Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Natalie wiem ze ciezko wyczuc ile dziecko powinno jesc... zreszta kazde dziecko jest inne. ja do niedawana dawalam zamiast lunchu mleko az mnie polzna pogodnila ze dania maja byc 3...a tego nie wiedzialam...ale tomke rosl bardzo duzo a teraz wrecz sie za tlusty robi ;) choc swoje on wyszaleje bo ciagle w ruchu jest na podlodze. jogurciki probowalam ale maly ma dalej nietolerancje laktozy po rota i od razu sruuuuu przynajmniej obiadki zaczal ladnie ejsc bo tak to tylko do slodkiego go ciagnelo.. dobrze ze Patrys duzo pije- jak juz mowilam moj poza mlekiem czasem nic nie ruszy.. Listek najwazniejsze ze Emi czuje sie dobrze z tym jak i ile je. nie ma co na sile dziecka tuczyc. wyglada na to ze wcale tomka nie zagladzam bo juz sie balam ze moze za malo je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo ejo! natalie milo ze o mnie pamietalas:****, ja wlasnie w tym czasie czytalam, ale szczerze mowiac to mam tyle stron do nadrobienia ze az dostaje lenia i nie chce mi sie czytac:) dzisiaj kupilam te pieluszkomajtki rossmana zobaczymy jak sie uzywa takich, ja sie bardzo mecze z przewijaniem malego, on jest tak bardzo ruchliwy i predki ze przewiniecie go to nielada wyzwanie, jedyny sposob to wkladam sobie cos do buzi np buleczke lub ciastako, maly w tym czasie macha lapkami i probuje mi je wyjac a ja biegiem go przewijam... a te pieluchomajtki to chyba tez sie tak rozrywa jak pampersa,.. kurcze maly mi nie daje pisac, ciagle mi wlazi na plecy... u nas tez jest bardzo zimno, pada calymi dniami, tak mi sie bardzo teskni za ladnymi pogoami, nawet niech bedzie chlodno, ale zeby chociaz nie padalo.... choc po mimo tego i tak ubieram malego, wsiadam w auto i wybywamy na caly dzien, a to do siostry a to do kolezanki, ostatnio bylismy u alex, bardzo fajnie bylo, dzieciaki ladnie sie bawily, jak zawsze zreszta, nawet dali sobie buzi:D na poczatku marci spala, a moj synek ladnie sie bawil i byl strasznie zachwycony malym yoreczkiem,az mam ochote malemu sprawic takiego pieska... no i pochwale mojego synka ze juz sam stoi bez zadnej pomocy, potrafi ze stania bez podparcia usiasc, choc boi sie postawic samemu kroczki a wiem ze potrafi bo go probuje:) ale jak go puszcze to sie zlosci i od razu siada nie chce sam isc, chce sie trzymac, widocznie czuje sie bezpieczny wiec nic na sile przyjdzie czas to i pojdzie..... no to na razie tyle teraz sobie poczytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! No i dzień znów zleciał! ale taki jesienny :( cały czas padało i jutro ma być podobnie :( Natalie82 moja Martyna je w nocy. czasem prześpi 5-6 godzin, ale najczęściej to tak co 4 godziny je. nie walczę z tym, bo dzięki temu mamy spokojne noce i śpimy do 7.30-8.00 :) bar2basia3 biedny Oliś :( niech mu szybko przejdzie Nadia witaj z powrotem! super, że będziecie mieć swoją kuchnie!! sroczka oj ja w ciąży się naczytałam w necie głupot ;) mąż ma rację - nie czytaj, bo po co masz się niepotrzebnie stresować! thekasia : 7/8 - kaszka manna - 180 ml, 12/13 - obiadek - około 200 ml, 15/16- deser (różnie - danio, jakiś owoc) 18/20 kaszka na dobranoc 180 ml 22/23 mleko - 180 ml i w nocy jeszcze przynajmniej raz mleko 180 ml między posiłkami młoda przegryza to co my jemy :D a no i soczek czy herbata to zależy od dnia, ale generalnie około 200 ml na dobę wypija listek Ty już na wychowawczym :D fajnie :D uciekam do męża, bo woła :D Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie - mój Krzyś nie je w nocy i do tej pory to myślałam, że on je dużo, ale z tego co piszą dziewczyny to jednak jest w średniej! U nas karmienia wyglądają tak: -6-7- 210 mleka -10-11- obiadek 200 ml -14- 210 ml mleka - 17- deser, albo jogurt -19- mleko 240 ml Między czasie zje trochę bułki czy chleba, chrupki oczywiście, wypija ok 200 ml soku pomiędzy posiłkami. mamy 5 karmień na dobę i z tego co czytałam to dziecko w tym wieku właśnie tak powinno jeść - mieć 5 karmień na dobę z czego 3 posiłki mleczne, ale jeśli w dzień dziecko nie nagromadzi tyle kalorii ile potrzebuje no to w nocy zapewne chce uzupełnić - tak podpowiada logika. Wychodzi na to że Krzyś zjada mniej więcej tyle co inne dzieciaczki. My nie jemy kaszek bo Krzyś ich nie lubi poza tym jest tak dorodny, że go kaszą nie muszę zapychać. A w nocy jak kwęka to mu smoka daję albo żel na dziąsła i śpi dalej, więc u nas to nie głód. Ale rano jak się budzi to mam wrażenie, że chętnie zjadłby mleko i poszedł dalej spać, tyle, że ja wolę trzymać się naszego rytmu dnia, bo mi tak wygodniej ;) jak zmieniam pieluchę to już jest po spaniu, musiałabym mu dać mleko i od razu położyć to pospałby pewnie, ale po całej nocy pampers już pęka w szwach wiec trzeba. Na Twoim miejscu dawałabym Patryczkowi mleko w nocy, po kilku dniach będziesz widziała czy to o to chodzi czy nie. Skoro w dzień nie je za dużo to może potrzebuje w nocy nadrobić. W każdym razie jak mój Krzyś jeszcze się budził w nocy to dostawał zawsze mleko, potem zawsze ładnie spał, a po piciu miałam pobudki go godzinę i rozdrażnione dziecko, a wkrótce przestał się budzić na jedzenie i teraz pokwękuje przez sen tylko. wybaczcie, ale nie odniosę się do reszty bo jest mi zimno i idę się wygrzać