Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Savanna szczęściaro gratulacje ! Duży chłopak :) Nika podejrzewam, że mogą Cie lekko odizolować i będziesz mieć np. jednoosobowa salę. Bo przyjąć to Cię muszą w każdym stanie. Co do karmienia to w szpitalu zazwyczaj aż się nie przyjemnie robi bo wręcz karzą naturalnie karmić. Taka Polska rzeczywistość. Ewentualnie dokarmiają dziecko glukozą itp. Tak jest wygodniej dla nich bo nie muszą podawać sztucznego mleka. A poza tym będziesz mieć na początku siarę a ona posiada mnóstwo składników które śmiem twierdzić są wspaniałe dla noworodka. Saskiana powodzenia u gina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny jak tam wasze brzuszki:-) Bo mój brzuszek napędził mi wczoraj stracha. Po kąpieli o 18.10 dokładnie złapał mnie skurcz z ciekawości zaczęłam odliczać odstępy i były mniej więcej co 5-6 min między jednym skurczem a drugim i tak to trwało aż do 22 30 ok bo później zdecydowałam się pójść spać no i się skurcze wyciszyły. Był to taki ból który promieniował od brzucha do krzyża i do pachwin w czasie skurczu był tak mocny że nie wiedziałam co z sobą robić ale i tak mi się widziało że to za mały ból jak na poród i przetrwałam nie budząc nikogo i nie siejąc paniki:-) Mam pytanie czy bóle porodowe właśnie tak wyglądają bo mój kompletnie nie przypominał mi moich bóli menstruacyjnych i czasami trwał bez przerwy a w czasie skurczu był mocniejszy a czasami pomiędzy skurczami nic nie bolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ to widzę, że na marcówkach powoili zaczynają się porody ;) ja teoretycznie 30 marca....ciekawe jak to będzie .... dziecko ma nieprawdiłowe ułożenie, więc na chwilę obecną bardzo realnie będę mieć cesarkę. Jakoś tak szczerze wątpię, że mała mi się odwróci główkowo :O Savana - gratuluję!! 🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich dziś skończyłam 37 tydzień, kiedy to minęło :) eh co do bóli powiem, że wczoraj też miałam taki dzień, brzuch raz bolał, raz nie bolał, raz twardniał, raz nie i tak w kółko i właśnie nie był to aż taki porażający ból dlatego sama niewiem kiedy wyczuje, że to ten moment. no ale pewnie jak dziewczyny piszą będę wiedzieć. i do tego takie kłucia i ciągnięcia w kroczu jak nigdy jakby coś ciągnęło mnie w dół szok, no zobaczymy co będzie dalej, dlatego ania ja nie pomogę bo sama głupieję i niewiem co się dzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze to ja tez się teraz boję bo nie chce narobić niepotrzebnie szumu wokół mnie a z drugiej strony to nie wiem czy nie zbagatelizuję skurczów za bardzo chociaż ja na prawdę spodziewam się większego bólu niż ten wczorajszy a już w ogóle wspaniale by było gdyby wody odeszły wtedy bym wiedziała ze trzeba jechać do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie ania i ja identycznie bym chciała, niech mi odejdą wody a cała reszta już sama się ułoży :) eh ale niestety nigdy nie jest tak jak się chce :) no ja na szczęście mam 15 minut do szpitala i moja położna mieszka ok 10 minut odemnie więc mam nadzieję, że damy radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej jednej bratowej najpierw odeszły wody.....ale ona mi życzy, żebym tak nie miała, żeby zaczęło się od skurczy....bo jej odeszły wody, pojechała do szpitala i tam sporo czasu czekała, aż skurcze będą i jakoś nie przychodziły, po kilkunastu godzinach dali jej coś na wywołanie i moja mama mówi, że lepiej jest rodzić razem z wodami niż na sucho i weź bądź mądry :O ale każdy poród inny i co ma być to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim mieście dwa szpitale, chcę rodzić w jednym z nich, trzymam kciuki, aby mnie wzięło jak akurat będą mieli ostry dyżur! