Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

Hej Dziewczyny:-) U nas kolejna nieprzespana noc, eh kiedy to się skończy :beksa: A tak pozatym to muszę się pochwalić, bo wczoraj Aluś sam stanął w łóżeczku i od tego czasu staje wszędzie tam gdzie się tylko da, normalnie trzeba mieć Go cały czas na oku, bo łobuz nie umie jeszcze na tyłek upadać tylko leci na głowę do tyłu :-O A dziś byliśmy na kontroli u neurologa i powiedział, że to źle, ze Aluś przeskoczył raczkowanie i siadanie i już wstał:-(. Ja ponoć nie raczkowałam i też najpierw stawałam, a dopiero później nauczyłam się siadać:-). A jak mam łobuzowi nakazać wstawania?? A i jeszcze Pani doktor powiedziała, że Aluś nie ma prostych plecków jak się Go posadzi. Powiedzice Mi, Wasze Maluszki jak zaczynały siadać to od razu miały prościutkie plecki??, czy garbiły się troszkę?? W czwartek mamy kontrolę w poradni rehabilitacyjnej to napewno zapytam jak to jest, ale zdanie mamuś to niezastąpione źródło informacji :-) Miłego wieczoru :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:-) U nas kolejna nieprzespana noc, eh kiedy to się skończy :beksa: A tak pozatym to muszę się pochwalić, bo wczoraj Aluś sam stanął w łóżeczku i od tego czasu staje wszędzie tam gdzie się tylko da, normalnie trzeba mieć Go cały czas na oku, bo łobuz nie umie jeszcze na tyłek upadać tylko leci na głowę do tyłu :-O A dziś byliśmy na kontroli u neurologa i powiedział, że to źle, ze Aluś przeskoczył raczkowanie i siadanie i już wstał:-(. Ja ponoć nie raczkowałam i też najpierw stawałam, a dopiero później nauczyłam się siadać:-). A jak mam łobuzowi nakazać wstawania?? A i jeszcze Pani doktor powiedziała, że Aluś nie ma prostych plecków jak się Go posadzi. Powiedzice Mi, Wasze Maluszki jak zaczynały siadać to od razu miały prościutkie plecki??, czy garbiły się troszkę?? W czwartek mamy kontrolę w poradni rehabilitacyjnej to napewno zapytam jak to jest, ale zdanie mamuś to niezastąpione źródło informacji :-) Miłego wieczoru :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam maly ma 7 zebów i mial 3dniowke 4dnia wyskoczyla mu wysypka mam pytanie kiedy powinna zniknąć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, Agita u nas to samo ze spaniem :( dzisiaj to się dosłownie częściej niż co pół godziny przebudzała. I albo piciu albo smoczek albo tylko pojęczy i spi dalej. Aż ją wzięłam do nas do łózka i spała z nami bo oka bym nie zmrużyła, całą noc nad łóżeczkiem znowu bym wisiała. To chyba wreszcie te zęby. Dzisiaj mąż ma kupić jakąś maść na bolące dziąsełka, może jej choć trochę w nocy ulży. Używacie maści na dziąsła? Skuteczne są? Podajcie jakieś nazwy. Moluś przeglądałam sobie jeszcze raz galerię i mi sie teraz dopiero w oczy rzucilo :D masz na sobie koszulkę z koncertu Metallica 2008, byłaś? Bo my byliśmy :D najlepszy koncert na jakim byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cala_ja1
Boże dziewczyny gdzie wy te 4D robicie?! Jakie 300/400zł? u8 nas w Jastrzebiu robią je za 100zł plus 5 zdjeć dostajesz do tego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamusie:)mam do sprzedania fotelik do karmienia Brevi wcześniejszy model z 3-punktowymi pasami,regulacją wysokości i odchylenia siedziska,chętnym przeslę fotki na maila i czekam na propozycje cenowe,pozdrawiam aniaknotek@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! U nas bez większych sensacji. Też mi ostatnio dziecko w nocy wariuje :( buuuuu Pocieszmy się znowu że to taki etap. ;) Mojej już dwa dole zęby wyszły, więc nie mam na co teraz złożyć. Mam nadzieję, że to minie, bo nawet jak była noworodkiem to tak często do niej nie wstawałam! W piątek