pod prysznicem. My już dogrzewamy się farelką, bo mały śpi pod kołdrą i kocem a ma chłodne policzki :O ehhh jesień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam drogie mamy :) Właśnie skończyłam zaprawiać paprykę, uff, z 10 kg wyszło mi 45 słoików więc na zimę starczy :) Ala śpi grzecznie z tatą, a matka pracuje :) Co do karmień to Ala kaszek nie jada, bo jak dodawałam do mleka na noc to i tak budziła się o tej samej porze w nocy na mleko, więc nie będę jej tuczyć, bo i tak ładnie sobie wygląda. Jak ważyłam się z nią to waży ok 9500g więc dość sporo:) A tak to : między 4-5 mleko 150 ml (ona pije bebilon peptti, jak dla mnie sama woda, ale jej wystarcza) ok 8 -( zależy o której godzinie 1 mleko), to 150ml mleka ok 11 - deser owocowy lub serek lub kisiel z biszkoptem ok 14 obiad ok 180 ml ok 17 troszkę mleka na przetrzymanie do kolacji :) ok 90 ml lub chlebek z masełkiem i serkiem ok 19,30 mleko 180 ml, ale nie zawsze wypije całość, zresztą tak jak i inne porcje, potrafi ze 150 ml wypić ledwo 100. No i po tej "kolacji" w nocy dostanie trochę wody jak marudzi i śpi do tej 4-5. Międzyczasie podjada, a to chrupkę, a to chlebek suchy (uwielbia). No i herbatka/woda ok 300ml na dobę. Uciekam spać, bo padam na twarz, a na jutro wymyśliłam remanent w Ali ubrankach i powoli szykujemy się na jesień ubraniowo :P Pozdrawiam i życzę dobrej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Poczytałam Was trochę, ale chyba sie nie odniosę, bo szczerze to większość mi się pomieszało. Pamiętam, że Ola ochrzciła Iwkę, zatem gratulacje posiadania aniołka w domku :) No i podziwiam Mlodamamuskę, za decyzję opieki nad drugim bąbelkiem. Listku miłego wychowawczego :) Będę już teraz na bieżąco. U mnie lekka załamka :( Muszę szukać nowej niani :O i az mi skóra na tyłku cierpnie na myśl o tym. Zuza się już do Moniki przyzwyczaiła i widać, ze ja lubi, a tu takie zmiany. Monika zaciążyła (10 tydzień) i jeszcze z nią trochę posiedzi, ale nie za długo. Jak wtedy wylądowała w szpitalu to była moja pierwsza myśl. jednak pocieszyłam się, że może nie będzie tak źle. Niestety pierwsza myśl była celna :( Zobaczymy jak to będzie... Przyszła mi już nawet myśl o żłobku. Mamy tu takie dość sensowne przedszkole/żłobek http://www.krainawiedzy.pulawy.pl/ Piotrka kolega z pracy tak zaprowadza swoje dzieciątko o miesiąc młodsze od Zuzy i jest zadowolony. W sumie na jest jedna pani na dwoje dzieci. Cena taka jak niani, ale jak pomyślę o tych chorobach, to wolałabym na razie Zuzę od tego ochronić. Jeszcze tak z roczek. Zatem chyba to będzie ostateczne rozwiązanie. Do tego wszystkiego wczoraj Zuza dostała jakiegoś srania :O Co prawda ostatnia kupa była około 15 i dopiero dziś rano kolejna, jednak wczoraj w ciągu dnia to było ich chyba 6. Pocieszam się, że po prostu oczyszcza się po wyjeździe, bo tam to było tak średnio z ta kupką... jednak do lekarza się dziś przejdziemy, bo trochę sie smarcze i pokasłuje. Tak więc u mnie ogólnie bryndza i jeszcze ta pogoda mnie dobija :O Natalie co do karmienia w nocy to skoro Mały tego potrzebuje to karm :) Zuza od dwóch nocy też je koło 1-2. Nie wiem co sie tej mojej córci porobiło, ale skoro sie kłóci i chce to jej robimy. Może odrabia to niejedzenie na wyjeździe... A co chodzenia Zuzy to wszystko możliwe :D Bo ostatnio to staje przy ławie i trzyma się, a w zasadzie tylko asekuruje jedna łapką i rozgląda dookoła. Mam wrażenie, ze lada moment sie puści i pójdzie. Za rączki to już równo zasuwa na nóziach. Barbasia, biedny Oliś. Zdrówka dla niego, niech kupki sie unormują i ząbki już wyjdą :* A chłopy to takie właśnie bezmózgowce czasem są. Chyba bym łeb urwała takiemu :O Nadia, najlepszego dla Ciebie i Amelki! I gratulacje kuchenki! Wiem, ze jeszcze nie skończona, ale to również cieszy :) Hanka, to kiedy ta parapetówa u Ciebie?? ;) A z kobieciną niezła sytuacja ;) Sroczka, fajnie, że się pokazałaś u nas i wieści przynosisz. Super, że Łukaszek się dobrze rozwija i rozrabia :) Cały czas trzymam kciuki, żeby mu się to wszytsko w końcu unormowało i żebyście zapomnieli o lekarzach, kolejnych badaniach i wszystkim z tym związanym! 🌼 A z tym płaczem i rożnymi fantami, które się zabiera, to jakbym Zuzę widziała. Takie same akcje urządza. Kasia, ja Ci na razie żadnego schematu jedzeniowego nie podam, bo mamy wszystko rozjechane po wyjeździe ;) Staram się coś unormować. Co do picia, to u nas różnie z tym bywa. Czasem wypije 250 ml i więcej, a czasem i 100ml jej sie nie wciśnie. Pijemy różne soczki i herbatki :) Listek, to ci się w tych oczkach narobiło zamieszania :O Noś grzecznie okularki, może się to jakoś naprostuje, choć pewnie sprawa nie łatwa. Mili, gratulacje dla Nikosia samodzielnego stania. Teraz tylko patrzeć jak poczyni pierwsze samodzielne kroczki :) BRAWO! Natalia, pracowita z Ciebie Kobieta :D Ja tu dziś budzik do pracy przespałam, a Ty już paprykę marynujesz hihihi No dobra, idę popracować, Miłego i ciepłego :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teskni mi sie za wami ale normalnie ostatnio mam taki młyn ze szkoda gadac, jak tylko znajde czas wiecej skrobne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też rzadko tu bywam. Fajnie że teraz odezwałyśmy się w tym