Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

ale mi się ciśnienie podniosło oglądam dzień dobry TVN i bodajże w Dani jacyś inteligenci wymyślili grę O BICIU KOBIETĘ no szok !!!!!!!!!!!!!! teraz się wypowiadały te maltretowane kobiety no tragedia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Mamusie! Ano Latte ja też to oglądałam, płakałam razem z kobitką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka nie wiem czy to Ty pytałaś o mikro-dermabrazję ??? ale jeśli tak to spokojnie ja już 2 razy robiłam w ciąży i nie ma żadnych przeciwwskazań jedynie u mnie w gabinecie po zabiegu używała mini prądów do odkażenia to tego nie wolno to zastąpiła maseczką antybakteryjną :) a ogólnie mikro jest super przed ciążą robiłam co 1,5 miesiąca i polecam wszystkim kobitkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, kas1ek, jesli moge zapytać to ile cm ma Twoja szyjka teraz, ja ide na wizyte w przyszła srode i jakiego sschiza załapałam ze też cos z szyjka może byc nie tak. Szczególnie ze przez ostatnie pare dni taki nacisk na nią jakby czuję, czy miałyscie cos podobnego??? Nie wiem czy to ciężar dzidzi czy co. Nie jest to ciąłe ale np przy wstawaniu. Na ostatniej wizycie było wszystko ok ale z tego co pamietam z wymiarów to co wizyte jest o parę mm krótsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Także miałam włączony tvn. Jednym słowem masakra :( Dziękuję za słowa otuchy. Mam nadzieję, że się wszystko poprawi. Natka a czy ta koleżanka już do końca to brała? Tak się zastanawiam czy to się cofnie czy będzie na stałym poziomie? I czy lekarz nie powinien mnie od razu do szpitala wysłać? (szyjka aktualnie 2,5 cm i rozwarcie na 1,5) Boże ja nigdy w szpitalu nie leżałam :) Mamula wiem, że leżałaś bardzo długo w domku i masz "doświadczenie" w tej kwestii. Ja jestem bardzo żywiołową osobą i nie wiem jak sobie radzić z tym leżeniem. Na razie mam książki a tv mnie nudzi :/ Aha do tego sernika można dodać rodzynki jak ktoś lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kas1ek - ja te biorę luteine dopochwowo od 5 mc. Wcześniej miałam duphaston. Lekarz mi troche zmniejszył dawkę, bo wcześniej brałam 3x2 a teraz 3x1. Ja biorę ją na skurczę + plus 3x1 magnez i 3x1 no-spę. Szyjkę miałam długą ponad 4 cm, ale już mi sie skróciła do ponad 3 cm. Rozwarcia nie mam, ale jak Ty muszę na siebie uważać. Jeszce tarczyca się za mną ciągnie i dietka na nietolerancje glukozy. Ogólnie można sie do wszystkiego przyzwyczaić. Nie leżę cały czas, ale nie chodzę też za często. Ty musisz uważać na tą szyjkę, bo masz rozwarcie. Zostało tylko 3 miesiące, więc lepiej leż spokojnie. Już niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kas1ek26 mam pytanie odnośnie tego sernika - czy nawiew w piekarniku tylko od góry (bo biszkopty nie wymagają pieczenia) czy normalnie? Mam zamiar wypróbować bo uwielbiam serniki i nabialł ogólnie. Powodzenia z tą szyjką - mam nadzieję, że po tych 2 tygodniach sytuacja się ustabilizuje. skąd: zachodnipomorskie wiek: 32 lata tc: 24 termin: 22.03.2010 waga: +8 kg płeć: córeczka dzieci: córeczka 30.04.2004 3500g 54cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mas do wafli mam bardzo dużo. Najprostsza i najtańsza jest wersja babcina. pół margaryny np. Kasi pół szkl. cukru pół szkl. śmietany 1 galaretka Margarynę, cukier i śmietanę zagotować. Do gotującej masy wsypać galaretkę . Zagotować i odstawić. Jak przestygnie smarować wafle. Jest to najprostsza masa. Można ich zjeść dużo, bo nie są aż tak słodkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wafle z masą kokosową. Ja ich nie robiłam, ale moja siostra robiła je często. 