byliśmy na szczepieniu. Trzy zastrzyki tym razem. Przy pierwszym była w szoku i nawet nie zapłakała, za to przy ostatnim już tak wrzeszczała, że nie mogłam jej utrzymać. Na szczęście kolejne szczepienie dopiero na rok. Pogoda nieciekawa. Siedzimy w domu głównie :( Agita niezły agent z tego Aluśka, że już staje. Moja jeszcze za siedzenie się nie bierze zbytnio. Jak się ją posadzi to różnie - czasem ma proste plecki, ale jak tylko coś ją zainteresuje to się tam schyla, więc automatycznie plecki też zgina. Za to jest coraz bardziej mobilna na podłodze. Przewrotami potrafi coraz dalej dotrzeć co mnie cieszy, ale z drugiej strony już jej tak samej strach zostawić. Malutka nie szalejcie tak z tymi zębami ;) Nie mieliśmy jeszcze trzydniówki, więc nie wiem kiedy wysypka schodzi. Elizka ja miałam maść na dziąsełka - Bobodent. Smarowałam jak mi się wydawało, że to przez zęby jest marudna. Ale szczerze mówiąc to jakiejś kolosalnej różnicy nie widziałam. Zresztą akurat jak jej wyszły zęby to była dużo mniej marudna niż tak miesiąc, dwa wcześniej (wtedy to byłam pewna że już jej idą - a tu nic). Dodałam parę zdjęć z 6 miesiąca i pooglądałam wasze :) Fajniutkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. U nas znowu nocne pobudki, ale to standard ostatnio :wrr: A teraz Aluś nynka z Mopim P. więc mam chwilkę dla siebie:-) a tak pozatym to u nas bez zmian, tyle tylko, że Alus dziś zrobił 4 kroczki raczkując:-), mam nadzieję, że wstanie już z tego pełzania i ruszy raczkując:-P, a wczoraj sam ładnie siedział w wannie trzymając się jedną ręką brzegu :-) * elizka my na dziąsełka używamy dentinox, ale tak jak pisze irysek też nie widzą jakiejś zbytniej różnicy... * irysek My za tydzień idzimy znowu na pobranie krwi i na szczepienie i już mnie ciarki przechodzą na samą myśl :-( No i masz rację, teraz to już nawet na chwilkę nie mozna spuścić Naszych łobuzów z oka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na chwile wiem, że każda z nas dba o swoje pociechy i stara się by nic się nie stało... ale wystarczy sekunda... Nataszce wystarczyła 1 sekunda teraz ma rączke w gipise :( to co dziś przeżyłam było jak zły sen... na szczęście pękł jej tlyko jakiś mały kawałek i za 10-14 dni gipsu nie będzie... ale co Ona się dziś napłakała... :( a ja mam taki wyrzut sumienia....tak mi smutno...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* Moluś trzymaj sie cieplutko 🌻, mam nadzieję, że Nataszka szybko wróci do normy, a co się stało jeśli można wiedzieć?, u Nas wczoraj Aluś jak stał na nóżkach to upadł do tyłu i uderzył się głową o szczebelki w łóżeczku:-(, też strasznie płakał i miałam wyrzuty sumienia, że mogłam GO przypilnować :-(. Wiem, że to nie to samo, ale wiem co czujesz... Dużo zdrówka dla Nataszki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej moja Julka spadła dziś z łóżka Nic się jej nie stało - troszkę płaczu. Powinnam to wczoraj przewidzieć, jak widziałam że przekręca się z brzucha na plecy z plecków na boczki, z boczków na brzuszek, siada i tak w kółko ... Rano poszłam zrobić jej mleczko posadziłam na środku łóżka obok śpiącego męża, usłyszałam upadające pudełko wiedziałam że coś nie tak, więc ruszyłam w stronę sypialni, niestety doszłam sekundę za późno, kal za pudełkiem poleciała Mała na podłogę Ech ależ miałam wyrzuty sumienia, no ale najważniejsze że nic się Malutkiej nie stało. W pracy ok, jeszcze nie mam własnego laptopa. W pracy staram się nie myśleć o Juleńce, a jak wracam do domku to pędzę aby być szybciutko z nią. A Julka ...jak mnie widzie podskakuje i wyciąga rączki. Bardzo bardzo się cieszę, że tata daje sobie z nią rady, bo jakoś teraz nie