Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Co do cesarki... Nie wiem michaaa jaka jest przyczyna u Ciebie, ale na przykład w moim przypadku od wielu lat mi mówiono, że o rodzeniu dziecka normalnie mogę zapomnieć... a to ze względu na duża wadę wzroku (aktualnie ok -10). Niedawno okazało się, że wcale nie jest to konieczne. Wszystko uzależnione jest od badania okulistycznego i stanu siatkówki. Ja nigdy z siatkówką problemów nie miałam więc to cc może nie być mi wskazane... Pożyjemy, zobaczymy... Choć jak sie żyło w przeświadczeniu, że cesarka jest nieunikniona, to teraz przed normalnym porodem są duuuże obawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzialinska26 ja tez mam dużą krótkowzroczność i na dodatek miałam odwarstwioną siatkówkę więc poród siłami natury odpada nie mam ochoty stracić wzroku emji z tego co wiem to właśnie po znieczuleniu do kręgosłupa dłużej się dochodzi do siebie musisz leżeć na wznak przez dobę i często przez kilka tygodni występują silne bóle głowy.ja ogólne miałam już kilka razy więc wiem z czym to się je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michaaa w takim wypadku to faktycznie, pozostaje cesarka :/ No chyba, że trafi sie jakiś nawiedzony lekarz czego oczywiście Ci nie życzę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobranoc dziewczyny znikam jutro znowu o 5:30 pobudka masakra normalnie ale może już niedługo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki bedę chodzić to tego który robi cesarki ale powiem szczerze że gdybym trafiła na jakiegoś debila który by powiedział ze się nie kwalifikuje do cesarki i mam rodzić naturalnie to nie rodziłabym nie parłabym pewnie uznacie mnie za wariatkę ale ja już raz nie widziałam na jedno oko a na co dzień i tak mam problemy z oczami więc na co dziecku niewidoma mama. tak więc nic nie pozostawię w tej kwestii ślepemu losowi i będę chodzić do odpowiedniego lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiacie o porodzie to ja powiem, że nie wiem co lepsze, ale chyba wolałabym cesarkę. jednak jeszcze mam trochę czasu, zeby nad tym pomysleć :) a co do dziwnych lekarzy to ja kiedyś czytałam o takim przypadku, że lekarz prowadzący z jakis tam powodów zlecił cesarkę, ale rodząca miała pecha, bo trafiła na dyżur innego lekarza, który nie lubił jej prowadzącego i na złość mu wpisał jej, że nie może zrobić jej cesarki, bo ma jakiąś infekcję gardła i nie może jej podać znieczulenia (a wtedy jeszcze te zzo nie były praktykowane w cesarce) więc dziewczyny dobry lekarz to podstawa ;) bo niestety debile jeszcze się na tym świecie trafiają :( ja sobie tylko mojego męża w takiej sytuacji wyobrażam! on by zatukł tego lekarza :D Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha881
Witajcie nick.....................wiek.......płeć.......termin... .. .kg na +.....tc... miasto Calineczka_22_........22...........?.............?...... .. .....0.......... 5 tc śląsk Ejmi ....................27...........?...........16.11......... 0..........9 tc Ostrów Maz. agusiaradom..........30............?..........16.11.. .......0....... gawit_79..............30............?..........12.11. ........0.........10tc Łódź Martushia.............23............?...........23.11. .......1..........7t1d Kiki1980...............29...........?...........14.11 .........1..........10....Gdańsk _nowa_................32...........?...........~17 XI........1 kg.......9tc, Gdańsk natalia86..............23...........?............20.11. .......1,5........9tc Środa Wlkp. madzialinska76.......33...........?..........~15.XI..... ....1...........9tc.... Puławy miśka1803.............30...........?..........~14.XI.... ......2..........10tc, Katowice/Tychy michaaa................28..........?............25.11?.. ........0..........8tcLublin kropcia.................25..........?............15.11?. . ........0..........9tc Kielce Korciuchna............25...........?........... 30.11............1.........9tv Sosnowiec pindilindi...............32...........?...........04.11. ..........0..........11tc Gdynia Maggie84..............25...........?...........31.10.... .......0...........12tc Płock tyllkaaa.................19..........?.............26.11 ..........0............8tc... Dzierżoniów mycha881..............26..........?..............3.11............0...........11tc,....Otwock