2 packi wiórek kokosowych 1 wafle 1 szkl. mleka 1 szkl. cukru dżem 1 opakowanie biszkoptów 1 margaryna 1 szkl. mleka i 1 szkl. cukru zagotować. Do tego wsypać 2 paczki wiórek kokosowych i pogotować jeszcze 5 min. Cały czas mieszać. Następnie całą margarynę utrzeć z wystudzoną masą kokosową. Kolejność układania: wafel dżem wafel masa biszkopty masa wafel dżem wafel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello, kas1ek, szanuj sie, nie przemeczaj niepotrzebnie bo do konca troche zostalo. Czasem jak tak na siebie spojrze to tez by mi sie przystopowac przydalo ale dopoki sie nic nie dzieje to sie o tym nie mysli, ze moze sie cos stac heh :( natka, w ciąży nie wiem jak to jest ale w zeszlym roku przed slubem chodzilam co miesiac chyba z 4-5 razy, twarz gladziutka jak niemowlaczek ale faktycznie na koniec robila taka maszynka do zamykania porów (ale odkazanie tez moglo byc) a potem relaksujaca maseczka z alg - super sprawa - troche to kosztuje ale warto bylo, po ciazy pewnie sie wybiore :) Koja21, nie stresuj sie niepotrzebnie, mnie tez w dole czasem ciagnie - zwlaszcza jak wstaje z krzesla albo gwaltownie pozycje zmieniam, a u lekarza wszystko ok bylo na szczescie. Trzymam kciuki za wizyte - tym razem jakos szybciej ja masz, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kas1ek26 - a nie zaproponował Ci lekarz krążka? kurcze rozwarcie na 1,5 to już troszkę sporo...no nic zostaje Ci leżenie.. ja też nie należę do osób, które lubią siedzieć w domciu w cieplutkich kapciach hihi ale dałam radę, a jeszcze na głowie mam rozbrykanego dwulatka buntownika, ale jak to mówią kobieta- matka wszystko przetrwa i zniesie :) te przepisy co tu podajecie pychooootka mniaaaam ja już się boje że zaraz nadrobie potrójnie te kg, które na początku nie rosły haha ale ginka mnie pocieszyła, kazała się nie przejmować no i w sumie to prawda, po ciąży wezmę się za siebie i będzie oki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmieniam stopkę - bo tamta dawno nieaktualna :) no i jak co środe kolejny tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasek 3mam kciuki, zeby szyjka sie poprawila. Dzieki za przepisy, dzisiaj zrobie wafle, mam nadzieje, ze cos wyjdzie:) wyspalam sie dzisiaj, tylko glupoty mi sie snily, ale co tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aktualizuję stopkę, zaczynam dzis 27 tc:))) kilogramy pewnie tez do przodu ale w domu nie mam wagi wiec uaktualnie po wizycie u gina:))) megan, no heheh tak to juz jest że czasami cos sobie człowiek ubzdura tak jak ja, ale ogólnie nie zamartwiam sie na zapas i czekam na wizytę. Masz racje, tym razem o tydzień szybciej, ale to dlatego ze nie pasowało mi o tydzień póżniej i sama ją przesunęłam:)))) Tez jak sie tak zastanowie, to powinnam wrzucic na luz bo jestem w ciągłym ruchu, zeby nie powiedziec biegu. czasami siadam wieczorem i uswiadamiam sobie ze to pierwszy raz od rana kiedy odpoczywam:))) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kas1ek niestety kolezanka była na luteinie do końca ale dzięki temu mogła czasem wyskoczyć na zakupy, zrobić coś w domku, nawet ślubowała w tym okresie, wtedy ginka zwiększyła jej dawkę i było wszystko ok a szyjkę miała tej samej długości co to tylko nie wiem czy było rozwarcie. Latte już się zapisałam na zabieg:-) idę jutro Badka u mnie niestety cukier coraz wyższy a z dnia na dzień jem coraz mniej, pewnie dlatego ze dzidzia większa i więcej insuliny potrzebuje, zobaczymy co będzie dalej, mam wielka nadzieję że obejdzie sie bez insuliny. Mamula ja dzidzię też będę miała u siebie w pokoju, ale boję się że jak zasnę ze zmęczenia to wtedy będzie mogło się coś stać. Chyba też zdecyduje się na ten monitor. A Wy jaki kupowałyście? Dzis obudziłam się o 11, coraz dłużej śpie, ale to dobrze bo dzień szybciej leci:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka- to niedobrze z tym wysokim cukrem.Powiem Ci, że ja sama