Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dominisia21313

Szukam 30latek

Polecane posty

Gość Anieani
hej Dziewczyny :) Powiem szczerze - tydzien przed impreza mialam stracha i mnie mdlilo ale w dniu slubu po prostu wszystko mi zwisalo. I to bylo najlepsze podejscie do wszystkiego. Nawet fryzjerka ktora mnie czesala stwierdzila ze tak wyluzowanej panny mlodej jeszcze nie widziala. W kosciele podczas przysiegi sie poplakalam a potem hop na sale i dalej wszystko toczylo sie samo bo my sobie tylko zdjecia pstrykalismy. Mialam takiego fotografa - kolege ze mam super oryginalne fotki z tej calej imprezy. Wszyscy sie zachwycaja (plenerowych nie robilismy bo deszcz padal :( ) No i moja sukienka za 120 zl wszystkim sie podobala. Jak chcecie zobaczyc jak wygladalam to hmm napiszcie mi przez gg maile to podesle (3335348) A za 2 dni jedziemy w podroz poslubna do Turcji ktora ufundowalo nam moje rodzenstwo ( czasami dobrze miec duuuuza rodzinke :D) No... wiec tak szczerze to mi sie teraz wszyscy kaza rozmnazac echhh.... A i jeszcze jedno - mialam bukiet slubny za 25 zl :P :P Hej a ja widze posta odnosnie waszych imion - to moze zdradzcie jakie macie? bo ja to mam prawie takie jak w nicku :P (sie nie wysililam :P) Gollumica - i ode mnie najlepsze zyczenia! :) kurcze bede musiala sie zaglebic bardziej w to co piszecie bo widze ze mi cale eseje umykaja ale czasu nie mam buuuuu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anieani!!!! Nasza świeżo upieczona Małżonko!!!! jakże się ciesze :) Tak jak Lucy zauwazyłam (no pewnie nie ja jedna) pesymizm i jakiś taki brak radości w Twoich postach ostatnich, ale... widzę, że wszystko się udało :D Ogromnie się cieszę :) To jeśli można, to ja poproszę i sukienusię i bukiet za 25 zł (no tu mnie powaliłaś - extra!) na maila. Wysyłam oczywiście konspiracyjnie na gg :) Dziekuję Ci za życzenia imieninowe :) A! życzeń odnośnie \"rozmnażania\" nalezy się w takich przypadkach jak ślub spodziewać - ja już niczego innego nie słyszę (z kazdej okazji...) - aż zaczyna mnie to denerwować... A podróż poślubna - masz super Rodzeństwo - musicie być bardzo zgrani i... baaaardzo musza Cię Kochać. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo, halo, co tu dzis tak cicho? nikogo nie ma? Achajka sie urlopuje pewnie wiec na necie nie siedzi, ale reszta gdzie? :) Jak tam czeresnie? wcinasz? bo ja sie zajadam juz od tygodnia, mniam, mniam. Wlasnie lapie oddech w pracy wiec kukam i na forum. i widze topik z zapytaniem \"w jakim wieku wyszlas za maz\", druga wypowiedz to sekata: lepiej pozno niz wcale ... ehhh a mnie sie ona choc mloda to dosc rozsadna wydawala. ciekawa jestem jakie one wszystkie beda cwaniary jak beda juz mialy te 30-35 lat :))))) i co to za pomysl ze ktos do matki bedzie zwracal sie \"babciu\" - jezu :P Moja mama urodzila mnie jako pierwsze dziecko w wieku 28 lat a i tak z tego co pamietam to wyglada i nadal wyglada o wiele lepiej niz polowa mlodych mam moich kolezanek. koncze temat bo sie tylko niepotrzebnie irytuje, grrr. Anieani: przyjmij gratulacje i zyczenia powodzenia na nowej drodze zycia! bardzo jestem ciekawa Twojej sukni i bukietu (25 zlotych ? - jak to mozliwe?). prosze wyslij mi na maila jak mozesz jakies foto (na gg jestem w roznych porach i moze nie dojsc, a z maila nie zniknie). no i gdzie na podroz sie wybieracie? a co do aluzji rodzinki apropos dzieci, to wlasnie