Otwarty związek

--->czemu pijesz znowu Bo lubię dyskutować. Nie szukam dowartosciowania. Ludzie czy prośba o nie wyzywanie jest szukaniem dowartosciowania? nie chce głaskania po główce, tak samo jak nei chce chamstwa. Pomiędzy tymi dwiema rzeczami jest dużo miejsca.

--->anyżówka To były akurat na temat homoseksualizmu i parafili (nie z tematem związane ale chciałam sobei troszkę podyskutowac z osobami któe nazwłay to upodleniem morlanym) ale proszę: -[ciekawostka- u osób lubiących BDSM przy reakcjach na ból aktywowoały się odmienne obszary mózgu między innymi te odpowiedzialne za odczuwanie przyjemności] -Homoseksualizm jest wrodzony. Nawet u niektórych zwirząt gdy występuje zbyt duże zagęszczenie osobników na metr kwadratowy częsc z nich dopuszcza sie kontaktów homosekualnych. przecież mówiłaś że nie jesteś zwierze i nie masz instynktu macierzyńskiego czemu więc porównujesz się do źwierząt i badań prowadzonych na nich przecież ty nawet ssak nie jesteś bo nie jesteś zwierze

To nie kwestia osądu, oceny mojej czy innych. Szacunek do drugiej osoby, lojalność jest uniwersalnym pojęciem. W każdej religii czy w kazdym środowisku jest to jeden z najważniejszych punktów współżycia społecznego. Mam na myśli cały czas ZWIĄZEK. rozumiem, ze zwiazki wielozenskie lub poliandryjskie nadal pozostaja zwiazkami w twojej definicji, gdyz kultura na to zezwala masz racje jesli w tym momencie uczepiles sie okreslenia "zwiazek", tak, trudno mowic o zwiazku w takim aspekcie jakim jest tu przedstawiany - kazdy z kazdym kiedy tylko ma ochote a jesli otwarty zwiazek bedzie polegal na tym, ze kazdy ma prawo przyprowadzic do domu kogos innego i za kazdym razem bedzie sie odbywal trojkat w tej lub odwrotnej konfiguracji to czy wtedy wciaz mowimy o zwiazku twoim zdaniem?

--->wystarczy już tego Hmm mam się chować po katach bo wyznaję coś co nie odpowiada większości? oO --->szukanie dziury w całym Zastanawia mnie dlaczego się koncentrujesz, jak większos ludzi tu na tym, że on sypia z innymi. W końcu ja też ma do tego prawo i to zrobiłam. On tez mógłby być przez to poszkodowany. A jednak widzi się kobietę w roli ofiary 'męksich wybryków' i 'swojej zrytej psychiki' a nie na odwrót.

ale nie mow szukanie, ze nie osadzasz, bo okresliles ten sposob na zycie (zeby nie uzyc slowa zwiazek) tchorzostwem, jesli to nie ocena to co nia jest?

wytarczy już tego-czy takasobieja już nauczyła cię coś ta twoja "dobra rodzina" spod mostu:D

--->za głupia jezdem Ja nie mówię, że nie mam instynktu bo nie jestem zwięrzęciem. Ja go nie mam, bo nie mam i już. Może wada genetyczna, może coś- nie wiem. Człowiek też jest zwierzęciem A że napisłąm we jednym poście, że nie jestem zwierzątkiem to chodziło mi nie o 'wyższosć' czy 'geny' czy 'duszę' tylko o relację zwierzątko domowe-właściciel...

na pewno taka młoda --->szukanie dziury Acha czyli tylko dlatego, że akurat przyszło mi żyć w katolickim kraju muszę się trzymać reguł? Masakra jakaś. A szacunek jest- powtarzałam to wiele razy. Dla mnie to nie ma nic wspólnego z regułami katolickimi ani nie jest związane z miejscem zamieszkania. Jesli ująć to w sposób bardziej dosłowny - mówienie partnerowi/partnerce: - Jesli chcesz - idź na noc do sąsiada/sąsiadki - masz takie prawo, bo nasz związek opiera się na szacunku do wolności, na tolerancji do zaspokajania własnych potrzeb i nie będę Cię ograniczać... jest dowodem na to, iż nie szanujemy siebie, jeśli nic dla nas nie znaczy fakt, iż parner z tego skorzysta a po nas to spłynie jak woda. Wtedy to nie jestzwiązek dwojga otwartych ludzi tylko mieszkanie dwojga obojętnych dla siebie ludzipod jednym dachem.

