Szukam 30latek

a mnie się głupi sen śnił.... poszlam do gina, bo się nie mogłam doczekać na wizytę do swego...myślę, niech choć sprawdzi czy infekcji, grzybów żadnych nie mam.... oczywiście do pierwszego lepszego w przychodni, wchodzę, a tam stoi zwyczajne łóżko z jakąś pościelą i jakiś facet na nim śpi....babka (gin) mówi, że mnie przyjmie i ja tak się kładę na brzegu tego łóżka z nogami do góry ....wysmarowałam mnie czymś czerwonym i ja tak leżę, a ona sobie w szklanę wódy nalała i jeszcze zapytała czy ja chcę, ja na to że absolutnie. I w ogóle do tego pożal się Boże gabinetu drzwi pootwierane, jacyś ludzie korytarz mopami sprzątali... też nie ma mi się co śnić :O

Gollumica, doszly wszystkie, komentowac tu czy na mail :d ??? w kazdym razie dzieki sliczne za pamiec i za fotki, mnie to zawsze strasznie milo ogladac takich szczesliwych ludkow wygladalas przeuroczo, szczegolnie na zdjeciach "po", ten usmiech i "ten" blysk w oku ... ehhhh. suknia mnie sie podobala, w ogole calosc super ze soba wspolgrala, i suknia, i fryz, i makijaz, i kwiat i bizu. kosciol pieknie byl przystrojony, jestem pod wielkim wrazeniem! no i faktycznie, sukienki druhen super!!! ladnie lezaly, ladnie byly dopasowane do urody dziewczyn. no i kto byl duzbami? mnie jedyne co srednio pasowalo, to ujecia zdjec (w sensie za duzo od tylu, nienajlepsze swiatlo na niektorych) - zakladam jednak ze te fotki to przez kogos z rodzinki byly robione a nie przez profesjonaliste ... czy tak? a co do stroju, to nie w moim guscie sa rekawiczki, ale to tylko tyle, reszta bardzo mi sie podobala. Biala, odgon takie okropne sny od siebie! przytul sie w nocy mocno do W i snij slodko i spokojnie ... ale wiesz, bylo cos takiego tej nocy, ja tez zle spalam, bardzo zle

Lucy - nasza Katedra jest bardzo zaciemnionym kościołem i tam w ogóle trudno jest zrobić zdjęcia. Ja i tak się dziwiłam, że niektóre wyszły wyraźne, bo rzeczywiście robił je kolega - od profesjonalisty jeszcze nie mamy. Z tyłu ujęcia wysłałam Wam, żebyście mogły zobaczyć i Katedrę (uwielbiam ją) i wystrój :) Z rękawiczkami wiem, że nie kazdy lubi ale ja z kolei odczuwam brak jak Młoda ich nie ma, tak jak welonu. Poza tym zasłaniają co nie co, czego pokazać się nie chce. Dzięki Lucy za miłe słowa. Z tym uśmiechem to faktycznie Wam powiem, że sama się zdizwiłam jak ja mało w kościele sie uśmiechałam! A wydawało mi się że było odwrotnie, a na zdjęciach.... no mało kurde gdzie...

Gollumica, Gollumica, usmiechalas sie i widac to na zdjeciach . tyle ze nie na wszytkich, przeciez nie chodzi o to zeby sie szczezyc jak glupi do sera no nie? a ja i tak osobiscie najbardziej lubie zdjecia "zaraz po", czyli z wyjscia z kosciola, wtedy ten blysk, ten usmiech .. bezcenne :D

Biała - a Ty to faktycznie masz sny.... Chyba za bardzo przeżywasz. I trochę spokoju Ci trzeba - tak myślę. Dobrze, że macie ten wyjazd... może odprężysz sie trochę. Ale ja myslę, że Ty po prostu strasznie czekasz na wizyte u g. i chyba brakuje Ci tego zapewnienia od fachowca, że wszystko jest ok, co? Na pewno jest, postaraj sie troche mniej przejmować, przecież to już niedługo...