samym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, dziewczyny, idę dziś z Iwi na imprezę do mojej koleżanki i jej małego synka, dwa miesiące starszego od Iwi. Już się nie mogę doczekać, bo mała tam się pobawi ale... niepokoję się jej sprawowaniem. Ostatnio gdy tylko ma stycznosć z dziećmi, wpada w takie podekscytowanie że próbuje gryźć dzieci, jakby to były najpiękniejsze zabawki. Gdy jej się nie uda, krzyczy jakby się jej taką zabawkę odbierało. Mam nadzieję że da się zainteresować czym innym niż ściganie i gryzienie tego małego chłopczyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Ja dzis samochodem jechalam do pracy no i widac ze wakacje sie skonczyly bo korkow mnostwo, ehh chetnie bym sie wyniosla z tej warszawy, najchetniej do slonecznej espanii :) Kto jedzie ze mna?! :) Madzia ale sie porobilo u Was.. Wiesz ja to bym sie zastanowila nad zlobkiem, choc teraz podobno jest najgorszy czas, bo przed nami sezon wzmozonego ataku bakterii i wirusow i napewno Zuzia bedzie chorowac bardziej niz jakby poszla na wiosne do zlobka. Ja planuje puscic Adaske w przyszlym roku do zlobka, pochoruje ale potem bede miala spokoj jak pojdzie do przedszkola, a on tak kocha dzieci ze napewno sie odnajdzie w takim wieku w zlobku, poza tym takie dzieci latwiej odpieluchowac czy nauczyc samodzielnie jesc. A zdjecia znad morza - super, widac ze byl pelen relax :) Natalia podrzuc troche tej papryki :), ja w ten weekend chce porobic przeciery pomidorowe bo mam pomidory z dzialki babci i rodzicow. Mili brawo dla Nikosia, szkoda ze nie zobaczymy jego umiejetnosci na spotkaniu. A jak Wam idzie zalatwianie chrzcin? Listek niestety po porodzie czesto organizm slabnie, ja np w dalszym ciagu mam zapalenie poporodowe tarczycy i nie moge go ustabilizowac. No ale teraz musisz smignac do okulisty wybrac jakies ladne oprawki i wtedy chetniej okulary sie nosi :) Natalie ja to ostatnio czytam po lebkach, przyznaje sie! :) A co do jedzenia w nocy to moj Adas nie je od jakis 3-4 miesiecy ale dostawal mleko na spiocha ok 23-24 i do rana spal, a jak sie krecil to dostawal smoka. Teraz juz mleka na spiocha nie dostaje i spi, choc splikacje smoka sa norma. Moj maz ostatnio wpadl na pomysl by dawac malemu mleko w nocy bo dluzej spi dzieki temu, ale sie nie zgodzilam bo skoro dziecko samo odrzucilo jedzenie w nocy, to po co go uczyc. Ale u Was jesli Patrys tego potrzebuje to chyba niestety musi dostawac butle, napewno jakby wiecej jadl w dzien to by tego nie potrzebowal ale przeciez nie bedziesz karmic go na sile. TheKasia u nas jest tak: 7.00 - 150 ml mleka (wiecej nie chce) 8.30 - kanapka, kromeczka bulki z maslem i szynka 10.00 - kaszka, ok 180 ml 14 - obiadek, mysle ze ok 210-240 ml zupki 17 - deserek, owoce z kaszka, ryz z jablkiem, badz sloik - owoce z jogurtem czy twarozkiem 20 - mleko 240 ml Pomiedzy chrupki, biszkopty, wafle ryzowe. Pijemy tylko wode i wypijamy jej max 100 ml dziennie, malo ale wiecej nie chce. Sroczka fajnie ze wpadlas na forum :) zagladaj do nas czesciej! I nie szukaj informacji na temat chorob w forach internetowych bo ludzie pisza bzdury, nie potrzebny Ci dodatkowy stres, pytaj lekarzy - to lepsze xrodlo informacji. Hanka eh te mohery :) Nadia wszystkiego najlepszego! dla Ciebie i dla Amelci! Basia oj nie dziwie sie ze cisnienie Ci sie podnioslo, te chlopy to czasem rozszarpac normalnie. Zmykam na kawke, trzymajcie sie cieplo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej U nas kiepski poranek :O Krzyś w ogóle nie chce się bawić zabawkami, wszystko jest na 3 minuty i zaraz jest kwękanie, tylko teletubisie są ok, ale przecież nie może ich oglądać cały czas :O I dziewczyny nie wiem jak to będzie zimą, jak wyjść na dwór nie będzie można, na ten czas sobie nie wyobrażam tego, chyba mi dziecko kociokwiku w domu dostanie. Dziś leje i nie wyjdziemy na dwór, w domu atrakcji dla mojego dziecka brak, nie wiem chyba trzeba będzie nowe zabawki kupić, bo wszystkie co mamy już się dziecku kompletnie znudziły. W nocy kwękanie, 3 razy wstawałam i nawet raz musiałam z brzucha przekręcać, no i od rana jest markotny i bez humorku, ehhh. No i te kupy, wczoraj były 2 i ta druga to już nam z pampka wylazła- luźna. Dziś była jedna mała i taka papkowata była więc ujdzie. Nie wiem co mam o tym myśleć, poczekam kilka dni i myślę, że w sobotę zrobię małemu badania moczu i ogólne i posiew, żeby zobaczyć czy jest wszystko ok, bo przed historią ze szpitalem przez tydzień Krzyś właśnie robił rzadkie kupy. A zębów nadal nie widzimy, ale wyczuwam już guzki na dolnych dziąsełkach, T mówi, że też to zauważył, ale nadal nic nie widać, tylko czuć zgrubienia. Łyżeczki nie da sobie dziecko do buziaka wsadzić wiec i nie mam jak sprawdzić czy coś dzwoni. A poza tym to jakoś mi brakuje werwy i chęci do czegokolwiek, chyba chandra jesienna mnie powoli dopada :O Madzialiońska - idźcie do lekarza, mam nadzieję, że Zuzi nic poważnego nie dolega, może po prostu po wyjeździe coś ją lekko dopadło. Napisz co lekarz powiedział. Deseo - oj ja jadę do Espanii choćby zaraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) wpadam się tylko zameldowac, ze żyję. Ostatnio mam jakiś kociokwik, że z niczym nie wyrabiam. Wybaczcie, ze się nie odniosę, ale tyle