Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karmazynowy przypłwy

O biciu Twojego dziecka.

Polecane posty

To była chyba odpowiedź na podany przykład konstytucji i konwencji praw człowieka. No racja - prawa prawami, ale sama nie wiedziałam nawet, że coś takiego jest. No mniejsza o to. Najważniejsze, żeby wychowywać tak, aby dziecko wyrosło na mądrego i dobrego człowieka. Poza tym okres dzieciństwa jest niepowtarzalny i ma być jedyny w swoim rodzaju - dzieci muszą zapamiętać te przyjemne chwile, muszą nasycić się rodzicielską miłością - i nawet jeśli zdarzy się ten nieszczęsny klaps to przecież nie koniec świata, jeśli dziecku damy odczuć, że jest przez nas bardzo kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam swoje 4 grosze
> iz... a po cholerę Ci taka znajomość, mnie prawo czasem interesuje z racji zastosowania go w pracy i bynajmniej nie jest to karne... Apropos dzieciństwa... ja nawet nie będę próbowała opisywać do jakich numerów w swej opiekuńczości a nawet nadopiekuńczości jestem zdolna, bo byście mnie wyśmiały.. Ja wychowuję moje dziecko od zawsze samodzielnie i mam na jego punkcie kompletnego pier dolca, więc jak mi ktoś te dyrdymały o mnie jako sfrustrowanej matce wypisuje to nie wiem: śmiać się czy płakać. Na dodatek jestem kompletną jajcarą nie tylko w domu ale w ogóle, stąd te kpiny z niektórych tutaj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Izuchna
to nie byla odpowiedz na teksty z Konstytucji bo Konstytucja jest zapisem nadrzednym w stosunku do prawa karnego. Prawo karne jest podporzadkowane konstytucji a nie stoi do niego w opozycji, dlatego nie mozna przywolywac go w celu zanegowania prawa konstytucjonalnego. Takie z was dobre matki a podstawowych rzeczy nie wiecie. Jak wy chcecie kogos czegos nauczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam swoje 4 grosze
niestety daleko...w samym centrum... a mam sporo więcej...późno mi się przytrafiło - dlatego taka głupia.. Miałam dopisać do pop. postu, ale wydał mi się zbyt długi Kiedyś - z rok temu wrócił do domu - staram się jak najczęściej być wtedy, bo wiem, że lubi, a i ja też lubię podać mu obiad, pogadać.. ...i mówi mi "wiesz mamo tak dzisiaj jechałem tramwajem i sobie myślałem 'jaki ja jestem szczęśliwy"" - prawie dosłownie takim tekstem.. Czy można usłyszeć coś milszego, lepszy komplement pod adresem matki... Nie chcę być zbyt pewna siebie, ale też nie zamierzam być fałszywie skromna..:) Pytałam gdzie mieszkasz, bo różnie bywa, a wcale tak dużo po tym świecie normalnych ludzi (matek też) nie chodzi, szkoda... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem jajcarą :) Taka szalona ze mnie osóbka, ale miewam też gorsze dni :( . Grunt to się nie dać przeciwnościom losu i iść do przodu z hartem ducha :) Ech tez muszę się do pracy przygotować. Chyba czas do wyrka :) "dobrejnocki" jakby co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam swoje 4 grosze
o Boże zaczyna się... Ja też tych mądrych nadrzędnych i podrzędnych przepisów nie znam choć raczej nie najgorzej wykształcona jestem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej tam wyżej :) Wiem czym jest konstytucja, chodzi mi o to, że te paragrafy ktoś rzucił jako odpowiedź na podany przykład z postu koleżanki " nie przychylam się" . I bez jadziku koleżanko droga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam swoje 4 grosze
> do izuchna choć nie do mnie zwróciłeś się szanowny interlokutorze - torko powiem Ci niepytana (w tajemnicy), że w procesie stricte wychowawczym stosowałam jeden zbiór przepisów - 10 przykazań Bożych czyli dekalog. Ciemniara nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam swoje 4 grosze
śmieszy mnie założenie, że matka musi być ciemna i głupia, co to poza pampersem i gerberkami niewiele w życiu widziała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 grosze :) Ktoś nas chyba nie lubi :D No takie z nas mamy okropne :D. Szkoda, że nie mieszkamy bliżej szkoda... Ale za to mamy kafeterię, na które miliooooony kobiet może się "wspierać" lub "ścierać" - zalezy jak kto woli :D , prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Braaawo 4 grosze :) Dekalog jest ponad Konstytucją i nic więcej nie trzeba! Nie jesteś ani ciemna, ani głupia - wystarczy poczytać kilka postów :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam swoje 4 grosze
