Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrzesniowa mamma

odliczanie do porodu

Polecane posty

Gość Ewelinkaaaa
kieszonka gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosma22
Czesc Dziewczyny, nie pisałam tak długo, bo 13 urodziłam a ze szpitala wyszliśmy dopiero 20.08. Poród w szpitalu przebiegł bardzo szybko (podobnie jak Kieszonce) dotrwałam w domu do rozwarcia na 8cm. Ból jest silny i tych skurczów przyszłe mamy na pewno z niczym innym nie pomylicie. Ale jak już zaczniecie je odczuwać SKUPCIE SIE NA ODDECHU (nie wstrzymywać tylko równo, głeboko oddychać brzuchem) i pamiętajcie, że skurcz to tylko 30-45sec i przechodzi. Kieszonka gratulacje :D Między skurczami nie odczuwasz bólu więc odpoczywasz - to pozwala przeżyć :) Urodziłam chłopca 3000g, 54cm. Cudowny jest, przepiękny :) Niestety na porodówce odeszły mi zielone wody płodowe, mimo że wszystkie badania, wymazy miałam wcześniej idealne... no i zrobiono Małemu badanie krwi na CRP czyli ewentulaną infekcję. Niestety okazało się, że poziom wzrasta i trzeba podać antybiotyki dożylnie.. To był dla mnie horror ;( mieliśmy isć do domu a tu kolejne 5 dni w szpitalu, dziecko z wenflonem w głowie, kroplówki, zastrzyki... Cały czas karmiłam piersią, walczyłam z nawałem pokarmu, a synek spał i cały czas był przy mnie. No i dzięki Bogu w 5 dniu okazało się, że poziom znacznie spadł i Synek jest zdrowy. Teraz leży grzeczny obok mnie, śpi jak aniołek. Przybiera ładnie na wadze i z każdym dniem nas zadziwia. Pozdrawiam wszystkie Dziewczyny już Mamy i te odliczające ;) - będzie dobrze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinkaaaaa ja mam termin wg OM 29.09, wg 1usg 27.09 a ostatniego usg w 31tc to 22.09 i tego sie trzymam :) andzia210909 ----> ja jestem z Lubina :) Bede rodzic na Bema, w sobote ide z chlopakiem obejrzec porodowke :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinkaaaa
Kosma 22 gratulacje ;-) Niech sie chlopak chowa zdrowo ;) Ja wg miesiaczki powinnam urodzic 7 wrzesnia,ale jak poszłam do lekarza z podejrzeniem ciazy na poczatku to on mi cos tam wyliczal ze ciaza wczesna,ze termin sie przesunal o 2 tyg, pozniej tak jak mowilam mialam 24 wrzesnia wg USG na kolejnym wyszlo znow inaczej...takze niewiem, 2 wrzesnia ide do lekarza wiec zobaczymy. Pisalam tu juz wczesniej o tym,ale na poprzednim USG lekarz mnie poinformowal ze zobaczyl ze maly ma zastoj moczu w nerkach,powiedzial zebym sie nie denerwowala bo to po porodzie zazwyczaj samoistnie mija,ale mnie to troche dreczy,czy ktoras moze spotkala sie z takim przypadkiem? Pozdrawiam cieplutko :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia210909
kosma, kieszonka gratuluje dzidziusiów! i dzięki że nas podnosicie na duchu, że nie jest tak źle, mam nadzieję że ja też tak powiem po wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kieszonka, Kosma, moje gratulacje :) Ja jestem w terminie porodu i z dnia na dzień oczekuję kiedy się coś rozkręci. Gorzej, że u mnie z dnia na dzień mniej siły, a nie pojawia się żaden nowy objaw, mam wrażenie jakby mi się cofało... Nie ma co się cieszyć końcówką ciąży, kiedy już wszystko boli, ciężko się poruszać, w nocy nie ma snu, lata się do kibelka co pół godziny i męczą biegunki. Gdybym była w pełni sprawna, jak do tej pory przez 8 miesięcy ciąży - byłoby się czym cieszyć, ale tak nie jest :P No niesamowity kwiat wieku ;) Dlatego każda chce żeby to było jak najszybciej... Ja już byłam na swojej porodówce, znam położne które tam pracują, w sumie to tak bardzo się nie boję porodu. Chcę rodzić w znieczuleniu, bo boję się bólu i nie wiem jak uda mi się go wytrzymać, a znieczulenie da mi komfort, który pozwoli mi godnie urodzić. Nie chcę mieć cesarki bo to jednak operacja, po której jakiś czas będę niesprawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia210909
dianka ja sie urodziłam w lubinie 28go września równe 30 lat temu :) tylko nie wiem czy wtedy był już na bema szpital czy gdzies indziej ja muszę urodzić najpóźniej 28 go w urodziny bo sobie postanowiłam kiedyś, że urodze 1sze dziecko przed 30ką! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia210909
