Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdzie no gdzie

Gdzie się znajduje fajnych facetów w okolicach trzydziestki?

Polecane posty

..ja dużo wcześniej padłam za zmęczenia:P jestem wrocławskim mieszczuchem, ale nie do końca przesiąkniętym "urokami" tego miasta...i o to mi chodziło w zasadzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki, ja mieszczuchem jestem, lecz staram się przesiakać niczym, wolę być świeży i pachnący :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mądralo...ja w tym celu wyjeżdżam po za miasto i jestem jak nowo narodzona:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi czasem wystarczy kapiel we własnej wannie... no popatrz, jaki ten świat dziwny :P Oj Miki, Miki.. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona bardzo
miki, nie miałam zamiaru być złośliwa ani nikogo obrazić :) to była chyba trochę dalej posunięta ironia dla kontrastu rispostowanego posta A propos Wrocławia: Jak długo tutaj jesteś ? Tym miastem chyba i trudno "przesiąknąć", i łatwo się w nim zaaklimatyzować , jego wadą i jednocześnie zaletą jest, że nie posiada specyficznego lokalnego patriotyzmu, który można spotkać w wielu innych, zwłaszcza (z miast, które lepiej znam) : w Krakowie czy Poznaniu. Chyba niewiele czasu potrzeba, żeby się tutaj czuć jak u siebie i być wrocławianinem nie "mniej" niż Ci rodowici. :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiśkaMała
dzień dobry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiśkaMała
oj ale w pracy tez może być całkiem miło i tego Ci życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkim:-) 05:59 [zgłoś do usunięcia] zaskoczona bardzo dobrze zrozumiałam twoją ironię i nie czuję się obrażona bo to tylko post...i cokolwiek ktoś napisze to daleko odbiega od rzeczywistości drugiej osoby, bo każdy z nas ma tą rzeczywistość inną kilka słów do samego wrocławia...nie należę do osób, które miałyby problem z zaaklimatyzowaniem się bądź w kontaktach z ludźmi...ale problem znajomość( i nie chodzi o damsko-męskie) dla nowoprzyjezdnych istnieje...są to zazwyczaj kontakty krótkotrwałe (we wrocławiu mieszkam trzy lata). kwestia tego co napisałaś "(...) często bywam z tymi koleżankami w knajpach, w pubach, czasami szwendamy się w weekendy po rynku, one cały czas randkują poznają kogoś, bez przerwy przysiadają się jacyś faceci w podobnym do nas wieku, ich jest pełno" jeżeli to jest skierowane do autora posta to oki....bo osobiście uważam, że te znajomości kończą się dla twoich koleżanek na jednorazowych zdarzeniach, gdyż szwędając się w nocy po rynku...faceta z prawdziwego zdarzenia się nie spotka. douszczam zdarzenia losowe, np. kolega ma wieczór kawalerski i całe towarzystwo spotyka się na zabawie....ale wtedy są tak nawaleni, że nie wiedzą co mówią, a tym bardziej robią:-) - choć jestem świadkiem nawiązania takiej znajomości, która dzisiaj będzie sobie liczyła ponad dwa lata... ...za zdarzenie losowe uważam również podejście 30 latka do kobiety w pubie..... pozdrawiam również:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MiśkaMała dzięki :) miki81 ja również nie mieszkam w Lesznie od urodzenia wprowadziłam się tutaj 8 lat temu i mimo iż mam dużo nowych znajomych to jednak jestem sama, dużo mężczyzn jest już zajętych, a jak jest sam to niewiele wart uważam, że trzeba poczekać cierpliwie na swoją drugą połówkę i tego każdemu z nas życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13:09 [zgłoś do usunięcia] abrakadabra783 dzięki bardzo:-) cieszę się, że znalazłam wsparcie... miłego niedzielnego popołudnia życzę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Miśka, Hejo abrakadabra Zaskoczona pomarańczo Niezgorsza ironia :), a Wrocek ma taki "otwarty" na nowych klimat chyba dlatego że takie ma korzenie zasiedleńcze (kiedyś) i studenckie (teraz) Oj miki, trochę przerysowujesz. "Jakoś" te znajomości muszą się wywiązywać, faceci najczęściej (pierś)cionków zaręczynowych nie noszą w portfelu. To że koledzy są nawaleni i mogą mieć dosyć jednoznaczne zamiary to jedno, twoje decyzje drugie, a po trzecie - a nóż widelec trafi się jakiś komu wpaść w oko można na dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie no gdzie
hej, hej :) ponad rok temu założyłam ten topik i zupełnie o nim zapomniałam - a tu, proszę, wziął i ożył :) Alek - też mam nadzieję, że Miki przerysowuje :) wydaje mi się, że "facetowi z prawdziwego zdarzenia" też się zdarzy od czasu do czasu szwędnąć tu i tam;) choćby nocą po rynku :) czy do pubu, czy do klubu; prawdziwej kobiecie - również :) i że problemy z poznawaniem płci przeciwnej biorą się trochę z takiej najeżonej postawy: jak zagaduje do mnie w pubie, klubie, na rynku - to na pewno jest funta kłaków niewart :) jeszcze tu zajrzę później; miłej niedzieli wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ...ludzie!! czytajcie dokładnie co piszę to zrozumiecie o co mi chodzi....konkretnych facetów można spotkać wszędzie i jak napisałam powyżej - są zdarzenia losowe zwłaszcza jeżeli chodzi o kluby!!! może okroję tok myślenia do jednego zdania bym była zrozumiana: "(...)one cały czas randkują poznają kogoś, bez przerwy przysiadają się jacyś faceci w podobnym do nas wieku, ich jest pełno" ja chyba jestem w tym wieku, w którym nie chce mi się już przymierzać każdej pary butów, bez względu na rozmiar i kolor...wybaczcie porównanie...ale wyjście do klubu czy do pubu dla mnie nie wiążę się z każdorazowym spotkaniem kogoś... a wogóle... jak często facet zaczepia kobietę w pubie? 16:43 [zgłoś do usunięcia] Ale_Alek "Oj miki, trochę przerysowujesz. "Jakoś" te znajomości muszą się wywiązywać, faceci najczęściej (pierś)cionków zaręczynowych nie noszą w portfelu."....nie wiem do czego komentarz....chyba zagalopowałeś się za daleko w swoim myśleniu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nesse;)
Czy jest tu Ktoś z Krakowa?,kto w tej chwili czuje się samotny,a w dalszej perspektywie rysuje się "cudowny "samotny wieczór z debatą prezydencką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RomanoSexmacher
Wydymam każdą chętną. Ostro i dyskretnie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RomanoSexmacher
Może jednak jakaś chętna się znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiśkaMała
chyba raczej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RomanoSexmacher
A może jadnak... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×