Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

wiecie co ja to tego nawet swiadoma nie bylam:/ mialam krzywe zeby strasznie i tylko to pamietam, przyzwyczailam sie do tego, mama na prawde musiala ze mna niezle sie nawalczyc bo ja mala bylam i aparatu nie chcialam nosic a teraz to zaluje, no ale nie narzekam jest extra mama mi mowi zeby do takiego stanu doprowadzic jak mam teraz to nawet nie dawali szans...dlatego teraz bede baaaardzo mocno pilnowac malego i moglic sie zebu mu tak nie wychodzily jak mi, no szok mleczaki i jedynki na raz to na prawde nie spotykane... wysylam kilka fotek kto nie dostanie niech sie nie martwi ja musze na raty, troche czasu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michaaa normalnie jakbyś mieszkała w Łodzi to pomyślałabym, że piszesz o szefie mojego męża! mówię Wam jaki to jest partacz! co prawda nie wziął kasy za coś czego nie zrobił, ale ile razy odwalił lipę to szok! a potem przyjeżdża klient z pretensjami i słusznie! i takim cudem to on się jedynie garba dorobi, bo przecież ktoś przyjedzie raz i więcej nie i nikomu go nie poleci! mój mąż to czasem taki wściekły przychodzi, że szok, bo co o moim chłopie można powiedzieć to można, ale jest nauczony uczciwości i rzetelnej roboty! jak coś robi to choćby miał na to stracić kupę czasu to robi to dokładnie! czasem ja sie na niego wkurzam, bo z czymś się gramoli, jak inni dawno by to zrobili i zapomnieli ;) no, ale taki już jest i tyle! myslę, że jakby prowadził swój warsztat to też garba by się dorobil, jak jego szef, właśnie przez swoją dokładność ;) Jezuuuuuuuuuu wygońcie mnie spać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejna noc koszmarna :( budzenie co pół godziny czasem co godzinę, przebudzenia z płaczem, najgorzej było nad ranem...czuję się bezsilna, bo niewiem czy to zęby czy co...dziś na noc dam jej coś przeciwbólowego i zobaczę jak będzie... Alexandrunia ja mam niekapek z Aventu, jakiś miesiąc temu dałam Emi w nim i tak ciągła mocno że była cała oblana :D muszę znów spróbować jej dać może będzie lepiej :) Agulinia a czego uczysz ? może już pisałaś ale nie pamiętam ;) Dla nauczyciela to ważne żeby staż leciał, a jakim jesteś nauczycielem kontraktowym czy mianowanym ? Ja się też boję zostawić kogoś obcego z Emi :( zresztą ciężko mi będzie jak rzeczywiście będę tak musiała zrobić... Haha to przyjdź do mojej szkoły pracować ;) No a sekretarki to rzeczywiście różne są, najgorsze co pamiętam to miałam na studiach w dziekanacie...wtedy sobie powiedziałam, że jak będę kiedyś pracować tak jak one nie będę taka niemiła ;) choć powiem Ci wierz mi czasem jest ciężko trzymać język za zębami...mam takich nauczycieli niektórych ciężkich w szkole że się nie da, 100razy powtarzać coś a i tak po swojemu zrobi, a niektórzy to wszystkie rozumy pozjadali...no ale tak już to jest :) natalie ja też wykorzystuję zawsze jak ktoś może się małą zająć :) A miksujesz ten ryż czy kaszę potem ?? mili zastanawiam sie nad szelkami też właśnie, ale nie orientuje sie jakie kupić, może na allegro coś poszukam No a z zębami wow nieźle miałaś...Ja mleczaki miałam prościutkie i bielutkie, a stałe zęby niestety powykrzywiane i nie białe :( nosiłam aparat stały na zębach jak byłam młodsza, niestety troszkę zęby wróciły i teraz mam krzywe jedynki u góry :( mam nadzieję, że Emi będzie miała ładniejsze od moich...bo moje krzywe, nie białe i do tego prawie wszytkie w plombach...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Dziewczęta! :-) To dziewczęta to brzmi jakbyśmy były w elitarnej żeńskiej szkole z mundurkami hihi Gabrycha, no szkoda,ze mnie tu wczoraj już nie było, bo bym Cię tak pogoniła spąc,zeby Ci w pięty poszło. hehehe I ja też nie wiem jak to bedzie. Cykora mam strasznego. Bo my z Manuela jednak dzikuski jestesmy - tyle miesięcy same w domu hehhe..ani ona ani ja wychodnego nie miałysmy prawie i potem tak jest! No i niestety nie mam jeszcze nikogo na oku,ale mam portal niania.pl i się wspomagam. szukam,czytam. nie mam żadnej sprawdzonej,czy polecanej pani. I teraz sobie przeczytałam wczorajszy post i powiem,że czasem Wam współczuję,ze musiscie mnie czytac. A co gorsza ja tak mam w naturze. Chaotycznośc i pospiech. I chciałam dodac,ze do lekarza nie poszłam w samym stroju (widze,ze z taktem to przemilczałycie, nie wchodząc w szczegóły ;-) ), tylko strój miałam pod ubraniem hihi. Zawsze tak robię przed basenem, bo potem tylko Mała w krzesełko, ja ściągam wierzchnią odziez i jestesmy obie gotowe. :-) Listku - powiem Tobie,ze naprawde współczuje. My mamy ten plus, że Mała od urodzenia cudnie spała w nocy. czasem na kilka nocy się zepsuje(dla mnie to koszmar, bo ja niezwyczajna i głupieje od razu!),ale to tylko kilka nocy i pobudek mamy do 2-3,ale tak jak u Was, ja bym nie dała rady. Chociaż co ja pisze, dałabym rade, bo bym musiała, człowiek wyglada jak zombie,ale bym dała, bo jak mus to mus, człowiek się musi przyzwyczaić, choć ledwie dycha. U nas Mała ma standardowo 2 przebudzenia. Ale już drugą noc z rzędu przespała cała u siebie i bez żadnych butli. Ale wiem,ze jutro już się może odmienic. Na razie najwiekszym naszym problemem jest zasypianie w dzień i wieczorem, bo jak zasnie to się budzi z płaczem. Jestem dyplomowana. ha! fuksiara ze mnie! ;-) I wiem co mówisz, bo niektórzy nauczyciele to takie pierdzielniki marudne i zrzedliwe, że nóż się w kieszeni otwiera i powiem Tobie,ze tego się boje najbardziej,ze mnie też po tylu latach pracy z coraz milsza, nie ukrywajmy ;-) młodzieża to spotka,ze zdziwaczeje i bedę stuknieta (jeszcze mam nadzieję,ze się trzymam, choć Mój ma czasem