Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrzesniowa mamma

odliczanie do porodu

Polecane posty

ja idę na pierwszy ogień ze szczepieniem ;) też poczytałam na forach o skojarzonych i chyba jestem jednak skłonna zrobić tradycyjne, refundowane. Mnie szczepili normalnymi i jakoś nie pamiętam bólu ;) kosma mnie tez krocze pobolewa, mam zgrubienie i jak kucam mam wrażenie że mi koleje dziecko zaraz wypadnie ;) takie dziwne uczucie ciągnięcia w dół ale tylko w pozycji na kucka lub w toalecie, ale u mnie to już 6 tygodni w środę mija no i ja nie krocze ale ta głębiej śluzówkę miałam szytą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i cholera poczytałam sobie i robię refundowane pojedyńcze !!!!!!!!!!!!!!!!!! nie będę ryzykować życia czy zdrowia dziecka płacą przy tym dość słono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja mam okropnie wstydliwy problem... Krocze po nacięciu już tak nie boli, zresztą miałam z nim kłopot, dostałam od ginekologa maści i już jest ok. Ale od porodu straszliwie boli mnie łechtaczka, niesamowicie po prostu... I boli mnie gdy robię kupę, mam wrażenie że mnie rozerwie w odbycie. Błagam, niech ktoś mi powie czy tylko ja mam te dolegliwości, czy to normalne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosma22
Gugle nie wiem czy Cie to pocieszy - ja mam identycznie. Ale jeśli chodzi o łechtaczkę i okolice to jest to po prostu wszytsko poobijane, ponaciągane i z czasem minie - tak mi położna powiedziała. U mnie niestety dochodzi problem hemoroidów - już w ciąży miałam z nimi problem a po porodzie to już tragedia także stosuję czopki i maści. Jeśli masz problem z bolesnym wypróznianiem sie sprobuj czopek glicerynowy - mi pomaga i wizyta w toalecie mniej bolesna. Mi niby wszytsko sie zagoiło, ale to zgrubienie na bliznie nadal boli :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kosma, nie chodzi o to że nie mogę się wypróżnić, bo codziennie nie mam z tym problemu, nie mam zatwardzeń, ale sęk w tym że to mnie cholernie boli.... Hemoroidów nie zazdroszczę. A z łechtaczką - dobrze że nie jestem sama ;) Myślałam już że coś jest nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosma22
Moze to kwestia własnie tego "ponaciagania, poobijania" w koncu odbyt jest w bliskim kontakcie? A polozna srodowiskowa Cie ogladała? Obserwuj siebie, a przy wyproznianiu sie nie zauwazylas krwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Big belly mamma
Dołączam się do tematu. Mam termin na 25 września. Mała już mi nieźle dokucza. Z jednej strony chciałabym, żeby wyszła, z drugiej - boję się porodu. Ale skoro wszystkie na tym forum dałyście radę - to i ja powinnam :) Wyprawka już czeka, wszystko gotowe w domku, łożeczko, fotelik, wózek... i tylko "wkładu" brakuje :D Myślicie, że jest sens prosić o zzo? A może te kłopoty z łechtaczką, o których pisze Gugle to jakieś skutki uboczne znieczulenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja mam to samo ;) myślałam że tylko u mnie tak jest ale widzę że to normalne :D uradowałyście mnie tą łechtaczką :D w zasadzie to już przechodzi ale kilka tygodni bolało i ciągnęło jak cholera .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło matko, nie straszcie mnie, ja i tak sie porodu boje, a wy jeszcze takie straszne przypadlosci opowiadacie! czasami to chyba lepiej nie wiedziec co nas czeka :) z tym karmieniem tez masakra ale wolalabym piersia karmic chociaz pare tygodni. sprobuje sie przemeczyc, podobno najgorsze poczatki, moze potem juz sie unormuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie ma krwi. W każdym razie nie zauważyłam. Jutro przyjdzie do mnie środowiskowa to ją o to zapytam. Po głowie mi się kołacze to szycie krocza, i czy przypadkiem lekarz nie naruszył mi nic poza naciętym kroczem..? Bo tak też może być, że coś przez przypadek mógł przeszyć... Brrr... Na samą myśl..... Big belly, oczywiście że jest sens brania zzo, myślę że łechtaczka to sprawa zupełnie osobna, bo i tak i tak wszystko tam się musi porozciągać, niezależnie od znieczulenia. A po wykonaniu zzo - poród jest o niebo łatwiejszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosma22
Ja też przychylam się do odpowiedzi Gugle - zzo naprawdę znacznie ułatwia poród i jeśli dziewczyny macie okazję z tego skorzystac to polecam gorąco. To jak znieczulenie przy wyrywaniu zęba ;) nie znam nikogo kto wolałby cierpieć, jesli jest (naprwde bezpieczna!) mozliwość uniknięcia bólu. O tym, że "szkody" po porodzie są tak rozległe nie powiedział mi nikt.. mam tu na mysli nieszczesną łechatczkę ;) mam nadzieję, ze powróci do dawnej swej roli :D Dziewczyny odliczające wciąż do porodu :)porodu nie ma się co bać, przeżyć to trzeba, dać z siebie wszystko, zacisnąć zęby.. pomyślcie ile dni jesteście już w ciąży, a tylko wciągu jednego dnia urodzicie. Najważniejsze zeby dzieciątko było zdrowe! Tego Wam wszytskim życze! ...a wszytsko inne się zagoi ;) mam nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosma22
