Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sama_mama_73

mama poszukuje

Polecane posty

No właśnie nie mam czym zrobić inhalcji. Przejdzie, z każdym dniem i tak jest lepiej :) W wekend się wykuruję, chociaż kombinuję jakby tu jechać na łyżwy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akri , Złoty - także zapraszam na grzańca :) :D Idę "Na Wspólną " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na łyżwy :P :) :) :) jak byłem mały to bardzo chętnie jeździłem, bardzo lubiłem :P ;) :) :) :) teraz nie jeżdżę :o :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie jeżdżę ale kiedyś śmigałam często i dużo. Teraz chcę sobie odświeżyć pamięć, tyle że nie wiem czy będę w stanie utrzymać się na łyżwach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Awe prosze szklanke :P ;) utrzymasz ;) tego się nie zapomina ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:-) Mama krecilam na klanie, rano i moze jeszcze na m jak milosc pokrece, chociaz mnie nudza te seriale:-( Kurcze wypalilam dzis 1 fajka, ale tak mnie wkurzyl maz, ze juz nie chce z Nim byc, Naprawde!!!:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złoty - no mam nadzieję, ponoć jest to jak z jazdą na rowerze ;) Star, miałam nadzieję, że się między Wami poprawiło. I co ? Rozwód.... ? Przemyśl to jeszcze, to na prawdę powinna być ostateczność. Może terapia małżeńska ? Ale to jeśli oboje będziecie chceli ratować to małżeństwo, jeśli nie, to pewnie nic już nie da się zrobić :( Samotne macierzyństwo nie jest łatwe. Nie jest też łatwo znaleźć nowego partera. Nie jestem zwolenniczką utrzymwywania małżeństwa na siłe, na pokaz, bo to też nic dobrego nie przyniesie. Ale musisz tą sprawę jeszcze bardzo dobrze przemyśleć, a nie podjemować decyzję pod wpływem emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, Mamuś ;) Ludzie się rozchodzą bo maja rożne charaktery :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno pływania tez sie nie zapomina, a ja zapomnialam jak sie plywa na plecach:-( Nawet sie nie poloze na wode:-( Z mezem to jest tak, ze do niedawna bylo wszystko ok. Nawet do dzis mozna powiedziec, ale przez tel troche niemilo pogadalismy a potem chamskie smsy byly. My nawet klocic sie nie potrafimy jak ludzie:-( Po prostu On mnie wkurwia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złoty - ludzie rozchodzą się z naprawdę róznych powodów. Nie tylko z powodu róznic charakterów ;) Star - ochłoń i przemyśl co dalej ... Ja decyzję o rozwodzie podejmowałam rok czasu a w sumie wyszły dwa lata. A ja zmykam do łóżeczka, już nafaszerowałam się lekami :) Spokojnej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Star Kochanie mocno wypnij piersi :P ;) poruszaj nogami i rękami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na razie nie chce rozwodu. Jak chce to niech sklada. Teraz Go nienawidze po prostu!!! Ale przez takiego chama nie zamierzam palic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Złoty, nawet juz nie probuje:-( Zreszta plywanie na plecach chyba nic nie daje. Na brzuchu chyba lepiej dziala. Zreszta nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo maja złych charakter i porzucają zony :o :o maź powinien ustąpić zonie a zona mężowi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze na sekundkę ;) Złoty - u mnie to ja się rozwiodłam, nie napiszę porzuciłam bo on zapracowal sobie na ten rozwód solidnie. Więc to nie jest tak, że meżczyzźni porzucają żony, konfiguracje mogą być na prawdę różne. Ale w każdym wypadku jest to dramat rodziny, ja choć podjęłam decyzję o rozwodzie, złożyłam pozew to wszystko bardzo mocno przeżyłam. To jest bardzo ciężkie przeżycie i nie ważne kto nawalił , kto wniósl pozew, kto kogo porzucił.Każdy bardzo mocno to przeżywa. Nie spotkałam chyba osoby dla której rozwód był lekim przejściem . Star przede wszystkim ochłoń. Jesteś chyba energiczna kobietą, często myślisz emocjonalnie a emocje są bardzo złym doradcą. Nie sądzę, żebyś męża nienawidziła- jesteś po prostu bardzo zła na niego. Gorzej jeśli ten stan będzie się utrymywal cały czas, albo przejdzie w obojętność wtedy najczęściej nie ma już co ratować . Mi w któryms momencie zaczęła przeszkadzać obecność mojego męża w domu, wcześniej tęskniłam kiedy go nie było, czekałam , denerwowałam się gdzie jest ... a potem poukładalam sobie swoje życie i dzieci, bez niego. Choć jeszcze w naszym życiu niby był. To tyle na dzisiaj ... dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojego caly czas nie ma a i tak sie klocimy:-( Chociaz jak byl, to bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki! :) Ja rzeczywiście mam problem, choć dziś zdałam sobie sprawę, ze moje problemy są może