wątpliwości ;-) ). Uważam,ze każdy nauczyciel nie tylko powinien miec prawo,ale obowiązek co 7 lat iść na wolne, może nie aż rok,ale pół roku przynajmniej. Bo naprawdę się rzuca na głowe. Uczę goegrafii i przyrody - aktualnie tylko geografii. A co do zębów, to ja mam bardzo nieciekawe, może i proste,ale nieładnej barwy. Jak w ciąży chodziłam podleczyc je to pani za każdym razem pytała, pali pani? I zawsze się musze tłumaczyc,ze nigdy nie paliłam,tylko mam tak cudna naturalną barwe. ze az trudno potem dobrać kolorystycznie wypełnienie. Kiedyś może sobie zrobię mega wybielanie - jak jakieś aktorki i bedę świecić hihi Micha - pozdrów tatę hihi. I super, ze możesz liczyć na wsparcie rodziców, czy dziadków. My możemy liczyć tylko na siebie,ale to też ma plusy. Trzeba w to wierzyć hihi Mili - TY świrku hihi. Ales tego Nikosia urządziła! Chłopaka by się wyrwał na babki jakieś, podryw,ale Mama go uwięziła. hihi A z parku mam nadzieję,ze bllisko do domu...;-) Ejmi - o matko! gdzie są takie szkoły, ja chcę! Nie tu akurat jest inaczej, może dlatego ,ze katolicka, kumpel uczy w katolickiej, to też żadnych dodatków, wakacje krótsze sporo, strajkowac nie wolno hehehe I ja chcę Stefanke! Natalie - i tak normalnie zajada Patryś kasze - bosko! No i brawa za nocnik! fuksneło Wam się? czy siedział 4 "dni "na nim? Dobra, umykam! Miłego dnia! Dziś dzień prawdy u nas! hihi, potem dam znać co i zaś,jak pójdzie pozytywnie, bo jak nie, to nie ma po co :-(. I przypomniało mi się - jak dyra mnie na rozmowie spytała,co mnie przywiodło go Gorzowa, bo ja przecież nie stąd, no to mówię,ze za mężem przyjechałam,a ona jak to: napisała pani,ze stanu wolnego jest, no to powiedziałam: no dobrze, niech bedzie ,ze za konkubentem hihi,ale miała mine! Bezcenne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny:) Dziekuje wam bardzo za wsparcie:) wcoraj miałam nerwówke ale dzis juz lepiej troche...niepotrzebnie wesząłm na neta i aczęłam czytać....a miałam juz nauczke w ciąży że tak sie nie robi...no ale cóz...potem przeglądnęłam książeczke i sie troche uspokoiłam...bo ta główka mu systematycznie ładnie rośnioe....on ogólnie jest drobny tzn chudzinka taka...długi i chudy zreszta tak jak mój mąż...a w ogóle to znalazłam przy okazji cos dziwnego w tej książeczce,pomijając juz ze w niej mam rózne cuda popisane bo gdyby prawde całą wpisali to mogłabym sie z nimi sądzić normalnmie omało mi dziecka nie usmiercili dupki, ale to już inna historia...wracając do tematu to w dniu porodu Miłosz podobno miał obwód główki 29 a w 10 dniu zycia u pediatry miał juz 34...??jak dla mnie to nie możliwe żeby przez 4 dni urosła 4 cm....ale ja sie nie znam jak wy myslicie??bo własnie ta neurolog tym troszke sie zmartwiła że on miał małą główke po porodzie....chyba pójdę sie też wypytac swojej pediatry o to wszystko..... no nic poczekamy zobaczymy....ale trzymajcie mocno kciuki żeby wszystko sie ułozyło dobrze:) Mili ale jaja z tymi zębami...ale wiesz ostatnio szwagierka męża opowiadała że synek jej koleżanki tak włąsnie ma ma 5 lat ma mleczne zęby jeszcze a juz idą mu stałe za tymi mlecznymi....i ja byłam w szoku mówię jej jejciu to niech moze usuna te mleczne bo będzie miał krzywe...ale onma się ze mna kłuciła że nie bo jakis tam stomatolog powiedział że wszystko jest ok i że tak moze być...a z tego co ty piszesz to wcale kolorowo moze nie być....więc zdarzaja sie i takie prypadki:)co do zębów ja mam troszke krzywe 2 reszta ok ale mąz ma nie fajnie ale tylko z winy jego rodziców którzy o to nie zadbali...teraz nawet im to wypomina:)mówię mu żeby stały aparat sobie załorzył ale nie chce:P Agulinia...super z tą pracą...tylko Karolinki szkoda:/ ale przyzwyczai sie szybciej niz sie nam wydaje:)obys szybko znalazła kogoś sensownego:)ale szukanie tak na szybko często lepiej sie udaje niz jak ma się więcej czasu:) Nadia co do zarobków...ja zarabiałam na ręke ok 1500 za 7/8 godz dziennie, mąz zarabia dobre....ale nie ma go całymi dniami w domu, no cóz cos za cos:/niestety...jak był w wojsku chciałam żeby został ale się nie zgodził potem załował:)bo niby zarabia ok ale u ojca a z rodzina wiecie jak sie wychodzi:) teraz jestem na wychowawczym,przyznali mi nawet płatne więc ok:)zawsze te 400 zł więcej:) juz teraz wróciłabym do prqacy...nawet nie dla kasy tylko tak jak Aleks...oderwac się od tego wszystkiego:)ale po 1 nie mam go na razie z kim zostawić a po 2 boje sie że będe wykończona:)do pracy musze wstawać o 4 rano potem jeszcze wracac i zajmowac się bardzo absorbująvym dzieckiem...to nie na moje siły chyba:)ale za niecałe 2 lata wracam już postanowieone w papierach wpisane więc nie będe sie wymigiwac:) co do pieczenia....cos bym moze i upiekła...ale problem w tym że ja nienawidzę ani piec ani gotowac i wszystkiego co z tym związane....niewiem czemu ale tak tego nie lubie jak niewiem....plus mieszkania z tesciami taki że tesciowa gotuje:)2 obiady na tą sama godzinę były bez sensu...a że ona to uwielbia ona gotuje a ja sprzątam:)i taki podział...jakbysmy mieszkali sami to bym musiała i tez jakos by było:)dałabym rade....:)ale trzeba korzystac póki można:) dobra kobitki zmykam na razie póki mały spi i ide sprzątac by potem z głowy było:)zaglądnę jeszcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka weekendowo. Nocka niestety fatalna :/ średnio co 20-30 min. wstawanie :( ani picia, ani smoka - wszystko było bleee :/ Zganiam to na zęby i zastanawiam się ile jeszcze tak będę jej każdy wybryk zganiać na ząbkowanie ?! :( Teraz śpi na balkonie, po wielkiej awanturze ale śpi :/ Zauważyłam ,że moje dziecię nie lubi być na słońcu :/ Na plaży to