rozwód? boję się co będzie dalej...

a po ile macie lat?

Ja 35 on 33 . Czyzby te dwa lata dawały o sobie znać???

nie sądzę

z drugiej strony to nie wiek świadczy o zachowaniu..........

Ewa,zobaczysz,że zaraz cos się wyklaruje i jakos poukłada. Bądź tylko dobrej myśli. Musisz sobie uświadomić,że tak naprawdę nigdy mu nie wybaczysz,nawet jeśli powiesz Kochanie nie jestem juz zła... kobiety nigdy nie zapominają! To samo pisali wszyscy Olce-nawet jeśli wybaczy to jeśli nie kocha go tak bardzo bardzo bardzo mocno to nigdy nie zniknie z jej psychiki ten jego romans.

Olka, ale dzieci Ci zwrócił :P ?????? były u niego na noc? mieszka u rodziców czy juz tam obok Ciebie?

Zwrócił ;) Mieszka jeszcze u rodziców, tam był z nimi na obiadach ;)

sądzisz,że się tłumaczył rodzicom co jest grane? a jak Twoi to przyjmują?

OLMKA ;)

No chyba musiał wytłumaczyć się swoim, jak nie mam pojęcia, pewnie zwalił wszystko na mnie i tak byłam nielubiana synową ;) Teraz śpiewa że małżeństwo to pomyłka itp. A moi hmm trudno powiedzieć, pewnie ciężko, na ten temat prawie nie rozmawiamy, prosiłam ich, żeby traktowali mnie normalnie z całą resztą muszę sama sobie radzić.

Ola,nie zapomnij,że zawsze możesz przecież tu napisać!!! wiem,że nie to samo ale nie powiesz,że nie pomaga :)

ciekawa jestem co im nazmyślał????? ;) czy mu w ogóle uwierzyli?? :D dlaczego uważasz że byłaś nielubianą synową?

Ja sie cieszę ,że chociaż teściów mam za sobą. To na niego sa źli , a nie na mnie:-)

Wiem jakie relacje miałam z nimi.

Ola a Twoi rodzice kiedykolwiek go pytali co sięu was dzieje?

Nie nie chciałam żeby się wtrącali ...

masz szczęście Ewka :) bo teściowie jak stoją murem za synusiem to masakra......

czyli co-między nim a Twoimi rodzicami jest tak jakby nic sie nie stało? :o

bo jeśli tak to nie wiem czy to dobrze.....

Wogóle nie chcą z nim rozmawiać ani sie widzieć. Mają do niego żal , że jest tak nieodpowiedzialny i że tak nas skrzywdził. Nie wiem jak zareaguja na to " odroczenie wyroku" bo oczywiscie on im tego nie powie tylko spada to na mnie . Powiedział ,ze to nasza sprawa i nikomu nic do tego (jak zwykle zresztą postawił na swoim).

No nie, bez przesady - wiedzą wiele ode mnie. Napewno mają inny stosunke do niego.

niech sie nie wtrącaja i nie próbujągodzic,ale wiedzieć muszą wszystko,żeby mieli jasnasytuację ja przed moimi nie miałam nigdy tajemnic

bo rozwód to tak jak napisałaś Ewka, - Wasza sprawa i nikomu nic do tego Mam nadzieję Ola,że Ci czasem troszke lepiej jak z nami tu popiszesz co? bo Ewie chyba pomaga ;)

Napewno nasza sprawa ale ile osób cierpi przez to!!! Nie wiem co przyniesie przyszłość , czy będę chciała i czy będę potrafiła z nim być ale wiem że musze teraz myśleć o dziecku i o sobie. Niedługo już przekonam się co z tą jego szczerością. Bo jeśli myślał, że ja dam mu czas a on tam będzie sie zabawiał to grubo sie przeliczył!

tak Ewa dziecko jest najważniejsze!!! Mój synek jakoś to wszystko dzielnie przeszedł :) tylko pamiętaj-nie zabieraj go ze soba!! naprawdę to najlepiej będzie jeśli nikomu nic nie powiesz,że do niego jedziesz

Ewa, pozwole wtracic sobie trzy grosze:) pomyslałam sobie, ze on moze faktcznie ma tamto mieszkanie, o ktorym Cie cały czas zapewnia, a pomieszkuje sobie u niej, a tamto trzyma tak na wszelki wypadek asekuracyjnie...? pzdr

na studiach mój chłopak miał stancje, płacił za nią a przez pół roku spał tam może z kilka razy? jak moi rodzice mnie nawiedziali ;)

aha, w pozostałym czasie mieszkał ze mną w wynajmowanej kawalerce ;)

piękne spotkanko przy grilu :) oglądacie serial dziewczyny? Hanka też nic nie widziała............

Bardzo Ci wspólczuję Ewa, bo doskonale wiem, co Cię jeszcze czeka, jeśli Twój mąż nie jest z Tobą szczery, mam to wszystko już za sobą, w przyszłym tygodniu sprawa rozwodowa, jest mi bardzo ciężko, ale przynajmniej wiem na czym stoję. Pozdrawiam