszych narzekań na przesilenie wiosenne :o Normalnie od wczoraj się nie mogę w sobie zebrac :o Do tego jeszcze ten @ i jest ciężko... Dobrze,że wczoraj wieczorem mnie siostra wyciągnęła na zakupy do galerii w Krakowie, bo musiała sobie kupic ubranie do pracy. Ja nabyłam tylko w Zarze przecenioną piżamkę dla Przemka (za 12,90!) ale pogadałyśmy sobie, poprzymierzałyśmy różne ubrania, zjadłyśmy lody i humor mi się trochę poprawił. Dzisiaj w ramach terapii idę na babskie spotkanie z dwoma przyjaciółkami (w mieszaniu jednej z nich) Ja robię pizzę, mamy wino,dziewczyny zadeklarowały sałatkę owocową i różne smakołyki... Ile to będzie kalorii nawet nie myślę! ;) Ale raz się żyje i naprawdę muszę się zresetowac. Nawet jeśli wino uderzy mi do głowy, to mam tak blisko,że w razie czego sie doczołgam :D Przemek w nocy kiepsko spał i właśnie zalicza drugą drzemkę. Posprzątałam, zrobiłam pranie i teraz trzeba się zabrac za tą pizzę zanim wstanie, bo dzisiaj nie daje mi nic spokojnie zrobic-cały czas jęczy :o podejrzewam tą ostatnią trójkę wstrętną, bo do południa jak dostał syrop, to był znośny. Ale... dzisiaj wieczorem zajmie się nim tatuś i mam nadzieję,że dadzą sobie radę ;) Pozdrawiam Was i odezwę się jutro! :) Ps. u nas też trwa seria awarii :o Dopiero co zepsuł się odkurzacz, potem filtr w akwarium, a teraz coś lodówka nawala :o Jest jeszcze na gwarancji, bo kupiliśmy ją 10.11.2009- dzień urodzin Przemka :D (Wybralismy ją kilka dni wcześńiej, ale sprowadzali ją z innego sklepu i dotarła właśnie wtedy, kiedy ja byłam juz na porodówce, bo dzwonili do M :D) No i pewnie mnie zgromicie, ale pan z serwisu miał taki seksowny głos...Wrr... Ja nie wiem, co te hormony ze mna ostatnio robią?! ;) :D Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam iść z małym na spacer ale dorwała mnie taka zamułka, że mnie siłą nikt z domu nie wygoni :O Krzyś pospał 2 godzinki a teraz się ładnie bawi, więc spacer odpuszczę..poza tym spory wiatr jest. Natalie - skoro Patryk szczepiony no to nie ma się co dziwić, że szybciutko mu przeszło, dzieci po szczepieniach niekoniecznie unikną chorowania ale na pewno będzie one lżejsze w przebiegu- a z rota tak właśnie jest. Agulinko -ja właśnie nie wiem czy to odparzenie to nam się nie wlecze właśnie z powodu tych nowych pieluch z Rossmanna :O bo od soboty je mamy a w niedziele już była pupa brzydka :O Dziękuję za skład maści, zapewne bym musiała iść po receptę na tą maść? a znając naszą panią doktor to by od razu wymyśliła coś innego- najlepiej maść sterydową :O Póki co sudocrem pomaga. Jeśli za 3-4 dni to nam nie zniknie to może faktycznie pójdę do lekarza po receptę. Sroczko - cieszę się, że macie kolejne szczepienie za sobą. No i przykro mi, że Łukasz Wam taką niespodziankę w aucie sprawił :O Może ma chorobę lokomocyjną? My jak ostatnio jechaliśmy do rodziców to się zastanawiałam czy takie małe dzieci mogą mieć problemy z jazdą. Mój Krzyś teraz dzielnie siedzi w foteliku. Dziś troszkę polatałam po sklepach - głównie obuwniczych, bo chciałam się zorientować czy coś fajnego znajdę na wiosnę dla Krzysia. Początkowo myślałam, że może małemu kupię jakieś adidaski- firmówki, dziś oglądałam takie butki...ale ceny mnie powaliły. 