Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Cześć! Ale mi się jeden tekst spodobał, z jednego z tematów z kafeterii (do osobnika o pseudonimie jagoda): "nie powinnaś mieć nawet pająka na ścianie, a co dopiero dziecka". Idę zacytować mężowi. Iwi się jeszcze mieści w fotelik do 12 kg ale to tak na styk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki nie kupujcie fotelika 9-18 kg!!!!!!!!!!! to bez sensu bo za pare lat musicie kupic nastepny 18-36 ja zrobilam ten blad , lepiej wydac teraz wiecej i kupc taki 3 funkcyjny, czyli 9-18-18-36 i podkladka w jednym polecam graco, my teraz kupowalismu Oli bo niestety popelnilismy blad w zakupie kilka lat temu i jest naprawde super, wykonanie i stabilnosc u nas tez nosidelko jest na styk ale Mis nie siedzi jeszcze sam wiec pewnie jeszcze nie moge go na ten drugi przeniesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Dzisiaj się nie odniosę bo padam. Nie mam sił. Poczytałam tylko, żeby nie mieć zaległości. Olgusia daje czadu. Jest fajna ale coraz bardziej absorbująca. Wszystko ją niesamowicie ciekawi ale niestety większość atrakcji nudzi się jej po 5 minutach i zaczyna się pisk albo marudzenie. A na spacerze to już przeszła samą siebie. Jak spała było ok. Ale po przebudzeniu w wózku był taki płacz ( a właściwie wrzask), że aż przechodnie się dziwnie przyglądali. Łzy się lały jak grochy. Oczywiście jak ją wyjęłam z wózka i na rękach niosłam było już super. Coś mi się wydaje, że nadszedł czas aby wyjąć spacerówkę bo w gondoli dziecko ewidentnie nie chce leżeć. U nas przy tych wszystkich kaszkach, obiadkach i deserkach mam średnio 2-4 posiłki wyłącznie mm. Czasem jak mi się spacer przeciągnie lub gdy Olga dłużej śpi to mi wypadnie z grafiku np. deserek. Obiadki podgrzewam natomiast deserki podaję w temperaturze pokojowej. Picie też, tyle, że ona mi nie chce pić i z tym mam problem bo jakoś nie mam kiedy jej wcisnąć tego picia. Gluten staram się podawać codziennie. Thekasia i Gawit - dzięki za fotki:) Tomuś wyrósł, ze ho, ho...kawał chłopa z niego jak tak sobie do Olgi porównam:D Ładny chłopak. A Martynka to widzę, ze nie przestaje się rwać do siadania i szczęsliwa jest wtedy na maksa. W ogóle to uwielbiam jej uśmiech taki od ucha do ucha i te chochliki w oczach:) Agulinia zdjęć chlebka nie mam bo już pożarliśmy. Pycha był:) Robi się kolejny zakwas i za 60 godzin produkuję następny:) Dziękuję za stronkę z chlebkami. Ela jakby co to w sprawie zakwasu się polecam. Ela i Micha- cierpliwości. Jak pójdziecie na swoje to się wszystko zmieni. Mieszkanie z rodzicami choćby i najukochańszymi to nie jest to co samodzielne życie. A na papierosa to ja też mam czasem w nerwach ochotę. Ostatnio coraz częściej.Ale Ela nie pal !!jak wytrzymałaś 2 lata to szkoda by było zacząć. Bo znając życie to wpadniesz w nałóg w try miga. Podpinam się chętnie do grupy wsparcia w odchudzaniu. Startuję z 72 ,5 kg. Ejmi postaraj się troszkę zdystansować bo się nerwowo wykończysz. Rozumiem Twój strach o Krzysia ale on potrzebuje zdrowej mamusi, a taki długotrwały stres z nerwobólami to nie jest nic dobrego. Będzie dobrze zobaczysz:) No i wena mi się skończyła. Do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili moj concord jest bardzo gleboki. odnosze