Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

witam odpowiem na pytanie kto jest z Olgą. mąż i siostra dopóki nie zacznie studiów. później może teściowa się wykuruje a jak nie to nie wiem :):):) odnośnie płytek to się przespałam z tematem i mi przeszło. tragedii nie ma. mam pytanie. przekręciłyście już materace? i gdzie kupujecie buty. pytałam w smyku to mają rozmiarówkę od 20 a Olga jest pomiędzy 18 a 19. 20 za duże. inne firmy mają mniejsze rozmiary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka U nas nocka piękna, ale i tak 2 razy wstawałam, żeby Krzysia przykryć, Wasze dzieci też się tak rozkopują w nocy? Agulinia - tak humor mi dopisywał dopóki tatuś z pracy nie wrócił i mi go skutecznie popsuł :O świat się zawalił, bo klucze zgubił od domu i cały dzień chodził naburmuszony, moje prośby o spacer z synem poszły w niepamięć bo głowa była w chmurach :O dzis się klucze znalazły, mówiłam mu żeby dobrze poszukał w pracy i oczywiście gdzie były? W pracy! ale nie, uparcie twierdził, że ostatni raz wyjmował je w domu..ehh te chłopy! A do Pepco zawsze warto zajść, ja rzadko to robię i żałuję, bo potem moje spacerowe mamy się chwalą że czapki fajne były i buciki, a trzeba trafić na dostawę towaru bo tam moment się wszystko rozchodzi. Michaa- ja buty do tej pory kupowałam właśnie w Pepco, ale też ostatnio kupiłam w zwykłym obuwniczym i teraz wiem, że te rozmiarówki bucików to są takie jak sobie kto oznaczył. Kupiłam rozmiar 18 i 22 i są identyczne. Oczywiście wszystkie są za duże na małego, ale tak ma być! dziecko musi mieć luz w bucie, mój jeszcze nie chodzi ale ja mu zakładam jak wychodzimy na spacer i jest chłodno, wtedy wiem, że stopy mu nie zmarzną. Poza tym niech się przyzwyczaja powoli do butów. Na razie jest na etapie ich gryzienia i zdejmowania. Uciekam dziewczyny, dziś mi wena nie sprzyja, jakaś zmulona jestem od rana. Krzyś zaśnie to wezmę się za sprzątanie, obiad mam już gotowy :) Miłego dnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja po nocy z pn na wt podjelam zecyzje,ze koniecznie musze mojego patryczka nauczyc zaypiac samemu w lozeczku. Obudzil mi sie o ok.1.30 i do 4 z nim walczylam zeby usnal, tzn, on spiacy bo na oczy nie widzial,ale zasnac nie umial, wtedy to nawet rece byly nie tak w koncu moj nowi zostaw go i po 30 minutach usnal. Dzisiejsza noc z 5 pobudkami:( Co prawda wystarczylo dac smoka i spal dalej,ale pomoc mamusi byla niezbedna. WIec wczorajsze usypianie na noc odbylo sie w lozeczku. 40 minut maly sie kladl, wstawal, siadal, bawil sie za chwile znow sie kladl, placzu co prawda malo bylo,jedynie jak na chwile wyszlam rozdarl sie strasznie. Wiec siedziala, przy lozeczku i czekalam az zasnie, udalo sie:) I teraz pierwsza drzemka w lozeczku, 15 minut i zasnal. Myslalam, ze bedzie gorzej. To tyle pomarudzilam wam troche z rana, poczytam co tam u was i potem, sie odniose. Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia noo muszę wytrzymać, a ten tydzień jakoś zniosę, a przynajmniej się postaram ;) gawit ja mam w domu pieluchy z rossmanna i pampersa, w nocy używam pampersa, a w dzień rossmana szczególnie rano jak robi trzy razy kupkę ;) Agulinka dobrze że tak dużo pije, przynajmniej to :) michaaa ja już dawno przekręciłam materac z gryki na piankę i okazało sie że Emi lepiej sypia dzieki temu, chyba ją ta gryka uwierała. Bucików jeszcze takich do chodzenia nie kupiłam, narazie kupowałam bardziej takie ozdobne w różnych sklepach, ale chyba z Bartka kupię pierwsze buciki w smyku, albo w ccc bo słyszałam, że fajne są, ale niewiem jak z rozmiarówką Zresztą starałam się od urodzenia ;) uczyć Emi w bucikach siedzić i rzeczywiście teraz już tak się nimi nie interesuje, nie ściąga ich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję, że żyję i zaklepuję miejsce do którego przeczytałam :) Cóż tu takie pustki??? U nas druga jedyneczka na górze już jest :) Dzwoni jak szalona o łyżeczkę :) Zaś bratowa poinformowała mnie dziś, że obie dwójki na górze idą więc koszmar nocny nadal będzie trwał :( O nockach się już nie wypowiadam :/ powiem wtedy jak będzie dobra :/ Marceliśka mnie dziś zaskoczyła i spała 2godz. i 10 min. na dworku :) a wiatr dziś nie wąski u nas :/ Ejmi już wcześniej wiele z nas pisało, że maluchy notorycznie się wykopują z pod przykryć :) Ja np.mojej już nie zakrywam, a jak zakrywam to wielkim kocem aby nawet jak się przekręci to aby się nie odkryła :) Myszeczka znów śpi a ja idę zrobić sobie coś ciepłego do picia, bo słonko świeci ale wiatr niemiłosiernie zimny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex - u mnie dziś też bardzo duży i zimny wietrzysko :O mało co głowy nie urwie. Krzysia na spacer to opatuliłam i czapę i kaptur mu założyłam. A nawet jak młodego na noc przykryje wielkim kocem i wciągnę go pod materac, tak żeby nie mógł się rozkopać to i tak się rozkopuje i wędruje po całym łóżeczku ;) Jedynie to by nas chyba śpiwór ratował, ale czy ja gdzieś kupię taki duży? i chyba