Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość daaariaaa
Hmmm u mnie jest taka sytuacja ze nie mieszkamy blisko siebie, spotkałam go tylko raz przypadkiem, on mnie nie widział a ja odeszłam nie dałam sie zauważyc, bo wiedzialam jak sie bede zachowywac podczas rozmowy, cała sie telepałam jak go zobaczyłam... Jesli chodzi o facetów fryzury itd to tak. Dbam o siebie i dbałam zaraz po rozstaniu ale chyba tylko po to zeby jakos podniesc samoocene, a z facetami spotykałam sie bo czułam sie strasznie samotna, myslalam ze moze mi to pomóc, ale nie ze względu na to zeby eks był zazdrosny bo pewnie nawet by sie nie dowiedział o tym. W pewnym momencie wydawało mi sie ze cos czuje do jednego faceta ale pozniej poczułam jedynie odraze. Teraz tez czuje sie cholernie samotna, ale nie mam zamiaru zatruwac zycia innym. Aa jesli chodzi o zazdrosc to mój eks słyszac w rozmowach na gg ze gdzies wychodze to wypytywał z kim itd. jak usłyszał chocby wzmianke o jakims koledze to wypytywał kto to, czy sie dobrze znamy i takie tam. Nie wiem jednak czy taka gra popłaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
Przez takie akty zazdrości u niego, robiłam sobie tylko nadzieje. Ale nie chce byc złym prorokiem, bo kazdy człowiek jest inna, kazda sytuacja jakos się różni. Ja niestety mam pewnosc ze musze pogrzebac moje nadzieje... tylko jak to zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też próbowałem w "J" wzbudzić zazdrość, ale to nic nie daje, jak oni już postawili na nas krzyżyk ;/ Powtórzę się, ale na nich podziała tylko jak oni dostaną kopa od życia, jak się przejadą na swoich decyzjach o rozstaniu, jak w moim przypadku ten nowy "J" okaże się jednak gorszy ode mnie ;) Wtedy MOŻE wrócą, bo jak widać po koleżance Oli, to i z tym są problemy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana.. zakochana
sama nie wiem jak zapomniec o tym wszystkim, albo przynajmniej mniej myslec o zaistanialych zmianach, nie da sie ..:( nie wiem co robic, ale skoro sam nic nie robi to nie ma sensu sie wysilac tylko znow sie spotkac z odrzuceniem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana.. zakochana
sama nie wiem jak zapomniec o tym wszystkim, albo przynajmniej mniej myslec o zaistanialych zmianach, nie da sie ..:( nie wiem co robic, ale skoro sam nic nie robi to nie ma sensu sie wysilac tylko znow sie spotkac z odrzuceniem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
zalamana zakochana prawda jest taka, że im bardziej Ty bedziesz pokazywac ze Ci zalezy tym bardziej on bedzie czuł sie pewny... Po co mu bedziesz Ty, skoro bedzie miał pewnośc ze mimo tego ze on sobie zyje, nie jest z tobą Ty zawsze jestes gotowa przyjąc go kiedy tylko mu sie nowe zycie znudzi. Wszelkie starania tylko pogarszaja sprawe, brutalnie sie na tym przejechałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana.. zakochana
wiem o tym bo tego tez juz probowalam.. dopiero teraz kiedy przestalam mu sie pokazywac zaczal sie interesowac co u mnie slychac i z kim sie spotykam.. ale nie wiem co z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zalamana.. zakochana" Dokładnie, tak jak "daaariaaa", mówi, im bardziej mu pokazujesz, że ci na nim zależy, tym bardziej on będzie miał ciebie w d*pie, taka bolesna prawda... Musisz pokazać, że potrafisz, żyć bez niego, bo już pokazałaś mu, tak jak ja, że kocham "J" i to wystarczy, oni wiedzą, że my ich kochamy bez względu na nic co zrobią, teraz oni muszą chcieć do nas wrócić... Chyba nie chcesz, aby wrócili z litości ?? Oni muszą sami tego chcieć, tylko wtedy jest szansa, że da się stworzyć nowy, lepszy związek, bo na miłości ;) Hehe, to żem teraz pojechał uczuciowo ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana.. zakochana
masz racje.. trzeba sie pozbierac do kupy i wrocic do zywych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na Twoim miejscu nie spotykalabym sie mimo wszystko z nim tak szybko po rozstaniu. niech emocje opadna z dwoch stron, nie tylko z jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z luką, nie okazuj że Ci na nim zależy, im bardziej będziesz to okazywała tym bardziej on będzie miał Ciebie w czterech literach. Bolesna prawda, ale najprawdziwsza z prawd. Jeśli sam nie będzie chciał wrócić, to nic nie wskórasz, a okazywanie mu swojego uczucia w niczym tu nie pomoże, choćbyś mu miodem tyłek smarowała. Pokaz mu, że na nim świat się nie kończy, choćbyś w duszy umierała z tęsknoty, wyła wieczorami do poduszki, nie okazuj mu tego, bądź twarda, inna, po prostu inna. Wiem, że to trudne, oj ja to wiem naprawdę, walczyłam o swojego męża 3 lata, w przeciągu tych trzech lat różnymi sposobami próbowałam go do siebie na nowo ,,zwabić". Nie udało się, no cóż widocznie nigdy mnie nie kochał, dlaczego więc był ze mną tyle lat???. Tego najstarsi górale nie wiedzą;). Obecnie zmieniłam się wewnętrznie i zewnętrznie, wciąż z ust innych słyszę komplementy jak ślicznie wyglądam, że samotność mi służy. Może i służy choć czasami naprawdę z tej samotności wyć do księżyca się chce, ale on o tym już nigdy się nie dowie. Przy nim jestem twarda, pewna siebie, przebojowa, zresztą ta rozłąka nauczyła mnie wiele, już nikomu nigdy w życiu nie dam się skrzywdzić, ani sobą poniewierać. Przewartościowałam swoje całe życie, trwało to trzy lata, nie zmarnuj czasu jaki masz, ja czasami żałuję, że moje pozbieranie się trwało tak długo. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nela 26