wrazenie ze az za bardzo hehe bo tomek ledwo z niej widoczny jest ;) nozki na nadal na siodelku i jak na razie nie zwisaja. ja mam wersje z 2008 wiec moze ta nowa z 2009 jest plytsza - chociaz wlasnie zerknelam na nowa wersje na stronce concorda i tez ma glebokie siedlisko. z tego co wiem to na pewno quinny ma bardzo plytka bo siostra ma. wejdz sobie na stronke http://www.concord.de/en/ potem wejdz w products , potem moving i buggys, potem neo, i na dole bedziesz miesz taka opcje 360 stopni. mozesz sobie wozek na obrazku ddokola obracac, robic zblizenia dokladne wozka i obejrzec kazdy szczegol. jutro ci wysle fotki mojego. teraz juz moj maly mnie wola a jutro zrobie jakies swieze dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamuśki! Wpadłam do Was z super nowiną :) wczoraj obroniłam pracę na ocenę bdb :) ale ze względu na to, że miałam średnią ze studiów na 4 to mi dali na dyplomie 4+ :) A jestem taka szczęśliwa, choć to tylko licencjat ale jednak daje mi to już wyższe wykształcenie może za kilka lat pójdę dokończyć te studia, narazie chcę odpocząć. Wreszcie będę mogła do Was częściej zaglądać. Zaległości nigdy mi się nie uda nadrobić ale mam nadzieję, że nowych nie przybędzie. Troszkę co u nas. Okazało się, że zapalenie tarczycy które miałam uszkodziło mi pracę tarczycy, dostałam hormony, które mam brać do połowy czerwca. Maja zdrowa, plamy co miała na ciałku zeszły po kąpielach we fiolecie i Sebodermie, teraz tylko raz na tydzień moczę ją we fiolecie a po każdej kąpieli nacieram ją sebodermem. Koniec z oliwkami :/ Jestem przeziębiona, mam straszny katar, głowa mi pęka, wczoraj miałam gorączkę, wyobraźcie sobie jak ja na tej obronie wyglądałam hehe. Dzisiaj robię mega porządki w pokoju bo tak zaniedbałam go że masakra. Sterta prania do prasowania, pełno ciuchów od męża bo przecież on nie wie do czego służą szafki :( a cały ten bałagan przez brak czasu z powodu tej mojej obrony. A i dzisiaj robię fasolkę po bretońsku ma ktoś ochotę ? :D No to zmykam do roboty PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Melduję się z rana tak na szybko niestety :) Zuzka kimnęła się troszkę, a ja muszę jeszcze chałupę ogarnąć bo koło 10 ma przyjść niania. Wczoraj był dzień marudy przez duże M. Nic nie pasowało, wszystko się nudziło po 5 minutach, a najlepszym rozwiązaniem był płacz, ewentualnie wrzask ;) Chyba ewidentnie zaczyna się zębowa przygoda ;) Zeby było jeszcze ciekawiej to karoca nam padła... dętka w kołku pękła i nie ma nawet jak na spacer wyjść Dziś tata zabrał kółeczko i ma podjechać do rowerowego. mam nadzieje, ze będą mieli taka deteczkę, bo to standardowy wymiar kołka rowerku dziecięcego... A chciałam wczoraj iść coś kupić Piotrkowi na urodziny... ehhhh Przyłączam się do kółka odchudzających. U mnie na liczniku 71 ;) A było już 68 :( Kasia Tomcio super chłopaczek! No Tysia też taka uradowana przy tym siedzeniu :) Ejmi cieszę się, że pani doktor Cie troszkę uspokoiła. I popieram Toszi! Wiem, że to łatwo powiedzieć, ale musisz się uspokoić i aż tak nie stresować, bo mały na serio potrzebuje zdrowej i uśmiechniętej mamy! Deseo będziemy dziś z niania oglądać :D No i już popisałam :O Juz tam coś malutkie skrzekocze ;) Dobrze, ze chociaż zdążyłam rosół wstawić i coś tu