zauważyłam i dziś wsadziłam ją w domu do wózka i było OK jak tylko wyjechałam na balkon do słoneczka to od razu wielki krzyk i lament :( więc uśpiłam ją w domu i wystawiłam na drugi balkon który jest w cieniu :/ natalie82 gratuluję sisiu do nocniczka :) A te samotne wyjścia na zakupy to znam to uczucie jak się wychodzi samemu coś wspaniałego. gawitku mama kupiła ten dziubek w sklepie z rzeczami dla dzieci - taki typowy gdzie są wózki, ubranka i takie tam mili to ciesz się, że Niko ma zabki OK jak Ty miałas takie przygody :/ listek no to podaję ci wirualną dłoń - noc u mnie identyczna i tak samo czuje się bezsilna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Patrys babci w nocy tylko 2 razy sie obudzil, a mamusia za to pospala do 8.30:) Co prawda nad ranem juz bardzo czujnie, bo malego slyszalam,ale jeszcze w lozku pokimalam troche. Mama moja z malym bardzo fajnie sobie radzi i jak mnie nie ma to na szczescie chyba o mamie zapomina bo jest grzeczny i nie gada caly czas mama, mama :) Bo jak jestem ja to juz tylko mama mama. Aguliniu co do nocniczka to mama posadzila go na niego jak sie obudzil,a on zawsze robi silu jak wstaje,wiec od razu pierwsze siki polecialy do nocniczka:) No i fajnie,ze do pracy wracasz, a do karolinki pewnie kogos fajnego znajdziesz. Ejmi co do wymiocin to patryczek czasem uleje po dluzszym czasie od zjedzenia jak za bardzo szaleje i wtedy rzeczywiscie ma to zapach wymiocin, ale to juz od dluzszego czasu u nas tak. Moje dziecko w miejscu nawet sekundy nie usiedzi,wiec nie dziwie sie,ze mu sie czasem uleje.Co do ciast to ja pieke czasem , wychodza mi nawet niezle,ale na pieczenie musze mies wene. Mili no niezle z tymi zebami. Ja nosilam aparat na stale jak mialam 11-12 lat, a potem 3 lata na noc. Mialam zeby bardzo wykrzywione przez zalozeniem, zwlaszcza u gory. 3 mi wychodzily jak wilkolakowi, bo nie mialy miejsca:) Za to teraz mam zabki proste.Moj patrys tez p[o schodach fajnie wchodzi, nie wiem skad on wie,ze jak jest schodek to trzeba nozke do gory dac,ale jakos tak naturalnie to robi i tez chyba musze mu juz te szelki do nauki chodzenia kupic, bo mi niedlugo kregospul wysiadzie.I ja prosze o fotki. Gawit fajnie,ze martynka z mamusia grzeczna . Ja to z malym prawie codziennie siedze sama od rana do wieczora,wiec jak tylko moge wpomagam sie moja mama:) Listek biedna emi ze tak ci placze w nocy. Mzoe rzeczywiscie sprobuj z czyms przeciwbolowym na noc. A co do kaszy to ja nie miksuje, bo moje dziecko nie chce jesc nic miksowanego, jednynie troche widelcem zmiazdze kasze, warzywka , miesko i maly wcina. Wreszcie, bo jak wiecie mialam z nim problemy z tymi obiadami. Martasek nie ma co sie na zapas martiwic , na pewno z miloszkiem jest wszystko w porzadku, zdrowego masz synka i nie ma innej opcji. Michaa ja tez juz kiedys to przerabialam,ze nam troche plytek zabraklo i kazali z sklepie dlugo na nie czekac, wiec znam ten bol. Agulinko co do chrapania to moj od jakiegos pol roku chrapie, wczesniej nie bylo z tym problemow. Ja go zawsze szturcham a jak to nie pomaga to budze i mowie ,ze ma byc cicho bo z patrysiem spac nie mozemy:)I na jakis czas cisza i potem od nowa, ja nie wiem co tym chlopom sie robi z biegiem lat:) Toszi najwazniejsze,ze masz juz to za soba. I jeszcze pytanie do was:) czy dajecie teraz waszym maluchom witamine d, bo mi lekarka kazala sie do konca wrzesnia wstrzymac? Dobra zmykam, bo mama kawke zrobila i czekaja na mnie na tarasie. Milej soboty zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! U nas nocka nawet ok, ale od rana mała marudzi, a dziś też do wieczora jesteśmy same :o teraz drzemie, a ja szybko na kompa, ale uciekam poleżeć, bo czuję, że ciężki dzień mnie czeka :( Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej nie przeczytam was w calosci i sie nie odniose bo trafila mi sie fucha i lece Agulinia tak telefon za zlotowke i jest na abonament na mojego ojca przedluzal umowe i mi go dal bo ma inny a pielucho majtki byly po 44.99 w rossmanie wiec taniej niz zwykle ja drogo njie kupuje nie znasz mnie i nie wiesz jak jest a ciagle wyglaszasz swoje filozofie ze Ty bylas w czepku chowana i wszystko Ci sie uklada to sie ciesze ale nie wymadrzaj sie do innych ok lece milego weekendu dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia no to zazdroszczę takich nocek :) u nas od początku właściwie był problem, ale może ja w którymś miejscy popełnilam błąd, niewiem już niema co o tym myśleć, a jakbyś miała takie dziecko to dałabyś radę bo nie miałabyś innego wyjścia :D Całej nocki przespanej nie miałam nigdy :( kilka razy z jednym przebudzeniem i to było cudo... No no dyplomawana ładnie, to ile masz latek że się zapytam ;) ? mam nadzieję, że taką zrzędliwą belferką się nie zrobisz :P Geografię uwielbiam :) zresztą jestem po turystyce więc z geografią jestem za pan brat :) Martasek dziwne że po 4 dniach aż 4cm by urosła główka...chyba jest to niemożliwe, wiesz a może przy porodzie zrobili zły pomiar ? zresztą oni tak szybko dzieci mierzą że nie dziwota że może być źle dziecko zmierzone, moja Emi miała 32cm obwodu główki też nie za wiele Alexandrunia no to witam w klubie w takim razie...wcale się nie cieszę z tego powodu bo wiem jakie to ciężkie nie śpiące dziecko i wiem co przeżywasz :( mam jednak nadzieję, że przynjamniej kiedyś nie będzie sprawiała problemów wychowawczych w nagrodę za te nieprzespane nocki... ;) natalie no dziś jej zapodam panadol na noc...może coś uradzi...oby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Martynkę boli brzuszek i nie wiem od czego :( nie dawałam jej do jedzenia nic nowego