się zastanawiam nad nim. Ograniczyłam wszystko tak jak mi powiedział lekarz, ale jem po prostu na czuja - bez glukometru tak jest. Może jednak go kupie, tylko boje sie tego kucia cały czas :( Ale na Twoim przypadku widać, że jadłaś zgodnie z dietą a tu dziecko już potrzebuje więcej insuliny :( i trzeba coś odjąć. A powiedz mi przykładowo jak wygląda Twój jadłospis w ciągu dnia ? chciałabym sobie porównać z moim. U mnie wygląda tak: I śniadanie - 2 kromki razowego z maslem z wędliną i pomidorem lub ogórkiem. Czasami jem bez wędliny. II śniadanie - ucieram małe jabłko z pól marchewki lub jem już np. 1 danie obiadu ( jak mam) np. rosolek i łyżka stołowa makaronu w środku. Obiad: różnie albo mała ilość ziemniaków lub kaszy z piersią, czy udkiem, lub nawet parówkę sobie ugotuje. Salatki to mieszkam co mam : papryka, sałata, ogórek i pomidor, albo coś ujmuje jak nie mam. Dzisiaj np. marchewka na cieplo, ale ogólnie jej nie lubię, tylko staram się urozmaicić. Później jeszcze jem 2 lub 3 razy. Jem jeszcze z 3 kanapki, czasami z twarożkiem i jajkiem, czasami z wędlinką. Raz na 2 czy 3 dni jem jogurt naturalny, aa i czasami przegryzam sobie jeszcze nasiona slonecznika, dyni, chlebek razowy chrupki, herbatnik, itp. Ostatnio nawet jeden kawałek pizzy zjadła, ale miałam później duże wyrzuty sumienia :( Mam takie dni, że nie moge na razowy chleb spojrzec, albo mi sie po nim strasznie odbija goryczą, więc wtedy jem kajzerkę razową, albo normalny biały chleb tylko zmniejszam o 1 kromke w porównaniu z razowym. Natka , a inke mozna od czasu do czasu pić ? jest bardzo zdrowa , ale oczywiście jak wszystko ma cukier, chodż go jest w niewielkiej ilości - chyba z buraka cukrowego czy jakoś tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badka rano dwie kromki chleba, bez masła z chudą wędliną lub topionym serkiem, czasem z pasztecikiem bo uwielbiam:-) Na drugie sniadanie jakiś owoc, jabłko lub mandarynka najczęsciej, do tego pół małego jogurtu albo robię koktajl owocowy na jogurcie naturalnym. Obiad albo zupa gotowana na mięsie z kurczaka albo ziemniaki z jakimś mięsem, pieczonym w piekraniku bądź gotowanym. Na podwieczorek tez jakiś owoc i kromkę chleba razowego. Na kolację dwie kromki tak jak na śniadanie. Czasem jem pieczywo chrupkie, suszone jabłka, gotowanego kalafiora. Myślę że warto kupić glukometr tym bardziej że te paski refundują, o czym na początku nie wiedziałam. A w szpitalu właśnie mi powiedzieli że teraz poziom cukru będzie się podnosił, dopiero pod koniec III trymestru sie ureguluje jak maluszek sam zacznie produkować insulinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za informację. Widzę, że jem podobnie. Tylko czasami chyba nie potrzebnie jem zupę na II śniadanie a później obiad. Owoc jem tylko jeden w ciągu dnia, albo jabłko albo pół grejpfruta.Ale jakbym wiedziała,że mam cukier dobry po dwóch to z chęcią bym jeszcze jeden zjadła. Ja chodzę prywatnie także do internisty i innych lekarzy, bo mam pakiet medyczny wykupiony z m pracy. Tutaj nawet nigdzie nie jestem zapisana do przychodni państwowej :( więc z refundacji pewnie u mnie nic by nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koja nie denerwuj sie, że cos cię ciagnie. Ja nawet nie miałam skurczy a tu takie coś sie porobiło. Aż lekarz mi nie wierzy, że mam może ze dwa twardnienia na parę dni. Nadja odnośnie pieczenia i tu mam problem :) Bo ja róznie włączam piekarnik- ostatnio zrobiłam tak, że pieczenie od góry i dołu, a po jakimś czasie tylko od góry. Uwaga z termoobiegiem bo może opaść. A i jeszcze co do wagi to się wkurzyłam bo oczywiście byłam ważona pod wieczór i w ubraniu. Wyszło 8 na plusie (ale rano jest 6,5kg) a lekarz mi mówi, że to dużo. No zwariować można bo w normach się mieszcze a ten mnie tu kg