Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Beatka, zdrówka i pogody:) A wiesz co, Klaudia zapomniała o smoczku szybko, po jednym dniu wycia spokój, teraz już nie prosi. Na nocnik robi cały dzień, na dobę schodzi najwyżej jedna pielucha, bo w nocy czasem zasika, a czasem rano zrobi wszystko po nocy. Woła sama na potrzeby, pokazując pupę:D Wreszcie, bo ciągle prałam majty i skarpetki. A parę dni tak załapała, jestem dumna, będzie mi lżej w styczniu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko to super ze tak szybko Klaudia załapała nocnik u mnie bedzie trwało to wieczność :-( A tak wogóle to na którego stycznia masz termin porodu ?????????????????? Normalnie nie mam prawie smaku tak mi zatoki siadły i gardło mnie boli. Arturek ma czerwone gardełko i katar mu sie leje buuuuu po co nam teraz chorubsko. Ania jak samopoczucie????????????????????????? Klaudia co teraz zbieracie w polu?????????????????????? Dorotko zaciśnij zęby i myśl tylko o urlopie to juz wnet :-D Nikulam jak Laurka broi??????????????????????? Mała gdzie jesteś??????????????????????? WRACAJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja dostałam od chrzestnej mojej kiełkownice i cały czas robie kiełki hi hi zdrowe jak niewiem a jakie pyszne. Mam kiełki z fasoli,kiełki sojowe te daje do sałatek i mam jeszcze kiełki rzodkiewki a je uwielbiam na kanapkach mniam mniam właśnie wcinam jak któraś ma ochote to zapraszam. Podobno są dobre kiełki słonecznika musze iść do sklepu ze zdrową zywnością i sobie je kupić ale bede wcinać mmmmmmmmm:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata, niby termin na 15 stycznia, ale usg wyznacza go na 13. Zobaczymy, bo może wyrobię się kilka dni wcześniej, oby:) Jak się czujecie? O co chodzi z kiełkownicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko kiełkownica to takie plastikowe pudełko poziomowe do chodowanie kiełków niewiem czy mi link wejdzie. http://allegro.pl/kielkownica-nasiona-na-kielki-468g-12-opakowan-i1730732711.html Ania wszystkiego najlepszego z okazji imienin :-) Chmurko ja jak byłam z córcią w ciazy to miałam termin na 14 stycznia a urodziłam ja 11 stycznia :-) moja babcia strasznie chciała żeby sie ona urodziła 15 stycznia bo wtedy kończyła 80 lat hmmmmm a teraz bedzie obchodziła 90 :-) ale ten czas leci makabra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Babiszony. Do Irl lato zawitalo,az milo wyjsc z domu.19st,slonko..super jest. Tak poza tym to nic nowego..Probuje Sebka na nocnik sadzac,ale to jest jakas makabra..Za nic tam nie zrobi.. Moja mama przywiezie majtki to moze zacznie mu przeszkadzac jak bedzie miec mokro..Bo tu majtek dla takich maluchow nie ma-sa dopiero rozmiary od 2 lat..:O Dziekuje za zyczenia Beatko.Przypomnialas mi,ze mam imieniny,bo ja zupelnie o tym zapomnialam hehe Sebus zaraz pewnie pojdzie spac,to bede miec chwile relaksu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Anka --- najlepszego z okazji imienin :) Byliśmy na szczepieniu z Milenka i podczas badania lekarka zauważyła jakieś szmery na sercu. Podobno 80% dzieci to ma, ale trzeba sprawdzić, czy nie jest to nic poważnego. Dostaliśmy skierowanie i jutro będę dzwonić w sprawie terminu, bo kolejki sa podobno kilku miesięczne :O Poza tym mam skopany humor, bo M zafundował mi bardzo miłą 12 rocznicę naszej znajomości... Tzn nic nie zafundował :( Nawet złamanego kwiatka....I nie żeby zapomniał. Stwierdził, że jak chciałam gdzieś wyjść, to miałam sama sobie wymyślić gdzie... Pewnie! Sama sobie miałam niespodziankę zrobić, nie? Nie odzywam się do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coz Annolia..typowy facet... Moj ojciec kupil mojej mamie kwiatka raz w ciagu ponad 40 lat bycia razem..rocznic wcale nie obchodza..Nie wiem czy w ogole zyczenia na urodziny jej sklada..Jeszcze sie takim czyms chwali przy ludziach..:o Kiedys mu powiedzialam,ze mysle,ze to raczej powod do wspolczucia mamie,a nie do chwalenia sie. Wiesz co? Ja mysle,ze Twoj M zapomnial..ale oni sa dziwni,bo mysla,ze takie teksty to lepsze niz przyznac sie,ze zapomnieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka --- no właśnie najgorsze jest to, że nie zapomniał, bo dzień wcześniej wspominał, i rano też ale nic poza tym... Jestem na niego wkurzona jak mało kiedy. On oczywiście uważa to za banał i kompletnie nie poczuwa się do tego, że coś nie tak zrobił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lola