Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Hejo dziewczyny:) Ja jak zwykle ostatnio na chwilę bo normalnie laptop znów w serwisie:/ mam takiego nerwa jak niewiem, odkąd go zaczęli naprawić to jeszcze bardziej się popsuł...zobaczymy co teraz powiedzą:/ ale jak znowu mi powiedzą że mamy płacic to ich opierdziele tak że szok!!! Tak więc melduję że żyjemy i mamy się ok:)Znaczy Miłosz ok a ja powoli tracę cierpliwośc do niego:/ Mam wrażenie że zaczął mu sie ten sławny bunt 2-latka!!Sprawdza na ile mu pozwolę a ja mam dość:/ no ale co zrobić... Kompa pozyczyłam na chwilkę od tescia, może jutro też się uda to napiszę więcej. Przepraszam żę tak tylko o nas... Pozdrawiam wszystkie cieplutko i Wszystkiego najlepszego dla Was:)Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry! Właśnie wróciłam z bufetu, gdzie wciągnęłam pyszną rybkę po grecku. Fajne śniadanko ;) Siedze sama i już się zastanawiam jak ja wytrwam do 14 :O Jedyny plus to taki, ż moge sobie spokojnie radia posłuchać ;) Słonko u nas świeci pięknie, choć rano było jeszcze zimno. Ale chyba robi się już z lekka wiosennie. Liczę na dobrą pogodę w weekend. Obym się tylko nie przeliczyła ;) Nocka dziś u nas do przeżycia z dwoma pobudkami na picie. Standardowa pobudka o 5 rano. Wczoraj wieczorem ponoć Mała dała Piotrkowi czadu. Jak wróciłam z aerobiku to już spała, ale tata był trochę wypompowany ;) A tak to stara bida ;) Martasek, ale ten Wasz laptop oporny na naprawę. Albo serwisanci mało kumaci ;) Myslę, że wszystkie dzieciaczki tak nas teraz testują ile wytrzymamy ich szalonych pomysłów. Zatem nie jesteś osamotniona w tej kwestii :D Gawit, kurcze to Tysiek wczoraj nieźle w szybę zawalił. Ja bym chyba zawału dostała. Wiem, ze szybę w oknie nie jest tak prosto wybić, ale od razu mam wizje straszliwe :O Kurcze i niby te nasze dzieciaczki sprawniejsze, a i tak co chwile się o coś rozbiją. A co do fryzjera, to u nas akurat fryzjerka na pewno lepiej obetnie Zuzalinie włoski niż ja hahaha I tez nie mam w planach opitolic jej na krotko, tylko grzyweczka i końcówki ;) Agulinka, cieszę się ze reakcja poszczepienna nie była az taka mocna i już o niej zapomnieliście :) Ja jak włączam kompa to Zuza od razu się pcha na kolana i chce pisać na klawiaturze normalnie robi się trol komputerowy hihihi A jak nie pozwalam walić w klawiaturę to bierze swój blok rysunkowy (jest dyżurny na biurku), ołówek i cos tam sobie bazgroli. M_M nasza pierwsza wizyta u fryzjera przebiegła bez żadnych ekscesów ;) Mam nadzieje, ze i tym razem tak będzie hihih. U mnie też mężu na kwatki wczoraj postawił ;) Chyba największą radoche to miała z tego Zuza. Zaraz dorwała jednego tulipana i z nim wędrowała po całym domu. Jak usłyszałam trzask urywanego płatka to zabrałam hihih był chwilowy żal, ale szybko minął :D Natalie, u nas niestety wcześniejszy weekend w Szczyrku odpada. Piotrek ma tę sobotę pracującą, a oni mają tak napięty plan urlopowy, że nie da rady się pozamieniać :O Jeśli większości dziewczyn nie sprawi to problemu to zmieniajcie termin zlotu i nie patrzcie na mnie. Poczekam wtedy na kolejny :( Ejmi, mam nadzieje że chociaż wieczór miałaś spokojniejszy i troszkę poswietowałaś ;) I skoro piszesz, że te pieluszki takei kiepskie, to dobrze, że nie wzięłam ostatnio. Bo nie było zwykłych i się zastanawiałam. Jednak nie chciałam płacić więcej o 10 PLN za mniej sztuk w opakowaniu ;) A że w domu były jeszcze pampersy to odpuściłam. Oki, to zajmę się może czymś konstruktywnym w robocie. Miłego dzionka życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!!! Ja tylko do Natalie na szybko. Na dzień dzisiejszy wiem, że u nas pierwszy weekend kwietnia odpada niestety :(. Mój P nie dostanie urlopu... Chyba że ewentualnie wtedy dojechalibyśmy w sobotę ale to tak na dwa razy... 8-10 kwietnia oczywiście na TAK!!! Buziaki i miłego dnia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Od rana się zbieram, żeby napisać posta i ciągle coś.... U nas nocki spokojne, raz z syropem raz bez, ale generalnie w nocy spokój, ale w dzień...oj Krzyś robi sceny, szopki i przedstawienia- niestety ciągle jest rozdrażniony. To wszystko przeplata się z chwilami kiedy jest wesoły i sam się pobawi - całe szczęście, ale ogólnie widać, że zęby dokuczają. Wczoraj po drzemce było ok. Nawet poszłam z nim do sąsiadki i tak z 1.5 h pobawił się z kolegą, a ja nawet spokojnie kawkę wypiłam. I do końca dnia też był spokojny..niestety ranki mamy gorsze...no ale trzeba przetrwać. Mąż wczoraj się spisał i dostałam bukiet kwiatów :D I tak miło mi się zrobiło, bo złożył mi takie fajne życzenia, cytuję "żeby wiosna Ci w sercu zagościła" ;) I kwiaty też wiosenne, żonkile, tulipany i irysy- śliczne a na dodatek tak pięknie pachną :) Oj czasem wiele nie trzeba, żeby żonie humor poprawić ;) A dziś od 6 na nogach, ale na szczęście zamułka mnie opuściła i wzięłam się za pranie i gotowanie. Krzyś ma lepsze i gorsze chwile ale jakoś dajemy radę. Tylko dziś mnie przeraził jak go zobaczyłam z całą buzią we krwi. Nie uderzył się, ani nie płakał, a przyszedł do mnie cały brudny we krwi, poplamiona koszulka i cała buzia wysmarowana. Okazało się, że w miejscu tej dolnej czwórki co się przebiła on chyba zdrapał sobie dziąsło. Cały czas chodził z palcami w buzi, widać tak go świdrowało, że zaczął drapać. I teraz w buzi ma istną masakrę, to dziąsło wygląda okropnie, odstaje mu jakby kawałek "mięsa", pod spodem jest ząb....bałam się, że nie będzie mógł jeść, ale obiadek zjadł bez problemu i nadal tam gmera, wiec chyba go to nie boli...ale okropnie to wygląda :( Zastanawiam się czy czymś mu tego nie posmarować? ale nic mi do głowy nie przychodzi...chyba do lekarza też nie ma co iść, powinno się to jakoś zagoić...