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ależ skrobiecie! Widzę, że się zaczęło i rodzą się maluszki! Mamusie gratulacje!!!! Wspaniale mieć już maleństwo przy sobie! Izabell oj współczuje Twojej koleżance, że też takie sprawy musza się przydarzać :( Eh, człowiek nie może być pewnien niczego w życiu, moje koleżanki mówią mi że mój M to szok, jaki mi oddany, że nieba by mi przychylił, ale ja na to patrze wszystko z dystansem i tak. Wyobrażcie sobie że w przyszłym tygodniu wygląda na to, że się wprowadzamy do naszego gniazdka, ależ się cieszymy!!!! Ostatnio tak kuli, że sąsiad już drugi raz zawdzonił po policję, także przeboje na maxa! A ja melduje, że wczoraj byłam u gina i jestem umówiona z nim za 3 tygodnie :) Powiedział, że do tego czasu powinnam spokojnie doczekać, bo nic się nie dzieje niepokojącego. Tak więc uf! Oficjalne pozwolenie na poród mam od 15 marca :) Robiłam już hbs i hbv i wszystko ok :) Teraz mam zrobić posiew. A w ogóle zawczęły wychodzić mi rozstępy na brzuchu i jestem załamana, smaruje się i kużwa nagle w 9 miesiacu takie cyrki. Załamka na maxa ;( ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna bonda mi też właśnie teraz zaczęły pojawiać się rozstępy a też się smaruję nic na to nie poradzimy chociaż moje i tak nie są jakieś duże spodziewałam się większych:-) Co do facetów życie mnie nauczyło że nie warto dać się im omotać co prawda trafiłam na bardzo dobrego męża i też wszyscy mówią że aż za bardzo jest mi oddany ale ja też jakoś traktuję to z dystansem chyba tak mi wygodniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny tak to jest :) mi tez przez ostatnie 2 tyg takie rozstepy sie pojawiły na brzuchu ze szok !!! a po za tym wszedzie je juz mam :( i tak sie zastanawiam jak ja bede wygladac latem w stroju kapielowym !!! masakra nie nałoze w tym roku chyba zadnego stroju :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Ja też dzisiaj jakaś taka bez humoru jestem :( Brzuch mam niesamowicie twardy i mam wrażenie, że niedługo go będę kolanami podbijać. Jakieś takie delikatne bóle w dole brzucha, ale nic poza tym. Termin na 15 marca więc mamy jeszcze troszkę czasu, ale taka jakaś rozleniwiona jestem. Niby rzeczy do szpitala mam przygotowane - leżą w szufladce, ale jakoś do torby nie chce mi się ich już przekładać. Może to przez tą pogodę, spadł śnieg i mam wrażenie, że zima się zaczyna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latte Macchiato, a jak Twoje samopoczucie? Mamy ten sam termin - czujesz już zbliżający się poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helolki a ja dostalam dzisiaj paczke z nosidelkiem i innymi pierdolami, ktore sobie kupilam, ale nie targalam w walizkach ze zrozumialych wzgledow. Pewnie moja mama mi cos tam jeszcze nawrzucala, wiec sie juz nie moge doczekac, kiedy otworze ja z moim M, ktory nadal spi:(zrobilam mu juz sniadanko i czekam...do 10, bo dluzej nie wytrzymam z czekaniem. A u nas ogolnie bialo, no i mysle ze bede musiala zakupic jakis kombinezon czy na wozek czy na nosidelko, bo jeszcze w cos takiego sie nie zaopatrzylam. a co do samopoczucia...to masakra jakas...jak zwykle w nocy sie obudzialam na siku i tak mi bylo ciezko ze szok, bole jak menstruacyjne, maluszek uciskajacy na caly brzuszek, ciagnicia i jeszcze nie wiadomo co to bylo. Pomyslalam wtedy, ze naprawde jestem przerazona wizja porodu, bo mnie to juz wtedy bardzo bolalo, a co dopiero jak sie zaczna wlasciwe skurcze. Nie wiem jak Wam to opisac, ale jak mialam zawsze okres, to nie dosc ze mi drentwialy nogi, to tam w dole czulam tak cos jak chłód, wilgoc i prawie zawsze tak mialam, jak tylko go dostawalam. Ciekawa jestem czy przy porodzie tez to sie ujawni, no i zasadnicze pytanie...czy to zniknie po porodzie...bo wiele kobietek mowi, ze jak sie urodzi maluszek to pozniej okresy nie sa takie ciezkie, oby to chociaz byla prawda:))) nikamo dzieki za odpowiedz, kobietko czas na Ciebie i Twojego