napisałyście, ze nawet nie pamiętam dokładnie co i kto:) Pochwalę się, ze Olga juz raczkuje na całego i wczoraj pierwszy raz samodzielnie stanęła. W związku z jej mobilnością jest koszmar. Wspina sie wszędzie i cały czas nam zwiewa. Kupuję kojec bo inaczej to nawet do kibelka nie ma jak wyjść. Co poza tym, przebiły się kolejne zęby dolne dwójki czyli mamy 8 sztuk. U nas schemat jedzeniowy wygląda mniej więcej tak: 6-7 mleko 110-150 ml ( różnie) 9-10 jogurt lub kaszka 12-13 obiad 120-200 ml ( ile zje to też zalezy od dnia) ok.16 deser owoce lub kaszka z owocami 120-180 ml ok. 19-20 mleko ok.150 o 2 lub 3 lub 4 mleko ok.150 W międzyczasie podaję picie , ilosci różne i ciasteczko albo jakieś inne rzeczy do popróbowania. Natalia ja karmię w nocy. Olga się budzi o różnych porach i na pewno nie zasnęła by po samym piciu czy wsadzeniu smoka. Karmię 1-2 razy praktycznie cały czas. Był okres, że przesypiała całe noce ale teraz juz nie. Myslę, ze ona ma tyle wrażeń w dzień, ze nie ma czasu jeśc i nadrabia w nocy. Ejmi super, ze paczka doszła:) Sroczka grunt, że Łukaszek jest duzy i wesoły. Nie martw się. Prawda jest taka, ze lekarze zawsze coś znajdą a niekoniecznie zawsze mają rację. I nie czytaj bzdetów z netu!! Deseo ma rację. Madzialińska super, że wakacje udane. Kiszka z tą nianią faktycznie. I moze weź Zuzalinke do lekarza bo moze zmiana klimatu i jakiegoś wirusa złapała. Aguliniu widze, ze pracujesz pełna parą. No i jak tam Malinka bez mamy? Daje radę? Bardzo tęskni? Nadia 100 lat dla Amelki:) Kurcze i szef mnie woła. To popisałam... Narazie. Postaram się wpaśc wieczorkiem. papa Dziś moja kumpelka ze szkolnej ławki rodzi i denerwuję się jakbym co najmniej ojcem była:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Wiecie ja już wiem czemu Martyna mało śpi w dzień! ona po prostu jak pada między 19.30 a 20.00 to śpi około 13 godzin, oczywiście kręci się przez sen, pojękuje, czasem płacze, muszę jej jeść dać, ale na dobre wybudza się po 13 godzinach snu, więc w dzień tyle go nie potrzebuje! Właśnie ma pierwszą drzemkę, a ja czas na kompa! Zimnica u nas! wieje wiatrzysko, ale nie pada. zaliczyłyśmy już zakupy. ubrałam Martynę dość ciepło, ale jak popatrzyłam na dzieci poubierane w kurtki puchowe to chyba ubrałam ją za zimno ;) miała na sobie rajstopki, spodenki, bodziak i płaszczyk przeciwdeszczowy taki na grubym polarze. sprawdzałam jej karczek i był ciepły, ale te matki tak dziwnie na mnie patrzyły ;) no i zaszłam do pepco i kupiłam młodej spodnie dresowe takie grubsze za 7 zł. będzie miała do latanie po mieszkaniu. w mieszkaniu mamy zimno i chyba muszę skoczyć na działkę po grzejnik, bo nie wiem kiedy włączą ogrzewanie. młoda niby ciepła, śpi pod grubym kocem, ale dziś wyciągam już jej kołdrę. niby mamy 22,5 stopnia, ale do tej pory było 26, więc tak jakoś czuć chłód hi hi Jak wróciłyśmy z zakupów to wcisnęłam młodą w krzesełko, dałam biszkopta i dzięki temu mam podszykowany obiad hi hi A jej obiadek wylądował na niej, na mnie, na krześle i na podłodze :D jakoś tak mi trąciła miskę, że prawie wszystko wypadło :o i mamy przymusowe pranie i przebieranie sie hi hi :D dobrze, że obie byłyśmy w ciuchach domowych :D no, ale młoda mało zjadła, a była już padnięta, więc jej niczym nie dokarmiałam. jak wstanie to albo dam jej serek albo mleczko i będziemy musiały jechać do wpłatomatu! no i zdecydowałam się jej kupić parasolkę na wyjazdy! o taką http://allegro.pl/corrado-avanti-pozycja-lezaca-pokrowiec-i1198518867.html kolor ten niebieski :) miałam nie kupować, ale mąż powiedział, że za taką cenę to, żebym kupiła i będzie doskonała na wyjazdy! i do marketu! Mąż chyba zmieni też pracę! cieszę się, bo na lepiej płatną i w ogóle będzie miał więcej przywilejów, bo będzie normalnie zarejestrowany (na razie robi na "czarno" :o) no, ale póki się to nie stanie to już nic więcej nie piszę, żeby nie zapeszać hi hi A no i nie wiem czy to przypadek czy Martynka się tego nauczyła, bo jak chce jeść to woła "mama am" i już kilka razy tak było i pokazuje wtedy zawsze na coś do jedzenia albo na lodówkę :) madzialinska identyczna sytuacja z nianią jak u mojej koleżanki! ona na szczęście znalazła drugą, fajną i jej córeczki szybko ją polubiły :) jej niania też miała na imię Monika hi hi :D eh i to jest właśnie minus młodych niań ;) mam nadzieję, że znajdziesz inną równie fajną, a może i fajniejszą ;) No i zdrówka dla Zuzi! OlaGd miłego spotkania i oby Iwi była grzeczna ;) Martyna dzieci nie gryzie, ale jakby pasami nie była przypięta to z wózka by mi do nich wyskoczyła :D deseo ja jadę!!!! no bo przecież nie puszczę Adaśka tak daleko ;) Ejmi ciesz się tymi teletubisiami, bo u nas też każda zabawka jest na 3 minuty, a najlepsze jest wspinanie sie po mamy nogach i dzięki temu mam 3 nogi :o i wcale to zabawne nie jest! łazi za mną wszędzie, a jak zamknę barierkę w pokoju to stoi przy niej i się awanturuje :o co do wyjść to ja w brzydkie pogody jeżdzę z młodą do centr handlowych! nie wyobrażam sobie, że miałabym cały dzień z nią siedzieć w domu :D zwariowałabym na bank ;) No to lecę na allegro kupić młodej tą spacerówkę hi hi :) Do wieczora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi marudna, zresztą ostatnimi czasy to