- mam nadzieję. Z niefajnych wieści to znowu nam się auto sypie, wczoraj jak wracałam z aerobiku to coś zaczęło gruchotać :O T dziś ma pójść i zobaczyć co i jak, ale obawiam się, że znowu nas czeka wydatek..ehhhh Madzialińska, Gawit - z całą pewnością mogę napisać, że pieluchy eko z rosmana są do dupy ;) i dosłownie i w przenośni :) dziś Krzysiak zrobił kupkę i ona przesiąkła, myślałam, że kupa luźna, ale nie, normalna, a mimo to pielucha przepuściła. Moim zdaniem te pieluchy nie nadają się do niczego...my zużyć musimy, ale będę je omijała z daleka.. Natalie - ja nie ukrywam, że nastawiłam się już na ten drugi weekend kwietnia, my w sumie nie mamy żadnych planów na ten pierwszy weekend, ale T mi wczoraj powiedział, że jakbyśmy jechali na początku kwietnia to prawdopodobnie musiałby wziąć prace ze sobą...a ja mam w nosie taki weekend kiedy on by siedział i pracował, dla mnie to udręka bo miałabym sama Krzysia na głowie i zero odpoczynku i przyjemności, tak więc wolałabym zostać przy starym terminie. No i nie ukrywam, że jakby zabrakło Madzi i Agulinki no to LIPA :( Teraz kończę....z Krzysiem chce wyjść na dwór, ale widzę, że już chodzi zmulony, więc chyba prędzej położę go spać, a na spacer wyjdziemy po drzemce. Postaram się wpaść potem, do miłego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi wczoraj dała mi taki popis zmierzloty iż myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok...w nocy też plakała niewiadomo z jakiego powodu...z rana dziś już lepiej, sama się pobawiła a teraz śpi od 1,5h. Ja właśnie skończyłam robić obiadek, dziś pierożki z serkiem białym, śledziki też są jak mężusiowi się zachce. Czy Wasze dzieci tez płaczą jak czegoś nie dostaną ? u nas jest apogeum czegoś takiego chyba, bo jak jej na coś nie pozwalam, albo zabiorę coś czego nie może nie mieć, albo jak woła "ba" czyli bajka i jej nie puszczę to ona zaczyna strasznie płakać, czasem się rzuca na podłogę i wali nogami i rękami...a czasem to nawet się bije po głowie i ciągnie za włosy...masakra w takiej chwili to ja niewiem co mam robić...a cierpliwość moja wtedy jest na granicy wtrzymałości... Co do wyjazdu Szczyrkowego to niewiem czy w pierwszy weekend damy radę bo K coś mówił że koniec marca i chyba zachaczając o kwiecień ma wyjazd narciarski, więc pewnie wróciłby dopiero sob lub niedziele a to wtedy nam sie nie opłaca przyjechać, ale mną się nie sugerujcie, zróbcie żeby było lepiej :) Chciałam na dwór wyjść ale strasznie tam wieje i boję się na taki wiatr iść po tych naszych grypowych dolegliwościach... Biegunka u nas już prawie się skończyła, czasem Emi ma jeszcze jakąś jednorazową luźną kupkę, ale wiem że to normalne i taki stan może trwać nawet do dwóch tygodni thekasia a jak Wasz wirusik ? mam nadzieję, że już dobrze... Ejmi oj to nie fajnie z tym dziąsłem, ale może lepiej narazie tego nie ruszać, a do lekarza to może idź wtedy jakby tak zaczął gorączkować Za autem to ani nie mów, my też ciągle coś mamy, wczoraj też mieliśmy u mechanika bo coś się K zadymiło jak jechał z pracy aż strach madzialinska ja też licze na ładną weekendową pogodę bo tylko wtedy jest okazja żebyśmy fajnie we trójeczke się gdzieś wybrali tym bardziej że mam nadzieje ze już będziemy zdrowi Martasku ja też mam wrażenie że u nas też jest bunt dwulatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Poki co Agulinia, Mlodamamuska, M-M i ja moga przyjechac w pierwszy weekend. Agulinko a u was to chyba nie trzeba brac specjalnie urlopu bo wy to do szczyrku macie godzine jazdy samochodem. My to pewnie popoludniu tam dopiero dojedziemy po pracy wlasnie. Tak tylko glosni mysle,ze chyba i bez urlopu udaloby sie wam dotrzec w piatek. Ejmi widze,ze raczej ta zmiana nie na reke. No szkoda. Czyli poki co 4 pokoje zajete, w drugi weekend mialy byc zajete 9.Ja mam tylko nadzieje,ze nie okaze sie ze jak przyjdzie do wyjazdu to z tych 9 pokoju zrobi sie 5:) Bo cene taka zalatwilam fajna glownie z racji tego,ze nas tam mialo byc duzo. Poczekajmy moze do wieczora niech sie reszta odezwie co i jak. A jak sie nie da przelozyc trudno,ja postaram sie przyjechac w sobote jak najwczesniej, najwyzej sama bede bez mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopaki się usypiają, więc wskakuję na kafe.. Listku - ja też zauważyłam, że Krzyś robi większe awantury jak czegoś nie dostanie, albo czegoś mu nie wolno. Wcześniej było tak, że owszem popłakał, ale