straszny. Tymbardziej, że jak widzę mam podobny jadłospis do Ciebie Badka. Rzadko jem słodycze bo ich po prostu nie lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak to jest z prywatnym lekarzem rodzinnym, ale może warto zapytać, jeśli nie to koszt pasków na miesiąc to około 100zł chyba że robiła byś badania cztery razy dziennie, może u Ciebie cukier jest niższy i wystarczałoby tylko orientacyjnie raz na jakiś czas, a kłucie nie jest akie straszne:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koja nie denerwuj sie, że cos cię ciagnie. Ja nawet nie miałam skurczy a tu takie coś sie porobiło. Aż lekarz mi nie wierzy, że mam może ze dwa twardnienia na parę dni. Nadja odnośnie pieczenia i tu mam problem :) Bo ja róznie włączam piekarnik- ostatnio zrobiłam tak, że pieczenie od góry i dołu, a po jakimś czasie tylko od góry. Uwaga z termoobiegiem bo może opaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kas1ek ten Twój gin chyba przesadza. Ja w czwartym miesiącu przez chwilę miałam 6kg na plusie i mówił że ok a Ty dwa miesiace później 8kg na plus i jest źle, przewrażliwiony jakiś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Słoneczka :) Ja wczoraj zaliczyłam :P wizytę u lekarza. Mój maluszek waży już 690g i po raz kolejny lekarz potwierdził, że to chłopiec. Zawsze się pyta czy już znamy płeć, ale też prosi aby mu nie mówić, widocznie pomyłki się zdarzają. Ja sobie nawet wczoraj przed wizytą żartowałam, czy nie okaże się, że mój chłopczyk zamienił się w dziewczynkę :) W pewnym momencie zrobił zbliżenie na buźkę, coś wspaniałego, widzieliśmy tez kręgosłup i wszystkie żeberka :) Myślałam, że dzisiaj po wczorajszej wizycie będę, jak to zwykle bywało, naładowana pozytywną energią, a tu zonk. Niestety od samego rana jestem przygnębiona. Nabijam sobie głowę ponurymi myślami :( Dziewczynki kolekcjonuję wasze przepisy. Smaka mi narobiłyście. Zacznę szaleć jak zaopatrzę się w mikser, jesteśmy małżeństwem o niewielkim przebiegu :P więc powolutku zaopatruję się we wszystkie sprzęty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Słoneczka :) Ja wczoraj zaliczyłam :P wizytę u lekarza. Mój maluszek waży już 690g i po raz kolejny lekarz potwierdził, że to chłopiec. Zawsze się pyta czy już znamy płeć, ale też prosi aby mu nie mówić, widocznie pomyłki się zdarzają. Ja sobie nawet wczoraj przed wizytą żartowałam, czy nie okaże się, że mój chłopczyk zamienił się w dziewczynkę :) W pewnym momencie zrobił zbliżenie na buźkę, coś wspaniałego, widzieliśmy tez kręgosłup i wszystkie żeberka :) Myślałam, że dzisiaj po wczorajszej wizycie będę, jak to zwykle bywało, naładowana pozytywną energią, a tu zonk. Niestety od samego rana jestem przygnębiona. Nabijam sobie głowę ponurymi myślami :( Dziewczynki kolekcjonuję wasze przepisy. Smaka mi narobiłyście. Zacznę szaleć jak zaopatrzę się w mikser, jesteśmy małżeństwem o niewielkim przebiegu :P więc powolutku zaopatruję się we wszystkie sprzęty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Słoneczka :) Ja wczoraj zaliczyłam :P wizytę u lekarza. Mój maluszek waży już 690g i po raz kolejny lekarz potwierdził, że to chłopiec. Zawsze się pyta czy już znamy płeć, ale też prosi aby mu nie mówić, widocznie pomyłki się zdarzają. Ja sobie nawet wczoraj przed wizytą żartowałam, czy nie okaże się, że mój chłopczyk zamienił się w dziewczynkę :) W pewnym momencie zrobił zbliżenie na buźkę, coś wspaniałego, widzieliśmy tez kręgosłup i wszystkie żeberka :) Myślałam, że dzisiaj po wczorajszej wizycie będę, jak to zwykle bywało, naładowana pozytywną energią, a tu zonk. Niestety od samego rana jestem przygnębiona. Nabijam sobie głowę ponurymi myślami :( Dziewczynki kolekcjonuję wasze przepisy. Smaka mi narobiłyście. Zacznę szaleć jak zaopatrzę się w mikser, jesteśmy