przez tą pogodę nie mam weny do życia, mały śpi, T wrócił z pracy rzucił torbę i go wywiało z domu a ja sama nie wiem co ze sobą zrobić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh zasypianie dzisiejsze okropne...nie dość że zasnąć nie umiała to wypiła tylko 50ml mleka, a zawsze spija 180ml, ale wręcz pewna jestem że przyczyną są dziąsła, bo tak rączką tarła że aż mruczała ze złości...ciężka noc może być... U nas tez dzisiaj ładny ale chłodny dzień był, wiaterek taki już typowo jesienny niestety :( znów zaczną się zimne dni, a za jakiś czas śnieg, szkoda że lato tak szybko zleciało :( taki jakiś humor kiepski mam taki melancholijny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem Dziewczęta! A Wy co tak dziś na smutno? No już zbierać się do kupy! :-) A przy okazji ogłaszam,ze jak niedługo nie zostanę świętą, to przynajmniej błogosławioną! ha! Dziś byłam na radzie w "moim" nowym gimnazjum katolickim - mam tam az 4 godz! szok i dla tych 4 godz musze się tak "święcic", mianowicie musze dostarczyc kwit żem bierzmowana, i najlepiej akt małżeński,niestety takowego nie posiadam - pewnie mnie zwolnią niebawem hehehe za tydzien bedę szła w pochodzie tematycznym, bo wybrałam go,aby nie musiec jechać na mszę nauczycielską do pobliskiego sanktuarium. Ale to jeszcze nie wszystkie atrakcje..hihih jednym słowem będę tu, na forum, świecić przykładem!!! mozecie już teraz mnie podziwiać. Niestety moja matka się niezwykle ucieszyła,ze mnie tam przyjeli,bo wreszcie wróce do kościoła od którego tak się haniebnie oddaliłam, to jej mówię,ze przecież mieszkam nieomal w kościele - jakieś 50m obok. hihi.. A w ogóle to jeszcze Wam chciałam jedna, niedawną historię opowiedziec, bo nie wiem czy pisałam. Wieczorkiem robimy sobie czasem rodzinne spacery - hihi - niby takie z dzieckiem ,ale najcześciej w kierunku marketu, wiecie,..piwko, chipsy, jogurty.. i ostatnio wracam, Przem niedaleko bloku wziął Małą z wózka na ręce i poszedł skrótem ,przez krzaczory i miedzy budkami barowo-piekarniczymi, bo takie pod blokiem mamy. A ja , jak gdyby nigdy nic, szłam z pustym wózkiem chodnikiem i zobaczył cała akcje blokowy pijaczek (zawsze 3 takich zbójów siedzi pod blokiem i pilnują, by bloku nikt nie ukradł ) i jak nie krzyknie - porwał pani dziecko? a ja: a kto! no to on zabełkotał: ten facet,co tam ucieka.. roześmiałam się i mówię,nie, trudno by mu było porwać swoje dziecko... to w końcu jego ojciec. Mówię Wam jakie westchnienie ulgi się wydobyło z gardła pijaczka.. naprawdę mu ulzyło, gotów był rzucić się z poscig za kradziejem dzieciowym. hihi No, ja dziś dla odmiany - mam humor świetny. Babcia dała radę i przezyła 4 - równe- godz z Manuela. 2,5 godz Mała co prawda spała,ale liczy się czas ogółem. i Malutka grzeczna była i babcia się normalnie nudziła. hihi Widze,ze dziś pustki lekkie na forum i wszystkie zdawkowo pisza. To chyba ta pogoda. U nas cieplusio było, ale wietrznie jak cholera - czy mnie w mojej sytuacji wypada uzywac takich słów ? hehehe chyba nie. musze się ustatkowac moralnie. Ejmi - ja ciągle coś gubię i potem się odnajduje,ale humor z pewnoscią Wam siadł. Klucze to nie byle parasolka. Pamiętacie jak miałam wychodne na imprezkę w sobotę wieczorem. no to poszłam i jak się wczoraj okazało zostawiłam tam parasol. A Przem go 2 dni temu szukał, bo to jego parasol Ale jako,ze ja go nie ruszam zwyczajowo, szłam w zaparte i twierdziłam,ze musi być w aucie w garazu i wczoraj mi kumpela dzwoni,czy pamiętam,ze parasol zostawiłam u niej - 1,5tyg temu - myslałam,ze jej walne! obudziła się! tyle go przetrzymywała i znaku nie dała. Ale nie ukrywam,ze minę miałam niezwyklą,a Przemowi w pas się kłaniałam przeprosinowo cały wieczór.. hihi. Normalnie zapomniałam,ze go pożyczyłam. i nie oddałam i zwalałam na innych. :-) Micha - ja w ubiegłym tyg przełozyłam materac. wiem,ze powinno się ok 6 miesiąca jak dziecko zaczyna siadać i stawać,ale ze Maniusia sama do tej pory nie zaczyna nic z tych rzeczy,ale już próbuje inne ewolucje to kokos wrzuciłam już na dół i spi na gryce. Listku - moim zdaniem to na grykę powinnaś przełozyc, pianka jest chyba dla maluszków. ale nie powiem dokładnie, bo jak mam trójwarstwowy. I usmiałam się,bo my tak samo, na noc mamy pampki,a w dzień dada i rossman. czasem pampek. Natalie - no pieknie, pomału, pomału i bedzie dobrze. U nas tez powolutku idzie zasypianie u siebie..ale na razie skutecznie. Alex - fajnie,ze macie już ząbki na górze - ja wczoraj dojrzałam,ze u nas też idą i to niestety oba na raz. lewa jedynka lada moment się wykluje, prawa idzie wolniej. Na szczęście Mała nie jest jakoś bardziej marudna i oby tak zostalo. Dolne wyszły cichaczem to i górne by tak mogły. Agulinka - dobrze, ze Szymuś pije dużo. te soki są pożywne,zatem pewnie głodny bardzo nie jest. Ja bym się nie martwiła bardzo, poczekaj,jeszcze mu wróci apetyt. A z drugiej strony dziwne bo jest ciągle w ruchu to i jesc powinien za dwóch i co chwila, bo spala na potegę. :-) Gawitku , moj jakos chcicy ostatnio nie ma hihi.. a szkoda. ;-) No. to popisałam. sernik zjadłam - już ostatnia porcja,ale musiałam . I moge iść spać. Dobrej nocy życze. I spokojnej! Jej Ekscelencja zarządziła,że ma być spokój dziś! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Spiesze pochwalic me dziecie ze stoi bez trzymania sie czegokolwiek :) najdluzej utrzymal rownowage ok 1min, wiec to juz calkiem sporo. Tak ladnie zaskoczyl mamusie jak wrocila do domu :) U nas zebow brak i nawet oznak ze zeby ida. Smiesznie jak zacznie juz chodzic a nadal zeba nie bedzie. Ejmi piszac o tym bialku, myslalam chyba o normalnych jogurtach, bo szczerze powiem ze nie wiem jakie bialko jest w misiowych jogurtach, czy serwatkowe czy niez czy hydrolizowane czy nie. A co do rozkopywania sie to moje dziecie jak poczuje na nozkach okrycie to nawet we snie wierzga by sie odkopac, dlatego dzis np jak wiem ze noc bedzie chlodniejsza to spi w pajacu. A spiwor mam uzywalismy go jak bylo zimno i nadal bysmy mogli bo po takim typowo noworodkowym kupilam taki na 86 czy 90, ale ja mysle ze spiwor juz sie dla takich dzieci nie sprawdzi - przynajmniej dla mojego bo on kreci sie strasznie, raz spi na boku, raz na plecach a ostatnio najczesciej na brzuchu, raz noga jest w bok raz w tyl, wiec chyba mialby mniej wygodnie z odstawianiem tych wygibasow jakbym go tak ograniczyla spiworek. Michaa u nas tez materac jest juz przekrecony, a co do butow to ja mam zamiar dla takiego malucha poki nie zacznie super biegac kupowac buty z wysokiej polki czyli bartek lub ecco, ale jeszcze nie odwiedzilam sklepu, wiec nie wiem jaki mamy rozmiar ale kazdy mowi ze Adas ma spora stope :) No i z racji postepow Adaski to chyba sie wybiore w weekend za jakimis bucikami dla niego. Listek dobrze ze Emi juz sie do butow przyzwyczaila bo Adas jak ma buciki zalozone i nie jest niczym zajety to odrazu trze noga o noge i zdejmuje buty. A co do zabezpieczen to my nie mamy ale moje szyflady sa w miare ciezkie stad Adas jakos przestal sie nimi interesowac, za to przesuwa mi szafe wnekowa. Martasku trzymam zatem kciuki za jutrzejsze badanie! I masz racje co do tego ze dziecko wyczuwa nasze nastroje. Ja czytam teraz ksiazke "Inteligencja emocjonalna", w ktorej m.in pisza jak uczyc dziecka kierowania emocjami, bo ponoc ludzie ktorzy maja wysoki iloraz inteligencji a nie potrafia radzic sobie z emocjami gorzej radza sobie w zyciu prywatnym czy sluzbowym. Calkiem fajna ksiazka. Agulinka daj znac czy mezu przestal chrapac :) No i faktycznie mamy niejadkow nie maja latwego zycia, choc szczerze powiem ze nie wiem jak to jest bo moj to odkurzacz. Jak widzi ze ktos cos je to normalnie zachowuje sie jak sep :) podchodzi do stolu i otwiera dziobka, a jak nikt mu nie daje to sie wkurza i wali reka w stol :) albo o swoja noge :) Gawit co do ceny to nie wiem ale podejrzewam ze blizej Nan Active niz zwyklym Nanem. Ale czy wiecej niz Nan Active to nie wiem. Agulinia nie tylko Ty jestes murzynska mamusia, bo ja tez malego nosze na boku, jest mi tak wygodniej bo inaczej maly uprawia wspinaczke. No i usmialam sie z technicznej manueli :) chyba kazde z naszych dzieciaczkow jest teraz na tym poziomie. No dobra rozpisalam sie strasznie :) dawno takiego posta nie nasmarowalam wiec doceniajcie :) :P Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny! Martyna mnie dziś wykończyła :o spała raz jedną godzinę, nawet nie całą :o normanie padam ;) ona padła wcześnie wieczorem, ale już stękała, więc pewnie nocka będzie stadardowa :o agulinka_79 moja Martyna też danio wcina! ponoć danio lepsze od danonków dla takiego malucha michaaa Martyna nosi adidasy rozmiar 19, są troszke za duże, ale wyczytałam, że troszkę przy duże być powinny, palec nie może do końca dochodzić. to są dadiasy firmy adidas. zastanawiam się co z butami na zimę? bo widziałam tylko od 20 rozmiaru i ciekwae czy Martynie noga do tego czasu tak urośnie ;) materac mam przekręcony z pianki na grykę, bo wyczytałam, że jak dziecko zaczyna wstawać to gryka fajnie mu masuje nogi, znaczy stopy. Ejmi Martyna się rozkopuje bardzo :o ale ja jej nie przykrywam, bo w domu mamy 26 stopni :o i zakładam jej body krótki rekaw i półśpiochy i śpi taka porozkopywana! jak ją przykryje to za moment znów jest rozkopana :o Natalie82 ja też podjęłam decyzję o usypianiu małej w łózeczku, ale powiem szczerze, że bardzo różnie z tym bywa :o najczęściej usypia na naszym łóżku wtulona we mnie i męża (to na noc), a dzień też zazwyczaj zasypia na naszym łóżku i przenosze ją do łóżeczka! a czasem jak bardzo mi płacze to usypiam ją na rączkach, chociaż nie bardzo lubi. zaraz się wyrywa, bo nie może się kręcić, bo ona sie bardzo kręci zanim uśnie listek_82 ja tak robiłam z pieluchami jak miałam kiedyś dadę :D i młoda też robila rano po kilka kup :D ale teraz robi zazwyczaj jedną i to też nie zawsze no i też mi żal, że to juz koniec lata :o znów trzeba będzie zakładać czapy, kurtki :o i już widzę jak martyna się drze przy ubieraniu, bo ona tego nie znosi :o EH uciakam! na drugi odcinek rancza :D dzisiejszy tekst mnie rozwalil :D żona do męża "ma d u p a nogi to niech sama idzie" :D no ten co pisał teksty do tego serialu to po prostu dla mnie mistrzostwo świata! Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo kiepskiego wieczora noc nie najgorsza, ujdzie w tłumie ;) zauważyłam że u nas najlepiej jak mała budzi się tak o 5:30 wtedy się bawi w łóżeczku pół godzinki, potem dam jej mleczko o 6 i potem jeszcze na 40min zasypia tak do 7:15, a jak się obudzi później to do 7 szaleje i śpi do 8, ale przez to w dzien kiepsko ze spaniem, a że ja już przyzwyczajona do takiego skowronka to może być ;) Agulinia ja materacyku z kokosem wogóle nie miałam, po przeczytaniu kilku artykułów i poradach cioci pediatry zrezygnowałam z tego typu materaca, z gryką sie łamałam i teraz widzę że nie potrzebnie takowy zakupiłam, wystarczyło samą piankę...może źle myślę, ale takie moje poglądy w tej kwestii ;) http://www.twoja-sypialnia.pl/materace_dla_dzieci/ Historia z pijakiem niezła, aż się uśmiałam, jakbyś się z mężem tak pokłóciła i była zła na niego to możesz pijaka na niego nasłać haha :) No no moja droga świętą będziesz :D Ja też nie zawsze chodzę do kościoła, wręcz bardzo rzadko, przeważnie w święta i czasem w niedziele jak mi sie chce...kiepska ze mne praktykująca... deseo brawo dla Adasia może będzie pierwszym chodzącym na dwóch nóżkach :D gawit u mnie często tak że Emi pośpi w dzień 2x po 30 min więc w sumie 1h...ale taki ma charakterek nic nie poradzimy Ani nie mów o kurtkach i czapkach...my musimy małej zakupić buciki na zimę, kombinezon, jakieś grupe gacie i kurtkę, mam ładną jedną kurtkę od córci siostry ale niewiem czy do tego czasu nie wyrośnie, szkoda byłoby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu ratujcie!!!!!!!!!! co mam zrobic zeby oduczyc Miska jedzenia w nocy??????? dorwalam taka prace chalpnicza, siedze do 1 w nocy a pozniej zamiast spac to co chwila wstaje do malego bo glodny albo placze z nie wiem jakiego powodu:9 chodze jak zombiiiii:( masakra a w realu jest promozja na sloiczki , naprawde super ceny:) ale to juz pewnie wiecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Dzień dobry! Ehh u nas jakoś dziś bez słońca, mrocznie i ponuro,ale co tam! :-) Listku - ja w ogóle nie slyszałam o takiej kombinacji gryka- pianka. Ale pewnie są wszelkie mozliwe zestawienia. W dodatku nie interesowałam się tematem zbytnio, brałam co polecali- znajomi. nam doradzano albo : gryka-pianka- kokos, albo samą piankę i wtedy nie ma problemu.I z tego co mnie mówiono to ja bym na poczatek kładła na piance - noworodka, bo gryka jest ruchoma i się przemieszcza pod ruszającym dzieciaczkiem i dopiero póxniej bym przełozyła na gryke. A w ogóle to ja materacyk dostałam od siostry i to rozwiązało problem materacyka hihi Ale najwazniejsze,ze Ejmi wreszcie lepiej sypia, znaczy gryka jej nie pasowała. :-) i super,ze przełozyłas. Gawitku - no to Tyska taki cyborg jak Karola - jedna drzema wystarczy. Choć wczoraj moja długo spała, pewnie babcia zaklecia wypowiedziała odpowiednie hihi Deseo - no, to macie jazdę bez trzymanki juz. A powiedz co potem Adaś robi łapie się czegos i stoi dalej czy robi klapen na pupe ;-) ? Co do noszenia to obserwuję matki i ojców na ulicach hihi, by zobaczyć jakie są tendencje. Ojcowie, bioder wystających nie posiadają zatem z przodu noszą dziecko,a matki na razie w wózkach widziałam tylko :-) Ela - nie wiem :-), moja je tylko raz w nocy, koło 2 lub 4 i nie zawsze. Dziś spała do 7 bez pobudki i jedzenia. Dobra, lecę. Coś porobie w domu,zeby nie było. Malina od 7 już demolę robi. W dodatku troszkę pokasłuje, chyba ze spaceru nici. A ja musze wyjść... kurde-bele! Miłegooooo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela a karmisz piersią czy mm ? Emilka je raz w nocy tak o 1-2 a potem rano, więc w sumie nie pomogę Ci niestety, sama nie umię tego jednego razu oduczyć, a płakać też czasem się zdarza że co pół godziny płacze i nic też z tym nie umię zrobić, stawiam że to ząbki... Agulinia przynajmniej wiem, że Emi odpowiada ta pianka :) U nas zimnica taka, że ja już w kurtce takiej jesiennej chodzę, teściowej już przyszykowałam dla Emi długie spodnie, bluzę i adidaski, żeby się nie zaziębiła, muszę jej kupić też jakąś czapeczkę na jesień, bo z wiosny już nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helołka:) U mnie na południu piękne słoneczko i zapowiada się ładna pogoda. Więc czekam, aż młoda wstanie i śmigamy na spacerek. Ja już zaliczyłam poranny wypad do Rossmana, dotleniłam się i obkupiłam w słoiczki. W Rossmanie też dzisiaj promocje na obiadki i deserki. Całkiem fajne bo nawet 1 zł. na słoiczku. Agulinia ty to jesteś the best. Akcja z pijakiem dobra- też się uśmiałam.:D W razie czego masz kumpla do czarnej roboty jakby Ci ktoś niecnie podpadł.No i widzę, że jesteś na dobrej drodze do odnowy duchowej:) jeszcze Cię tam zaczną