zaraz mu przechodziło i znajdował sobie inne zajęcie, a teraz jest gorzej, ucieka z rykiem, też potrafi położyć się na podłodze i wyć, czasami też tupie nóżkami - to tupanie wygląda komicznie, ale jak towarzyszy temu dziki szkoch to już nie jest fajne ;) Myślę, że powoli się zaczyna bunt dwulatka....u nas dodatkowo jeszcze te zęby go rozdrażniają, ale potrafi zareagować bardzo emocjonalnie, niestety w negatywnym znaczeniu słowa.. Myślisz, że przez to dziąsło on mi może zagorączkować? W sumie o tym nie pomyślałam... Pisałyście też o tym, że Wam dzieci nie dają siąść do komputera. U nas Krzyś to jest ogólnie maniakiem komputerowym, bo jak usłysz, że włączam komputer to leci w te pędy i stoi przy komputerze jak sęp - parzy czy puszczę mu jakąś muzyczkę, a może bajkę. No i jak widzi, że nic się nie dzieje, to odchodzi...ale już kilka razy zrobił tak, że podchodził do mnie jak ja siedziałam przy kompie i sępił, wpychał się na kolana i wyczekiwał, jak go odstawiałam to był ryk. Kiedyś tak się nie interesował co robię na komputerze, a teraz to jak tylko usiądę to i zaraz mam towarzysza. A jak zobaczy, że jakieś fotki dzieci oglądam, albo filmiki to już nie ma przeproś, muszę go wciąć na kolana. Młodamamuśko- Ty moja kompanko od deski od prasowania:D Kiedy się umawiamy na wspólne prasowanko hmmm? hihi ;) ściereczek kuchennych nie prasuje, ale pościel obowiązkowo, nawet tą z "kory" ;) I męskie koszule prasuje się najfajniej - popieram ;) M-M- jak śmiesz narzekać na kwiaty! ;) to słodkie i z procentem to by od razu Ci w biodra poszło, więc mąż doskonale wiedział co robi ;) Grunt to, że w ogóle pamiętał hihi ;) Agulinko - cieszę się, że Szymcio szybko odreagował szczepienie, macie to już z głowy :) A przepraszam...bakusie w tubkach? co to za ustrojstwo? bom niedoinformowana ;) Martasku - faktycznie ostatnio mało Cię na forum jest :O no ale mam nadzieję, że wkrótce to się poprawi. Jak sytuacja mieszkaniowa?? Madzialińska - mam nadzieję, że jakoś wytrwasz dziś w tej samotni ;) Natalie - oczywiście jeśli większość z dziewczyn będzie za przełożeniem zjazdu to ja się dostosuję, tylko napisałam jak to u nas wygląda. I mam nadzieję, że nie będzie tak jak piszesz, że jak przyjdzie co do czego to nagle z tych 9 pokoi zrobi się mniej, bo to nawet nie ładnie będzie względem Twoich znajomych w hotelu - tak więc mam nadzieję, że obojętnie w jakim terminie to wszystko wypali :) Ja się tylko modlę, żeby dzieciaki były zdrowe....bo z resztą to każdy może będzie kombinował ;) Ja mojemu już witaminy podaję ;) Uciekam obiadek konstruować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane ja melduje ze u nas wirus trwa. maly wysrywa sie jak tylko cos zje. wczoraj ganialam co pol godziny go przebierac...srednio co 3 raz...lacznie w ciuchami.po kolacji (kaszka ryzowa) tak sie zalatwil ze wszystko wychodzilo mu gora pampma i dolem...nogawkami...a pampersy mial 2 na raz zalozone. na szczescie duzo pije. je 3 razy dziennie kaszki ryzowe, bez mleka z paroma lyzeczkami serka dla dzieci. Gawitku do lekarza sie nie wybieram. dzwnoilam 2 dni temu to miejsc juz nie mieli, kazali dzwonic rano. ale skoro temp minela jestem pewna ze to rota wiec wiem co powiedza bo mowili to smao wtedy- wyluzowac, obeserwowac, dawac pic. a jakby sie odwodnil to szpital. pije duzo wiec sie raczej nie odwodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalie właśnie dzwoniłam do męża żeby się dowiedzieć co z tym jego wyjazdem i jednak niestety jedzie 26 marca i wraca 3 kwietnia, ale nie przejmujcie się nami, najwyżej następnym razem się spotkamy jak będzie możliwość :) Ejmi tzn może zagorączkować gdyby jakiś stan zapalny z tego wynikł, bo jednak jak gmerał tam rączkami a niewiadomo czy akurat miał czyste i mógł jakieś zarazki tam wgrzebać, ale myślę, że pewnie będzie wszystko ok bo skoro do tej pory nic się nie dzieje to nic nie będzie thekasia ojej biedyn Tomeczek :( kurcze ale Was to ostro wzięło, a Tomek był szczepiony na rotawirusa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej jA tak na szybko, bo jestem u brata w szpitalu, a śpie dziś u rodziców, więc będę wieczorem bez kompa! wpadłam się tylko pochwalic, że moja Tysia robi kupkę na nocnik! rano wstała, złapała się za pampersa i woła "eeeeeee" pytam ją czy chce kupkę, a ona kiwa glową , że tak! no chciałam ją na sedes posadzić, ale nie chciała. no to posadziłam na nocnik i zrobiła kupę! i po południu było to samo! kurde oby jej tak zostało i jeszcze niech siku woła hi hi Listku u nas jak na coś nie pozwolę to jest taka zadyma, ze szok! drze papę na caly blok! rzuca się na łózko, no histerię taką odstawia, że jakby to było wśród ludzi to bym się chyba ze wstydu spaliła :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku nie, maly nie byl szczepiony na rota Gawitku- gratulacje dla Tysi za kupkowanie :)) ale dzielna dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!!! Ciężki miałam dzisiaj dzionek i w pracy w domu... ale nieważne. Opisuje Wam tylko i uciekam do chłopków: Ejmi wyszła nowa seria Bakusiów, nazywają się