iz.. powiem Ci szczerze, że są chwile kiedy dużo bym dała, żeby zobaczyć, usłyszeć jak naprawdę wyglądają, jacy są NAPRAWDĘ ci, z którymi się gada. Wystarczy, że powiesz o sobie coś (nawet najbardziej autentycznego) co człowieka wyróżnia in plus - zaraz jest zjechany - bo przecież "tak nie może być". I odwrotnie - są tacy, którzy pewnie do pięt nam nie dorastają a przez to, że w czymkolwiek wykazują jakąś orientację próbują zrobić z ciebie głąba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam swoje 4 grosze
Iz.. Kobieto bardzo szkoda, że człowiek nie może wykazać się i pokazać w całości, oj szkoda, bo pewnie niektórym szczęki by poopadały.. Ale przecież - jak wczoraj jedna napisała - nie można tego tu zweryfikować, więc na pewno wszystko, co się pozytywnie o sobie napisze musi nie być prawdziwe. łeeeeeee!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Etam - mam to gdzieś kto za kogo mnie uważa :). Sama wiem najlepiej jakim jestem człowiekiem. Jeden jest ekspertem w jednej dziedzinie, a ktoś drugi w innej. Mój zawód jest również specyficzny i wymagał nabycia takich umiejętności, o których nawet nie będę wspominać, żeby ktoś mi nie zarzucił bałwochwalsstwa, za to nie znam się na prawie :D, cedzę błędy ortograficzne i nie bardzo potrafię śpiewać :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam swoje 4 grosze
Będę kończyć, bo późno się robi, a jutro moje wyrodne ma zajęcia od 8-ej, a ja jestem taka głupia, że wstaję po to, żeby zrobić mu śniadanie, więc.. A nie wiem czy wiesz, że kobieta powinna zasypiać przed północą, bo pomiędzy 0.00 a 1.00 rozprostowują się zmarszczki. HAAAA widzisz - nie wiedziałaś, czułam to, bo jak się nie wykazuje orientacji w przepisach prawnych, to skąd taaaką widzę by się miało:), no to teraz wiem, ja przeczytałam o tym zbyt późno i niestety mam dwie i pół mimicznej pod oczami, psiakrew! Jeszcze raz żałuję, że mieszkamy zbyt daleko... zajrzyj tu czasem, może będzie o czym pogadać, albo się z kogoś ponabijać. Pozdr serdecznie dobrej nocy! - chyba, że ktoś się w międzyczasie dopisał i nie wytrzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ? Mi wczoraj nawet szczerze szkoda zrobiło się "nie przychylam". Jeśli faktycznie 5 klapsów zrobiło jej tyle krzywdy, do tego stopnia, że boi się macierzyństwa - to naprawdę szkoda mi kobiety. Z drugiej strony to aż niewiarygodne. Mi tam mama wlała też, a ścierą nie raz dostałam bo ooooj ja sobie tak pyskowałam, że ho hooo :P . Ale wiem, że zawsze mama chciała, żebym miała w zyciu dobrze. Zawsze. Nawet teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam swoje 4 grosze
o matko! dzieci bije skarpetki w kulkach toleruje złe zakupy u męża i jeszcze "cedzi" błędy ortograficzne, nie zna się na prawie, śpiewać nie umie, i takiej dzieci dali do wychowania!!!!! A na stos z nią!!! Dobranoc! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam swoje 4 grosze
Iz ja pamiętam jeden opier dol - bez bicia - ale naprawdę porządny nie uwierzysz! - za to, że miała 1 czwórkę w 7-ej klasie. Fakt, byłam od cholery zdolna. Ale powiem Ci, że nawet ją rozumiem, moje jest też wybitnie zdolne i nie miałam takiej sytuacji, bo czwórek po prostu nie miewał, ale jak tak człowiek się przyzwyczai (wręcz zostanie "zepsuty" przez własne dziecko) do przyjemności oglądanie supercenzurek, to....mogłoby to być przykre..gdy by tak coś gorzej. Uff mam to za sobą, bo na studiach jest trochę inaczej. Nie śmiej się ze mnie! Dobranoc! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krew mnie zalewa jak czytam