nawracać:) nie daj się:) Deseo brawo dla Adaśka:) On i Nikolinek to pewnie pierwsi wypalą do samodzielnego chodzenia. I jak tam samopoczucie pozębowe? Mnie bolą wszystkie zęby obok a nie miejsce po zabiegu. Jutro idę na wyjęcie szwów i mam nadzieję, że w końcu przestanie boleć. Listek Emi z kitką śliczna. Loczki ma fajoskie. I ten uśmiech od ucha do ucha:) Martasku trzymam kciuki za dzisiejsze badania! Będzie dobrze. No i jestem tez pod wrażeniem jak Miłoszek twardo stoi na nogach! Zdjęcie z czekoladą super:) Ela u mnie też ostatnimi czasy Olga wstaje na jedzenie w nocy. Nie oduczam jej tego choć tez potem chodzę jak zombie z racji tego, ze ona taki tadek niejadek. To chociaż w nocy coś doje. A co to za robotę chałupniczą dorwałaś? Ja kiedyś też chciałam coś tam sobie dorobić, ale niestety nie miałam szczęścia do pracy chałupniczej. Z reguły oszustwa i tylko chcieli kasę wyłudzić. Ejmi no i jak tam wprowadzanie zwykłego mleka? Chyba dobrze co? U nas w sumie poszło bezboleśnie. I nawet zostałam z 4 puszkami bebilonu pepti. A właśnie, jak ktoś używa i jest zainteresowany to odstąpię bo mi zbywa. No i chyba koniec pisania bo słyszę ożywienie w łóżeczku. Wpadnę pewnie wieczorkiem, o ile Olga mnie przez dzień nie wykończy:) papa miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Ja się tylko witam i zmykam, mam w domu masę roboty, a jutro popołudniem wyjeżdżamy do rodziców, bo w sobotę wesele, na które cholernie nie chce mi się iść :O Muszę nas już częściowo dziś spakować bo jutro T urywa się z pracy i w czasie drzemki Krzysia chcemy jechać. Jak znajdę dziś chwilę do siędo Was odniosę, ale to pewnie dopiero wieczorem. Aha i z mlekiem dupa, Krzyśka dziś wysypało na buzi, nie drastycznie ale już wczoraj widziałam kilka czerwonych krostek, a dziś jest ich już więcej. Zatem prowokacja nie udana i odstawiam, myślę, że spróbujemy za jakieś 2 miesiące znowu. BUżki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toszi ja chętnie od Ciebie odkupię to mleko! złapiemy się jakoś na maila ok to obgadamy szczegóły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Dzis rano Adas doskonalil dlugosc stania bez trzymania :) fajnie wyglada taki maly robaczek co sobie stoi. Ela moj Adas nie je w nocy od jakis 3 miesiecy, wczesniej karmilismy go na spiocha ok 23-24 po czym przestalismy bo sie okazalo ze spi tak samo z jedzeniem jak i bez. Wiem ze niektore mamy podaja wode zamiast jedzenia i dziecko podobno w pewnym momencie przestaje sie budzic bo mu sie nie oplaca. Agulinia Adas jak postoi chwile to potem upada na pupe, tak wiec na szczescie sie nie przewraca. No i akcja z pijakiem dobra, trzeba bylo zrobic tatusiowi psikusa i powiedziec ze faktycznie zlodziej :) Listek zimnica i to zdrowa, jak jechalam do pracy o 7 rano to termometr w samochodzie pokazywal 14 stopni, az normalnie jesienny nastroj zlapalam Toszi u mnie juz ok, tak naprawde to od niedzieli juz jest ok. Tyle ze ja mam nadal szwy i ide zdjac je dopiero we wtorek czyli po 2 tyg, a Ty widze ze idziesz juz - krotko. No i mnie w pewnym momencie to cala szczeka polala po tej stronie co mialam ta 8. Ejmi no to musicie jeszcze troche odczekac z tym mlekiem. No bawcie sie dobrze jutro!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi- ok.:) Super bo już się zastanawiałam czy można pepti na allegro wystawić. To daj namiary na siebie mailowo to ci wyślę. Mam 4 puszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Ja znów na warcie! Załatwiłysmy lekarza wspólnie z Malina. Znaczy się lekarz żyje,ale papiery mam . Przepisali mi i sprawnie poszło. I poznałam w poczekalnie Mamę listopadowa co ma synka z 13 listopada i orzekła,ze Manula jakas wyrosnięta jest. Potwierdziłam,bo co mi pozostało,nie widziałam jej synka, to trudno mi porównać :-) A teraz Mała spi,a ja na chwilkę wskakuje i lecę porobić coś w domu, bo rano nie zrobiłam,bo przestalo padac i się zebrałysmy na wycieczkę. Ejmi - boskiej zabawy! hehe,ale bym potańcowała. Choć ogólnie nie pociągają mnie wesela,ale tak dawno nie balowałam,ze przyjmę kazde zaproszenie hehe.. I szkoda z tym mlekiem. Jak bym za dwa tyg spróbowała ponownie. Po co czekac tyle. Moim zdaniem i cześciej bedziesz dostarczać tego mleka tym szybciej organizm ma mozliwość się przystosowac. Tak mi się wydaje. Toszi - mówisz rossmann.. trzeba zajrzec:-) Tak, Kochana, jeszcze się bedziesz modlic do mnie. czekaj troszkę. hihi. Ja to nie wiem, trzeba było widzieć wczoraj moją mine, taka radosna tam wpadłam do sali i im więcej się dowiadywałam tym bardziej mi mina rzedła. Ja wiedziałam,ze szkoła katolicka to zobowiazuje,ale zebym aż tak się udzielac musiała,w końcu religii nie uczę. Ale ja coś wymysle! hehe.. Deseo- no super! teraz tylko jeden krok i pójdzieeeeeeeee! :-) Zuch chłopak! Listku - ja tez już ponczo wyciągnełam i się grzeję w nim, a Mała w ciepłych spodniach i kurtce. Kupiłam jej takie cieplejsze w Tesco beżowe i różowe - super są. Ale wierze,ze jeszcze we wrezsnieu bedziemy chodzić