SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Spokojnej nocy Koleżanki Wracam do swojego Kochanego, buziaki M.

Dziewczyny piszę na szybko z pracy, nie będę miała kontaktu przez tydzień z Wami :( bo się przeprowadzam i internet będę miała dopiero w przyszłym tygodniu. Trzymajcie się

everlast będziemy o tobie pamietać tylko ty o nas nie zapomnij. a ja znowu zaraz do pracy lece,pocieszam sie tym ze jeszcze dzisiaj i 2 dni wolnego,jutro musze iść do lekaża bo z pracy wysłali mnie na badania kontrolne, przynajmniej sobie oczka zbadam bo cały dzień przed kompem w pracy siedze i po pracy jeszcze z wami pisze :) na necie ostatnio obliczałam kiedy mam dni płodne i według neta wychodzi że od jutra,więc my zaczynamy wielkie staranka a wy trzymajcie kciuki zeby sie udało. wczoraj jak poszłam do przcy to dowiedziałam sie że kolejne dwie dziewczyny w ciąży,bo dwie już na L4 są zaciążone, następne 2 od września wracają z macieżyńskiego.mam nadzieje że troszke fluidów mi prześlą :) a mam jeszcze dowas jedno pytanko,czy jak facet przed stosunkiem wypije sobie piwko to jego plemniki mogą być wtedy słabsze?

Cześć...... ja cieszę się juz ostatnimi dniami wolnymi, bo jak w piatek po badaniach dobrze bedzie to w poniedziałek do pracy i jakoś nie moge sie oswoić z tą myslą brrrr.... wiecie, wczoraj podchodzi do mnie kolega z kolerzanka z tekstem ze muszę koniecznie kota oddać bo będzie dzidzia chora..... tak się tym wkurzyłam...że ktos nie ma wiedzy na temat i wali takie głupoty..... nie rozumiem takich ludzi jaki cel w tym mają, bo jak by mieli dobry to chyba najpierw dowiedzieli się wiecej czegos na ten temat....ale cóż ...pewnie nie raz jeszcze ktos wyleci z dziwnym tekstem...ważne zeby nie brac tego do siebie...a ja zaraz zaczełam się przejmować...ahh głupia baba ze mnie.....

monisia 6467 wiesz co , przed tym jak ja zaszłam w ciaze to ja i mój kochany codziennie pilismy drinki piwko i takie tam... no bo na wakacjach bylismy a i tak sie udało....

scherza to ty wracasz do pracy? nieidziesz na L4 ? a co do tego kota to bzdury,nieprzejmuj sie,moja kuzynka jak była w ciąży to też miała kota,chciała go oddać bo sie bała że dzidzie może podrapać albo pogryść,niemiała go komu oddac to go wkońcu zatrzymała,mała ma już prawie 7 miesięcy jest zdrowa jak ryba,a kotek też ma sie dobrze mieszka z nimi i nawet uwagi niezwraca na małą. ja to sie obawiam że jak by sie udalo i by była juz dzidzia to czy muj pies niebył by zazdrosny,albo naodwrut,bo on wszystkich kocha.ale jest troszke wielki bo waży 40 kg i bała bym sie że coś moze zrobis,rzygnieść albo łapa walnąć,bo ugryśc to jestem przekonana na 100 % żeby nieugryzł,on ma jeszcze dotego ADHD :)

A TO MASZ FAJNEGO PIESKA.....:d ja jestem od początku sierpnia na L4 i niby od poniedziałku do pracy, ale nie wiem jeszcze co badania wykazą a idę w piątek, w sumie to nie chce mi się tak siedziec w domu, ale do pracy iść to tez nie za bardzo mi się chce.. :D

Witam dziewczeta w tak piekna sloneczna pogode :) Wczoraj bylismy nad jeziorem, lekko sie opalilam :( Hehe i mi na kolanach wyskoczyly delikatne pomaranczowe plamki. Nie dalo sie slonca uniknac, no i mam lekko przypieczony brzuszek i cycuszki :) Zlapalo mnie tak na rowerku wodnym. Dzis zaczynamy ostatni 9 miesiac, czyli 36 tydzien :) Jak ten czas leci... Sie rozpisalam :) Lece wyprasowac kilka ciuchow malej :) Wszystkich ubranek na raz by mi sie nie chcialo prasowac :) Ps. Wlasnie mi przyszla bluza z allegro. Nie bylo by nic nadzwyczajnego w tym komunikacie, gdyby nie to, ze gdy ja przymierzalam to nie moglam sie zapiac :D Zapomnialam o brzuszku hehe:) ale ogolnie lezy bardzo dobrze :)