skrobnąć. Nie obiecuje ale postaram się później poodnosić do postów... Ale jak wrócę od maja do pracy, to wam chyba na każdy post odpiszę hihihih no chyba, że mnie strasznie tam do roboty zagonią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Jestem podłamana. Krzyś pokasłuje, kicha, rano mu wyciągnęłam trochę glutków z noska....czyli jednak coś się dzieje :( Wczoraj zjadł mniej niż zwykle, były 4 kupy w tym jedna marchewkowa, czyli zwarta, to pocieszające, ale myślę, że jednak coś złapał. Pół nocy nie spałam bo co kaszlnął to mnie poty oblewały.....Nie wiem co teraz będzie, na razie poczekam i zobaczymy jak to dalej będzie wyglądało. Jak mu wróciły oskrzela no to pewnie znowu szpital nas czeka. A wtedy chrzciny trzeba będzie odwołać. Przypuszczam, że złapał coś jak byliśmy u Rodziców, ojciec mój był chory...pewnie od niego przeszło. Głowa mi pęka, mam twardą gulę w gardle i niemoc mnie ogarnęła. Tylko siąść i ryczeć....tylko co to da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi nie denerwuj sie!!!!!!!!!1 wszystko bedzie dobrze, moze to tylko przezibienie???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie co ma być, nie mam na to wpływu, tylko po prostu serce mnie boli jak pomyślę, że znowu będziemy musieli z nim do szpitala iść. Na razie to czekamy bo póki co do jest lekki suchy kaszelek, parę kichnięć, troszkę glutków, zobaczymy jak dziś będzie wyglądała sytuacja z apetytem i kupami. Wczoraj był badany i osłuchowo ok, na razie to nie jest kaszel oskrzelowy tamten już potrafię odróżnić....no ale coś się dzieje i pytanie teraz czy to się rozwinie czy nie. Miałam jechać z nim do szpitala mocz zawieźć do badania ale nie będę z nim z domu wychodzić, siuśki złapię popołudniu i T zawiezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Dziecko mi sie zepsulo :) bo juz druga noc z rzedu budzi sie ok 4 i jest spiew godzinny. Piszczy, gada a jak nie reaguje to jest placz. Nie chcialam dawac butli ale jednak poszla w ruch i Adas wyladowal tez u rodzicow w lozku wiec na szczescie zasnal i obudzil sie po 7. No dzis program "miedzy mamami" jest w ramowce, ciekawe czy to odcinek z nami :) Kasia dziekuje za fotki fotelika, wyglada fajnie a Tomcio sie w nim super prezentuje :) Natalie coraz gorzej Twoj synus spi ale moj tez zaczyna sie psuc :). U nas do tej pory sprawdzalo sie karmienie na spiocha przed snem ok 23 bo Adas dosypial juz do rana ale teraz budzi sie jeszcze. Ja mysle ze nie ma co ladowac co chwile butle bo jak Patrys sie przyzwyczai i zapamieta nocne jedzenia to potem bedziesz go oddzwyczajac. Choc ja dzis mialam juz dosc wstawania co chwile i ladowania smoka i sie zlamalam - dalam butle. Gawit straszne to o czym piszesz odnosnie wad wzroku u tak malych dzieci - chyba lepiej nie czytac takich for. Mili dobrze miec znajoma w sklepie miesnym :) ja jak bylam w ciazy i chodzilam do miesnego to jak mowilam Pani co chce to ona krecila glowa i mowila ze dzis poleca takie miesko i wiedzialam ze chodzi jej o to ze to ktore chcialam bylo nieswieze.. A fotelik mozna kupic 9-18 lub tak jak pisze Ela 9-36. Ja sklonie sie jednak do 9-18 dlatego ze taki fotelik sie zuzywa, wyciera, a 36kg dziecko osiaga jak ma pewnie z 10lat, wiec jeden fotelik na taki czas to chyba za