200 zł za buty na jeden sezon....zdecydowanie to nie na naszą kieszeń. I chyba wybierzemy się niedługo jakoś do CCC skoro piszecie że fajne butki można kupić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalie napewno szczepienie dużo dało, Emi też już dwa razy miała coś ala jelitówkę i zawsze skończyło się na paru luźnych kupkach i gorączce ale większych problemów niema, cieszę się bardzo że Emi szczepiłam na to M_M miłego wieczorka w fajnym gronie :) oj mnie by też się przydał taki wypada pod tytułem wino ;) Ejmi ja też myślałam że kupię Emi taki firmowe butki z bartka ale kurcze 150zł na chwilę...nie bardzo mnie to przekonuje, a te adidaski co widziałam w ccc to za 39zł...a myślę, że chyba nie są takie złe na stopę...sama niewiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Wreszcie weekend. wczorajsza akcja szkolna dziś miałą kontynuacje i teraz tylko czekam jak to się skończy. Nie dość,ze w pracy kosmos to jeszcze mieliśmy małe domowe zamieszanie. Przyznaje,było to trudne psychicznie. Albo ja jestem przemęczona i reaguję bardziej emocjonalnie na pewne sprawy. A poza tym jest fajnie, dwa dni luzu. Malina po harcach w kapieli szybko i bez zbędnych ceregieli zasneła. Ale już dwa razy się przebudziła. Zęby ewidentnie jej dokuczają. Hihi,tak Ejmi, będzie chłopiec. :-) Nie zaszkodzi w każdym bądź razie. Ale swoją drogą dzieci są lekko bezczelne z takimi tekstami. ;-) I tak, Malina jest urzeczona możliwością poruszania się na dwóch nogach. Mam nadzieję,ze ten zachwyt jej w końcu minie hihi Wow- 8 zębów w ciągu miesiąca. Ja musze przyznać,ze i Maniusi zęby dokuczają. Wiecie co? ja niby taka duża,a jednak niedouczona. Ucieszyłam się jak jej się przebiły obie 4 na górze,bo myslałam,ze problem z głowy. TYlko zapomniałam,ze to małe coś bielejace to nawet nie 1% całego zęba, który jako trzonowiec jest spory i bedzie wychodził dłużej i teraz już jedna czwórka jest chyba w całości, druga się też w dużej mierze wykluła i teraz zaczynają się przebijać doły. ale nim wyjdą to Malina jajo zniesie biedna. Złobi w buzi nawet przez sen. ;-) Zatem podziwiam Krzysia,ze przy takim tempie zębowym jakoś funkcjonuje. NO i ta pupka jego. A mąka ziemniaczana? my chyba głownie na niej się opieraliśmy w stanach podbramkowych, czasem sudocremem. I wreszcie po 1,5roku skończyło nam się pierwsze opakowanie sudokremu. Malina ma to szczęście,ze pupę jednak ma odporną na podrażnienia. A z jedzeniem to macie dobrze. Z mojego punku widzenia. Jak Mała dziś zjadła samodzielnie spaghetti,to makaron miała nawet w pampku. Nie przepadam za sprzątniem po jej jedzeniu, trzeba ją cała przebrać od razu i umyć. Wczoraj po obiedzie,była kąpiel - o 16 i pranie. Ale niestety tylko zobaczy talerz to ręcę wsadza w jedzenie i średnio daje się karmić. A Krzyś jak bedzie większy to nie bedzie, moim zdaniem, się aż tak smarował jedzeniem tylko od razu jadł jakoś kulturalniej. hehehe.. tak sobie wykombinowałam. Listku, u nas obiady w szkole są boskie. Kumpeli mąż nawet oficjalnie oświadczył,ze jak się z nią kiedyś rozwiedzie, to od razu ożeni się z p. Stasią - główną kucharką