Szukam 30latek

Z Big Cycem - zgadza się Lucy, to jest faktycznie "pstryczek" w stronę babeczek, które zdaniem facetów co by nie zrobili i tak są niezadowolone :) Mnie Noce i Dnie kojarzą się z dzieciństwem trochę, moja Mama uwielbiała i film i książkę - ja bardziej film, ale walc - dla mnie przepiękny, również ze względów sentymentalnych :) i... polski - co tez nie było dla mnie bez znaczenia. Lucy i ja nie wiem co za JAN Ci po głowie chodzi! Ja chyba musze dać znak Twojemu K. Przeciez tam Bogumił był...O kim Ty myślisz? :P

Lucy, a Ty mojego maila dostałas w ogóle?

e tam, baba jak marudzi to znaczy ze ma powod:P najwidoczniej facet sie nie stara wystarczajaco i trzeba go przywrocic do pionu

dostalam dostalam, przeczytalam jednym tchem tylko odpisac kochana nie bardzo mam kiedy, pisze wiec po czesciach ;-) a co do walca, ups, toz pisalam, ze nie czytalam i nie ogladalam, ;-) chodzilo mi o walc barbary achajka wiesz, cos w tym jest bo ja tez zwykle jak sie wsciekam na K to wiem ze to jego wina, a nie moja .... hehehhe

a tak poza tym to juz ostro sie do urlopu przygotowujemy i sprawdzam teraz intrnet w poszukiwaniu komunikatow o swinskiej grypie. generlanie nie ma zadnego zakazu czy rekomendacji zeby nie wyjezdzac, na stronach glownej inspekcji sanitarnej, ktora monitoruje sytuacje jest komunikat z wczoraj o potwierdzonych zarazeniach, i wiecie co????? w hiszpanii na 4 sieprnia bylo nieco ponad 1500, Polska 99 natomast WB 11 tys (ale to wiadomo, ze tam najwiecej) aaaa .........................NIemcy az ponad 7 tys. !!!! wiec o niebo wieksze ryzyko jest zarazic sie w NIemczech niz w Niemczech, a tylko prasa bzdety pisze

niz w hiszpanii mialo byc rzecz jasna ;-)

"lepiej w Niemczech niż w Niemczech" :P:P ale wiadomo o co chodzi ;)

my z W. już w narzeczeństwie ustaliliśmy, że zawsze chłop jest winny. Musiał się z tym pogodzić, innego wyjścia nie ma :P I teraz nawet jak zupę przesolę to Wina W. bo przeciez w nim jestem zakochana :P

Nasza Lucy zakręcona dzisiaj :) A ja mam 4 dzień doła i w związku z tym problemy z jedzeniem i problemy z żołądkiem (zawsze tak mam jak mnie nerwy zjadają)... Mąż na mnie krzyczy, bo się martwi, a że jest daleko to pomóc nie może i tak jakoś... Na szczęście moje Baby jutro do mnie przychodzą.

Lucy - spokojnie pisz - ja po prostu pomyślałam, ze w tej lawinie ostatnich maili "zdjęciowych" gdzies może Ci sie przeoczył "listowny".

ja tam olewam swinska grype i do Hiszpanii pojade. panika jest nieuzasadniona: do 21 lipca bylo wg WTO 700 ofiar grypy na calym swiecie, podczas gdy w samej Polsce w ostatni weekend na drogach zginelo 40. strach nabija tylko kase firmom farmaceutycznym; dobrze dla mnie bo moja premia jest powiazana z wynikami finansowymi. A propos dzis nam powiesili intrukcje mycia lap w lazience w zwiazku z grypa:D wydzielono jeden pokoj dla ewentualnych zdechlakow i taki chory bedzie sobie pracowal tam i kichal do woli nie zarazajac innych, tyle ze w pokoju dziala ta sama klima co w calym budynku.

a czemu masz dola? co sie dzieje? chodzi o to co pisalas czy tez cos sie stalo? jak juz Gollimica pisze ze ma dola to musi byc powazne, cholera ...

a właśnie! Gollumica dzieki za foty. Niestety zobaczyłam może tylko trzy bo znów net zastrajkował :O wkurza mnie strasznie :O W. już obiecał, że na jesień wrócimy do poprzedniego operatora ;)

Biała - faktycznie jakiś dziwny ten wasz operator, skoro wciąz takie "przerwy w dostawie" macie... Lucy - no tak Teściowa. Dziewczyny, Wam nie mówiłam, ale pisałam Lucy - mieliśmy kilka niefajnych zdarzeń z Tesciowa w dniu ślubu i doszło do przykrej rozmowy miedzy Nią a moim A. w tą niedzielę, jak tam pojechał. Teściowa nie dośc, że nic nie zrozumiała, to uznała, że nie wie o co nam chodzi, że jej zachowanie było w porządku, częśc rzeczy zwaliła na mnie i na moich Rodziców i.... d..pa blada. W efekcie uznaliśmy z A., że stosunki między mna a Teściową ograniczymy, do grzecznosciowych kartek okazyjnych i już. Tylko mnie to i boli i gryzie - ja nie chcialam takiej sytuacji. Mam ogromnuy żal do tesciowej, że nawet tego dnia sobie nie darowała pewnych zachowań, choćby ze względu na A. mogła to zrobić... I w ogóle miota mna teraz tysiąc dziwnych uczuć... Ech...

Gollumica - bo my teraz mamy plusa bezprzewodowego, ale jakoś słabo chodzi. Wiecznie się "wiesza" :O i dlatego zawieśliśmy internet u osiedlowego operatora ktory był the best. klikasz i masz....a nie pół godziny czekasz, zeby zobaczyć, ze nie może wyświetlić strony :O a teściową się nie przejmuj! wiem łatwo gadać....ale się postaraj nie brać do głowy.

