Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

lawina-email poszedl co do karmienia piersia,tez wole na lezaco,ale my juz sobie tak wypracowalismy ze z jednego boku jade na dwa cycki. jak maly skonczy z jednego to sie tak przechalam lekko i z drugiego ciagnie. a tak to juz wszystkie pozycje mamy wypracowane,nawet na stojaco-spacerujac. co to czlowiek nie wymysli zeby sobie poradzic i zycie ulatwic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuwurona
to niezły ten cycek wielkościowy musi być skoro na boku dajesz radę z dwóch ciekawie musi wyglądać ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat kupek musi być! Nie da rady inaczej :) Ważka dziękujemy, na jabłuszko Michaś robi wielkiie oczy, po 1 dniu zajarzył do czego służy łyżeczka, a jak pokrzykuje żebym mu szybciej dawała! Sama radość. Tylko ten brak kupki. Acha, Ważka faktycznie doznania zapachowe sa niezłe, ma teraz takie czadowe prykanie że czasem cieżko wytrzymać haha Kasiek no też tak myślałam że powinno być luźniej po jabłku ale widać nie. Koleżanki Mała po wprowadzeniu owoców też nie robiła kupy przez tydzień. Wida ine pokarmy niż mleczko jednak trochę blokują nieprzyzwyczajony układ pokarmowy. Może znacie jakieś sposoby żeby sprowokować tą nieszczęsną kupinę? Dobra koniec tematu :) Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za komentarze na nk, Wasze dzieciaczki też są przepiękne, co jakiś czas oglądamy je z M i podziwiamy! Oby przetrwać ten upał do wieczora....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuwurona-nie trzeba miec duzych cyckow-wystarczy dobra technika i wycwiczone miesnie. a jak to wyglada?nie wiem:)dla mnie normalnie.ta technike wymyslilam sobie z czystego lenistwa-nie chcialo mi sie z jednego na drugi bok przechodzic-jeszcze w dzien ok,ale w nocy... poza tym z jednej piersi leci mi o wiele mniej mleka dlatego z tej piersi karmie krotko i leze na boku ,z ktorej leci mi wiecej mleka. mozecie sprobowac a same zobaczycie,ze to calkiem prosta sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minea no moj tez ostatnio robi kupki tak co 4 dni a nawet co 5.zauwazylam,ze rosnie intensywnie byc moze dlatego-wszystko zuzywa.przez 6 tyg urosl 6 cm.wczesniej wolniej rosl. jak sie nie meczy,nie podciaga nozek i nie steka to nic nie robie,ale jak widze,ze nie moze zrobic probuje i podkula nozki to niestety idzie termometr w ruch-raz zakrece i leci. na szczescie rzadko sie to zdaza. rozmawialam z polozna i mowila,zeby sie tym nie przejmowac-do tygodnia jak nie zrobi kupki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w końcu nadrobiłam czytanie. Uczyłam się do egzaminu w ostatnim czasie i pochwale się że zdałam i mam już studia licencjackie za sobą :D Mały ostatnio często płacze i strasznie marudzi przy tym wkłada do buzi łapki to pewnie ząbki. Zaczęłam właśnie dawać mu nurofen i pomaga- zobaczymy czy na długo. Poza tym kupki robi ładnie, zaraz przechodzimy na pieluchy 3. I zastanawiam się czy zacząć dawać małemu herbatki. W poniedziałek koleżanka urodziła synka i powiem wam że jest ogromna różnica między dzieciaczkami, aż się wierzyć nie chce że tak szybko nasze maleństwa rosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minea na razie musisz czekac na kupkę..no i jak ja wywolac w kryzysowych sytuacjach nie wiem..nie mialam z czyms takim nigdy doczynienia...mozxe sama wcinaj sliwki.kefiry z proobiotykami.. Mloda no to superrrr:) m asz to juz za soba.. Nika to zrozumiale..jakbys miala niby pchac 2 wózki hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za hasło dziewczyny :).Dodałam swojego urwisa .Super sie tak ogląda dzieciaczki.Wszystkie są takie urocze :) Zosia masz co dzwigac :) Izabel powiem