odbylismy rozmowe z K na ten temat. Coraz wiecej osob (szczegolnie jego rodzina) juz nawet nie aluzje a wrecz wprost pyta o to kiedy dziecko. i co dziwne - pytaja mnie nie jego. poczatkowo nie chcielismy w ogole przyznawac sie ze sie staramy, ale jak wiecie troche to sie wydluza w czasie, wiec takie pytania dodatkowo mnie irytuja. ustalilismy ze K wyjasni jakos oglednie sprawe tesciowce i ona niech poda dalej, z prosba o \"nie-wnikanie\". przeciez kurna to nasza sprawa kiedy i czy w ogole chcemy sie rozmnazac, mnie by nigdy do glowy nie przyszlo wypytywanie ludzi co z ich potomstwem. ktos chce to mowi, nie chce to nie ... denerwuje mnie takie nachalne \"choc z troski\" dopytywanie sie. Tym bardziej ze ci najbardziej \"dopytujacy sie\" sami wiele lat nie mieli dziecka, a jak juz zaszli to w wieku starszym od nas o kilka lat. no ale coz: \"zapomnial wol jak cieleciem byl\". a co do kasy versus prezenty: nasi goscie w wiekszosci pytali co chcemy i co potrzebujemy, wiec mowilismy ze tylko kase. i tak tez dostalismy. oczywiscie, bylo rowniez kilka prezentow - ale akurat nam sie przydaly, bo i tak bylismy na kupnie. wiec gicik:) aha, i nie wierzcie ze impreza sie nie zwroci, nam sie zwrocila i na podroz nawet starczylo. tyle ze my tez nie wydalismy za wiele - w sensie czesc rzeczy robilismy po kosztach - np.znajomy fotograf, dj, facet od samochodu, itp. no i impreze mielismy niewielka ... - wiec moze o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo!!!! 🖐️ ja jestem!!!!! i zerkam tu od rana kto sie odezwie w końcu, bo głupio mi było tak raz po razie (no bo ostatni post mój był....) Lucy ---> z dziećmi to też mnie wkurzają, a już jak dowiedzą się o tej adopcji to w ogóle boję sie reakcji - odwodzenia od pomysłu i historyjek jak to "Ciocia Zenia adoptowała i ble ble" (strychnina w studni opowiedziana przez Małgorzatę Linde - "Ania z Zielonego Wzgórza" - pamiętasz?). Wiesz, ze mnie tez dziwią te pytania od niektórych osób - bo to sa ludzie kompletnie mi obcy czasem, tacy własciwie na "dzień dobry" w pracy i TO MNIE JEST GŁUPIO! (choc nie powinno) bo ja nie mam pojęcia co odpowiedziec komus takiemu. Największa mam ochotę w takim momencie na mało grzeczne "A g... Cie to obchodzi!", ale raczej kończy się na jakimś tam "oj będzie bedzie" z usmieszkiem. I te rady!!!!! "nie czekajcie" "szkoda czasu bo wiek" i takie tam duperele... O! ja też dziś kupię czereśnie - tez "czereśniowa" jestem. "truskawkowa" zresztą też. Boże jak u nas leje a ja na 20:30 do amfiteatru na kabaret idę... pomyłka jakaś. jeszcze 40 zł za to zapłaciłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej Gollumico droga:) u nas pogoda rowniez nieciekawa. moze przeloza impreze na inny dzien, jezeli to "open air" kabaret jest ? hahaha, oczywiscie ze pamietam ostrzezenia pani Linde, ale przeciez i Ty pamietasz jak to sie skonczylo ;-) wiesz jak czasem mam wrazenie ze ludzie czesto nie pytaja o takie rzeczy jak sluby czy dzieci ze zlosliwosci, ale czesto ze zwyklej ludzkiej ciekawosci a czasem i z troski. no ale w sumie to i tak nie ma znaczenia dla mnie wiekszego, bo to w sumie niczyja sprawa, no nie? znajomych to mamy raczej ok, nie zasypuja nas glupimi uwagami czy aluzjami. choc przyznam, ze mam w pracy znajoma, ktora sama pozno dosc wyszla za maz (jakos zaraz przed 40stka) i jest rownoczesnie chyba najstarsza kobieta w naszym "dziale". nikt nigdy nie