Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

Artc niedługo i Ty będziesz czuła swojego lokatora :D kurczę wczoraj byłam na USG i już nie mogę się doczekac kolejnego a tu m-c czekania, ale ma być fajnie, czytałam ze w 4d to juz rysy twarzy widać i oby z całą resztą było ok, bo to najwazniejsze... no no ciekawość mnie już pożera do kogo będzie dzidzia podobna? oby choc troszkę do mamusi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scherza - Ty masz USG co miesiac, czy tylko dla tego 4d wyszlo tak blisko siebie! Mi sie wydawaloze bede miala wiecej USG a tak naprawde to pewnie tylko 3, jedno juz mam za soba, drugie bedzie 28 grudnia I trzecie pod koniec ciazy, za to jak narazie co miesiac chodze do Gina, ona nie ma sprzetu takze jedyne co robi to slucha serduszka, u niej tez beda badaniach genetyczne zaraz przed wizyta USG czyli jako w polowie grudnia okolo 16 tygodnia! No ale nie warzne! Za tydzien wizyta mam nadzieje E serduszko bede slyszec, to chce uslysec, najwarzmiejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane. Wpdałm żeby się pożegnac. Jutro już wyjeżdzam, wracam w czwartek.... Mam nadzieję, że jak wróce to będe miała co czytać:) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ARCT ja mam co miesiąc badanko i Usg, nie wie, czemu ale jak dla mnie to ok....w sumie to już 5 raz, Czarna miłego wyjazdu do następnego kliknięcia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym chciala mniec USG co miesiac, nic by nie poprawilo humoru jak widok swojego sloneczka.... wizyte tez mam co miesiac do 27 tygodnia (chyba) od 28 (chyba) co dwa tygodnie a potem od 35 co tydzien (moglam troche tygonie pomylic) tak mi powiedziano.... wlansie wrocilam od dentysty, mialam nadzieje ze mi zrobi zeba, a tu dupa, za wczesna ciaza, okazalo sie ze kanalowe mnie czeka, zadnego znieczulenia nie moze mi zrobic i zdjecia zeba tez zabardzo nie, dopiero w II trymestrze mozna robic takie rzeczy, takze jade do niej za 3 tygodnie.... na kanalowe i potem wszystko inne bo sie dopatrzyla innych rzeczy ktore musza byc zrobione, ale tez zabardzo nie wie jak duzo bo zdjec nie mogla robic...... czarna - milego wyjazdu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, miałam napisać przed snem, ale wylądowaliśmy w łóżku i tak sie dzień skończył.... U nas nic ciekawego, tata przeziębiony, wiec pewnie jutro do nich nie pojedziemy..... Udanego dnia M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna- spokojnej podróży i szczęśliwego powrotu 👄 ARCT- ja też mam usg przy każdej wizycie u gina, czyli praktycznie co miesiąc. Właśnie się zastanawiałam czy Ci tego zęba zrobią w takiej wczesnej ciąży, bo jak ze znieczuleniem? Kupiłam witaminy, które zostały mi przepisane zapłaciłam 54 zł za paczkę, która starcza na miesiąc. Za oknem ładna pogoda, tzn. ciepło nie ma ale słońce świeci i liście zabarwione, to tak fajnie wygląda....:) Wstawałam dziś 2 razy w nocy na siku. W końcu wyszłam z łóżka o 9:00 zjadłam śniadanie włączyłam pranie i teraz czuję, jak mi się oczy zamykają hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
everlast - dopiero pierwszy raz ci sie zdarzylo w nocy wstawac... w sumie ja wstawalam zanim w ciazy bylam, chyba mam maly pechez... teraz sie budze czasem raz czasem dwa razy zalezy ile plynoof wypije w ciagu dnia i wieczorem.... ja tez te witaminki co kupowalam to wydalam sporo kasy na nie nie bede przeliczas na zlotowki bo to wyjdzie ponad 150zl.... ale mi starcza ich na 3 miesiace... czyli tylko 3 razy bede musiala je kupowac.... niezly wydatek co miesiac ponad 50zl na witaminki.... no ale czego sie nie robi dla szczescia naszego :) MoniaKat - teraz chyba zeson na przeziebienie, wiem ze ja za oceanem, ale tutaj tez wszytscy choruja, dobrze ze ja sie witaminkami