Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrzesniowa mamma

odliczanie do porodu

Polecane posty

Gość Kosma22
Bjedroneczka, ja z miłą chęcią piszę się na deserek. Jako miejsce proponuję ogród Szanownej Koleżanki Jestem w 40 tc ;). Ze swojej strony mogę przywieźć grillowane oscypki z żurawiną - mamy mały zapas w lodówce! Z największą przyjemnością posiedziałabym w tak doborowym towarzystwie, rozkoszując się smakołykami, bez skrępowania, że zamęczam kogoś już ciążowymi tematami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bjedronecka to nasi mężowie chyba się zgadali bo mój też jakoś unika seksu. Troszkę w tym mojej winy co prawda bo na początku nawet mu sie dotknąć nie dałam bo bałam się o malenstwo. A potem jak już mogłam i chciałam to chyba na niego przeszło. Pytałam o co chodzi a on na to że nie moze się jakoś skupić na seksie, skoro wie ze tam w środku jest nasz mala córeczka. Słodki jest. No ale teraz jak juz jestem po terminie to chyba muszę go jakoś zmotywować, bo nie chce mieć wywoływanego sztucznie porodu. Podobno po kroplówce boli 2 razy bardziej, wiec wolałabym już urodzić sama. Dzisiaj starałam się masować brodawki ale po jakiś 10 minutach zaczeły mnie zwyczajnie boleć więc nie wiem czy się jeszcze skuszę. Już nie wiem co robić. Okna pomyte, cały dom wysprzątany, codziennie spacerki i nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja też się piszę na takie popołudniowe spotkanko :) W końcu nikt nas tak nie zrozumie jak druga cieżaróweczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, fajnie byłoby się tak spotkać, pogadać, pojeść wspólnie :P To byłby ciekawy widok - kilka takich ciężarówek razem, hihi ;) Co do seksu, to u nas przez całą ciążę było super, tzn. poza dniami, kiedy ja nie miałam ochoty z powodu zgagi, czy ogólnego złego samopoczucia. A teraz mój J. się zwyczajnie boi i ciągle mówi "nie gnieć Emilki", no i o tych infekcjach wyskoczył wczoraj (a przecież nigdy nam się nic takiego nie przydarzyło! ;]) itd. :D Ale w sumie to chyba dobrze świadczy o facecie - że myśli najpierw o żonie i dziecku, a na końcu o sobie, nie? Gorszy byłby facet-egoista, który nie zważałby na nic. Niemniej jednak ja się nie boję i mam ochotę ;] Czytałam wczoraj w gazecie "Rodzice małego dziecka", że nic tak nie przyspiesza porodu, jak mycie okien i zmywanie podłóg na kolanach :D Która wypróbuje? Ja jednak chyba się wstrzymam, weekend wolę spędzić w domku, z mężem :) Podłogi zaraz będę zmywać, ale mopem :P Lecę więc. Do zobaczenia w ogrodzie! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosma22
U nas z seksem całkiem nieźle. Co prawda teraz trochę mi już niewygodnie i cóż... nie ukrywam, że wybitnie pociągająca się nie czuję, ale skoro mąż nie ucieka to najwidoczniej brzuszek mu nie przeszkadza. Chociaż ma podobne wątpliwości czy Małemu to nie zaszkodzi i czy ja się dobrze czuję ;) Bardziej obawiam się o nasz seks po porodzie, ale o tym już chyba pisałam... Może Sierpniowa już mama weteranka coś poradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Jak tam sobotni wieczorek leci?Widze cisza od południa, rodzicie czy się relaksujecie ;) Ja jestem wyganiania jak nigdy,padam z nóg dosłownie,ale porodowo to jakoś się nie czuje ;) Kosma22- dokładnie byłam w Parku Leśnych Niespodzianek :) ja mieszkam 40 km od Wisły (Żory) więc rzeczywiście niedaleko Ciebie:) Było suuper, chodzi się po parku wśród jelonek,sarenek ,dzieciaki karmią zwierzątka..naprawdę rewelacja :) Tylko mój mały jeszcze za mały, nie widział w tym nic