przecież mówiłaś że nie jesteś zwierze i nie masz instynktu macierzyńskiego czemu więc porównujesz się do źwierząt i badań prowadzonych na nich przecież ty nawet ssak nie jesteś bo nie jesteś zwierze Bo jesteśmy częścią natury i podlegamy jej prawom,nie wszystkim ale czesci mapewno

szukanie,z jednej strony piszesz,ze nic do takich osób nie masz,by potem wydać osąd --TO NIENORMALNE by Cię dalej pognębić,uważam ze osoby które nie oszukują --mówią otwarcie o swoich potrzebach--są godne podziwu. Ja sie nie nabijam ze standardowych związków.Ryzyko zranienia istnieje w każdym układzie.Kochasz--partner przestanie--odchodzi.Płacz zgrzytanie zębów. Związek bez zoo--ktoś sie zakochuje,druga osoba NIE ..(patrz powyżej) związek otwarty--zdradzi pokocha zrobi dziecko/zajdzie w ciąże(patrz powyżej) a czy osoby z dda nie wchodzą w normalny związek?--owszem i cierpią obydwie strony itd itp===

Jeśli ktoś mówi o związku - to od razu definiuje pewien szczególny rodzaj relacji między ludźmi. Nie nazywajmy relacji pasterza z owcą związkiem, nawet jeśli pasterz tak go traktuje, a owca nie ma nic przeciwko temu, że za chwilę on pójdzie do koleżanki na drugim końcu stada. może ona jest dla tego swojego pasterza właśnie tak głupia owca

Wtedy to nie jestzwiązek dwojga otwartych ludzi tylko mieszkanie dwojga obojętnych dla siebie ludzipod jednym dachem. szukanie, dlaczego za kazdym razem uzywasz slowo "dwojga" - to zwiazek twoim zdaniem oznacza jedynie i wylacznie sztuki dwie? a wczesniej zapytalem o wielozenstwo i odpowiedziales "alez skad!"

Dla mnie to nie ma nic wspólnego z regułami katolickimi ani nie jest związane z miejscem zamieszkania. to dziwne bo haremy są respektowane w niektórych krajach..czy się mylę? jest dowodem na to, iż nie szanujemy siebie, jeśli nic dla nas nie znaczy fakt, iż parner z tego skorzysta a po nas to spłynie jak woda. Wtedy to nie jestzwiązek dwojga otwartych ludzi tylko mieszkanie dwojga obojętnych dla siebie ludzipod jednym dachem. O wiele więcej szacunku okazujemy sobie gdy mamy zabroniona zdradę a mimo to pchamy się do tej "sąsiadki" ale tak żeby żona nie wiedziała?

Jesli ująć to w sposób bardziej dosłowny - mówienie partnerowi/partnerce: - Jesli chcesz - idź na noc do sąsiada/sąsiadki - masz takie prawo, bo nasz związek opiera się na szacunku do wolności, na tolerancji do zaspokajania własnych potrzeb i nie będę Cię ograniczać... jest dowodem na to, iż nie szanujemy siebie, jeśli nic dla nas nie znaczy fakt, iż parner z tego skorzysta a po nas to spłynie jak woda. Wtedy to nie jestzwiązek dwojga otwartych ludzi tylko mieszkanie dwojga obojętnych dla siebie ludzipod jednym dachem. Szanujemu swoje potrzeby. Nie jesteśmy dla siebie obojętni- uwielbimay ze sobą spedzać czas, przytulac soię, rozmawiac ze sobą. Dbamy o siebie, martwimy się i troszczymy. I nie mieszkamy na arzie pod jednym dachem (pomieszkuję u niego często ale na razie nie możemy sobei pzowolić na mieszkanie we dwójkę)

otwartego związku jakby ci facet przywlukł do trójkąta laske zarażoną HIVem a ty np robiłabyś jej minetę albo on by ją zaczął bez gumy posuwać nie bylibyście oboje świadomi że obna cos ma np.powiedziałaby że bezpłodna i tyle co wtedy a ciekawe jak jakąś chorobę weneryczną złapiesz i wylądujesz w szpitalu na długie tygodnie ;) nie będzie ci wstyd ? wiesz co jednak przed takimi chorobami jak AiDS wierność jest najlepszym zabezpieczeniem bo jak ktoś obcy będzie chciał cie bzyknąć to sie nie przyzna przecież czy robił test na HIV i jak wypadł spore ryzyko a ty jesteś na tyle głupia że nawet to ci nie przemkneło ani razu przez głowe

takasobiezwykłaja Hiv to ty masz w mózgu-dużo i sporo, naucz sie czytac-nie boli:D

