Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaa.....

Rozstanie i powrót - możliwe?

Polecane posty

Gość sklep rekodziela marokanskiego
Zachecamy do zapoznania sie z marokanskim rekodzielem ... Arabski wystrój wnetrz i ogrodów, marokanskie naczynia tagine, ceramika, oryginalne lampy, lampiony, bizuteria ... www.marokostyle.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirandittta
My bylismy 4 lata pozniej klotnia "na noze" rozpad zwiazku i po 4 miesiacach wrocilismy do siebie! i teraz juz rok czystej sielanki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie rozumiem...po co przerwa w zwiazku na tzw. poznanie samego siebie i swoich uczuc? nie rozumiem takiej strategii;/ i masz racje z takim podejsciem.. ja tez chce byc silna, niezalezna moze nei wychodzi za bardzo jeszcze ale wszystko przyjdzie z czasem... a czas to po prostu katastrofa...mam wrazenie ze on jeszcze wczoraj tu byl kolo mnie:( a to juz 3 tygodnie prawie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa.....
Dzidzia81 - 1.Po prostu go kocham, 2. chcę się budzić i zasypiać obok niego każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa.....
mirandittta - a w czasie rozstania mieliście kontakt ze sobą? któreś z Was powiedziało,że już nie kocha, czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirandittta
Rozstalismy sie bo kompletnie przestalo sie ukladac i non-stop sie klocilismy! To ja powiedzialam dosc! Pozniej kilka razy mnie nachodzil wiec wybuchnelam i powiedzialam JUZ CIE NIE KOCHAM! On mowil ze bardzo mnie kocha...i napieral cuiagle na telefon!....mielismy pozniej kontakt telefoniczny i tyle(on dzwonil) ...chyba dzieki temu ze tak napieal w koncu uleglam i uwierzylam ze moze byc lepiej i faktycznie jest lepiej!TA PRZERWA BYLA NAM NIESAMOWICIE POTRZEBNA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemo
miranditta, dajesz mi nadzieje... wiecie co... trzymalam telefon w rece a on dzwonil... nie odebralam go... a pozniej wiadomosc na facebooku na mojej wall wiadomosc od niego tak ze wszyscy moge to przeczytac: why aren't you answering you phone? How was your day? niech mysli. niech spada. teraz ja bede stawiac warunki. wychodze wypic whiskey z siostra. Dziewczynki, razem damy rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa.....
No mi też miranditta dałaś nadzieję, w moim przypadku to on miał dość ale ja już nie mogę się odezwać...po prostu się boję,że nie odpisze albo odłoży słuchawkę,jak mnie usłyszy, więc czekam, mam nadzieję,że w moim przypadku też tak będzie:) miłego wieczorku Madziu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemo
nie popilam... szwagier ma mecz jutro i nie moze pic a siostra stwierdzila ze whishey jej 'zalatuje denaturetem'... moj eks znow dzwonil i znow nie odebralam... 5 razy dzisiaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa.....
Ja jestem Motylku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co gorsze rozmawianie z nim nawet zdawkowo czy żądny kontakt bo ja rozmawiam a może on wróci a tu leci czas już miesiąc i 10 dni ja czekam póki sie powtórnie w kimś nie zakocham ale sie codziennie modlę albo o powrót albo o zapomnienie bo nie wytrzymam nerwowo znowu mam duszności a ostatnio miałam 4 lata temu to wszystko przez nerwy.Teraz się modlę o jakąś pracę by mieć zajeńcie by nie myśleć czy wróci przyjaciółki mają mnie dosyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemo
Dzien dobry kochane, jak spalyscie? Ja wczesnie wstalam bo wczoraj wieczorem dostalam okres i brzuch mnie bolal. Ide z siostra na zakupy. Powinnam byc ostrozna z kasa bo ta nowa prace bede miec tylko do swiat... ale raz sie zyje, nie? :) Nie wiem co zrobic z moim eksem... dzwonil wczoraj 5 razy zeby sie spytac o nowa prace a ja nie odebralam, nie napisalam... nic... I sie zastanawiam co powinnam teraz zrobic... Zadzwnonie pozniej i powiem mu chyba ze przepraszam ale zostawilam telefon w samochodzie a pozniej wyszlam do siostry i zapomnialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry dziewczynki :* eh no i jestem chora;/ zaraz mi glowe rozwali:( ja Magda bym nie dzwonila.. napewno zadzwoni tez dzisiaj wiec mu powiesz wymowke:D troche niepewnosci tez mu da do myslenia:) jak mu zalezy to sie moze chlopak w koncu ogarnie ;] z jednej strony tez chcialabym miec kontakt... ale z drugiej przynajmniej szybciej pozbawie sie zludzen bo przeciez nie kocha.. wiecie ze zaluje strasznie teraz tego ze mielismy tyle rzeczy zrobic a byly odkladane zawsze na potem bo przeciez mielismy czas do konca zycia.. a ja teraz chcialabym takie rozne, czasami wrecz banalne rzeczy zrobic z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemo
wiem Jolus jak to jest bo ja z moim tez mialam kilka planow... jechac tu czy tam, itp. Tak to jest jak sie cos odklada na pozniej. Trzeba zyc chwila. A moze powinnas sie odezwac do niego, spytaj tylko czy juz wszystkie sprawy sa sprostowane w zwiazku z odwolanym weselem i czy jest moze cos co Ty powinnas zrobic, a poza tym spytaj jak sie ma i powiedz ze musisz isc, i powiedz zeby czasem sie do Ciebie odezwal, w koncu nie jestescie sobie obcy. I tyle, nic o tesknocie, powrotach, ze kochasz, czekasz, tylko taka zwykla rozmowa... Myslisz zeby nie dzwonila... to tak chyba zrobie, albo sie wkurzyl bo 5 telefonow plus wiadomosc na facebooku... no wlasnie, troche niepewnosc mu sie przyda. Od zerwania mial mnie na wyciagniecie 'telefonu', widywal mnie w pracy, teraz niech sie zastanawia. Ide pod prysznic i ide do siostry na kawe i jedziemy na te zakupy. Chce sobie kupic skinny jeans i jakies inne jeansy i jakies bluzeczki fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chce dzownic... bo wiem ze nie odbierze ode mnie telefonu. a to boli jak ktos cie tak traktuje... sam zreszta powiedzial ze lepiej bedzie jak nie bedziemy miec ze soba kontaktu. nie chce dzownic bo pewnie w pewnym momencie ja bym wybuchnela i powiedzial cos w zlosciach (a zlosci mam w sobie i to duzo). niech sobie zyje tak jak chcial beze mnie, moze z inna ja mu nie bede robic problemow i przeszkod. mial Cie na wyciagniecie reki i to mu pasowalo..jak sie pogubil troche to bedzie mu latwiej zrozumiec co czuje. no i udanych zakupow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemo
hej, wrocilam juz, kupilam sobie zajebiste skinny jeansy i normalne jeansy ale takie na kantke, bluzeczke z krotkim rekawkiem i takim golfikiem, szal taki szaro czerwono pomaranczowy taki delikatny, staniki itp. wydalam w ch**j kasy ale raz sie zyje... napisalam mu esa ze go przepraszam za wczoraj ale zostawilam telefon w aucie i ze nowa praca jest ok. a on nic. milej soboty kochane. To przekichane Jola ze nie macie nawet takiego kontaktu... Ania, a Ty co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa.....
Ja też niedawno wóciłam z zakupów, chciałam sobie humor poprawić ale pomogło tylko na chwilę. Źle mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wiecie co jest najgorsze ? Ja zawsze panicznie bałam się ślubu - w ogóle małżeństwa - przerażało mnie to zawsze ....a ostatnio coraz częściej łapię się na tym że wyobrażam sobie siebie w białej sukni... jaką miałabym fryzurę.. jaki makijaż... jak by to wyglądało... cholera.. dobija mnie to heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa.....
Ja przed rozstaniem często oglądałam suknie ślubne na necie, pokazywałam mu zaproszenia na ślub a on mówił "Wybierzesz kochanie, jakie będziesz chciała, najważniejsze,żeby Tobie się podobało. Kurde ja naprawdę chciałabym to wiedzieć, od kiedy on mnie nie kocha, ile rzeczy było kłamstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa.....