nadzwyczajnego,że pogłaskał jelenia :) Co do sexu to nie ma opcji,żeby dziecku coś zrobić,jak się ma ochote to wręcz należy się sexić :) Dziecko ponoć tylko przy orgazmie (mamy oczywiscie ) czuje lekkie skurcze macicy a tak to raczej uderzenia w główke nie czuje ;) Ja od 3 dni uskuteczniam zmiękczanie szyjki no i zobaczymy co z tego wyszło jak zaczne rodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kosma, podtrzymuję: " Bardziej obawiam się o nasz seks po porodzie, ale o tym już chyba pisałam... Może Sierpniowa już mama weteranka coś poradzi?" Sierpniowa, co poradzisz? :P Bo ja właśnie z mężem jesteśmy na etapie rozmów, co po porodzie, żeby nie "zaciążyć" za szybko ;) A ogólnie? Dziś moje samopoczucie super. Wysprzątałam, ugotowałam, potem jeszcze różne drobne prace na podwórku wykonałam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosma22
Sierpniowa :) w Żorach mieszkałam jako dziecko 10 lat na Os. Sikorskiego, chodziłam do Szkoły Podstawowej nr 15 :D To miasto mojego dzieciństwa więc wspominam je z wielkim sentymentem... My wróciliśmy z Żywca, też było świetnie i też nie czuję się wcale ""porodowo". Widzę, że większość ma tu syndrom gniazda :) i sprzątanie, dbanie o dom, podwórko... nieźle! Nie spodziewałam się, że ciężarne w 9 miesiącu mają tyle siły i energii :D oby nam ich nie zabrakło przy porodzie... bo ostatnio pediatra, z którym mieliśmy wykład w szkole rodzenia porównał wysiłek kobiety rodzącej z biegiem maratońskim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny :) Ja sie nie rozpakowałam i raczej jeszcze mi to nie grozi. Bylismy dzis u lekarza, mała ok, ma takie włosy na głowce, ze je widac na USG. Niestety ja mam twardą szyjke, o rozwarciu nie wspomnę. Twarda szyjka nie wrozy nic dobrego, bo jej zmiekczanie trwa przeciez od 4 do 6 tyg, wiec ciezko bedzie ja zmiekczyc teraz skoro termin mam juz wten wtorek. Własnie dzis mowiłam mojemu M, ze nasienie zmiekcza szyjkę wiec duzo sexu by sie przydało. Nie wierzył jak to powiedział w zabobony, wiec znalazłam mu artykuł medyczny w necie na ten temat, no to przyznał ze ok! Ale wiem, ze on za bardzo to tego sexu nie chce, bo ciezarna mu sie bardziej z maciezynstwem kojazy a nie z kochanką. Masakra mowie Wam. Wiecie jak sie ma twarda szyjke to nawet wywolanie porodu wiele nie pomorze bo oksytocyna działa na macice, i co z tego ze sa skorcze jak nie ma rozwarcia. Kobieta tylko meczy sie w bolach i zazwyczaj nic to nie daje.Konczy sie cesarką. Jestem troche załamana, bo nie sadze by mi szyja zmiekła, mam za mało czasu. Nie dam sobie zrobic wywołania, jak nie bede miała miekkiej szyjki. Bo to nie ma sensu. Bede cierpiec a i tak skonczy sie cesarką. Boje sie ze załapie doła, bo jak nie chce cesarki, to chyba najgorsze co mnie moze spotkac. Ale wam naplotłam smutnych rzeczy, sorki, ale kto mnie zrozumie jak nie Wy.:( Dobrej nocy dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie dziewczynki :) Jak tam u was?Czy są już jakieś maluszki? Kurcze któraś musi iść na pierwszy ogień :) Kosma-ja też mieszkam na os.Sikorskiego :) :) Jaki ten świat mały :) Z tym seksem po porodzie to różnie bywa, ja wam nie powiem,bo miałam takie komplikacje,że dopiero po 4 miesiącach zaczęlismy coś próbować :o No a po porodzie,żeby nie zaciążyć odradzam prezerwatyw (my ich używaliśmy i efekty są...) no i minipigułki też odradzam bo znam dziewczynę która biorąc je, karmiąć piersią zaszła w ciąże 3 miesiące po porodzie. Ja teraz mam zamiar założyć sobie wkładkę mirena,bo 2 dzieci to dla mnie dość :) kieszonka-a co lekarz na ta szyjke??kurcze badz dobrej mysli,nie bedzie zle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki ja co prawda nadal w dwupaku, ale dzisiaj w nocy juz myślałam że będę gonić na porodówkę. Wczoraj wieczorem zaczeły mi się skurcze, nie wiem czy to te właściwe, w każdym razie co jakieś 10 m inut spinał mi się brzuch i bolało dosyć mocno dołem brzucha i krzyże. Około 4 rano jak poszlam do łazienki na siku, zobaczyłam na papierze taką wydzieline jak przy okresie. Wyglądało jak krew tylko taka ciemniejsza. Wystraszyłam się jak diablim. Nie ma tego dużo, ale przy wycieraniu zostaja plamy na papierze. Co to moze być??? Czop to raczej nie będzie bo nie miało to nic wspólnego ze śliskim śluzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za chwilę rodząca
Witam :) szkoda ,że wcześniej mnie tutaj nie było! Ja mam termin za 4 dni :) i cholernie się boję bo wiem co mnie czeka nagroda jest wspaniała za te męki :) ale mimo wszystko to męki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za chwilę rodząca
Witam :) szkoda ,że wcześniej mnie tutaj nie było! Ja mam termin za 4 dni :) i cholernie się boję bo wiem co mnie czeka nagroda jest wspaniała za te męki :) ale mimo wszystko to męki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosma22
Kurcze Ev z tą wydzieliną to ja nie wiem :/ czop sobie raczej inaczej wyobrażam, na Twoim miejscu udałabym się z tym do szpitalu, szkoda ryzykować - jeśli to normalne i niegroźne odeślą Cię do domu! Kieszonka, rozmawialiśmy kiedyś na szkole rodzenia o twardej szyjce podczas porodu.. Niestety tak jak piszesz kobieta bardzo się męczy, bo niestety szyjka jest niepodatna i dziecku trudno przejść, bo nie chce się rozwierać. Ja też mam szyjkę twardą i zamkniętą (przynajmniej tak mi mówił 2 tyg temu na konsultacji) jutro idę znowu więc może coś się zmieniło. Moja mama za to rodziła właśnie z tym problemem, wiem, że pomagały jakieś masaże położnych, dość nieprzyjemne ale skuteczne. Zresztą ja tu tylko przytaczam to co słyszałam, a najlepiej wiedzą co i jak lekarze... Dlaczego tak bardzo wzbraniasz się przed cc? Ja też wolałabym urodzić sn, ale jeżeli faktycznie byłby to problem to cc jest lepszym wyjście i dla nas kobiety i dla dziecka, więc bądź Kochana dobrej myśli, na pewno wszytko dobrze się skończy! Za chwilę rodząca.. ta chwila może jeszcze długo potrwać ;) powodzenia i cierpliwości! Aaa no i my oczywiście w coraz lepszej formie, termin na jutro, ale jakoś wierzyć mi się nie chce, że czując się tak jak dziś czy wczoraj nagle miałabym urodzić... Uciekam na śniadanie, bo już mnie mąż stresuje, że najpierw forum, a potem on ;) Więc go pocieszam, że od jutra tylko on... i duuuuużo sexu ;) Miłego poranku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczytalam na necie ze takie plamienia to objaw rozwierania się szyjki macicy i że z reguły występuje pare godzin przed porodem. Fajnie by było :)Dodatkowo cały czas mam te skurcze, cały czas co 10 minutek ale trwają dosyć krotko, niecale 30 sekund. Nie chce na razie jechać do szpitala bo jeszcze kazą mi zostac i bede tam leżała niepotrzebnie. Poza tym tej krwi było naprawdę maleńko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosma22
Heh no to regularne skurcze już chyba są 100% rozpoczynającym się porodem! :D Ev no trzymam kciuki! Podobno akcję przyspiesza mocna kawka i moczenie nóg w wodzie z solą :). Powodzenia!! I melduj się oczywiście jak wrócicie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 40 tc