faszeruje mozliwe ze nie zalapie nic w pracy bo dwie moje dziewczyny z zasmarkanym nosem chodza, mam nadzieje ze im przejdzie po weekendzie.... ja dzisiaj tez lenia mam, wstalam z lozka o 10, sniadanie jadlam o 11 teraz godzina 12.07 a ja dalej w pizamie i w lozku.... wczoraj wieczorem sie zle czolam, cos mnie podbrzusze bolalo, ale to pewnie ze wzgledu na te glupie nerwy przed dentysta, ktory mi nuc nie zrobil, i po calym tygodniu ciezkiej pracy, a mialam urwanie glowy z chorymi dziewczynami..... takze teraz odpoczywam, maz polecial do jakiegos sklepu a ja leniuchu*je.... nic mi sie nie chce, i ide sie zdrzemnac bo cos sie oczka kleja... zajrze za jakis czas... piszcie cos, bo mam wrazenie ze jak czarnej nie ma to nikt nic nie pisze.... (tzn takjakby ona tylko tutaj pisala - bez obrazy kochaniutke, ja sama tez nie mam kiedy zagladac....takze jestesmy na tych samych etapach) okay ide drzemac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny Dobrze, ze dbacie o siebie brzuchatki i łykacie witaminki, to bardzo ważne, ja od kiedy pamietam je łykam, a od 4 miesiecy takie z kwasem foliowym, od kilku dni W też łyka kwas foliowy, w ogóle my sporo suplementów stosujemy, zeby byc w dobrej formie i nie chorować, tgeraz dodatkowo magnez i wapń oraz tran :) i wzmocnioną wit C. :) Poza tym u nas nic ciekawego- umyłam dziś okna i ciutkę mnie kręgosłup boli, zostawiłam prasowanie na później i juz mi sie nie chce.....moze w poniedziałek wyprasuję ;) Bo jutro jedziemy na groby i potem do moich rodziców na obiad. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze też bym musiała okna umyć i firany przewiesić, ale mam powiedziała, że mam poczekać z tym jak skończę I trymestr....w sumie to już niedługo. Monisia - rozumiem, że u Ciebie dalej nie ma @ już się zgubiłam, który to dziś dzień cyklu, chyba miałaś czekać do tego 43 dnia. Wzięło mnie dziś na owoce zjadłam pomarańcze, jabłka i teraz mam ochotę na paluszki serowo cebulowe i ostatnio ciągle chce mi się pić...więc staram się pić jak najwięcej wody. Nie wiem czy jutro dam radę coś napisać, rano groby, potem obiad u rodziców i znowu na groby. Już się zimno robi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Everlast nie znam dokładnie Twojej historii, nie wiem jak długo się o dzidzię starałaś, czy miałaś wcześniej jakieś problemy, ale radziłabym Ci nie myć tych okien! mi ginka kategorycznie zabroniła, mimo, że moja ciąża nie była zagrożona. nie wiem , poproś mamę, partnera, ale sama lepiej nie ryzykuj! to nie chodzi o to, że to jakiś przesąd czy coś, ale wejdziesz na drabinę, taboret czy coś tam jeszcze i nie daj Bóg spadniesz! poza tym, ponoć ciężarna nie powinna trzymać rąk w górze, więc wieszanie firanek też nie jest najlepszym pomysłem :( Mi okna myła mama, firanki wieszał mąż! jakoś sobie radziliśmy, mimo, że nie cierpię jak ktoś coś robi za mnie, bo jestem z tych osób, co uważają, ze sama zrobię to najlepiej ;) Oczywiście zrobisz jak uważasz, ja nic nie narzucam, tylko dobrze radzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem z tych co same wolą umyć :P bo nie wiem jakby te okna wyglądały jakby mój Małż się za nie wziął :P, ale żeby aż tak było źle przy tym myciu okien? hmmmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