Och, dziewczyny :) Boki można z Was zrywać ;) Ja aż tak humorna nie jestem, niestety. Inaczej, humor mam, ale jajcarą nie jestem raczej, inna natura ;) Nie balowałam wczoraj, bo miałam urwanie głowy. Wprawdzie mąż przyniósł nam, dziewczynom, kwiatki, ale potem zaczęła się gehenna. Mam roczną córeczkę. Cały dzień wmiotowała, ani mięta ani woda jej nawet nie zostawały w żołądku. Pojechaliśmy do szpitala, tam zapisali syrop, lekarz stwierdził, że nie wie co jej jest. Po tym syropie już aż tak strasznie nie wymiotuje ale za to gorączkę miała w granicach 38,5st. Zaraz jedziemy do pediatry, niech obejrzy małą. Boję się o nią jak jasny gwint :( No nic, uciekam, jak się polepszy to dam znać. Na razie jestem nie do życia przez ten stres. Pozdrawiam. I wszystkiego naj naj z okazji Dnia Kobiet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam swoje 4 grosze
"krew.." będzie dobrze - "dziecko nie wychowa się nie chorując" - taką prawdę kiedyś usłyszałam i tak chyba jednak jest. Jesteś troskliwa - więc dopilnujesz wszystkiego. Powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolicie bez sensu
Moi pracownicy sa na poziomie rozwoju przecietnego przedszkolaka. Setki raz powatzrzac jak os maja robic, jakie sa moje oczekiwania i na kiedy ma byc gotowe. I co? I gowno, nigdy nie jest gotowe na czas, jak jest gotowe to i tak nie jest zrobione dobrze i oczywiscie moje oczekiwania, ze ktos sam by poprawil to o wiele za duzo. Czy myslicie, ze mam prawo sprac im tylko bo cierpliwosc mi sie juz konczy? Czy ktokolwiek z was, popierajacy bicie dzieci, zgidzilby sie na to aby szef przelozyl was przez kolano i wlepil pare klapsow bo sie zachowujecie nie tak jak szef sobie tego zyczy? zaraz sie pewnie oburzycie, ze to co innego. A co? dziecko to nie czlowiek? Wuiec mozna mu wlepic klapa na srodku ulicy bo sie przewrocilo? Ile razy widzialam jak matka wrzeszczala i bila dziecka bo sie przerwocilo nie zwrociwszy uwagi, ze dziecko ma krotsze nogi i nie da rady isc rownie szybko jak ona? Smiem twierdzic, ze wiekszosc rodzicow, ktorzy daja te wychowacze klapsy i tak dzieci wychowywac nie umie i bije bo im sie tak podoba. Nie wiem czemu w kazdej dyskusji wyplywa przyklad z wkladanie palcow do kontaktu. Nie wiem jak inni ale ja jako dziecko palcow do kontaktu nie pchalam. Mama powiedziala, ze nie mozna i potem pokazala w ksazeczece obrazek pokazujacy co moze sie stac. Chociaz mialam moze ze 2 lata to pamietam do dzisiaj. czy naprawde uwazacie, ze dzieci sa takie glupie? Jesli powtorzys cos odpowiednia ilosc razy to kazde dziecko zrozumie. Liczy sie konsekwencja. Jesli dziecko wie, ze za takie przewinienie czy inne bedzie kara - nieunikniona, chocby i zakaz ogladania bajki albo mama nie poczyta dzisiaj wieczorem. Dziecko zapamieta na dluzej. Klaps uczy jedynie, zeby robiçc takie czy inbne rzeczy jak mama nie widzi bo wtedy piecze tylek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powstało tutaj kółko
osób, które twierdzą, że klaps to nic takiego może i nic, natomiast dziwienie się i pokpiwanie z tego, że ktoś twierdzi, że kilka klapsów zmieniło mu życie jest wstrętne! jestem pewna, że to nie były tylko klapsy coś musiało się wydarzyć przed biciem lub po, co zmieniło psychikę tej dziewczynki, teraz już kobiety; dobrze, że przynajmniej zdaje sobie z tego sprawę, że jest świadoma swojej "inności" nie wszyscy rodzice siedzieliby w więzieniu za klapsy nie uderzyłam do tej pory dziecka, a ma już naście lat, więc chyba mi to nie grozi :P można wychować dziecko bez ani jednego klapsa!!! a dziecię moje do potulnych aniołków bynajmniej nie należy, jest niezależne, o silnej osobowości, uczące się na własnych błędach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krew mnie zalewa jak czytam
Powtarzanie czegoś niezliczoną ilość razy (bo w końcu dziecko załapie) lub kary w postaci braku bajki akurat u mojego syna mijają się z celem. On mi mówi: "No to nie będę oglądał i już" i wcale z tego powodu nie cierpi. Nie wszystkie dzieci reagują na tłumaczenia, rozmowy czy zakazy bajek. To tak dla przypomnienia, że dziecko dziecku nierówne. I nie stawiajcie znaku równości między dzieckiem a dorosłym (jak w przypadku tych pracowników), bo dziecko trzeba wprowadzić w życie, uczyć, wychować, a dorośli to już stare konie, nie jest misją ich wychowanie, bo oni już byli wychowywani, w ich przypadku proces wychowawczy dawno temu się zakończył, a w przypadku dziecka - dopiero zaczyna lub jeszcze trwa. Dosam swoje - dzięki, mam nadzieję, że będzie ok już niedługo, bo ja tu z nimi osiwieję - jak nie jedno zawirusowane to drugie z niestrawnością i tak w kółko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam swoje 4 grosze