Witam dziewczynki :) Sluchajcie, moze wy mi pomozecie: ile moga trwac skurcze przepowiadajace? Mnie juz mecza od 3.30 nad ranem do teraz :o Sa nieregularne (czasem co 30/40 min, a czasem co 10 min), do tego juz dwa razy odeszlo mi duzo sluzu z domieszka krwi (mysle, ze to czop w kawalkach), ale poza tym kompletnie nic sie nie dzieje...Juz jestem zmeczona tymi skurczami, bo sa bolesne i meczace, ale poza tym zupelnie nic sie nie dzieje i maly nie wychodzi. Zawsze myslalam, ze przepowiadajace trwaja gora pare godziny, a tu u mnie sie ciagna i ciagna i w sumie jestem pewna, ze to przepowiadajace, a nie "prawdziwe", bo raz, ze sa nieregularne, a dwa, ze nie robia sie bardziej intensywne, wiec jak to jest z tymi skurczami, wiecie? A propo's sexu...to mysle, ze te skurcze to wlasnie skutki wczorajszych igraszek...:) tylko szkoda, ze nic poza tym sie nie ruszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosma22
Jestem w 40 tc może spróbuj ciepły prysznic? Podobno jeśli to już "to", to skurcze powinny się nasilić i uregulować, jeśli to fałszywy alarm to ciepła woda pomoże. Widzę, że u Was jakiś postęp... uważajcie na siebie i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 40 tc
Kosma - zaliczylam juz i prysznic i wanne i nic...nadal to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, widzę, że coś zaczyna się dziać! :) Nie wiedziałam, że takie ważne jest mieć miękką szyjkę... Mi lekarz w czwartek właśnie mówił, że mam miękką, tylko jeszcze póki co ułożona jest poziomo, a do porodu powinna się obrócić i być pionowo. I właśnie wtedy, kiedy ona się układa do pionu, odczuwa się bóle w krzyżu. Mnie jeszcze w krzyżu nie boli, więc się jeszcze nie obraca. I żaden czop też mi jeszcze nie odszedł. Co do skurczy, to lekarz mi ostatnio powiedział, że do szpitala mam jechać wtedy, kiedy przez 2 godziny mam skurcze co 15 minut ;> Póki co cisza, ale w sumie mi nie śpieszno. Jeśli do 18 sierpnia nie urodzę, to właśnie 18 mam jeszcze wizytę, a pewno 19 sierpnia trafię do szpitala i tak bym chciała, bo 19 sierpnia mój lekarz wraca z urlopu. Znam niby cały personel szpitalny, ale jednak co swój lekarz, to swój, nie? No zobaczymy :) A co do szyjki... To ja mam miękką, ale mąż dał się przekonać i "masujemy" od wczoraj :D :P Na pewno nie zaszkodzi, a nóż widelec, że pomoże? :P Miłej niedzieli! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super :) Widze,że zaczynacie się dziewczyny rozkręcać ;) Ev się nie odzywa pewnie już na porodówce jest, a może już tuli swojego maluszka? EV obys sie nie meczyła za długo i wszystko poszło sprawnie, trzymam kciuki!! Za chwilę rodząca-podpisuję się pod Twoją wypowiedzią recami i nogami ;) Jestem w 40tc-kochana powinnas czekac az się uregulują,porodowe są dość regularne, napewno co do minuty czas powinien się zgadzac...Ale jeśli się niepokoisz to jedź do szpitala,bo z tymi bólami porodowymi niestety różnie bywa :o Kurcze a ja mam termin na dzisiaj i póki co nie dzieje się nic..wiec chyba wieczorkiem znowu ciepła kąpiel, zmiękczanie szyjki z męzem no i nie wiem, może jakieś przysiady ;) Ahh dziewczyny zapomniałam, położna mówiła,że jak ma się ochotę można też wypić pół lamki wina jak lubicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowa mamma
Witam dziewczyny! Kurcze, troche mnie nie bylo bo wypoczywalam na dzialce. Jestem juz w 36 tc. Ale ten czas zlecial. Ale chyba przede mna najgorsze. Puchne jak glupia, nie mam na nic sily, strasznie bola mnie pachwiny i od paru dni stawy. Najbardziej nadgarstki i kostki w dloniach, jakas masakra. Juz nie moge sie doczekac porodu, chociaz stresik jest. W tym tygodniu ide do lekarza, mam nadzieje ze szyjka bedzie juz przygotowana :) nie chce przenosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowa mamma