widzę jej w żłobku, choć jak byłam w ciąży taki był plan ... może jak zacznie chodzić i gadać, to wtedy czyli jakoś we wrześniu przyszłego roku. Ale ja nie lubię planować tak daleko w przód więc się zobaczy :) *Agitka gratulacje dla Alusia !!!!!! Brawo!!!! Moja jak siadała składała się w scyzoryk, ale podobno to bezpieczna pozycja dla początkującego "siadacza" Ech właśnie przypomniałam sobie że mamy zrobić morfologie, tak dla sprawdzenia ... nie pobieraliśmy krwi do tej pory ... u dzieci to chyba nie robi się na czczo zapomniałam się zapytać ??? Jakos nie wyobrażam sobie nie dać Małej jeść ... *Moluś, dużo zdrówka dla Nataszki, oby szybko powróciła do formy. Wiem co to znaczą wyrzuty sumienia po dzisiejszym zdarzeniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś trzymaj się i nie miej wyrzutów sumienia! Chyba każda z nas rozumie, jak to jest z takim maluchem i co może znaczyć właśnie ta sekunda. Oby nic poważnego nigdy się nie stało. Buziaczki dla Nataszy! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, dawno mnie nie było na tym forum.Mam troche nietypowe pytanie, czy któraś z was używała może nosidełka chicco jak na tym zdięciu ? http://allegro.pl/nosidelko-chicco-stan-idealny-i1286225284.html , bo sprzedający nie umie określić do jakiej wagi ono jest przeznaczone i mamy problem.Mały skończył niedawno 7 miesiecy i obecnie waży 10 kg i 76cm(dodam że jest cały czas na piersi + gerberrki:) a większosć nosidełek chicco jest do 9kg, dlatego sie zastanawiam czy jeśli kupimy takie do 9, to czy ono wytrzyma jego ciężar-potrzebne nam tylko na raz do podróży samolotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Mnie tez dawno nie było bo posiedziałam na wsi u rodziców z moimi chłopcami . Odpoczęłam sobie przez 2 tygodnie, wróciłam w niedziele. Babcia porozpieszczała wnusiów no i mnie przy okazji:) Jak czytam o dokonaniach Waszych Maluszków to jestem pod wrażeniem. Mój Piotruś ząbków jeszcze nie ma, obraca z brzuszka na plecy, na brzuszku wędruje po całej macie i dywanie, ale do raczkowania mu daleko:) Taki leniuszek z niego. Siedzi chwilke sam jak go posadzę, ale zaraz traci równowagę dlatego że wyciąga łapki po wszystko co ma dookoła siebie. Wogóle teraz jest bardzo ciekawski, zaczął sie ten etap że zabawki owszem interesuja, ale dużo ciekawsze są piloty, telefony itp rzeczy. Oczka ma rozbiegane i wyciąga raczki do wszystkiego co tylko ma w zasięgu wzroku. Pocieszny jest, główka by dużo chciała, tylko jeszcze ciałko nie może:) Do pracy wracam za 2 miesiące no i właśnie zaczęłam intensywne poszukiwanie niani bo okazało się że na żłobek nie mamy szans:( A zapisywałam się w kolejkę oczekujących jak byłam w 3 miesiącu ciąży! Na razie niani szukam po znajomych bo chcę osobę zaufaną, sprawdzoną, polecaną. Mam nadzieje że taką znajdę. Szukanie niani to dla mnie nowość, bo starszy synek chodził do żłobka. Jak nie znajdę nikogo odpowiedniego to chyba przedłuże wychowawczy bo nie wyobrażam sobie zostawic tak małego dziecka z zupełnie obcą osobą. Od wyjazdu do rodziców Piotruś częściej budzi sie w nocy, myślałam że przejdzie mu to jak wrócimy do domu, ale narazie mu to zostało. W sumie i tak karmie na śpiąco, ale było już tak że jak zasypiał o 20 to następne karmienie było dopiero ok 3, a nawet 5 rano. Teraz juz pierwsze jest ok 23. Może to ząbki idą, albo jakiś skok rozwojowy, albo to że zmniejszyłam liczbe karmień w ciągu dnia do 3 razy - z samego rana , potem ok 16, i potem przed spaniem. Może mu tego brakuje żeby przytulić się do Mamy. Poza tym je kaszkę, moje zupki - chociaz ostatnio wybrzydza i jadłby tylko jarzynowąz Gerbera, no i deserki. Na szczęście nie