małżeństwem o niewielkim przebiegu :P więc powolutku zaopatruję się we wszystkie sprzęty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badka właśnie znalazłam info na temat pomelona, wychodzi na to że możemy go jesc w 100g jest tylko 38kalorii i mało węglowodanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super.Zawsze to mniej kwaśne niż grejpfrut :) Jak jutro M będzie robił większe zakupy w supermarkecie to go poproszę żeby kupił. Mam nadzieje, że nie przyjedzie z czymś innym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za odp. w sprawie pieczenia sernika - na pewno będę probowała. Zosia ciesz sie maluszkiem - ja jeszcze musze czekac 2 tygodnie do następnej wizyty więc zazdroszczę. A co do miksera - kupuj na pewno się przyda - ja mimo, ze jestem po slubie 6,5 roku też nie mam porządnego ale juz w tym m-cu się to zmieni - mam już na oku taki naprawdę wielofunkcyjny. Co do przepisów dziewczyny naprawdę waga będzie nam skakać jak takie receptury zamieszczacie :) Może zmienimy choć częściowo kierunek w stronę sałatek i gotowania na parze??? Ja ogólnie jestem łasuchem i niestety takim ze słabą wolą więc trudno mi zastosowac sie do ostatniego polecenia ginekologa aby ze slodyczami się pożegnać. Zresztą moja bratowa (urodziła 2 tygodnie temu -śliczny chlopczyk 4700 g) stwierdzila ostatnio jedz kobieto na co masz ochotę bo przy tym karmieniu piersią to ja glównie ślinę połykam jak patrzę na to co inni w domu jedzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badka wklejam dwa fajne linki gdzie sobie wszystko sprawdzisz http://zdrowezywienie.w.interia.pl/glikemiczny.htm http://vitalia.pl/kp9,468,0_Jablko.html może się przydadzą:-) ja właśnie dla odmiany na drugie śniadanko zjadłam pomelonka:-) A jeśli chodzi o ten indeks glikemiczny to te z niskim indeksem można jeść w dużych ilościach ale jeszcze tego nie sprawdziłam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Wczoraj byłam w szpitalu (w innym mieście, więc musieliśmy dojechać) na tym usg w ramach badań prenatalnych. Miałam być na po 11tej. Byliśmy na 10.40, czekaliśmy na wywiad z panią gin która bardzo się dziwiła dlaczego mój gin nie skierował mnie na te badania prenatalne wcześniej, a później czekaliśmy na to usg...weszłam przed 14 tą :(. Byłam zmęczona i głodna. No ale do rzeczy. Na usg wyszło, że to co lekarza zaniepokoiło z tym żołądkiem, to wygląda na nic takiego, widocznie maluszek w tym czasie opił się wód i dlatego jego żołądek był większy. Układ twarzoczaszki prawidłowy - to dla nas ważne, bo mój m miał zozszczep wargi. Łożysko mam na ścianie przedniej - tak się zastanawiam może przez to maluszka tak delikatnie czuję?. Wód mam w normie. Część mam informacji podanej jako : nerki uwidoczniono, pęcherz moczowy uwidoczniono, żołądek uwidoczniono ...jeszcze nie wiem co to dokładnie oznacza to uwidoczniono, wiecie może? Zapytałam czy można sprawdzić płeć, bo jak na razie to wiem, że prawdopodobnie ma być chłopak, ale pewności nie ma...a ona mi na to, że ona tu nie widzi żeby miał być chłopak??? no i konsternacja, wcześniej myślałam o dziewczynce, później po stwierdzeniu gina o synku już się nastawiłam się na chłopaka, a tu teraz niespodzianka, wygląda na to że będzie córka???? Zgłupiałam :). Z wynikiem usg mieliśmy iść do gina obok. Poszliśmy. Ona stwierdziła, że wszystko wygląda na dobrze, ale jak byśmy chcieli mieć spokój i pewność, to przy mojej niedoczynności możemy sprawdzić serce maluszka dokładniej, ale to już tu nie robią tylko w klinice w Gdańsku, dała nam skierowanie. Muszę się zastanowić czy tam pojedziemy, czy zostać przy tym, że w tych badaniach wyszło wszystko dobrze. Także denerwowałam się strasznie, ale wygląda na to że z maluszkiem wszystko dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×