wczoraj spotkałam się z chłopakiem z sympatii,było bardzo miło,świetnie

a jeszcze zalosniejsze jest wchodzenie na babskie forum,po tom ono jest zeby sie pouzalac,ale co robi na nim facet w taki dzien? cóz,chyba kazdy zna odpowiedz...

ha ha ha ha ha ha ha teraz się uśmiałam ja :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDd Inteligenci od siedmiu boleści :D Kolega J. ma taki cięty dowcip? gratuluję? FAKT-tylko brzydcy/brzydkie mają problemy/kompleksy etc. Żyjcie kochani w takim przekonaniu. A wy piękni i zakochani w sobie :D super. Żyć, nie umierać. A czemu poprawiacie sobie samoocenę wypisując brednie na topiku, który nie powinien was dotyczyć? na pogawędkę możecie się udać, ale na GG albo mailowo....ale rozumiem, że lubicie być w centrum uwagi :D. Ja też, uwielbiam :D Swoją drogą, zacny J. skoro w PL cię nie ma, to niech cię g...obchodzą polskie pasztety :) No i cóż...fakt, nie zrozumiesz, mimo swej wszechstronności i inteligencji, przyczyn kompleksów, dołów, depresji...cóż, powinnam ci tego życzyć, ale nie chcę być chamska. Ktoś, kto nie jest wrażliwy, kto jest w sobie zakochany ( a często, zupełnie bezpodstawnie), może takie bardzo "mądre" wnioski wysnuwać. Buziaki :-* tym razem to już naprawdę lecę :)) i życzę udanych monologów.

raczej to Wy tego do konca nie sprawdziliscie:)

a no nie jest zainteresowany,przeciez wiem.zalozylam topik zeby sie troche pozalic,nie zeby uslyszec ze moze jest szansa

w dyskusje z tym deilem jarkiem, ktory tak inteligentny i wspanialy facet za jakiego sie podaje siedzi ciagle na forum babskim? po jego wypowiedziach widac,ze za wszelka cene chce byc uznawany za super faceta, a tak naparwde wyelwa swoje frustracje na forum. Zaden wartosciowy facet nie obraza wszytskich kobiet i nie wklada ich wszystkich do jednego worka. Widocznie jakas kobieta zrobila mu krzywde, a teraz on sie frustruje i nienawidzi wszystkich kobiet:D pewnie i tak zaraz napisze że ejstesmy pasztety:D:D:D co tylko powierdzi to, co napisałam:D zeszta, znam kogos kto go zna i...;) po prostu go olewaj:D

Nie zauwazylam zeby Jaroslaw obrazal WSZYSTKIE kobiety.

ależ się rozwinął ten niewinny topik

A w ogole kto powiedzial ze nie mozemy sobie tutaj zrobic gg?:P

"uwaga - pasztety i kaszaloty ściągnęły posiłki" hahah idealne się wkomponowałam w temat :o :p

Latika

a witam witam ponownie No.wa :)) nie dajesz za wygraną widzę :) dooooooooobrze!

Dla Ciebie Jareczku na pewno nie jestem wystarczająca :) Taka się jeszcze nie narodziła :) Mam zdrowe podejście do siebie i nawet jak słyszę komplementy, to przyjmuje je z zawstydzeniem :) Daleko mi do narcyza, Skarbie:) Chory, nie chory - poczytaj coś, a nie podnosisz sobie tu samoocenę. Chyba, że nie jesteś facetem :) Czemu tu jestem? tak się skarbie składa, że piszę pracę dr i zrobiłam sobie przerwę :D No i żałuję, bo tacy imbecyle mnie baaardzo drażnią. Straciłam wątek :( Haniu - kochana, nie przejmuj się. I nie wdawaj w dyskusje z panem J. Nie warto. Szkoda tylko, że zaśmieca temat swoimi durnymi refleksami o życiu :( POWODZENIA :)