ma alergi na mleko bo daje mu kaszki mleczno - ryżowe i jest ok. A z mięska najbardziej smakuje mu szyneczka wieprzowa, zupki z indykiem czy kurczakiem jakoś gorzej mu idą. A co do tych różnych upadków i wypadków, niestety pewnych rzeczy nie da sie uniknąć choćby nie wiem jak sie uważało. Mój Kubuś to wogóle jest urazowy, zawsze jak padał to jakoś bez asekuracji, jak kłoda. Jak miał rok i 4 miesiące miał zszywany łuk brwiowy - pilnował go wtedy dziadek, potem rozciął sobie głowę z tyłu jak upadł z krzesełka takiego dla dzieci z ikei a siedział między mną a mężem. Wtedy to nawet nie jechaliśmy na zszywanie. A to pociągnał talerzyk ze stołu i upadł mu kantem na duży palec u nogi więc wyladowaliśmy na ortopedycznej izbie przyjęć z palcem spuchniętym jak balon, na szczęscie nie był złamany . Nie liczę już mniej poważnych upadków zadrapań, otarc itp. Mam nadzieje że Piotrus będzie ostrożniejszy. Głowa do góry i zdrówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Molus, współczuje Małej gipsu, biedaczka ciązy jej pewno troche. No ale będzie dobrze. Trzymaj się i nie obwiniaj. Jak tak opowiadacie o tych upadkach to się zastanawiam czy gdyby teściowej spadł Maciuś jak jestemw pracy to by mi powiedizala czy nie.... My już po wizycie u gastrologa dzieciecego. Babka kazała trzymac dietę, tzn ja nie mam pic czystego mleka, przetwory mogę jeść a maciuś nie może nic na mleku. No i mowila zeby podawac białko zwierzęce w mięsie tj królik, indyk, kurczak. Muszę załatwić jakiegoś wiejskiego kuraka i dodawac do słoiczow, bo nawet w tych mięsnych mięsa jest tylko 8%. Piszecie o pobudkach w nocy..Mój Macius póki co przesypia większość nocy tzn ma dwie pobudki na pierś, ale potem od razu usypia. A jak wracam z pracy to jak mnie zobaczy to śmieje się w głos:) Uwielbiam te powitania:))) a w pracy czas mija szybko i w ogole nie wiadomo kiedy mija cały tydzień tylko rano się ciężko wstaje... lece spac, trzymajcie sie mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Maciuś tez jeszcze bezzębny a co do maści na dziąsełka to ja miałam bbodent a teraz mam dentinox i dentonox jest lepszy, próbowalam na sobie, smarując dziąsła i bobodenta ledwo poczulam a dentonox naprawdę znieczula i tak fajnie chłodzi. No i z pilotami i telefonami to tak jak pisze "mama i ja" sa hitem, Mały potrafi dojrzec je z daleka i podąża czołgając się w ich kierunku:) No i jeszce jedno mi się przypomnialo... wczoraj Maly zostal z bratową i ona opowiadała ze cały dzień był super grzeczny i nie tęsnił a popołudniu zaczął reaować na odgłosy na korytarzu, jakby nasłuchując czy już ida rodizce:) słodki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Mam nadzieje, że teraz będę miała więcej czasu, żeby tu zaglądać bo mąż poszedł już do pracy :) Chwilkę mam jak mały śpi bo takt to to nie można ani na chwilkę zostawić go samego. Maluś - nie miej wyrzutów... u mnie też zdarzył się wypadek jak mały spadł z łóżka. Nataszka szybko wróci do zdrówka! Trzymaj się :) Malutka - Kacper miał trzydniówkę i wysypka znikła po ok 3 dniach. Kacper już bez problemów staje sam w łóżeczku i dziś będzie trzeba obniżyć łóżeczko na najniższy poziom. Do raczkowania też już chyba nie daleko bo przy tym swoim czołganiu co raz lepiej wychodzi mu podnoszenie dupki :) Z nockami też jest trochę problem bo się budzi tzn. w sumie dwa razy na jedzenie ok 23-24 i 3-4 ale czasem nie usypia od razu tylko jęczy i tak się zastanawiam czy to czasem nie brzuszek go boli bo jak zasypia przeważnie po 19 to tak do 23 budzi się kilka razy i mam właśnie wrażenie, że boli go brzuszek. Zastanawiam się nad zmianą mleka... A i usypia od razu jak tylko go przytulę