KOBIETY NORMALNE

Dzień dobry:) Niestety rano nie miałam czasu tu zajrzeć....ale teraz już wróciłam z pracki, trochę ogarnęłam się i otoczenie;) I mam chwilkę na przywitanie:) sugestia - to juz jest taniej, tzn, mąż mojej siostry zrobi nam to w warsztacie u kolegi, sprowadzi części taniej itp..... Ty pewnie teraz walczysz z sufitem...nie zazdroszczę..ja po wczorajszym skrobaniu ścian jestem tak zmęczona,że nie wiem czy się zbiorę, żeby na basen pójść dzisiaj... Villemka...nokie rządzą, ja się raz w życiu dałam namówić na odstępstwo od tej zasady i do tej pory żałuje:( Mmc -Gratulacje:) Nie ma to jak rejsik....w końcu z Mazur jestem to coś o tym wiem;) Nie chce ktoś mieszkania w ziemi obiecanej kupić? Cholerny kryzys:0

oooo... to jak sie robie taka buźkę "pofalowaną" ? Może tak... :/

chyba nie :P No to nie wiem jak....zapomniałam....:(

Villemka...nokie rządzą, ja się raz w życiu dałam namówić na odstępstwo od tej zasady i do tej pory żałuje ja tez kurde!mam ten poprzedni jeszcze siemens...grrrrrrrrr!jak ja go niecierpie!=/

Jestem na chwilę. Zgadzam się co do telefonu ze nie ma lepszych jak NOKIA. Ja mam slide taki aluminiowy ( zapomniałam model ) dostałam w tamtym roku od M na urodzinki. Jest nie do zdarcia! Kapitalny aparat. Tak mnie dziś boli głowa że zwariuje za moment. A tu jeszcze tyle roboty. :(:(

a ja padam na twarz.jakas taka jestem od rana niewypoczeta niewiem...=/

dziewczyny padam również!!!!! gorszego dnia nie miałam chyba nigdy. A tak w skrócie, bo piszę po raz drugi już: - w pracy koszmar, było tak źle, że aż szefowa w pewnym momencie powiedziała, że się chyba rozryczy - na piechotę chyba przeszłam dziś z 10 km - z kolacją miałam same problemy: najpierw zabrakło mleka do nalesników, potem przypalił się sos, który do tego znalazł się na wszystkich ścianach w kuchni - w końcu wam się wyżaliłam, naprodukowałam a przeglądarka ustawiła mi się w tryb offline i całego posta zżarło! idę spać bo znając moje dzisiejsze szczęście to jeszcze łóżko mi ucieknie;) albo co najwyżej zawali się. trzymajcie sie ciepło!

milego dnia dziewczyny!jestem niewyspana...norma cholerka...=/buzka

Witam kochane..Ja tez czuje sie nie wyspana i głowa mi peka:-0 na dworze parno, duszno i nijako:-( Porazka dzisiaj musi byc tylko lepiej, wiec głowka do góry i udanego dnia Wszystkim Wam zycze:-)

dzieki eloo!rozjasnilo sie u mnie.myslalam ze bedzie lalo a tu ani kropli.buzka!

Witajcie U mnie deszczowo ale przyjemnie bo w końcu jest czym oddychać. Też nie wstałam szczególnie wypoczęta. Chyba ciśnienie nie jest dziś dobre. Mój M w pracy a ja sama w domu siedzę i zastanawiam się czy nie pomalować sufitu.

U mnie własnie zapowiada sie na burze,ale w sumie mogłoby popadac bo nie mam ochoty na nic..nawet prace;-) Nenia napisz mi na @ cos o mieszkanku do sprzedania, w jakiej dzielnicy, jaki metraz i ile chcesz za nie..popytam wsród znajmomych..możliwe ze ktos chce kupic..laurka8@o2.pl Jakie macie plany na popołudnie? Ja dzisiaj leniuchuje, zakupie chyba ptysie i legne z nimi przed kompem;-)

ja w domku siedze!coraz blizej moj wyjazd!szkoda tylko ze nie bede miala mozliwosci zagladania na to forum jak bede na dzialce!