Lucy, ja mam jeszcze sporo tych zdjęc i na reszcie wyglądam jak na pogrzebie bardziej.... aż zdziwiona byłam! Ale te po... faktycznie fajne. I jak pisała kiedyś Biała - nic tak Panny Młodej nie zdobi jak błysk w oku :)

G!!! Besztam Cie na odleglosc !!! no jak to "jak na pogrzebie" ... powiem Ci ze jakbym czytala tylko Twoje opisy tych zdjec a ich nie widziala to bym przestraszyla sie. ale wiem ze przesadzasz i to mocno ... katedra piekna, piekna ... ciakwa jestem rowniez miejsca gdzie byla imprezka, na jakies foto mozna liczyc tez? Biala, moze Gollumka ma racje, ze to podswiadomosc plata Ci takie figle nieprzyjemne?

No faktycznie Lucy - tfu! tfu! tfu! - jaka ja durna jestem. Sala Kochana ładna nie była (własciwie tak jak pisałam były dwie - jedna biesiadna, druga taneczna), ale niestety tak musileiśmy wybrać, bo gdzie indziej, albio nie było noclegów, albo nie chcieli nam zrobić tak małego wesela, albo po prostu było zajęte. Cos wygrzebie w miarę normalnego to wyślę. Ta taneczna to jeszcze uszła, ale ta druga miała koszmarną zieleń na ścianach więc zrobiliśmy wszystko żeby to ożywić kolorami - balony, kokardki, kwiaty - no wszystko. DJ podświetliła nam to jeszcze delikatnie światłami i jakoś tam było.

Golllumica - masz rację, czekam na tę wizytę bardzo, chciałabym, żeby była choćby dziś. I wyjazd....najgorsze jest to, że wizyta u gina jest po wyjeździe a nie przed :O no ale raczej powinno być OK...dlaczego ma być inaczej? ;) Ja zdjęć Gollumiki nie widziałam :( dopiero w domu zobaczę, ale cieszę się że je otrzymałam :D:D:D

a wrócę jeszcze do fotografa Gollumiki - toż to rozbój w biały dzień, żeby za zdjęcie w wersji elektronicznej płacić 60 zł!!!! Masakra!!!! Co prawda ja nie miałam zdjęć studyjnych....ale tak dla porównania - fotograf nas fotografował przez cały czas od błogosławieństwa u W. przez wszystkie etapy ślubu i wesela aż do tortu. i plener innego dnia. Zrobił ok 2 tys. zdjęć mimo, że umawialiśmy się na tysiąc. Obrobił i wywołał 135, całość zgrał nam na dwie płytki DVD i oddał. Jeszcze gratis dał 4 zdjęcia formatu A4, oczywiście wybrane przez nas. Za wszytsko wziął 800 zł więc jak dobrze wiecie to baaardzo rozsądna cena. a dziś dzwonił kamerzysta, jest film do odbioru! :D:D:D:D:D:D

No to ja też się cieszę Biała :) Biała - dziewczyno!!!!! Wszystko jest na pewno ok. Przecież dobrze się czujesz, nic złego się nie dzieje - nie zamartwiaj się tak, proszę Cię no...

a w kościele to my z W. też byliśmy raczej poważni ....bo jakoś nie widziałam powodów, żeby szczerzyć zęby. Kościół to doś poważne miejsce....więć Gollumika się nie przejmuj, bo jak mniemam nie miałaś miny smutnej jak na pogrzebie, jedynie poważną bo sytuacja była poważna! ;)

No widzisz Biała jak Ty potrafisz człowiekowi czasem tak prosto wszystko wytłumaczyć?!!!! No oczywiście, ze masz rację :) Ja to się uśmiechałam najbardziej jak szłam do i potem od ołtarza. W trakcie tez czasem bo ksiądz się całe kazanie do nas usmiechał - nie dało rady się nie odwzajemnić.....

A! Lucy - nie odpowiedziałam - świadkowie u nas to byli mężowie świadkowych :)

a ja sie usmiechalam, i przy wejsciu, i w trakcie przysiegi, i po niej jak podpisywalismy dokumenty, i przy wyjsciu. K tez. choc cenimy powage kosciola, i nie smialismy sie ale zwyczajnie mi sie micha cieszyla ... Golllumica, no wlasnie sie zastanawialam, czy to rodzina A czy tez moze znajpmi wspolni ;-) Biala koniecznie musisz opisac nam wrazenia z filmu !!!