a ja jeszcze godzine i wychodze a z tych nerwowo latam do toalety co 5min;/ nie wiem nawet na co ide:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nela 26
bo ja sama sie wprosilam az mi teraz glupio isc kurde:(co ja robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nela 26" Widzę analogiczne zachowanie jak u łezki :P w niedawnym czasie... Nic z tego dobrego nie będzie, ale jak juz idziesz to chociaż z myślą, że będzie dobrze, że jesteś mocna, itp. Grunt to grać z dobrą miną do złej gry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nela 26
szykowalam sie tyle godzin na to spotkanie o 21 pisze czy mam byc a on ze on idzie wczesniej spac i ze chce sam pobyc odpoczac i wylaczyl gg:(jezu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nela 26
jak mozna tak z kims postapic tpo sie w glowie nie miesci;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nela 26
jak mozna z kims w taki sposonb poistapic:(no jak ja sie tyle szykowalam a on mi w ostatniej minucie takie cos napisal;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nela 26
uwierz zniklam ja w ogole zniklam momentalnie po tym co zrobil moj swiat sie zawalil ze tacy ludzie chodza jeszcze po ulicach kto normalny by tak postapil upewnialam sie kilka razy czy mam byc a onze tak o 21 a ja tyle pracy wsadzilam w to szykowanie tyle staran boze za co ja musze tak cierpiec za moje starani ze tyle dla niego zrobilam a on mi tak powiedzial ze ty sie zawsze szykujesz nawet do sklepu i ze nie marudz i wylaczyl gg jak mozna ja mam uczucia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana...zakochana
co za czlowiek.. wlasnie to jest w nich najgorsze.. daja nadzieje a potem kolejne roczarowanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nela 26
jestem zalamana placze tyle sie staralam czym zasluzylam by mi ktos takie cos zrobil :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana...zakochana
na pewno sobie nie zasluzylas na takie cierpienie.. jak nikt z nas.. ale trzeba to strawic.. mi tez jest ciezko.. czuje sie jak zawadzajace mu g**wno.. a jeszcze niedawno bylam dla niego calym swiatem.. to okropne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nela 26" No co za kretyn !!! Takich to piekło od razu, na miejscu, bez pytania powinno pochłonąć !!! Nie ma co, ale moim zdaniem nie zawracaj sobie z nim głowy, wiem, że to trudne, zwłaszcza na początku drogi, ale tak MUSISZ, bo inaczej się zadręczysz przez niego... Kawał skurczybyka ;/ Nie wiem dlaczego ale dzisiaj jakiś kijowy wieczór mam, może to przez tą pogodę za oknem, albo że nie mam w ten weekend gdzie wyjść, ale smutek mnie łapie, wspomnienia wracają, a już kompletnie odjechałem słuchając piosenki "Gawliński i Cugowski - Nie pokonasz miłości", doprowadziła mnie centralnie do łez ;/ Ehhh, trudne jest życie w samotności, jak tyle lat się było przy kimś, z kimś ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana...zakochana
Nawet lzy juz nie pomagaja pokonac tego :( do cholery czemu tak jest :( chcialabym to chociaz zrozumiec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nela 26
luki 888 czemu on mi takie cos zrobil:(az tak mnie nienawidzi??sam chcial sie spotkac wczoraj chcial bzyknac ale ja sie nie zgodzilam to mogl a dzis z takim czyms mi boze;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stazja
......ej dziewczyny nie zalamujcie sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie wiem, dlaczego dyskusja o tym "czy chciał do was wrócić eks" - zamieniła się w dyskusję "jakbym chciała wrócić do eksa":-) albo "jak ukryć przed eksem, że chciałoby się do niego wrócić":-) Może byśmy zmieniły temat na mniej smutny? np. "jak ukryc przed eksem, kiedy on chce wrócić, że by się chciało wrócić do eksa?" czy coś w tym stylu... Bo ostatecznie trzeba zrobic powyższe, żeby postawic warunki, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stazja
....ej dziewczyny nie zalamujcie sie!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nela 26" Dlaczego tak zrobił to ja ci na pewno nie odpowiem, ale moim zdaniem, jak zerwał to może jeszcze czuje przyzwyczajenie do Ciebie, dlatego wtedy chciał seksu, dzisiaj spotkania... I może po prostu doszło do niego, że źle robi i odwołał spotkanie albo po prostu nie ma ochoty się zabawić... Albo ma ciebie kompletnie gdzieś i chce po prostu wykorzystać jak mu tylko nadejdzie ochota albo zrozumiał, że kontaktując się z tobą ciebie krzywdzi. Niestety ale nie znam go i trudno mi coś o nim jaki on jest powiedzieć, bo każdy człowiek zachowuje się na swój, wyjątkowy sposób, nie ma co pchać każdego faceta do jednego worka ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×