ani nic zakazanego! je tylko mleko, kaszki i swoje obiadki! no i jabłuszko starte, ale je je od dawna! a zanim prytnie to bardzo płacze :( wygina się, podkurcza nóżki :( i te pryki są bardzo głośne :( w ogóle jest dziś marudna :( mam jeszcze sab simplex nie wiem zapodać jej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doznałam istnego szoku...byłam u moich rodziców i już się zbierałam do domu, zostawiłam małą na dole i u góry jeszcze zbierałam jej rzeczy i jakoś tak cicho było i poszłam zobaczyć co Emilka tak cicho siedzi, a ona wdrapała się na schody i pokonywała już 8 schodek...Boże myslałam że zemdleję ze strachu...a co by się stalo gdyby się zachwiała...wolę nie myśleć...chyba bym się zabiła :( gawit może spróbuj jej dać espumisan ? i jakiś masaż brzuszka i rowerek zrób, może poprostu ma jakiś zastój w jelitkach, polecam kaszkę zdrowy brzuszek ze śliwką, Emi dzieki niej ładnie robi kupki i nie purta tak mocno, dziś zrobiła 5 kupek normalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! :-) Ale gorący dzień. Coś pieknego.. jutro też ma być tak ładnie. Udalismy się dziś z tatuskiem na kawkę na swiezym powietrzu. Miło było, gdyby nie Malina, siedząca na stole,to czułabym się jak na randce. heheh Gawit - no jasne,ze daj krople, jakiekolwiek masz:-) z pewnością na bączki pomoga. Nie mam pojecia od czego to może byc. U nas od kilku dni są bardzo liczne kupy,ale kazda inna i ze śluzem i normalne i rzadsze i gestsze i zielone. Też mnie zastanawia co w diecie jest nie tak. Listku - jam tu najstarsza - 35lat i idzie 36. A w szkole pracuje 9 lat. i tak mam rok opóźnienia,bo 2 lata temu już powinnam była zrobić dyplomowanie,ale miałam rok poslizgu. Mnie się poszczęściło, bo jak zaczynałam to wbiłam się w awanse,które nie były tak rozdzielone czasowo, dopiero póxniej wymyslono,by zrobić ludziom wieksze przerwy pomiedzy,by trochę zwolnic ilość awansujących i wydłuzyć proces w czasie. I pilnuj Emilci - powiem,ze schody to magnes na dzieci - dwie nasze kuzynki, u dziadków jedynie widzą schody - reszta okolicy ich nie interesuje i Karolcia ostatnio też tylko tam się kierowała. A spaść to chwila moment! Człowiek na sekundę się odwróci. I zeby tyle schodków zaliczyc,ale Emilcia jest szybka - wiemy to nie od dziś :-) Alex - może Marci jest z tych co nie lubią opalania i słońca. Skoro w cieniu wygodniej to niech jej bedzie, przynajmniej pospi,a TY odsapniesz. Toszi - dobrze,że jakoś przeżyłas tą krwawą jatkę. A jak się masz dzisiaj? Martasku - niemozliwe dla mnie, by tak głowa urosła, na 101% bład pomiaru i tyle. Skoro piszesz, ze coś tam się działo lub coś tam zrobili to może rzeczywiście jakas akcja nastąpiła i trzeba było w pospiechu mierzyc i wyszedł błąd. Poczekaj spokojnie do badań i nie czytaj netu. Natalie - no to super, to możesz co rano wysadzać Patrysia na nocnik, skoro wiesz ze tak sobie sika. Fajnie. Nadia - no kurcze! ;-) I teraz nie wiem co tu zrobić. Mysle,ze najlepiej nie wdawać się w zbedne dyskusje,bo widze,ze nie zrozumiałas mojego przekazu, może nawet lepiej,bo zburzyłabym Twój tok myslenia, a to mogło by prowadzić do niewyobrażalnych zmian, głównie egzystencjalnych. I wedle Twojego życzenia, od dziś koniec z wymadrzaniem się w Twoich życiowych kwestiach! Nie istnieją już dla mnie! Słowo! ! ! Ciepło pozdrawiam - największa forumowa filozofka (strasznie mi się to spodobało!) wszech czasów - Agulinia ;-) P.S. I czy aby nie przepłaciłas za te majtki? hihi to taki żart! :-) Dobra kończę i umykam. Bo przegnę jeszcze bardziej hehehe Spokojnej nocy i cudnej niedzieli. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero doczytałam o wit D. Ja od początku czerwca nie dałam nawet kropli. Jest ciagle tak słonecznie,ze nie widze potrzeby, poza tym przebywamy sporo na dworze i nawet w pochmurny dzien Mała złapie troszkę promieni. A 20min na dworze przy ładnej pogodzie pozwala wytworzyc wit na 5-7 dni. Tak wyczytałam i tego się trzymam. Mysle,ze wstrzymamy się do konca wrzesnia przynajmniej - tak jak i Tobie radziła lekarka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niom, myślę sobie dziś sobota wiec wszystkie sprzątają i gotują i pewnie dużo nie będzie czytania do nadrobienia, a tu taaakie elaboraty, że aż miło :) Nie wiem czy odniosę się do wszystkich bo jestem zmęczona, ale spróbuję... Mili - Twoja opowieść o zębach mnie po prostu ścięła! Kurde ale miała z Tobą mama przejścia nie zazdroszczę! Ale ja słyszałam, że tak może być, że mogą być jeszcze mleczaki i już mogą iść stałe zęby i co najlepsze, istnieje szkoła która mówi, że mleczaków nie wolno usuwać tylko samu muszę wypaść. A najlepsze jest to, że tyle razu widziałam Ci na fotach uśmiechniętą i żadnych krzywych ząbków nie zauważyłam - więc na pewno nie jest to drastyczne :) Zresztą kobieto, Ty jesteś taka śliczna, że jeden mały defekt urody tu nie robi nic złego :) Za fotki dziękuję! Nikoś śliczny na szeleczkach, nawet nie wiedziałam, że takie szelki dla dzieci są ;) zacofana jestem mega ;) ale od czego ma się koleżanki na kafe ;) zwłaszcza takie świrki hihi :) A i gratuluję BIG KUPY :) nie ma to jak matce spodnie ufajdolić ;) Gawit - Martynce lepiej? wiesz co ja też Krzyśkowi ostatnio nic nowego nie dawałam a zrobił mi taką mega brzydką zieloniastą kupę, że byłam w szoku! wiec może po prostu coś Martynka ma z brzuszkiem że ją boli. Nie wiem czy kropelki coś pomogą, może trzeba było dać jakiś syrop przeciwbólowy, Mili u Nikosia też bóle brzucha podejrzewała i po syropie było ok. Daj znać co i jak! Michaa - wyjdą zęby pewnie kilka na raz i będzie pewnie mega wycie przy tym :O Agulinia - z tym