dlugo. Poza tym chce miec drugie dziecko niedlugo wiec akurat jak Hanka bedzie musiala przejsc na fotelik 9-18 to Adas przejdzie na 18-36 - taki mam plan :) Ostatnio ogladalam takie foteliki 18-36 z bajerami typu glosniczki w zaglowkach :) Ola dobry tekst :) Toszi chowaj ta gondole w kat i daj dziecku pojezdzic w spacerowce :) Olga chce widziec swiat a nie budke czy niebo :) Co do chlebka to w przypadku mojego przepisu nie musisz non stop robic zakwasu - odejmujesz czesc ciasta po tym jak dodasz zakwas i go wymieszasz, wsadzasz pol sloika ciasta, chowasz do lodowki i wykorzystujesz przy nastepnym pieczeniu. Taki zakwas mozna przechowywac 2tyg w lodowce. Nie napisalam wczesniej?! gapa ze mnie?! Ten chlebek swietnie reguluje metabolizm :) Ktos taki gratuluje obrony!! Madzia ja jak przestalam karmic piersia to zlapalam 6kg, ale ja sie nie oszczedzalam i pochlanialam pol blachy ciasta :) No i moj synek nauczyl sie tak piszczec ze wczoraj mnie juz glowa bolala, masakra. A jak marudzi lub placze to wola "maaammaaa" - slodko :) ale przez to moj ma wymowke ze Adas wola mnie a nie jego :) dzis tak bylo. Ejmi kochana mam nadzieje ze tym razem nie masz racji. Wczoraj Krzys byl osluchiwany wiec moze to jednak zeby. Znam dzieci co maja katar przy zabkowaniu i luzne kupy tez. A kaszel to moj tez czasem sobie kaszle a potem sie smieje, tak jakby sie nauczyl nowej czynnosci i sobie ja powtarza. Czekam na "miedzy mamami" :) Adas spi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo - ja też myślałam, że ten kaszel Krzysiowy to tylko po to by zwrócić na siebie uwagę ale kaszlał w nocy więc robił to bezwiednie... teraz ma trochę glutków, zrobiłam mu inhalacje z soli fizjologicznej i zobaczymy. Przed tymi oskrzelami też miał suchy kaszel potem przerodził siew ciężki i odrywający dlatego czekamy i zobaczymy co dalej będzie. Z drugiej strony ja i T dziś wstaliśmy z zapchanymi nosami... I ja zaraz wrzucam młodego na matę i oglądamy program :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z godziny nagrywania wyszlo pol minuty programu :) Ogladalyscie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseo widzialam cie hehe i adasia:D jestes sliczna ladna fajna i w ogole super laska a adas boski,czy mi sie zdawalo czy on sobie piszczal?no w koncu mialam okazje poznac was "osobiscie" kurde ale swinie was malo pokazali ja myslalam ze ty z godzine bedziesz opowiadac, no ale wiadomo tak to jest z programami wszystkiego po trochu... kurde jeszcze siedzialam przy necie tak szybko to wszystko pokazywali ze nawet nie zdazylam sie przyjrzec pozadnie:) moze w internecie bedzie jakas powtorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogladałysmy! :-) UP - poczeka! Na żywo/w TV ciociu Karolino - bardzo nam się podobasz! :-) Prezentujesz się znakomicie, mogą Ciebie zapraszać częściej! Ale uważam,ze za duzo wycieli. buuuu I w ogóle o pozdrowieniach w takim tempie programu mowy nie ma! Szkoda! I szkoda,ze Karolcia śpi! :-) A w ogóle to dzień dobry! U nas rodzina chora. Karola tylko się trzyma. Moj - wariat z goraczką 38,5 poszedł do pracy - wiecie służba nie drużba! Zamiast iść do lekarza i mnie zawieźć do UP. Ale trudno! Ja się boję coś zjeść, bo niby biegunki i wymiotów żadnych nie mam,ale od