w krótkich rekawkach. Przecież rozpoczecie roku musi być w krótkim,a nie w golfach! I jakie foto w kiteczkach? ja nic nie widziałam hihi Dobra, coś Wam miałam napisac,ale już zapomniałam. latka, latka.. Miłegooo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wiem... No przecież dziś swiętuje połowa forumowych dzieciaczków hihi Iwuśka - skończyła 10miesiąc! i już robi listę gości na roczek... tak przypuszczam! Małgosia, Michaś, Wikciu - kończą 9 miesięcy! Dla wszystkich szanownych jubilatów : gra orkiestra pod batutą Zbigniewa Górnego hihi.. jakoś tylko on mi się kojrzay z nazwiska No, to zmykam juz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Nocka niezła, bo co prawda wstawałam 5 razy do małej ale już dziś spała bez jęków i stękania. Byłam dziś u mnie ta koleżanka co ma 3 tyg. starszą córę co niby ta mała ma 6 zębów i co ja widzę!!! Jej córka ma 4 zęby!!! a tamte 2 to są w dziąsłach na tym samym etapie wyżynania co mojej Marcelisi :) więc mała ściema poszła :) Nie chciała mi ich pokazać ale jak bawiłam się z jej małą to tak się uśmiechnęła na leżąco, że widziałam całą szczękę :) Po za tym ta mała waży o 0,5kg mniej od Marci a miała ważyć grubo ponad 10kg, wiem bo ważyłyśmy dzieci na mojej wadze niemowlęcej :)po za tym powiem Wam, że jak ją wzięłam na rękę to niby 0,5kg różnicy a jest o wiele lżejsza od Marcelki :/ Tamta mała nie raczkuje, nie chodzi za raczki, więc nie wiem po co kumpela tak chwaliła w smsach jak i tak wszystko wyszło w praniu :/ trochę głupio. Do nas dziś dotarł wózek spacerowy i jestem bardzo zadowolona dałam za niego 120zł ale jest super i dokupiłam małej fontanne z piłeczek za 24zł i zabawka zrobiła furorę mała ma bzika na jej punkcie oto moje zakupy : wóżek: http://allegro.pl/angielski-wozek-spacerowka-babystar-parasolka-hit-i1191339291.html Fontanna: http://allegro.pl/fontanna-z-pileczkami-skaczace-pilki-gratis-i1191339295.html Maleństwo moje śpi więc Was poczytam :) Agulinia pijaczki są niewąskie jeden dziś pod Biedronką jak byłam to gadał z psem :))) deseo gratuluję i zazdroszczę tak długiego stania Adasia :) Marci to max. 5 sekund stoi :) wof doczytałam wszystko :) Nie była w temacie "kłótni" ale nie widzę Nadii na forum ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! Pamiętacie mnie jeszcze? Jeśli nie, to się nie zdziwię. Zaglądam do Was i podczytuję i cieszę się, że dzieci zdrowe nasze forumowe słodziaki. Ale na naskrobanie już nie mam weny, czasem odwagi... Oliś rośnie cudnie - ale niestety jak Michaś Eli, nie przesypia nocy, czasem nawet budzi się co 2 godziny i domaga się mleczka. Żadna woda, czy sok go nie zadowalają. Jejku, jak noworodek... Potrafi przybić piątkę i robi pa pa i chodzi przy meblach, czasem stoi bez trzymania chwilę. Ale to szybko zleciało My na wakacjach nigdzie nie byliśmy, bo ja nie zarabiam - mam teraz bezpłatny urlop macierzyński, także kasy szkoda. Wracam 1 października na pół etatu (czwartki, piątki i soboty). Oj szkoda mi zostawiać Olisia, będzie mi ciężko, mam nadzieję, że on tego ciężko nie będzie przeżywał. Aguliniu będę brała z Ciebie przykład normalnie jak Ty taka święta kobietka :) Deseo gratuluję postępów Adasia, pewnie niedługo zrobi Ci niespodziankę i przyjdzie do Ciebie bez trzymania się czegokolwiek. Ele Ciebie też długo nie było i fajnie, że sama w domku sobie porobisz. Pokaż jakieś fotki jak skończysz i powiedz, jak Ty robisz to leczo do słoików, to dajesz kiełbasę? Czy same warzywa, i jak długo gotujesz słoiki? Mlodamamuska moje dziecię też staje przy wszystkim jak Twoja Basieńka. To chyba już tak będzie, póki sama nie zacznie chodzić. Ejmi Oliś się rozkopuje jak nie wiem, i pewnie budzi się w nocy z zimna i jedynie ciepłe mleczko go rozgrzewa, bo u nas w łóżku nie da rady go położyć, bo siada i robi awanturę. W ogóle jest agresywny przy tych nocnych pobudkach, ale nawet jak damy Nurofen na ząbki to i tak się budzi i płacze niemiłosiernie i wygina na rękach... Alex wiem, co czujesz odnośnie nieprzespanych nocek, ale kiedyś ich doczekamy, zobaczysz :) A ta koleżanka ciekawe po co się licytowała, która córa ma więcej zębów, która więcej waży? Dziwne. I zakupy Twoje świetne, podoba mi się wózeczek, na pewno leciutko się prowadzi. Fontanna też fajna, mój Oli ma taką podobną zabaweczkę i wrzuca się kulki do dziury i on sam to robi - cwaniaczek malutki mój Gawit wypróbuję Danio dla Olisia, skoro polecasz. Też oglądam Ranczo i sie zawsze usmieję. thekasiu kiedyś pytałaś jak się bawimy z maluchami. Otóż ja na dywanie trochę, czasem oglądamy książeczki, oglądamy bajki, zabawkami się bawimy, łaskoczemy. I zmieniam pokoje, czasem idziemy do sypialni się bawić, albo do jego pokoiku (bo centrum jest w salonie), albo do kuchni sprawdzić, czy wszystko jest na swoim miejscu. Mam kojec wstawiony do salonu, ale się nie sprawdza, bo parzy małego w pupę. Zdarza się, że Oliś dosyć długo zajmuje się sam sobą, bawi ładnie i ja wysprzątam i obiad ugotuję, a jak potrzebuje mojej uwagi, to