Bakusie do Kieszonki. Szymuś żadnych serków i jogurtów czy to dla dzieci czy dla dorosłych jeść ostatnio nie chciał a odkąd kupiłam te bakusie w tubkach to wcina jeden dziennie. Chyba największa frajdę ma jak sobie sam może ten serek wycisnąć i zjeść, bo on to ostatnio wszystko chce sam robić. Gawit brawo dla Tysi :)!!! Natalie u nas to jest tak że mój P ma nienormowany czas pracy i on często jest w domu wcześnie, ale często też bardzo późno i jak mu tak dowalą spotkań w czwartek to w piątek nie będzie zmiłuj się tylko trzeba będzie je zrealizować, a teoretycznie on pracuje do 20 i do tej godziny jest pod tel a tych telefonów jest sporo, szczególnie właśnie wieczorem. Więc nawet jak udałoby nam się wyjechać próżnym popołudniem to bez urlopu kiepsko to widzę, zatrzymywać się co chwilę bo on będzie gadał albo odpisywał na maile, a my z Szymciem będziemy się wkurzać... A niestety już mu szef powiedziała że na 1kwietnia na urlop nie ma co liczyć bo mc trzeba zamknąć... Mnie samej jest osobiście obojętne który weekend, ale mój P już zaczyna nosem kręcić więc sama rozumiesz... Zresztą on po ciemku nie lubi jeździć i niema mu się co dziwić z taka wada wzroku jaką on ma nikt by nie lubił... My chcieliśmy wyjechał sobie na spokojnie po obiedzie i być w Szczyrku popołudniu... Ale zobaczymy... Ja bardzo chcę się z Wami wszystkimi spotkać więc w razie czego, jak spotkanie będzie 1-3 to postaram się zrobić wszystko żebyśmy dojechali na nie w sobotę... Jak widać zdania są podzielone wiec rozważ za i przeciw i decyzję podejmij sama a my postaramy sie dostosować... Listku, u nas też z dnia na dzień jest coraz większy bunt o wszystko, jak się coś zabierze, na coś nie pozwoli to ten mały czort siada i ryczy i najgorsze jest to że dotknąć się wtedy nie da. Macha rekami odpycha, gada po swojemu swoje nie, nie, nie... i chwile trwa zanim się uspokoi... Miłego wieczoru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej! Przemek dzisiaj zaliczył dwie drzemki, bo wstał juz przed 5 :o Po 9 padł i spał póltorej godziny i po obiedzie około 14 znowu. Wstał około 16, a o 18 już się kładł :) M go wykąpał, bo wrócił do domu wcześniej i przed 19 Młody już leżał w łożeczku, ale przed 20 jeszcze go słyszałam, więc nie zasnął od razu.... Ale przynajmniej się n ie drze ;) Byliśmy dzisiaj na dwóch spacerkach, bo pogoda prawdziwie wiosenna-ponad 8 st. i cały dzień słoneczny! Przemek szalał na placu zabaw, a mnie udało się nawet zamienic parę słów z innymi mamami :) Oby już tak zostało i robiło się coraz cieplej, bo aż jakoś lżej na duszy ;) Nocka z kilkoma pobudkami, ale mam winowajcę-u Przemka lewa górna trójka już sie przebiła i czas na ostatnią. U nas to jak zwykle hurtem idzie-jeden ząbek po drugim :o No ale szybciej z głowy będzie! No a mnie jeszcze na domiar złego obudził silny ból brzucha i przeszło mi dopiero po Ketonalu... Od czasu urodzenia Przemka mam dużo boleśniejsze @ i zgadzam się z Thekasią-guzik ciąża pomaga na takie dolegliwości. Przynajmniej u mnie jest gorzej. Na szczęście po pierwszej tabletce rzadko już muszę coś więcej brac, więc nie narzekam, bo inni mają gorzej. Dziewczyny, na mnie się nie oglądajcie jeśli chodzi o zjazd, bo zdążyłam się już pogodzic z myślą,że nie przyjedziemy i nastawiam się na kolejny :) Zwłaszcza,że większości pasuje stary termin, więc nie ma o czym dyskutowac! Agulinko, dobrze,że obyło się bez większych rewelacji po szczepieniu! :) I u nas też jest tak,że Przemek jest zazdrosny, jak siadam do komputera,bo przez moment nie zajmuję się nim, więc usiłuje mi przeszkadzac, ile się tylko da :o Martasku, oby spece poradzili sobie z naprawą jak najszybciej i nie okazali się takimi szpecami od słowa "szpecic":) A co do buntu dwulatka, to ja od jakiegoś czasu też to podejrzewam, niestety... Listku, oj płacz to u nas mało powiedziane... Jak czegoś zabronię to jest RYK i histeria :o Włącznie z próbami bicia (mnie na przykład, albo co się tam mu nawinie pod rękę), albo rzucaniem się na podłogę :o Ejmi, ja wczoraj zdecydowanie wolałabym coś słodkiego i mocnego, bo przed @ to mi wszystko jedno, czy pójdzie w biodra, czy nie ;) No ale kwiaty też piękne :) Biedny Krzysio z tymi ząbkami :( Myślę,że dziąsełko samo się zagoi, ewentualnie można mu to roztworem rumianku albo szałwii smarowac. Thekasiu, dobrze,że Tomuś pije. Oby go ten wirus niedługo opuścił! Gawit, super,że Martynka woła i robi kupkę na nocnik :) Duży postęp! U nas do tego chyba jeszcze daleka droga... A takim laptopem dla dzieci bawił się w szpitalu, ale oczywiście jak wszystkim innym-przez chwilę, więc nie kupię, bo byłyby to wyrzucone pieniądze. Lecę trochę pooglądac telepudło :) Jestem już padnięta... Dobranoc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam poczytałam szybko. napiszę jak u mnie z terminem. mój m. zaklepał sobie już drugi weekend kwietnia u kadrowej. ze zmianami jest ciężko. musiałabym z nim pogadać a wraca dopiero po 22. napiszę wam jutro. mi w spotkaniu z wami moga przeszkodzić 2 rzeczy- chora Olga lub pogrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo wieczorowo Wpadam, żeby napisać, że u nas się wyklarowało, że pierwszy weekend kwietnia całkowicie odpada. T 31 marca ma służbę (dziś się dowiedział) więc w piątek rano z niej schodzi i niestety po dobie na nogach nie zdecydujemy się jechać w daleką podróż. A w naszym przypadku przyjazd w sobotę niestety nie wchodzi w grę- za daleko mamy na takie manewry :( Zatem jeśli ustalicie, że termin jest przesunięty, to nas niestety nie będzie. teraz zmykam. Do sklikania jutro. Spokojnej nocki wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Ja tylko wpadłam na chwilę donieść że żyjemy i mamy się świetnie;) No i że pierwszy tydzień kwietnia u nas też na 100% odpada:( Może uda mi się coś więcej napisać jak wrócę z pracy do domu bo w pracy nie bardzo mam kiedy:( Buziaki! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! Ale u nas paskudna pogoda dziś :O jakiś śnieg z deszczem pada i ogólnie jest ponuro :( Ale pomimo tego zrywam się stąd o 12, bo nie wysiedzę w tym osamotnieniu. Miałam jutro wyjść wcześniej, ale szefowa mi tu jakąś robotę zapowiedziała i roznie z tym może być. A chciałam się rozejrzeć za kurteczka wiosenna dla Zuzki, bo w zasadzie nic takiego nie mamy. Wczoraj wpadliśmy do CCC i kupiłam malej 2 pary butków z firmy Walky. Jedne do latania po domu, a drugie takie sportowe adidaski. Były czadowe trampki do kostki, ale jeszcze się wstrzymałam. Przynajmniej wczoraj hihihii Bardzo mi się podobały i na 100% jej kupię :D A dziś mój skowronek wstał o 4:20 :O tragedia normalnie. Chociaż w ogol dzisiejsza noc jakaś ciężka była, budziłam się co godzinę Jezcze dziś wieczorem mnie dentysta czeka. Mam nadzieję, że lekarstwo pomogło i na spokojnie ząbka mi pani zaklei. No i co z tym Szczyrkiem? Jak w końcu decyzja odnosnie terminu?? Bo mężu mi się niecierpliwi. Nie ukrywam, że ja również chciałabym wiedzieć na czym stoję :( :( :( Hanka zapomniałam, że Ciebie już praca pochłonęła! Nie daj się tak od razu na całego ;) Powodzonka! M_M Gratulacje kolejnych zebolków! U nas na razie cisza po tych dolnych czwórkach. Agulinka, musze poszukać tych Bakusi, bo u nas zwykłe idą jak woda ;) Zuza jakby jej pozwolić to i ze dwa ciągiem by połknęła. Ale jeden to zdecydowanie wystarczająca ilość ;) Gawit gratki dla Tyski! Proszę, jaka spryciula z kupą! I to od razu na tron, co się będzie z nocnikiem prowadzać hihihih BRAWO! Ejmi, Krzysio po prostu chciał ząbkowi pomóc wyjść. Ale tez bym stresa złapał, jakby mi Zuza taka pokrwawiona przyszła. Myślę, że nie musisz się stresować jakimś zakażeniem. A jakby co to na wszelki wypadek spróbuj mu to przepłakać szałwia lub rumiankiem, tak jak dziewczyny pisały :) A co do muzyczki z komputera to dziś właśnie Zuza tate rano męczyła. Mówił, że przez 30 minut na zmianę puszczał jej dwie piosenki Adama Lamberta (bo inne już nie są fajne). On cos tam sobie robił, a jak się piosenka kończyła to przychodziła ciągnęła go za spodnie, żeby włączył jeszcze raz. Ja nie wiem, ale jakaś mega fanka nam w domu rośnie ;) Z autem współczuję. Ja już chora jestem jak tylko P cos mowi, że mu cos trzeszczy, skrzypi, grzechocze... Listek, Zuza tez czasem ma takie schizy jak czegoś się jej zabroni lub nie dostanie tgo co sobie akurat w danym momencie ubzdurała. Płacz na zawołanie, łzy jak grochy i rozpacz nieziemska ;) jakoś musimy przetrwać ! Ciesze się, że już Wam obu lepiej! Oki, kończę. Miłego i buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh właśnie dzwonił mi mój mąż z pracy i jestem załamana, bo coś szef mu zapowiedział że może będzie musiał pojechać w delegację do niemiec od 5 do 10 kwietnia :( a to oznacza że nie dojedziemy do Szczyrku, no myślałam że się popłaczę, wprawdzie to jeszcze nic pewnego, ale niewiadomo teraz co i jak :(:(:( Dobrze wiedzieć że u Was też takie bunty bo już myślałam że coś źle zrobiłam że ona taka nerwowa... madzialinska ta firma walky jest super, to obuwie bardzo pasuje na nogę Emilki i ona lubi w nich chodzić, mam do niej takie po domu buciki ale niestety już mi z nich wyrosła a jakoś nie umię znaleźć rozmiaru 20 z tych samych wiec będę musiała jakieś inne wybrać ale napewno z tej firmy weznę, oprócz tego jakieś buciki wiosenne czas kupić thekasia to pewnie dlatego tak ciężko przechodzi te biegunki :( agulinka muszę zobaczyć sobie te bakusie bo Emi jakoś ostatnio też nie chce jeść jogurcików nawet tych dziecięcych choć je lubiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry U nas nocka spokojna, ale Krzyś przebudził się o 5.40, dałam mu szybko smoka i poszłam do łóżka i obudziłam się o 7-mej ;) T mówi, że on chyba przysnął na chwilę ale chyba grubo przed 7 nie spał. Ale leżał sobie w łóżeczku i obracał przytulankę :) Dobrze, że już tak jak kiedyś co rano nie robi awantur o mleczko, musi troszkę "dojrzeć" zanim wypije flaszkę ;) I od rana mam sporo pracy w domu, ale całe szczęście Krzyś ma dziś dobry humor, jest spokojny - nie chcę zapeszać, ale chyba mamy chwilowy odbój zębolowy ;) Udało mi się zrobić przy nim prasowanie z 3 pralek, a dziecko się bawiło samo, więc na prawdę jest dziś