CZEŚĆ LASKI ale nudy zaraz musze sie szykowac do pracy a mi sie nie chce. Mój tez ma ADHD jak go wypuszczam to jak opętany biega ma tyle energi ze szok ostatnio jak robilismy grilla to biegał ponad dwie godz w ta i spowrotem. a ten kotek co ostatnio wam pisałąm wzielismy go do weterynarza i on powiedział ze ma stłuczone te tylnie łapki i pytał sie co z nim bo moze go uspic ale ja nie pozwoliłam i jest z nami i z dnia na dzien chodzi coraz lepiej to tak fajnie wygląda jak foka by szła ale jest juz duzo lepiej.

i tak oto mam mały zwierzynie c w domu psa, kota persa i teraz tego malucha... wiecie jak mój ojciec na niego woła " Marcel"

piesek 5 minut niemoże usiedzieć w jednym miejscu,mam nadzieje ze dzidzia taka niebedzie :) ja wlaśnie niewiem czy bym poszła odrazu na L4 czy bym pracowala,bo to troszke nudno w domu noi w sumie niechce sie do tej pracy chodzic he he scherza przeslij namiary swoje na mejla to na naszą klase cie zaprosze, bo cie niemam jeszcze, ide po bulki do sklepu,czas jakies sniadanko zjeśc i za godzine do pracy

monisia tylko ja się wykasowałam z nk , jakoś mi nie podchodził ten portal dianka...ale ci zazdroszczę..chciałabym juz mieć tyle za sobą :D

A najlepiej to sie czuje, gdy slucham muzy a mala wraz ze mna tanczy :D Hehe. Spadam malenkie na miasto :P ;) Ps. Scherza, chwilami bedzie Ci sie dluzyc czas, na poczatku liczylam kazdy tydzien, a tak po 12 to zlecialo nawet nie wiem kiedy :D

cześć Dzewczyny Moniśka, nie wiem jak to jest z tymi plemnikami, ale wiem jedno- my spłodziliśmy malucha w dniu babci po zakrapianej imprezie :) Myśle, że regularnie pity alkohol i to w dużych ilościach może osłabiać nasienie- ale przecież alkoholicy tez mają dzieci. Wiec nie przejmuj sie takimi drobiazgami. Ważniejsze, zeby nie palił, bo to akurat osłabia bardzo nasienie... A pies mojej koleżanki musiał być oddany na wieś, bo jak sie dziecko urodziło to zaczął sikać i srac na podłogę i nie dawali rady...różnie to z psami bywa. Jeśli to sunia, to włączy jej sie instynkt macierzyński. A moje dziecko uwielbia wszystkie pieski tarmosić, więc przed nia uciekają, ale lubią ją i są wobec niej opiekuńcze. Ja muszę ogarnąć mieszkanko i się doprowadzić do używalności, mamy popołudniu gości. :) Buziaki

Agnes- masz cudowne serduszko:* Oby kociak doszedł do siebie:) Czarna- Twoje historie są zarąbiste:P Dianka- nie szalej z żelazkiem za bardzo:P Scherza- nareszcie się pojawiłaś:) Co do kota- ja też mam takiego urwisa czarnego i go nie oddam za nic... A ludzie to faktycznie powinni najpierw poczytać i dowiedzieć się czegoś, a nie "mądre rady" sypać z rękawów... No ale chyba musimy się do tego przyzwyczaić- że zewsząd ludzie będą nas zasypywać swymi mądrościami i radami. Bo wszystkim się wydaje, zwłaszcza kobietom z dziećmi- że jak odchowały dwójkę i przetrwały 2 ciąże, to już wszystko wiedzą na ten temat:P A zmieniają się czasy, przepisy, zasady, badania naukowe, odkrycia... Każda z nas musi być dobrze uzbrojona w podstawową wiedzę, bo inaczej co rusz będziemy się martwić, czy faktycznie pani z kiosku nie miała racji, mówiąc, że w ciąży nie wolno podnosić rąk do góry, bo dziecko będzie owinięte pępowiną (na marginesie- ja słyszałam już i takie mądrości:P) Pozdrawiam, kochane! P.S. Zaprosiłam Was do znajomych na nk:)

