Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszły mąż

Nie chcę u niej mieszkać

Polecane posty

Gość Przyszły mąż
Sami piszecie, że jesteśmy siebie warci, że nic z tego nie bedzie, ze oboje egoiści. To podajcie jakieś przykłady na to, zeby z nia zostać.I żyć po slubie w szczęsciu i zgodzie. W miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Offff
A teraz wszystkie krytykantki niech postawia sie na jego miejscu. Macie mieszkanie i wasz chlopak ma. Ale on chce, zebyscie zamieszkaly u jego matki - waszej tesciowej. Jednoczesnie macie wydawac kase na remont w jego - niby waszym mieszkaniu, a nie swoim. Fajnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochaj ją i nie patrz na to co ludzie powiedzą i jakie jest ich zdanie, to Ty decydujesz za siebie i nikt inny. Duży wystawiony dom przez Twoich rodziców to ich problem, nie przewidzieli tego, że mosze nie mieszkać z nimi na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodkaa99
Po ile wy macie lat. Dlaczego dziewczyna musi mieszkać z matką? Czyżby matka była niedołęzna staruszką? A może jeszcze chciałaby wyjść za mąż i ułożyć sobie życie na nowo. A ty skąd wiesz, ze rodzice cie nie przeżyją, albo gdy jednego zabraknie, to ten drugi sobie znajdzie drugą połówkę. Co może rodzice nie mają prawa do własnego życia. I jeszcze pytanie żadne z was nie ma w ogóle rodzeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszły mąż
Off dzięki za wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszły mąż
NIe mamy rodzeństwa. Wtedy problem by się rozwiązał. Ale to nie nasza wina że nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym postawiła sprawę tak: inwestujemy nasze wspólne pieniądze wyłącznie w to na co mamy wspólny notarialny akt własności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offf
moze i niefajnie, ale nie obudzilabym sie z reka w nocniku gdy remont dobiega konca. Poza tym Jej matka jest samotna, a rodzice sa razem. Zamieszkac z rodzicami faceta poniewaz 'co bedzie jesli ktores z nich kiedys umrze, a drugie zostanie samo'??? A co by bylo gdyby babcia miala wasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaziu
"Te, Kaziu, może zamiast "j**ać" naucz się jabaku czytać ze zrozumieniem. dobra 🖐️ "Napisałam "ludzie". LUDZIE, pojmujesz? Nie facet. LUDZIE." pojmuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obcy ludzie na kafe
mają ci dac przykłady jak życ w zgodzie i argumenty :O:O:O Ty jesteś jakiś ciec a nie facet Po co ci wogóle ten ślub jak ty z rozwojem zatrzymałeś sie na etapie gimnazjum ? To ma byc taka zabawa w żonę i męża ?:O Bo miłości to ja tu za grosz nie widzę ani podstaw do budowania trwałego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone usta
Nie chciało mi się czytać wszystkich postów, więc nie wiem czy autor juz pisał o tym, mianowicie: czy Ty autorze jesteś jedynakiem? masz rodzeństwo? Jeśli masz rodzeństwo, to skąd ta pewność, że rodzice akurat Tobie zapiszą Wasz rodzinny dom na własność???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone usta
Aha, teraz doczytałam wyzej, że nie macie rodzeństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fedee
Uprzedzała cie, że nie zostawi mamy, my mieszkamy z mamą męża, też wiedziałam od początku, że tak będzie i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obydwoje jestescie
niedojrzali do małżenstwa skoro nie bierzecie pod uwagę tego by "uwić" własne gniazdo a nie mieszkać w starym! lepeij wziac kredyt i go spłacać ale mieszkac we wlasnym mieszkaniu! normalnie ręce opadają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie sie...
ja tez bym nie chciala mieszkac u tesciowej, kawaly o tesciach zazwyczaj odnosza sie do zieciow, a w rzeczywistosci to synowe sa poniewierane przez tesciowe, a jeszcze razem mieszkac???? tesciowa na swoim moze powiedziec co jej sie chce, a synowa? a po za tym corka chce pomoc matce, to zle, skoro sama matka sama nie jest w stanie wyzyc finansowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak sie mieszka pod wspoln
dachem to jest niemal 100% pewne, ze predzej czy pozniej dojdzie do niesnasek- czy warto ryzykowac nawet rozpadem malzenstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
to prowokacja. nie wierze, ze sa az tak glupi ludzie jak autor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszly maz Twoj temat
dal mi do myslenia..bo moj narzeczony ma problemy na minimalnie wyzszym poziomie niz Ty...patrzylam na to przez palce bo go kocham...i wydawalo mi sie ze to po prostu typ szukajcy problemow...bo co jak nie bedzie mial pracy itd.i tak sie sklada ze oboje mamy domy (z rodzicami) ja z jego mieszkac nie zamierzam bo bym byla z tesciowa na 1 kuchni i sie na pewno nie dogadamy, do mojego domu nie zamierzam go zmuszac wiec na razie mamy wynajac. ale Twoj temat dal mi do myslenia ze moze to nie "ten"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obydwoje jesteście
życiowe kaleki i lebiegi. Kupcie sobie własny dom pasożyty. Biedni ci wasi rodzice... Wy lepeij dźcie się pobawic do piaskownicy a nie udawajcie rodziny - nawet własnego kąta nie macie , jak bezdomne mendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszły mąż
Dziękuję zwłaszcza za ten uszczypliwy ostatni komentarz widać, że niektórzy zamiast pomóc prędzej zgnoją człowieka nisz coś poradzą, powiedzą jakieś dobre słowo. Wszystkich tych którzy chcą pomóc proszę o poradę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raddda
chcesz dobrej rady? A jest taka?...pewnie jest ...niemniej wymaga pewnego kompromisu i bez próby forsowania swojej racji. Być może jest możliwość....aby w domu twej dziewczyny....wydzielic osobne lokum dla was z osobnym wejściem....ja wiem że zawsze jest taka możliwość...nawet w domach prawie niereformowalnych. A pomyśl też ...że jeśli powiększy się wam rodzina ...to tak blisko babcia pomagająca , taka niania ...jest skarbem nieocenionym. Warto mieszkac razem z teściową a jednocześnie osobno, aby tez teściowa miała swoje osobne życie bez podporządkowywania się pod rygory nowej rodziny. Twoi rodzice są teraz razem i samotność im nie grozi...a co będzie potem? To się okaże, może twoje dzieci tam będą, od przybytku głowa nie boli. Albo znajdź sobie inną dziewczynę, taką co nie ma lokum...i jakoś tam problem się rozwiąże, inna rzecz, że biedna ta dziewczyna jak będzie mieszkać z teściową...bo nie wiadomo dlaczego ale matki synów ZAWSZE są toksyczne dla synowych nawet jak się starają, natomiast matki córek raczej nie są toksyczne dla swych zięciów , tak już jest, i większe są szanse gdy się mieszka z teściową czyli matką żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakładasz sobie sznur na szyje facet. Chcesz do konca zycia mieszac z tesciowac? bo żonusia jest córusią mamusi a nie żoną? człowieku opanuj się. zawsze dobro jej matki bedzie dla niej wazniejsze niz twoje. co to znaczy ze ona nie zostawi matki? ty sie zastanów z kim chcesz brac slub człowieku.. ja bym wiała... masz rodziców to ich szanuj, o nich dbaj im pomagaj a nie teściowie gniazdko remontujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×