strojem kąpielowym to normalnie zrobiłaś hihi ja też tak zawsze robię jak idziemy na basen, że zakładam pod ubranie, no tyle że do lekarza tak jeszcze nigdy nie zrobiłam hihi :) Ale Tyś wariatka to Ci wolno ;) Jak chcesz Stefanke to przyjeżdżaj ;) przepis Ci wyślę mailem jak chcesz ;) Nadia - z racji tego, że ja jestem forumowa świnia i piesze ludziom nie miłe rzeczy, to Ci napiszę, że niestety, ale podpisuję się pod tym co Aga napisała - chociaż to wale nie miłe nie było, tylko podkreślam - subiektywne - spostrzeżenie. Ja tylko Ci życzę, żebyś miała w sobie więcej optymizmu i radości bo jak się Ciebie czyta to na prawdę wyglądasz na nieszczęśliwą osobę której należy niemalże w każdej kategorii współczuć, tylko czasami to wszystko się nie składa się w jedną całość niestety. To są moje również subiektywne spostrzeżenia i nie musisz tego wcale komentować :) A naszym biedulkom nocnym współczuję - Martasek, Listek i Alex....cóż mogę napisać, ja nie zawsze jestem wyspana i nocne jęki u nas to już właściwie są co noc, ale czasami moje dziecko się zlituje nade mną i mam szansę trochę czasami odespać...ale Wam z całego serca współczuję i oby tylko to kiedyś zmieniło się na lepsze! My dziś mieliśmy dzionek na wyjeździe i cały boży dzień spędziliśmy na powietrzu :) Ale jestem taka dumna z mojego kluska, bo był bardzo grzeczny w gościach, wesolutki, uśmiechnięty i pięknie się bawił, zjadł obiadek i mleczko i wszyscy go nosili i w ogóle ah i oh! :) tak wiec możemy jeździć z nim wszędzie byleby miał jedzenie to będzie ok :) Spanie zaliczył w samochodzie, wieczorem jeszcze pobaraszkował w domu i śpi. Ciekawe jak nocka... Ja też jestem dzis zmęczona, pewnie się dotleniłam i mnie strasznie muli na sen, zatem mykam odpoczywać i spać :) A jutro niedziela w domu wieć pewnie przy garach ;) No to dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Dałam Martynce ibum, bo tak bardzo płakała przed zrobieniem kupki! aż mi jej żal było :( za jakiś czas zrobiła taką kupochę, że wsiąkła w pampersa (dawno tak rzadkiej u nas nie było) tak więc chyba ibum był potrzebny! teraz śpi! dziś zasnęła mi już przed 20.00 ale nie miałam siły dłużej jej męczyć! i dla niej i dla mnie to był długi dzień! kręci się, ale już nie pryka! tylko jeść mi na noc nie chciała! zjadła tylko jakies 100 ml kaszki. no, ale pewnie doje w nocy;) Ejmi super, że wyjazd się udał! Agulinia "staruszko" hi hi :D kawał czasu masz już w szkole przepracowane! a ze strojem kąpielowym to i ja tak zawsze robię ;) Nadia nie chciałam komentować tego co napisałaś do Agulini, ale uważam, że nie dokładnie czytasz jej posty. dziewczynie manna z nieba sama nie spada! stara się, aby jej rodzina miała godne życie! jak każda z nas! tyle, że faktycznie z Twoich postów bije sam pesymizm! nie przeszkadza mi to, bo jeżeli Tobie pomaga wywalenie tego z siebie tu na forum to ok! między innymi od tego jest forum! tylko tak się zastanawiam czy naprawdę ostatnio w Twoim życiu nie zdarzyło się nic dobrego? nie gniewaj się na mnie, ale u nas też jest ciężko! bywają miesiące, że na koncie zostaje mi 100 zł i muszę tak kombinować, żeby starczyło, bo pożyczać nie lubię! Dużo, dużo optymizmu życzę, bo ponoć optymistą żyje się łatwiej ;) Martasku te pomairy główki to jakaś pomyłka! nie mogła ta główka tak szybko urosnąć! a no i oblukałam zdjęcia Miłoszka i uważam, że jego główka jest idealna ;) Młoda śpi, ojca jeszcze z pracy nie ma :(, ja się idę kąpąc! znów w stresie i w biegu, bo jak młoda zacznie się drzeć, to będę leciała z tej łazienki w podskokach! bo ona zawsze budzi się w najmniej odpowiednim momencie ;) Dobranoc! dziś chyba tak długo siedzieć nie będę, chociaż na bank jeszcze zajrzę hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam my u teściów dziś. mój w robocie a ja wziełam Olgę do dziadków. zachwyceni bo nieczęsto ją widują. teściowa ma zdjęty gips ale noga źle się zrosła i ją boli. będzie się rehabilitować. moi teściowie to fizykoterapeuci ale jak wiecie szewc w dziurawych butach chodzi :) nadia tylko nie zniknij nam z forum. ja też jestem pesymistka urodzona ale ostatnio mi się poprawiło i trochę różu widzę szczególnie odkąd Olga się urodziła i dostaje różowe ubranka :):) moje dziecię od 2 dni robi papa. normalnie łezka mi w oku staję jak to widzę. ja też tak robiłam ze strojem kąpielowym jak szłam na basen. wiecie czego mi brakuje jazdy rowerem. już drugi rok nic. tyle jeździłam jako dziecko że teraz mam łydki jak rasowy kolarz :):). za rok kupuję fotelik i ruszam z Olgą. dziewczyny współczuję nocy. i trzymam kciuki żeby jak najszybciej się skończyły. odnośnie karmieniem to chciałbym żebyście zobaczyły jak je Olga.dziś stała w drewnianym krzesełku, trzymała się jedną ręką i odwracała do tyłu a na dokładkę pluła jedzeniem. wczoraj stała przy regale a ja ją karmiłam. ona nie ma czasu jeść. pozdrawiam i miłej niedzieli życzę. ps. mi lekarka kazała cały czas dawać wit D ale ja nie daję od czerwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wit d to my nie dość, że mamy podawać nadal to jeszcze po 2 krople! ale, że żadnych badań w celu zobaczenia jak się wit d wchłania nie było, to podaje po jednej kropli i wtedy kiedy mi się przypomni! ponoć przedwakowanie jest gorsze od niedoboru, więc wolę nie ryzykować! a taK na oko to podawać po 2 nie zamierzam! w ogóle w pn idę na kotrolę ciemiączka i zamierzam z nią porozmawiać o tej wit d!