ci ze jakoś tak sobie ciebie wyobrazałam :) Wpadło mi tez w oko dziecko ze stojącą fryzurą .Super :D prze zabawnie to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do karmienia piersią na leżąco to ja też karmie obiema cycami z jednego boku i nie mam pokaźnego biustu (niestety ).Karmiłam już w przeróźnych kombinacjach :dogóry nogami (dziecko) na stojąco, chodząc ....kwestja wprawy i dobrego przyssania malucha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i w tym upale taki stres mi saskina zgotowalas....tymi germanami. no zalamalam sie, moja argentyna tak polegla.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcelina-no to stawiam ci zimne piwko:)tyskie-moze byc? a ogladalas wczoraj ghane z urugwajem?to byl mecz!sasiedzi(jacys ciemnoskorzy nie wiem skad)tak piszczeli-mecz ogladali na balkonie,ze moj m.chcial waz do kwiatow wyciagnac i ich polac gdyby ghana wygrala-by nam malego obudzili! a my bylismy za ghana,szwagier m.jest z ghany.takze w rodzinie zaloba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4:0 no masakra wynik, ja tez bylam za argentyna, bo niemcow to niezawidze, zwykle uprzedzenie. A my dzisiaj z M dalismy maluszka do tesciowej(sama dzwonila, czy bysmy malego nie podrzucili, bo sie stesknila)wiec wskoczylismy na motor i dalej przed siebie. Fajnie bylo, ale kurcze myslami ciagle z malym, ech...juz wiem co to znaczy byc mama:) jutro cos wiecej napisze buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytałam że wprowadzacie już nowe jedzonko i też dziś dałam Michałkowi jabłuszko ale ciamkał i sie śmiał.Widać że mu smakowało.I mam pytanko dziś dałam mu jedna łyżeczkę choć zjadłby więcej ,moge mu jutro już dać więcej? Padam dziś ze zmęczenia wysprzątałam całą chałupkę a teraz siedzę i chichoczę z M-a zmienia obudowę w komórce już 3 godzinę rozkęcił komórkę na czynniki pierwsze ,czuje że jutro bedzie nas czekal nowy zakup hi hi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja już po slubie - wreszcie do was wracam bo ostatnio czasu nie miałam, zaraz ponadrabiam zaległości ;) Moja Jula dziś kończy 4 miesiące, tydzień temu przeszłyśmy na butelke, powiedzcie mi czy wy już podajecie dzieciaczką kaszki te po 4 miesiącu? bo ja się tak zastanawiam, póki co mała jadła tylko jabłuszko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylek no to gratulacje:) oo kiedy to bylo..nam juz 4 rok zlecial.ale ten czas leci..z predkoscia swiatla. a teraz sobie tak mysle:jak my moglismy 4 lata zyc bez dziecka,jak to zycie wygladalo.trudno mi sobie teraz zycie we dwoje wyobrazic. w pewnym momencie stwierdzilismy,ze czas na dziecko.sytuacja sprzyjala. Pamietam rozmowe z ginem,ktory nam mowil ze zdrowe pary staraja sie ok roku.wiec sobie pomyslelismy-no dobra:cale wakacje przed nami to sobie poszalejemy:)a tu w pierwszym cykli staran:ciaza:) kurcze 10 lipca robilam test i wyszly 2 kreski:) jak to wszystko szybko zlecialo-a teraz te dwie kreseczki moje usmiechaja sie do mnie kazdego dnia. ale mi sie na sentymenty zebralo:) nikamo-ja sie nie wypowiem,bo nie wiem ale ja bym dala jeszcze jutro tylko lyzeczke i bym obserwowala dalej czy sie nic nie dzieje.bo gdby mial uczulenie to wiadomo,ze ono moze wyjsc dopiero jutro czy pojutrze. ale polknal wszystko?nie wyplul?i smial sie do tego:):) kobietki-robcie fotki przy pierwszym posilku:)pamiatka na cale zycie:) my dalismy naszemu ostatnio kropelke soku jablkowego na jezyk-skrzywil sie,pomlaskal i polknal:) tak raz na jakis czas bede mu cos dawac.zeby sie przyzwyczajal do innych smakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stęskniłam się za Wami... całe dnie spędzamy nad jeziorkiem, więc nie ma czasu na neta..ale jutro może uda się nadrobić stracone