Jesli chodzi o karmienie polecam strone www.laktacja.pl My w szpitalu mieliśmy wykład z konsultanką laktacyjna. To bardzo podniosło mnie na duchu! Najważniejsze to uwierzyć ze Twój organizm sam doskonale wie co robić. Grunt to nauczyć się przystawiać maleństwo do piersi, tak by nie było to bolesne (choć ja przez pierwsze kilka dni miałam tkliwe brodawki i nawet jesli dziecko ssało prawidłowo było to niezbyt przyjemne - ale minęło po 3 dniach). Jeżeli spotka Was nawał pokarmu w 4 dobie - często przystawiajcie dziecko do piersi, róbcie przed karmieniem ciepłe okłady, a po zimne. Jeżeli pierś jest twarda mimo, że dziecko się z niej najadło nalezy odciągnąć pokarm do uczucia ulgi (nie do końca by nie dać mylnego sygnału do mózgu ze potrzebujemy wiecej i wiecej mleka). Nawał minie po 3 dniach. Jeśli trafi sie kryzys - bo dziecko nagle zacznie jesc coraz wiecej i bedziecie mialy wrazenie ze mleka jest za malo - nie podawajcie butelki! Spokojnie, organizm potrezbuje kilku dni na to by zacząć większą produkcję. Też należy przystawiać dziecko jak najczęsciej (nawet co 30 min!). I spokój... jest bardzo wazny uwierzcie w to, że możecie karmić ile chcecie i tyle ile potrezbuje dziecko. Ja jestem bardzo zadowolona, mimo ze to spore poswiecenie! Dieta, pewnego rodzaju uwiązanie w domu (bo tylko mama moze nakarmić), no i kupa czasu jaką trezba dziecku poswiecic (ja karmię 30 minut, butelką pewnie zmiesciłabym sie w 10min). To jak karmić to oczywiście decyzja indywidualna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosma ja karmie butlą od początku i muszę ci powiedzieć że raz trwa to 10 minut a czasem i 40 :)nie ma reguły tylko to zależy od humory małego :) ale nie ukrywam że butla jest wygodna dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nadal czekam :) chyba dzis mnie mecza skurcze,sa bezbolesne ale czuje takie klepanie od srodka wiec moze moze...fajnie by bylo chociaz termin wg OM mialam na 7 wrzesnia a wg USG na 20 wiec zobaczymy kiedy sie urodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to klepanie jest takie rytmiczne wiec nie wydaje mi sie zeby młody tak kopał,aktualnie sprzatam pokoj,ogolnie porzadkuje mieszkanie wiec moze cosik przyspiesze hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze to duza rozbieznosc, a w ktorym tygodniu mialas to usg? bo podobno te pozniejsze juz nie sa tak wiarygodne. ja od kilku dni mam w nocy takie silne bole brzucha i krzyza jak na okres i skurcze ale malo wyczuwalne a w dzien mi wszystko przechodzi a juz mam zawsze nadzieje ze cos sie zacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowa mamma
ja tez jeszcze nie urodzilam, za dwa dni mam termin ale nie licze juz na szybkie rozpakowanie, mam tylko nadzieje ze dam rade we wrzesniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha nie wchłonie się !!!!! dobry tekst :D ja dziś mam pierwszy dzień po 6 tygodniach połogu :) czekałam na to z utęsknieniem aby zacząć ćwiczyć brzuch bo skóra sama nie chce się wchłonąć ;) po połogu, po pierwszej miesiączce, zaczynam wracać do normy, tylko szkoda że nadal coś mnie czasem jeszcze ciągnie w kroczu,ale faceta mam to niech masuje ;) dziewczynki coś się nam zatrzymałyście, czekam na kolejne wieści o narodzinach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
franka to znaczy ze juz mialas pierwszy okres po porodzie? jak sie czulas, tak jak przy kazdym czy jakos inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 września mi się zaczął i to cholera kilka dni po tym jak przestałam krwawić po porodzie :( ból taki sam, krwi trochę więcej i chyba przez to zawroty głowy i mrowienie w palcach (takie objawy mam jak oddaję honorowo krew) ale przeżyłam i czekam na kolejny okres bo zaczynam brać tabletki antykoncepcyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja planuje karmic cyckiem jak sie uda, mam nadzieje ze przez pare miesiecy bede miec spokoj z okresem ale podobno to roznie z tym bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak się kami to ponoć okresu nie ma ale zajść w ciążę można :) cieszę sie że karmię sztucznie bo w nocy nie tylko ja muszę wstawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika 85
Czesc dziewczyny strasznie spodobalo mi sie te forum i postanowilam do was dolaczyc jestem w 37 tyg i termin mam na 2 pazdziernika i srasznie nie moge sie doczekac juz malenstwa wszystko mam juz przygotowane zapiete na ostatni guzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się nadal w dwupaku. Lekarz dał mi czas do niedzieli, a jak nie to muszę iść do szpitala na wywołanie. Mam nadzieję, że się coś ruszy do 13 września.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×