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na chwilke wpadlam, zataz trza sie iść myć bo mąż juz krzyczy:)dzień zleciał nie wiadomo kiedy, siostra przyjechała wzieli małego na spacer ja spokojnie posprzątałam odpoczełam, także super:) dziewczyny ja wiem że powinnam czekac do badań,ale kurcze staram sie nie myśleć tylko nie bardzo wychodzi:/patrze cały czas na niego i do cholerki nic nie widze , ma moze drobna główkę ale nie tak żeby sie w oczy rzucała czy cos, jak dla mnie on zdrowy jest....musi być zdrowy i już...sorki że tak nudze o tym ale cięzko mi i dlatego, a w poscie poprzednim źle napisałam głowka urosła 4 cm przez tydzień nie 4 dni...tak czy siak to chyba dużo...a jakie miały ciemiączka wasze dzieciaczki??bo u nas też było małe....ale potem sie chyba powiększyło...bo u pediatry przed 1 szczepieniem miał ok 2 na 2 a w szpitalu mial poł na pół...jeju.....normalnie niewiem co jest grane z tymi zapisami...gubie sie w tym wszystkim i chyba przejde sie w poniedziałek do pediatry na rozmowę jakąs moze ona mnie troszkę uspokoi... no nic koniec o nas.... Alex i listek...i ja dołączam sie do kluby nieprzespanych nocek:).... u was wydaje mi sie to napewno na zęby...także trzeba przeczkeac...a co do słońca mój Miłosz nie lubi, już jakis czas temu sie skapłam bo jak byłam z nim na polu jak było ciepło to on zaraz marudny się robił, więc sobie myslałam idziemy spac w takim razie przychodze do domu a on nagle zmiana o 360 stopni bawi sie i smieje jak niewiem....tak więc wychodzilismy dopiero na wieczór...i wtedy było ok.... Natalie ja wit. d podawałam jak sobie przypomniałam:/ ale w takie upały to wydaje mi sie że nie jest to potrzebne... listek mój tez zaczyna na schody wychodzic, bardzo go one interesuja....musze cały czas sprawdzac czy drzwi na korytarz zamknięte....bo jak tylko widzi otwarte to włącza mu sie taki motorek w dupce że szok.... Gawit moze miała zatwardzenie??a to wszystko jest na ząbki....zatwardzernia, luźne kupki, katarek i takie tam to wszystko jest czasem na zęby...wiem nie z własnego doświadczenia ale z doświadczenia szwagierek:)np moja chrzesnica na ząbki miała straszne zatwardzenia często katarek.... tak więc teraz możemy mieć różne ekscecy z dzieciaczkami:/ chyba tyle....ide sie wkońcu myć...mąż juz fochem strzlił...:)hihi a niech sie obraża zaraz mu przejdzie:) aha...jeszcze do Nadii...kochana nie ma sie co denerwować naprawde....masz sie ochotę wyżalić super...ale naprawde czy u Ciebie dzieja się same nieprzyjemne sytuacje?? A Amelka??A to że jesteście zdrowi?? to są główne powody do tego by więcej sie uśmiechac i widzieć więcej pozytywnych stron Twojego życia...a załorze sie że jest ich wiele:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie sie was mialam juz dawno pytac o oczka maluchow czy wasze dzieci tez zezuja oczkami, tzn nie tyle zezuja co do srodka im oczka uciekaja, az sie jakby w nosku chowaja? pediatra juz dawno zauwazyl ze jakas wada oczeka jest u nas ale mowil ze raczej minie. przyjrzalam sie tomkowi i okzaalo sie ze te oczka mu czesto sie chowaja. tzn teczowki czy jak sie ta kolorowa czesc nazywa. dostalam skeirowanie do orthopics to taki spec wlasnie od oczu i badal tomkowe oczy na rozne sposoby, cos mu pokazywal, czyms swiecil. mowil ze miesnie pracuja super, ze maly pieknie postrzega wszystko wiec nie ma problemu widzeniowego. ale faktycznie widzial ze sie teczowki gleboko przy nosku chowaja czasem az polowe ich widac tylko...mowil ze maly ma szeroki nosek i w sumie duzo skory na dolej powiece wiec pewnie stad ten problem. ale mamy sie nie martwic, obserwowac i wyznaczyl kolejna wizyte za pol roku. a jak u was z oczkami?? musze sie przyjrzec dokladnije waszym maluszkom czy u nich tez ta skorka pod oczkami taka jest az rzesy powyginane do oka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Pisałam do Was wieczorem ale nie chciało sie wysłać :/ Marci dała wczoraj taki koncert jakich dawno nie było - dałam Nurofen czopka i przysnęła ale i tak spała niespokojnie :/ Ja wymiękam juz :/ mąż się "zlitował' o 2 w nocy i kazał mi iść spać, a on z małą został :( Juz nawet mój tata wczoraj dzwonił do znajomej dr rodzinnej i dał mi ją do telefonu, rozmawiałam z nią chwilę ale oczywiście jak każdy lekarz na zachowanie mojego dziecka "Trzeba przeczekać - takie ma Pani dziecko" i co to ma być pocieszenie czy dobicie mnie :( Wybaczcie, że to powiem ale cieszę się, że jest Listek i Martasek które mają bardzo podobnie do mnie to chociaż wiem, że nie tylko ja jedna mam takie klocki i przeboje :( Listku a do ciebie to napisałam się wczoraj taką litanie i lipa - spróbuję odtworzyć :) Mianowice chodziło mi, iż jak czytam o[pis Twoich nocek to toćka w toćkę jak moje - ja nigdy nie doznałam uczucia przespania całej noc od czasu porodu. U nas min. ilość wstawań w nocy to 2 razy i to jest sukces. Nie wiem jak ciebie ale mnie często dopada mini depresja i przygnębienie w powodu spania a bardziej nie spania mojego dziecka. Kocham Marcelkę nad życie ale mam czasem fazy w których żałuję swojego obecnego życia :( Takie użalanie się nad sobą doprowadza mnie do łez i stanu w którym wszystko mnie drażni, dobija :( Mam wielką nadzieję, że kiedyś moje dziecko wynagrodzi mi ten trud i poświęcenie :( thekasiu mojej córci nie uciekaja oczka, a rzęsy ma normalnie jak dorosly człowiek. Miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi standardowo raz w tygodniu uda się coś do was skrobnąć. Michaaa czemu dopiero za rok fotelik kupujesz, ja już z Julką jeżdżę, bo jazdę na rowerze też uwielbiam. Ja wit. D daje tylko w pochmurne dni, jak mi się przypomni. To ja teraz muszę się pożalić, mam dosyć tego lata, a uwielbiam tropiki:), bo i tak siedzę w domu, bo po 1 Julkę wózek parzy, chyba, że spacerujemy, nie ma mowy, żeby w nim siedziała i bawiła się zabawkami (z