dociekal czy ona kogos ma czy nie, czy jest lesbijka czy nie, czy jest moze sama (no w sumie to nie wiem jak reszta, ale ja nie slyszlaam nigdy rozmowy na ten temat, sama tez nie pytalam jej, jak by chciala sama by cos powiedziala jak rozmawialysmy o zwiazkach czy uczuciach). jakos nie przypominam sobie rowniez abysmy kiedykowliek pytali ja od dzieci, nawet po slubie. jest teraz chyba w 8 mcu ciazy. aha zapomnialam dodac, ze tych co to wyszly za maz w zeszlym roku bylo nas 4 w firmie. i tak sie zlozylo ze wszystkie w ciazach. wiec kolezanka o ktorej wspominam, pare tyg temu wykrzyknela radosnie na takim naszym kawowym spotkaniu w kuchni firmowej: "no ..... (tu imie), spiesz sie, bo sie nie wyrobisz w kolejce .... " i pytam sie: czemu? za co? po co? ehhh ... mowe mi odebralo, i odeszlam bez slowa (a to sie rzadko zdarza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anieani
ja tak krótko bo nie mam czasu :( - lucy_in_the_sky - proszę, zgłoś się do Golllumicy - ona Ci poda moje dane na naszej klasie i tam mam wrzucone kilka fotek ze ślubu. Resztę podeśle po powrocie z podróży poslubnej do Turcji (taki prezent od rodzinki :D)- ach już się cieszę na te plaże i zachody słońca i ciepełko - bo ta pogoda w polsce to dobijająca jest :( Nie piszcie tu zbyt wiele jak mnie nie będzie ;) - bo ja musze skomentować to co napisałyście na przełomie ostatnich kilka godzin a na chwilę obecną: brak czasu :( No, postaram się przywieżć troche słońca :) TRzymajcie się cieplutko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki :) No i nasza Anieani fruuuuu!!! i poleciała w swoją podróż poślubną z ukochanym Mężem... Ja tez tak chcę!!!! A nawet nie wiem jeszcze gdzie my pojedziemy. Tez bym chciala Turcję ale... jak pisalam Last Minute rządzi ;) Anieani, życzę Ci wspaniałych małżeńskich wakacji i wracaj do nas cała i zdrowa. Lucy ---> jakoś nie bardzo zdziwiło mnie to, co napisałaś.... baby czasem sa okropne! Ja też jakoś nigdy nie wpadłam na pomysł, aby kogoś zaczepiać i pytać o ciążę, dzieci. A może ktoś niechce? I dlaczego miałby mi się z tego tłumaczyć? I wiesz co pomyślałam jeszcze? Jak okropnie w takich przypadkach musza się czuć kobiety, które nie mogą mieć dzieci.. bo przeciez takie są. Przecież takie pytania sa kopletnie niedelikatne, a już w takiej sytuacji to w ogóle. Ja mam w pracy taka dziewczynę. Ma adoptowanego synka i teraz już wszyscy wiedza, ale był taki moment, że ona się leczyła, wielu ludzi nie widziało i też miała te pytania.... kiedyś mi opowiadała jak Jej przykro było, ale ludzie czasem nie mają za grosz delikatności tylko wpychają te nochy w nie swoje sprawy. Ja jak trochę przytyłam to też wielu mierzyło mnie wzrokiem z półuśmieszkiem a już czegoś luźniejszego założyć nie mogę, bo pytania padają wprost. Raz mi się \"trafiło\" jak wchodziłam na zebranie na Salę Konferencyjną :). Weszłam a tu jedna z koleżanek przy wszystkich: \"M!!!! jak Ty pięknie wygladzasz! Jesteś PRZY NADZIEI?\". Ja zamarłam a moja kolezanka z pokoju tak się wkurzyła, że warknęła tamtej: \"TAK, jest przy nadziei, że szybko będzie 16-ta i pójdzie do domu.\" Więc chyba wiem jak się czułaś.... Swoją drogą niezłe \"wyścigi\" babki sobie urządziły tam u Ciebie. Wariactwo jakies totalne. A a\'propos Sękatej - przeczytałam ten fragment topicu -no Sękata tak już czasem ma (zauwazyłam to kilkakrotnie). Często jej wypowiedzi sa bardzo inteligentne, ale krztyna zarozumiałości panny \"wszystko lepiej wiedzacej\" zawsze się tam znajdzie. Swoja drogą jakoś jej nie widać ostatnio. A! Kabaret sie odbył :) Od 18-tej zaczęło świecić takie słoneczko, że w szoku byłam :) mByło świetnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmazynowy potwór