Hahahaha, no ostatni jest najlepszy.Czyzby znerwicowana , rozczarowana , tradzikowata 13 latka ? :) Latika, no w sumie nie mam nic lepszego aktualnie do roboty :) Chociaz, cos by sie tam znalazlo, ale mam dzisisaj lenia:)

zdegustowana, wyjatkowo niezdecydowana jestes :P

I niestety, do cholery, przejęłam się twoimi słowami, bo dołujesz założycielkę topiku! Osobiście urażona się nie poczułam, mimo, że nie uważam się za nie wiadomo kogo... Ale widzę, że chamstwo można tłumaczyć na wiele sposobów. A koleżanki Jarka grzecznie przytakują :) Jakież to słodziutkie :) Bye klubie wzajemnej adoracji :)

w takim razie bawcie się dobrze a ja wracam do okien :) na pewno tu jeszcze zerknę zobaczyć jak się sytuacja rozwija :D

dobra,skoro starasz sie mi udowodnic ze jestem kaszalot,a niech bedzie.i to wszystko co masz do powiedzenia,idz na inny temat co

Ja poszalalam juz w zeszlym tygodniu, mam nadzieje ze do Swiat uchowaja sie czyste:)

po co wchodzą tuludzie ktorzy nie mają nic do powiedzenia,orpocz tego ze jestm pasztet?

Ja nie twierdze autorko, ze jestes pasztet. Ja tylko mowie ze masz zanizona samoocene, problemy emocjonalne, i brak trzezwego postrzegania rzeczywistosci.

Hania nie dołuj się. Potraktuj to jako kolejne doświadczenie. I tyle. Mogłaś się mu się spodobać dlatego, że nie jesteś w jego typie, a nie dlatego, że jesteś brzydka. Ja jestem brunetką, więc wielbicielowi blondynek się nie spodobam. Jestem niska. Podobno niektórym facetom się to podoba, ale na pewno nie wszystkim. Nie ma się co załamywać, na pewno trafisz na takiego któremu się spodobasz.

ale widzial zdjecia wiec wiedzial jak wygladam.nie bylam spieta ani napuszona,rozmowa naprawde byla swietna duzo smiechu,pytan,i wszystko na luzie.ale widoc dla niego to nie to,a dla mnie tak.i o to w tym chodzilo. ps.chyba sama przyznalam ze mam niską samoocene wiec to nie bylo odkrycie.a reszta stwierdzen to nie wiem na jakiej niby podstawie ze uzalam sie na topiku ktory wlasnie po to zalozylam.zeby maksymalnie sie wyzalic? i do razu jestem wariatka? to nie piszcie i tyle

o to chodzi ze ja z tym moim pechem chyba nikgo nie znajde:(

ale ja juz sie umawialam z ludzmi z netu kilka razy.wiec to nie peirwsze spotkanie dla nie,ale pierwsze kiedy spotkalam praktycznie swój ideal. wiem,widac nie pisane mi to,nie wiem czy w ogole cos jest mi pisane ale jak powiedzialas,nic na sile sie nie da. a i zeby byla jasność, ja wcale nie uwazam jest zły,bo w sumie co mial zrobic skoro mu sie nie podobalam.ale i tak mi przykro:(

wiem,ze tak jest.pouzalam sie troche imi przejdzie.bo co ja na to poradze

eh,niech żałuje

Dobra, jade zakupy zrobic, bo jutro niedziela i wszystko pozamykane.Do pozniej

a no widzisz.. to nie znaczy nic. Jeśli chcesz wiedzieć czy mu się spodobałaś, po prostu we wtorek napisz czy by się nie chciał z Tobą umówić tam a tam, bo akurat jest coś fajnego etc etc. więcej odwagi :-) do odważnych świat należy

o nie,po tym mailu ktory mu wyslalam juz nie mam zamiaru się odezwac a juz tym bardziej nic proponowac. jakbym sie mu spoddobala nie wchodilby od razu na sympatie,nie siedzial tam niewiadomo ile,a juz napewno by sie odezwal. ehh,faceci,nie rozumiem was. ja jak mi sie ktos nie podoba,jestem mila ale staram sie dac odczuc ze nic z tego nie bedzie.wiec nie rozumiem jego zachowania,no ale nie bede juz tego analizowac,gdyby chcial to by sie odezwal,a juz tym bardziej nie siedzial by na tej durnej sympatii

hahaha, prawie spadłem z krzesła. Dziewczyno, ponoć masz dwadzieścia pięć lat, a zachowujesz się jak nastolatka. 1. wymyśliłaś sobie historyjkę czego by nie zrobił etc. 2. na podstawie wymyślonej historyjki skreśliłaś faceta który Ci się spodobał. ręce opadają ps. czemu sama zalogowałaś się godzinę po spotkaniu, czyżbyś on Tobie też się nie spodobał ?