Lucy - ja tak miałam w USC!!!!! No normalnie uśmiech mi z twarzy nie schodził :) Mój A. za to się stresował :)

no widze ze jak ja sie nie przywitam to nikt tu nie kuknie :P dziewczyny mam dzis mega zly dzien, trchoe problemow nagle splynelo na nas trzymajcie kciuki bym dzielnie wytrzymala, co?

Lucy - trzymam kciuki ...i jak coś to moja skrzynka mailowa stoi otowrem ;)

dzieki, kochana jestes

oglądałam film. Niby wszystko oki....ale nie oglądałam z wypiekami na twarzy.... w kilku momentach nawet się nudziłam. Jeśli chodzi o podłożoną muzę, to gościu trafił w nasze gusta :) ...i the best są życzenia od gości weselnych!!! Generalnie bardzo fajna pamiątka.

bo film pewnie dlugi, ale nie mow mi ze nudzialas sie ogladajac przysiege, ja nadal uronie lezke jak nasza ogladamy od czasu do czasu. ja mam mega dola to K bierze lapa, wlacza mi wejscie do kosciola, przysiege i wyjscie i od razu jest lepiej ;-) jaki podklad muzyczny wybral/wybraliscie?

Cześć Babki Lucy - co tam u Ciebie się stało?!!!! Mam sie poważnie martwić? Własciwie juz sie zmartwiłam.... Biała - ciesz się - mój film bedzie pewnie kompletnie beznadziejny, więc i tak masz lepiej :) ... Własnie - jaki macie podkład?

wyszło 2 godziny filmu. Moim zdaniem z kościoła przydługo, niby powycinał sporo, ale i tak ja bym wycieła jeszcze ....może po kilku latach inaczej do tego będe podchodzić, ale na dzień dzisiejszy to z kościoła sama przysięga i nakładanie obrączek by wystarczyły. Jest troszkę kazania, akurat fajna cześć bo mówi o tym, że jak facet się hajta to ma nadzieję, że żona się nie zmieni a ona się zmienia ...a kobieta ma nadzieję, że mężczyzna po slubie się zmini, a on się nie zmienia ;) ...i potem któreś tańce przydługo nagrał. i "stare kino" to nic ciekawego. Plener wyszedł fajnie, i w tym czasie jest podkład walca z Nocy i dni. Generalnie wskazaliśmy może dwie trzy piosenki które byśmy chcieli mieć na płycie, inne facet dobrał sam, ale wiedział, żę preferujemy polską muzykę ;) i tak można znaleźć "czy ten pan i ta pani są w sobie zakochani", przy składaniu życzeń jest podkład Masajah "każdego dnia" ....w retrospektywie (taki skrót na koniec) - zabiorę Cię własnie tam - Kancelarii ...innych kawałków nie pamiętam w tej chwili

Naszkamerzysta w oczy się nie rzucał....był dyskretny, ale to widać na filmie, ludzie praktycznie cały czas złapani od tyłu :O

No nasz z kolei się "rzucał w oczy" (co widac na zdjęciach), ale uznałam że tak widać trzeba i juz. poza tym byłam na Niego obrażona przecież więc i tak Go zlewałam po prostu bo byłam taka wściekła, że nie chciałam go juz słyszeć przynajmniej... Ze ślubu i tak film będzie do d... więc się nie łudzę nawet, za to, że nie nagrał mi całego kazania jak prosiłam to chciałam go zabic pod kościołem, ale juz trudno - było za późno. Przysięgę i obraczkowanie i tak mamy od tyłu (pisałam Wam) to już i tak gorzej być nie może. No ale i tak oczywiście doczekac się nie mogę. My walc z Nocy i dni mieliśmy na pierwszy taniec. No właśnie dziewczynki - a co Wy tańczyłyście jako pierwszy taniec?

ja tańczyłam "od dziś" Pauli a mój kamerzysta położył jakąś pluskwe na ambonie i nagrał dźwięk całej mszy. Potem chodził sobie z kamerą i nagrywał trochę ścian, nas oczywiście! więc potem to sklecił nieźle ;) z tym, zę jak dlamnie za długo.