everlast ja jeszcze 2 niedostalam a dzisiaj jest 37 dzień cyklu,w następnym tygodniu zrobie testa jak @ nieprzyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny mam pytanie, doradzcie mi... wlasnie sobie czytam itd... chodzi o tego glupiego dentyste, mam wizyte za 3 tygodnie, czyli bede w 13t3d ciazy.... czy powinnam przelozyc wizyte na tydzien puzniej zeby byc juz w 14t? czy bylo by bezpieczniej? juz I trymest bedzie zakonczony... ale czy nie lepiej poczekac jeszcze tydzien? pomuszcie mi bo sie troche denerwuje czy nie zawczesnie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ARCT - wydaje mi się, że to lekarza odpowie Ci na pytanie kiedy można, ja nie opierałabym się na opinii innych lub na internecie, dentysta też powinien wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć..... oj weekend był cięzki, ale dobrze juz po przeprowadzce, tyle ze spac tam nie moge bo remont pełną parą, tylko mężus musi sie tam meczyć i kot, który w sobotę od świeczki się podpalił... ale całe szczęscie nie doszło do skóry, kity swojej juz nie ma i grzbiet spalony wizyta u fryzjera kociego konieczna... ja w sobotę trochę się przemeczyłam, w sumie nic nie nosiłam ale emocje i cały dzien na nogach do bardzo pozna.....w niedziele za to odpoczynek na maxa, bo chyba dzidzia nie była zadowolona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weekend zleciał nawet niewiadomo kiedy i dzisiaj znowu trzeba isć do pracy,boże jak mi sie niechce. oczywiście @ nieprzyszła,jak bede jechała do pracy to podjade gdzies do apteki i kupie sobie test i jutro zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Everlast - dzieki kochana! Wlasnie tez pomyslalam ze Dentysta wie co robi! A w ten piatek IDE do Gina to sie zapytam! Uspokoilam, pogadalam z mama I zapomialam o nerwach! Monisia masz racje weekend zlecial szybko, nie wiem jak u ciebie ale ja to mialam takiego lenia z mezusiem ze naprawde nic poza objadaniem sie lezeniem na kanapie I patrzeniem w tv nie robilismy! ;) szcherza to rzeczywiscie mialas weekend dobrze ze w niedziele odpoczelas! Ja w pracy, dzeciaki w szkole, mala iagle przeziebiona, dzisiaj wolniejszy dzien, nie jedziemy na plywanie, takze dalej lenia wale tym razem na poduchach na podlodze ;) musze sir wybrac do ksiegarni, najstarszy ma jutro urodziny, cholercia czas Leci jak glupi dopiero co mial 4 latka a juz jutro 7 konczy! Musze jakas dobra historyczna ksiazke dla 7mio latka znalesc, ostatnio mu historia podpasowala, wszystkie ksiazki wojenne czyta, atlasy przeglada itd! Takze mozliwe ze cos znajde! Jutro bedzie przekichane, wybory sa u szkoly pozamykane, takze mala zasmarkana, I dunks rozrabiakoof w domku bedzie, masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny ale mialam wczoraj potworny dzień, nie dosc ze cały dzien po cmentarzach, wrócilismy do domku jemy obiadek a raczej kolacje koło 19 ja sie poszłam umyc a tu mój brat krzyczy ze cos sie na podwórku dzieje... no i sie stało psy somsiadów gryzły mojego kociaka , w ostatniej chwili go odebrali mój brat z ojcem ale jest cały pogryziony i nie wiem czy przeżyje wyobrazcie sobie ja mieszkam w domu blizniaku, mamy jedno podwórko a te skurwysyny somsiady trzymają sobie 2 psy amstafy chodzą po naszej częsci podwórka, brudza. my nie mozemy nawet psa wypuscic na dwór bo od razu by go zagryzły i teraz jeszce mi tak kota załatwiły tak sie wczoraj zdenerwowałam ze az sie trzesłam z nerw i strasznie płakałam mam tego kociaka perskiego od 4 lat, nie wyobrazam sobie ze moze go nie byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz sie jeszcze martwie czy z dzidzia wszystko dobrze bo wczoraj tyle nerw przeżyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnes - o dziecko się nie martw z nim na pewno wszystko ok to tylko nerwy, czy byłaś z kotem u weterynarza? Duże ma te obrażenia? Też mam kota wychodzącego na podwórko więc wiem co czujesz, ale też wiem, że koty są niesamowicie silne i mogą przetrwać wiele, mój spadł z okna i nic mu nie jest. Może się wyliże, trzymam kciuki nie denerwuj się tylko zaopiekuj się kotem. scherza - to już prawie na swoim jesteś :) Też bym chciała mieć już odremontowane swoje kąty. Póki co to tylko kuchnia jest nowa i jeden pokój zrobiony tak by można było kogoś wpuścić, chociaż nie wygląda tak