maluszka, teraz od Ciebie czekamy na smsa z wiesciami lub odzew na cafe...a tak wogole to chyba stalas sie jakas przewodnia marcowka w naszym kaciku kawowym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SaVANNA MOJE WIELKIE GRATULACJE!!!!!!PieKnie - DALAS RADE!!!!!! czekamy NA Zdjatka z niecierpliwoscia!!!!!!!no i opisiki jak to przezyc:)b widocznie sie da:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asians ja się fatalnie zaczęłam czuć w nocy zgaga taka mi się pojawiła jak nigdy w ciąży, boli mnie od rana głowa a mały od wczoraj bardzo mało się rusza! rusza się ale nieporównywalnie do np: dwóch dni temu i standardowo co jakiś czas ból tam w środku :) a jak u Ciebie mam nadzieję że samopoczucie lepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dzewczyny. Savanna gratuluje serdecznie, super mezczyzne masz:) duzy.Pisz jak tylko doczolgasz sie do kompa, czekamy na opowiesci:) monikaddd ja nie pomoge wiedza bo mnie sie pokarm sam skonczyl po 3mcach, niestety, mam nadzieje ze tym razem bedzie dluzej. Mam za to inny problem. 5lat temu zaczelo robic mi sie male zgrubienie pod pacha i jak bylam w ciazy bylo wieksze, zrobilam badania, nie bylo to nic zlosliwego, jedynie gruczol jakis co puchnie w czasie np okresu. Tylko, ze teraz, przy tym nawale pokarmu, stwardnialo mi to i jest wielkosci mandarynki, boi i strasznie przeszkadza:( Nie chce isc do lekarza, bo boje sie ze cos mi kaze z tym zrobic i nie bede mogla karmic:(, a z drugiej strony boje sie ze to cos niedobrego. wazka, moja mala ma takie dziwne plamy czerwone glownie na nozkach, pojawiaja sie i znikaja, twoja tez tak miala moze? podobno jest to normalne w pierwszych dniach zycia, ale moj syn tak nie mial. isabelll kurcze to twoja kolezanka zostala bidulka sama:( tez mam taka historie w rodzinie, tylko ze u nas to mialo miejsce 5lat temu, a ona nadal na niego czeka....a on ma juz 4letniego syna z inna kobieta. zgadzam sie z saskina co do winy w rozpadzie zwiazku.. z tym to jest jak z kwiatkiem, trzeba go systematycznie podlewac zeby rosl :) nikamo Ty to taki rzecznik prasowy jestes tego topiku:) fajnie byloby sie kiedys spotkac, zrobilabym wam tiramisu....tylko, ze jak bysmy mialy wybrac miejsce po srodku to ja bym wam pokrzyzowala szyki, wyszloby gdzies w austrii:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latte MAcchiato, niestety moje samopoczucie nie uległo zmianie. Jestem na siebie zła, że stara i głupia jestem. Jeszcze 10 dni do terminu, a ja zachowuję się jakbym była 10 dni po terminie. Musze zmienić nastawienie. Prawda jest taka, że jak się akcja zacznie to każda z nas będzie świetnie o tym wiedziała. U mnie dochodzi jeszcze fakt, że 4 lata temu rodziłam. Mam wrażenie, że całkiem inaczej do tego podchodziłam :) Nie czekałam tak na objawy porodu, a jak przyszły to nie spanikowałam i nie gnałam do szpitala :) Wtedy skurcze pojawiły się u mnie o 7 rano, do szpitala pojechałam o 16-tej, a urodziłam o 19.30. Co do skurczy, to ja wówczas czułam, że to nie są już jakieś przepowiadające. Nie musiałam spacerować żeby nie ustały. Uwierzcie mi jak się zacznie poród to się rozkręca, chociażbyśmy siedziały i starały się nawet nie oddychać. Przyznaję, że przy mocnych skurczach to odczuwa się właśnie ból przy oddychaniu-wciąganiu powietrza. Człowiek chce sobie ulżyć i przez chwilę wstrzymać oddech, jednak ma się świadomość, że oddech jest potrzebny dzidzi :) Chyba już mi lepiej - może dlatego, że mogę się komuś/Wam pozwierzać :)/ wygadać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Kobietki :) widzę,że nastroje mamy podobne... nika34 - u mnie to jeszcze lepiej bo dziś pobudka była o 4.30 jakiś kaszel duszący dopadł synka, nawet nie wiadomo skąd, bo nic nie wskazywało, no i poszedł teraz z moją siostrą do lekarza, zobaczymy co powie... Wiecie co naprawdę jakoś