Scherza- jeszcze jedno- ja tam chcę się delektować każdą chwilą ciąży:) Zwłaszcza, że jak na razie wszystko zdaje się przebiegać idealnie:) Jestem szczęśliwa, dobrze się czuję, ludzie mówią mi, że kwitnę:) Oby tak dalej! Nie czekam na 9 miesiąc- znaczy się, czekam, lecz nie chcę przyspieszać czasu. Chcę wszystko ładnie zapamiętać i nacieszyć się chwilami na każdym etapie ciąży:)

Arista :) Juz dzis prasowalam, ale jeszcze raz sie przyda ;) Ide dokonczyc krupnik. Powiem Wam, ze jak mi juz mdlosci przeszly, to lepiej sie czuje w ciazy, ba chwilami nawet mysle, ze zrobie jakas imprezke po porodzie :D

Arista jak super napisałaś.... i masz rację trzeba się cieszyć każdą chwilą przecież to takie niezwykłe..... mnie tylko strasznie męczą mdłości i przez to nie czuję się dobrze, ale mam nadzieję że minie..... ostatnio jak spotkałam się z kolerzankami a jeszcze nie wiedzialy o ciązy to powiedziały ze tak inaczej wyglądam jakos ładniej...więc mimo wszystko ciąza słuzy kobitkom NAPEWNO!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D

A ja dostałam dzisiaj okres i się wkurzyłam.Zaczynam mierzyć temperaturę, bo już się na prawdę boję, że bezpłodna jestem.

Witam moje wirtualne i troszkę realne przyjaciółki:) Właśnie odjechał pan od wczorajszych atrakcji, popatrzył zmierzył i pojutrze albo jutro bedzie ze sprzętem do naprawy. Dzisiejszy dzień jakiś taki dziwny, zamulona chodzę jak nie wiem.. Nawet nie mam siły na depilację... Kochaniutka dziś nie bedzie więc może sobie pozwole na to lenistwo i poliorzę się z moim kożuchem spać.. Ale jutro rano już sobie sierść zrzucę:) Jutro jade do lekarza, musze wziąć zaswiadczenie na studia, że jestem w pełni normalna:):) Jejuuu chopre to wsyztsko, nawet zyciorys trzeba pisać.. Arista cieszę się, ze z fasolką wyztsko dobrze:) I tak tzrymaj, ciąża to wspaniały stan więc tak jak napisąłaś, warto sie nim delektować:) Jesteście boskie:*

Mała daj spokój, ja jakoś teraz jestem spokojna, co ma byc to bedzie:) Zobaczysz doczekasz się dzidzi... Ja mam dostać 7 września, ale wiecie przy moich 60 dniowych cyklach wszystko może sie zdarzyć...

Mała daj spokój, ja jakoś teraz jestem spokojna, co ma byc to bedzie:) Zobaczysz doczekasz się dzidzi... Ja mam dostać 7 września, ale wiecie przy moich 60 dniowych cyklach wszystko może sie zdarzyć...

No, ale tak smutno, aż się poryczałam.W dodatku tak mnie brzuch boli, że mam ochotę wrzeszczeć.Do kitu z tym wszystkim. Co to stłuczki to masz kawałek nowego płotu :P

NOwy płot, to się zgadza.. mała nie płacz, nie denerwuj sie, wsyztsko bedzie ok.. Zobaczysz

Arista w laśnie obejrząłam swobie twoją galerię:) Świetne zdjęcia i iogólnie wysztsko zajebiście:)

Może tak ma być i uda się w tym miesiącu i akurat urodzę po sesji letniej na wakacje :) No Arista ma fajne fotki :)

Ale, ja tez bym chaila Mała, może razem nam sie uda:)

A no może się uda.Fajnie by było :) Cóż poczekam.

ja cały czas czekam, mam andzieje, że kiedys się doczekam... :(

Kurde dziewczyny szukam pracy.. ostatnio to tylko mi w głowie siedzi.. Niestety nic jak narazie nie ma, a ja musze isc do pracy bo zwariuje... Chyba w czwartek zarejestruje sie na kuroniówke jako bezrobotna, bo przeciez mi przysługuje staż po szkole średniej... Najchętniej to ja bym chciała prace na stałe.. Wiecie z nramlnymi zarobkami a nie 600 zł....