gugle nie martw się dziewczyny też pisały że nic się nie dzieje i nawet skurcze ustępują a zaraz po tym zaczęły sie wszystkie rozpakowywać więc pewnie twój czas też już blisko :) ten ostatni miesiąc rzeczywiście inny, do tej pory jakoś było nieźle a teraz z dnia na dzień coraz ciężej. ja sie jeszcze próbuje nacieszyć wolnym czasem ale za 2, 3 tygodnie pewnie już będę cienko piszczeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzia210909 hihi obiecalas sobie ;) Moj brat sie rodzil 23,5lat temu na Bema :) Ja tez sie tam rodzilam, a teraz bede rodzic tam cukieraska naszego ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jeszcze 10 dni do terminu i ciągle cisza... To znaczy nie dzieje się nic nowego, czuję nada to co czułam. Denerwuje mnie to bo już bym chciała urodzić. Miałam nadzieję, że to będzie jeszcze w tym miesiącu. Jak myślicie, uda się? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosma22
Gugle ja tez nie miałam żadnych nowych objawów dzień przed porodem.. po prostu zaczęły się bolesne skurcze trwające ok 30sec na poczatku nieregularne co 10-15-20 minut, z czasem coraz częściej. Nie polecam zbyt wczesnego wyjazdu do szpitala (ja pojechałam jak zaczęły się regularne co 10 min i wróciłam spowrotem rozczarowana do domu, bo skurcze na ktg wyszły marne, a rozwarcia zero - stąd tak długo czekałam zanim pojechałam drugi raz - juz przy regularnych skurczach co 5 minut). Rodziłam ze znieczuleniem i uważam, że to cud! Jak przyjechałam do szpitala - 8 cm rozwarcia, skurcze na ktg ok 80% trzęsłam się z bólu, tak jak pisałam tylko podczas skurczów. Dostałam znieczulenie i... ból po prostu odszedł! Nie czułam nic zupełnie, zrelaksowana, zadowolona chodziłam przez 20 minut po korytarzu do pełnego rozwarcia. Bóle parte? Szcerze powiedziawszy jakbym miała je opisać to mogłabym je porównać jedynie do dłuzszego posiedzenia w toalecie ;) czułam jak Mały przechodzi przez kanał rodny ale nie odczuwałam żadnego bólu! Więc znieczulenie wg mnie jest sprawą fantastyczą. Leżałam na łózku i żartowałam sobie z lekarzami, parłam sobie przy skurczu jakby nigdy nic. W pełni świadoma, spokojna czułam się naprawdę świetnie. Znieczulić można się właściwie chyba od ok 4cm. Gugle jak masz tylko okazję na znieczulenie to korzystaj bez wahania. Z łóżka wstałam ok 4h po porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoras tu jadla 2 razy
przed porodem, nie mozna! gdyby cos sie stalo i trzeba by bylo robic cesarke trzeba byc naczczo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kosma, ja zamierzam rodzić ze znieczuleniem o ile będzie taka możliwość. Wiem, że u mnie w szpitalu dają znieczulenie już przy 2 cm :) Fajnie że tak dobrze u Ciebie zadziałało, bo słyszałam że różnie z tym jest... A jeść przed porodem to przecież można, a nawet trzeba. To w czasie porodu zabronią. Skądś trzeba mieć siły na rodzenie przecież ;) A jeżeli jest nagła operacja to podają leki które mają zapobiec zachłyśnięciu. Przecież nagłą operację można mieć w każdym momencie życia - idziesz ulicą, masz wypadek, trzeba zrobić szybko operację - nikt nie pyta kiedy ostatnio jadłeś, lekarze mają swoje sposoby ;) Jeść nie wolno przed planowaną operacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia210909
ja tez wszedzie czytam, ze nawet wskazane jest zjesc cos pozywnego w 1szej fazie zeby potem nie zaslabnac. w koncu to czasem trwa kilkanascie godzin, to jak masz dotrwac do konca na glodzie? tez zamierzam przeczekac w domu jak najdluzej bo nienawidze szpitali i zle sie tam czuje, ale nie wiem czy nie spanikuje :) dianka ale ten swiat maly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie nachodza mysli ostatnio, czy jak dotane pierwszy skurcz, to czy akurat bede w domu i zdaze wziazc prysznic, ogolic sie, zjesc, albo czy zdaze chociaz potorbe ( lubie miec sama nad wszystkim kontrole) ech, albo jakbym juz wszystko zrobila, zdazyla to czy to nie bedzie faLszywy alarm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedciazowa
Kosma a bolalo podawanie znieczulenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosma22
Podawanie znieczulania jest zupełnie bezbolesne. Wcześniej zakładają Ci wenflon - lekkie wkłucie i w sumie samo znieczulenie odczuwa się podobnie - zresztą przy skurczach to nie zwrócisz na to uwagi ;) ja nie mogłam się już doczekać.. warto było bo ulga jest niesamowita. Dianka zdążysz nie jedno zrobić :) i kawkę wypić i prysznic wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedciazowa
a to nie podaje sie go w kregoslup?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest specjalny wenflon wbijany w kręgosłup - połączony z długim drenem przez który podaje się lek znieczulający. Ja już wszystko wiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedciazowa
ale to chyba bardzo boli.przynajmniej brzmi przerazajaco:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewuszki :) Mi zostalo 27 dni :) Czytalam, ze w ciazy nie powinno sie opalac, bo moga zostac plamy na skorze. Bylam ostatnio nad woda 1 dzien i wczoraj na basenie, nie dalo sie slonca uniknac, brzuch mialam przykryty, ale reszta opalila sie na ciemny pomarancz :D i delikatnych rozstepow na piersiach nie widac. Nie ma to jak witamina D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny,dawno tu nie zagladałam ponieważ mała zajmuje mnóstwo czasu, a jak spi to staram sie nadrobic zaległą robotę. Powiem wam jedno, przed porodem zarzekałam sie ze przenigdy zadnego znieczulenia, że chce przez to przejść całkiem na "żywca". Upominałam męża żeby nie zgadzał się na znieczulenie nawet jakbym o nie błagała. Po tym co przeszłam powiem jedno, głupia baba ze mnie. Miałam bardzo cieżki porod i pomimo że moja kruszynka była tego warta 2 tygodnie po porodzie a ja nadal mam dreszcze na wspomnienie tego co przeszłam. Takze jak tylko macie mozliwość rodzenia ze znieczuleniem nawet się nie zastanawiajcie. Po co się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ev dobrze mówisz :) Pokaż zdjęcie córci :) Ja jeszcze w całości, 9 dni do terminu ale nadal czekam.... mam nadzieję że nie przenoszę, bo tego bym nie chciała... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gugle trzymam kciuki za Twój poród w terminie, bo nie zyczę wywoływania. Ale masz jeszcze sporo czasu wiec na pewno wszystko bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wtrafilam przypadkien na to forum powiem wam ze mialam przy swoim porodzie - 17 godzin znieczulenie zewnatrzoponowe- w kregoslup wbijenie igly w kregoslup nie boli bo sie najpeirw dostaje znieczulenie w to miejsce gdzie bedzie cewnik wkladany miejscowe takze to jest luzik, ale pielegniarka trzymala mnie na boku zebym sie poroszyla bo moze dosjsc do uszkodzenia kregoslupa, powiem ze po 12 h dali mi to znieczulenie i wtedy to nic juz nie bolalo - byly wskazania to tego zeby przsypieszyk porod bo ja przy skurczach 12 h rozwarcie stalo w miejscu 3 cm tylko- musi byc potem przy tobie anastozjolog min 2 h a najlepiej do konca porodu- on dawkuje znieczulenie itd a ze u mnie przed tym dali mi zwykle znieczulenie, glupie jasia, kroplowke i bardzo duzo oksytocyny na przypieszenie porodu to malego to tak zjadlo ze nie mogl krzyknac jak sie urodzil i zlapac oddechu- dostal tylko 4 punkty zabrali nam go i probowali ocucić- po 9 minutach dostal 9 punktow ale byla chwila grozy jak moge wac radzic nie dajcie sobie dac znieczulen zastrzykiem w tylek czy w kroplowke bo to dziala na dziecko!!! a znieczulenie w kregospluo omija dziecko i poprawia jego sytuacje gdyz jest bardziej dotlenione przez to. szczerze mowiac po swoich przyzciach chyba zostane przy jednym dziecku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ev, trzymaj kciuki, bo nie wyobrażam sobie, po prostu nie przyjmuję do wiadomości że mogłabym rodzić po 4 września. Tak strasznie chcę urodzić przed tym terminem... To głupie, ale nie wyobrażam sobie czekania, a mam wrażenie że jeśli 4 września minie to przenoszę moją maleńką ze 2 tygodnie... A wywoływanie bywa koszmarem, słyszałam że mogą próbować 2 albo 3 razy, bo nie zawsze się udaje, spędzasz czas na porodówce, podają ci te kroplówki a nic się nie dzieje... zgroza.... Ev, Kosma, śliczne maleństwa :) Kiedy ja będę mogła się pochwalić moim...? ;) Marika, to straszne co przeszłaś... Ale z dzieckiem jest wszystko dobrze? To było jednorazowe to załamanie, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednarozowe na szczescie ale zostane z jedynakiem:) moj synek jak dostal 4 punkty to znaczy ze dziecko sie rodzi w zamartwicy tak to nazywaja lekarze;/ ale bylismy na kontroli u neurologa i wzorowe , ksiazkowe dziecko:) roczek ma juz i prawie misiac chodzi za raczki i wszystko rozwala :) http://www.michalekjunior.blogspot.com/ tu sa fotki mojego synka:)Michalek - fotki troche nie aktualne juz miesiac ale postaram sie cos dodac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×