Golllumnica, wybacz że się wtrącę w Wasz topik:P sękata bardziej na ciążach siedzi, tylko dlatego nie "umila" życia piszącym tutaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, witajcie o tym pieknym poranku - przynajmniej u nas na Poludniu taki on jest :) Anieani: juz bylam na Twoim profilu, bo wykukalam na NK profil Gollumicy. Obie macie super fotki :) Gollumica; odebralo mi mowe jak zobaczylam zdjecie jakie masz ustawione jako glowne :) respect jak to mawia dzisiejsza młodzież :) zaraz wysylam Ci zaproszenie. Na mailika postaram sie odpisac po poludniu jak odgrzebie sie z pracy, ok? Anieani: udanego honey-moon\'a!!!! Widze ze bukiecik skromny i dobrze, mnie nie bardzo podobaja sie jakies wijace, wielkie, czy tez z kalii. a Twoj romantyczny i tyle :) Suknie ciezko okreslic, bo malo widac na zdjeciu. Ale przeciez nie to najwazniejsze, a to ze szczesliwie wszytko sie udalo i teraz bedzie juz tylko lepiej :) Gollumica: super, ze wieczor sie udal! My wczoraj, wieczorkiem dosc poznym (jeszcze po pracy zdazylam na silke na godzinke) bylismy na bardzo udanych zakupach. kupilismy K buty!!! te ktore w temacie to wiedza jaki to sukces. udalo sie wycelowac w rozmiar w Ecco - do tego jeszcze ceno wyszlo rozsadnie, bo ze znizka 30%. Ja natomiast obkupilam sie w Mango na wyprzedazy, dopiero poczatek wiec jeszcze ciuszki nie sa zbyt przebrane, a i rozmiarowka jest. wiec dzis odstrojona i zadowolona siedze w pracy. niestety nie ma kto podziwiac, bo u mnie same facety .... a oni raczej nie doceniaja takich rzeczy :( wracajac do tematu wredniastych znajomych: niezle odparowala Twoja kolezanka, bardzo mi sie podobalo! najgorsze jest to jak ktos tak wyjedzie w wiekszym gronie, raz ze to niezreczne, dwa ze niegrzeczne. bo co mam odpowiedziec osobie znanej ale nie zaprzyjaznionej: tak chcemy, staramy sie, ale nam nie bardzo wychodzi? i to w pracy np.? ehhh ... co do roznych osob wypowiadajacych sie z pozycji wszechwiedzacej matrony - internet daje duza anonimowosc, czesto zakompleksione mysze wywalaja na nim swoje frustracje czy tez moga wreszcie poczuc sie paniami swiata, haha. stad pewnie po czesci tyle tu glupawych, raniacych wypowiedzi. sekata nie jest tu ani wyjatkiem ani jedyna. po prostu ten jej post wpadl mi w oko. tyle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Cześć Karmazynku :) no to wszystko jasne... :) Teraz tam babeczki słuchają \"mądrości\" narodów :) Dzięki za info :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko Święta!!! Ileż napisane!!!! Nie wszystko dokładnie przeczytałam…przyznaje się niektóre rzeczy tylko po łebkach…bo praca czeka :O No proszę dzień mnie nie było, a Wy już jesteście znajomymi z naszej klasy….a ja???????? Co do tych ciągłych pytań ….najpierw o zamążpójście potem o ciążę. Zawsze sobie jakoś z tym radziłam ….coś tam żartem odpowiadałam, tych pytań za bardzo do serca nie biorąc. Ale tak sobie wyobrażam, że jak ktoś stara się o dziecko i nie wychodzi….albo bardzo chce a nie może mieć to takie pytania mogą być bardzo bolesne i ciężko wtedy o jakąś żartobliwą odpowiedź :O Moja koleżanka, która