Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IGA.POZNAN

STARANIA 2009 POZYTYWNIE NASTAWIONE-

Polecane posty

AAAAA...widocznie chcial jeszcze sie wyszalec w ostatnich chwilach swojej "wolnosci" :D :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój w zasadzie tez tylko raz taki przyszedł, właśnie z tych nieszczęsnych grzybów, dlatego tak je pamiętam ;) Co do przepełnienia miłością to jak najbardziej, po alkoholu to On jest taki wylewny jak na trzeźwo chyba nigdy nie był :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smieszni Ci nasi panowie :D Ale swoja droga ja tez miala swego czasu pare takich imprezek z kolezankami ze normalnie wstyd i chanba :D Ehhhh To byly czasu!...a teraz jestem grzeczna i pije koktaile owocowe mojego M. Kurde 30 na karku...strach sie bac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) już jestem po tych kilkunastu godzinach nieobecności:) 13d fazy lutealnej - temp 36,9 jeszcze max 2 dni do @. Jeśli chodzi o frzybki to mój luby ostatnio zebrał całą siatkę i robiłam grzybową. Ale trochę się bałam... bo jak kiedyś przyniósł mojej mamie grzyby to wyczaiła trujaka....więc tak do końca to nie ufałam tej zupie i bałam się ją zjeść ale w sumie stwierdziłam, że najwyżej polegniemy razem hehe ale nie pomarliśmy jednak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój M jak wypije to też jest wylewny , że hej :D tak strasznie mnie kocha, że oddałby za mnie zycie, że w ogień by wskoczył itd itp. No i zaaawsze mu się zbiera na sex chociaż wie, że nie da rady hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darunia83
Cześć dziewczyny:-) mój M po alkoholu ma tak samo, zbiera mu się na amory i chce działać a jak tylko się położy to zasypia snem kamiennym:-) Hihihi, smieszni ci nasi faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje kochanie cieżko spić ;/ Sporo może, i wyczuwa moment w którym powinien przestać i wtedy już nie pije. Także na wylewności po wódce nie mam co liczyć. Sa oczywiście plusy tego stanu rzeczy - zawsze po imprezie jest w stanie pomóc mi sprzątać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wyobrazcie sobie mojego holendra co w zyciu wodki nie pil po pierwszym polskim weselu w jego zyciu. Moi kuzyni sie nim "zaopiekowali" :D Jak sie obudzi ranol to pierwsze zdanie, ktore powiedzial po polsku to bylo "nie lubie wodki" :D Ale z wesela na wesele z forma coraz lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój jak widze ze ma juz naprawde dobrze to ja sie odsuwam albo siadam na koniec stołu bo by mnie zagłaskał na śmierc :) A najgorsze ze po alkoholu ma rączki jak imadełka to oznacza, ze totalnie nie panuje nad usciskami i nie ma czucia w łapkach, wiec uciekam gdzie sie da :) Aha, a jak zasypiamy to normalnie spimy kazdy po swojej stronie, ale jak sie napije to zasnie tak mocno wtulony, ze musze go odganiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zoli, chodzil na lekcje ale sie poddal. Teraz my go trochu uczymy coby sie z moim rodzicami dogadal, bo oni nie bardzo po angielsku mowia. Tak wiec mowi troszke, ale strasznie smiesznie, zawsze mam wrazenie ze rozmawiam z 3 latkiem :D I jeszcze dochodzi do smiesznych sytuacji, bo kiedys moja babcia chciala wyjsc z auta a on jeszcze parkowal i zamiast powiedziec jej"czekaj" to powiedzial "spadaj" :D :D :D Babcia sie trochu zdziwila ale nic nie skomentowala, dopiero on sie mnie pozniej zapytal czy wlasciwego slowa uzyl, no i wyszlo :D Takie teraz mamy rodzinne anegdotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajne te suwaczki jak nic :D Sobie teraz mozna poogladac wszystkie z samego rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No usmialismy sie jak nic. Kurde brzucho zaczyna mnie bolec na calego. Normalnie jak dzisiaj @ nie przyjdzie to ja nie wiem co jest grane. Zatkalo sie tma cos czy co? :D Z drugiej strony czas okropny, bo za 1,5h spadam z pracy. Bede chodzic pewnie obolala caly weekend :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mnie tez pobolewaja zwykle, ale brzuch to bywa masakra. Raz nawet wyladowalam w szitalu taki mnie bold dorwal, ze mdlalam i nic nie pomagalo- nospa, przeciwbolowe. Dali zastrzyk i bylo lepiej. Teraz z wiekiem bol jest mniejszy, ale potrafi spartaczyc dzien :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darunia83