Biała - ale widzisz, ja oczywiście przeżywam teraz, że dzień ślubu jest jeden jedyny, ze to sie nie wróci, a po tej "rozmowie" szkoda mi też A.bo On się nie przyznaje, ale też Mu nie jest łatwo. Ja długo takie rzeczy rozpamiętuję, przetrawiam (taki charakter durny), potem nie jem, żołądek boli, źle się czuję i takie tam... Jedyna dobra rzecz jaka z tego wynikła, to to, że waga spadła. Moje motto na dziś to: "Teściowa - najlepszy sposób na odchudzanie."

dziewczyny, poslalam wam maila Gollumica, pisze i pisze ale konca nie widac wiec tu tylko w skrocie pojdzie: wiem zes jestes super wrazliwa i strasznie emapatyczna kobieta, szczerze. i z tej Twojej wrazliwosci biora sie Twoje stresy, kochana musisz wyluzowac bo zadreczysz siebie i A. a widzisz sama jak on sie martwi o Ciebie. Pamietaj nie jestes w tej sytuacji sama, jest Wasza rodzina. A Ty niczemu nie jestes winna. Moim zdaniem powinnas przestac walkowac ta sytuacje, bo to nic nie da i nie pomoze. rozumiem jak strasznie musi Ci byc przykro i smutno, ale prosze Cie pomnij na historie jaka Ci opisalam kiedys "ku przestrodze" , czy chcesz miec takie wspomnienia z tego dnia? jaki by nie byl, dla was byl idealny, i tak go pamietaj, prosze .....

No ja niby to wszystko wiem, ale charakterek widzisz jaki... Ja chyba potrzebuję więcej czasu na to, żeby za każdym razem jak widze nóż nie pomyśleć o Teściowej... Dziewczyny - zdjęć ze studia na razie nie wyślę, bo zeskanowane są i owszem, ale duże takie!!! Ja nie umiem zmniejszyć, żeby wysłać... Muszę poprosić kogoś, żeby mi pomógł.

jej, znow ja musze rozhulac wszystkie baby ;-) Gollumica leczysz pewnie kacyka [po wczorajszym babskim spotkaniu, ale co z reszta ?

czesc ja wczoraj nawet sily nie mialam, w pracy od 7 rano do 9 wieczorem a dzis znowu na 7:( teraz zlapalam chwilke oddechu i wpadlam sie z wami przywitac

Cześć Babeczki! Nie było mnie wcześniej niestety :P ale już nadrabiam tę stratę :) . Lucy - ja Kochana kaca będę leczyć jutro, bo Baby przychodzą dzisiaj :)

i maila Ci wysłałam - na razie "połowicznego"

no wreszcie jakis odzew Bialej tylko brakuje ... zarobiona jakas czy co? Achajka, ja na dizen dobry walnelam sobie obrazek jak to uwielbiam swoja prace jaki wczoraj dostalam od CIebie. od razu sie zmotywowalam odpowienio ;-)

Biała pewnie dzieli czas między nasz topic a ten "mamusiowy" :) ale pewnie zaraz zajrzy.

a wlasnie, że na mamusiowym jeszcze nie znalazlam sobie miejsca :P i bywanie na topikach zaczynam od tego tu :D

w sensie ze Biala znalazlas cos dla siebie na mamusiowo - ciazowym? nic sie nie chwalilas ja tylko mam nadzieje, ze nie zacnziemy siebie tu zaniedbywac i nie poprzenosimy sie na inne tematy teraz ja jak juz Gollumicy pisalam, mam jeszcze jedne, ktory mi pomaga zachowac w miare rownowage psychiczna w zwiazku z problemami z zajsciem w ciaze. wiem ze to malo pocieszajace, ale jest tam pare dziewczyn z ppodobnymi sprawami, i jednak tylko baba ktora przezywa to samo, jest w stanie zrozumiec co czujemy ... no ale koniec smecenia czas pogadac o czyms milym dajcie jakis temat ... co?

aaa, Biala to widzisz, napisalysmy posty w tym samym momencie :D

ja wciąż jestem bywalczynią na singielkowym...mimo, że więcej niż rok singielką już nie jestem....więc pewnie i Was tak szybko nie opuszczę ;) szybko do ludzi się przywiązuję :)

no ja mysle ze tu juz zostaniecie i nie zostawicie mnie samej;) do mojego slubu jeszcze ponad rok, ani mysle tu sama siedziec. zapisalam sie w jednym topiku na 2010 ale jakos nie znalazlam tam z dziewczynami wspolnego jezyka, pewnie dlatego ze tam srednia wieku oscylowala kolo 20. Biala: widzialam topik o mamusiach nieciumkajacych, mysle ze to w sam raz dla ciebie:) tam towarzystwo nie pisze 'kupcia', 'bejbik', 'ciazunia', 'okresik', 'tescik', 'fasoleczka' itd itp. Jak czytam takie kwiatki to mam wrazenie sie ze ciaza szkodzi kobiecie na mozg a ginekolodzy to zatajaja. najlepsze sa mamusie, ktore mowia o dziecku w liczbie mnogiej, np "wazymy 4 kg, zjedlismy dzis zupke...":D a na oko widac ze razem to im blizej do 104:D

wiesz, a ja mam tak ze wlasnie trudno mi nawiazac jakies blizsze relacje, malo ufam ludziom, mam wysokie wymagania (podobno). ale jak juz zaufam i polubie to mocno sie przywiazuje i potem rozczarowania mocno przezywam... no coz taka natura a tak poza tym, Achajka czy Ty zodiakalny baran marcowy jestes? dobrze skojarzylam na NK?