nie chciała mieć dzieci tak od razu po ślubie…i oczywiście też wciąż w ogniu pytań kiedy dziecko? Starajcie się itp…kazała swojej siostrze, żeby powiedzieć rodzince, że się stara i nie wychodzi…i wiecie co? Pytania się urwały, bo głupio rodzinie było je zadawać :classic_cool: Kupulismy mojemu facetowi już wszystkie ubrania….wczoraj mi się wystroił w całość….i wiecie co??? Ja nie wiem, czy On dobrze wygląda??? Czy nie kiczowato?? Czy pasuje ten musznik do garnituru (materiałowo i w ogóle…) On czuje się w stroju świetnie, prężył się wyprostowany i czekający na pochwały…. Cholera!!! No pochwaliłam jasne że tak….w końcu uczestniczyłam w wyborze wszystkich elementów garderoby…. Ale nie wiem, albo zły dzień wczoraj miałam, albo co… Kwiatów dalej nie wybrałam…. czas nagli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cześc babeczki raz jeszcze :) Lucy ---> Ty to normalnie jak mi komplement zawsze walniesz to ja potem chodze wniebowzięta :) Wiesz jak mi nastrój poprawić :) To zdjęcie jest tak naprawdę sprzed ponad roku (było się szczuplejszym... było ;) ), ale komplement i tak przyjmuje bo superaśny jest :D Dzięki Kochana. Bożesz Ty mój Kochany, dziewczyno Ty to normalnie mnie załamujesz - ja jak Cię \"czytam\" to normalnie mi wstyd za to moje \"lenistwo fizyczno-wysiłkowe\", Ty przy mnie to normalnie jak z zespołem ADHD - biega to nasze Lucy, skacze, jeździ na rowerze i na siłownię zdąży... PODZIWIAM! Noooo... domyślam się, że zakup butów dla Twojego Małżonka to nie lada sukces :) I sama się jeszcze dama \"zestroiła\" no udany dzień udany :) Ale jak to faceci w pracy nie doceniaja Twojego wyglądu?! No to barany naprawdę. Ale masz rację - czase trzeba by ogolić się na łyso żeby facet zmiane zauważył... A! Jeszcze w temacie \"pytań ciążowych\" - wiecie co? Może to czasem jest troska jak pisze Lucy, ale czymkolwiek to nie jest powodowane to i tak jest niezręcznie. Ja chyba mniej troszkę mam wiary w zwykła ludzką życzliwość (po prostu uważam, że ilość takich osób jest mniejsza niż sie ogólnie sądzi) i te pytania zawsze mi trąca wścibstwem i brakiem delikatności.... Biało-Czarna ---> ja tam tez nie wiem czy mój Małżonek wyglada tandetnie czy nie (widziałyście garnitur w linku) i staram sie już o tym nie myśleć - uszyte, kupione i już! Dla mnie ważne, że On się w tym dobrze czuje. Ja chciałam, zeby kupił surdut (wiecie On jest wysoki i świetnie w tym wyglądał), ale ten sobie wymyślił taki frak i pomyślałam: \"Ok - jeśli dobrze się w tym czuje niech ma\". Skoro ja miałam prawo wyboru sukienki to dlaczego On nie miałby zdecydowac o swoim stroju. No i faktycznie - czuje sie w tym doskonale i chyba o to chodzi... A przypomniało mi sie to jak napisałaś jak Twój Narzeczony tak \"prężył\" sie przed tym lustrem i był zadowolony i myślę, że lepiej Ci będzie jak na tym się skupisz. On sie dobrze w tym czuje i świetnie. Jak nie zaczniesz tak myślec to się Kochana będziesz męczyć z tymi myslami do samego ślubu. Zadowolony chłopak jest i dobrze! :) Głowa do góry! Masz jakis link? Może popodglądamy troszkę.. ;) Kwiaty... no ja tez nie wiem... miały byc bordowe róże z kryształkami... teraz wymyśliłam kantedeski - tez z kryształkami (do sukni chciałam, żeby pasowało), ale mam tez pomysł na pomieszane czerwone róże z białymi frezjami. Linki: http://www.weselinka.pl/zdjecie/kantadeski-z-krysztalkami-w-bukiecie-slubnym