grzeczny :) TFU TFU! Madzialińska - moim zdaniem - choć tu decyzję powinna podjąć Natalie- zostaje stary termin zjazdu, bo większości jednak ten drugi weekend pasuje...tak więc nastawiajcie się na wyjazd ;) Ale ostatnie słowo należy do Natalie oczywiście :) A z Krzysiowym ząbkiem już wiem co było, wczoraj dał sobie obejrzeć buziaka i wygląda na to, że on po prostu to dziąsło sobie przygryzł górną czwórką, która już prawie zupełnie się odsłoniła. Dolne dziąsło było bardzo spuchnięte i ocierało o zęba na górze no i w końcu przebił je sobie- stąd ta krew. Myślę, że to mu się zagoi, już nie wygląda to tak brzydko. I faktycznie może zrobię mu pędzelkowanie z rumianku - bo raczej nie wypłucze, bo połknie ;) Z samochodem na szczęście okazało się nic poważnego. T wczoraj pojechał do mechanika, ledwo dojechał bo tak coś zaczęło skrzypieć no i okazało się, że wpadł kamień pomiędzy dwie części i było tarcie. Na szczęście nic nie jest uszkodzone, wczoraj od razu pojechałam na aerobik ;) Pan wyjął kamień, T stwierdził, że to moja wina i że mam talent - bo ja ostatnio jeździłam :P M-M- przed okresem i w trakcie to i ja mam zachcianki na coś słodkiego - tak wiec teraz rozumiem Twoje dylematy ;) Agulinko- dziękuję za info odnośnie Bakusiów - zakupimy i zobaczymy ;) Gawit - brawo dla Martynki :) Mam nadzieję, że już skumała o co kaman i będzie teraz wołać :) Mój Krzyś od 3 tygodni sika do nocnika, kilka razy na dzień robimy manewry nocnikowe i za każdym razem sika, nawet jak akurat mu się nie chce sikać to bodaj 2 krople wypuści, byleby nocnik zaczął grać ;) Ale mój to typowy facet - leje na stojąco ;) Nie chce siadać na nocnik, denerwuje się i ucieka, a na stojąco sika. Jemu strasznie się podoba jak widzi że lecą siki, a potem ma radochę jak m bije brawo :D Jeszcze nie woła i myślę, że długo jeszcze wołać nie będzie, ale grunt, że sikanie mu się podoba i skumał o co chodzi :) Poczekamy jeszcze na kupę ;) No i tak...moje dziecko jest niereformowalne odnośnie jedzenia surowych owoców:( Od kilku dni robimy próby z bananem, jabłkiem i wymyślam cuda wianki, gotuje jabłka, miksuje, robię mixy owocowe (pyszne!) a ta cholera nie chce jeść. Mało tego! Tak skubany wyczuwa smak surowych owoców, że nawet mieszanki ze słoiczkiem nie tknie! Same słoikowe owoce wcina....no i co mam robić? W tamtym roku w lato jadł banany, morele, brzoskwinie - tylko jabłek nie chciał, a teraz NIC. Nie wiem...może mu się przestawi...ale normalnie jest strasznie oporny. I na siłę nie można mu wcisnąć bo zaraz wymiotuje. Wczoraj T kombinował z deserkiem na milion sposobów, w końcu Krzyś puścił na niego pawia :O No.. i niech mi ktoś jeszcze powie, że dziecko można wszystkiego nauczyć, jak widać są szczególe egzemplarze- absolutnie bezkompromisowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Widze ,ze pierwszy weekend wiekszosci odpada wiec nie mieszam juz i zostawiamy jak bylo wczesniej ustalone. A moj Patrys zlapal jelitowke.W nocy mi wymiotowal,rano poszla luzna kupa. Wczoraj byla u nas z wizyta moja bratanica i ta biedulka cala noc wymiotowala chyba ze 20 razy. Patrys na szczescie tylko 2. Jesc nie chce,ale pije,wiec mam nadzieje,ze bedzie ok. No dlugo juz nie chorowal to mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny mam tyle do napisania ale moj diabel jeszcze nie spi od samiuskiego rana :/ mam takiego nerwa ze nie wiem co jej zaraz zrobie próby usypiania koncza sie histerycznym placzem i moim brakiem cierpliwosci ehh nocka tez kiepska co chwile placz i wstawanko oj moje pytanko do was od jakiej temperatury przezstanieci ubierac kombinezon ?? bo ja juz zakladam tylko spodenki zwykle pod tym rajstopy i kurteczke zimowa ale od weekendu ma byc ponad 13 stopni to nie wiem czy nie ubierac czygos wiosennego co do tej mojej Warszawy to narazie lipa ale napisze wiecej jak znajde czas narazie czeka mnie prasowanie i sprzatanie a mala jak na zlosc daje mi popalic ... tak czytam o tym szczyrku i strasznie mi przykro eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawtonafilka
Dziś jest Dzień Mężczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ciocie :) Martysia dziś też wołała kupkę, mama posadziła ją na nocnik, mówiła, że z 15 minut tak na golasa latała, właziła na nocnik, schodziła z niego, ale kupki w końcu nie zrobiła. ja bym ją przetrzymała dłużej, ale mama ją ubrała i zaraz była kupa w pampersie :o no cóż. moja mama z tych panikujących i bała się, że Martyna się gorzej przeziębi jak dłużej na golasa polata. nadal zmagamy się z katarem, ale znacznie mniejszym! no i dziecko mi się ze spaniem naprawiło, ale nie będę się w szczegóły wdawać ;) żeby się nie popsuło ;) Natalie jak doczytasz to czy mogłabyś mi powiedzieć jaka byłaby cena gdybyśmy do Szczyrku przyjechali w sobotę? bo na bank nie da rady w piątek, ale ja tak kombinuję, że może choć w sobotę się uda? oczywiście to wszystko to jest jeden wielki znak zapytania, bo zalezy to od tego jaką odp dostanę z US w sprawie spadku (muszę czekać do 30 dni na odp) no i ile będziemy mieli zwrotu podatku (to będę wiedziała