i położę się z nim na łóżku, za to w dzień bez problemów śpi w łóżeczku. Na szczepienie już chodzimi chyba od przeszło dwóch miesięcy i jeszcze go nie zaszczepili :O Najpierw przez tą trzydniówkę bo trzeba odczekać 6 tygodni, a teraz znów nie ma szczepionek w przychodni i w żadnej aptece :O paranoja jakaś :O Pogoda od wczoraj do bani, pada jak nie wiem i kisimy się w domu :( Z pilotem i telefonem to u mnie jest tak samo :D Jak tylko dojrzy to pędzi :D a jak mu nie dam albo zabiorę to od razu nerwy pokazuje i płacz, wymuszacz mały :D Tak sobie ostatnio myślałam, że chciałabym pójść do pracy ale niestety nie mam z kim zostawić małego :( Trzeba czekać 3 lata, aż pójdzie do przedszkola. 8 grudnia mamy wizytę na badanie bioderek i 8 grudnia mam zabieg na te moje nieszczęsne kamienie. Mam nadzieje, że mąż albo moja mama jakoś sobie poradzą i pójdą z nim. To badanie jest w tym szpitalu, w którym będę miała zabieg, może puszczą mnie przed zabiegiem to zejdę tylko na dół i ja będę na tym badaniu bo jest ono o 8 rano, więc może tak wcześnie nie będą mnie kroić. Powiem wam, że mam stracha... :( A najgorsze jest to, że nie będę mogła nosić małego, a too tak się nie da w ogóle nie brać go na ręce i do tego jak zabieg mam 8 grudnia (środa) to w sobotę mam szkolę i egzaminy, więc będę musiała iść. Obym była na siłach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, ale mam dzisiaj lenia. Niewyspana jestem strasznie. Ale piję własnie kawkę i może mnie na nogi postawi. Juz sie weekendu nie moge doczekać. Siostra ma przyjechać, troszkę sie małą zajmie, troche też mąż się nia zajmie a ja sobie w końcu może odpocznę troszkę :D Mąż kupił maść bobodent i kurcze nie zauważył w aptece ze jest z rumiankiem, mała ma alergie na rumianek. Dzisiaj sprobuje zamienic może na ten dentinox. A i mam do was pytanie. Wasze maluchy też nieustannie trą nózka o nózkę? Bo Agatka to tak intensywnie robi ze sfikuje z nogi skarpete i ja co 5 min doslownie muszę jej ją zakladać. A od wczoraj to jeszcze szuka tej sfikniętej skarpety i ja gryzie az cała jest mokra. Dzisiaj juz trzy pary skarpet tak załatwiła :D Agita moja jak siedzi to od razu sie schyla po cos albo poprostu sie za nózki łapie wiec nawet nie bardzo wiem czy ma proste plecki jak siedzi pionowo. Sprobuje dzisiaj to sprawdzic. Moluś jasne że smutno :( biedne maleństwo. Ale nie rób sobie wyrzutów, wypadki się przecież zdarzają. Dwa tygodnie i szybko zapomnicie. Utul od nas Nataszkę. Literki będzie dobrze ;) nie denerwuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:-) A My dziś byliśmy na kontroli u Pani rehabilitantki i była zaskoczona, że Aluś już wstaje, ale pokazała nam też jak mobilizować Alusia do siadania i raczkowania i dzisja łobuz próóbuje już raczkować. Narazie po 3-4 kroczki ale to już coś:-) A też dziś miałam nerwa, bo chciałam Alusia zarejestrować do lekarza, a ludzie wchodzili bez kolejki tylko po karty, bo ponoć po to można bez kolejki. No dobra, ale jak 7 osoba z rzędu wepchnęła się przede mnie, bo ona też tylko po kartę to nie wytrzymałam , Za mną była tylko jedna osoba więc gdyby CI ludzie stanęli w kolejce to chyba by się taka krzywda im nie stała, a ja mimo że byłam pierwsza w kolejce to jak ta głupia czekałam ponad 15 minut, bo co chwilkę przychodził ktoś "bez kolejki" :wrr: A jutro idziemy na wizytę do logopedy z racji tego, że Aluś nie toleruje (tzn. nie chce jeść i ma odruch wymiotny)grudek w jedzeniu, wszystko musi mieć zmiksowane. Zobaczymy co nam powie Pani doktor. Mam nadzieję, ze to nic takiego i wystarczą masaże buźki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Agitka - a kto Was skierował do logopedy? Moja też nie jada kawałków w jedzonku bo się krztusi...więc po prostu stwierdziłam, że na nią jeszcze nie pora i za czas jakiś znowu spróbujemy ... ja ostatnio w ogóle przestałam się martwić że Julka to czy tamto nie chce lub nie robi bo po pół roku obserwacji doszłam do wniosku, że ona idzie swoim torem i jak nie teraz to potem się coś nauczy. Ale zaintrygowałaś mnie tym logopedą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Justynka - moja Mała jak wracam do domku to wyrywa się z rączkami wyciągniętymi i tak głośno śmieje ... i tak sobie myślę, że pomimo że jest z ukochanym tatą i ciągle oddycham z wielką ulgą, że oboje sobie radzą, to jednak widać że ta mama to bardzo ważna w życiu małego szkraba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze tak tragicznego wieczornego usypiania Alusia to jeszcze nie było. Łobuz co chwilkę wstawał na nóżki, a ja zawzięcie obracałam Go na plecki i tak jakieś 50 razy, przez ponad pół godziny:-O Mam nadzieję, że w nocy jak się przebudzi to nie będzie tak cyrkował:-) * Froguś do wizyty u logopedy namówiła Nas Pani rehabilitantka, do której Aluś chodzi, bo to Ona min. uczyła Nas jak dawać prawidłowo jesc Alusiowi i ponoć część dzieci tak ma, ze nie toleruje z początku grudek, ale lepiej sprawdzić czy cała buziolka jest dobrze zbudowana i wogóle. A pozatym mam koleżanką, której niunia ma teraz 14 miesięcy i miała dokładnie taki sam problem jak My, kiedy Monia była w wieku Alusia i też była skierowana z tym do logopedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agita, Frogus - mój Piotruś tez nie toleruje grudek. Raz dałam mu zupkę ze słoiczka z Bobovity , niby po 6 miesiącu i tam były drobinki pokarmu niezmiksowane no i biedaczek zwymiotował. Ale sama jak spróbowałam ta zupkę to stwierdziłam że na prawde kawałki np marchewki były dosyć twarde. Póki co miksuje na gładko i wcina ze smakiem:) Literki - mój mąż miał usuwany pęcherzyk laparoskopowo w maju tego roku. Ze szpitala wyszedł na drugi dzień, a dokładnie zgłosił sie w dniu zabiegu ze zrobionymi wcześniej badaniami ok 10 rano, o 12 zrobili zabieg, a na następny dzień ok 11 już był w domu. Pierwsze dni było mu troszkę ciężko ze wstawaniem, ale potem juz było ok. Piotrusia oczywiscie nie dźwigał. Dietę trzymał ok miesiąc po zabiegu. teraz je wszystko bez ograniczeń. Elizka - mój Piotrus też tak szybko przebiera nożkami, śmiejemy sie z mężem że ciągle gdzieś biegnie. Z racji tego nie zakładam mu spodni i skarpetek tylko rajstopki, bo ciągle zrzucal slarpetki i świecił gołymi stópkami:) Ja myślałam że dzieci tak mają bo Kubuś robił dokładnie tak samo w jego wieku, ale jak znajomi widzą to się dziwią gdzie on tak pędzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. :) Ale dawno nic nie pisałam, trochę Was poczytałam no ale mam dużo do nadrobienia. Mój Piotruś ma 7 miesięcy i jeszcze ani jednego ząbka :( siadać umie ale jeszcze nie do końca bo kiwa się na boki. bardzo lubi stać :) przy siadaniu jak się bawi to się garbi a jak ogląda np tv to ma plecyki proste. Byłam na badaniach bioderek i wszystko ok. teraz we wtorek idę do kardiologa, przed wizytą miałam zrobić małemu badania, poszłam na nie no i byłam w szoku bo Piotruś w ogóle nie płakał. :) no nie wiem co Wam jeszcze napisać. Wiem już na pewno że z ojcem małego nie chcę być, ostatnio oddałam wszystkie prace kontrolne, no i jakoś to będzie. Piotrusiowi ubieram ciuszki na rozmiar 80 ewentualnie 74. Jak Was poczytam to na pewno coś jeszcze napiszę. PA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Nasz Nikuś jak siedzi to ma proste plecki, albo zgina sie w pół i ląduje na brzuchu. Z raczkowaniem