stronki.. bo mamy zamiar w końcu posiedzieć w domu wiecie co mam poprostu aniołka, Maksiu wogóle nie wymaga noszenia, lulania i ciagłego zainteresowania - uwielbia przygladać się drzewom, ruszającym się listkom i guga sobie do nich jak najęty. Jest małym śmieszkiem, dziś babka kichneła co przechodziła obok nas, a on w głos zaczął się śmiać :) no i nie mogę go już zostawić na swoim łóżku bez zabezpieczeń, bo potrafi okręcać się o 360' tak fika nożkami,że zatacza koło.. a na brzuszku nadal nie cierpi leżeć Dziś dostał pol słoiczka zupki - ale miał radosć :) motylku-ile Twoja krolewna ma kg? z 8? mój ma ponad 7 - ale ledwie widoczne wałeczki na nóżkach :) takie bobaski z fałdkami są słodkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minea- ja jak najem sie truskawek, to najpozniej na drugi dzien mala robi mega- kupsko:-) sprobuj moze tego. a i musze si epochwalic, ze Xenia wczoraj tez sprobowala pierwsza lyzeczke marchewki. najpier zacisnela usta, pozniej sie "skusila", a na koniec prawie wszystko wyplula:-))) ja nie zamierzam jeszcze jej dawac stalych posilkow, tylko ciekawosc mnie zzerala jak na nowe danie zareaguje:-) aha dziewczyny- widze, ze sporo z was zaczyna od jabluszka. fakt, to zazwyczaj pierwszy owoc, ktory podajemy maluchom, ale stale posilki powinno zaczynac sie od warzyw (marchew, dynia...), poniewaz pozniej dzieci moga wybrzydzac przy warzywach. chodzi o to, ze owoce sa slodkie i wiadomo- co slodkie, to zazwyczaj lepiej dzieciom smakuje:-) my do spacerowki przesiadziemy sie, tak jak nika- gdy nogi zaczna wystawac z gondoli:-) synka musialam wlozyc w nia kilka razy, gdy mial 5 miesiecy (bylismy na urlopie) i mimo, ze rozklada sie na plasko, to jednak nie podobalo mi sie to, jak w niej wygladal. wydaje mi sie, ze nie bez powodu trabia o tym, ze do spacerowki mozna sie przeprowadzic wtedy gdy maluszek samodzielnie siedzi. tylko z drugiej strony- dlaczego oni robia te gondole tak male??? my oczywiscie fotke z pierwsza lyzeczka tez zaliczylismy:-) i jesli moge wam cos doradzic, to kopiujcie sobie swoje wpisy. ja tak zrobilam, wydrukowalam wszystko i synek bedzie mial super pamiatke kiedys. a i ja niekiedy lubie sobie poczytac moje stare wpisy, no i teraz mam super porownanie rozwoju Xavierka i Xenii. no, nic uciekam! a i jeszcze jedno- cudowne sa te fotki naszych bobaskow na n-k! spokojnej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawina jest co dźwigać, ale toż to sama przyjemność :) Motylku masz ślicznego maluszka,a te fałdki są przeurocze. Duże dzieciątko , a ile waży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zosia wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek :-) nikamo nasze maluszki są z jednego dnia, widzę eksperyment z jedzeniem już zrobiłaś, ja zacznę napewno od warzyw jakaś marchewka itp. ale mój M się uparł że równo 4 miesiące mały musi mieć skończone więc czekamy do 11 lipca. no i tak jak kamelle pisałą zaczynamy warzywa :) saksiana masz rację my też często się zastanawiamy jakie to nasze życie było przed narodzinami małego, takie niepełne, wtedy o tym nie wiedzieliśmy ale teraz nie wyobrażam sobie życia bez małego, my staraliśmy się o dziecko 8 miesięcy, w końcu anwet wylądowałam na wszystkich badaniach w invictwie w gdańsku, okazało się że mam za wysoką prolaktynę, tabletki jeden cykl i udało się eh to były czasy co miesiąc coraz gorzej to przezywałam , a teraz maluszek śpi i życie z nim jest piękne. choć są swoje problemy najważniejsze aby był zdrowy resztę się da :) motylek duża ta twoja malutka jest i taka słodziutka :) mumula naszego małego też już nie można zostawiać samego, kręci się odpycha, itp. nóżkę nawet czasami między szczebelki wkłada i trzeba