babciami siedzi długo, czyli to moja wina, bo jej pozwalałam cały dzień wędrować po domu) po 2 są takie komary, że w niektóre dni, wogóle nie wychodzę, pod moskitierę wózka włażą, także Julka jest nieźle pogryziona po 3 Julcia jak puszę ją na trawkę, żeby pochodziła sobie, to wcina trawę, nie mam już siły ciągle mówić nie i wyciągać jej ją z buzi. To tyle mojego narzekania :) Agulinia kobieto ukłony podziwu, że ci się chce wracać do pracy, a staż w szkole masz większy bo ja tylko 5 lat. Mi nie przedłużyli umowy i nowej pracy nie szukałam, bo po pierwsze ja jestem tylko kontraktowa więc dużo marniejsza kasa, po drugie jak się Julcią babcie zaczną opiekować. to znowy będzie ropierducha ze wszystkim. Mamy już wypracowany plan dnia i nie chce tego burzyć, nie chce popełniać tych samuch błędów co z synem, w szkole plan pracy jest różny i nie da się powtórzyć dwóch dni z rzędu, bo raz idzie się na 8, a raz na 15 itp. A może też dlatego, że strasznie jestem rozczarowana pracą w szkole, atmosferą między nauczycielami, myślę o jakiś studiach, ale narazie tkwię w zawieszeniu i nie wiem, co bym chciała zawodowo w życiu robić. Martasku mi nigdy lekarka nie mówiła jakie Julka ma ciemiączko, mówiła tylko, że jest ok, idź do lekarki, na pewno cię uspokoi. Mili nie wiedziałam, że z zębami mogą być takie atrakcje, ja też nie zauważyłam na zdjęciach twoich, żeby coś było z nimi coś nie tak, a właśnie poproszę o najnowsze fotki, bo nie mam od ciebie nic na poczcie. Co do nocek, to dziewczyny poprawi się zobaczycie, u nas też były kiepskie, od miesiąca jest dużo lepiej, ale nadal zdażają się pobudki i 5 razy nawet, mimo wszystko jest lepiej. Powiem wam jeszcze, że nie znoszę zostawiać Julki, z kim kolwiek, bo wszyscy nie karmią, nie usypiają tak jak ja , taka się zarozumiała zrobiłam, pewnie z wiekiem :), tylko wieczorami, usypiam Julkę i lubię z mężem gdzieć wyskoczyć np na tańce. Też tak macie? czy tylko ja taka nawiedzona jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepsza nocka, tylko dwie standardowe pobudki o 22 i 1 w nocy, ale na panadolu wieczorem i w nocy...ale co mam jej podawać co noc, bezsensu :( Ja wit D nie daję od jakiegoś czasu systematycznie, lekarka powiedziła, że przez letnie miesiące nie muszę, znów zacznę tak w pazdzierniku i do 1,5 roczku niby się powinno Agulinia no to jestem w szoku Twojego wieku, bo nie wyglądasz wogóle na tyle lat !! Kiedyś rzeczywiście szybciej możnabyło zostać dyplomownym nauczycielem teraz te przerwy są, choć ja tak osobiście sądzę że teraz jest lepiej No Emi szybka, ale normalnie nie sądziłam że aż tak...no to się przeliczyłam ;) Martasek ja mam tak w książece zdrowia od małej nabazgrane że ciemiączko niewiem czy tam jest napisane 1x1 czy 4x4 , ale oni tak to piszą na hop siup że niewiadomo thekasia Emi nie zezuje, a rzęsy w sumie normalne tak jak u dorosłych, ale nie martw się napewno mu to minie Alexandrunia rozumię Cię że się cieszysz że ktoś ma podobnie, bo jakbyś tak sama miała to większy stres, a tak to jest poczucie że niektóre dzieci tak mają i koniec :) Mnie też dopadają takie stany depresyjne czasem, szczególnie w nocy jak któryś z koleji raz wstaję...kocham nad życie moją upragnioną córeczkę, ale chwilami jestem pełna załamania i myśli że czemu ja tak mam że ona nie sypia...ale potem sobie myślę, że powinnam się cieszyć że jest śliczna, zdolna, zdrowa i taka ruchliwa i tego się trzymam i od jakiegoś czasu udaje mi się na wodzy trzymać emocje i z większym spokojem podchodzę do jej marudzenia, już nie muszę wychodzić jak ona płacza i liczyć, niemam ochoty jej dać w tyłek, cieszę się że zaczęłam bardziej kontrolować siebie i cóż głupio to zabrzmi ale jestem dumna z siebie... agusiaradom my też już mamy fotelik zakupiony na rower, ale ja mam stracha z nią jeździć, boję się że się zachwieję...a jak u Ciebie to wygląda ? a może jakieś foteczki mi podeślesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listek nie mam fotek muszę tatusia poprosić o sesję rowerową:), a fotelik mam zwykły wiklinowy, do środka kładę poduszkę, żeby Julka miała miękko, jeżdżę po wiejskich drogach, gdzie mały ruch samochodowy jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) Witam weekendowo. Ja dalej opuchnięta i obolała. W dodatku tatuś w pracy, więc urzędujemy same z Olgą. I muszę stwierdzić, że tatuś do spółki z dziadkiem tak Olgę rozpuścili, że masakra. Niegrzeczna jest. Ostatnio nauczyła się wydzierać jak coś jest nie po jej myśli. Normalnie wścieka się jak stara. Daje mi popalić. Dziewczyny współczuję Wam nieprzespanych nocek. Naprawdę. Ja od kilku dni mam problemy z wieczornym usypianiem + 1 pobudka w środku nocy, a i tak chodzę potem w pracy jak zombie. I tutaj chyba nie ma rady, musicie przeczekać. Wiem, ze łatwo się mówi, ale jak tak czytam co piszecie to chyba jedyne rozwiązanie. Wasze dzieciaczki muszą z tego wyrosnąć i już. Odsypiajcie trochę w dzień, bo padniecie. Mili, no to faktycznie miałaś przeboje z uzębieniem. Ja Ci wierzę bo u nas w rodzinie było podobnie. Wujek ma chyba potrójną klawiaturę i ma okropnie krzywe zęby i niewyraźnie mówi przez to. Mojej siostrze też tak rosły jak Tobie. Wyrywała te nadprogramowe, ale i tak ma teraz trochę problemów ze zgryzem. Ja i mój brat mamy za to normalne równe zęby. Tak, ze nie martw się. Nikoś niekoniecznie to odziedziczy.:) No i standardowo się upominam o fotki. Też nie dostałam. Muszę się pochwalić. Olga samodzielnie siada:) i próbuje wstawać w łóżeczku. Narazie klęczy na kolanach. w ogóle to ja już obniżyłam łóżeczko na najniższy poziom bo ona już takie akrobacje wyczynia, ze aż