wczoraj muli mnie w zołądku masakrycznie! Ejmi - bedzie dobrze! Wczoraj go obadali! Zatem zmian jeszcze jako takich nie ma! Ja trzymam kciuki, by Krzyś to zwalczył... Natalie - przyznaje,że Patryś "zwariował " z tymi nockami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie mowia o zakwasie na chcleb, kurde ale to proste ja myslalam ze to jakis cudow wymaga i niewiadomo jakich skladnikow to stworzenie chlebka...chyba ktoregos dnia sama zrobie bo tak piszecie ze takie piekne wychodza ze musze sama sprobowac, kto tam dawal przepis deseo ty? ja tez poprosze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili Toszi robila zakwas wiec ona pomoze. Ja moge dac przepis na chlebek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam deseo ogladalam i ja, ale szkoda ,ze tak krociitko was pokazali i musze przyznac,ze na zywo prezetujesz sie super kochana, a adas boski. A my dzis z patrysiem do mamy na noc jedziemy,ale najpierw na zakupki.W nocy pobudki 2 ,wiec luksus,ale za to pobudka prze 6:) Ktos taki gratuluje. Ejmi trzymam kciuki,zeby to nic powaznego nie bylo. Bedzie dobrze. Aguliniu uwazaj na karolcie, u nas sie zaczelo od tego ,ze mnie zemdlilo w piatek a w nocy juz patryczek wymiotowal. Ponic ta jelitowka nadal panuje. Zdrowka dla was. Mili ja sie na fotelikach nie znam,musze sie w tym temacie rozeznac najpierw zanim kupie. Zmykam, bo ide nas pakowac.Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo - jestem zdegustowana, że zaledwie parę zdań powiedziałaś! Ale Adaś słodki i wyszliście bardzo fajnie :) :* i miło mi było znowu Cię zobaczyć :) No i moi rodzice chorują oboje, zatem to wirus i myślę, że Krzyś to złapał jak byliśmy u nich :( Niby jak byliśmy to ojciec tylko chorował i niby trzymał się od Niego z daleka, ale wiadomo jak jest... No cóż, zobaczymy, póki co nie widzę, żeby go dalej rozkładało, właśnie zjadł pół miseczki marchewki z ziemniakiem i poprawił 130 ml mleka, potem zrobił kupkę, normalną marchewkową....zatem i apetyt ma niezły i kupy unormowane....no zobaczymy co daje z tym kaszlem. Mama i siostra mówią, że panikuje, ale w razie gdyby do niedzieli Krzyś się rozchorował to powiedziały mi, żeby załatwić z księdzem szybkie chrzciny i żeby impreza normalnie się odbyła a jak coś to ja z Krzysiem w domu zostanę a goście niech się bawią bez nas. w sumie szkoda to wszystko odwoływać, no ale zobaczymy, może moje dziecko się jakoś obroni. Popiszę więcej jak Krzyś zaśnie...bo nie daje mi spokojnie przy kompie posiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia śliczota z ciebie:) a synys jak z obrazka:) mam do was pyatnie czy Wasze dzieci jak placza to lapia taki bezdech????????? u nas jak zaczyna go cos bolec ostatnio te przeboje z brzuchem to non stop mi sie tak zachodzil dzis jadl mleko z nogami pod nosem wiec zarz potem akcja kolka i placz taki ze mi serce peka, i znowu akcja z bezdechem ja sie wykoncze wstyd sie przyznac ale od kilku tygodni mam biegunke na tle nerwowym, bylam u lekarza i stwierdzil ze nerwy tak dzialaja, a ja non stop mam nerwowke , jak nie Ola to Michal mi robi takie akcje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytalam sobie wlasnie na necie ze sa dzieci ktore umiera z powodu takiego bezdechu, matko czy ja nie moge miec