pilnować, na kocu na dywanie jak go położę to moment z niego schodzi hehe a co będzie jak dzieci zaczną nam raczkować będzie wesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za miłe słowa, moja mała waży 7 kilo ale strasznie nabita jest - brzusio i nóżki ma brubiutkie ;) heh pewnie jak dorośnie to się mamie oberwie, że takie zdjęcia upublicznia ;) Laseczki piszecie, że wasze dzieciaczki obracają się bardzo, a czy z brzuszka na plecki też? moja mała póki co nie, i tak się zastanawiam czy mam jeszcze czas czy się obija ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Spróbuję zignorować te jęki dzieciaków i coś naskrobac;-) Synkowi chyba kolejne 3ki idą;-) Tez próbowałam róznych pozycji do karmienia, czego się nie robi aby nakłonić dziecko do jedzenia;-) pompki juz nawet nad dzieckiem ćwiczyłam;-) Co do pierwszego jedzenia to fakt jabłuszko ze słoiczka jest kwaśne. Pamiętam jak cała podniecona w 6stym m-cu dawałam synkowi i czekałam na jego reakcję. Tak się skrzywił że aż zdjęcie mu zrobiłam;-) A niestety wczesne podawanie stałego jedzonka może się zakończyć niepowodzeniem bo dziecko ma jeszcze odruch wypychania języczka... Jesli nie wychodzi to trzeba troszkę poczekać. Najlepiej jak dziecko same zacznie łapczywie patrzeć na nasze jedzenie-wtedy jest juz psychicznie gotowe;-) teraz oczywiście też chcę poczekać do 6tego m-ca ale kto wie? Wtedy lekarka sama mi kazała zaczynać od kaszek bo synek mało przybierał...patrząc na córkę to historia sie pewnie powtórzy, mama coraz chudsza to i mleko też;-) Motylek dobrze doczytałam ze miałaś ślub? Wow! Super! Gratulacje To takie szczęśliwe chwile...wczoraj w parku się napatrzyłam na pary młodych i aż się rozmarzyłam ale pięknie... A jak wspominacie pierwsze 2 kreski to u mnie dokładnie wczoraj była rocznica :-) Pamiętam że cała szczęsliwa ale nikomu sie nie przyznałam aż do upewnienia sie u lekarza-no poza m jemu pokazałam test od razu jak wrócił z pracy. Hihi krechy były blade i ten się zdziwiony pytał co to znaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylek co do obracania się to dzieciaczki mają jeszcze czas, spokojnie...wystarczy że na razie na boczek się obrócą. To bardzo indywidulane co dzieci odkryją...dlatego teraz te umiejętności się tak zaczną rozjeżdżać. Np. koleżanka miała synka który nie chciał siedzieć tylko od razu stac. Na tym etapie najlepiej zając dziecko stópkami, jak samo ich nie odkryło to trzeba jego rączkami głaskac nóżki, założyć kolorowe skarpetki, nawet te z grzechotkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylek moja tez jest na etapie robienia takiego mostka, wygina sie itp. zarzuca brzuszkiem ale jeszcze sie nie przekrecila np. z pleckow na brzuszek..uwazam ze jest jeszcze czas... kurde tak sobie mysle dziewczyny ze rok temu 2 lipca powinnam dostac okres a tu 2 krechyy, ciaza za pierwszym podejsciem ..za to teraz doslownie 2 lipca przyszla haha niezle...jakby sie czas zatrzymal co do sloiczkow , deserkow..kurde ja chyba z nich zrezygnuje i tu nie chodzi o kase...ostatnio ugotowalam rosolek na bazie niby ekologicznych warzyw,kury i jak malej jej porcje zmiksowalam to byla przepycha..niedorpawiony a czuc bylo kazdy odrebny skladnik..marchewkę slodką , kuraka np. za to ppkarm ze sloiczkow jakis taki 'nijaki' moze przez to ze skladjniki soba juz przeszly? zreszta jak tam mieska malo co to bez sensu ... musze tylko nakupic jeszcze pare sloiczkow bo chce w nich mrozic zupki ktore sama bede gotować... co do slodkiego jak dla mnie malemu brzdacowi mozna wprowadzic co sie chce i wyszstko przelknie.z krzywa mina na poczatku ale przelknie za to pozniej juz nie bedzie tak latwo hehe lepiej wczesniej zapoznawac z innymi smakami...i konsystencja 'niejadek ' w przyszlosci to jest najwiecej roboty i nerwow... Nikamo jablko nalezy do grupy owocow nieuczulajacych wiec spokojnie moglabys 2 lyzeczki mu dac....no i jesli w rodzinie nie ma laergikow to tez bezpieczniej i fakt moja mala na poczatku jezyczkiem wypychala hihi teraz jak jej daje to jakby zasysa jakby ssala piers....i ladnie polyka mala jadka juz buraczki..fakt nie cala lyzeczke...banana ... zawsze jej daje zaraz po karmieniu piersia..nie na gloda dzis mi sie sporo skitrala..chyba po wczorajszym rosole..