zostaje mi czas, podczas jego drzemki. Śpi jeszcze po 2 razy conajmniej godzinę. Czasem zdarza się 3 godz. Ojej jak się cieszę, że do Was napisałam. Może uda mi się wrócić na bieżąco do naszego forum, bo tęsknię wiecie? Powysyłałąm kilka fotek, ale nie jestem pewna czy dostaniecie, bo już kilka razy wysyłałam a potem znalazłam je w skrzynce niewysłane z jakimś errorem... Pozdrawiam i całuję :) 👄 Jeju u nas od paru dni ciągle pada i jest szaro i smutno i bez spaceru gorzej się śpi nawet mnie. Czekam na jakieś słonko, doczekam się??? Madzialińska na wakacjach - fajnie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toszi ja mam sasiada ktory ma firme produkujaca plastiki i ze ktos u niego zamowil 100 tys sztuk linijek budowlanych do pomiaru drzwi to skladam, za sztuke 2 gr, za pudlo dostaje 12 zl, wiec sporo bo normalnie placa kolo 8 zl. zawsze cos wpadnie:) barbasia ja do sloikow daje cukinie, pomidowy rozgotowane, papryke , cebule, kilka kostek rosolowych, cale opakowanie papryki i wrzace wkladam do sloikow, potem pasteryzuje jeszcze tak z 15 minut, palce lizac, ja robie na oko, tak zeby mialo wiesz proporcje jak normalne leczo, papryka i cebula smazone na oleju z pestek winogron bo taki bardziej lubie, pomidory normalnie sparzone, obrane i rozgotowane jak na przecier, dodane do tej cukini, papryki i cebulki. ot cala filozofia:) najwazniejsze pasteryzowanie:) to wiadomo ze sie utrzyma. a w zimie jak znalazl. tak samo robie przecier, rozgotowuje pomidory, dodaje sól i wrzace do sloikow, ale juz nie pasteryzuje i do zupki , spagetti jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej No wreszcie mam chwile ale i tak się spieszę z pisaniem ;) Dziś pospaliśmy aż do 7.30 w związku z czym dziś mamy wszystko później i jedzonko i drzemki wszystko się poprzestawiało z naszego rytmu :O No i niestety Krzyś biedroneczką jest, nie jest tragicznie, ale czerwone plamki/krostki są :O Na dodatek ma bardzo podrażnioną skórę na brodzie od ślinienia, i tak zrobiła mu się krostka ropna która go boli i widać że mu przeszkadza :O Smaruję mu te krostki alantanem, mam nadzieję, że choć trochę pomoże. Miałam przeczucie, że jednak z tym mlekiem nam nie pójdzie, ale cieszę się, że reakcja nie jest mocna bo jednak ani biegunki ani wymiotów nie było. Wyczytałam, że to wcale nie musi być alergia tylko po prostu reakcja na coś nowego. No nic, pierwsza próba nie udana, ale nie spoczniemy na laurach i będziemy próbować ponownie! Mówię Wam nie wiem w co dziś ręce włożyć, wczoraj miałam lenia i nic w domu nie zrobiłam tak dziś trzeba wszystko hurtem robić :O Ale już uporałam się z większością, wieczorem tylko jeszcze wstępnie nas spakuje na wyjazd i będzie ok. Krzyś śpi, tatuś nam znowu wybył :O Okazało się że w 3 kołach mamy za mało powietrza i dodatkowo poszła żarówka w reflektorze więc dziś z autem do mechanika trzeba było podjechać, bo niestety mamy takie auto gdzie przy wymianie zwykłej żarówki trzeba pół samochodu rozebrać ;) Aguliniu - chyba się zmówiłaś z moim T bo on tak samo twierdzi, że nie ma co 2 miesięcy czekać tylko należy spróbować jeszcze raz za 2 tygodnie. I tak zrobimy faktycznie :) Uśmiałam się z tej Twoje świętości :D hihi, normalnie przesiąkniesz świętością i zaraz ślub machniecie bo jak to tak w grzechu żyć :) jak to się mówi, że jak człowiek wejdzie w pośród wrony to kracze jak ony ;) Historia z pijaczkiem cudna :) jaki bohaterski menel, na pewno by dogonił porywacza już to widzę :) Do nas przedwczoraj nas sąsiad pijaczek się dowalił, schwalił najpierw Krzysia, że taka to ładna dziewczynka, a potem się mnie pytał kto ja jestem bo on mnie nie zna i nigdy nie widział ;) (sąsiad z tej samej klatki co widzimy się niemalże codziennie) - a napruty był tak, że ledwo stał na nogach :) Miał ochotę na dłuższą konwersację ale zaraz zawinęłam małego i do domu ;) Deseo - brawa dla Adaśki :) Na pewno podrepta roczek :) u nas też zębów nie widać, zobaczymy który z naszych synków piewszy będzie kasowniczkiem :) Dziękuję za info odnośnie białka :) No i piękny post BRAWO ;) hihi, nie ma to jak pani prezes wjedzie na ambicje ;) się rozbrykałaś i nawet 2 napisałaś hihih :) kopnij mnie za te złośliwości ;) Gawit - ranczo jest the best ;D Ela - no tak chyba nam się Nadia obraziła :( Basiu - dziękuję za fotki Olisia :) ale urósł :) no i zębiszcza cudne :D Martasku - Tobie zapomniałam podziękować za fotki! zatem dziękuję :) Myślę, że MIłoszek będzie taki długi jak tatuś :) śliczny jest :) I jak Wasze badania! Trzymam kciuki cały czas! Alex - jak widać niektóre mamusie robią ze swoich dzieci ah i oh, a w praniu wychodzi coś zupełnie innego ;) dla mnie śmieszne to jest, bo rozwój dziecka to nie żadne wyścigi, owszem można się pochwalić, że dziecko umie to czy tamto bo to jednak zawsze cieszy, ale bez przesady! Dziewczyny - Martasku, Listku, Ela i pozostałe panienki ;) - co z waszymi planami odnośnie wrześniowego zjazdu forumowego? Bo nie wiemy czy lista zdeklarowanych już