choc chwili spokoju!!!!!!!!!!!! zawsze przy takim placzu silnym sie to pojawia.. ostatnio nie radze sobie z tym wszystkim Pawla praktycznie nie widze ostatnia kacja z tym atakiem alergi i z Oli goraczka mnie wykonczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela - Krzyś zaniósł mi się raz jedyny kiedy przyrąbał nosem w mój obojczyk, wtedy trzeba dziecko złapać za nos, przytkać po prostu, wtedy szybciej "odpuści" i zaczerpnie powietrza. To nie dobrze, że on Ci się tak zanosi :O I ja też mam nerwówkę i u mnie też często objawia się to częstymi wizytami w wc, ale ja wtedy prawie nic nie jem bo mam gardło ściśnięte. Co do fotelików samochodowych. Ostatnio z T zrobiliśmy rozeznanie na ten temat i w 4 sklepach w których byliśmy powiedzieli nam, że lepiej jest kupić 2 foteliki, oczywiście namawiają na zakup bo wiadomo, to zarobek, ale 2 osoby nam powiedziało, że te foteliki 18-36 to są tak wyprofilowane, że tylko dziecko, które dobrze siedzi samo może być w takie fotelik sadzane, bo jak nie, to niestety nie jest to siedzenie zdrowe dla malca, który nie siedzi. No i my w sumie się zastanawiamy co z tym zrobić, na razie jeszcze Krzyś nam się mieści ale niebawem trzeba będzie kupić nowy fotelik. Wczoraj pojechałam popołudniem na zakupy, przyjeżdżam do domu a chłopaki siedzą jak trusie w pokoju, bardzo zajęci obaj byli zabawą. No ale nic, rozpakowałam zakupy i nagle zdębiałam....pół ściany w kuchni jest upieprzone CZYMŚ! Dosłownie jakby ktoś coś chlusnął na tą ścianę i został wielki ciemny bełt z zaciekami! No i pytam, co się stało, a mój mąż mówi, że to wszystko wina Krzysia a że on jest malutki to awantury nie może być, bo on na to nie pozwala jako ojciec. No więc usiadłam i zażądałam wyjaśnień, okazało się, że mój mąż szedł z kieliszkiem wina (on pije wino do obiadu) i potknął się o leżaczek Krzysia i wino wylądowało na ścianie... Ręce mi opadły...stara pierdoła, łazęga, sierota załatwiła nam ścianę i twierdzi, że malowania nie będzie, bo Krzyś niedługo i tak będzie mazał po ścianach wiec pomalujemy za jakieś 3 lata... bez komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi wiesz ja ostatnio jakos wogole dziwnie funkcjonuje, niby spie ale budze sie cala mokra poduszka i wogole koldra, nieraz to pizame mam cala mokra w dzien nerwowka bo jakos sama musze spakowac rzeczy, zajac sie dziecmi, ugotowac, posprzatac , o uczelni nie wspomne bo szczerze mowiac chodze i siedze jak na tureckim kazaniu, nawet nie wiem jakie mam przedmioty jak bylo pogotowie to lekarz stwierdzil ze wygladam jak zywy trup, blada i tylko te wielkie oczy widac:( a ja jestem tak cholernie zmeczona mam ostatnio jazde ze kiedys mi sie Misiek tak zajdzie ze go nie uratuje, nie wiem czy wiecie o co mi chodzi ale taki okropny lek ze mi umrze bo nie zdaze jakos zareagowac!!!ze strace kolejne dziecko!!! lekarze mowia ze wyrosnie z tego ale ja coraz bardziej sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi wyluzuj jescze nie jedna taka plame bedziesz miala;) mowie ci uspokoj sie a jak masz taka nerwe to albo umyj scine albo jak masz resztke farby to sama pomaluj, nie licz na to ze facet to zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela - ja mam identycznie, też się pocę w nocy bardzo, całe włosy