Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsdssedwerrer

ZNAMY SIĘ TYLKO Z WIDZENIA.

Polecane posty

Gość jakie znaki
jak go nie widzę długo to umieram z tęsknoty i dostaję do głowy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELKARRRR
Nie martw się. Normalne przy zauroczeniu i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne oblicze samotnosci
Ja tez mam podobnie tzn. jestem facet i widuje czasem dziewczyne ktora bardzo mi sie podoba i nie zgadniecie gdzie ja widuje... w kosciele ;/. Wiem jak to brzmi ale czasem stoi obok mnie ale ja jestem zbyt niesmialy :( nawet nie odwaze sie spojrzec na nia tak zeby to zauwazyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opowiem historię sprzed 34 lat. Miałm wtedy 15, skończoną szkołę podstawową i liceum przed sobą. Byłam na wczasach z rodzicami. I dokładnie jak w tytule zauroczyłam się chłopakiem tylko z widzenia. Codzienne spotkania w miasteczku, patrzenie sobie w oczy godzinami. Ostatni dzień wczasów - poznałam go, jakiś spacer i pożegnanie. Po jakimś czasie dostałm od niego kartkę, okazało się, że dostał mój adres od koleżanki, która mieszkała na tej samej kwaterze co ja. Potem korespondencja , latami , gdy już miałm 19 lat i byłam miesiąc przed maturą zjawił się służbowo w moim mieście. Spotkaliśmy się . Potem dalej tylko listy. Dla nie znających tematu powiem, że nie było telefonów, internetu. Po prostu pisaliśmy listy.Życie jak to życie, każdemu z nas napisało jakiś scenariusz. No i w końcu po wielu latach ktoś stworzył nieszczęsną NK. Odnalazłam go. i nadal są listy , przyjaźń, choć oboje mamy za sobą kawał życia. I dla mnie to właśnie była znajomość, \" znamy się tylko z widzenia\". Piękna , nieosiagalna w sensie związku, wspaniała bo nie brudna,( to dla tych, którzy potrafią docenić coś innego niż sex).I nadal cieszę się jak dostaję list. Już bez znaczka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Ciekawa historia! A zauroczenie w kościele jest dosyć popularne ;) Może to magia miejsca też działa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-zauroczona na maxa
mnie też zauroczył pewien chłopak i .........postanowiłam że będę działać. Mam więc takie pytanie do mężczyzn udzielających się w tym temacie-np. do On 3242- jak powinnam się zachować widząc tego chłopaka, żeby dać mu sygnał że jestem nim zainteresowana, a jednocześnie nie być zbyt natrętna? Nie chcę przesadzić np. z uśmiechaniem się, bo tak do końca nie jestem pewna czy on też się mną interesuje. Ten chłopak jest wspaniały.... Z góry dziękuję za wskazówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliann
najlepszym pocieszeniem jest to, ze wiele osob przez to przechodzi, chcialabym zebysmy wszyscy mogli napisac tutaj, ze sie udalo, ale jak widac, inny scenariusz zostal napisany, przynajmniej w moim przypadku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
ja-zauroczona na maxa Sama wiesz co masz robić, jak widać. Nie wiem dokładnie jaka to jest sytuacja, ale popatrzeć na niego czasem, delikatnie się uśmiechnąć . I tyle. Nie należy być zbyt nachalnym na pewno. I zobaczysz czy wykona jakiś ruch. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Aaa...Staraj się też przebywać blisko niego, bo wtedy może nawet okazja do rozmowy sama się znajdzie. Tylko też rozsądnie, nie chodź za nim jak cień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-zauroczona na maxa
dzięki On 3242 Problem w tym, że ja jestem dość nieśmiała, to znaczy nie jakoś tak przesadnie, ale np. nie wyobrażam sobie że to ja mam go zagadnąć-to już pozostawiam jemu, ja się nie odważę. Łatwo się też peszę i odwracam wzrok, a później żałuję, że nie uśmiechnęłam się. Wydaje mi się że on też się mną interesuje i chciałabym mu dać jakiś znak, zachęcić go żeby zagadnął. Tak żeby on wiedział, że podoba mi się na 100%. A myślę o nim codziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Rozumiem, zresztą z tą "moją" może być podobnie. Popatrz się, raz, czy dwa się lekko uśmiechnij , bądź w pobliżu niego i tyle. On wtedy powinien też dać chociaż jakieś sygnały i szukać okazji, żeby się z Tobą zapoznać, zagadać, jeśli też wpadłaś mu w oko. No chyba, że jest jakiś chorobliwie nieśmiały - to ciężka sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-zauroczona na maxa