Ja nadal remontuję. Kurde kiedy to się skończy? I będę włosy farbowała bo już odrost widać... spory:) Mam tak ciemne włosy że jak brązami farbuję to ten odrost i tak widać. Kobiety mają ciąglę pod górkę :P

no tez kurde bede musiala...juz mi tez widac odrost hehe.ja dodatkowo siwieje,ale to juz zaczelo sie jak mialam 22 lata wiec nic nowego ech!=/

Jestem na chwilkę. Zamiast zabrać się do farby muszę malować z M sufit. Między innymi dlatego, że pędzle zostały u mojej mamy. Ale wieczorem ja odwiedzimy to i włosy sobie zrobię :) U mnie dalej pada. Głowa mnie boli już 2 dzień, ta pogoda chce mnie chyba wykonczyć.

no dziś trochę lepiej, ale autobusy wciąż mnie nie lubią i mi uciekają :P U nas parno, deszczu ani kropelki, wzięłam się za gotowanie kapuśniaku bo mi od soboty po głowie chodzi i muszę brać się za sprzątanie. Wciąż w tej chałupie brudno, posprzątam, chwilę się \"pobłyszczy\"a na drugi dzień znów syf. Ale to chyba przez kota, bo swój żwirek wszędzie roznosi. Ja też z odrostami łażę, ale do soboty czekam, rozjaśnię parę pasemek albo zafarbuje odrost, jeszcze nie wiem. Najwyższa pora do fryzjera się przejść i pomyśleć co tu na ślub wymyślić z tymi moimi włosami. villemka na jak długo wyjeżdżasz? Miłego popołudnia kobietki!

bede tam od czerwca do poczatku wrzesnia.raz w tygodniu bede przyjezdzala aby sie wykapac,bo tam lazienki nie mam.niestety.a teraz pokzae wam moj nowy telefonik co go sobie wczoraj kupilam [URL=http://www.fotosik.pl]http://images37.fotosik.pl/123/c8bd1084facc91ebmed.jpg

Villemka moja mama ma taki telefon i jest zadowolona. Miłego użytkowania! Porażka autobusy tak maja że czasem uciekają,, ale wiesz jak to jest przyjedzie następny.:P Ja dziewczynki odpoczywam. W końcu:D

o!to super!milego dnia wam dziewczynki!

Witam :) Gdzie się dziewczynki podziały??? Nikogo nie ma???? Ja już odpoczywam. Mój M w pracy a ja potapetowałam. Mam śliczny kolor włosków ( sama sie nie mogę napatrzeć ) strzeliłam sobie hennę i jestem zadowolona.. Kobiety meldujcie się !

jezdemmmmmmmmmmm!henna?a jaki kolor bo sa rozne!

Jestem :) jak zwykle po robocie wyczerpana, zamiast co raz lżej to co raz ciężej, a jutro jeszcze gorzej, bo kolejna osoba na urlop. Nie mogę się doczekać jak stażystki do nas przyjdą to trochę się luźniej może zrobi i będzie chwila odsapnąć ;) sugestia jak tam twoja nowa praca? bo o ile dobrze pamietam to od czerwca zaczynasz?

Witam!! Wczoraj nie miałam siły zajrzeć...miałam lekcje do 15, potem zebrania z rodzicami do 17 a potem jeszcze radę....Tak oto wygląda ten 18 godzinny etat, którego nam wszyscy zazdroszczą:P Dzisiaj już trochę lepiej, byłam nawet na spacerku z koleżanką, napatrzyłyśmy się na maluchy w parku potem poszłyśmy na ciacho i postanowiłyśmy w czerwcu synchronicznie zajść w ciąże;) Sugestia...a co to za praca? Rozumiem, że remont zakończona? Gratuluje fryzurki nowej, też bym się wybrać do fryzjera musiała, ale czasu brak.... Villemka...a co Ty tam będziesz robić na tej działce? Porażka..no ja nie wiem, czy z takimi stażystkami to czasem nie jest gorzej, niż bez nich....ostatnio miałam pewne przygody...stażystka wysłała dokumenty, których wcale nie miała wysyłać (odbiór osobisty miał być)i to w dodatku pod adres inny nie ewentualnie należało...masakra