http://www.weselinka.pl/zdjecie/czerwone-roze-i-biale-frezje http://www.pasadena.friko.pl/e-sklep/images/11.jpg Lucy - wiem, ze nie preferujesz kalii, kantedesek w związku z tym tez pewnie nie, ale licze na Twój obiektywizm :) Ja tez chcę bukiet bez ciągnących się traw, przedłużanych liśćmi i takimi tam itp. Dziewczyny, może wyraźcie swoje zdanie, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gollumica - odnośnie pierwszego ...przed chwilą dziewzyna poleciła mi kalie (podobne bukiety, jako takie w których jest rozkochana.... osobiście sama nie wiem :O mam uważe, że kalie to pogrzebowe kwiaty...ale może jej z liliami się pomieszłao hehehhe jeśli chodzi o drugi to frezja jest na wymarciu :( bo jej sezon się kończy (tak mi pan w kwiaciarni powiedział) trzeci jak dla mnie śliczny :D linków za bardzo nie mam :( na lipcowym topie jedna laska rzuciła link.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biało-Czarna ---> tak, ja słyszałam o tych pogrzebowych kwiatach :) , ale nie zwracam uwagi na to :) A zresztą moja Mama tez miała kalie i tak pomyślałam, ze chyba chciałabym trochę jak Ona :) Ale ten trzeci tez mi się podoba. Wiesz co - ten Twój jest ładny, ale ładniejszy by był bez tej tray chyba - taki pełniejszy. Chociaz Ty jestes wyższa to możesz miec taki bukiet. A co myślisz o tym do Twojej sukni?: http://www.green-line.com.pl/gfx/gal/bukiety_slubne/bukiet_slubny_15_1.html alo ten (bardzo moim zdaniemdelikatny i chyba ładnie by się komponował z Twoją sukienką): http://www.green-line.com.pl/gfx/gal/bukiety_slubne/bukiet_slubny_31_1.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie właśnie te wyciągnięte trawy się podobają ;) dzięki za linki :) ten pierwszy ładny :) ale kolor kwiatów musiałabym wybrać inny... przynajmniej polegając na zdaniu kobiety z kwiaciarni. Mówiła, że pomarańcze do złotych dodatków pasuje, a u nas króluje srebro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam przymusa pzrerwe w pracy bo czekam na spotkanie wiec kuknelam i widze ze piszecie a piszecie :) Bialo-czarna: nie mozemy i nawet nie powinnismy wszystkiego kontrolowac, jezeli Twoj Narzeczony czuje sie dobrze w calym komplecie jaki dla niego wybralas, to ja zgodze sie z Gollumica. My wybieramy suknie wg naszego pomsylu, a oni - oczywiscie jak chca - niech ida jak im sie podba najbardziej. Moj K akurat nie mial szczegolnych preferencji, wybral sobie tylko kroj i material garnituru. koszule i krawat juz ja zamawialam. no i nie ukrywam, ze przy moim dosc despotycznym charakterku to sie nawet cieszylam ze nie chcial musznika, cylindra, itp. :D wiec wiem, ze latwo sie takie rady jak ta wyzej daje, trudniej je wykonac... Dziewczyny, co do kwiatow, to ciezko mi sie wypowiadac, bo ja od razu wiedzialam co mi sie podoba, poprosilam w kwiaciarni by mi po prostu cos identycznego robili jak ponizej w linku: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1158b21d601661f1.html I jak widzicie na innych zdjeciach mialam identyczy :D Mnie sie podobaly jasne kwiaty, niekontrastujace, do tego nie kulka tylko jakby \"polowa kuleczki\". Z tych ktore podalyscie mnie sie najbardziej podoba ten ktory Gollumica proponujesz dla Bialej, ten z ostatniego linka: http://www.green-line.com.pl/gfx/gal/bukiety _slubne/bukiet_slubny_31_1.html Biala: wysylam Ci moje namiary na maila, wiec jak masz ochote to poszukaj mnie na NK albo wyslij mi swoje, to ja