strach. Wiem, ze wasze bąble to już chodzą, szelki kupujecie a my dopiero na etapie pełzanio-raczkowania. Ale jestem zadowolona, że Olga ruszyła do przodu. Martasek nie martw się na zapas. Ja z moją młodą i zaliczyłam neurologa i rehabilitanta. Też mnie straszyli, a w sumie okazuje się, ze jest ok. Będzie dobrze! I tak masz myśleć. To normalne, ze się denerwujesz, ale najczęściej obawy pediatrów są takie na wyrost a potem wychodzi, ze jest w porządku. Mnie jeszcze czeka echo serca u Olgi ale nawet nie przyjmuję do wiadomości, ze mogłoby coś być nie tak. Ciemiączko u nas było 1,5 x 1,5 cm. Jakie jest teraz to nie wiem.Lekarz nie mierzy, tylko palcem maca. A główkę Olga też miała malutką i dalej ma. A na zdjęciach u Miłoszka nie widać, żeby miał jakieś dysproporcje. Proszę mi tu włączyć pozytywne myślenie! Nam kazał pediatra cały czas podawać witaminę D po 1 kropelce. Niby podaję, ale jak pisałam to zapominam ciągle. Ostatnio zauważyłam, ze przy jedzeniu mi się Olga dość mocno poci. tłumacze to sobie, ze jest gorąco i ode mnie jej dodatkowo gorąco i dlatego. Mam nadzieję, ze nie ma to związku z witaminą D. Nadia kochana, dziewczyny mają rację. Okropny pesymizm bije z Twoich postów. Wierzę, ze nie masz łatwo z rodzinką i forum jest po to żeby z siebie wyrzucić też te smutki. Ale co mi się nasuwa. Dziewczyno jesteś taka młodziutka jeszcze i życie całe przed Tobą i nie możesz być taka cały czas nastawiona na NIE.a gadasz jak stara sterana życiem baba po przejściach. Sorry, ale tak to trochę odbieram. Mam już swoje lata i powiem Ci, że od nastawienia dużo zależy. Jak myślisz pozytywnie to w końcu się jakoś zaczyna lepiej układać. Mnie to się wydaje , że ty to masz taki charakter, ze nic ci nie dogodzi i zawsze jest źle. Więcej optymizmu:) A co do wieku to Aguliniu wcale nie jesteś najstarsza na forum:P Z przykrością muszę stwierdzić, ze jestem to ja, a wy to młodź z mlekiem pod nosem:) Thekasia, Olga nie zezuje i oczy i rzęsy ma normalne. Nic się jej nie chowa. Miłej niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo ejo! u nas w domu panuje grypa, wczoraj to z mezem normalnie zdychalismy, maly ma tylko katar na razie, zastanawiam sie czy moge mu codziennie podawac troche tego panadolu na przeziebienie....ja wczoraj wieczorem nabralam lekow wygrzalam sie i dzis wstalam jak nowo narodzona, chyba udalo mi sie zwalczyc to grypsko, maly na szczescie pomomo okropnego kataru spal cala noc ladnie Boze dziewczyny ja totalnie zapomnialam o wit D chyba ja ostatnio podawalam jak maly mial ze 4miesiace:/ na szczescie bardzo duzo przebywamy na sloncu, az moje dziecko opalone ma tak nozki, ze kolanka to mu szoruje w kąpieli bo mysle ze brudne a on takie opalone ma... martasku moj mial ciemiaczko 1,5/1,5 wydaje mi sie ze dosc dlugo mu sie zarastalo, ale juz zaroslo calkowicie... toszi agusia zaraz posle fotki... wiecie co w CCC sa fajne buciki takie trampeczki w koszach po 15 i 19zł, kupilam malemu choc za duzego wyboru dla chlopcow nie bylo, za to dla dziewczynek mnostwo przeslicznych normalnie jak cukierki te buciki... i powiem wam ze dzieki tym szelkom maly na prawde lapie super rownowage, on juz swobodnie chodzi ze mna za jedna reke! a do tego wczoraj pucilam go a on powolutki (bez zadnej podpurki) sam usiadl ze stania, juz mi sie wydaje ze lada chwila postawi pierwsze kroczki bez trzymania:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili co do panadolu to nie wiem, ale jak Olga miał czerwone gardło to nam kazał lekarz podawać jej wapno takie w syropie. Może możesz to podać dodatkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze co do mojego uzebienia to dziekuje wszystkim:** fajnie ze nie widac na zdjeciach, choc z bliska kazdy zauwazy moje falujace lays:D i tak ciesze sie bardzo ze jest jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toszi bo w sumie na panadolu pisze ze wczasie grypy, przy katarze, zabkowaniu itp....no ale nie ma to jak sie na forum poradzic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laski witam:) ja mam robocza niedziele, zrobilam leczo na zime do słoików::::::::) zaraz zasypie cukrem obrane jabluszka na powidlo na zime dla dzieciakow:) no widze ze Aga [wyrazila swoje zdanie i jest ciezka atmosfera ze strony Nadii, no niestety jest jak jest. u jednych jest lepiej u drugich gorzej, u nas pracuje tylko Pawel, mamy 2 dzieci, Oli szkola , moje studia, rata, rachunki ale kombinujemy jak mozemy , moze dlatego tez jestem kura domowa, jak tylko mam cos wiecej np ogorki, pomidory robie wszystko na zime, bo roznie moze byc a nie bede musiala isc do sklepu tylko pojde do spizarki i wyjme a kasa w kieszeni zostanie.do pracy nie mam szans isc bo Minia chyba bym musiala na plecach ze soba ciagnac;( tak wiec wracajac do tematu Natalka nie obrazaj sie bo czytajac kilka razy post Agi zle ja zrozumialas, ale faktycznie czytajac twoje posty bije z nich sam pesymizm, ciesz sie dziewczyno bo masz zdrowe cudne dziecko, masz gdzie mieszkac, w co sie ubrac itd, niby rzeczy przyziemne ale jak wazne!!!!!!!!!!! moze zamiast myslec o gwiazdce z nieba pomysl ze nieraz ktos ma lepsza sytuacje od ciebie pod jednym wzgledem a zamienilby sie pod wieloma innymi. ogolnie dodalabym jeszcze kilka rzeczy ale nie bede podejmowac tematu bo wiem ze bedzie ciezka atmosfera wiec przemilczam:) ponoc milczenie zlotem;) a odnośnie zebow u nas zebow tez brak:( aj sama nie wiem czy dobrze czy zle, wiem jedno ( po przebojach z siedzeniem i moja panika) wszystko w swoim czasie no dobra Kobitki pozniej jeszcze cosik skrobne:) milej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×