Wiesz On 3242, przeczytałam ten temat od początku, chciałam poznać męski punkt widzenia na tę kwestię, dowiedzieć się czy takie zauroczenie się nieznajomą osobą jest tak samo silne w przypadku mężczyzny, jak w przypadku kobiety.W moim przypadku jest bardzo silne. Po prostu on jest w moich oczach jedyny, wyjątkowy, najprzystojniejszy itp. Ja cieszę się każdym jego spojrzeniem i tak naprawdę tylko na takie spojrzenia znajduję odwagę. Boję się jednak, że przez moją nieśmiałość on może zrezygnować, odpuścić sobie, a ja będę żałować że nie zrobiłam nic więcej. Powiem Ci szczerze, że moim zdaniem jednak zdecydowana większość kobiet czeka na ruch ze strony mężczyzny-to chyba jest już tak silnie zakorzenione w nas ze względów kulturowych, choć wiem, że zagadnięcie jest tak samo trudne dla obydwu stron. Takie zauroczenie się w kimś, nieśmiałe spojrzenia-to wszystko jest bardzo kruche i kobiety chyba boją się postąpić wbrew temu kulturowemu wzorcowi, żeby tego nie stracić.Ja wiem że nie zagadnę, ale chcę mu pokazać że nie ma się co obawiać zagadnąć pierwszy. Mam tylko nadzieję że właściwie odczyta moje sygnały i zagada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Z tego co tu czytam i co znam z doświadczenia, to jest to takie samo uczucie u kobiet i u mężczyzn. Po prostu zakochanie, zauroczenie. Jest to tak samo silne. Wtedy ona/on wydaje się najpiękniejsza/najwspanialsza, wariuje się na punkcie tej osoby, chce sie z nią spędzać czas, chodzi się z głupim uśmiechem na twarzy itp. Rozumiem, że facetowi bardziej wypada zagadać i nie mam nic przeciwko. Dobrze myślisz, bo ja właśnie też czekam na jakieś ewidentne znaki. Tyle, że czasami tutaj też nie wiadomo, np. będziesz z kimś rozmawiać i uśmiechniesz się do tego chłopaka, to on może nie wiedzieć, czy to wynika z Twojej rozmowy z tym kimś, czy uśmiechasz się do niego. Ale trzeba próbować coś robić. Także do dzieła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v v v v
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliann
vvvv- nie smutać tylko dzialac poki mozesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piszcie Wasze przemyślenia
I historie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Dlaczego? Wszystko ma jakieś rozwiązanie. Nie podobasz mu się? Trudno, będzie inny. Ma kogoś? To samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Jak nie wyjdzie, powiedz sobie " jego strata". I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie twoja migotkaaa*
jak nie wyjdzie? nie ma takiej opcji, chyba że ktoraś ze stron ma niejasne zamiary wobec drugiej , po prostu jest nieszczera w uczuciach i zalezy jej tylko na tyłku" pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Z tym jest dziwnie. Czasem się wydaje, że temu komuś też się podobamy, a później znika, albo Cię unika, albo jest obojętny/a. I jak to wytłumaczyć? Może tylko nam się wydawało, że mu się podobaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmaaaagggg
Może znika nie z własnego wyboru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliann
ciekawe czy ktoś w ogole zauwazy, ze ja zniknelam (nie z wlasnego wyboru), ale jesli tak to bedzie mu to pewnie na reke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie znaki
i ciekawe czy ten "mój" też zauważy że nie widział mnie chyba z miesiąc...lubie patrzeć na jego reakcję kiedy nie widzi mnie tak długo (z miesiąc albo dwa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Ale chyba nie znikasz mu specjalnie? To strasznie wkurzające i może odebrać to tak, że się z nim bawisz, albo Ci nie zależy. Ja już powoli tracę cierpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Jej szanse się zmniejszają. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliann
ja nie zniknelam spacjalnie, ale w zlym momencie sie to stalo, no ale coz zrobic, pewnie i tak nie zauwazy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmaaaagggg
Jej szanse się zmniejszają? Ha ha a to dobre:) Szanse na co? no to że na nią popatrzysz i nic, bo nie będziesz miał odwagi nic powiedzieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Szanse na poznanie mnie. A co Ty możesz wiedzieć o tym na co się odważe, a na co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×