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez kiedys mowilam, ze wolalabym cesarke :) A ze pracuje w srodowisku, gdzie mam nie tylko dostep do wszelkich ksiazek medycznych, ale i lekarzy i poloznych, to zaczelam o nia pytac i duzo czytac. I doszlam do wniosku, ze jak nie ma sie zadnych mocnych wskazan do cesarskiego ciecia, to jednak lepiej rodzic silami natury - oczywiscie ze znieczuleniem. Po prostu po naturalnym porodzie szybciej dochodzi sie do siebie, szybciej zrzuca sie kilogramy, nie mowiac juz o tym, ze dla dziecka tez lepiej. Jakbyscie chcialy, to po l4 moge poszperac w tym i owym :) michaaa - co do znieczulenia, to po narkozie tez moza wymiotowac zolcia i tez moga sie prztrafic bole glowy. Do tego przeokropnie obciaza serce i uklad krazenia. Dlatego lekarze coraz czesciej stosuja doledzwiowe - nawet przy wstawianiu endoprotez czy innych takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korciuchna - sukienke wybrałam skromną ale wydaje mi się że eleganką, taką w kolanko, kremową z czarnym koronkowym pasem. Ale nie planujemy wesela z pompą bo takie już od dawna zaplanowane jest na przyszły rok na sierpień. A że tak wyszło to postanowilismy wziąść teraz cywilny. No a przyjęcie tylko z najbliższą rodzinką. W sumie to o cywilnym tez myślelismy żeby brać bo chcemy kredyt na domek wziąść więc Kruszyna tylko przyspieszyła podjecie decyzji :) Co do porodu to też mam mały problem bo pochodzę z małej mieścinki pod Kielcami i w sumie tam mam najbliżej do szpitala ale strasznie tam nie chce rodzić. O lekarzach ani jednego dobrego słowa nie słyszałam, a na oddziale czas zatrzymał się dawno temu. Wiec postanowiłam rodzić w Kielcach tam gdzie przyjmuje pani doktor do której chodzę. Chyba że nie zdąże dojechać :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropcia - na pewno zdazysz :) Ja do mojego szpitala bede miala bez korkow i niespodzianek na drodze ok. 40 minut...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Dziś optymistyczny piąteczek i dwa dni wolnego :) Nareszcie będzie można pospać :D A co porodu to chyba jeszcze za wcześnie na takie rozważania. Mamy co najmniej 5 miesięcy czasu do tych decyzji :) Miłego dnia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalka - ja miałam tak jakby dwa rzuty tych plamień, tzn. w 5 tyg wstaje rano i jest ok, poszłam skorzystac z toalety i wtedy pojawiły sie ciemnobrązowe plamienia - w sumie nie duzo, no i w panice pojechałam od razu do lekarza (do przychodni) i siedzac w poczekalni znowu troszke poleciało, ale tez nieduzo.... za to pani doktor powiedziała, ze kto sie takimi plamieniami przejmuje, jak są plamienia to zarodek jest za słaby zeby przezyc i ze jak nast razem pojawią sie plamienia to zeby jechac na oddzial bo to prawdopodbnie bedzie poronienie i ze w anglii i irlandii nikt sie czymś takim nie interesuje i nie zajmuje wcale i ze to nie podlega zadnemu leczeniu i jeśli jednak chce utrzymać ta ciąze to mam brać 2x dziennie duphaston, 1x nospe, no i folik. no myslalam, ze padne jak to usłyszałam, wyszłam od niej jak najszybciej i nast dnia poszłam juz do mojego lekarza który zupełnie inaczej podszedł do sprawy. a drugi \"rzut\" miałam jakieś półtora tyg pozniej - tez jednorazowe plamienie. no i po tym 2 plamieniu lekarz zrobil usg i wszystko ok z dzidziusiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaa- widocznie Ty źle reagujesz na tego typu znieczulenia. Każdy ma inny organizm, moja siostra miała to znieczulenie i czuła się zupełnie normalnie i szybko doszła do siebie. Tak więc nie można w sumie generalizować. Poza tym teraz w ogóle panuje MODA na naturalne porody i każdy lekarz zaleca i namawia wręcz, żeby rodzić naturalnie bez żadnego znieczulenia. Niektóre babki idą na żywioł i dają rade, jak siema dobrą położną to i naturalny poród idzie sprawnie. Ale dziewczynki....jeszcze jest dużo czasu żeby o tym dyskutować, póki co niech nasze dzieci rosną :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _nowa_