poszukam Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucy :) cieszę się niezmiernie ;) wieczorkiem spodziewaj sie albo @ z danymi albo zaproszenia na NK :D a z tych wszystkich bukietów co dzis obejrzałam to i tak najbardziej póki co podoba mi się ten, co Wam do gustu nie przypadł... ten co go wkleiłam, z tymi wydłużonmi trawami.... nie chcę całkiem białego, czy kremowego bukietu, chcę być roświetlona jakims kolorem..... taki mi się podoba :D ....ale nie wiem ;) to ten od Gomullici http://www.pasadena.friko.pl/e-sklep/images/ 11.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biało-Czarna ---> mnie tez łatwo znajdziesz na NK, bo już wiesz jak się nazywam (z maila) a w Olsztynie jedna tylko taka jest :D Swoją drogą jak miałam panieńskie nazwisko to tez byłam JEDYNA w mieście :D . A! jak chcesz to mogę podesłac Ci na maila trochę bukietów, które ściągnęłam z netu. Nie mam linków ale mam zdjęcia. Lucy ---> Twó bukiet jest uroczy. Ja tez myślałam wcześniej o kremowych kaliach ale wolałabym kantedeski, a ja nie wiem czy sa w takim kolorze. Natomiast róż wolałabym kremowych nie, no bo się przecież zdubluję (miałam takie na cywilnym) A Ty Biało-Czarna możesz miec rację że Tobie przydałby się jakiś kolor w bukiecie bo masz jasne włosy, my z Lucy to czarne łebki mamy więc chyba szybciej pasuje nam cos jasnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to Kochana częśc już jest w drodze, potem wyślę Ci z domu. Wiesz kolory sa do zmodyfikowania ale \"fasony\" są fajne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, miło Ci pewnie będzie jak Ci powiem, ze z pewnością wygladasz dziś dużo ładniej i lepiej ode mnie. Ja jak rano popatrzyłam w lustro to mało nie pęklam ze smiechu. Wczoraj ogladałam "Anię z Zielonego Wzgórza" (znów, a co?!) i Mateusz umarł... i oczywiście ryczałam jak nienormalna, bo okazało się rano że aż powieki mi spuchły... z tym, ze jedna w stosunku do drugiej bardziej trochę (delikatnie powiedziane... :D ) jeszcze mi nie zeszło a ja dziś na Sali Obsługi siedzę i ludzi przyjmuję... :D dziwnie na mnie patrzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Gollumico Droga, ze lepiej jak placzesz z powodu filmu niz z tzw. powaznych powodow :) moze masz racje ze i ja powinnam sobie kuknac do ksiazki albo obejrzec jeden z tych filmow - wyciskaczy lez? porycze sobie wtedy bezkarnie i powinno mi przejsc smucenie ;-) ja mam taki film .... totalne romansidlo z Bredziem Piciem - jeszcze u poczatkow kariery - "Wichry namietnosci". Film trwa 3h, ja rycze praktycznie od poczatku, bo przeciez wiem co stanie sie potem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło Matko, toz to kiedyś był ulubiony film mojej Przyjaciółki, zaraz obok "Szkarłatnej litery" :D Ja jednak zawsze wolałam "Wichrowe wzgórza" (no jakby nie patrzył tez coś z wichrem ;) ) To nie jest wcale zły pomysł i uważam, że powinnaś tak zrobić. NMyslę, że nic tak nie poprawi Twojego nastroju (dosyć oczywistego) jak kawałek ciepłego kocyka wieczorem, "wyciskacz łez" ido tego proponuję lampkę czerwonego wina (bo dlaczego nie?). Ale zaraz potem powinnas obejrzeć jakiś film z happy endem, bo się zdołujesz za bardzo... Może Pritty Man albo cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czasem jak porycze to mi lżej, mój Mąż nawet mi pozwala jak mówię Mu, że "MUSZĘ" :) choć podobno serce Mu pęka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×