Czy Wam też jest tak źle w każdy weekend? nie wiem, ja nie mogę znaleźć sobie miejsca. Psa nie ma, nie mogę pójść z moim kochanym kajaczkiem na spacer:( jego nie ma, nie przytuli mnie i nie powie, nie smuć się kochanie:( beznadziejne to życie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weekendy są najgorsze .. początki dla mnie byly straszne... po prostu choddziłam po domu łzy mi ciekły.. nie mogłam sobie znaleźć zajęcia... jak byłoo jeszcze ciepło to mama mnie wyciągała na rower ale teraz już na to nie ma szans... ale to chyba kwestia przyzwyczajenia.. teraz się już przyzwyczaiłam i jakoś ten weekend mija... póżniej cały tydzień do pracy także też nie jest źle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie kazdy dzien jest taki sam..pusty. pewnie jak wroce na studia to bedzie dopiero zalamka bo wtedy faktycznie weekend bedzie sie wyrozniac..tym ze siedze sama w domu. Ania tez bym chciala wiele rzeczy wiedziec bo nie wszystko zostalo powiedziane...on nawet tego nei rozumie ze niedomowienia sa gorsze od prawdy, ciagle sie zastanawiam i analizje to wszystko. to jest bezsensu. no nie mamy kontaktu i ja mam wrazenie ze tym sposobem chce mnei ukarac i zrobic przykrosc. ciekawa jestem co by zrobil gdyby mnei spotkal przypadkiem na ulicy..i czy powiedzialby chociaz "czesc". wczoraj dostalam maila od wlasciciela restaturacji ze umowa zostala zerwana i zaliczka odebrana. nawet mnie nei poinformowal o tym... pewnie jest szczesliwy ze i ten problem ma z glowy :( a na zakupy tez sie wybiore bo musze poprawic sobie humor:D jak znajde czas bo te lekcje i przygotowywanei do nich zabieraja mi duzo czasu (nic dziwnego jak ja o niczym innym nie mysle)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa.....
Świetnie, jak się wszystko chrzani, to wszystko. Właśnie zepsuł mi się zasilacz do laptopa i siedze na kompie mojego brata póki go nie ma. Ale jestem wkur.....na dodatek dziś ani nie naprawię ani nie kupię nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meon
kropka w kropkę te same problemy :// ja nadal chciałabym do niego wrócić a on beze mnie czuje się dobrze i wreszcie może odpocząć i wyluzować :/ eghrr.... mój były, z którym nie jestem już 9 mscy akurat imprezuje sobie ze swoją byłą. Pojechali na weekend, niby są inni znajomi ale wiadomo jak to dołuje. Szczególnie że wszystkie kłonie, które były między nami dotyczyły jej tematu, cały czas czułam że ona coś do niego czuje i że tak na prawdę obydwoje nie wygrzebali się emocjonalnie z tego związku. On mi tłumaczył że wszystko skończone, no i właśnie widać jak skończone jeżeli pojechali razem na weekend. Więc weekendowy dół złapał i mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa.....
meon - a ile byliście razem? a z tą dziewczyną ile był? nie wiem, co Ci powiedzie, wiesz,ja jestem bardziej na miejscu tej dziewczyny, do której Twój były chyba chce wróci, tzn. liczę na to,że mój nie będzie mógł o mnie zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meon
ze mną 1,5 roku, z nią 3,5. Nie on mówił że nie chce do niej wrócić, szczególnie że po tym jak się rozstali, spróbowali jeszcze raz i nie wyszło im. No a że mają wspólnych znajomych to jeżdżą razem na imp. koncerty itp. Zawsze twierdził że jeżeli by miał z kimś być to na pewno nie z nią i chciałby zacząć z kimś od początku. No i poznał ostatnio jeszcze inną dziewczynę, która też jest na tej imprezie. Skomplikowane to wszystko... Też miałam jechać ale stwierdziłam że takiej "telenoweli" bym chyba nie zdzierżyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie sie wydaje ze kilkuletnie zwiazki zawsze pozostawiaja po sobie slad. i pewne rzeczy beda wracac w nastepnych zwiazkach. i teraz jak tak sobie mysle to powiem ze nawet jakby chcial wrocic to ja powiem nie.. za to jak mnie potraktowal...jak mnie teraz traktuje (czyli zwisa mu co sie ze mna dzieje itp.) --> oczywiscie pisze to teraz w zlosciach na niego... mam nadzieje ze zlosc mi pomoze sie wyleczec i zapomniec bo chce zyc normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meon
no zgadzam się całkowicie. Też sobie próbuje wbić że on do mnie nie wróci i nie powinnam sobie robić nadziei. Po za tym co to za facet, który Cię zostawia a potem chce wrócić. To nie jest miłość, gdyby kochał, nie zostawiłby mnie. Trudno. Jego strata i niech teraz szuka drugiej tak samo wartościowej dziewczyny jak ja! Tylko nie zawsze mi jest tak łatwo sobie to wmówić i mięknę i pisze do niego..... Wiem że to największa głupota jaką robię, powinnam go olać tak jak on mnie i tyle. Ale łatwo mówić, trudno zrobić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×