Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość sunshine.honey
na gg ma ciągle ten sam opis a jeśli chodzi o tel puściłam mu sygnała, potem smsa czy wszystko wporządku i ma wyłączony. a to znaczy, że zmienił numer, bo on zawsze musi być `dostępny` świetnie, oglądam troje i się tylko dołuje. nawet z tym filmem mam jakieś wspomnienia związane z nim: tak się napaliliśmy na oglądanie a on zasnął po pól godzinie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunshine.honey
dziewczyny... myślicie, że tak jest naprawdę? jak naprawdę kocha to wróci? nawet jak nie będzie miał ze mną kontaktu, nie będzie mnie widział, nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiar90
Moj chcial wrocic po nie calym roku......pozniej znowy po roku:(zawsze na swieta sie odzywa:( To jest najgorsze bo byl moim 1 chl na ktorym mi naprawde zalezalo:(:( Ale wogole Mi nie ufal i byl strasznie zazdrosny....:(:( Wiem ze kochal Mnie barzdo ja jego tez..lecz zrobil cos czego nie moglam mu wybaczyc...:( Nadal gdy go spotykam i widze jak wchodzi na moj profil na nk to cos jednak iskrzy...:) Nadal jest mi bliski i wiem ze jak tylko dala bym mu jaiks zank to by wrocil bez zastanowienia...;/ ?1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiar90
I chyba jest Moi idealem...pod wzgledem wnetrza:(:( oprocz zazdrosci:( I te jego NIEBIESKIE oCZY:)))))))))))hmm......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sunshine ja juz sama nie wiem...ale zobacz my ich nie widzimy,nie mamy kontaktu a kochamy..tylko sek w tym,ze im ktos pomaga zapominac a my jestesmy same wiec myslimy...nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sunshine - może to on się odezwie za jakiś czas. kasiar90 - a może zrozumiał i zmienił się pod tym względem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunshine.honey
dziękuje:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak czytam tutaj niektore hostorie,ze np wrocili po roku,albo kilku latach to znaczy,ze prawdziwa milosc wszystko pokona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiar90
Nie wiem moze sie zmienil ale nie wybacze mu tego a wszytsko sie tak stalo przez moja przyjaciolke..:(:( ...moze zaczne od nowa.... kiedys ona zapisala siebie w moim tel "kochanie moje" i pisala mi smsy kiedy on byl u mnie hej co robisz ja sie nudze itp i ja nie odp bo nie wiedzialam kto to wogole myslalam ze to ona pisala do kogos ode Mnie;/ I on zabral mi tel i napisal do niej ssma bo mysla ze to jakis facet zeby u Mnie byl za pol godz... Zabral mi ten telefon i wyszedl nawet nie dal mi tego wytlumaczyc porozmawiac!!!!! a za pol godz przyszedl z 30 chlopakami pod moj dom bic cjlopaka czyli moja przyjaciolke:(:( Wtedy zabralam mu moj telefon i wygonilam:(nie chcialam z nim juz gadac !!! zachowal sie jak gowniarz!!! Po kilku miesiacach odwiedzil mnie w szpitalu bo mialam ciezkie zapalenie pluc...ale juz nie chcialam z nim byc:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiar90
I zaczal mi wypisywacze to ja go zdradzam....i wogole zejestem zal:( A ja nawet nic niz robilam:( A jak mu kiedys pow ze wkurza mnie taka jedna jego kol i zeby z nia nie chodzil nie spotykal sie to nic nie zrobil pow zebym dala spokuj....a mi...nie dal nawet nic wytlumaczyc a pozniej....chaial wrocic:(:( Wiem ze nadal cos do siebie czujemy ale ja jestem teraz z chl prawie 4 lata i z nim planuje przyszlosc:( Ale roznie to bywa w zyciu:( Szkoda mi tego zwiazku:(:(ehh..czesto mysle o tym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę że może warto byłoby dać szansę i od razy zaznaczyć że nawet jeśli ktoś do Ciebie pisze to żeby Ci zaufał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vxvxv
kasiar90 - sama widzisz, co komorki wyprawiaja z ludzmi, ktorzy nie potrafia 9ich uzywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha nie wiedziałam że jesteś w nowym związku o to już tak długo. Tak czy inaczej wydaje mi się że dobrze byłoby rozprawić się z przeszłością bo jesteś z kimś nowym ale dalej czujesz coś do byłego a to nic dobrego nie wróży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilda123
jestem tu nowa...mam nadzieje że powieci mi co sądzicie na ten temat tak szczerze..rozstałam się z chłopakiem ok 2 miesięcy temu...mieszkaliśmy razem ok 2 lat...między nami naprawdę była miłość on kiedyś po za mną świata nie widział....wszystko dla mnie w ogóle...a teraz odszedł mówiąc ze już nie czuje tego co kiedyś czyli nie kocha mnie już...sam jest w szoku że tak się potoczyło...niby mieliśmy dać sobie czas czy napewno ....nie widzieliśmy się 2 tygodnie i po 2 ygodniach papa przeprowadzka itd...powiedział, że w ogóle nie tęsknil i nie brakowało jemu mnie...kiedyś nie potrafiliśmy świąt bez siebie wytrzymać a teraz??powiedział że czasami tak w zyciu bywa myslal ze bedzie ze mna do konca....widzielismy sie dwa razy od zakoczenia zwiazku raz w czasie przeprowadzki i jakos 2 tyogdnie pozniej cos zalatwic...wiec w sumie nie widzimy sie miesiac...nie mamy wspolnych znajomych zebym dowiedziala sie co z