tak ciężko wyczuć, kiedy jechać do szpitala...bo jak odejdą wody, czy czop-to człowiek już wie co i jak. Ale skurcze? ja tydzień temu miałam przez 3 godziny regularne co 10 minut, a nawet i częściej i dobrze,że nie pojechałam bo wszystko przeszło,a z drugiej strony to mam 20km do szpitala i na drugi raz może być za późno. Czytałam w necie,że po takich przepowiadających skurczach te kolejne regularne to już będą własciwe, więc chyba przy kolejnej takiej akcji poporstu trzeba jechać na oddział. Umówiłam się dziś na 19 na wizytę, a już miałam jej nie mieć, ale wolę sprawdzić jak się ma maluszek, jego wagę, no i interesuje mnie łożysko i szyjka... z resztą jakby nie było to zostaje mi tylko przyszły tydzień, jeśli nie urodzę w przyszłym tygodniu to 15 mam się zgłosić na oddział i 16 cc. Jestem ciekawa co moja ginka na taką decyzję ordynatora, bo tak normalnie to miałam iść już w ten poniedziałek na oddział- aj pomieszane to wszystko i dziwo,że człowiek czeka zniecierpliwiony i zdenerwowany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcellina - Ty kochana idź do lekarza, z takim sprawami to nie są żarty.. trudno nawet jak bedziesz musiała przestać karmić piersią, to i tak zdrowa mamusia dla maleństwa jest bardiej potrzebna, niż jej mleczko Latte- ja wczoraj tez za bardzo nie czułam wieczorem maleństwa i tak się nakręciłam,że aż mi ciśnienie skoczyło. Poszłam do wanny-zawsze się wtedy ruszał, a tu nic cisza...zjadłam, wypiłam ciepłą herbate i dalej nic, czekolada -nic...już po dobrej godzinie prób chcieliśmy jechać na ktg-to mały drań się raczył obudzić i dać znać,że wszystko ok, a mame ma histeryczke haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcellina -niby mam szpital na miejscu, ale wole do Sulechowa bo opinie ma dobre, zdobył nagrodę w konkursie "rodzić po ludzku" i ogólnie atmosfera jest miła, jedna jest tylko położna, na która nie chciałabym trafić, bo ona jest "do wynajecia" i wszystkie dziewczyny, które jej nie zapłaciły traktuje z góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, kobietki wczoraj czytałam zaległości przez ponad 4 godziny z przerwą na gotowanie obiadu, tyle naskrobałyście.... jestem dumna z naszych forumowych mamuś i ślicznych maluszków (ale co się dziwić, ze śliczne, jak mamy piękne jak z obrazka:)) pochwalę się, że widziałam już synka Savanny - dostałam mmsa - jest śliczny:) - to jednak dobry pomysł z tymi nr telefonów na nk Nikamo - Twój numer też sobie zapisałam, więc prewnie Ciebie lub Savannę poinformuję o przyjściu na świat mojej córy... rzeczywiście "rzecznikiem prasowym" naszego forum zostałaś:) wczoraj byłam u swojej ginki i miałam rozbiony wymaz na paciorkowca, w poniedizałek dowiem się, co wyszło... mam troche stracha, ale w sumie dobrze wiedzieć na czym sie stoi... no i mi też się przyplątał grzybek i tez mam nystatynę, mam nadzieję, że do porodu to świństwo zniknie (grzybek, nie nystatyna:) miłego dnia kobietki, pozdrawiam i całuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala brzuchatka pewnie nie w każdym przypadku ale u mnie i moich koleżanek po porodzie faktycznie okres to pikuś. Ledwie go zauwazyłam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na szczęście gradło i oskrzela u synka czyste, ale lekarka mowiła,że brdzo panuje teraz zapalenie płuc u dzieci - no i moze sie jeszcze coś rozwinąć, ale nie musi- no oby nie, bo teraz jeszcze choroba w domu to byłaby masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamula28 uważaj na małego.Ja córeczki od 3 tygodni nie puszczam do przedszkola, tak zalecił lekarz rodzinny, który stwierdził, że w końcówce ciąży to lepiej żeby dziecko jakiegoś gifta z przedszkola nie przyniosło - zaznaczam jestem w 39 tygodniu :) Jak moge odnaleźć nas mamuśki marcowe na NK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×