mokre, poduszka, kołdra....i ja to mam nawet jak się nie denerwuje. Myślałam żeby pójść do lekarza bo to może tarczyca....ale sama nie wiem, może to po prostu stres i tyle... Co do ściany, farby nie mamy, trzeba kupić, próbowałam to zmyć, nie schodzi....no i fajnie, będzie picasso na ścianie, goście nam się pewnie zwalą do chaty na te chrzciny tak czy inaczej i każdy będzie podziwiał dzieło.....ale ja nie popuszczę, sama tego nie będę usuwać, w jedna cudowną sobotę będzie kop w dupę i pędzel w rękę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałabym... gawit - dziękuje za focie Martynki, właśnie tak mojego Krzysia pani neurolog posadziła, rozkosznie to wygląda jak taki mały serdelek siedzi :) ślicznie i Tysia to wesolutka, pogodna dziewczynka, a że czasem da mamie w dupę to norma, żadne dziecko aniołkiem nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - walnij na tę plame kielonek białego wina, moze troszkę przegryzie kolor! ;-) A tak na serio, to spróbuj troszkę zmyć. I tak jak Ela mówi, może masz farby troszkę to zamaluj jak wyschnie. I nie denerwuj się! Wypadki się zdarzają. Moja kumpela w ubiegłe wakacje była w Kołobrzegu w luksusowej wilii - świezo odremontowanej i wymalowanej. Poszła nad morze i zachciało jej się kawki, to wysłała meza do pokoju po kawkę w termosie. Po 2 godz czekania się wkurzyła i poszła po niego i okazało się,ze zrobił kawkę i wsypał cukru i chciał termosem potrząsnąc,ale go zle zakręsił i korek wyskoczył i na kremowe, cudne sciany wylała się cała zawartość termosu. On omal zawału nie dostał. siedział i mył sciany. W koncu poszli do włascicielki. przedstawili sytuacje i przeprosili. I teraz nie pamiętam jak się skończyło,czy maż odmalował pokój,czy pani to sama zrobiła..ale to dopiero stres! hihih MNie głowa nadal peka. Ale powiem Wam co się dziś stało! Jeszcze do tej pory mnie telepie ze strachu i stresu! Karolcia w nocy spadła nam z łózka. Aż podskoczyłam taki huk był, biedna strasznie plakała,ale jak ją przytuliłam to się szybko uspokoiła i zaczęła uśmiechać. Bardziej się wystraszyła chyba niż obiła,bo żadnych sladów nie ma. guza też nie. Cały czas ją obserwuję i nie ma zadnych dziwnych reakcji.Ale ze stresu płakałam pół nocy. Co najlepsze była opatulona kołdrą, miejsca miała do krawędzi duzo i w dodatku na lewą stronę nie potrafi się przekręcać. Nie wiem jak to zrobiła. Ale zrobiła! Ale od dziś bedę ustawiac budzik co minute,by nie zasnąć przy karmieniu nocnym i dać radę ją odłozyć do łózeczka,albo w ogóle rezygnuje z piersi i nie będzie problemów zadnych. Bo pikawa mi do tej pory chodzi na podwyższonych obrotach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia - hehe niezły patent z tym białym winem, ale póki co postawie kwiatka przy tej ścianie bo normalnie co spojrzę to mnie rzuca... No i Kochana nauczka na przyszłość, nigdy nie wiadomo co zrobi maleństwo wiec albo karm ją na siedząco, albo karm butelką, jak to przeczytałam to mi serce stanęło, bo taki upadek na prawdę może być niebezpieczny. Z drugiej strony dzieci w tym wieku jeszcze maja bardzo elastyczne ciałko i odporne na urazy, wiec spokojnie, obserwujcie ją, a Ty Mamo nie waż się już więcej zasnąć podczas karmienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×