w przyszłym tygodniu), ale już wiem, ze mąż na piątek nie dostanie urlopu :o więc jeżeli przyjedziemy to tylko w sobotę i to popołudniem :( ale choć troszkę się z Wami zobaczę! a no i zdrówka dla Patrysia! Nadia ja już od dawna Martynie nie zakładam kombinezonu. poszedł na dno szafy :D zakładam jej taką kurtkę na polarze, dość ciepłą, bo i w zimie w niej Martysia chodziła. na wiosenną to nie wiem kiedy się zdecyduję, ale myślę, że jak będzie z 15 stopni ;) w weekend już jej chyba założę adidaski, a zimowe buty schowamy :) Ejmi moja Martyna jest niereformowalna jeżeli chodzi o kanapki ;) kiedyś jadła, dziś za chiny ludowe nie chce :o je tylko suchy chleb bądź bułkę :o a te kanapki to już cuda wianki wymyślam. dobrze, że z autem to nic poważnego :) no i jak u nas w aucie się coś popsuje, to Paweł też woła, że to moja wina :D i ostatnio jak w mercedesie coś tam sie popsuło to mi go na miesiąc czasu zabrał :D niby miała być kara, a ja tam wolałam fiestą jeździć :D małe to, wszędzie wjedzie, nie było problemów z parkowaniem na mieście :D od poniedziałku jeżdżę mercedesem, ale pytałam już dziś chłopa czy ewentualnie może mi go znów zabrać hi hi :D listek moja Martynka jest bardzo nerwowa. jak wpadnie w złość to czasem normalnie aż w szoku jestem :O co ma pod ręką to wkłada do buzi i mocno zaciska zęby :O czasem bardzo nie fajnie to wygląda :( madzialinska matko to Zuzia to faktycznie ranny ptaszek :( ja bym się chyba załamała ;) jak będzie trzeba żeby tak wcześnie wstawała, to pewnie wtedy będzie spała hi hi Hanka jak praca ? jak Małgosia w żłobku? w ogóle ile kosztuje żłobek państwowy? M_M ja widzę, że i Przemek Was ze spaniem nie rozpieszcza ;) ja już na Tyśkę nie narzekam ;) bo w tym względzie jakoś tragedii nie ma ;) Zmykam, bo jedziemy z chłopem na zakupy :D dziś młoda śpi u dziadków ;) jutro przyjeżdża do nas szwagierka ;) więc trzeba jakieś zakupy porobić :) Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Wpadłam sobie troszkę popisać z Wami. :-) U nas znośnie. Nie ma raju. ;-) Ale narzekać też nie mozna. W pracy duzo do zrobienia mam. Jakieś dziwne przypadki mi się ostatnio przytrafiają - pech mały po prostu,ale nie przejmuję się, tylko robie swoje, bo inaczej by człowiek zwariował. A najlepsze dziś, stoję sobie na dyżurze,a tu podbiegają dwie dziewczynki i pytają :czy pani jest w ciąży? to będzie chłopiec -rezolutnie zawołała jedna z nich. No cóż- pomyslałam,czas wciągnąc brzuch i jakoś to bedzie.. ;-) jest post może damy radę go zrzucić hihi No i od dziś nie musze gotować obiadów, bo sobie wykupiłam na stołówce. Ale mam dobrze. :-) Malina dokazuje, energia ją rozpiera nadal. Dziś w nocy urządziła sobie party. Od 1 do 4 nie spała. Ja od 2 z nią siedziałam. NIe mam pojęcia co w nią wstapiło. Nawet mleko jej zrobiłam, zjadła troszkę i dalej balowała. W końcu chyba się zmęczyła,bo zasneła. A ja razem z nią. Dobrze, ze mogłam do 7 pospac, bo chyba bym nie dała rady funkcjonowac. No i na dworze praktycznie nie ma mozliwości wożenia jej w wózku. musi isć na nogach,ale niestety nie mam teraz tyle czasu by sobie z nią iść godzinę 200m. zatem biore pod pachę i nadrabiamy metry,a ona w tym czasie głosno wyraża swój sprzeciw ;-) Ejmi - szkoda,ze Krzyś niereformowalny owocowo. ;-) Ale wszystko przyjdzie z czasem pojawią się świeże owoce, truskawy, jagody, maliny i sam bedzie po nie sięgał. Zobaczysz. Listku,ależ tu nie ma szef nic do gadania. NO przecież termin zlotu był znany od pół roku. NIe ma takiej opcji, by mąż wtedy gdzies jechał ;-) Gawitku - wspaniała wiadomość nocnikowa. Naprawdę super! :-) I jednak nie miej mamie za złe, bo katar lubi się ciągnać a jak Tyśka z gołą pupą bedzie pół godz latać to nie koniecznie bedzie potem fajnie. I zrób tak by przyjechać, kombinujesz cudnie jak dla mnie! :-) I o ile dobrze pamiętam, to za jeden nocleg było 180zł. (poprawcie mnie jeśli się mylę,bo moge się mylić :-) ) I lepiej pytania do Natalie na maila. :-) bedzie pewne,ze dotrze i ona nie przegapi. Natalie - zdrówka dla Patryczka! Jak pije to wystarczy. Organizm musi przestawić się na oszczędzanie energii i szkoda ją tracić na trawienie. Zatem jest dobrze. A zeby się odwodnić to naprawdę tak łatwo nie ma.. :-) Aguś, ja też nie wiem co to Bakusie, ktoś tu pisał o jogurcie? a ja myslałąm,ze to sok, jak kubuś. Ale może też spróbuje, bo Karolcia nie jada żadnych jogurtów. Normalnie zero. Ale za to nadrabia chyba wapń żółtym serem. Madzia - super, zakupy butowe zrobione. A nie boisz się,ze trampki są zbyt mało stabilne na małą noge i się Zuzi nózki wykrzywią? Ja chodzę latem w trampkach,ale jakoś Malinie bym chyba nie kupiła. I nie znam tej marki, musze się wybrać do CCC skoro tak zachwalacie. :-) Dostałam wczoraj ulotkę z Deichmana i już tam upatrzyłam super butki dla Karolci. i takie sandałkowate,ze sztywną piętą i bez palców i takie tenisówki sztywne z Bobbie Shoes. na okładce są, jesli ktoś ma tę ulotkę. Ale tam napisali,ze od połowy marca będą no to jeszcze poczekam. Co do drzemek to u nas się wszystko jakoś niekorzystnie poprzestawiało. Mała