w ogole u nas to byla mega porazka z pierwszym tancem, ja nie chcialam, K chcial i uleglam. on nie tanczy na trzezwo .. serio mowie, nie raz sie na imprezach o to spieramy, bo musi odsiedziec pol imprezy zeby sie bawic na parkiecie (ale znalazlam na to sposob: sama mu polewam, wtedy szybciej mu idzie :D ) wiec wiedzialam, ze wyjdzie to sztucznie i bez sensu. i tak wyszlo ... ehhh ale piosenke mielismy zarabista w naszym stylu :D:D:D w sumie to wcale nie byla "nasza" ale od pierwszego tanca zrobila sie "nasza" o teraz jak leci w radio to za kazdym razem tanczymy sobie do niej ;-) Glen Medeiros "Nothing gonna change my love for you" jakos chyba taki jest tytul ... nasze piosenki to raczej nie nadaja sie na 1 taniec bo sa ze tak powiem malo nastrjowe a bardziej wybochowe albo obciachowe (ale takie sie kojarza najbardziej) ;-)

Ja wybrałam Noce i dnie bo po prostu chciałam tradycyjny walc i szukałam czegos ładnego, potem zobaczyłam gdzies jakiś filmik z podkładem z Nocy i Dni i tak jakoś w głowie zabrzmiało "eureka!" i ... tak już zostało :) Z tego wyboru byłam bardzo zadowolona. Mężowi tez się pomysł spodobał więc negocjacji nie było ;) Podkłady do filmu wybieraliśmy sami i ja jakoś tak lawirowałam miedzy starymi piosenkami (Abba, D.Russos, kultowe "All you need is love" Beatles'ów - natchnął mnie film "To właśnie Miłość" :) ) A jesli chodzi o pierwszy taniec to po prostu zalezy co kto lubi, ja jednak kompletnie nie rozumiem jak ktoś wybiera "Niebieską piosenkę", a teraz jakaś taka moda na to jak zauważyłam wcześniej na topicach. Dla mnie ta piosenka kompletnie jest nie do zatańczenia (choć nie jestem taneczna łamagą), a po drugie nawiązuje do smierci, więc na pierwszy taniec to jakos tak...

czesc dziewczynki:) Lucy - pewnie ze znam twoja firme, nawet moj kolega wieki temu tam pracowal. Nie martw sie, jak podasz mi maila to ci wysle biurowa afirmacje:) nie mam cie na poczcie bo sciagam w domu outlookiem i mi sie nie zachowalo. ja sobie ja w ciezkich chwilach ustawiam jako tapete i od razu mi lepiej:) dobrze ze szef nie zna polskiego:D nad pierwsza piosenka sie kiedys zastanawialam, pewnie wezmiemy walc z Anastazji tyle ze w wersji intrumentalnej bo slowa kompletnie nie pasuja do okazji. Bardzo mi sie podoba, tyle ze oklepane ostatnio, co drugi filmik na YT to Anastazja wlasnie. drugi typ to Wilki Na zawsze i na wiecznosc, pewnie znacie: 'tyle samotnych drog musialem przejsc bez ciebie'. Walc z Nocy i dni wydaje mi sie zbyt nostalgiczny, dziwne skojarzenia z nim mam. Przekomarzamy sie ze na zlosc wybierzemy Lombard Ostatni taniec:D puszczam mu to jak mnie wkurzy, na przemian z Big Cycem Facet to swinia.

mnie tam sie walc jana i barbary bardzo podoba jako melodia, tyle ze ja nie czytalam ani ksiazki ani filmu nie ogladalam. ale walory ze tak powiem estetyczne sa ;-) no widzisz achajka, jaki swiat maly maila wysylam ci na maila i czeka na jakas poprawe nastroju u nas w pracy jakich ferment sie dzis sieje wiec warto by sobie humor poprawic nie kojarze anastacji ani pauli o ktorej pisze biala, lece szukac na yt natomiast big cyc, to mi dopiero K zwrocil uwage, ze to wcale nie jest o zlych facetach tylko o niedobrych babach. i ja juz mu nie nuce do uszka, wluchaj sie w slowa ... lepiej pierwsza, bo jak sie twoj zorientuje to bedzie sie nasmiewal