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tez mala karmilam na stojąco, karmilam rowniez na jednym boku z dwoch piersi przez LENISTWO ... fakt jedna piers przez to strasznie ugniatam i boli bo jednak moje piersi naleza do malych haha wiec rzadko cos takiego stosuje...ktos sobie wypobrazil ze piersi wygladaja jaj worki skoro tak mama moze karmic:P wczoraj mala zasnela o 21,30 a my zaraz po niej..szymek spal na noc od 18 i o 3 w nocy musialam mu kanapke robic bo byl glodny gdy sie obudzil na siusiu ...mala wtedy tez jadla.. a ja za to jestem az 'przespana' ze sie tak wyraze... Dzis M nadgodzinki robi ale to dobrze bo pogoda do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lubie meczy wiec omijam temata:O Mala brzuchatka i tak bedzie juz ZAWSZE...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ze smieszniejszych rzeczy u nas...w pt szykowalam sie do zlozenia dokumentow malego do paszportu, moj M po nas jechal, wiec szybko nakarmilam go i zaczelam przygotowywac dokumenty. Polozylam go wiec na tapczanie i sama zaczelam kompletowac dokumenty. Moj maluszek mial ochote na zabawe ze mna i nie podobalo mu sie ze sie nim w 100% nie zajmuje. Stwierdzialam, ze najlepszym sposobem na to bym miala choc 3 min dla siebie, bedzie rozebranie go z pieluszki, bo wtedy jest przeszczesliwy i sam zajmuje sie soba(kopaniem lub ogladaniem swoich raczek). Pieluszka byla na wpol obsiusiana, wiec myslalam, ze nic mi nie grozi.I tu sie przeliczylam...po ok 3 min kiedy malemu znowu sie przypomnialo, ze mama jest obok to zaczal mi dawac znac, bym przyszla do niego i sie z nim pobawiala. I w pewnym momencie cisza.....no to ja podeszlam do malego, a on patrzac mi prosto w oczy, tak wycelowal, ze prosto strumieniem zalal nam wszystkie dokumenty. Nie wiem jak inne mamy, by na to zareagowaly , ale ja zaczelam sie tak smiac, ze masakra...moj syn zreszta tez i podziekowalam mu od razu za lekcje jaka mi dal...trzeba olac te wszystkie biurokratyczne rzeczy...a uwage nalezy poswiecac wazniejszym sprawa:) Pewnie i u Was dzieja sie takie smieszne historie...moze ktoras napisze mi najbardziej utkwila w glowie historia dzieci Wazki...jak Wazka bawila sie z mala i mowiala do niej: no co, no co, no co, a starszy brat na to po chwili: a NICO (moglam cos przekrecic, ale bardzo mi sie ona podobala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała brzuchatka faktycznie słodkie te nasze urwiski :) mi też się podobała historia ważki i kamelle jak napisała, że mała na placu zabaw zrobiła mamie niespodziankę że aż po bokach jej szło hehe :) ja niestety nic na poczekaniu sobie nie wymyslę bo znowu się pakujemy i wybieramy się pod domek nad jeziorko za ciepło nam w mieście więc papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala brzuchatka maly ma racjeee ..trzeba to olac hehe i dzieki za przypomnienie o ni co...znow zaczelam sie smiac haha dzis mala miala brechte z mamy..jadlam spagetti a ona kolo mnie w wozku lezala..im bardziej mlaskalam i otwieralam buzie tym bardziej ona miala ubaw...:P powiem ci jeszcze ze co przyjechal kumpel to szymek wolal o hujek przyjechal;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×