wstanie o 6 i zaraz o 9-10 już musi iść spać,ale potem nie jest w stanie wytrzymać do 19 i to co się dzieje to naprawdę ciężkie przeprawy,ale jak ją kladziemy o 17-17.30 - wczesnie nie da się i potem budzimy ok. 19-20 to jest takie wycie i rozpacz. Ale cóż nie bedę jej kłaść na noc o 17, bo mi wstanie o 3-4 rano. Liczę,ze może jakos wróci nam ta cudna, jedna drzemka o 12. M-M - u Was jednak lepiej,bo o k.14 Przem sie kładzie na drugą drzemkę. i jakoś wieczorem chyba lepiej funkcjonuje. :-) Thekasia - polecam jednak zaszczepić Tomka na rota. Dziwne,ze tego Wam nie zaproponowali. ON już drugi raz przechodzi i to dość ciężko moim zdaniem. POlecam, tak dla jego zdrowia i Twojej spokojności. :-) Pewnie mają tam jakieś darmowe. Dobra, uciekam,bo Mała coś popłakuje. Dobrej nocy Wam życzę i spokojnej. Pewnie wpadnę w niedzielę dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam tylko dodac,,ze moj komp znów nie żyje i mam utrudniony dostęp do netu a zwłaszcza skrzynki mailowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helou Tak...dziś użyłam bardzo trafnego określenia- że mamy CHWILOWY odbój zębolowy :O Cały dzień było wszystko OK, wieczór spokojny...a przy mleku zaczął się płacz :( Myślałam, że damy radę bez syropu, ale niestety nie....mus był dać i jeszcze grubo dziąsło posmarować żelem. Krzysiak padnięty ale zasnąć nie mógł, biedny tak szlochał...no ale niech idzie te druga czwórka czym prędzej - kolejna będzie z głowy. Dziś kupa była luźna i tak myślałam, że pewnie długo się spokojem nie nacieszymy... No i niestety nadal walczymy z odparzeniem - ale to moja wina :( bo zaczęłam za bardzo eksperymentować smarując naprzemiennie specyfikami i efekt jest taki, że pojawiły się na pupci ropne krosteczki :( Posmarowałam to Trmontiolem ale mały zaczął płakać. Teraz nie jestem pewna czy to od tego czy od zębów...no w każdym razie chyba zostaniemy tylko przy Sudocremie- bo niestety ale gencjana nam za bardzo nie pomogła. Jutro mały będzie latał bez pieluchy, musimy tą pupcie sporo wietrzyć. Jestem zrąbana jak koń po weesternie..mały nieupierdliwy ale jak mnie złapała zamułka kolo 17-stej tak nie chciała puścić, straszne to...ziewałam co chwile, aż Krzysiak mi zaczął do buzi palce wkładać - taki dowcipniś ;) Niech przyjedzie ta wiosna bo to przesilenie nieźle mi dokucza.. Natalie - przykro mi że to dziadostwo się Wam przyplątało :( Mam nadzieję, że Patryczek zniesie to łagodnie..no i oby Was nie pozarażał! Nadia - ja zakładam kombinezon Krzysiowi tylko jak jest większy mróz, tak poniżej -5 stopni, a tak to ubieram go w kurtkę zimową, pod spodem jakiś cieplejszy sweterek, obowiązkowo rajstopki pod spodenki i jest ok. Gawit - kombinuj dziewczyno kombinuj!!! Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży i przyjedziecie- nawet w sobotę :) No a co do auta to oczywiście przeważnie to moja wina jak coś się dzieje, bo ja jestem taka, że zaraz coś wysłucham, że coś stuka, puka i przychodzę i T mówię, że coś jest nie tak ;) a on idzie, sprawdza i z reguły nic się nie dzieje hihihi :) No ale teraz już byłam pewna, że to było coś mechanicznego a tu niespodzianka i kamyk zawinił...ale oczywiście T jest pewien, że ten kamyk to wleciał jak ja jechałam, bo jemu by się to nie zdarzyło ;) Agulinia - tak popieram dziewczynki, będzie chłopczyk :D Ładnie wyglądasz i brzuszek zgrabniutki hihihi :) nieźle małolaty pojechały ;) Fajnie, że Malinka dokazuje, szkoda tylko, że obłędne godziny sobie na to wybiera :) I widać chodzenie ją zafascynowało :) Spacery macie boskie ;) Mój Krzysiak początki spacerowe miał super, łaził ze mną wszędzie, a teraz kręci się w kółko, albo idzie w odwrotnym kierunku niż ja :) Ok, mykam spać. Jutro pewnie mnie czeka ciężki dzionek... Spokojnej nocy. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam porannie! Ależ ja się za Wami stęskniłam! Wczoraj napisałam się jak głupia i mi posta nie wysłało:o Ale ja zawsze powtarzam, że z komórki to doop anie pisanie:( Więc jeszcze raz i na baaardzo szybko: U nas wszystko ok. Małgosia chodzi od wtorku do żłobka i jakoś daje radę;) Zęby znowu zaczynają wychodzić więc nocki do pipla:/ Ibum, Camilia ani inne cuda nie pomagają... W tym tygodniu żadnej z nocy nie mogę zaliczyć do choć troszkę udanej:( Jak przesypiam w sumie ze 4 godziny to już sukces... Ale co to za taki przerywany sen:/ Gawitku - a o który US Wam chodzi? Bo ja dopiero wczoraj doczytałam, że to chodzi o to mieszkanie w którym teraz mieszkacie tak? Bo ja byłam przekonana że gdzieś wcześniej czytałam, że to mieszkanie Twoich rodziców:( Bo jeżeli to II US to może będę w stanie Wam jakoś pomóc. A jeżeli to Śródmieście to nijak... Co prawda pracowałam tam dobrych kilka lat temu ale może coś by się udało;) Zawsze spróbować warto:) A za żłobek zapłaciliśmy 190zł i w tym było czesne, całodzienne wyżywienie, wyprawka i ubezpieczenie:) No dobra... To tak tylko na teraz. Może później uda mi się coś więcej napisać a jak nie później to na pewno wejdę wieczorem:D Miłego dnia Wam życzę! Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×