nim i w ogole...stwierdzilam ze nie bede sie upodlac jak inne dziewczyny pisac dzwonic i zatruwac mu zycia...bo powiedzial jasno i wyraznie ze juz nic do mnie nie czuje o co mam walczyc??dlaczego on nie szuka ze mna jakiegokolwiek kontaktu?czy to mozliwe ze znajac sie 4 lat jestesmy jak obcy ludzie a moze i gorzej.nie interesuje go w ogole co ze mna itd?podobno nie chce sie narazie spotykac bo to jest zbyt swieze wszystko...wiec mamy zerowy kontakt...jak tak moze byc ze kiedys szczesliwa para a teraz zero zainteresowania??myslicie ze jest to mozliwe ze wrocimy do siebie albo ze jednak uswiadomi sobie ze mnie kocha?mijajaj dwa miesiace i nic:( nie potrafie sobie z tym poradzic czekam az sie odezwie bo ja napewno pierwsza nigdy a tutaj cisza...przykre to jest....nie wiem jak zrobic zeby bylo dobrze...czy brak kontaktu moze mu uswiadomic ze mnie nadal kocha czy lepiej sie przypomniec zobaczyc sie z nim moze cos w nas ruszy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilda123
czuje sie jakbym stracila 2w1 chlopaka a zarazem przyjaciela...naprawde on jest wartosciowym czlowiekiem...mimo zalu do niego nie moge mu nic zarzucic...a niby moglabym klnac jak szewc na niego....no moze jego wada to pracoholizm i nagonki na pieniadze...kurde wydaje mi sie ze to grubsza sprawa skoro doszlo do preprowadzki itd wiec nie ma szans jestem pewna tego w 99% on jest strasznie stanowczy alejednak czasami do mnie to nie dociera i mam jeszcze nadzieje:/te mysli mnie wykoncza....czy uwazacie tak samo jak ja??skoro nie odzywa sie tyle czasu nie interesuje sie moim zyciu ze to definitywny koniec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gilda - to czy to jest definitywny koniec tego nigdy nie wiadomo teraz może mu się tak wydawać a minie trochę czasu i stwierdzi że to jednak było to. Co zrobić żeby było dobrze? Hmm... każda z nas chciałaby znać odpowiedź na to pytanie ale chyba z tego co dziewczyny piszą jak wracali byli to najczęściej wtedy kiedy odpuszczały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilda123
niby tak ale mam wrażenie ze takim odpuszczaniem on w ogole o mnie zapomni...on jest takim typem czlowieka ze cale zycie jest zajety a jak ma wolna chwile zawsze cos wymysli on sie napewno nie nudzi tak jak ja i nie mysli o nas o przeszlosci itd...jest mu latwiej i napewno szybko zapomni...nie wiem kurde jak to ejst mozliwe do dzisiaj do mnie nie dociera od nas bilo miloscia kiedys....moze dlatego ze bylam jego pierwsza dziewczyna w kazdym znaczeniu i poprostu nie wyszalal sie??a moze jest pod wplywem swoich pustych kolezanek z pracy?? takie hmmm jedna łatwa ( mowil ze w zyciu go nie pociaga tylko poporstu ja lubi, jest smieszna i moze z nia podzielic sie swoimi problemami w zwiazku ( smieszne rozwodka ok 28 lat) ) wierze w to tzn napewno tak bylo poki bylismy razem i pozniej a teraz to nie wiem a na drugiej temat nie potrafie sie wypowiedziec bo widzialam ja dwa razy i nie wiem jaka jest....ale jego wspolpracownikow podejscie do zycia jets straszne:/on zawsze wartosciowy czlowiek z zasadami a tutaj takie gnidy go otaczaja.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskey
rozstawalam sie z moim mezem 4 razy,nie jestesmy razem 1,5 roku,do tei pory nie moge nikogo znalezc..ja juz nie daje rady..sama wychowuje 2 dzieci...ale czego chce..to ja odeszlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskey
zaszlam z nim w ciaze 3 misiace temu,powiedzial ze nie chce tego dziecka,myslalam ze mnie kocha...usunelam..boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskey
mowi ze kocha..nie wiem co myslec...jest mi zle samej..ale boje sie powotu...do tej nudy i samotnosci we dwoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskey
ale z nikim nie potrafie zbudowac takiej bliskosci jak z nim..to jest straszna..boje sie ze juz zawsze bede sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaaa
Mój odezwał się wczoraj tak jak do kolezanki z jakims smiesznym tekstem. Nie odpisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki- pozdrawia serdecznie każdą z Was, ściskam i w ogóle :) Ja się chyba powoli zakochuję...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Dziubuś-cieszymy się za ciebie. WHiskey-trzeba się chyba zabrać za siebie i zostawić tego gnoma (przepraszam jak cię obrażę). Będziesz szczęśliwa zobaczysz! Tylko się nie załamuj. Pokaż mu, że jesteś silna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh i znowu weekend,czesc wszystkim,jestescie?jak nastroje??ja jestem przeziebona i w ogole najchetniej to bym z lozka nie wychodzila:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gilda-ja tez sie boje,ze jak odpuszcze to zapomni...ale poki co sie nie odezwe,zobaczymy jak dlugo wytrzymam,wczoraj prawie sie zlamalam,mialam napisanego smsa,ale nie wyslalam... Dziubus- noo to pieknie,brawo:)bardzo sie cieszymy!! daariaa- o ja ,odezwal sie??al to piewszy raz,czy tak juz sie odzywal wczesnie?to masz silna wole,ze nie odpisalas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×