trafione ta glupia panna nie zdaje sobie sprawy z zagrożeń może lepiej niech ona i jej partner okażą się bezpłodni to będzie dla społeczeństwa lepiej jak sie oboje wysterylizują powinni dostać nagrodę darwina ;) polepszenie ludzkiej populacji eliminacja gorszych genów proste

dobra ja bym sie bała--masz pewność ze Twój partner nie zarazi sie HIV? to gratuluje acha trzeba być w otwartym związku by tak sie stało;)

moim zdaniem w związkach otwartych nie ma swego rodzaju więzi która jest w związkach zamkniętych. jeśli są dopełnione rzecz jasna. nie chcę tego opisywać bo strywializuję coś co jest bardzo fajne. ale generalnie rzecz biorąc mam wrażenie Autorko że u Was mało ciepła jest. wszystko cacy ale dla mnie to związek dwóch singli. jest fajnie ale bez zobowiązań. ja mieszkałam 4 lata z moim mężem zanim sie pobraliśmy. a nasz ślub był szałowy :) na lajcie i wesoły. i po naszemu. no i co ważniejsze - ochajtaliśmy się jak zaczęliśmy na ślub patrzec troche inaczej niż na papierek. ale na to potrzebowaliśmy czasu. lubię tę bliskość. ot i co natomiast przyjmuję że są ludzie którzy tego po prostu nie potrzebują. i już.

--->dobra ja bym się bała bo się nie posuwa innych lasek bez gumki to raz a to Ty wierzysz na słowo, że ktoś robił testy? Bo ja proszę o pokazanie papierka z wynikami i mój TŻ też to praktykuje.

a tak troche obok tematu zakladanie takiego topiku na takim forum z nadzieja na kulturalna dyskusje jest w swej naiwnosci zblizone do wejscia pieknej kobiety ubranej tylko w wyuzdana bielizne do baru dla kierowcow ciezarowek z nadzieja, ze nikt jej nie zgwalci

na pomarańczkę dobra ja bym sie bała takasobiezwykłaja Hiv to ty masz w mózgu-dużo i sporo, naucz sie czytac-nie boli bo kto inny byłby na tyle głupi albo dał sie sprowokować ok a wiesz ,że nawet gumka dobrze założona nie daje 100% gwarabcji przed hiv myślisz ,że każdego sprawdzisz no tak jeszcze dochodzą liszaje łonowe opryszczka genitaliów rzeżączka kiła syfilis gumka nie da ci 100% gwarancji a jak seks oralny to co pomyślałaś bałwanico

Zrażenie Hiv zdarza się tylko w związkach otwartych? na studiach miałam co innego...ale ok.nie czepiajmy się:) zawsze szczery-genialne:D

słona zuppa dobra ja bym sie bała--masz pewność ze Twój partner nie zarazi sie HIV? to gratuluje acha trzeba być w otwartym związku by tak sie stało przynajmniej jedna osoba zrozumiała co zjarany autor miał na myśli nareszcie

wiecej ciemnoty i zaścianku w polsce wiecej baranów dla służby kocioła-genialne:D oby tak dalej

ze takasobiezwykłaja to osoba z bardzo porzadnej rodziny.... stad słownicstwo i łatwosc ublizania innym... za mocno dostała butelką po prycie w łeb

nagroda darwina wiecej ciemnoty i zaścianku w polsce wiecej baranów dla służby kocioła-genialne oby tak dalej dobra testy na hiv to jedno ale jest cała masa innych chorób nikt nie życzy ci ich złapania ani wstydu potem jesteś faktycznie poryta autorko nie wierze ,że nie brakuje ci ciepła prawdziwej miłości że ot tak wszystko spłuywa jak po kaczce masz jednak jakieś urazy psychiczne normalni ludzie tak nie robią

normalni zwykli ludzie pokroju takasobiezwykłaja ublizaja innym na forum(wynik urazu głowy butelka po prycie ciśnietą w nią po libacji w porzadnej tradycyjnej polskiej rodzinie)

ty i sie podszywa pod pomarańczkami aleś babo prymitywna kolejny kiepski podszyw normalni zwykli ludzie pokroju takasobiezwykłaja ublizaja innym na forum(wynik urazu głowy butelka po prycie ciśnietą w nią po libacji w porzadnej tradycyjnej polskiej rodzinie)

kolejny kiepski podszyw nie wierze ,że nie brakuje ci ciepła prawdziwej miłości że ot tak wszystko spłuywa jak po kaczce masz jednak jakieś urazy psychiczne normalni ludzie tak nie robią --tak normalni potrzebują miłości,rozczarowują sie i stają sie nienormalnymi ludzmi i straszą na forum :D;)