wciąż zmierzła, pewnie też przez rozpieszczenie przez babcię i zęby których wciąż niema :( Dziś moja córcia zaskoczyła mnie, zrobiłam jej zupkę z pomidorkami malinowymi, marcheweczką, kurczakiem, kaszką manną i żółtkiem i ku mojemu zdziwieniu zjadła aż prawie 220ml :D a zawsze wcina mały słoiczek obiadku :) chyba będziemy częściej gotować, a skoro mam czas w domu to będziemy kombinować z obiadkami :) mili zdolniacha mała z Nikodema :) Moja Emi szybko zaczęła raczkować i wstawać i mimo, że od ponad 3 miesięcy raczkuje to jeszcze sama nie umie stać, boi się, kurczowo trzyma sie mnie :) gawit ja też naczytałam sie głupot na necie w ciąży, bo miałam wykrytego GBS i omal nie popłakałam się w gabinecie u doktora, a on powiedział, że absolutnie niemam nic czytać w necie i że będzie wszystko dobrze i miał rację :) U mojej córy to tak właśnie podobnie jest, bo zasypia tez tak 19:30-20, ale budzi się o 6 i zasypia zas po godzince na godzinkę, a w dzień ma dwie drzemki tak 30min-1h i nie więcej... Ja myślę, że w sam raz ubrałaś dziecko, nie powinno się przegrzewać dzieci, a ciekawe co te matki ubiora dziecku jak będą srogie mrozy, dwie kurtki puchowe ;) ? Ejmi Emi tylko wcina te kaszki zdrowy brzuszek, ryżowej nie lubi i ma po niej wzdęcia, więc nie daję natalia wow jak fajnie zaprawiasz :) ja to leń jestem i mi się nie chce... madzialinska szkoda że tak wyszło z tą nianią, a może znajdziesz lepszą, ja też myslałam o żłobku ale jakoś się boję że będzie strasznie chorować No jakoś będe musiała się do okularów przyzwyczaić :( deseo kiedyś miałam okularki 0,25 i kupiłam wtedy dosyć drogie i ładne oprawki, wprawdzie nie są już na topie ale narazie chyba w nie wsadzę szkła, a najwyżej jak będzie więcej kasy to sobie lepsze sprawię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - heh u mnie nie ma centr handlowych, co najwyżej mogę Krzysia zabrać na zakupy do spożywczego samoobsługowego :O I chyba dziś tak zrobimy właśnie bo ja już nie wiem co mu wymyślać, a za oknem leje! w akcie desperacji to chyba założę folię na wózek i wyjdę z domu bo zwariować idzie. U nas od rana jęki :O Krzyś marudzi na całego nic go nie interesuje i nic mu się nie podoba, w pewnym momencie mi się rozpłakał na macie, ciągnie się za uszy, wiec dałam mu panadol w syropku bo może mu te zęby przeszkadzają, albo nie daj boże coś się rozwija :O Listku - a ten zdrowy brzuszek to jakiej firmy te kaszki? Madzialińska - no to macie problem z tą nianią. Tak miałam pytać z jakiego powodu ona wylądowała w szpitalu ale jakoś mi z głowy wylatywało. Ja fanką żłobków nie jestem zdecydowanie, więc mam nadzieję, że znajdziecie inną, równie fajną nianię. Toszi - kupuj kojec jak Olga śmiga już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi ta kaszka to z nestle, Emi najbardziej lubi owsiano-pszenną ze śliwką, ale też wcina 5 zbóż z lipą i 8 zbóż, fajne są naprawdę takie drobnoziarniste i Emi po nich ładne kupki robi i niema problów z brzuszkiem, są droższe niż inne, ale wydaje mi sie że warto, zresztą jak dziecko coś lubi to i tak sie to kupuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam!!! Moje dziecię śpi a ja szybko coś naskrobie i mykam do teściowej a właściwie to do szwagierki na panieński:) w sobotę na weselisko idziemy:) My już dzisiaj zaliczyliśmy pediatrę...skończył mi się bebilon pepti a na receptę taniej... właściwie to dziwna sprawa z tym naszym mleczkiem...Łukasz jogurt wcina taki z bobovity po 6m-cu, bułeczki z masełkiem, słoiczki też kupuje z dodatkami mleka, kefir też spoko a mleko modyfikowane typu zwykły bebilon od razu wysypka i luźne kupki...spróbuje dzisiaj jeszcze mleczko HA kupić może to coś da... Nasz schemat żywieniowy: 9-kaszka 160 ml 12;30 obiadek(słoiczek 190g lub cała miseczka domowego obiadku) 16-17 kromeczka lub mleczko 180 mlz kleikiem lub jogurcik 20-21 mleczko zagęszczane kleikiem lub kaszką 240 ml między posiłkami zjada jeszcze chrupeczki, owoce, krajaneczki,soczki itp. i wypija w nocy z 300ml herbatki,a w ciągu dnia to nie liczę... A jak ze spaniem u was w ciągu dnia??? ja nie wiem czy Łukasz juz się przestawił na jedno spanko w ciągu dnia bo normalnie jak zasypia ok 20;30 to budzi się ok 8(w nocy przebudzi się z 4 razy żeby nie było zbyt kolorowo ;) ) a potem zjada obiadek i zasypia tak na 1,5-2 h i tyle ...i tak od 4 dni... deseo ja tez coś czuję że moje oczka jakoś słabiej widzą po ciąży tyle że ja juz w okularach powinnam chodzić cały czas...jakoś mi nie po drodze do okulisty...a Łukasz jak widzi mamę w okularach to jest bek bo on uwielbia się bawić okularami;) madzialinska z ta nianią to faktycznie nie fajnie...ale może następna niania będzie fajniejsza???a żłobek??? wiesz moja znajoma dała dzieciaka do żłobka to średnio co 2 tyg była na opiece bo chorował...więc średnio jej się to opłacało i też teraz ma nianię... a tak wogóle dzisiaj w przychodni pewna pani patrzy na moje dziecię i mówi: co choruje??? no tak już powinien chodzić a on taki słabiutki...ja oczy w słup i jej mówię: rzadko się zdarza żeby 10 miesięczne niemowlę samo chodziło a wątły raczej nie jest skoro waży prawie 13 kg...ona oczy w słup i przeprasza bo myślała że moje dziecko ma...2 latka!!!i cio???znów zdziwienie "a to on już tak