Nienia ja sama jeszcze rok temu byłam stażystką i nikt na mnie nie narzekał :P mam nadzieję, że się trafią te stażystki co najmniej takie jak ja ;) no cóż zbyt skromna nie jestem tym razem :P heh ale poważnie, mamy taki zapierdziel, że nawet do najprostszej roboty jakaś pomoc się przyda. Regeneruje swoje siły na jutro, aż się boje pomyśleć co to będzie. Chciałabym chociaż o czasie z pracy wyjść. Nienia umknęło mi jakoś, czego uczysz? :)

Angielskiego uczę....chociaż czasem mam wrażenie, że to walka z żywiołem a nie nauczanie:P

uczniowie potem pójdą na studia, gdzie angielskiego będzie niewiele, potem do pracy i prawie wszystko zapomną, niestety taka prawda, jak się języka nie używa to zanika ;) Ja dobrze znałam angielski a dziś tylko na poziomie komunikatywnym chyba. A od jutra czeka mnie tłumaczenie artykułów, obiecałam pomóc facetowi do magisterki, czas mu ucieka a sporo tego ma. A mi się coś nabiło, że ty polskiego uczysz ;)

Hihi czasem uczę:P Bo żeby im cokolwiek wytłumaczyć, to najpierw trzeba uświadomić co to jest po polsku:P wygląda to mniej więcej tak: ja: dzisiaj zajmiemy się passive voice, czyli strona bierną oni: a co to jest strona bierna?? Ja: struktura gramatyczna, w której dopełnienie bliższe staję się podmiotem Oni: a co to jest dopełnienie bliższe?? Ja : no więc moi drodze, kiedy na języku polskim robicie rozbiór logiczny zdania to co wyróżniacie: oni:......????.......???? Ja: no przecież, podmiot, orzeczenie, okolicznik, przydawkę i dopełnienie, tak? Oni: tego nie było! Ja: dobrze, to zostawmy gramatykę, na przykładzie Strona czynna: mama myje dziecko strona bierna: dziecko jest myte przez mamę Oni:aaaaa....no, to chyba było.... Tak mniej więcej standardowa procedura wygląda:) Tzn, teraz już przechodzę od razu do łopatologii, mimo, że teoretycznie powinnam na poziomie gimnazjum terminami gramatycznymi się posługiwać;) Czasem tez wygląda to tak: Dzisiaj stopniujemy przymiotniki, kto wie na jakie pytania odpowiada przymiotnik? Nikt nic nie mówi po chwili, odzywa się jeden : ale wy głupki jesteście, no przecież : kto?, co? :P

dobre :) ale u nas było podobnie. zapomniałam już te stare dobre czasy :) wiesz ja zawsze wolałam angielski łopatologicznie, z polskiego byłam słaba a z angielskiego dobra, ale jak ktoś mi próbował tłumaczyć angielski właśnie tak po polsku to wysiadałam ;) Dziwne to może, ale ja od pierwszej klasy podstawówki więcej godzinowo angielskiego niż polskiego miałam. A gramatyki angielskiej nie umiem do dziś. No i jak przez 5 lat studiów miałam całkowitą przerwę, tylko filmy angielskie, to już w ogóle nic nie pamiętam. Dogadam się, ale żeby to było poprawnie, to wątpię, zawsze tak na czuja ;)

Jestem Frelki Moje włosy jednak są teraz jaśniejsze niż naturalne. Zdecydowałam się na kolor Jasny złoty brąz z garniera. Są sliczne bo mają taki ciepły kolor czekolady przechodzące w rude. Jestem zadowolona. Porażka moja nowa praca całkiem dobrze, ale na własny rachunek więc pewnie początki nie będą łatwe. Nienia to ja za ten czerwiec mocno trzymam kciuki. Mam nadzieję ze się ostro weźmiecie do roboty i się uda już na początku starań. Nam to zajęlo 3 miesiące. Niestety Pascala nie mamy:( O doczytałam że angielskiego uczysz.... musialabym sobie przypomnieć kilka rzeczy:P