jakbym chciała....Pokój do dziecka trzeba przygotować i przedpokój, ale to chyba nie w tym roku, może od stycznia damy rade. monisia - trzymam kciuki i czekamy na wyniki testu. :) Uciekam sprzątać, bo mam trochę zaległości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wymarzliśmy na cmentarzu i wylondowaliśmy u moich rodziców na bigosie Dziś odwiedziłam koleżankę, która wypełniła mi ankiete do pracy mgr i mogę ja wreszcie zakończyć..... Miałąm cel, zeby jeszcze w tym roku sie obronić i wszystko jest na dobrej drodze Bede jednak w najblizszym czasie troche wyłączona ze swiata, bo moje mysli beda gdzieś w okolicach zarządzania zakłądem ubezpieczeń, a konkretnie wartą Koleżanka ma córeczkę 2,5 roku, z którą było wyrywanie sobie zabawek i ciągły płacz przerywany piskami....masakra, zamiast pół godziny to półtorej nam to zajęło. Taki wiek, walka o swoje i cheć zabawy tym co cudze, hihihi mam nadzieję, ze jej to przejdzie, bo jestem juz zmeczona tym buntem dwulatka....przydałoby mi się jeden dzień odpoczynku.....moze w czwartek wybiore się na jakies zakupy....sama.... Jutro juz musimy jechać po te buty dla Emilki, bo non stop to przekładamy. Spożywka też sie kończy, wiec większe zakupy się szykują. Czekam na wypłatę męża, moze dziś łąskawie mu szefowa zapłaci, bo w sobotę jakos dziwnie zapomniała.....a tu rachunki trzeba popłacić.... Agnes, zaopiekuj sie kociaczkiem, a jak chcesz cos z tym zrobic, to zadzwoń na straż miejską i powiedz im, że jakieś obce psy biegają po Twoim podórku i boisz się wyjsć ze swoim na spacer.......myslę, że zareagują....amstaf to nie pudelek....buziaki Dianka, jak sobie radzicie z maleńką??? Buźka dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak weterynarz był ale on nic nie moze poradzic, jest potarmoszony pogryziony i stłuczony wogule nie moze chodzić, wczoraj tylko raz do kuwety sie zaczołgał a tak to tylko spi, tak mi go żal mieszkam w blizniku w drugiej połowie domu mieszkaja ciotka z wójkiem ale mamy jedno podwórko, z nimi nie oddzywamy sie juz kilka lat bo to sa ludzie bez pojęcia ale duzo by tu o nich pisac. PSy biegaja cały dzień po całym podwórku nie maja nawet kojca, ani budy śpia u nich w domu z chęcia bym ich zastrzeliła gdybym miała pistolet juz jednego kota mi kiedys zagryzły i mało co psa a teraz taka krzywdę zrobiły mojemu kociakowi naprawde z chęcia bym je zabiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGNES WSPÓŁCZUJĘ Z TYM KOTKIEM, MÓJ TEŻ MIAŁ PRZYGODĘ W WEEKEND BO SIE PODPALIŁ I TEŻ NIEZLE SIĘ ZDENERWOWAŁAM, ALE JUZ JEST OK I TWÓJ DOJDZIE DO SIEBIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnes - tymbardziej bym to gdzieś zgłosiła, tak jak Monia napisała to nie jest pies rasy pudelek tylko amstaf, który jest w grupie psów agresywnych i nie wiem, czy może sobie tak biegać po Twoim podwórku bez kagańca. Dowody masz Twojego kota. Choćby nawet ich postraszyli, to się może opamiętają. Weterynarz chyba dał Ci jakieś leki dla kota, opatrzył go chociaż? Bo nie bardzo rozumiem, że "weterynarz nic nie może", to oznacza, że nic nie zrobił ? Czy, że stwierdził, że nic się nie da zrobić, jak ma jakieś złe rokowania, to chyba też nie zostawił zwierzaka na wykończenie :O. Przepraszam, że tak wypytuje, ale ja od zawsze miałam jakieś zwierzęta w domu i jestem strasznie czuła na krzywdę milusińskich i jak weterynarz mówi, że jest jakaś szansa to walczę do końca, a jak nie to skracam ich cierpienie. Mam nadzieję, że Twój Kot po prostu jest obolały i biedak teraz leży, nie rusza się zbytnio bo go boli i musi dojść do siebie, nie wiem jak z resztą obrażeń, czy to jakieś głębokie rozszarpania nadające się do szycia, czy powierzchowne, z których kot sam się wyliże. Trzymam kciuki. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×