A mnie brzuch pobolewa już z 2 tygodnie jak na @, ale słabiej, a @ ani widu ani słychu. Od jutra zaczynam Duphaston, może wreszcie @ przylezie:-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry 🌼 Ja juz nie wiem albo cos z moimi testami owu jest nie tak albo ze mna ;-) teraz kreska co raz bladsza sie robi zamiast ciemniejsza :-( 16dc i jeszcze nic nie wskazala. Nic posprawdzam moze tak to 20 dc i poddaje sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maadaa, moze poprstu stezenie teog hormonu co ma sie tam niby ujawnic maz nizsze i u ciebie krecha nie bedzie taka ciemna? Ja tutaj kupuje takie testy owulacyjne co pokazuja usmiechnieta buzke lub puste kolko, wiec w sumie nie wiem jak ciemna krecha mi wychodzi. Dowiedzialam sie rowniez od lekarza ze kazda kobieta ma w roku czasem cykle bez owulacji i to jest normalne. Moze to wlasnie taki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darunie, no mnie tak wlasnie juz cmi od tygodnia. A teraz cos konkretniejszego przylazlo, wiec mysle ze oto nadchodzi @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja madda tym testom owulacyjnym nie dowierzam. Kilka razy mi się zdarzyło, że ow miałam a testy tego nie wykazały. Także obserwuj śluz czy jest slisko - jak tak to do dzieła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz wiem wiem wiem :-) pierwszy i ostatni miesiac wydatkow na testy :-) Mialabym ladna bluzeczke w tej cenie :-) Ja jak bralam proszki ostatnie 6 lat to wcale mnie brzuch nie bolal tylko glowa mocno. Teraz dopiero poznaje uroki bolu brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie faktycznie cosik krzyże pobolewają tak jak na @... pewnie jutro spadnie tempka i @ przyjdzie. No ale czego ja się spodziewałam? co tak nagl po 2 latach miałabym zajść w ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darunia83
Oli, ja już straciłam nadzieję na @ bez wspomagaczy znaczy tabletek. Po odstawieniu tabl any miałam w miare regularne cykle a tu taki przestój:-) Jutro powtórzę test i zacznę brac Duphaston. A potem to zobaczymy, ale mam nadzieję, że będzie OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano tak to jest z ta @ ze czasem sie blokuje. Moja to w ogole robi co chce. Moze to kwestia zmiany kliamtu? Mam nadzieje ze wkrotce ci ruszy, bo taki przestuj tez nie za dobrze. Kasiola kiedys trzeba nie? :D Ale ja to mam nastawienie zwykle jak Iga- "pewnie znowu sie nie udalo". Jakos sie tak czlowiek oswoil z tym negatywnym testem, ze chyba padne jak kiedys zobacze dwie krechy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie:) jak zobaczę te 2 kreski to .... zwariuje i w kaftanik będą mnie musieli wsadzić hehe aczkolwiek ja nie mam nastawienia pesymistycznego - zawsze wierze, dopoki nie czuję, że mnie plecki zaczynają boleć no i jak mi tempka spada drastycznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak wogóle to przestrzegam przed pesymistycznym myśleniem. Bo jak się zamartwiamy, wyobrażamy sobie najgorsze rzeczy to one faktycznie nadchodzą.... a jak sobie człowiek wizualizuje to co chciałby osiagnąc to wcześniej czy później to się dzieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem Kasiula, tylko ja sobie zawsze tlumacze ze jak sie nastawie na gorzej niz moze byc to bedzie przyjemne zaskoczenie. Taka filozofia zyciowa nie tylko odnosnie ciazy ale w ogole. Ja sie jakos tak wielce nie zmartwiam, tylko tak wewnetrzenie sie przekonuje- "no co ty!, nie ma szans! na bank sie nie udalo!" itd. Chociaz to glupie bo w srodku zawsze tli sie nadzieja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja i tak bym dopiero uwierzyła , że faktycznie jest dzidziuś jakbym urodziła :) wtedy na własne oczy bym zobaczyła i uwierzyła:) bo wogóle to zafasolkowanie jest dla mnie takim cudem nie do pojęcia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×