ładnie za rączkę chodzi??? no nie dogodzisz babie hehehe Dobra lecę się zrobić na bóstwo bo nie wiadomo kogo można spotkać na swojej drodze na panieńskim hihihi buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) U nas od wczoraj ładna pogoda i znów wyobiorę się na spacerek z Olim. U niego bez poprawy, daliśmy mu trochę czekoladki i soczku z jagód z wodą, ale słychać jak mu flaki się kręcą i kupy nadal idą. Dzięki Bogu dużo pije i dziś do lekarza, więc będzie dobrze. Spał w nocy nawet ładnie, zjadł mleczko o 4.20 i pospał do 7 ale od rana tylko popłakuje i marudzi. Zobaczymy jaki po drzemce będzie miał humor. Nadia na pewno zrobicie sobie ładną kuchnię, przyślij foteczki, bo jestem ciekawa pomysłu. Buziak dla Amelki z okazji 9 miesięcy 🌻. Hanka83 no to spotkałaś babę na swojej drodze nie ma co. Sroczka07 na pewno będzie dobrze i Łukaszek będzie zdrowiutki :) Pamiętaj, że to szczęśliwe forum 🌻. Mój Mały śpi 2 razy w ciągu dnia, chyba, że walczy ze spaniem przed południem, to daruję i wtedy tylko po południu go kładę ale to ze 3 godziny śpi. Thekasia no i wyobraź sobie, że nie dam rady rozerwać tej pieluchy palcem. Działam z nożyczkami dalej. A nasze jedzenie wygląda tak: - 7 kaszka albo kleik ryżowy z owocami 150ml - 11 mięso z warzywami 125ml - 15 parówka z chlebem z masłem - 17 owoce 125ml - 19 kaszka poprawiona mlekiem 90ml i nocne karmienie ok 24 i 4 rano. Wszystko jest tak plus minus zależy jak Oliś ma drzemki albo jaki ma apetyt danego dnia. W międzyczasie chrupki, biszkopty, nasze jedzonko z talerza, soczki...Chciałabym, żeby zjadał 210ml posiłków - co nigdy się nie zdarzyło chyba. Pewnie gdyby tyle jadł, to spałby w nocy spokojnie, ale on jak taki kurczak wypija mleka góra 150ml. Madzialinska76 to Ci się porobiło z nianią, szkoda, teraz dodatkowy stres będzie Zuźka miała, czy to przedszkole czy nowa niania. A zdjęcia i filmiki czadowe. Widać, że Jej się podobało. Fajne wakacje mieliście :) OlaGd76 miłej imprezki Wam życzymy. Żeby tylko Iwa za bardzo nie ponadgryzała dzieci hihi Deseo mnie zabierz, mnie :) Choć nie mogę narzekać bo u nas jest ładnie i słonko świeci. Ejmi ja też już wymyślałam zabawy Oliemu jak byliśmy w domu uwięzieni przez brzydką pogodę. Na stronie oseska są fajne pomysły na zabawy. Mój też lubi oglądać książeczki i dość długo się tym zajmuje. Siedzi grzecznie na kolanach i ja mu pomagam i przerzuca strony. Albo zmieniamy pomieszczenia, bo nudzi się też otoczenie. A może po prostu Krzyś ma tylko taki dzień dziś? Jutro będzie lepiej. Dobra wysyłam posta, a Mały już śpi i zdąrzyłam przygotować rybę na obiad i przesadzić 3 kwiaty. Od rana piszę posta hihi Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle dziewczyny mam problem. Zawsze przed okresem mam tak zrytą psychikę, że szkoda gadać. Do mojego mam pretensje ciągle sama nie wiem o co. Oczekuję od niego pomocy przy Olim, kiedy ten jest marudny i płaczliwy, bo po całym dniu tylko siadam i wypłakuję nerwy. Wkurzam się o drobnostki i unikam seksu. To wszystko nie jest normalne u mnie, ja taka nie jestem. Nie wiem czy to hormony tak buzują i jeśli tak, to czy mogę u lekarza jakieś leki poprosić, czy kupić sobie deprim od razu albo melisę pić litrami. Pomóżcie. Dziś na wizycie pogadam chwilę z lekarką, bo mamy taką super babkę Polkę, co bardzo przejmuje się pacjentami i mam nadzieję, że mi jakoś pomoże, bo sama ze sobą nie wytrzymam. Mam nadzieję, że znajdę gdzieś pomoc, bo zawsze byłam taka radosna i uśmiechnięta i optymistycznie nastawiona na świat. Oliś jest cudnym dzieckiem i potrafię się z nim bawić, zająć go czymś, rozśmieszyć, ale tak naprawdę gdzieś w środku czuję jakąś złość i pretensje do świata - zawsze przed okresem - czyli np. dziś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u nas leje nadal i zimno ja tylko na chwile bo musze szykowac niedlugo goscie sie zejda no i kolejny roczek mi minol :) dziekuje wszystkim za zyczenia w moim i Amelki imieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia - sto lat 🌻 i udanej imprezki urodzinowej :) Dla Adasia buziaczki "urodzinowe" od cioci Ejmi i Krzysia 👄 🌻 ehhh u nas ciężki dzionek. Zero zabawy, tylko przy bajce jest spokój w takim układzie pół dnia teletubisie oglądaliśmy. Próbowałam wszystkiego, zabawy we wszystkich pokojach, zmieniłam zabawki, nawet dałam do zabawy pudełko po butach, stary portfel, jakieś opakowanie po kremie - czyli wszystko to co potencjalnie dziecko powinno bardzo zainteresować, no ale był bunt. Nie wiem, może faktycznie dziś mamy po prostu taki kiepski dzień, bo po podaniu syropku to wielkiej poprawy w zachowaniu nie było, no tyle że dziecko przestało płakać trzymając rączkę w buzi. Kilka dobrych tygodni mieliśmy fajnych i w dobrym nastroju no to nadszedł w końcu czas na odmianę...no cóż trzeba przetrwać. Sroczko - u nas z mleczkiem jest podobnie, Krzyś w zasadzie je wszystko a po prowokacji zwykłym bebilonem wyskoczyły krostki na buzi. Jeszcze raz spróbujemy mu dać to mleko, jeśli będzie to samo to zobaczymy co będzie z HA, a jak nie przejdzie to zostawię mu ten pepti i niech go sobie pije. Wiele moich znajomych co maja dzieci na mleku antyalergicznym właśnie tak robi bo próba zmiany też się nie powiodła, dzieci jedzą wszystko