hihi..I cena też cudna, bo 3,5zł za obiad. Jest to,co prawda, tylko drugie danie,ale za to bardzo pyszne i sycące. U mojego w pracy obiady były za 9zł. w tym zupa. Madzia - ja też poszukuje kurtki wiosennej na polarze, bo takiej szmatki cienkiej to właściwie nie potrzebuje, mamy bluzy polarkowe, sweterki i to nam wystarczy,ale wszędzie kurtały są albo cienizny,albo nic. I ja nic nie robię kompowi, to się dzieje poza moją wiedzą i mocą. Samo.. chochliki wirusowe mnie kochają nad życie i jak odpalam kompa to jest pewne,ze zaraz się coś pojawi. Nie wiem czemu. I Przem użyczył mi swojego laptopa i tylko wczoraj napisałam posta do Was i 2 sprawdziany stworzyłam i już drukarka odmówiła współpracy z jego kompem,a komp dziwnie się spowolnił. Mój już zły,a ja rozkładam ręce bo nie wiem o co chodzi. To się nazywa PECH! A co do trampek, to potem sobie pomyslałam,ze to pewnie jednak sztywniejsze ,bo w końcu dla maluszków, to nie moga być byle jakie ;-) I ja nie daje Małej syropów ,bo my sami własciwie nie pijamy takich. Ale spokojnie mozna kupić i dawac. Dwa razy dałam jej taki domowy sok z malin, teściowa nas obdarowała. Mała bez problemu wypiła. to swietny pomysł zwłaszcza na cieplejsze dni. Sroczka - to się nazywa szybka akcja zakupowa. Na drugi raz weźmiecie ubrania na zmianę. Ja staram się zawsze mieć bodziaka i rajstopy dla Małej, zwłaszcza jak do lekarza idziemy, bo Malina kiedyś nam nasikała na bodziaka i trzeba było przebrać. A ostatnio ze 2 razy kupa przeciekła i lepiej być przygotowanym :-) I najlepszego KOCHANA! Nie jest z Toba tak źle. Ja co prawda mam dopiero 25lat, ale kiedyś dojdę do 27 hihi Thekasia - dobrze, ze jest lepiej, jednak pomyslałabym nad zaszczepieniem. tym bardziej, ze wybieracie się do innego kraju, klimatu itd. A co do butów to nie mam pojęcia jakie kupić - na razie jestesmy przy nr20. But trzeba po prostu przymierzyc. bo rozmiarówka jest rózna. Agulinka - brawo! mamo-fryzjerko! ;-) Chłopak to chłopak musi mieć porządną, krótką fryzurkę! A co do szalika, to moja też chciała tak Malinę prowadzić,ale nie było żadnego wolnego pod ręką hihi. Maniusia nie biega a i tak klapnie co jakiś czas na pupe, czasem podeprze się rękoma i jakoś ma łagodniejszy upadek. No i zawsze musi zaliczyć krawęznik, schodek i wtedy traci równowagę. Natalie, ja też myslę,ze szczepionka zadziałała :-) M_M , jak macie tam wolne miejsce na imprezce babskiej, to ja się pisze. Pizze kocham, wino też, hihih. i wybacz, ale TY na fotkach jesteś taka chudzinka,ze te kilka kalorii to są nawet wskazane ;--) A psucie idzie zawsze seriami. Nigdy pojedynczo, to tak samo jak z kosmetykami w łazience.. są i są i nagle się kończą prawie wszystkie hihi Nadia - jak możesz dawać klapsy dziecku za to ,ze jest marudne. Przecież takie maluszki mogę być marudne, gdy się nudzą lub są zmęczone, lub zęby im dokuczają Po co jeszcze im klaps w takim momencie? Dobrze napisałaś,że nie panujesz nad sobą. Ale znam tysiąc innych sposobów rozładowania emocji. :-) Serio! :-) Choćby sprzątnięcie kibelka. Bardzo dobrze działa. i jak uspokaja.... same pozytywy. ;-) MIłego weekendu Dziewczyny. My jutro wyjeżdżamy do dziadków. Malina pobiega sobie po lesie. Ma być 13 stopni. to wspaniała pogoda na takie spacery. :-) i oby dopisała. Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj wypróbowałam te bakusie w tubce i super są, Emi zjadła całego :) była wniebowzięta wyciskaniem, wprawdzie brudu było pełno ale warto było bo przynajmniej zjadła :) teraz muszę te frutapurki spróbować z owocami, bo może akurat by zjadła :) a co tam że drogie byle że dziecko zje :) Agulinia no właśnie w mojej szkole co pracowałam to tez obiadki były wyśmienite, też tylko drugie danie ale pyszne, najlepsze to robili bogracz, gołąbki i kluski na parze :) no ale cena u nas od nowego roku to już 5zł Hihi masz rację z tym rozładowaniem emocji, sprzątanie to jest dobry sposób, ja przeważnie w takich ciężkich chwilach zamykam się w łazience i myję umywalkę :) nie raz mnie korci żeby w tyłek dać ale powstrzymuje się bo to niema sensu, a Emi się jeszcze bardziej nakręca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi no prosze, wyglada na to ze moj maly ma stope slonia! teraz nosi butki 5.5 angielskie czyli wasze 23...i sa juz za ciasne! a dodam ze but ma rozmairowki tez na szerz i to najszersza opcja haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja po kolejnej masakrycznej nocy mala wstala z rykiem o 3 i nie miala zamiaru spac tylko wyla nie wspominajac ze do tej 3 wstawala co chwile :/ moja mama tez uznaaze nic ja chyba nie boli poprostu wymusza zeby wstac i sie z nia bawic w nocy a jak nie to histeria kurcze a moze to skok rozwojowy hmm Agulinko wiesz nawet sprzatanie kibla z mala na plecach lub wyrywajaca szczotke i wkladajaca łapki do sedesu nie rozluznia a mala dostaje lekkiego klapsa tylko wtedy kiedy wiem ze narawde wymusza i nic jej po tym nie bedzie dzis mam tyle roboty ze szok a M taki nie wyspany w pracy musze wybrac sie po zakupy i moze spotkam te wasze bakusie i tez sobaczymy ale moja je sama zwykle jogurty lyzeczką wiec ja nie mam problemu ona zje wszystko sama nie za wiele ale zje a karmiona wydziwia :) dzis juz u nas sloneczko wiec az milo wyjsc :) i nowosc mala u mie powiedziec w Karmniku normalnie dla mnie szok bo to trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bakusie smakowały ale niestety skutkiem ich jest wysypka u Emi :( kupiłam truskawkowe i jak nic to musiało uczulić bo nic innego nowego wczoraj nie jadła, no to żeśmy sobie pojedli bakusie :( Dziś w nocy kiepściutko było co chwilę wstawałam, a Emi tylko wołała mniam no dosłownie co 3h jak w zegarku, ale oczywiście jak mleko zrobiłam to połowę zjadła a reszta do wylania...czasem w związku z tymi nockami to mnie chandra dopada, bo moje dziecko od urodzenia nie przespało całej nocy i takim oto sposobem od 15 miesięcy i ja nie przespałam całej nocy...najgorsze jest to że w nocy dalej dwa razy pije mleko i ni sposobem nie idzie tego wykluczyć... Dziś piękna pogoda, mój K leży w łóżku bo i jego teraz dopadło grypsko a ja z Emi wybywam na dłuuugiii spacerek bo szkoda pogody, tylko mam dylemat co założyć małej, czy możnaby już ubrać kurteczkę wiosenną z grubą bluzą ? hmm sama niewiem musze przemyśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×