to jeszcze trochę, próbuje zrobić dwa-trzy kroki i koniec. W łóżeczku jeszcze nie staje, ale nauczył sie schodzic z naszego łóżka. O dziwo nie schodzi głową w dół tylko przekręca się na brzuch i nogi w dół. Często łapie sie mebli i próbuje się podnosić. Co do upadków. No cóż. Nie da sie ich uniknąć. Niko tak sie przekręca na podłodze że czasami uderzy sie głową i wtedy strasznie buczy. Grudki w jedzeniu toleruje. Zresztą gotuje mu sama i od pewnego czasu nie miksuję na gładka papkę. Ostatnio dostał do rączki kawałek ugotowanego ziemniaka i tak sobie zjadał. Kupiliśmy krzesełko do karmienia i zaczniemy próby samodzielnego jedzenia. Troche się obawiam wyglądu pokoju ;). Ostatnio dałam mu na talerzyku całego ziemniak to zgniótł go i wysypał wszystko na dywan. Ale miał uciechę, w przeciwieństwie do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, dzisiaj wyjęłam kurę z zamrażarki i jutro bedzie gotowanie :) całą od razu ugotuję. Troche zrobię zupek a reszte kury zmiksuję i zamroże w małych porcjach. Ciekawe czy małej będzie smakować kuchnia mamusi hehe :D Agita na dla mnie tez to nowość żeby do logopedy z przełykaniem iść. Napisz koniecznie po wizycie co ci logopeda powiedzial, bardzo jestem ciekawa. Moja tez grudek nie tolerowala ale ja tak stopniowo daje jej coraz wieksze kawalki. Juz wiem mniej wiecej jaka zupa jakie grudki i tak dwa trzy razy w tygodniu daje jej z grudkami. Ja sie tam tym nie martwię, przyjdzie czas to sie nauczy tylko trzeba probować. A i zwróciłam uwagę - mała tez ma raczej proste plecy jak siedzi. Patrycja co się tak mało odzywasz? :P Agus jak tak czytam co napisałas to zdolniacha juz z Twojego Nikusia :D moja to póki co kręci sie tylko w kółko na brzuchu, do wstawania to jeszcze długo ;) Lece sprzątać. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam...długo mnie nie było ale ciagle się coś dzieje :P Widze ,ze pare dzieciaczków zaliczyło juz upadki niestety:( Molus mam nadzieję ,ze z rączka Nataszy bedzie ok -wielki całus dla Niej od Kacperka :* Gratulację dla nowych gryzoni:)Ja używałam Dentinoxu i tez przyłączam się do opinii ,ze jest on mocniejszy bo nawet na moja wyrzynającą sie ósemke pomógl . Elizka -pozazdrościc tych ciągłych wypadów na wieś :) Irysek-piękne zdjęcia małej Weroniki :) A ja mam chwilową przerwe od jazd -nastepne mam za tydz i jadę już zapisać sie do WORDu na egazmin:) mam nadzieję zdać za pierwszym razem heh :) Chwilowo tez szukam auta dla siebie i męża ,sprzedajemy te co mamy i ja kupie sobie małe autko a mąż rozgląda się za S3 .Za tydz w niedziele wybieram się z nim właśnie w tym celu do Niemiec. A mam tez troche nauki i nie mam jak pisać ,ale czytam regularnie :) Nie wiem czy pisałam czy tez nie ale Kacperek od 2 tyg siedzi juz samodzielnie z prostymi pleckami jak któraś z Was zwróciła tu uwagę i mam luz blues bo mały siedzi cały czas zajęty klockami (jego ulubiona zabawka ) a ja moge sobie w spokoju porobic cos w domu . Ostatnio kupiłam małemu sorter z Fp bo słyszałam ,ze są to najmądrzejsze zabawki :P i o dziwo małemu bardziej spodobały się same klocki niż sortowanie ich ale myśle,ze na to jest jeszcze stanowczo za mały ;) A co do huśtawek to byłam ostatnio w SMYKu i kupiłam taka zawieszana między drzwiami (powiesiłam ja miedzy drzwiami kuchni) i Kacper może sie w niej bujac godzinami :D śmieje sie przy tym jak szalony :)mysle,ze obok leżaczka jest to najbardziej udany zakup . Nadal chodzimy na basen,nadal sie Kacperkowi strasznie podoba ,ale po skonczonych zajeciach będe juz zn nim jeżdziła do prawdziwego Aquaparku. Teraz poczytam co tam u Was .Dobrej Nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×