dzieki. No to tez bym sie wkurzyla...:( No przeciez klotnie itp nigdy nie sa z ich winy..To my jestesmy przewrazliwionymi wariatkami,ktore czepiaja sie o wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia, chamską odzywka męża? Normalka, rozumiem Cię doskonale. W ogóle szkoda gadać. Najlepsze, że takie rzeczy wychodzą dopiero po ślubie. Ja też przestaję się wykłócać, odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia, chamską odzywka męża? Normalka, rozumiem Cię doskonale. W ogóle szkoda gadać. Najlepsze, że takie rzeczy wychodzą dopiero po ślubie. Ja też przestaję się wykłócać, odzywać. I was lookin' back to see if you were lookin' back at me To see me lookin' back at you

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zimna wojna trwa.... Chmurko --- przed ślubem wszyscy są posłodzeni.... Czasami jak wiedzę parę na ulicy i on do niej "kochanie", "słonko", "kotku" i za rączki się trzymają, to zaraz wiem że to nie małżeństwo :P Ania --- tak, to my jesteśmy winne... zawsze. Powinnyśmy siedziec cicho, bo przecież mamy fajne życie. Nic nie robimy w domu całymi dniami albo sobie po sklepach chodzimy! (Spozywczak - mięsny - warzywniak, a potem z ciężkimi trobami i małym dzieckiem wtaszyczyć wszystko do domu i to szybo, bo trzeba obiad gotować - szczyt marzeń, nie?) A Twój tato to widzę w ogóle wyjątkowy okaz... Mój też nigdy mamie kwatów nie kupował, ale czesto dostawała spontaniczne polne bukiety.... Takie nawet lepsze niż gotowce z kwiaciarni:) Wkurza mnie że on tak sprowadza do poziomu zero coś co powinno być naszym wspólnym świętem... bo co nam innego pozostało w tym paskudnym, szarym życiu skoro nawet sami nie będziemy go jakoś uatrakcyjnieć... Robota i spanie? Nie wymagam noszenia na rękach i komplementowania (bo to po 12 latach i tak wiałoby fałszem na kilometr), ale kwiatek od czasu do czasu to chyba nie jest jakiś specjalny wymóg.... Może być nawet taki z łąki przed domem! Szczególnie w rocznicę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu- spóźnione,ale szczere życzenia! Annolia---dla Ciebie również z okazji Waszego Święta. Kurcze Dziewczyny współczuje Wam takich facetów:(Ja często marudze na mojego,ale nie wyobrażam sobie by tak się zachował:( My obchodzimy aż 3 rocznice:poznania się, zaręczyn i ślubu jak nie było ślubu to nawet pół-rocznice poznania się:)hihi.Zawsze dostaje kwiaty i prezent. W czerwcu w rocznice ślubu bylismy na obiedzie w restauracji z Laura co prawda,ale zawsze, dostałam duży bukiet róż i otwarty bon do SPA.Bez oakzji też dostaje kwiatki i prezenty choć często musze je sobie wybrać sama:)np. w sobote dostałam sukienke na wspólnych zakupach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko---duzo zdrówka dla Was, kiełkownica z pewnościa w tym pomoże:)Znam, mam i kiełkuje od jakiś 3 lat:)Najbardziej lubie rzodkiewke,słonecznik i lucerne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia-----szmery na serduszku ma wiele dzieci, u nas wykryli je już w 2 dobie życia no i na echu serca potwierdziły się wady,ale to bardzo rzadko tak się przytrafia jak nam. Zwykle to jest cos co się chyba nazywa przetrwała struna, być może zostały też Wam te szmery po zapaleniu płuc, to bardzo czeste. Dla pewności umów koniecznie ta wizyte u kardiologa,ale z pewnością wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko---jak tam odliczanie do urlopu? :)Widze,że mamy w tym samym terminie:)tzn. ja mam wychowawczy,ale mój M ma w tym samym czasie co Ty tak więc w sobote zmykamy na 2 tygodnie nad morze, oby pogoda była:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko-- jeju juz 15 stycznia to w maire niedługo:) Chcecie poznać płeć czy niespodzianka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikulam, prawdopodobnie będzie dziewczynka. Zaraz będzie 5. miesiąc, leci:) Widzę, że humor dopisuje, to dobrze. My też obchodzimy rocznicę, kiedy zaczęliśmy ze sobą się spotykać i to jest rocznica ważniejsza nawet od ślubnej, ale rozumiem, co mówi Annolia. Faceci są wymagający i czasem brakuje im wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj trochę mnie nie było, ale sobie czytam od czasu do czasu. Widzę, że powraca temat facet. Ja mogłabym długo tu pisać o występkach mojego, ale komu by to się chciało czytać :P Ammolia nie przejmuj się, przyjdzie czas, że go olśni i nieco zrozumie. Niestety u facetów to długo trwa ;) Nikulam tylko pogratulowac takiego meża! Siedzi pod pantofelkiem równiutko :D :d :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka---to się nazywa miłość i wzajemny szacunek wobec tego co nas łączy od ponad 10 lat.Nie wiedze nic złego w sprawianiu sobie wzajemnie drobnych przyjemności, problem widziałabym gdyby było odwrotnie i doprawdy nie potrafie zrozumiec co to ma wspólnego z siedzeniem pod pantoflem???Będe wdzięczna jesli mi to wyjasnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tu do Was znowu z paskudnym nastrojem... Dowiedziałam się że kuzynka straciła dziecko :( :( :( Miała urodzić w styczniu... Przeprowadzili się do innego miasta i poszła do innego lekarza, żeby prowadził ciążę. Na badaniu okazało się, że dziecko jest od dłuższego czasu martwe... a poprzedni lekarz zapewniał ją, że mimo plamień jest wszystko ok i przepisał jej tabletki na podtrzymanie... :( :( :( Płakać mi się chce... Nikulam --- u nas też tak zawsze było... kwiaty, kolacja, drobne upominki... A tym razem wyszło jak wyszło. Za dużo wszystkiego ostatnio na nas spada... Chyba codzienność nas tak przytłoczyła... Życzę Ci dobrej pogody nad morzem. Podobno prognozy na sierpień są całkiem optymistyczne. Chmurko --- dziewczynka, fajnie! Masz już pomysł na imię? Zuzka --- nie muszę czekać na "olśnienia". Wystarczyła szczera rozmowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Beatko____zbieramy nadal maliny już końcówkę.Że też Cię dopadła choroba ale teraz przez tą pogodę dużo osób kicha. Co do rocznic to obchodzimy raz M zapomniał o moich imieninach ale jakoś szczególnie sie nie pogniewałam przecież to nie znaczy że mnie już nie kocha po prostu czasem może wylecieć z głowy także Annolia____nie przejmuj się czasami się po prostu nie ma weny na świętowanie i ja to rozumiem przecież nie zrobił tego złośliwie? Nikulam____aby pozazdrościć takiego M jak Twój :) i tak powinno być ja mam wrażenie że między mną a moim M jest lepiej niż przed ślubem jesteśmy sobie bardziej bliżsi i mocniej się kochamy aczkolwiek może tak wylewnie tego nie okazujemy jak przed ślubem ale taki urok miłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Babolce. Nikulam nie denerwuj sie-Zuzka pewnie tylko zazartowala ;) No moj M na szczescie zawsze pamieta o uroczystosciach,a i czasem da kwiatek czy jakis prezent bez okazji. Na urodziny dostalam od niego samochod...az mi sie lezka w oku zakrecila..no bo ej..prezent prezentem,ale bez przesady...potem mi jest troche glupio jak mu kupie cos niedrogiego...Tym razem twierdzi,ze kupno samochodu i moje urodziny po prostu zbiegly sie w czasie... Tez nie uwazam,zeby to bylo siedzenie pod pantoflem,bo o moim M moge wszystko powiedziec,ale na pewno nie to,ze jest pantoflarzem hehe :P Annolia...:( okropne sa takie wiesci..az mi ciarki po plecach przelecialy...nie ma slow na to..:(:( A ja dzis bylam u lekarza,bo chwycil mnie okropny bol pod prawym zebrem,az oddechu nie moglam zlapac. Lekarka stwierdzila,ze to prawdopodobnie woreczek zolciowy.Dostalam antybiotyk na 5 dni..Teraz chyba oszaleje z nerwow..no bo to przeciez antybiotyk,a ja jestem dopiero w 6tyg...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki nie chciałam nikogo urazić... To taki żarcik miał być. Jak kogoś uraziłam to przepraszam... :) Bo nie to miałam na myśli... Anka ale lekarz wiedział że jesteś w ciąży? Jesli tak, to chyba dal ci bezpieczny antybiotyk. Ja sobie zawsze jeszcze dokładnie ulotkę czytam. Jesli masz wątpliwości, to lepiej tego nie bierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka tak lekarz wiedzial,ze jestem w ciazy. Tez zawsze czytam ulotki i w tresci bylo tylko napisane,ze poinformowac lekarza o ciazy-nic wiecej. Dzis juz mnie tak bardzo nie boli,ale jem tak dietetycznie jak nigdy..nawet masla nie uzywam. Jedyny moj grzech dzisiaj to cola-chyba ciazowa zachcianka,bo jak ja zobaczylam w lodowce w sklepie,to nic nie bylo w stanie mnie zatrzymac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka, ja Cię zrozumiałam:P Beata, jak leci? Dzwoniłam wtedy, ale miałaś rozmowę. Dalej u was pada? U nas pogoda taka sobie. Anka, kiedy masz termin mniej więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas dzis sliczna pogoda i mam nadzieje,ze tak zostanie,to pojedziemy sobie na plaze. Chmurko mam termin na 20 marca :) Pierwsze usg w szpitalu mam 8 wrzesnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×