> perdol icie słusznie zauważyła "krew mnie...", że u dorosłych proces wychowawczy raczej się zakończył i tych można (i trzeba) raczej e d u k o w a ć. powtarzam jeszcze raz, że rozmawiamy tu o klapsach - incydentach w sytuacjach wyjątkowych. Matka, która daje po dupie, że dziecko się przewróciło bije z pewnością w wielu (każdej?) innych sytuacjach, niekoniecznie sprawiedliwie (wiem, wiem o ile jakikolwiek klaps można określić jako sprawiedliwy, powiedzmy uzasadniony) i to jest jak najbardziej n a g a n n e. Apropos przykładu z paluszkami pchanymi do gniazdka - ten przykład podaje się najczęściej dla zobrazowania sytuacji w jakiej warto (TAK - WARTO!) dać klapsa, żeby sobie kojarzyło, że naprawdę tego nie wolno robić, a także dlatego, że bardzo dużo małych dzieci ma "chęć" tam pogmerać. Powtarzam, wolę wtedy dać tego klapa niż, żeby je prąd "popieścił". Ty nie wkładałaś tam palców, ja też - jeszcze inne dzieci uczyłam, że nie wolno "bo tam mieszka pan prądzik, który może za tą rączkę złapać", ale większość dzieci je tam pcha i tyle, poza tym gniazdka w domu są na każdym kroku i nie wszystkie da się zalepić czy ich upilnować. Kobieto - o czym Ty mówisz, jaka bajka (jej brak), jaka książeczka jeśli te dwie dziurki w gniazdku tak ciągną, kuszą?! Słusznie "krew mnie zalewa" zauważyła - dziecko dziecku nierówne... > powstało tutaj kółko tak, potwierdzam - jeden klaps wyjątkowo przyłożony to "nic takiego", jeśli ktoś twierdzi, że ich (nawet) pięć wywarło brzemię na ich życiu to albo kłamie, że było ich pięć (może 505?), i wtedy było to po prostu BICIE, a więc inna "kategoria wagowa", albo jeśli było ich rzeczywiście 5, to coś z psychiką u delikwenta -tki nie tak. Bo to już chyba nie kwestia wrażliwości tylko jakiejś "nadwrażliwości" czy przewrażliwienia do kwadratu, a więc może psycholog powinien mieć wgląd w jego życie. Ja w swoim życiu nie pamiętam ani jednego klapsa, ale nie wierzę, że dało się bez nich obejść, bo mimo, iż mądrym - to dzieckiem byłam normalnym. A znając obecną skłonność do wszelkich wariactw i robienia jaj myślę, że we wczesnym dzieciństwie przekory mi nie brakowało. Poruszę jeszcze wątek osoby z nickiem "nie przychylam się", chociaż ktoś ją już tu raz "podsumował".. Sposób jej narracji (jej rozwlekłość i brak jednoznaczności) wskazuje na dość specyficzną konstrukcję psychiczną, ale - nie mnie oceniać. Może była rzeczywiście bita lub było w jej życiu coś "nie tak", co wpłynęło na ciąg dalszy...albo są ludzie mający skłonność do winienia całego świata za ich niepowodzenia i wtedy wszystko jest nie tak - jak z tymi pretensjami do "garbatego, że ma proste dzieci". Tak jak są dzieci (ale i dorośli), którzy potrafią cieszyć się, że słońce świeci, a są takie, że "żeby mu du pę miodem posmarować i tak będzie źle".. Ale powtarzam: w życiu nie uwierzę, że w normalnie funkcjonującej rodzinie, w której dzieci są a u t e n t y c z n i e kochane i nie ma jakichś skrajnych dysfunkcji - 5 klapsów zaliczonych w dzieciństwie - wykrzywi je! NIGDY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bicie dzieci....
to barbarzynstwo. przemoc wobec slabszych, nie mogacych sie bronic istot. sposob na rozladowanie wlasnej bezsilnosci. dowod na brak umiejetnosci wychowywania malego czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam swoje 4 grosze
zgadzam się w 100 % - BICIE dzieci - to barbarzyństwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bicie dzieci....
tzw klaps to tez jest BICIE. to uderzenie, kara fizyczna, czasem bolesna, przekraczajaca granice poszanowanie godnosci drugiego czlowieka (tak dziecko to tez czlowiek), ktory nie moze sie obronic. jesli ktos nie potrafi wychowac dzicka nie bijac go (co oznacza takze - nie dajac mu tzw. klapsow) nie powinien miec dzieci.tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam swoje 4 grosze
post powyżej odsyłam do przeczytania całego topiku - temat już przewałkowany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×