Cześć! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzuciłam okiem na ostatnie strony i powiem tak, ja rodziłam naturalnie- było mega mega ciężko bo mi wywoływali poród- trwało to 11 godzin, bolało jak jasny gwint, ale powiem wam, że jak już jest dzidzia o się o tym bólu nie mysli :) dlatego kolejnego szkraba też rodzę naturalnie- chyba, że będą przeciwskazania. Nacięli mnie ale bolło przez tydzień, dopóki nie zdjęli szwów. Nie chcę straszyć, bo każdy poród jest inny i każda z nas ma zupełnie inne poczucie bólu. Ja nie brałam znieczulenia, bałam się powikłań i wydłużenia czasu porodu. Ale wiem jedno i trzymam się tej zasady :) samo weszło samo wyjdzie :), kiedyśpowiedziała mi tak koleżanka i miała rację :) Co do szpitala to ja rodziłam w Gdańsku na Klinicznej, mam super położną i chwalę sobie ten szpital, pomimo trzech dni spędzonych na porodóce było super :) A położna naprawdę super. Jednak wiem, że nie należy zbytnio zastanawiać się nad tym jak to jest jak się rodzi. Mówię Wam lepiej iść w niewiedzy :). DO szkoły rodzenia nie chodziłam i też dałam radę urodzić, dobra położna poprowadzi poród. I dla mnie najgorsze było osiągnięcie pełnego rozwarcia, potem to już sama przyjemność :), jeśli można to tak nazwać, ale trzy parte i mała na brzuchu :) Więc jedno jest pewne każdy poród to bardzo indywidualna sprawa i nie da się go przewidzieć, a szkoda. U nas w miarę ok, za tydzień idę do lekarza i mam nadzieję, że zobaczę tę moją kruszynkę, a termin mam na początek listopada. Narazie nie liczę tygodni bo dokładnie nie wiem co i jak, zobaczymy co usg wykaże i na ile pokrywa się to z moją @. Wówczas zacznę liczyć. I nie zamartwiajcie się bo ja poprzednią ciążę się martwiłąm i moja mała przez pierwsze 3 miesiące wyła :O, teraz podchodzę inaczej. A może dlateg, że nie mam za bardzo zasu na ozważania. Praca dom dziecko..... i tak w koło. Ale już nie mogę się doczekać tego maluszka. Narazie waga w miarę stabilna, Brzuszek robi się u mnie ciut większy, ale ciąża niezauważalna dla otoczenia. Pozdrawiam gorąco i służe pomocą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nick.....................wiek.......płeć.......termin... .. .kg na +.....tc... miasto Calineczka_22_........22...........?.............?...... .. .....0.......... 5 tc śląsk Ejmi ....................27...........?...........16.11......... 0..........9 tc Ostrów Maz. agusiaradom..........30............?..........16.11.. .......0....... gawit_79..............30............?..........12.11. ........0.........10tc Łódź Martushia.............23............?...........23.11. .......1..........7t1d Kiki1980...............29...........?...........14.11 .........1..........10....Gdańsk _nowa_................32...........?...........~17 XI........1 kg.......9tc, Gdańsk natalia86..............23...........?............20.11. .......1,5........9tc Środa Wlkp. madzialinska76.......33...........?..........~15.XI..... ....1...........9tc.... Puławy miśka1803.............30...........?..........~14.XI.... ......2..........10tc, Katowice/Tychy michaaa................28..........?............25.11?.. ........0..........8tcLublin kropcia.................25..........?............15.11?. . ........0..........9tc Kielce Korciuchna............25...........?........... 30.11............1.........9tv Sosnowiec pindilindi...............32...........?...........04.11. ..........0..........11tc Gdynia Maggie84..............25...........?...........31.10.... .......0...........12tc Płock tyllkaaa.................19..........?.............26.11 ..........0............8tc... Dzierżoniów mycha881..............26..........?..............3.11... .........0...........11tc,....Otwock spa_cja................29..........?.............15.11............2..............9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ i dobranoc :( padnięta dziś jestem, miałam dzień pełen wrażeń, dość intensywny, więc kładę się spać! Dobrej nocki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam o pięknym poranku.... Wszystkie pewnie przekręcacie sie dopiero na drugi boczek;) a ja w pracy;/ wczoraj byłam u lekarza - i dopiero wczoraj wypisał mi karte ciąży... ;/ i zapisał ze to juz 11 tydzien a termin na 10 listopad;/ a z juz usg wynika, ze dzis zaczyna sie 10 tydzien... usg mialam juz 3x robione i za kazdym razem na podstawie wielkosci dzidziusia termin wskazywało na 30 listopad. Hm.... no i nie wiem którą datę mam traktować jako końcowa...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa..... zważył mnie................ 3kg do przodu jestem.... masakra;/;/ fakt ze najwięcej to mi w piersi poszło... bo powiększyły sie chyba o 2 rozmiary;p no i brzuchol i boczki - guzików juz nie dopinam;p ale mąż szczęsliwy;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja dziś w końcu sie wyspałam, Mężu mnie obudził telefonem o 9:30 :D Daaaawno już tak nie poleniuchowałam ;) Coś mi się zdaje, ze dziś będzie u mnie ciężki dzionek... jakoś mi tak nudnościowo :/ Ale przezyję. Miłego dnia wszystkim życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam co prawda już południe ale co tam :0 ja dziś takiego powera dostałam że sama sie nie poznaje. u mnie jest na odwrót rano super się czuję za to wieczorem mam nudności. jeśli chodzi o wage to ja też powoli mam problem ze spodniami. dziś się załamałam bo za tydzień mam wesele a tutaj wszystkie sukienki ledwo się dopinają masakra. nowej nie ma sensu kupować a na samą myśl o zakupach robi mi się słabo. nie mogę już przytyć do soboty bo będe musiała iść w dresach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek :) Ja w dalszym ciagu chora :( Od ciaglego kaszlu boli mnie caly brzuch, nie mowiac juz o tym, ze z moim aktualnym glosem zrobilabym swietna kariere w sex-telefonie ;) Dzisiaj wieczorem czeka mnie wizyta u gina. Juz nie moge sie doczekac usg :) Ciekawe co bedzie widac? Mam nadzieje, ze wszystko w porzadku. Korciuchna - ja od poczatku ciazy przybralam prawie 6 kg... To znaczy do przedwczoraj, bo jak weszlam na wage, to sie okazalo, ze waze mniej niz przed... Sama nie wiem co o tym myslec... Moze przez ta burze hormonalna zbierala mi woda w organizmie, a teraz wszystko dochodzi do normy? Mnie tez ostatnio (jak bylam w 6 tc) gin nie wypisal karty ciazy, a teraz to 10-11 tydzien... Ale go przydusze, zeby jednak napisal, ze bylam w tym 6, bo to wazne, zeby potem o to cholerne becikowe sie starac. Bo podobno pieniadze wydaja albo na podstawie zaswiadczenia, ktore nikt nie wie jak ma wygladac albo na podstawie karty ciazy... Wiec, Korcichna pogadaj ze swoim ginem, bo jednak 1000 zl piechota nie chodzi... Pozdrawiam wszystkie cieplutko i wiosennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o beciowe sie nie martwie - i nie mysle zeby karta ciazy byla jedynym wyznacznikiem na podstawie ktorego byłoby wyplacano becikowe - z tego co czytam to bardzo czesto karta ciazy jest wydawana na którejś z kolei wizycie, po zrobieniu usg, po zobaczeniu serducha.... Z tym becikowym to i tak sprawa będzie niejasna, jesli bedą wydawac zaswiadczenia to osoba ktora nawet nie jest po opieką lekarza moze pojsc prywatnie i zapłacic za jego wystawienie. a zawsze jakby im cos nie pasowało w moim przypadku to przeciez mam wyniki badań które robiłam jeszcze w marcu. I pod opieką lekarza jestem od 5 tyg ciazy - no i dostałam na poczatku L4 z datą marcową i z początką ginekologa poloznika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamuśki :) Iwusia - jeżeli to nie tajemnica to napisz proszę jak nazywała się Twoja położna, również planuję poród na Klinicznej i będę wdzięczna za wszelkie info. Zamieszczam coś na rozweselenie co znalazłam dzisiaj na innym topicu ;))) Cos o dzieciach do poczytania...... Przy Pierwszym dziecku: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Przy Drugim dziecku: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Przy Trzecim dziecku: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami. _____________________________________________________ Przygotowanie do porodu: Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. ______________________________________________________ Ciuszki dziecięce: Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? ______________________________________________________ Płacz: Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. ______________________________________________________ Gdy upadnie smoczek: Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. ______________________________________________________ Przewijanie: Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. ______________________________________________________ Zajęcia: Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. ______________________________________________________ Twoje wyjścia: Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. ______________________________________________________ W domu: Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. ______________________________________________________ Połknięcie monety: Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wysra. Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. _____________________________________________________ Prześlij to wszystkim, którzy mają dzieci lub znają kogoś, kto ma dzieci lub sami byli dziećmi! WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny Weźcie pod uwagę fakt,że te przepisy jeszcze nie weszły w życie, planowane są od 1 listopada 2009 a jak będzie to się okaże. Tak wiec ja bym tutaj nie panikowała. Poza tym nie wydaje mi się żeby karta ciązy była tutaj mocnym dowodem, wiadomo że wydaje się ją w późniejszym okresie ciąży, kiedy prawdopodobieństwo poronienia jest już mniejsze. jak się chodzi do jednego lekarza to w karcie pacjentki lekarz ma wszystko wypisane kiedy pierwszy raz przyszła i kiedy stwierdził ciąże. Poza tym te zaświadczenia będą wydawane z datami wstecznymi, wiec nie sądzę żeby byly jakiekolwiek problemy z udowodnieniem, że się chodziło do lekarza od 10 tygodnia ciąży. Tak więc spokojnie :) I tak jak Korciuchna pisze - jak coś to się idzie prywatnie do gina daje się mu w łapę i zaświadczenie będzie ;) ja np od początku ciąży jestem na zwolnieniu L4 więc jeśli już to nawet ZUS mógłby to zaświadczyć :) Nie ma co się martwić, myślę że nie będą nam bardzo utrudniać- każda z nas ma prawo do becikowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie... a poza tym co by było z tymi kobietami, których nie stać na prywatne wizyty a zeby dostac sie do lekarza w przychodni musza czekac po kilka tygodni. wiec na pewno karta ciązy jako wyznacznik przyznania beciowego odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki swietne :D Juz rozpowszechnilam wsrod mamusiek :) Wszystkie potwierdzaja, ze to sama prawda jest... ;) Co do becikowego, to ja po prostu opieram sie na Gazecie Prawnej, ktora jest dla mnie bardziej wiarygodna niz nieznane mi zrodla internetowe. Cala afera wokol tego wybuchla wlasnie z powodu braku dostepu w terminie do ginekologa panstwowego. Z tej ustawy wynika, ze na becikowe maja szanse tylko dobrze sytuowane kobiety. Chcieli dobrze, a wyszlo jak zawsze czyli bubel. Ja akurat mam dosyc czesto do czynienia z urzednikami i wiem, ze jak jest napisane, ze wydaja na podstawie zaswiadczenia albo karty ciazy to inne dokumenty nie przejda... Oczywiscie wszystko zalezy od pan/pana w okienku, uroku osobistego albo znajomosci :) A poniewaz juz kiedys na watku byla dyskusja o becikowym, to podzielilam sie z Wami ta wiedza, bo po co kombinowac jak mozna wszystko calkiem normalnie i spokojnie zalatwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka- i dlatego nie wiadomo czy w ogóle ta ustawa przejdzie, bo znowu Ci mądrzy z sejmu nie wzięli pod uwagę rzeczywistości - czyli sytuacji w przychodniach ginekologicznych, kiedy kobieta czeka na wizytę nawet do 6 tygodni. To było by bardzo niesprawiedliwe i jeśli weszłaby ta ustawa to była by dyskryminacja kobiet, które korzystają z państwowej służby zdrowia. No paranoja....ale z drugiej strony w naszym rządzie to wszystko jest możliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, znalazłam topik dla siebie, jestem w końcówce 8 tygodnia i termin mam na 23.11.2009 , cieszę się bardzo, że będę na bieząco z innymi mamami. Proszę dziewczyny poradźcie mi bo, martwię się czasami mam krótkie skurcze, nie są mocno bolesne ale mnie martwię. Czasami czuję tak jakby wzdęcie ale pod pępkiem, w macicy (?) Nie krwawię a lekarka mówiła ze to normalne ale czy napewno, boję się o dzidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×