i jest ok, a mleko zostaje antyalergiczne. Nie wiem jaki może być tego powód. Ze spaniem u nas w miarę ok. W dzień Krzyś robi zazwyczaj 2 drzemki po średnio 1.5 h, w nocy śpi od 20.30 do 6-7 rano przeważnie. Ale myślę, że to niebawem się zmieni, niedługo będzie zmiana czasu i dłużej będzie ciemno i może będzie tak, że w nocy będzie dłużej spał a w dzień krócej. I panie w przychodni są bezbłędne, my też zawsze jakieś dziwne teksty usłyszymy ;) Basiu - cierpisz na zespół napięcia przedmiesiączkowego w zasadzie to jest normalne, burza hormonalna robi swoje. Jest sporo leków, które obniżają to napięcie, ale chyba najskuteczniejsze są tabletki antykoncepcyjne, chociaż nie na wszystkich akurat dobrze działają. Moja rada- wybierz się do ginekologa i porozmawiaj o tym problemie, może coś doradzi. Ja też przed okresem chodzę nabuzowana, szybko łapią mnie nerwy i często wyładowuje złość na mężu :O Napisz nam jak wrócicie od lekarza, mam nadzieję że Olisiowi szybko te kupki się unormują. U nas dziś poprawa w tym temacie, ale dałam wczoraj małemu Lacidofil i dziś już luźnej kupy nie było, a były ich 3, dam mu jeszcze kilka dni, kiedyś też nam ten lek pomógł w tym temacie. Listku - dziękuję za info odnośnie kaszek, może kupimy którąś na spróbowanie, ale wątpię, żeby moje dziecko polubiło :) nawet kaszy manny nie zje z owocami, woli same, a mannę daję mu z obiadkiem i zjada bo chyba jej bardzo nie czuje ;) leje i leje, ciekawe kiedy przestanie... ale grzyby będą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczynki za schemaciki jedzeniowe :) fajnie ze mozna poczytac o innych i zobaczyc jak to u was wyglada, zeby cos podpatrzyc, dodac itd :) Madzia uuuuuu, wspolczuje z powodu niania...skomplikowala sie sytuacja...z jedne strony zlobek to fajna rzecz bo wiadomo ze dziecko sie w grupie lepiej rozwija ale te chorobska...trudna decyzja.. mam nadzieje ze szybko znajdziecie fajna nianie jesli sie na nia zdecydujecie... co do kupek to sie nie martw na zapas. Zuzka widocznie cos zlapala moze na wyjezdzie ...na pewno sie unormuje. tomek ma juz od wielu tygodni rozwolnienie na zmiane z normalnymi kupkami a to efekt rotawirusa i teraz ma nietolerancje laktozy a to moze trwac miesiacami. dbaj o pupke zeby sie nie odparzyla i czesto zmianiaj pampki. Ela zabiagana widac :) wierze :) napisze co u ciebie jak znajdziesz czas Ola hahahhaha, ale mnie rozbawilas :) Iwi jest boska hehe, spryciula jedna- gryzaczki znalazla sobie ;) smiesznie to musi wygladac :) mam nadzieje ze nie dopadnie kolegi hihi ;) Deseo hiszpania hmmm...ja jade z toba ;) choc dzis nie moge narzekac bo po wielu dniach deszczu wreszcie mam upal ehhh! super bo juz zaczelam myslec ze mamy juz jesien! Toszi 8 zabkow :) to ja u nas :)))) co do mobilnosci to ja kojec mam na gorze a w dzien tomke szaleje na wybiegu - zrobilam mu plac zabaw i caly dzien lata , rackzuje , staje i chodzi przy meblach. meczy sie szybko jak nigdy i zaczal spac fajnie w dzien bo po ponad godzince 2 razy- dla mnie to juz cos ;) a jak lece do kibelka to go wrzucam do wozka- lubi swoj wozek i na szczescie posiedzi tam troszke. na jego 'placu zabaw" nie moge go zostawic samego bo zawsze cos spsoci ;) Gawit wow! 13 godzin snunocnego ! ale pieknie :) ehhh, moj zasypia dopiero po 22 a przed 6 juz gotowy do zabawy...no juz nie bede wspominac jak te nocki u nas wygladaja-wesolo jest ;) Liste no wiec moze opcja z domowymi obiadkami sie sprawdzi :) powodzonka :) Sroczka uu, dziwne z tym mlekiem! na prawde dziwne. u nas po rota jest nietolerancja ale to na wszystko co ma laktoze...po jogurtach itd sraczki...nie tylko po samym mleku... a co do scenki z przychodni hahahhah- dobre ;) BarBasia hihi, szkoda, widocznie ja mam chlopskie łapy i latwo mi je rozrywac- no ale łapy to ja mam wiec moze to dlatego mi latwo :) co do deprechy mi kiedys pomogal deprim- ale poszukaj tej tanszej wersji -z dziurawca bo sklad taki sam a deprim przesadza z cena... na efekt trzeba poczekac ale mi pomagal. tylko uwazaj na slonce bo przywbwanie na nim moze uczulic.. melisa to cie tylko uspoki ale czy poprawi humor- watpie. moze to taki okres- dziecko, stres, facet mniej pomaga...wszystko sie zbiera w tobie i nerwy sa...znam to... sporobuj z tym dzuirawcem a moze swiat bedzie bardziej kolorowy.. przytulam... Nadia sto lat :)))) najlepsze zyczonka :))) dziewczynki czy wasze maluszki zaczely moze pluc jedzeniem?? moj tomek od wczoraj znalazl sobie taka zabawe! nie wazne co zje- czy owoce ktore uwielbia czy obiadek- pluje! wymemla jedznie w buzi i bach! widac ze nie robie tego bo mu nie smakuje ale go to po prostu bawi! otwiera buzie zeby mu dac kolejna lyzke i znowu bach- wszystko laduje na nim albo na mnie albo na dywanie.. sobie znalazl zabawe! dzis mu nawet toassciki zrobilam z bialym maselkiem czekoladowym- mowie, fajnie slodkie, smaczne , zje- a on pomemła i bach... wariat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh nigdy nie może być dobrze :( na parkingu w nasze nowe auto wjechał tir z biedronki :( mamy całą szybę wybitą z boku i wgniecione też :( ... niby ok bo jego ubezpieczenie wszystko pokryje, ale to wieczność czekania i niewiem czy na wczasy pojedziemy :( szkoda słów poprostu... barbasia ja z koleji przed okresem jestem chora, tzn mam powiększone migdały i ból gradła i zawsze tak 3 dni przed, lekarz mi powiedział że w tym czasie mam wzmacniać odpornośc bo widocznie mi się osłabia przez okres, no a psychicznie tez jestem słabsza Deprim jadłam ale nic mi nie pomógł, melisa też mi nie pomaga A może rzeczywiście Ci lekarz coś doradzi, może jakieś hormony, albo coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nawet słońce wyszło :) wróciłyśmy z młodą z centrum, jeszcze koleżanke zaliczyliśmy :D tam dwójka dzieci (4 i 3 lata) więc młoda wniebowzięta hi hi :) teraz śpi! to jej druga drzemka dziś. ciekawe ile potrwa ;) sto lat dla Adaśka 🌻 i dla Amelki, bo ona też dziś świętuje 🌻 sroczko u nas ze spaniem w dzień różnie. generalnie młoda ma dwie drzemki, ale krótkie - około 40 minut bar2basia3 Ejmi dobrze Ci napisała! to zespół napięcia przedmiesiączkowego! Ejmi zapomniałam, że u Was centrum handlowego nie uświadczysz hi hi :D no to współczuję, bo faktycznie idzie się zarypać cały dzień w domu z małą marudą :) Martyna pod folią nie lubi jeździć :( wystawia łeb przez tą dziurkę, którą w foli mamy i łapie na buzię krople deszczu! musi wyglądać śmiesznie, bo ludzie na jej widok się wtedy uśmiechają :D jak ją schowam to się złości i znów tak kombinuje z tą folia, że wystawia ten łepek :( Nie wiem czy nie przejdę się jutro z Martyną do lekarza, bo coś pokasłuje :( niby w nocy nie, ale wydaje mi się, że za często dzieje się to w dzień. niech ją zbada! Uciekam poleżeć póki młoda śpiuchna ;) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś dostałam kopertę od Nana i próbkę kaszki ze śliwką o której pisałaś Listku, więc fajnie, wypróbujemy :) A w ogóle dostajecie jakieś gratisy jeszcze? Bo ja tylko z nana kilka pudełek dostałam, ale wiem że i bebiko i bobovita też coś tam wysyłają, ale chyba się trzeba przez internet logować, poszukam informacji na ten temat. Gawit - u nas jest identycznie z folią przeciwdeszczową, Krzyś wbicia dziubek w ten otworek i gryzie folie, wygląda to komicznie ale deszcz na łepetynkę pada :O A kaszel może być intencjonalny, może młoda chce zwrócić na siebie uwagę, albo po prostu nauczyła się kaszleć i notorycznie to powtarza, my tak mieliśmy przez 2-3 tygodnie. Ale lepiej to sprawdzić u pediatry :) Krzyś wstanie z drzemki to go zawijam do sklepu, zawsze to jakaś odmiana, mam tylko nadzieję, że nie będzie wył..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem Dziewczęta! Ja się tylko przywitam, bo padam. OD 5.20 na nogach. O 7 wyszłam z domu, o 17 weszłam. Booosko! :-( Ale rok szkolny rozpoczęty! hihih W pt będę mieć więcej czasu to odpisze i napiszę jak u nas. Malina z babcia daje radę, babcia z Maliną też. Co mnie bardzo cieszy. W pt mam spotkanie z nianią. Ale czuję,ze nie wyjdzie nic z tego. Bo za dużo niewiadomych. Najlepszego dla Adasia i dla jutrzejszej Zuzki i Olgusi (co ja czytam,ze Olga już 8 zębów i raczkuje! normalnie pełen podziw! :-) ) i pojutrzejszego Olisia - to jakbym zapomniała lub przypadkiem nie dotarła. Mówię Wam jak mi czaszka pulsuje. Ledwie zyję. A było tak miło w domu, z dzieckiem ;-) spokój cisza,zero trosk i problemów. A ile muszę natworzyc papierów. I to w podwójnej wersji. Szok! ALe nic to trzeba się przyzwyczaic. Toszi -do niedzieli coś sklecę - obiecuje. :-) Dobrej nocy i bawcie się dobrze! napisała Aga - dentka. I za fotki dziękuję. wszystkie skrupulatnie z Manuelą ogladamy i podziwiamy! A wczoraj mało brakowało,by Malina wskoczyła do Zuzki do basenu hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas dzis pogoda caly dzien fatalna, leje od rana. Ale patrys nawet nie najgorszy ma ostatnio humor mimo kiepskiej pogody za oknem. I dzis mamy w domu diebut.Patryczek zostal przeniesiony do swojego pokoiku. 2 drzemki w ciagu dnia tam juz sie odbyly:) no i teraz spi juz u siebie.Wiecie ,ze ja to jakas nienormalna ale jak jego lozeczko przenosilismy to sie poplakalam. Nie wiem jaka noc bedzie dla patryczka w swoim pokoiku,ale dla mamusi na pewno kiepska:( A jutro jade na caly dzien do mojej mamy i moze tam na noc zostane,bo babcia specjalnie zostaje jutro w domku,zeby troche czasu z wnusiem spedzic przed wyjazdem na wakacje. I dziekuje za odpowiedzi odnosnie karmienia noca:) Bede dawac mu to mleko jak sie przebudzi i zobacze co z tego bedzie. ZMykam poki co na kolacje,ale zarazwracam i odniose sie do postow. No i najlepsze zyczenia dla adaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo Aguś - dętko - powietrza życzę, najlepiej helu cobyś się unosiła w powietrzu ;) jaj ulga, że Malina z babcią daje radę ;) Trzymaj się kochana, wdrożysz się to potem nie będzie źle! Bużki Krzyś po drzemce odmieniony, myślę że jednak panadol zrobił swoje, pospał, wypoczął i wieczorek już mieliśmy normalny. Pojechaliśmy do sklepu na zakupy, mały zadowolony w wózku, kupiliśmy mu nową zabawkę wiec w ogóle szał pał :) a teraz już jajka umyte, tata daje butle i zaraz będzie odlot i dzionek z głowy! Tatuś kupił synkowi pieluchomajtki, jeszcze nie przymierzaliśmy, jutro wypróbujemy, na moje oko fajne. Ciocie, prosimy bardzo o oddanie głosów, może uda nam się coś wygrać? http://www.bobovita.pl/galeria/55089

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×