trudne, bo wymagają podjęcia decyzji, które wpływają na dalsze życie, ale są rozwiązywalne, natomiast pewne sprawy, takie jak choroba, wiele utrudniają lub odbierają szansę na wszystko. Dlatego muszę jakoś przez to przejść. Mamo, widziałam mailika od Ciebie, ale już nie miałam siły odpisać, bo dziś zmagam się ze strasznym bólem głowy, więc napiszę tutaj, że na razie w mojej sprawie nie ma zmian, ale dam znać jak już się coś wyjaśni. :) Dziękuję, że o mnie pamiętasz. Starrr, jestem tego samego zdania co Mama, co Ci z tego, że zobaczysz Tomka ten jeden raz? Ja też chciałabym zobaczyć tego mojego księcia raz jeszcze, ale zawsze kiedy przychodzi do mnie taka myśl to zastanawiam się co by mi to dało? Zapewne nic, bo wiem, że on ma mnie gdzieś. Gdyby było inaczej to los by go postawił ponownie na mojej drodze, jednak minęło zbyt wiele czasu... Czasem chyba warto dać sobie spokój i "podrzeć zdjęcia z przeszłości", które gdzieś tam nasz umysł jeszcze trzyma. A z kręceniem to się nie martw, ja też nie kręcę, ale nie mam do tego teraz zupełnie głowy, zaś tyłek rośnie. :P Dobrej nocki. 😴 Mamo, Akri, Starr, Awe (kolejność przypadkowa ;)) - 😍 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie - już środa! Lost kochana - widzę, że pierwsze emocje troszkę opadły. Załapałaś mały dystansik i tak trzymaj. Wiem, to nie rozwiązało problemu, ale pozwoliło Ci go oswoić. Dokładnie, tak jak mówisz, musisz przez to przejść, ale wiedz o tym, że każdy ma jakieś problemy i całe życie jesteśmy na nie skazani. Wiedz, że szczęście widziane gdzieś tam obok Ciebie, też nie jest takie całkiem stuprocentowe. Grunt to we wszystkim, co przynosi nam życie, przynajmniej starać się zauważać i doceniać dobre rzeczy / choćby te drobne, na pozór nizauważalne/, a starać się, jeśli to oczywiście możliwe, nie wyolbrzymiać gorszych. Ja też wielokrotnie łapałam "doły" - przyszłość widziałam nie raz w ciemnych kolorach, a problemy wydawaly mi się nierozwiązywalne. Teraz z perspektywy widzę, że zamartwianie się na zapas, snucie smętnych wizji nie ma sensu. Kolejny dzień daje odpowiedź i to taką, której my i tak nie przewidzimy i która często nie jest zależna od nas. Starr - dziewczyny mają stuprocentową rację. Co da Ci ten jeden raz ? Nowe emocje, które będą Cię męczyć i będzie Ci jeszcze trudniej. Tego chcesz? Mamo, Awe , wszystkim - dobrego dnia! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane :D Na przywołanie wiosny dla Was ode mnie 🌻 i 👄 Złoty -:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) A ja tylko przelotem ;) Ciężki mam dzisiaj dzień i zajrzę dopiero wieczorkiem. Jak dożyję ;) Miłego dnia Dziewczyny i Chłopaku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Star Kochanie pływaj na plecach to bardzo zdrowe. Awusia❤️ bardzo mocno przytulam i całuje w usta 👄 Mamus ❤️ 🖐️ Lost ❤️ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złoty ;) A ja przesyłam :D Witam wieczorową porą .Co słychać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj , Złoty , Złoty ..................................;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok -w policzek mogę :P Miłego wieczoru Wszystkim :) i ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że zaraz można wskoczyć do łóżka ;)Jeszcze dwa dni i ferie to będzie troszkę luzu :) Ale dzisiaj sporo spraw załatwiłam :)Przede wszystkim paszport dla starszego synka, musiałam iść z eksem i dziwnie było. Kiedyś dwie bliskie osoby teraz zupełnie właściwie obce, staliśmy koło siebie bez słowa. A potem każde poszło w swoja stronę. Totalna obojętność, już bliższe relacje mam z kolegami, bo są swobodne . No tak, Awe i Złoty jak zwykle flirtują ;) Lost, Ty leczysz te swoje migreny ? Za to jak na razie ćwiczę zawzięcie ;) gorzej z dietą i tutaj to hmmm różnie bywa ;) Staram sie jednak nie przeginać. Dobrze, że troszkę się wewnętrznie uspokoiłaś. A jeszcze bardziej się cieszę, że z tym kolegą to doszłaś do prawidłowych wniosków - nie warto żyć przeszłością i zastanawianiem sie co by było gdyby ... W tym momencie najważniejsze jest znowu uporządowanie spraw zwiazanych z pracą . Akri - wydaje mi się, że my kobiety mamy coś w sobie takiego, że najczęściej na początku wszystko widzimy w czarnych kolorach . Czarnowidztwo to jednak raczej jest domeną kobiet ;) Myślę, że z wiekiem to chyba zacznyna przechodzić, chociaż np. moja mama zawsze przewiduje we wszystkim kataklizmy ( i to się pewnie już nie zmieni), ja natomiast skutecznie się chyba już z tego wyleczyłam. I tak jak mówisz, receptą jest przespanie się z problemem . Rybciu .... no przecież nie wiem co ja z Tobą zrobię ? ;) Gdzieś Ty znowu odpłynęła, na jakie wody ? ;) Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×