NowaTu24 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Paczkowa to nie remont. Tam nie ma lazienki... :P Trzeba studnie zrobic na glebinowa, doprowadzic wode, zrobic przydomowa oczyszczalnie (zeby dostac dofinansowanie trzeba wiele eksertow i itp.) no i potem lazienke... A tamto to wsyztsko juz pozna wiosna zeby sucho bylo trzeba robic. A mielsimy w planach najpierw wymienic dach... na leb nie kapie... ale wszyscy mowi zeby oddachu zaczac... Nie wiem trzeba bedzie na spokojnie pomyslec... Zeby nie bylo trzeba po paru latach poprawiac bo teraz na szybkiego sie zrobi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Ja tam już czuje, że jak urodzę to będę miała w domu przez pierwsze dni atak rodzinki ... moi rodzice już w pracy powiedzieli, że jak urodzę to oni urlopy biorą hihihi :) Babcia wczoraj stwierdziła, że dziadkowi będzie wieczorem przygotowywała obiad i będzie pędziła do nas :) Moja siostra z mężem też będą przyjeżdżać ( z resztą siostrę będę męczyła w razie jak bym potrzebowały porady :) ) No i siostra M będzie miała końcówkę macierzyńskiego więc też będzie przyjeżdżać ... normalnie szok, już to widzę ... Ale dobrze bo to pomoc ... mamcia obiadek ugotuje. M będzie pewnie jeździł i załatwiał formalności, to nie będę sama ... A jakie fajne będą późne wieczory i noce jak zostaniemy tylko w trójeczkę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Styczeń 20, 2010 No tak i kasiorki też trzeba włożyć sporo ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Wydaje mi się że warto się za to zabrać ... jeśli nie zdążycie to trudno ... ale na pewno będzie coraz bliżej do możliwości wprowadzenia się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Ta kasiory trzeba jak wody :D Dlatego chcemy dobrze to wsyztsko przemyslec, zeby potem poprawek nie bylo... :D Oj u nas to az takich raczej tlumow nie bedzie :D Ale napewno nie ebde bronic ludziom brac Malenstwa na rece. Moja bratowa mowi, ze wlasnie tak zrobila blad. Nie ruszaj jak lerzy spokojnie, nie niech siedzi... A potem Zuzia jak byla mala to na sam widok cudzych ludzi wiszczala w nieboglosy :) Wiec juz mnie przestzega abym pozwalala ludziom sie zblizac do Malenstwa... A ja tam nie jestem nadgorliwa :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Hihi ...Jak ja już nie mogę się doczekać mojego maleństwa ... mam tylko stracha przed porodem :o W piątek idziemy do ginka, a w poniedziałek zaczynamy szkołę rodzenia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Paczkowa oj ty juz niedlugo z KAte... a ja .... no ale czas pedzi jak szalony... :) Juz sie zatanawiam czy Bog obdarzy nas chlopcem czy dziewczynka :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Styczeń 20, 2010 ... A może będą bliźniaki :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Pocichu mysle op tym, ale mezus by sie chyba zalamal :D LEce na spacer z pieskiem i do sklepu :D Bo sie nie wyrobie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Ja też zmykam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kate1025 Napisano Styczeń 20, 2010 no cudownie zepsuł nam się bojler i pralka, po prostu pięknie!!!!ale mam szał!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dzis ide na szkołe rodzenia ale raczej sama bo mężo się musi naprawami zająć... troszkę ogarnę i ide po wyniki co do rodzinki to chyba bym oszalała jeśliby tyle osób do mnie chciało przybywac, nie wiem jaka jest twoja rodzinka ale prędzej czy później u większości osób takie "pomoce" kończą się awanturą bo za dużo wtrącania, ja juz zapowiedziałam, zeby mi zadne pielgrzymki do szpitala nie przychodziły!!!! do domu owszem ale bez przesady, zresztą my troszkę daleko mieszkamy od rodzinki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Moja rodzinka jest kochana ... ja nie mam nic przeciwko że będą przychodzić, wcale nie przeszkadzają, a wręcz pomagają ... :) Wiem jak było rok temu u mojej siostry gdy ona urodziła Jaśka ... :) Już się nie mogę doczekać :) Oj nam się zepsuła pralka krótko przed tym jak dowiedziałam się o ciąży i kupiliśmy nową ... nie zwracałam uwagi na to kupując ją, a ma funkcję prania ubranek dla dzieci z jakimiś tam drobinkami srebra czy coś takiego :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Styczeń 20, 2010 U mnie to raczej