do jestem w 40 tc: a zmniejszaja sie gdy sie ruszasz? napij sie kieliszek wina, podobno moze pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Niestety u mnie popołudniu wszystko ustało, a męczyłam sie od wczoraj z regularnymi skurczami. Plamienia też cały dzień nie było, teraz dopiero znowu zobaczyłam kilka brunatnych plamek na papierze. A juz się tak cieszyłam ze uniknę wywoływania i urodzę sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Ev :o może jeszcze się rozkręci akcja,jeszcze nic straconego! A kiedy masz sie stawic na wywolanie?Jutro bedzie 5 doba po terminie wiec chyba jeszcze nie? Mam nadzieje,ze dzisiaj w nocy cos ruszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosma22
Ehh nie spodziewałam się, że te ostatnie dni przed terminem to taka psychiczna udręka.. Patrzę w kuchni na mój kalendarz. 10 sierpnia zaznaczyłam kilka miesięcy temu w zielone kółeczko i podpisałam Pawełek :) chyba nawet nie dociera do mnie, że to już... Zawsze miałam wyobrażenie, że urodzę wcześniej, że nie będzie tego czekania, złapie mnie nagle i jak w filmach pojedziemy do szpitala. A tu wszystko jest inaczej. Przychodzi termin, wizyta u lekarza, wątpliwości czy trzeba będzie wywoływać poród, leżeć w szpitalu pod kroplówką? Ev już byłam pewna, że chociaż Tobie uda się, w końcu kolejny dzień po Twoim terminie mija... Teraz tylko pozostaje czekanie. Jutro mają przyjechać moi rodzice. I co jak jeszcze przez kolejne 5 dni nie urodzę? Będziemy siedzieć i czekać w piątkę, bo oczywiście jeszcze mój brat, przyszły wujek przyjedzie... A wiecie jak to jest mając gości... cieszę się, ale wiem ile to pracy, gotowanie, dbanie o porządek, zakupy. Poza tym to jest ich urlop i myślałam, że po tygodniu wygonię ich jeszcze na jakieś wczasy. Ale może im już nie zostać zbyt wiele czasu jak wnuczek postanowi się pojawić dopiero np. w sobotę :/ Sama się źle czuję z tą "chłodną kalkulacją", przecież nic na siłę.. ale wiecie jak to jest. Dobrej nocy Dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak do wtorku nie urodzę to w środę rano mam być w szpitalu. Nie wiem czy tylko mnie zbadają czy będą wywoływać poród. Z tego co mówił lekarz to raczej od razu wywołanie bo to będzie juz tydzien po terminie. Jutro jeszcze do niego zadzwonie i zapytam o tĄ wydzielinę, mam nadzieję ze to nic powaznego. Kosma ja też cały czqs myślałam że urodzę przed terminem, strasznie byłam zawiedziona jak 2 tygodnie przed lekarz powiedział ze nic sie nie dzieje. Jestem juz 4 dni po i tak szczerze to straciłam już nadzieje na normalny poród. Czemu ta moja malutka taka oporna i nie chce wyjść? :( Męczą mnie już codzienne telefony od znajomych i rodziny i pytanie czy już cos się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu nie mogę spać, od 4 już szwendam się po domu. Kładę się spać długo po 24, w nocy kilka razy wstaje. Nie wiem co się dzieje, jak tak dalej pójdzie to niedługo z niewyspania będę wyglądać jak zombi:)) Poza tym skad ja wezmę siły żeby urodzić?? O ile kiedykolwiek zacznę rodzić. Dzis w nocy znowu miałam takie fajne dosyć mocne i bolesne skurcze, a teraz standardowo przeszło i jest spokój.Zaraz biorę się za porządki, zamierzam porządnie wyszorować podłoge w kuchni, jak mnie po tym nie ruszy to ja juz nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×