jest zamknięta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilcia właśnie kąpana jest przez tatusia, a ja korzystam póki mogę na odpisanie :) Zrobiliśmy dziś mega wielkie zakupy w rossmanie - pieluchy, mleko i słoików cała masa ;) W sobotę jedziemy na weekend do Zakopanego, tylko na jedną noc, ale zawsze coś, mam nadzieję, że Emilka nie będzie zbytnio marudna... toszi ja własnie dziś też byłam w rossmanie pokupić pieluszki bo 80szt po 39,90 i kupiłam prawie 15 szt słoiczków ;) Emi najbradziej lubi z gerbera z kurczakiem i z rybką, a i jeszcze jakieś inne nakupiłam Ejmi szkoda, że z mleczkiem nie wyszło :( Agulinia ja już myślałam, ze na cacy załatwiłyście lekarza ;) Foteczki wysłałam na maila i napewno Tobie również :) Alexandrunia powiem Ci że strasznie nie lubię takich mam które przechwalają swoje dzieci, a i tak okazuje się że dziecko wcale nie potrafi tyle ile mówią...znam taką dziewczynę robi to samo, no szkoda gadać, najlepsze że znam jej szwagierkę i ona zawsze mi prawdę opowiada...na chama próbuje Emilkę wyprzedzić, bo posłałam jej filmik jak moja Emi chodzi z podparciem i raczkuje, nie posłałam jej tego z pochwalenia sie tylko poprostu posyłamy sobie swoje dzieciaczki to czemu nie ? a ona za jakieś dwa dni mi pisze że od niej mała też tak robi...a okazuje się że nawet nie raczkuje, a co dopiero wstawać...ehh szkoda gadać, niewiem po co te przechwalanki, każde dziecko ma swój rytm i nie da sie tego przyspieszyć... Super ta fontanna piłeczek z fisher prica jest taka sama, a kosztuje 120zł, nieźle... bar2basia śliczny jest Oliś, zresztą napisałam Ci :) i jak ładnie stoi sam :) Ejmi my raczej się nie zjawimy na spotkaniu, w tym czasie mam nadzieję, że jeszcze podgrzejemy pupki w Chorwacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alizee220
Ejmi- zbyt wczesnie podjelas ryzyko ze zmianą Krzysiowi mleka.... dzieci będące na bebilonie pepti powinny go dostawac min. do konca 2 roku zycia. Potem ewentualnie mozesz startowac z innym mlekiem na próbe i kaszkami. Ja bym tak zrobila. Tez popelnilam taki blad....połasiłam sie faktem ze zbyt długo moje dziecko mialo ladną skore wiec stwierdzilam ze to dobry czas na zmiany, I od tamtej pory wszystko sie chrzani.....A z AZS to juz chyba nigdy nie wyjdziemy :( nie warto u tak małego dziecka niczego przyspieszac, na wszystko przychodzi odpowiednia pora. Ale to juz Twoja decyzja :-) pozdrawiam cieplo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alizee- do prowokacji zwykłym mlekiem namawiała mnie od dawna nasza pediatra, twierdziła, że po pół roku można już próbować ze zwykłym mlekiem, ja sama słyszałam, że najlepiej próbować ze zmianą po skończonym roczku. Nie ma żadnych wyznaczników do kiedy dzieci powinny być na mleku antyalergicznym bo to sprawa bardzo indywidualna, tym bardziej, że u małych dzieci ciężko jest jednoznacznie zdiagnozować skazę. Ja u Krzysia nie widzę objawów AZS. Nie chcę niczego przyspieszać- obawiałam się i nadal obawiam się zmiany mleka, ale wiem, że trzeba próbować bo organizm musi się uodpornić, poza tym bebilon pepti jest refundowany tylko do 12 miesiąca życia malucha..ale to akurat ma drugorzędne znaczenie bo zwykły bebilon kosztuje jeszcze więcej niż nierefundowany pepti ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas nauka samodzilnego usypiania w lozeczku trwa nadal i jest coraz lepiej. Jak juz sie nauczy ladnie sam zasypiac to bede probowa w nocy nie reagowac na jego marudzenia z nadzieja ,ze sam usnie, bo przeciez glodny nie jest , a i tak sie budzi, a ostatnio to nawet nie zawsze ma ochote na herbatkie,wiec przypuszczam,ze teraz to budzi sie bo juz tak przyzwyczajony. a potem bez mojej pomocy sam nie umie usnac, wiec bede dzialac:)sprobowac zawsze mozna:) A my dzis bylismy z wizuta u znajomych co maja synka 5 tygodniowego, taki maluszek kochany, ja to juz zapomnialam kiedy patrys byl taki malutki.leci ten czas, leci. deseo gratulacje dla adaska , teraz tylko patrzec jak zacznie chodzic. ejmi szkoda,ze nie udalo sie z mleczkiem, moze nastepnym razem lepiej wam pojdzie, czego oczywisci zycze. basiu fajnie,ze napisalas i pisz tu czesciej, ja tez nie zawsze mam czas na pisanie dlugich postow i na odpisywanie ,ale staram sie wtedy choc pare zdan napisac,zeby pani prezes nie musiala przywolywac:) Aguliniu to bardzo troskliwy trafil ci sie ten pijaczek:) Alex ja tez nie rozumiem takich mam co to sie przechwalaja co ich dziecko umie, itp. a jak jest taki przypadek jak twojej kolezanki to juz w ogole bez sensu i po co koloryzowac.Przeciez kazdy dzieciaczek ma swoj rytm i inaczej sie rozwija. Listek do chorwacji autem jedziecie? Ja z moim malym na tak dluga podroz autem bym sie nie odwazyla, zazdroszcze ze emi tak ci ladnie jezdzi w foteliku. agulinko najwazniejsze,ze szymus pije i szkoda,ze nam dzis spotkanie nie wyszlo,mam nadzieje,ze mimo,ze do pracy wracasz znajdziesz wkrotce czas i nas z szymusiem odwiedzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×