nie wtrącanie, tylko pomoc w sensie, że ja się zajmę małym, a mama posprząta, ugotuje obiadek itp. W tamtym roku dzień przed wyjściem mojej siostry i Jaśka ze szpitala byliśmy całą rodzinką pomagać szczęśliwemu tatuśkowi sprzątać, chłopaki przesuwali jeszcze mebelki, szykowali łóżeczko. Wiem że u mnie też tak będzie ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kate1025 Napisano Styczeń 20, 2010 to fajnie, bo nie zawsze tak jest, u niektórych zaraz się pojawaiają "ciotki dobra rada" i zamiast pomagac doprowadzają do szału bo wszystko wiedzą lepeiej, u mnie tez nie ma takich osobników ale ja lubie spokój i takie najazdy to nie dla mnie ( mało rodzinna jestem heheh), zawsze jak jedziemy do rodzinki to po 5 h nasiadówy mam ochote uciekac!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Wiadomo, że na początku powiedzmy przez kilka dni będą przychodzić, później będziemy tylko w 3 lub w 2 jak tetusiek do pracy będzie szedł :), a rodzinka będzie czasem nas odwiedzać :) Ja się nudzę :o ... jeszcze 2 godz i będzie mężulek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Ale cisza ... Kate jak tam wyniki glukozy ??? Dziś byliśmy się przejść z M do sklepu i na pocztę (odebrałam swoje spodnie dresowe - fajne) w sumie nie daleko domu ... wiało że hoho i padał śnieg ... zmachałam się tak, że ledwo weszłam na 3 piętro do domciu. Normalnie toczę się jak mała kuleczka :) Dziś wzbogaciliśmy się o nożyczki do paznokci dla okruszyncia :) NowaTu jak tam się czujesz ... dajesz radę w pracy ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Kate jak tam wrażenia ze szkoły rodzenia ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Paczkowa jestem taka obolala, az plakac mi sie chce :( kark... szyja...krzyz...lopatki... nie nie daje rady noromalnie... Przez ta prace jeste poirytowana. Przyszlam i wrescie zjadlam cos cieplego od 3 dni na samych kanapkach... WOgole dola mam jakiegos dzisiaj... chybata praca mnie dobija psychicznie io fizycnzie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kate1025 Napisano Styczeń 20, 2010 szkoła rodzenia - spotkanie organizacyjne, mąż za obecność musi zapłacić 100 zł normalnie kpina!!!! NFZ płaci tylko za kobity, a ja sie do cholery pytam co to za róznica czy siedze tam sama czy siedzi ze mną mąż? bez sensu... wynik kiepsko 155 czyli cukrzyca....słabo trzymałas kciuki pączkowa:P jutro ide do ogólnego i diabetologa, będę się musiała kłuc 5 razy dziennie i badac -fajniutko:( poza tym wszystko jest do dupy, pralka się naprawiała ale znowu sie zepsuła, mąż bedzie walczył bo ona ma dopiero 3 lata!!! no i kupilismy bojler i oczywiscie jest inny rozstaw haków więc nie można go zamonowac, trzeba jutro wiertolic, a podobno z tą scianą jest problem podsumowując jest cuuuuuuuuuudownie!!!!!!!!!!!!! czyli do jutra bedziemy śmierdziec, mąż chory , na l4 nie chce isc bo się nie opłaca, urlopu tez nie, czysty pracoholizm, staram się trzymac nerwy ale mam ochote komus walnąć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kate1025 Napisano Styczeń 20, 2010 no to aby jedna dobra wiadomosc pralka działą tylko było załączone opóxnienie startu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Styczeń 21, 2010 Kate z tą cukrzycą to strasznie nie fajnie :o Szkoła rodzenia też jakaś porażka, przecież wiadomo że się chodzi w tatuśkami :o Dobrze, że pralka jednak działa :) A co do boilera na pewno mąż da rade powiesić ... a jak na razie dzień brudasa :D hihi NowaTu przydało by Ci się choć zwolnienie na ten pierwszy czas bo to na prawdę ciężka sprawa wytrzymać tyle godzin w pracy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Styczeń 21, 2010 Kate dasz rade z cukrzyca :) Co do waszych pechow, no to faktycznie... Ale moze bedzie dobrze... Moj mezus tez nigdy nie chodzi na L4... no chyba ze juz nie da rady z lozka sie zwlec... Ja narazie siedze wcinam mandarynki. Ale mialam glupier sny... masakra... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Styczeń 21, 2010 Głupie sny to moja specjalność w ostatnim czasie :) A ja zmykam się ubierać i pędzę do dziadków ... a później do rodziców ... a więc nie będzie mnie cały dzień ... do wieczorka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Styczeń 21, 2010 Hej... wrocilam... Co sie dowiedzialam, ze pecherzyk ciazowy jest tam gdzie powinien byc.. Chcial dac L4 ale narazie bez zaswiadczenia wiec nie bralam... Za 2 tyg mam przyjsc i wtedy zalatwimy wszystko. Mowi ze to raptem 3 tydz... ze malenstwo jak cholera, ze gdyby nie dobry sprzet to by nie bylo widac... :P No mam sie oszczedzac i takie tam bla bla bla... :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Styczeń 21, 2010 Aha no i mam lykac duphaston. Jak ja wytrzymam te 2 tyg do nastepnej wizyty. Mam nadzieje ze wsyztsko bedzie dobrze... Juz myslalam ze wszystkim powiemy a tak chyba lepiej poczekac te 2 tyg... jak myslicie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kate1025 Napisano Styczeń 21, 2010 NowaTu na druku L4 jest podana przyczyna (dokładnie jedna z liter alfabetu , chyba B)- że jestes w ciąży, trzeba było brać!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Styczeń 21, 2010 Ale gienio mi powiedzial ze wypisze mi te zwykle jak chce... a jak bym teraz poszla na te zwykle to cala premie by mi uwalili dziady... Nic odpoczne w weekend, apotem juz tylko 3 dni... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fifi 140000 Napisano Styczeń 21, 2010 Co do wizyt rodzinnych... to ja tak samo jak Ty Kate nie zdzierżyłabym takich pielgrzymek. Jak pojadę do teściów czy rodziców to po pewnym czasie (jakies 2-3h) już mnie nosi i chciałabym być już u siebie. Zauważyłam, że u siebie właśnie najlepiej się czuje:) Pomoc pomocą ale co za dużo to niezdrowo moim zdaniem. A od pomocy do ingerencji w życie to tylko mały kroczek, a z tego sprzecznki, niedomównienia i awantury gotowe. Co do mówienia o ciąży NowaTu to ja bym na Twoim miejscu jeszcze poczekała... lepiej być pewnym, że wszytsko jest w jak najlepszym porządku. Moja koleżanka kiedyś się pochwaliła wszystkim wkoło ciążą i w 9 czy 11 tyg. (już doładnie nie pamiętam) niesttety doszło do samoistnego poronienia:( Nawet nie wiecie jak wszytskim było głupio i przykro... ja czułam się barzdziej głupio niż ona chyba... zupełnie niewiadomo wtedy jak sie zachowywać żeby było dobrze... Jeśli chodzi o cukrzycę:/ hmmm... niestety niewesoło... Ale mam najdzieję, że wszystko wróci do normy po porodzie i po prostu ona się cofnie. Będzie dobrze, najważniejsze, że dziecko zdrowo się rozwija. Dziś pogadałam z kolegą o staraniach... Też z żoną zaczeli i też mają problemy... Także to bardzo powszechne... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala30 0 Napisano Styczeń 21, 2010 NowaTu JESTEM BAAAAARDZO SZCZESLIWA Z TWOJEJ NOWINY !!!!! MOJE GRATULACJE !! Az mi serce zaczelo walic jak przeczytalam o twoim szczesciu! Musisz teraz bardzo uwazac,najgorszy jest okres do 3 miesiaca.Ogranicz kochana swoja kawke;) lepiej pij rozpuszczalna bez kofeiny,herbatke tez bez kofeiny! Kofeina czesto doprowadza do poronien.Nie chce cie straszyc,ale warto miec to na uwadze. Wierzylam ze ten rok przyniesie ci szczescie!!! :) U mnie jest juz 22tyg! Mozecie mi tabeleczke zmienic? Paczkowa i Kate,wy narzekacie I ja tez dolaczam do was.Z bolu juz nie wytrzymuje!!! oczywiscie kregoslup.Dostalam skierowanie na cesarska terapie.Powinna pomoc,mowi lekarz. Dzidzius zdrowy,mowi pani z usg.Zdrowy?nigdy do konca nie wiemy,ale po badaniach organow...wszystko jest jak w ksiazce!super! Plci nie znamy,chcemy niespodzianke :) Czy wy Kate i Paczkowa tez tak jak ja nie mozecie dluzej chodzic?Ja pospaceruje pol godziny i zwijam sie z bolu! A moj chod wyglada jak bym byla przed porodem.Nie moge nogami przebierac:( A mam przed soba jeszcze 4 miesiace!Nie wyobrazam sobie co bedzie dalej. Paczkowa ja osobiscie wolalabym zadnej wizyty rodzinnej.Wole spokoj ale wiem,ze sie nie obedzie bez wizyt. do tego ja mam przyznana babke z ''organizacji pologu'',ktora bedzie sie dzieckiem zajmowac,sprzatac,jedzenie robic itd.49 godzin mam ja przyznana!! oszaleje!! u nas jest to obowiazkowe. Nienawidze jak ktos obcy bedzie sie krzatal po moim domu!!! Wole wszystko sama robic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala30 0 Napisano Styczeń 21, 2010 NowaTu,my osobiscie o ciazy obwiescili dopiero po 3 miesiacu,dlatego poniewaz w pierwszych miesiacach roznie moze sie zdarzyc. A'propo oficjalne oswiadczenie,ze jestem w ciazy,dostalam w 4 miesiacu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach